I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Masyw górski charakteryzujący się stromymi zboczami oraz... licznymi jaskiniami. Dodatkowo ciągnie się on przez granice trzech państw, stanowiąc jednocześnie swoistą, naturalną granicę pomiędzy nimi. Mimo dość niebezpiecznych dla podróżnych formacji skalnych, miejsce to jest niezwykle urokliwe, pełne przeróżnej fauny i flory oraz tajemnic.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
MG:
Grupka magów miała spotkać się w schronisku górskim po stronie Fiore. Sam budynek był dosyć popularny, toteż dodatkowo mieli szukać osoby, siedzącej samotnie przy dużym stole w kącie. No i z rozłożoną na nim mapą. Ten ostatni szczegół umożliwił grupce zlokalizowanie pracodawcy. Wyglądał na śpiącego, ale patrząc na ilość osób w schronisku, chyba trzymał to miejsce od kilku godzin. Czyli w sumie od rana. Był to wysoki mężczyzna z brązowymi włosami. Jakoś jeszcze się trzymał, ale kiepsko. Gdy dostrzegł magów lekko się uśmiechnął i podniósł rękę. W sumie to patrzył głównie na Illa. -Hej! Co tam? - spytał zmęczonym głosem, wstając i uściskiem ręki witając się ze Spine'm. Następnie spojrzał na innych zebranych -Jestem Thomas West i to ja was zatrudniłem. Zanim zaczniemy, chcecie coś zjeść? Czegoś się napić? Jakieś pytania? - zaczął dość spokojnie, acz widać było, że najchętniej jednak by się zdrzemnął.
Info od MG:
Kwestia zgubienia się na tej misji będzie zależała od tego... czy się nie zgubicie. Trudno mi to opisać, ale chyba odkryjecie o co chodzi. Możliwe też, że będzie trzeba dość dużo żmudnych postów na pisanie poświęcić, więc im szybciej, tym lepiej. Termin: 22 IV 2016 godz. 24.00
Never Winter
Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013
Temat: Re: Góry Mylne Pią Kwi 22 2016, 22:29
PERSPEKTYWA NEVERA Droga była długa i męcząca... Ale jakże pełna przygód! Hahaha, udało mi się pokonać dwóch bandziorów, a następnie uratować kupca, który właśnie przewoził towary. Zaproponował mi przewiezienie pod górę, na co ochoczo się zgodziłem. A następnie postanowiłem iść przed siebie, ku mojemu celowi misji i na chwałę sprawiedliwości I teraz... - Never-kun... Wiem że twoje chęci są najlepsze, ale mógłbyś czasem poczekać? Obecnie byłem na skalnym klifie, absolutnie nie wiedząc gdzie miałem iść. Ugh, czemu na bohatera czekają takie niecne pułapki. Potrzebowałem jeszcze wiele treningu... ale w końcu z pewnością... zostanę superbohaterem! TRZASK! Nagle rozległ się jakiś hałas. Przypominało to... tak, pęknięcie czegoś... W dodatku zaczęło chrupać... I to tóż za mną... To... z jakiegoś powodu mnie niepokoiło. Spojrzałem za siebie. Za miejscem, którym stałem, pojawiło się pęknięcie. Które stawało się coraz większe i większe.... -... !!!!!!!!!!!!!!!! HIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!! Nagle grunt się pode mną załamał i zacząłem zjeżdżać wraz z kliiiiiiiiiiiiiifem! WOOOOOOOOOAH!?!@#@!# ... .. . - I tak znalazłem się tutaj! Zaśmiałem się, schodząc z z klifu... Uhhhh... moje nogi... wciąż drżały... Nie mogłem się jednak poddawać.. To był dopiero... początek misji... Musiałem pokazać... odwagę i niezłomność bohatera... - Uhhh... Tylko trochę kręciło mi się w głowie, dlatego postanowiłem kilka minut odpocząć. ... .. .
PERSPEKTYWA GREY Ech, Never-kun, jak zwykle mnie nie posłuchał i pognał na złamanie karku, nie patrzą csię nawet, że shcronisko nie jest w tą stronę którą szedł... Ale w końcu skończyło się dobrze. Ba, nawet dotarliśmy szybciej, niż zakładałam, a sama przejazdka na klifie nie spowodowała żadnych uszkodzeń u mojego ukochanego. Ale to było do przewidzenia, ja o niego dbałam, no i szczęście robiło swoje. Ostatecznie zawsze wychodził LEPIEJ. Cóż.... W każdym wypadku, byliśmy trochę wcześniej, więc wykorzystałam ten czas, aby trochę doprowadzić mojego ukochanego do stanu używalności. Przywitałam się skinieniem głowy z moimi towarzyszami, a w szczególności z Samaelem, którego zdążyłam dobrze poznać. Oczywiście, Never-kun wciąż skakał wokół swojego Sempai, geeez... Kiedy się nauczy, że sam dysponuje całkiem silną mocą. WRacając jednak do interesów. - Nazywam się Never Winter! Jako bohater poradzę sobie z każdym wyzwaniem, hahahaha! Oczywiście nie miał jakiś pytań, a jeśli nawet by się pojawiły... to może lepiej, aby ich nie zadawał. Za to ja zaczepiłam naszego zleceniodawcę. - Dzień dobry, West-san... Jestem Grey Eminence, towarzyszka Never-kuna.. Asystuję mu w podróży i zajmuję się wszystkimi formalnymi sprawmami - w tym pytaniami o szczegóły, ale to było oczywiste. - Mógłby Pan opowiedzieć nam więcej, jak zrealizujemy nasz cel misji? Mamy Panu towarzyszyć w poszukiwaniach czy raczej rozejść się i przeszukiwać osobny obszar? W jakim obszarze pojawił się sygnał? Z czym możemy się zetknąć? Jaki są potencjalne niebezpieczeństwa? Oraz, oczywiście, jaką dostaniemy za wypełnienie zlecenia zapłatę? Ta ostatnia kwestia najbardziej mnie interesowała. W końcu chciałabym nareszcie jasne warunki umowy. #ŚmierćŚmieciówką i tak dalej.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Góry Mylne Sob Kwi 23 2016, 10:14
Mimo, ze podróż z Magnolii nie zajęła blademu magowi zbyt dużo czasu, zdążył się przespać w drodze do schroniska. Przedział w wagonie nie był może szczytem komfortu, ale Ill'owi to w zupełności pasowało. Nigdy nie miał za wielu okazji, by ponownie postawić stopę w miejscu, które odwiedził jeszcze przed swoją pierwszą misją, toteż ostatnie kilkanaście minut przeznaczył na wpatrywanie się swoimi lekko przekrwionymi oczyma na wpatrywanie się w majestatyczny górski krajobraz. Do schroniska na szczęście nie było daleko... Drzwi otworzyły się, skrzypieniem informując wszystkich o przybyciu kolejnego amatora mocnych wrażeń po tej stronie kraju. Kilku siedzących uniosło łby znad ciepłych napojów, jednak jedyne, co ujrzeli w drzwiach, to wysoki, cherlawy, lekko przygarbiony chłopak o twarzy bladej jak najbielsza ściana, przyodziany w przydługą czarną bluzę, szerokie spodnie i białe sportowe buty. Jedynym elementem bardziej białym od jego twarzy była tylko biała jak śnieg czapka z czarnymi paskami. Torba schowana za plecami, ledwo widoczna spod czarnej bluzy. Ill wszedł do środka, niemal od razu szukając znajomej mordy. -Może jeszcze nie dotarli.-pomyślał przechodząc pomiędzy drewnianymi stolikami. Dopiero po kilku minutach, gdzieś w rogu dostrzegł znajomą twarz. Odwzajemnił uścisk dłoni, po czym usiadł i przyjrzał się znajomkowi: -Spałeś cokolwiek?-spytał zachrypniętym głosem, spoglądając na mapę. Przy okazji poznał dwójkę kolejnych osób. Odwrócił leniwie blady łeb w stronę Nevera i jego towarzyszki. Mrugnął dwa razy, po czym wrócił do spoglądania na mapę. -Nie.-odparł krótko na ostatnie pytanie podróżnika. Wszystko co było mu do szczęścia potrzebne, załatwił jeszcze w Magnolii. -Byłem w Magnolii, dowiedziałem się kilku fajnych rzeczy.-zaczął, gdy Grey skończyła zalewać zmęczonego podróżnika falą pytań dotyczących zadania.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Góry Mylne Wto Kwi 26 2016, 15:41
MG:
Jak już Never skończył niszczyć krajobraz górski i wreszcie się znalazł, można było zacząć bawić się w ustalenia dotyczące zadania, o co także i zadbała Grey, zadając serię pytań wprost do pracodawcy, który lekko zakłopotany i zarazem zmęczony się uśmiechnął i odpowiedział: -Myślałem, byśmy razem udali się nad miejsce, które uznano za epicentrum sygnału, a potem poszukalibyśmy najbliższej jaskini i ją przeszukali, próbując dotrzeć do źródła. - zaproponował, po czym chwilę się zastanowił i dodał -Czterdzieści tysięcy klejnotów. Dodatkowo mogę ewentualnie zwrócić wam koszty zakupu tutaj jedzenia, picia. Niestety, ewentualnego sprzętu się tu nie dostanie, a ruszać do sklepów ze sprzętem górskim nie ma już sensu. Gdyby jednak ktoś chciał coś odsprzedać mogę kupić. - poinformował na spokojnie, po czym spojrzał na Illa -Trochę spałem, ale rano musiałem wstać, by tu być. A czego ty się dowiedziałeś? - spytał wyraźnie zainteresowany tematem poruszonym przez Spine'a.
MG:
Termin: 29.04.2016 godz. 15.45
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Góry Mylne Wto Kwi 26 2016, 21:20
Białowłosy podjął się kolejnej misji, którą zamierzał w porównaniu do jednej z ostatnich doprowadzić do końca, po raz kolejny w drużynie z osobami, z którymi nigdy nie miał okazji współpracować. No w sumie z Neverem oraz oczywiście również z Grey można powiedzieć, że przez pewien bardzo krótki czas tworzył coś przypominającego sojusz wraz z jeszcze paroma osobami. To wszystko miało miejsce podczas Igrzysk Magicznych, podczas których mieli okazję to robić przez krótki okres podczas ostatniego dnia zawodów. Jak to się zakończyło każdy z biorących udział to wie, tak wiec nie warto było zbytnio nad tym zastanawiać się, gdyż trzeba było iść dalej przed siebie. Drugim, a raczej trzecią istotą nie licząc Wróżka był niższy od niego mężczyzna, który wydawał się znać już ich zleceniodawcy, a przynajmniej tak magowi błyskawic wydawało się po tym jak się oni przywitali ze sobą. Sam również się przywitał ze wszystkim, jak tylko pojawił się w tym budynku przy odpowiednim stoliku, przedstawiając się tej dwójce której osobiście nie znał. Wiedział o co chodziło mniej więcej chodziło mieli zbadać pojawiające się w tej górzystej okolicy anomalię, o których niewiele również wiedział sam Thomas. Na propozycję jedzenia i napicia się Białowłosy postanowił skorzystać, jednak płacąc za to z własnej kieszeni, udając się do odpowiedniej osoby w tym budynku. Postanowił wziął jeden kufel piwa, jeśli oczywiście można je tutaj uzyskać, jeśli nie to coś innego do uzupełnienia płynów, oraz coś szybkiego i sycącego do jedzenia. Z tym wyposażeniem mag błyskawic wrócił do reszty osób, oczywiście uważając przy tym, aby nie pobrudzić znajdującej się tutaj mapy, która należała do ich zleceniodawcy. - Co do samych jaskiń, wiadomo co można tam spotkać ? Dzikie zwierzęta lub jakieś inne bestię ? Wiadomo może jak bardzo rozległe są tej jaskinie ? I jak z źródłami światła ? Przeszukiwanie tych jaskiń w całkowitej ciemności może nie być czymś łatwym do wykonania ? - postanowił Wróżek zadać kilka pytań Westowi, po czym wziął dwa solidne łyki tego co udało mu się uzyskać w tym schronisku.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Góry Mylne Nie Maj 01 2016, 11:37
MG:
No i sobie Sam kupił coś. Piwko i trochę pierogów. W sam raz by się najeść, a następnie zadał pytania pracodawcy, które to oczywiście doczekały się odpowiedzi z ust Westa. Spojrzał on na wróżka i rzekł: -Pewnie to, co zwykle w górach i górskich jaskiniach. Trochę nietoperzy, może jakiś niedźwiedź gdzieś się usadowił. - brzmiała odpowiedź na pierwsze pytanie, po czym Thomas lekko się uśmiechnął i odpowiedział -Te góry nie na darmo nazywają się Mylne. Jest tu wiele rozległych jaskiń, połączonych ze sobą na różne sposoby. Niektóre są oznaczone szlakami, inne nie. Niektóre nawet nie zbadane, a niektóre nawet nie odkryte. Zalecane jest nie wchodzenie do nich bez odpowiedniego sprzętu, niektóre są zablokowane lub zakazane. Ale my pozwolenie mamy. Tak samo jak... - tu na moment schylił się do swojego plecaka, stojącego przy jego krześle, z którego następnie wyjął z 5 latarek. -Latarki. Dla każdego po jednej, a i jeszcze nam na zapas zostaną. - dodał, po czym wskazał trzy punkty zaznaczone na mapie. -Tu są trzy jaskinie, które najbliżej znajdują się epicentrum tych sygnałów. Jakaś godzina, dwie, drogi stąd. Proponuję, byśmy się nie rozdzielali. W samych jaskiniach pewnie będzie na to dostatecznie dużo okazji. W razie czego sprawdzimy każdą za każdą. I uważać, by się nie zgubić. - skomentował, uważnie spoglądając na magów. -Kolejne pytania? - spytał po chwili ciszy, rzucając wzrokiem na grupkę.
Info od MG:
Samael: -20 Termin: 04.05.2016 godz. 11.45
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Góry Mylne Pon Maj 02 2016, 09:27
-Znowu epicentrum, znowu wewnątrz jaskiń...-chłopak podparł głowę na prawej ręce, zerkając to na mapę, to na Westa. Niemal od razu przed oczyma bladego maga pojawiły się obrazy z gór na południu... Ill miał tylko nadzieję, że ta wyprawa nie skończy się jak tamta. Utrata kolejnego podróżnika oznaczać będzie koniec z lataniem po górach za minstrelskimi błyskotkami. Co się tyczy Minstrelu... Raekwon, wolną od ciężaru głowy ręką zaczął grzebać w torbie, wyjmując notesik,który dostał podczas misji w Anglerdii. -Tu masz wszystko...*-Ill otworzył notesik na początku notatek z pierwszego rozdziału i podał go Westowi. Widząc, jak Samael zamawia sobie jedzenie mag stwierdził, że i on mógłby wrzucić coś na ząb, jednak bardziej już podczas samej podróży, niż tutaj. -Dajcie mi 5 minut i możemy ruszać.-blady mag podniósł leniwie tyłek z krzesła, po czym ruszył, równie leniwie, w stronę baru z zapytaniem o jakieś suszone mięso, termos z czymś gorącym i... słodycze. Słodyczy mogą nie mieć, ale jak mają, to ze 3 czekolady można wziąć. To samo z mięsem, którego miał zamiar wziąć z pół kilo i termosem gorącej herbaty. Co było to wziął, wracając do stolika. -Popytamy się w drodze. Ruszajmy.-zakomunikował, czekając, aż reszta podniesie dupska znad stołu i ruszą.
*nie dałeś ostatniego posta w Bibliotece, więc nie wiem, co było w ostatnim czwartym rozdziale. Napisz mi na PW i uznajmy, że te notatki tam już są. Thx z góry.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Góry Mylne Sro Maj 04 2016, 09:35
W miarę takie i w miarę porządnie wyglądający mocniejszy trunek oraz coś do zjedzenia, tak w myślach Białowłosy określił to co otrzymał w tym lokalu. Obydwie rzeczy mu wystarczyły, jak i dosyć szybko zniknęły ze stołu, podczas słuchania odpowiedzi na zadane przez siebie pytania w stronę zleceniodawcy. Wszystko co usłyszał starał się zapamiętać, jak i schował otrzymaną latarkę od mężczyzny, coś takiego jest bardzo przydatne. Wiedział już nieco więcej na temat tych jaskiń do których mieli wejść, tak więc był już prawie gotowy do rozpoczęcia wyprawy mającej na celu zbadania dziwnych sygnałów. Prawie, gdyż widząc to co robi Raekwon postanowił również zaopatrzyć się nie co, zamawiając tym razem w barze kilka butelek wody oraz trochę jakiegoś suchego prowiantu. Mogli szybko znaleźć źródło tych wszystkich zjawisk, mogą też krążyć w tych jaskiniach przynajmniej kilka dni, dlatego lepiej być przygotowanym tak na wszelki wypadek. Tym bardziej, że sam zleceniodawca przyznał oraz przy okazji wyjaśnił trochę dlaczego te góry noszą taką właśnie nazwę. Tak wiec po otrzymaniu prowiantu oraz wody, które schował od razu do swojego plecaka oraz powróceniu do pozostałych członków swojej drużyny, był gotowy do wyruszenia.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Góry Mylne Sro Maj 04 2016, 21:55
MG:
Zaczęły się lekkie zakupy przed wyprawą, po czym mogli już ruszyć. W sumie to wszyscy. Było koło południa, a i pogoda była bezchmurna. Piękny, lipcowy dzień. Choć chodzenie po górach w takim słońcu potrafiło jednak dać w kość. Droga nie była może jakaś trudna, jednakże była kamienista i powoli, raz stromiej, raz mniej, ale jednak prowadziła w górę, niejako zbliżając grupę poszukiwaczy do wyjścia z doliny, w której to mieściło się schroniska. Po jakiejś godzinie drogi pracodawca zarządził: -Zrobimy sobie chwilę przerwy, a ja przejrzę, co znalazłeś. - rzekł, ostatnie słowa zwracając do Illa, po czym otworzył jego notatki. Czytał je z uwagą, również te o Świątyni Ósemki. Z tego co Spine pamiętał, miała to być starożytna świątynia, zbudowana dla czci Aratarów. Miała kształt ogromnego ośmiokąta i zwieńczona była kopułą. Przy każdej ścianie stać miał posąg, przedstawiający każdego z Aratarów, a przed nim ołtarz mu poświęcony. Na ścianie za nim były natomiast przedstawione jego symbole, historia bądź dokonania czy też rzeczy, które stworzył. Zależnie od bóstwa. Do świątyni wchodziło się poprzez proste, skromne drzwi, skryte za posągami bóstw. Wchodzili tak zarówno kapłani jak i wierni. W sklepieniu kopuły istniał otwór, przez który wpadały promienie światła, które wraz z ciągiem dnia przemykały po świątyni, wskazując Aratara, na którego mieli się modlić. Pośrodku natomiast znajdował się ołtarz Valarów, gdzie można było w ciągu dnia modlić się do każdego z czternastki.
Info od MG:
Samael: -40 , + latarka, + 200g suchego mięsa + 3 litrowe butelki wody Raekwon: -35 , + 500g suchego mięsa + 1,5 litrowy termos z gorącą herbatą + 3 czekolady Never: jeśli chcesz, opisz co kupujesz jeszcze w schronisku i lecim dalej.
Termin: 07.05.2016 godz. 22.00
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Góry Mylne Sob Maj 07 2016, 13:00
Zleceniodawca uznał, że postój chociaż na chwilę się im przyda, tak więc mag błyskawic usiadł gdzieś w chociaż trochę wygodnym i bezpiecznym miejscu, aby nie spaść w dół czy coś. Białowłosy osobiście nie zmęczył się zbytnio podczas tego chodzenia po górach, jednak co robienie przerw co jakiś czas uważał za dobry pomysł. Korzystając również z chwili wziął kilka łyków z jednej z butelek oraz podał ją Neverowi oraz Grey, jeśli ten również chciałby się napić wody. W sumie to nie wiedział, jak to jest z tą latającą istotą, czy je to samo co zwykli ludzie, czy tak samo czuje pragnienie, ogólnie czy odczuwa podobne potrzeby co śmiertelnicy. Sprawdza przy tym, jak znajomy z tego samego przybytku znosi tą podróż, tak robił to z czystej ciekawości, niby potrafił już wiele, co pokazał chociażby na IM, ale lepiej się upewnić. Jeśli będzie taka możliwość w tej przewie, Wróżek rzuca okiem na to, ile już przebyli oraz ile jeszcze chociaż tak mniej więcej czeka na nich do przebycia, czy będzie trudniej, itd.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Góry Mylne Nie Maj 08 2016, 18:21
Górskie powietrze zdecydowanie służyło blademu magowi, który zdecydowanie bardziej wolał spędzać czas pośród górskich szczytów, niż gdziekolwiek indziej. Pokonując kolejne metry Raekwon stracił poczucie czasu i zdziwił się, kiedy West zarządził przerwę. Mag otworzył szerzej oczy spoglądając na pracodawcę z lekkim zdziwieniem. Z drugiej strony nic jednak dziwnego, że chciał odpocząć. Faktem jest, że zmęczenie i brak snu jest w stanie powalić największego siłacza. Chwilę po zarządzeniu przerwy Ill zaczął wzrokiem szukać jakiegoś kamienia, na którym mógłby usadzić swój bady tyłek, lub oprzeć plecy, dając tym samym trochę odpocząć nogom. Mieli kilka minut dla siebie, gdyż notatek trochę było, choć na temat Oka było tyle co nic. Ill sięgnął do kieszeni, wyjmując zeń Oko. Popatrzył już po raz któryś na błyskotkę, po czym schował ją z powrotem do kieszeni. Nie było jeszcze potrzeby czegokolwiek sprawdzać. Po schowaniu Oka do kieszeni blady mag oparł głowę na ramionach i czekał na znak wymarszu, co jakiś czas otwierając któreś z oczu, czy aby na pewno nikt nie zapomniał uprzedzić chłopaka o kontynuowaniu podróży.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Góry Mylne Wto Maj 10 2016, 23:20
MG:
Gdy już pracodawca zapoznał się z notatkami, kiwnął lekko głową, podziękował za nie Illowi i zwrócił mu je, po czym sam wypił kilka łyków wody i się wyprostował, pozwalając jeno plecakowi leżeć na ziemi. Do tego dodał: -Siadając na ziemi, a potem wstając bardziej męczymy nogi, aniżeli ciągle stojąc. - wszystko to z lekkim uśmiechem, po czym spojrzał na dalszą część doliny. -Jeszcze dwa razy tyle. Tak na oko. Musimy zbliżyć się do końca doliny i wejść w jej wyższe partie, gdzie są wejścia do jaskiń. - poinformował grupę po chwili namysłu, dorzucając jeszcze jedną rzecz po kilku sekundach -Przerwę następną robimy dopiero pod jaskiniami. - następnie zaś spojrzał na Nevera, Illa, Sama i Grey, po czym lekko się uśmiechnął. -Opowiedzcie mi coś o sobie. Bo w sumie mało was znam, a i tak mamy trochę czasu. I choć gadanie też męczy, to jednak nudno iść w milczeniu. - podsumował, spoglądając na każdego po trochu i ustawiając się tak, by plus minus grupa tworzyła coś w stylu koła. Przynajmniej odrobinkę. No, ale cóż. Co tu innego dodać?
Info od MG:
Samael: -40 , + latarka, + 200g suchego mięsa + 3 litrowe butelki wody Raekwon: -35 , + 500g suchego mięsa + 1,5 litrowy termos z gorącą herbatą + 3 czekolady Never: jeśli chcesz, opisz co kupujesz jeszcze w schronisku i lecim dalej.
Termin: 13.05.2016 godz. 23.30
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Góry Mylne Pon Maj 16 2016, 10:28
-To chyba zależy od samego człowieka...-rzekł blady mag podnosząc się na równe nogi i odbierając swój dzienniczek z cennymi informacjami na temat starominstrelskiej kultury i błyskotek pochodzących z tamtych rejonów. Słysząc dalsze słowa Westa dotyczące pozostałej drogi spojrzał w horyzont, jakby stąd doszukując się wejścia do jaskiń, albo skrótu, choć jemu osobiście taka wycieczka odpowiadała. Przerwa też była w odpowiednim miejscu. Nie było tu się do czego przyczepić. Widać było, że Thomas również swoje po górach przeszedł. Fajnie jest mieć kompana, który tak samo, jak ty podziela pasję do chodzenia po górskich ostępach i odkrywania tajemnic ukrytych pośród ich ostrymi szczytami. Niemniej jednak słysząc ostatnie pytanie chłopak na krótką chwilę otworzył szerzej przekrwione oczy spoglądając na Westa. Niby taka prosta rzecz jak głupie przedstawienie się, a często przyprawiała maga o zakłopotanie. Co powiedzieć, o czym, powiedzieć wszystko, czy tylko trochę... -Co chcesz wiedzieć?-odparł zachrypniętym głosem, ustawiając się po lewej stronie prowizorycznego koła, jaki mieli utworzyć.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Góry Mylne Nie Maj 22 2016, 12:33
MG:
Pracodawca zamyślił się lekko słysząc słowa Illa. Bo w sumie jego pytanie również było cholernie dobre. W końcu więc odpowiedział: -Co robiliście wcześniej, dlaczego zostaliście magami, hobby... cokolwiek. - mruknął z lekkim uśmiechem na twarzy, gdy już sam określił o czym można wtedy gadać. Spojrzał na zegarek i westchnął. -Powinniśmy już ruszać. Teraz trasa jest prosta, ale w wyższych partiach będzie ciężej. A chciałbym znaleźć się przed jaskiniami, jak jeszcze będzie w miarę jasno i widno. - powiedział, po czym lekko ziewnął. Wyraźnie był zmęczony po porannym wstawaniu, ale niezbyt się tym przejmował. Po chwili więc grupa ruszyła dalej. -To może ja zacznę. Moje imię znacie. Posiadam magię światła, ale niezbyt ją rozwijam. Interesuję się wspinaczką górską, wędrówkami, survivalem. Lubię sobie poćwiczyć. Poza tym jestem szefem sztabu testowego w LacTech, więc te wszystkie podróże są w ramach odpoczynku. Nie wiem... coś jeszcze? - zakończył swoją wypowiedź lekko zakłopotanym uśmiechem i zarówno pytaniem, czy może chcieliby poznać coś jeszcze z życia Westa. Sam chyba niezbyt wiedział co jeszcze mógłby chcieć dodać lub co magów mogłoby zainteresować.
Wybaczcie, że dopiero teraz odpisuję :/ Przepraszam.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Góry Mylne Sob Maj 28 2016, 12:31
Idąc górskim szlakiem blady mag zastanawiał się, które ważne tajemnice ze swojego pełnego przygód życia ujawnić Westowi i reszcie. -Desant na wyspę? Przestrzelona na wylot ręka? Pomoc przy SPA...-Ill w myślach zaczął zbierać wszystkie wydarzenia starając się wybrać te najciekawsze, lub najbardziej widowiskowe, jak choćby akcja z fałszywym gubernatorem na Ember. Swoja drogą za zasługi otrzymał przecież tytuł "Majstra"... Fajne czasy, jednak czy warto o nich opowiadać? Może przy ognisku późnym wieczorem zajadając świeżo zdjętą znad ogniska kiełbasę i popijając ją zimnym piwem... Cóż, na to przyjdzie czas przed samym wejściem do jaskiń, przynajmniej ta część z ciepłem bijącym od ogniska... suszonego mięsa już nad ogniem nie położysz. Raekwon słuchając Thomasa starał się na szybko wybrać fakty pasujące do jego schematu, czyli imię, rodzaj magii, jaką się posługuje, co lubi robić i dla kogo obecnie pracuje. Ok, wystarczyło więc tylko podstawić zmienne do wzoru. -Jestem Ill. Posiadam Magię Eksplozji, wolę góry od morza. Nie jestem obecnie w żadnej gildii i nie planuję do żadnej dołączyć.-dodał na sam koniec, obracając głowę w stronę trójki idącej za nimi, przekazując im wzrokiem pałeczkę.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.