I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Hol znajduje się tuż przy głównym wyjściu z trybun (A). Stoją tu jakieś roślinki, widnieją wyniki zawodów, czasem ktoś przejdzie z jedzeniem, by zasiąść ponownie na trybunach.
***
Tym razem nie było tu prawie nikogo. Endymion mógł wziąć oddech. Ostatnio czuł, że potrzebuje więcej czasu spędzić samotnie, bez nikogo obok. Opowieść Alezji o smokach nieco wyprowadziła go z równowagi, czuł się też trochę słabo. Może rzeczywiście na trybunach było za gorąco? Dużo się działo, to na pewno, ale przecież nie panowały upały. Był marzec. To oznaczało, że zimno powinno przedzierać go na wylot. Nie tym razem... Czy ktoś może otworzyć okno? Oparł się o ścianę, szukając wzrokiem jakiejś ławki albo czegokolwiek, co pozwoliłoby mu choć na chwilę odpocząć. Serio? Nie ma tu ławek? Szlag...
Autor
Wiadomość
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Hol Pią Gru 25 2015, 13:20
Wróżek ze spokojem i już od pewnego czasu jak oraz bez butelki piwa w swojej ręce słuchał uważnie tego co mają do powiedzenia zarówno Grey jak i Tora. Każdy z nich mówił interesujące rzeczy, szczególnie że to dotyczyło następnego dnia rozgrywek w tym miejscu, będący jednocześnie ostatnim. Potwierdziło się również to co uważał od pewnego już czasu, to że w duecie Never-Grey, to ta nie za wysoka latająca istota jest mózgiem. A wracając do samego finału, kolega z gildii, kolega z sierocińca jak i sam Sam już na pewno wezmą udział, gdyż ukazana została aktualna tablica z wynikami. Cała trójka była w pierwszej połowie listy, zajmując tym samym wysokie miejsca podczas całego tego turnieju. Zielonowłosy widząc to uśmiechnął się do siebie, zapisując się przed zawodami jak i przez pierwsze dni trwania tych Igrzysk nie liczył zbytnio na taką pozycję jak i dostanie się do samego finału. Będąc tutaj chciał się sprawdzić, chociaż niektóre konkurencje w których brał udział były dziwne to i tak stoczył tutaj kilka interesujących pojedynku. Przyglądając się samej tabeli jak i nazwiskom na niej umieszczonym mag błyskawic dostrzegł jedną rzecz, która wywołała u niego zaciekawienie. Chodziło mu o pewnego konkretnego uczestnika, a dokładnie uczestniczkę, która na tabeli znajdowała się wysoko, co oznaczało że weźmie udział w finale. - Może przy moim stylu walki często atakuje przeciwnika od strony pleców, to nie martwcie się, nie zrobię tego w waszym przypadku - powiedział Liściastowłosy do oboje po czym skierował swój wzrok bezpośrednio na Torashiro. - Zapewne też to zauważyłeś, Kiri też dostała się do finału, dlaczego to jej nie zaproponować udział w tym naszym sojuszu ? Jakby nie patrzeć, ona też jest z naszej gildii, a jej magia może być bardzo pomocna, jeśli dojdzie do walki - Samael zadając pytanie koledze z gildii postanowił poruszyć pewną kwestię, nad którą zaczął się zastanawiać od rzucenia okiem na aktualną tabele z wynikami.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Hol Pią Gru 25 2015, 13:31
Chłopak westchnął, ale jednocześnie się uśmiechnął. Mniej więcej o coś takiego mu chodziło wcześniej, chodź on nie przedstawił tego w tak dosadny sposób. Tora uważał, że choć trochę między wierszami wypowiedzi poszczególnych osób był w stanie czytać, ale dobra, nie zamierzał tego komentować. -Właśnie tak. O coś takiego mi chodziło. Jeśli uda mi się, możliwe, że będę w stanie wykryć różne osoby, acz nie gwarantuję tego. Zależy od tego zdecydowanie więcej czynników, aniżeli jestem w stanie kontrolować. Postaram się, ale nie obiecuję - poinformował jeszcze resztę swoich współtowarzyszy broni na kolejny dzień Igrzysk Magicznych, po czym spojrzał na Sama i zdecydował się mu wyjaśnić dlaczego, nie uwzględniał Kirino w swoim planie, choć powód, był zaskakująco prosty -Proste. Nie miałem niestety nigdy wcześniej styczności z Kirino. Nie znam jej, nie byłem z nią na misji, nie walczyłem z nią w jednej parze. Z Daxem, Yugatą i Timem owszem. Dlatego ich wytypowałem. -powiedział na spokojnie, po czym zdecydował się przedstawić reszcie swoisty plan działania podczas pojedynków -Osobiście uważam, że głównym zagrożeniem w finale będzie Finnian i Rainbow. Ten pierwszy, z powodu swoich duchów. Ten drugi, ponieważ się oszczędzał dzisiaj, z tego co widziałem i pewnie będzie posiadał pełnię swojej energii magicznej. Pozwolicie, że skupię się na tym pierwszym najpierw... - zaczął spokojnie, po czym westchnął. Chciałby wyeliminować tę blondynkę jak najszybciej. -Udało mu się mnie skopiować, więc będzie tak kłopotliwy jak kilka osób, w tym także i ja. Jeżeli byście mnie spotkali, i nie mieli pewności, że to ja, to wskażę palcami następujące liczby: 2, 4, 1 i 3. W razie czego. Osobiście wątpię, by się oddalali od siebie. Uważam, że z nas, największe szanse masz z nim ty, Sam. Twoja szybkość umożliwi ci zbliżenie się do niego i ominięcie jego obrony, a także obrony duchów, zanim zdąży w pełni zareagować. Trzeba go wyeliminować, zanim zdąży przywołać sobie całą armię i siedzieć bezpiecznie skulonym gdzieś w budynku. Najlepiej byłoby, gdyby nawet nie wiedział co go trafiło. Pocieszające jednak jest to, że musi mieć jakiś limit duchów, a i żeby je przywołać potrzebuje kluczy. Zabranie ich mu, powinno skutecznie go osłabić. Wtedy nie miałby dostępu do magii i byłby stosunkowo łatwym przeciwnikiem. - powiedział spokojnie, po czym westchnął. Czas na Rainbowa. -Z kolei Rainbow będzie miał masę many. Jeśli będzie trzeba zawalczę z nim, gdyż również moje zapasy są w znacznej większości. A zgaduję, że mam ich więcej od was. Stety bądź nie. - skomentował spoglądając na Grey, która wszak słyszała, iż Tora posiada Drugie Źródło. Mimo wszystko, kontynuował -Ale jednocześnie nie uważam, by był on przeciwnikiem dostatecznie dobrym dla mnie. Z naszej grupy, tak naprawdę tylko ja posiadam zaklęcia zasięgowe, więc powinienem skupić się bardziej na eliminacji Shinjiego oraz Kirino. Do tej dwójki będzie trudno się dostać. Never z twoim szczęściem powinien dać radę stanąć do wyrównanej walki z Rainbowem, tak długo, jak macie energię magiczną. Ewentualnie Tim, jeśli dostałby się do finału. Wtedy trzeba by wyeliminować Kirino. Z tego co widziałem, Dax sobie też nieźle radził i potrafiłby w razie czego wyrównać szanse w walce z nią. - mówił spokojnie, a jednocześnie cicho. Nie miał zamiaru jakoś się wydzierać czy coś. Uzgadniają coś między sobą, nie między wszystkimi kibicami w jakimś popularnym talk show.
Never Winter
Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013
Temat: Re: Hol Pią Gru 25 2015, 23:00
PERSPEKTYWA GREY ... Wyglądało na to, że myśleliśmy o tym samym, tylko po prostu nie zrozumieliśmy się do końca. Ale tak się zdarza, gdy ktoś mówi starofioryjskim. Za to przeszedł od razu do planowania... aktualnie, przemyślał słabe i mocne strony przeciwników oraz o nich opowiedział. Czyli nic czego bym wcześniej nie wiedziała. Tak więc, rozglądając się wokoło i upewniając się, że nikt nas nie podsłuchuje: - Całkiem interesująco to zaplanowałeś - odpowiedziałam szeptem, kiedy Byakuton-kun skończył mówić. - Chociaż pewnie to nie będzie takie proste. Możemy decydować, kto i jak ma największe szanse... Ale tylko w wypadku, jeśli trafimy na takich przeciwników. Najlepiej by było spróbować na samym początku bardziej unikać konfrontacji i zbliżać się cicho - zaproponowałam. - Bo w sumie najlepiej by było, gdyby nasi przeciwnicy walczyli pomiędzy SOBĄ! Możliwe nawet, że nie natkniemy się na żadnego z nich, a oni natkną się na siebie i sami się wyelminiują... Chociaż nie sądzę, aby było to takie proste - westchnęłam. - Co do planów pokonania... powiedzmy sobie szczerze, że każdy z nas jest w stanie przynajmniej na chwile zająć jakiegokolwiek z naszych wrogów. Proponuję więc taki układ: unikamy konfrontacji i przede wszystkim szukamy siebie. Ewentualnie możemy zadać jakieś decydujące uderzenie od tyłu, gdy wrogowie będą zajęci sobą. Jeśli znajdzie jedna osoba drugą, może przystąpić do poszukiwania przeciwników. Nieważne jak dobra jest ich magia, to wątpię czy długo by przetrzymali 1 vs 2, zwłaszcza jeśli już będą związani z kimś walką. Tylko ty, Sam, należysz do takich którym by się to udało - skinęłam z aprobatą zielonowłosemu i wtedy jeszcze odwróciłam się do maga kreacji. -... Właśnie, ty tutaj nie byłeś i o tym nie słyszałeś. Rainbow po wyleczeniu... pewnej uczestniczki powiedział, że nie weźmie udziału w finale. Może mógł być to blef... ale raczej nie wydaje mi się. Chyba że jakimś cudem dowiedział się że będziemy tutaj planować przeciwko niemu - podrapałam się po policzku. - Jednak byłoby miło, gdyby zrezygnował, bo mielibyśmy jedno z największych zagrożeń mniej. Co do tej wiedźmy Kirino, nie pokazała wiele w naszej walce z Dax-sanem. Mam nadzieję że nasz przyjaciel znów nie zaśpi kluczowym momencie. Shinji-san nie wydawał mi się jakoś specjalnie groźny, kiedy patrzyłam na jego walkę z Samem... Jednak on również ma kilka asów... - spojrzałam hardo na tymczasowych sojuszników. - Pamiętajmy jednak, że my tutaj pewne rzeczy planujemy... Lecz nasi wrogowie mogą robić to samo. Musimy pilnować tyłów i nigdy nie próbować walczyć 1 vs 2... - stwierdziłam w końcu. - I najważniejsza rzecz: prawdopodobnie Never-kun ściągnie szybko na siebie uwagę, więc nie będzie wielkiego problemu z jego znalezieniem. Jednak gdyby było gorąco, to postaram się wystrzelić w stronę nieba słup światła wraz z iskrami. Patrzcie więc też czasem na niebo. Poza tym... Never-kuna ciężko podrobić. Gdyby jednak ktoś próbował, będę przy spotkaniu otaczała Never-kuna świetlistą aurą. Ot tak, na wszelki wypadek. W końcu skończyłam, zaplątując ręce.
Dax
Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus
Temat: Re: Hol Sob Gru 26 2015, 01:01
Dax w jednym momencie po prostu się ulotnił po całej tej akcji z sędzią. Nie chciał mieć kłopotów związanych z jego następną walką. Biorąc pod uwagę, że to będzie jego decydujące starcie w tym momencie może się okazać, że będzie musiał dać z siebie sto jak nie dwieście procent. Ale cóż, będzie pewnie zabawnie, a przynajmniej taką miał nadzieje. Jedynie wyrzucił gdzieś resztkę popcornu, gdyż prawie same ziarna zostały i zmierzał w kierunku wyjścia, by się pomału przygotować na następny dzień.
[zt]x2 Dax i Pyza
Chain
Liczba postów : 470
Dołączył/a : 06/12/2014
Temat: Re: Hol Sob Gru 26 2015, 12:12
Białowłosa dziewczyna, owszem, przyszła tutaj z Torą, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że teraz liczą się tylko gadki o teamach na Igrzyska, więc postanowiła usiąść sobie na ławce niedaleko i dać Brązowowłosemu się dogadać. I tak nic innego poza wygraną w tych cholernych zawodach się nie liczy. Chain pokiwała Samaelowi, po czym westchnęła. Ciekawe jak długo miałaby tu siedzieć. Dwie minutki? Dziewczyna prychnęła. Dwie minutki chyba razy trzydzieści. Damn... A mogłaby teraz popijać herbatkę z niejakim Johny Jamesonem. Że też zgodziła się towarzyszyć Torze, a niech to...
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Hol Sob Gru 26 2015, 21:09
Słuchał kolejnych słów, jakie wypowiadali zarówno Tora jak i Grey, szczególnie interesowała go odpowiedź tego pierwszego, na temat poruszony przez Sama. W między czasie zauważył Chain, która do niego pomachała, tak więc ma błyskawic zrobił to samo w kierunku Wróżki. - Twój pomysł na sojusz, ty wybierasz osoby które mają w nim być, ja ci tylko mówię, kto według mnie również pasował do tej grupy. A co do tego całego Rainbowa i jego leczeniu. Osobą której pomógł była Takara, dzięki niemu odzyskała oko i już nie musi nosić niczego, aby zakrywać to miejsce na twarzy. Jeszcze dobrze podobno nie widzi, ale z czasem ma to się zmienić - powiedział Zielonowłosy do kolegi z gildii, po czym zaczął się rozglądać w poszukiwaniu koleżanki z FT z którą przed paroma chwilami sam rozmawiał. Po chwili dostrzegł dziewczynę z którą dzisiaj walczył, która właśnie znajdowała się w bardzo bliskim kontakcie z bohaterką, a przynajmniej osobą która za takową siebie uważała. Najwyraźniej i ona tak samo jak Never powoli przestawała szukać i zwalczać zła w tym miejscu. Przez kolejną chwilę przyglądał się ściskającym dziewczyną, widząc jak Tasia jakoś sobie radzi z tym wszystkim, po czym skierował swój wzrok na dwójkę towarzyszy znajdujących się przy nim. - Pytanie co zrobimy, jeśli przed walką znajdziemy się w jakiś klatka bądź w innym miejscu z którego aby się wydostać, trzeba będzie pokonać osobę którą również się znajduje. I dopiero, gdy zostanie tylko jedna osoba, będzie można wziąć udział w dalszej części jutrzejszego finału. A tą osobą będzie druga osoba z naszego małego sojuszu - Sam postanowił poruszyć pewną kwestię, która go zainteresowała, tym samym chcą znać odpowiedzieć tych tutaj, jakie mają zdanie na ten temat.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Hol Nie Gru 27 2015, 23:03
Chłopak lekko się uśmiechnął. Wszak nigdzie nie mówił, że jego plan ma luki, tak czy inaczej, trzeba było jakoś go przedstawić. Dlatego nie zdziwił się, gdy Grey jakoś to skomentowała. -I właśnie dlatego, by przeciwnicy walczyli pomiędzy sobą, chciałem, byśmy my mieli owy pakt o nieagresji. Udawanie nienawiści i inne tego typu rzeczy są ok. - skomentował krótko i spokojnie, pozwalając dalej innym się wypowiadać, a następnie kiwając głową -Dokładnie. Taki plan byłby najbardziej optymalny Grey-san - krótko podsumował propozycję wróżki. Ale jednocześnie... zdziwił się. Rzekomą rezygnacją Rainbowa. Cóż, był to dla niego lekki szok i niedowierzanie, ale co tu dużo mówić, jak chciał, to mógł. Tora jednakże na to lekko się uśmiechnął -Jeśli naprawdę zrezygnuje, wtedy punkt dla nas. Nawet, jeśli przeciwnicy się zjednoczą, będziemy mieli przewagę liczebną... no i Sama. - dodał z uśmiechem wspominając to, że zremisował z dwójką przeciwników, walcząc tak naprawdę sam... Sam walczył sam. No cóż... Tak czy inaczej, trzeba było jeszcze trochę pokombinować, ale grunt, że większość planu już działała... no i Tora miał asa w rękawie. A to było najważniejsze w chwili obecnej. Po chwili jednak przyszedł kolejny szok. Rainbow, który rzekomo zrezygnował, postanowił się wykosztować na uleczenie Tasi? Coś interesujące się tu stało najwyraźniej. -Ciesze więc się, że udało jej się odzyskać oko. - rzekł z wyraźnym zadowoleniem w głosie. Następnie westchnął, słysząc wątpliwość Sama -Dlatego uważajmy na zasady i na to, co się dookoła nas dzieje. Jeśli jednak będziemy zmuszeni pokonać kogoś z sojuszu, to wtedy liczę na uczciwą walkę. - skomentował z lekkim uśmiechem spoglądając i na kolegę z gildii, jak i na wróżkę... będącą w otoczeniu tzw. wróżek. Hehe.
Never Winter
Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013
Temat: Re: Hol Nie Gru 27 2015, 23:36
PERSPEKTYWA GREY Spojrzałam w stronę miejsca, gdzie machał Sam... ale tam była tylko nieznana mi dziewczyna z Fairy Tail. Więc niech sceźnie... Po co ja się dekoncentrowałam. Popatrzyłam dziwnie na maga błyskawic. - Cóż, wolałabym mieć wciąż mniejszą grupę. I osobiście tamta Kirino mi nie pasuje, zwłaszcza że z nią walczyliśmy ostatnio, więc może być między nami trochę złej krwi (oraz fakt, że jest kobietą - przyp. Grey).... A co do Rainbowa... Rezygnacja jego rzeczywiście ułatwia nam sytuację, chociaż jak mówiłam, podchodźmy do tej deklaracji ostrożnie. Nie uderzyło mnie, żeby był typem filantropa... Zastanawiam się, jaki był jego cel - mruknęłam podejrzliwie. - W każdym wypadku, oczywiście jakby walka pomiędzy nami była nieunikniona, a w końcu będzie, to ja i Never-kun nie będziemy się powstrzymywać i damy z siebie wszystko. Powiedziałam zdecydowanie. Ten sojusz... był naprawdę dobrym pomysłem. W ciągu kilku chwil zdobyłam pomoc dwójki faworytów tego turnieju. Właściwie nawet niepotrzebna by była 4 osoba. Przewaga liczebna, dobre sobie... Mamy tutaj osobę, która za dwóch się bije oraz maga kreacji z wysoką siłą ognia i zasięgowymi czarami. We trójkę bylibyśmy praktycznie niezniszczalni... Nie ilość, ale jakość... Nasze szanse na zdobycie lepszego miejsca wzrosły dramatycznie. - W każdym wypadku, Byakuton -kun - zwróciłam się do "organizatora". - Ta dziewczyna dziwnie na nas patrzy. Czy ona ma coś wspólnego z sojuszem? Zapytałam się, wskazując ją oczami (chodzi oczywiście o Chain aka Tarkę - przyp. Grey).
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Hol Pon Gru 28 2015, 23:14
Z każdą kolejną minutą, jaką spędzał Zielonowłosy wśród tej dwójki sprawiała, że ich plan co do ostatniego dnia tych Igrzysk nabierał coraz więcej szczegółów. Sam również wraz z płynącym czasem i kolejnymi docieranymi do jego uszu słowami coraz bardziej uważał, że dzięki temu sojuszowi lepiej mu pójdzie podczas tych zmagań. Nie żeby nie wierzył w siłę tej grupy na samym początku, gdy Torashiro przyszedł do niego oraz Grey z którą rozmawiał i zaproponował taką propozycję. - A właśnie, jak ten cały Tim walczy ? Ty walczyłeś z nim ramię w ramię, silny jest ? Jakoś nie miałem okazji widzieć go podczas pojedynków, a mój pojedynek z nim w pierwszych dniach zakończył się tuż po rozpoczęciu - zadał pytania Torze, gdyż to go interesowało. O tym jak Dax walczy sam widział tutaj, wcześniej miał okazję kilkakrotnie słyszeć o tym również jak bywał w gildii między misjami, gdy tamten sam należał do FT. O tym jak walczy Tora sam miał okazję widzieć podczas wczorajszych zmagań walk w parach, gdy nie dali przeciwnej drużynie praktycznie szans na wygranie, nie licząc paru drobnych ran u obydwu Wróżków. Co do samego Nevera, jego pojedynki również widział, tak więc ten cały Tim był jedynym, którym miał być w tym sojuszu, a o którym mag błyskawic nie wiedział praktycznie nic. Kolega z gildii wydawał się być odpowiednią i obiektywną osobą, która udzieli dobrej odpowiedzi Liściastowłosemu. Mógłby oczywiście spróbować po tym dodatkowym pojedynku spytać się tej osoby osobiście, jednak nie wiadomo czy będzie miała czas oraz chęci na taką odpowiedź.
Never Winter
Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013
Temat: Re: Hol Pon Gru 28 2015, 23:45
PERSPEKTYWA NEVERA I tak walczyłem z Ostatecznym Demonem Zagłady, wymieniając z nim ciosy. W końcu on był na tyle osłabiony, że mogłem zadać moją ostateczną technikę. Ta-nee stała za mną, Samael-sempai mnie wspomagał, Torashiro ładował laser... Wszystko to miało służyć... do pokonania... zagrożenia sprawiedliwości! NEVERAR CRISMON... -... Uuuuuch... Nagle wszystko rozbłysło, zgasło... po czym wszystko wyglądało inaczej. Zaraz, gdzie był tamten demon? Gdzie była Ta-nee? Samael-sempai... Aaa, za mna. Ale przecież Ta-nee była za mną! . .. ... -... Sigh. Westchnąłem, nareszcie akceptując rzeczywistość. Jak zwykle ten fajny sen był tylko snem.... W sumie, co się działo, kiedy spałem? Grey, Samel-sempai, Torashiro... Tutaj o czymś gadali. Ale nie miałem pojęcia o czym... Właściwie... - Co ja.... HUH! - nagle uderzyło we mnie, co wcześniej robiłem. Właśnie, to był kryzys bohatera! Jak to możliwe, żeby bohaterka mnie powstrzymywała od wymierzenia sprawiedliwości złoczyńcy? Gdzie on jest? To wszystko sprawiło, że się poderwałem. - Gdzie jest tamten złoczyńca, który zaatakował Ta-nee? Muszę pokazać, jakim jestem obrońcom cie-scie...ciemiężonych! Zadeklarowałem szukając tamtego drania i podnosząc pieść w górę! Nie mogłem zawieść! (jakby co - Never-kun się ocknął i wstał gwałtownie, rozglądając się obecnie za Raibowem... który zniknał bardzo dawno temu - przyp. Grey)
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Hol Wto Gru 29 2015, 18:52
Tylko dwa razy? Jakie to, kurczę, pocieszające. W każdym razie nawet takowa nadzwyczajna gwarancja bezpieczeństwa jakoś nie przekonywała Tasi, zaś wywołał u niej lekki grymas irytacji. Tak, definitywnie na to nie wsiądzie. A już na pewno nie z nią. Kurczę, miała jakieś dziwne szczęście do ludzi ostatnio. Jak nie typ, podający się za jej syna to typ, który twierdzi, ze jest jej kuzynem. Oprócz tego znikąd typ, który tak o, oddał jej oko, bo czemu nie i jakaś różowa niewiasta, chcąca ratować ją od wyimaginowanego opętania. Świetnie, po prostu świetnie. Ruszyła z powrotem do "swoich". Szybko, pewnie, by jak najszybciej oddalić się od stukniętej superbohaterki. Ale nie, bo czemu... Nagle uczuła dziwny ciężar, opór i jakoś ciężko było iść dalej. Westchnęła ciężko. Oj., definitywnie ostatnio jest to główna reakcja, na jaką może sobie pozwolić. W każdym razie co ma z nią zrobić? - Tak tak, słowo harcerki. Przyrzekam na potęgę przyjaźni miłości pierogów i czego tam jeszcze chcesz. Tylko no... Puść mnie. I nie ratuj... no, teraz. W tej akurat chwili. Dobra? - jakoś tak trochę jej się zrobiło nawet jej zal. No bo... Chciała pomóc, nie? To, że jej ta pomoc była potrzebna jak zmarłemu kadzidło to inna sprawa. Nie miała nawet serca siłą ją od siebie odciągać, to i postanowiła cierpliwie zaczekać, aż ta ją po prostu puści. - I w zasadzie kim ty jesteś? - zapytała, nie bardzo wiedząc, czy się gdzieś tam przedstawiała czy najnormalniej w świecie jej to umknęło.
Never Winter
Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013
Temat: Re: Hol Wto Gru 29 2015, 19:23
PERSPEKTYWA GREY Spojrzałam w dół, jak mój superbohater się ocknął. Był dłużej nieprzytomny niż się spodziewałam. Chociaż nie wykluczyłam, że może być problem ze wprowadzeniem go w szczegóły naszego sojuszu. Miałam jednak pewien rys, jak mogłam to zrobić. - Nie martw się, Never-kun - odpowiedziałam swojemu bohaterowi. - Zło zostało pokonane, a owy złoczyńca zaprowadzony przed oblicze sprawiedliwości. Nie będzie dłużej cię niepokoił ani "Ta-nee". Odpowiedziałam mu. Tak naprawdę, jeśli Rainbow nie będzie uczestniczył w jutrzejszej walce, to nie byłoby problemów, moje tłumaczenie zgrałoby się z historią. A jeśli nie... To zawsze można byłoby wymyślić, że uciekł albo coś w tym rodzaju. Wtedy jednak Never-kun zyska dodatkową motywację, aby go powstrzymać i będzie sprawował się lepiej w walce z nim. Orzeł wygrywam, reszka przegrywasz. Jak zawsze wyciągam z sytuacji jakiś zysk. Póki co spojrzałam na Byakuton-kuna z pewnym ponagleniem, jednocześnie mając nadzieję że ta "Ta-nee" z tamtą fałszywą bohaterką nie będą robili już scen, bo inaczej superbohater na pewno się nimi zainteresuje.
Vista
Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015
Temat: Re: Hol Sro Gru 30 2015, 01:23
- Naprawdę?! - poderwała tylko głowę do góry, zderzając się nią z brodą brązowowłosej. Entuzjazmu było od groma, co Takara mogła poczuć na własnej skórze, a dziewczyna nawet zdawała się podskakiwać z nową koleżanką w uścisku. Trochę jej to zajęło nim uwolniła ją z uścisku, rozglądając się dookoła, czy nikt nie idzie. Spojrzała na Kamishirosawe, nachylając się jakby konspiracyjnie, aby rzucić tylko półszeptem. - A-Ale nikomu nie powiesz? To tajemnica... - dopytała się tylko, czekając na reakcje ze strony maga wróżek, jakby od tego zależała tajemnica państwowa. Zupełnie tak, jakby tajemnice rządowe miały wypłynąć na światło dzienne, a wszystko to za sprawą jednej, różowowłosej osóbki.
Frederica
Wytrwała Pierepałka
Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014
Temat: Re: Hol Czw Gru 31 2015, 16:41
Ała? Nie no, chociaż Vista przypadkowo (chyba) uderzyła w Takarę, Takara sama jakoś tego specjalnie nie odczuła oprócz drobnego odskoczenia głowy w tył. Kurczę, normalne dziewczyny jak sobie coś zrobią drobnego to płacz bo boli. Czasami jest to zabawne, czasami żałosne a czasami po prostu urocze. A Takara nie. Takiego wała. Próbujcie z młotem bojowym. Może zauważy. Sama nie wiedziała, czy to dobrze czy źle. Ogólnie nieco dziwne robić za skałę nie do ruszenia. Nie ma, że udaje, ze nie boli. Po prostu faktycznie rzeczy nie czuje. Z drugiej strony, w walce jest jak znalazł. A walczyła dość często, bo często kogoś musiała sprać. Albo ktoś chciał sprać ją. Poczekała cierpliwie, aż Vista zrezygnuje ze skakania z Takarą w objęciach, że się zmęczy, może znudzi... Sama jej nie odpychała jednak. O, taka była dobra! - Tak tak.. Czy wyglądam na kogoś, kto kłamie? - odpowiedziała dziewczynie na jej pytanie. W zasadzie im szybciej się odczepi, tym lepiej. A nic na siłę. Jeszcze ją wrzuci na motor i porwie i będzie smutno trochę. Tymczasem przy kolejnej kwestii nieco się zdziwiła, obserwując różową uważnie. A co to za tajemnica? Nie mniej... - Cóż, skoro mam nie mówić, to nie powiem. Ten, no... Słowo harcerki...? - dodała niepewnie, chcąc uniknąć dalszych pytań.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Hol Czw Gru 31 2015, 20:22
Zielonowłosemu nie umknęło to, co raczej było czymś, co umknąć raczej nie miało szans, jak już miał okazję zauważyć. Never powrócił do stanu w jakim się znajdował zanim przez pewien czas był nieprzytomny, miał się dobrze i nadal chciał zwalczać zło jak prawdziwy bohater. W sumie dobrze, że tak się stało, dyskusja na temat tego sojuszu na jutrzejszy finał miała się ku końcowi i według Sama padnie jeszcze kilka zdań o tym. Liściastowłosy natomiast uważał, że już wiedział wszystko co potrzebował, jeśli będzie musiał coś jeszcze się dowiedzieć, to może ktoś z tej dwójki go poinformuje. Dlatego postanowił zrobić coś, co zamierzał od już dłuższego czasu, a mianowicie po prostu przez dłuższy czas porozmawiać z Winterem. I aby podczas tej rozmowy nie zdarzyło się nic podobnego do tego co miało miejsce jakiś czas temu. Później oczywiście chciał dokończyć przerwaną rozmowę z Grey na temat przeszłości Nevera oraz samemu zadać tej istocie przynajmniej kilka pytań. Powiedzenie o ich jutrzejszej grupowej akcji koledze z sierocińca zamierza pozostawić tej latającej wróżce, wydawała się dobrze dogadywać z chłopakiem, w sumie od dłuższego czasu towarzyszy mu. Mag błyskawic natomiast od opuszczenia sierocińca nie miał styczności z Winterem również wtedy, gdy przybywał do tego miejsca w odwiedziny, nie miał wtedy okazji go spotkać. Tak się Wróżek zamierza podejść do Nevera, pozostawiając Torę z Grey, aby uzgodnili ze sobą ewentualne ostatnie sprawy związane z dniem jutrzejszym. - Powiedz mi, ile lat po mnie opuściłeś sierociniec ? Miałeś okazję odwiedzić to miejsce po tym jak zacząłeś podróżować i pomagać innym ? - zadał pytania koledze Zielonowłosy, wznawiając tym samym ich rozmowę, która z powodu niezależnych od nich została przerwana.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.