HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala główna - Page 6




 

Share
 

 Sala główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 14 ... 23  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptySob Cze 22 2013, 15:11

First topic message reminder :

Ogromna sala do której wchodzi się zaraz z Magnolii i właściwie większość gości tylko w niej przebywa. Ma długość 50m i szerokość 20m. Dach znajduje się jakieś 45m nad głowami, a 40m nad głowami zaczynają się Belki stropowe. Podłoga wyłożona jest białymi kafelkami a ceglane ściany obwieszone licznymi obrazami przedstawiającymi świętych. Do ołtarza prowadzą cztery rzędy ław, dwa po lewej i dwa po prawej. Drzwi główne są wielkie i dębowe, podwójne. Te wschodnie i zachodnie mimo że podwójne są znacznie mniejsze, dlatego ich zamykanie i otwieranie nie powinno być problemem. Prócz tego za ołtarzem znajdują się małe, ciemne drzwiczki, z początku nawet nie zauważalne. Okna znajdują się nad drzwiami frontowymi oraz nie wielkie po bokach katedry.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyNie Paź 30 2016, 22:52

Eleonore… te słowa sprawiły, że Nori niemalże nie zamarła. Nazywała się tak samo jak ona… zwykły przypadek, jakaś iluzja? A może to, co widziała, było prawdą, a kobieta, którą zobaczyła była nią… tyle że z przyszłości, albo jakiegoś innego wymiaru? Nie zdziwiłoby to naszą magiczkę, która jednak nie miała czasu by się nad czymkolwiek zastanawiać. Ważniejsze rzeczy miała teraz na głowie niż to. Musiała uratować Fiore, nieprawdaż? Przecież to obiecała tamtej kobiecie… sobie?
Ruszyła w stronę Kardii tak szybko, jak tylko pozwalały jej na to nieco poranione nogi. Gdy w końcu tam dotarła, ujrzała wyważone drzwi… coś tam się działo, zapewne. Weszła powoli, spokojnie do środka. Stukot obcasów odbijał się echem po katedrze. Nie była tutaj sama… Przed oczami Nori pojawił się niemalże sielankowy obrazek pikniku… nie licząc może pewnego gościa i jej samej, oboje byli śmiertelnie poważni i nieco wkurwieni. Nie przyszła tutaj na herbatkę.
Czy któraś z wróżek rozpozna Nori? Tą, która półtorej roku temu odeszła z gildii w poszukiwaniu samej siebie? Zmieniła się od tamtego czasu i dosyć sporo… Nie była już dzieckiem.
Przybyłam i ja – powiedziała ze spokojem w głosie, stając ze trzy metry od „pikniku”. – Po deserze trzeba się trochę poruszać, proponuję więc… zatańczyć, by spalić kalorie. – Żart tygodnia 10/10. Tyle że ona była śmiertelnie poważna. I gotowa do walki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyPon Paź 31 2016, 00:27

PERSPEKTYWA GREY
... No cóż, to było dość popularne imię. Wśród demonów. Jednak o tym konkretnym... Cholerna blokada pamięci. Miałam nadzieję, że jeśli się go pozbędę, to zniknie.
A Ever-kun... powiedział mi kilka interesujących rzeczy. Stary Podział, Łuk Ucieleśnienia, stan Magnolii, sposoby... Moją obietnicę było ciężko spełnić. Ale... To nie znaczy, że nie dałam rady.
A w Katedrze wszystko się rozstrzygnie. Prawdopodobnie nie pokojowo. A to oznacza że nasze alter ega zwrócą się przeciwko nam, mimo że wolałam uniknąć tutaj niepotrzebnego rozlewu krwi. Dlatego...
- ... Nie miejmy do siebie urazy - rzuciłam, a następnie odwróciłam się do trochę skonfudowanego Never-kuna, chociaż w jego oczach dostrzegłam dziwny błysk. Czas... mógł nastąpić niedługo. - Ty na razie tutaj zostań, Never-kun! Bohater pojawia się zawsze w ostatniej chwili! Znajdź inne wejście do katedry i przybądź w najmniej spodziewanym momencie!
- Ou!
Po okrzyku bojowym znikł, najwyraźniej szukając innych wejść. Szanse nie były duże, ale może mu by się udało... W końcu miał dużo szczęścia.
Ja zaś tylko skinęłam do Ever-kuna, aby otworzył drzwi. Jeszcze odwróciłam się do Hime-chan, odpowiadając:
- Ja akurat lubię jasnoniebieski... Ale to chyba wiesz.
Cóż, nie pozostało nic innego jak wkroczyć do katedry i przywitać naszego "gospodarza" lodowatym spojrzeniem.
- Widzę, że zdążyłeś się już rozgościć- rzuciłam okiem na rozdane potrawy i na "gości", po czym znów zwróciłam zwrok na osobę w cieniu. - Zupełnie jakbyś już czuł się władcą tego miejsca.
Czas na ostateczną konfrontację. Wszyscy którzy mieli przybyć, zapewne przybyli... Chociaż miałam wrażenie że jeszcze może ktoś dotrzeć. Lecz raczej "gospodarz" nie będzie czekał tak długo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyPon Paź 31 2016, 12:48

MG:

Mężczyzna spokojnie jadł, niezbyt przejmując się wgapianiem uskutecznianym przez dziewczyny. A Anka znalazła frytki. W sumie czego to tu nie było.
-Moja droga, trzeba czerpać radość z każdej wolnej chwili. - odpowiedział spokojnie Ance, po czym nałożył sobie sałatkę owocową, jednak zanim jej spróbował odpowiedział jeszcze -Już się zbierają, naprawdę niewiele czasu jeszcze. - przy czym się uśmiechnął. Ale było w tym coś... złego. Podłego. Już miał oferować Abri chyba coś bardziej wegetariańsko-wegańskiego, gdy nagle do katedry wparował Kyouma. -Ach! Witam! Nie masz jednak subtelności Mercurego. - przywitał olbrzyma z kotwicą z delikatnym uśmiechem. Po chwili do "zabawy" dołączyła również i Nori. -Ach, wykwintny żart. To się chwali! - powiedział o dowcipie Norki, upijając jednocześnie łyk wina i stwierdzając -Naprawdę nie spodziewałem się, że aż tak mi będzie brakować ludzkich trunków. - Po chwili wparowała tam również kolejna trójka: dwie lewitujące wróżki i jeden mężczyzna wyglądający na profesjonalnego zabójcę. -Am-el-ra! Dawnośmy się nie widzieli Grey! Ile to już mileniów minęło? - przyjemnie zaczął, po czym nagle spoważniał -Widzę, że nie macie ochoty tego ciągnąć, a i tak się trochę was zebrało. Inni najwyżej dołączą później! - obwieścił, po czym zaklaskał.

High i Ever - lewitująca wróżka w różowym wdzianku przebrana za istną księżniczkę i wspomniany chłopak-zabójca podeszli do mężczyzny. Także i pijana Ari v2 wstała i chwiejnym krokiem zbliżyła się do mężczyzny. Z cienia wyszedł również pewien duet. Eleonore, kobieta ze slumsów, z którą niedawno pożegnała się Nori, a także i kobieta, którą Anka spotkała w bibliotece i z którą walczyła.
-Rany, jakie to kłopotliwe! - westchnęła oponentka Anki, po czym Abri usłyszała znajomy głos kobiety. Przez drzwi przeszła czarnoskóra kobieta ze schroniska oraz jakiś chłopak w czarnych włosach i okularach.
-Wiedzieliście, że tak będzie, nie wiem, czego się spodziewaliście. - skomentował nowoprzybyły.
-Oj tam, zabijemy ich i po sprawie! - stwierdził nagle mizernego wzrostu, chuderlawy chłopak, który wyłonił się zza tronu mężczyzny.

-Strasznieście rozgadani... - powiedział niskim, karcącym tonem mężczyzna, po czym spojrzał na przybyłych magów -Chyba więc czas to zakończyć, prawda? Moi mili? Miło się rozmawiało, ale czas to kończyć. - stwierdził na spokojnie, po czym... dalej zaczął jeść. Grupka natomiast 8 osób ustawiła się tak jakby w gotowości do działania, acz jeszcze nic się nie zaczynało.

-Wybacz smarkulo, ale czas to kończyć. - rzuciła do Anki jej poprzednia oponentka, podchodząc bliżej niej.

A Never sobie chodził i szukał. Dopóki strzała z łuku nie przeleciała mu przed nosem. Miał chłopak farta.

Info od MG:
Wygląd pomieszczenia: TU + zastawiony stół z różnymi potrawami pośrodku katedry

Ari: Ból brzucha, kręci się w głowie
Anka: 20 MM | Oko Obserwatora 3/3, Zbroja Błysku, Egida | Obolałe mocno plecy i brzuch, porażone i obite lekko lewe ramię, zmęczona
Abri:
Kyouma:
Nori: 68 MM | 3 kule lustra przygotowane i gotowe do działania | Poranione nogi, trudniejsze poruszanie się
Never i Grey: 123 MM

Tajemnice bardzo leniwego MG. Czemu nie można tego jakoś zapieczętować:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyPon Paź 31 2016, 13:08

O, jednak faktycznie nie było zatrute i faktycznie chyba czuła, że odzyskała trochę many. To zaś skłoniło ją do dokończenia frytek i chwycenia za udko z kurczaka nie bardzo przejmując się lafiryndą, która razem z resztą zgrai wtoczyła się do katedry. - Ej, ja na prawdę chcę tylko wiedzieć, gdzie jest książka. Ale skoro tak bardzo chcesz, żeby to dokończyć... - Rzuciła do fioletowowłosej, po czym zeskoczyła z krzesełka dalej wcinając udko. W drugiej rączce dalej miała Egidę, na sobie zbroję - czuła się na prawdę w miarę bezpieczna. Problem polegał na tym, że musi jej to wszystko starczyć do końca walki i raczej nie będzie miała okazji na wzbogacenie się o kolejne zaklęcia. - Zapraszam, nie mam całego dnia. - dodała, mierząc dziewoję wzrokiem. Póki co więc postanowiła wcinać udko i teleportować się z dala od przeciwniczki, gdyby tylko zechciała ją zaatakować, ewentualny zaś atak przyjęłaby na Egidę, starając się jeszcze bardziej od niej odsunąć i uważając przy tym, by się nie udławić żarciem. Zje troszku, sił odzyska, many odzyska - to się z nią znowu pobawi. A póki co niech się męczy ze złapaniem jej. Od biedy trzaśnie ją udkiem jakby za bardzo była zdesperowana do dorwania Anki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Arisu


Arisu


Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyPon Paź 31 2016, 13:32

Przybywało magów coraz więcej do Kardii. Jako jedyna stała z tylu zbiorowiska i obserwowała wchodzące osoby. Nie rwała się do walki w przeciwieństwie do innych. Znała swoje możliwości jeżeli chodzi o walkę. Kiedy jej pijana wersja wstała spojrzała na nią zdziwiona.
-A ty gdzie? - powiedziała zdziwiona jej zachowaniem. Jednak w krótkim czasie zaczęło zbierać się więcej "klonów". Nie podobało jej się to. Podeszła kawałek do przodu, lecz mimo to nadal trzymała się z tyłu. Póki co pozostaje jej czekać na to się stanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3512-konto-arisu#66738 https://ftpm.forumpolish.com/t3510-arisu-arakawa?nid=6#66733 https://ftpm.forumpolish.com/t3522-arisu#67021
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyPon Paź 31 2016, 19:46

Pannie Nori zebrało się na żarty, tylko problem polegał na tym, że ona w żaden sposób nie żartowała i była wręcz do bólu poważna. Spoglądała z uwagą na wszystkich zebranych w Sali. Zaczęło się ich trochę zbierać. Z cienia wyłaniali się coraz to nowe osoby, oprócz tej jednej. Eleonore. Ta sama, którą spotkała na Rynku. Ta, której obiecała, że wyciągnie Magnolię z opresji. Czarnulka zmrużyła oczy, stając naprzeciwko samej siebie.
Ładny teatrzyk rozegrałaś na Rynku, prawie się nabrałam – powiedziała, unosząc prawy kącik ust do góry. Każdy najwidoczniej miał tutaj do czynienia ze swoją złym alter ego… trzeba to wyplenić.
Nie czekając ani chwili Nori posłała w kierunku kobiety dwie kule, które miały wybuchnąć tuż przed ją twarzą,. Nori zrobiła to z myślą o tym, żeby uszkodzić strukturę oczu kobiety. Chwyciła również za sztylet, który miała przy pasku i użyła przeniesienia tworząc dwa lusterka. Lusterko A było skierowane lustrem do Nori, zaś Lusterko B znalazło się tuż przy plecach oponentki, na wyskości jej łopatek, powierzchnią lustrzaną skierowaną na jej plecy.. Zamiarem młodej magiczki było przeteleportowanie swojej ręki i wbicie sztyletu w plecy Eleonore. W razie potrzeby stworzy dwa lustra przy pomocy lustrzanej tarczy. chroniąc nimi całą swoją osobę (jedno lustro nad drugim).
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyWto Lis 01 2016, 00:14

PERSPEKTYWA GREY
- Hmp. Im później mieliśmy ze sobą do czynienia tym lepiej... Ale nie martw się. Dopilnuję, aby to spotkanie było naszym ostatnim.
Powiedziałam, wznosząc się wyżej i zanim Ever-kun doszedł, powiedziałam głośno po słowach tamtego.
- Jestem Grey Eminence, znana jako Siódma. Może nie mam mocy takiej jak dawniej, ale tyle co mam wystarczy! Tak więc ciesz się ostatnimi chwilami twojej władzy, ponieważ nie wszystko ułoży się tak jak chcesz, mając przy sobie zniewolone Oblicza! Pokonam cię, zdobędę twoją siłę i użyję jej, aby spełnić obietnicę... gdy rzeczywiście dostanę pomoc!
Patrzyłam na Mefista, lecz przemowa była skierowana do Ever-kuna. Wszyscy byli kontrolowani... Lecz nawet najsilniejsze moce mogły mieć swoje ograniczenia. Z tego co widziałam to nie były bezwolne marionetki, a Hime-chan powiedziała jedynie, że nie mogą mu się SPRZECIWIĆ. Nic nie mówiła, że akcji które nie są zabronione nie mogą podjąć. Jeśli rzeczywiście jest alter ego Never-kuna, to powinien zrozumieć.
Póki co trzeba było się przygotować do walki. Wszyscy byli na swoich miejscach. Prawdopodobnie już miała się rozpocząć walka, więc rzuciłam na biorących udział po naszej stronie zaklęcie Choukichi (dzięki suportowi i timerowi działa jak na sile A i 5 tur powinno trwać - przyp. Grey) . Po czym zaczęłam obserwować Mefista. Gdy zobaczyłam jakikolwiek gest, który by świadczył o kontroli naszych alter ego, natychmiast działam na niego Kyou Shokuegi (dzięki suportowi i timerowi działa jak na sile A i powinna trwać turę - przyp. Grey). A właściwie na jego zdolność kontroli tej mocy. Ponieważ takie są prawa rządzące tym światem. Każde działanie może wyjść, każde działanie może nie wyjść. Takie są prawa świata, nawet najbardziej pewna moc ma szansę na porażkę. Można zrobić inaczej... ale wtedy nie mógłby kontrolować całego obszaru tak długo bez narażenia się na uwagę Świata. A naprawdę by tego nie chciał.
Miałam tylko nadzieję, że osoby w naszej "drużynie" miały jakiekolwiek kompetencje. Dużo dziewczyn, niestety... (i zaklęcia Grey na nie działają słabiej - przyp. Grey). Ale miałam nadzieję, że są w jakikolwiek sposób kompetentne i nie poddadzą się Mefisto oraz alter ego swoim.

PERSPEKTYWA NEVERA
UOOOOOW! Grey mi kazała wyszukać miejsca do alternatywnego wejścia i...
- O, klejnot!
Schyliłem się, aby go wziąć... i wtedy przede mną przeleciała strzała, która wbiła się gdzieś w ścianę. Przestraszony przyszykowałem swoją tarczę, aby na wszelki wypadek odbić resztę ataków i chwyciłem mocniej za miecz. Skoro to była strzała... to ktoś we mnie celował! I chciał mnie zabić? Tylko kto? Gdzie się zło to kryje?!?! (oczywiście Never-kun zasłania się tarczą na kolejne strzały, jeśli zauważy że łucznik w niego celuje i wypluwa kolejne strzały w niego). Ważne, żeby rozpoznać... a potem SZAAAAAAAARŻA!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyWto Lis 01 2016, 21:50

Kiedy tylko dowiedział co się dzieje w Magnolii nie mógł tu nie przybyć. Po prostu nie mógł. Na wieść o tym że jego koledzy z gildii tak cierpią, łzy stawały mu w oczach. Łzy prawdziwego wzruszenia. Po tylu latach modłów w końcu jego prośby zostały wysłuchane. Zdawało się że to kres magów. Na razie tych z Fairy Tail ale kto wie co dalej? Bóg go wysłuchał, Baylem wiedział że ten nigdy go nie opuści i zawsze był przy nim, ale cud którego teraz doświadczał wykraczał ponad wszystko co było Baylemowi wiadome. Nie potrafił po prostu przejść obok tego obojętnie. A to wszystko za tak niewielką cenę. Kilka żyć w zamian za zbawienie tego przeklętego świata, czy to nie było piękne? Dlatego też śpieszył do Kardii. Może była to świątynia innego Boga, ale Boga. I na takie godne modlitwy miejsce zasługiwał jego Bóg, zwłaszcza teraz w godzinie jego tryumfu. I gdy tylko Baylem wszedł do Kardii a jego oczom ukazała się ta scena, jego serce przyspieszyło z radości. Nie do końca pojmował co tutaj się działo, ale dostrzegał wielki stół, widocznie ważną osobistość i jego "Gwardię"... ale to co go bawiło najbardziej to fakt, że naprzeciw nich też stała grupa osób. A że wśród nich był na przykład jego ziomek z gildii, Kyouma, był pewien, że to ci dalej byli tymi złymi. Wywołało to jeszcze szerszy uśmiech na twarzy Baylema. Widząc że rozpoczęły się jakieś starcia Baylem bardzo szybko zmniejszył dystans dzielący go od ludzi, ale jednak starał się stać jakieś 10m od pojedynków.-Przybyło wsparcie moi drodzy.-Uśmiechnął się do Kyoumy i wskazał na niego pastorałem.-Błogosławieństwo!-Powiedział, rzucając na chłopaka Klątwę. Następnie słabszą klątwę bez użycia pastorału rzucił na Nori, Ankę, Abri, Nevera, Gray, Ari oraz Nori. Następnie rzucił Błogosławieństwo na "Gwardię" oraz ich szefa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptySro Lis 02 2016, 09:50

Mimo niewielkiego dystansu do pokonania, dotarcie do Kardii zajęło Illowi krótką chwilę. Przez całą drogę nie odzywał się do swojej mini wersji. Myślał o znaku, który miał na swoich plecach. Wybuchnie, nie wybuchnie? Żadna czerwona lampka w chwili obecnej nie migała, informując o niebezpieczeństwie...
-No to jesteśmy... Chcesz, to trzymaj.-stanął pod wrotami, oddając małemu bluzę. Popchnął drzwi, przechodząc przez próg. Nigdy wcześniej nie był w jakiejkolwiek katedrze, poza Anglerdią. Obydwie znacząco się między sobą różniły. Tam nie było tak suto zastawionych stołów.
-W samą porę...-mruknął do swojego małego towarzysza, podchodząc z nim nieco bliżej stołów.
-Siadaj i jedz.-posadził malucha obok siedzącej nieopodal dziewczynki w zbroi, a sam zaczął obchodzić pomieszczenie i rozglądać się po wnętrzu wielkiej sali. Stanął z boku, przyglądając się obydwu grupkom.
-Zabawne... Jak w lustrze...-pomyślał, widząc niemal taką samą sytuację, co u siebie. Co więcej, niketórzy juz zaczynali zabawę. Odwrócił głowę w bok, szukając wzrokiem mini Illa.
-Trochę szkoda małego...-rzekł do samego siebie. Przecież od początku coś podejrzewał. Gdyby wiedział wcześniej i do głosu nie doszłaby jego wrażliwsza strona, dwa znaki na karku wybuchłyby tuż po nałożeniu.
-Powinny jeszcze tam być...-zerknął na kark małego, pstrykając palcami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptySro Lis 02 2016, 16:07

Wbiła wzrok w tą upartą i niemiłą kobietę, którą już wcześniej poznała. Obserwowała sytuację w całej sali, zdążyła już zwrócić uwagę na to co się dzieje. Wyglądało na to, że bez walki się nie obejdzie. Abri po cichu jednak liczyła na to, że nikt nie będzie walczyć sam. Nie lubiła walczyć, ba nawet się bała, ale teraz cel walki był szczytny. Może, ale tylko może i jeśli pokonają przeciwników - wszystko wróci do normy. Rozumiała to doskonale. Dopóki jeszcze zbyt wiele się nie działo Abri musiała przygotować się do walki. Podeszła do najbliższej ściany i jeśli na niej znalazła coś, na czym mógłby usiąść ptak - pomoże Bubu na tym przysiąść, jeśli jednak nie znajdzie nic takiego postawi go na ziemi.
- Bubu, jeśli chcesz się ukryć, to śmiało. To nie twoja walka, a nie chciałabym by coś ci się stało - powiedziała do swojego towarzysza i uśmiechnęła się jako pocieszająco. Bardziej do siebie, niż do niego.
- Przepraszam, jeśli nie uda mi się dotrzymać obietnicy... - dodała po chwili i wróciła na swoje poprzednie miejsce. Wbiła wzrok w kobietę, którą spotkała w schronisku, jednak nie odzywała się. Tygrysi ogon zamiatał podłogę na boki, a uszy czujnie poruszały się we wszystkie strony, jakby dzięki temu Abri mogła wychwycić coś, czego normalnie nie była w stanie...
Czekała, bo nie chciała podejmować pochopnych działań.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Kyouma


Kyouma


Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptySro Lis 02 2016, 21:16

- Miejmy to już za sobą... - Rzekł jedynie chłopak. Wiele się działo wokół niego, wielu przeciwników przybyło, wielu było tu też "sprzymierzeńców". To było teraz nieistotne. Jeżeli pomogą, to dobrze, jeśli nie... to pozbędzie się ich jak reszty.
Jego spojrzenie przeszyło przeciwników. Ten będzie pierwszy - pomyślał, widząc czarnowłosego gościa w okularach, który wydawał mu się jednym z silniejszych.
Nie czekając ani chwili dłużej chwycił kotwicę oburącz, wziął zamach, po czym użył Teleportacji(C) by przenieść się za plecy wspomnianego wcześniej jegomościa i zadać mu potężny cios w plecy kotwicą(Siłacz lvl.3, Mocarz lvl.1). To powinno go uspokoić na miejmy nadzieję jak najdłuższą chwilę. Następnie wykorzystując zdobytą przez zaskoczenie inicjatywę, zapiera się mocno i wyprowadza jak najszybsze uderzenie swoją bronią w najbliższą postać, która stała obok gościa w okularach(nie uderza jednak pseudo Abri, lub Final Bossa). Po zadaniu tych dwóch ciosów podskakuje on do przodu w tym samym momencie stosując Teleportacje(D) by znaleźć się bezpiecznie po drugiej stronie stołu. Ponurym lecz czujnym spojrzeniem obserwuje przeciwników i scenę walki, by móc w razie czego się obronić lub ponownie zaatakować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2978-sejf-kyoumy#51944 https://ftpm.forumpolish.com/t2884-kyouma-byakuton#51385
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyCzw Lis 03 2016, 14:51

MG:

Zacznijmy od Anki. Ta potowarzyszyła mężczyźnie przy obiedzie, wkurzając przy okazji swoją poprzednią przeciwniczkę. A potem to. No prawie, że ganiały się w berka.

Ale Arisu też nie miała łatwo. Podeszła trochę bliżej, zaś jej klon najwyraźniej miał zamiar, albo rozkaz, zaatakować. Ale cóż. Biegła i... się przewróciła. Ach ten alkohol.

Gorzej natomiast było z Norkami. Na słowa Eleonore, Eleonore spuściła głowę zawstydzona, ale cóż. Muszą walczyć. Chyba. No, na pewno dawna wróżka chciała to zrobić. Posłała dwie kule, ale dziewczyna przed sobą postawiła szkło, które to przyjęło na siebie oba ataki, po czym się samo stłukło. Nie spodziewała się jednak ataku od pleców, jednak zdążyła jakoś uniknąć, przez co cios trafił ją jedynie o boku, powodując niewielkie rozcięcie. Po tym... nic więcej nie zrobiła.

Tymczasem Grey i patetyczna przemowa. Po chwili na jej wysokość wzleciała High.
-P-przepraszam Grey-chan! Fate Verdict! - rzuciła łkając, a Grey odczuła nagle na sobie ogromne natężenie nieszczęść. Ogromne. Zbyt... ogromne. Ale za to Mefisto sobie siedział i jadł. I delektował się winem i przyprawami, i mięsem.

Baylem rzucał buffy i debuffy, gdy nagle z cienia wylazł jego dokładny klon, wskazał na Evera i krzyknął głośno, mocno, z wiarą:
-Idźcie! Zabijcie Heretyków! - po czym stał, obserwując batalię uważnie, spoglądając podejrzanie na pierwszego Baylema. Tylko Never był cwaniak. Bo go nie było w Kardii i trudno byłoby założyć na niego klątwę.

No, a potem były Ille. Jeden dzieciak usadowiony i się bał. I to bardzo. Nawet nie mógł jeść. Widząc bitwę zaczął krzyczeć, a Raekwon dostrzegł, jak całe pomieszczenie powoli wypełnia się znaczkami, które on wysadza. I to nie był dobry znak. Na dodatek, w jego wycieczce po Kardii przeszkodził mu zabójca-Ever, który to dobiegł do niego, z zamiarem wyprawdzenia opadającego cięcia przez twarz Raekwona. A ten przez to nie zdążył wysadzić dzieciaka.

Abri ruszyła odłożyć Bubu, natomiast czarnoskóra kobieta zdążyła wyjął łuk, stuknąć strzałą w kafelek, odejść kilka kroków do tyłu, a następnie wycelować w Abri i wypuścić strzałę. Leciała prosto na nią. I chyba zamierzała wylądować jej w piersi.

Kyouma natomiast nie miał zamiaru zwlekać. Przeniósł się za mężczyznę, który to nie zdążyłby normalnie zareagować, gdyby nagle... nie pojawił się przy nim chuderlawy, niski, mizerny chłopak o niebieskich oczach i czarnych włosach, który to dotknął Kyoumy. A ten nagle pokrył się jakąś niebieską energią i... nie mógł nic zrobić. Słyszał, ale nie miał jak zareagować.
-To ja go unieruchomię, a ty go zabijesz Sei-chan? - rzucił oblizując wargi.
-Ech, nie sprawia mi to radości. - westchnął, po czym nagle Kyouma widział, jak dookoła mężczyzny w okularach zbiera się pierścień z wody. Kyouma czuł, że jego unieruchomienie słabnie i lada moment będzie mógł działać.
-Mówiłem ci, że powiem kto zabił Mercurego. - odezwał się nagle boss, w przerwie miedzy wieprzowiną, a wołowiną. -To byłem ja. - dodał z wyraźną satysfakcją i uśmiechem, po czym wrócił do jedzenia.

No. I tak to wyglądało.

Był jeszcze Never na zewnątrz. Zasłaniał się tarczą i wyszukiwał wroga. Ale go nie widział. Były tylko budynki, ale z którego mogli do niego strzelać?

Info od MG:
Wygląd pomieszczenia: TU + zastawiony stół z różnymi potrawami pośrodku katedry
Mapka ;_;
Czarne - jedzący pan
Niebieskie - ganiające się dziewczynki (#Anka)
Pomarańczowe - Ari. Ta bliżej czarnej kropki to ta leżąca Ari.
Szare - Norki
Żółte - Baylemy
Fiolet - wróżki
Zielone - Ille
Czerwone - Every
Kwadraciki - znaczki
Różowe - Abri i Czarnoskóra kobieta
Niebieskie - ofiara Kyoumy
Jasnozielone - Kyouma i chuderlak

Ari: 130 MM | Choukichi 1/5 | Ból brzucha, kręci się w głowie
Anka: 30 MM | Oko Obserwatora 3/3, Zbroja Błysku, Egida, Choukichi 1/5 | Obolałe mocno plecy i brzuch, porażone i obite lekko lewe ramię, zmęczona
Abri: 130 MM | Choukichi 1/5
Kyouma: 90 MM | Choukichi 1/5
Nori: 68 MM | 1 kule lustra przygotowane i gotowe do działania, Przeniesienie 1/2, Choukichi 1/5 | Poranione nogi, trudniejsze poruszanie się
Never i Grey: 123 MM | Choukichi 1/5 (Grey), Fate Verdict 1/5
Baylem: 120 MM
Raekwon: 140MM | 2x Ill's Mark

Tajemnice bardzo leniwego MG. Czemu nie można tego jakoś zapieczętować:


Ostatnio zmieniony przez Torashiro dnia Pią Lis 04 2016, 20:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Arisu


Arisu


Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyCzw Lis 03 2016, 18:24

Nie sądziła, że będzie walczyła z swoim klonem. Po pierwszej Ari v2 była upita w trupa i nie mogła by nawet ręką ruszyć, albo nogą, a co dopiero kogoś zaatakować. Przez krótki okres rozglądała się na boki patrząc na resztę tutaj zebranych, niezły tłum się zrobił. Dostrzegła po krótkiej chwili ruchy swojego klona, ale nie zrobiła dwóch kroków i się przewróciła, a jej jedyną reakcją był cichy i bardzo krótki śmiech. Z pozycji obserwatora mogła dostrzec pozycje innych, Ci którzy walczyli byli bardziej z przodu, a reszta bardziej z tyłu. Obok niej była Abri i to w dodatku najbliżej, dostrzegła również iż Kyoma ma kłopoty (czyt. gościu z wielką kotwicą w ręku). Dużo się działo, ale wystarczająco by Ari wiedziała co robić. Kyouma to w ogóle szedł #YOLO na wszystkich, których widział. I w dodatku wpadł w tarapaty, zamierzała mu pomóc.
-Całkowite wzmocnienie! (A) - powiedziała rzucając Buffa tylko i wyłącznie na Kyoumę (trwa 2 posty). Póki co sama nie zamierzała się ruszać z miejsca i obserwować ruchy swojego klona (a ten i tak za daleko się nie ruszy, bo #upita_w_uj).

Support - Lvl 2, Kontrola przepływu magii - Lvl 1, Czaromiot - Lvl 1

MM: 97
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3512-konto-arisu#66738 https://ftpm.forumpolish.com/t3510-arisu-arakawa?nid=6#66733 https://ftpm.forumpolish.com/t3522-arisu#67021
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyCzw Lis 03 2016, 19:05

/Nie napisałeś, które kropki to Ille, ale z tego co widzę, to chyba ciemniejsze zielone moje./

!Muzyka dla nastroju!

No to się zaczęło, choć nie tak, jakby Raekwon sobie tego życzył. Dzieciak nie wybuchł, ale przez niego za chwilę wybuchnie cała katedra. Do tego jeszcze dopadł do niego koleś z wyraźnym zamiarem pozbawienia bladego maga głowy.
-O kur...-zaczął, gdy zobaczył znaki, co gorsza, nie swoje wszędzie przy stole. Nie miał jednak czasu na opierdolenie swojej mini wersji, gdyż napatoczył się ten koleś.
-Krótki dystans...Dlaczego kurwa krótki dystans...-pomyślał, obserwując zasadzającego się na niego przeciwnika. Co zrobił Ill? Czerwona lampka migała jak szalona. Jedyne, co przyszło mu obecnie do głowy to uniknąć ciosu. To oczywiste. Jak pomyślał, tak też uczynił. Poczekał do chwili, w której będzie w stanie uniknąć ciosu, a przeciwnik nie będzie mógł zmienić toru lotu opadającego cięcia, by wyminąć cios przeciwnika, odsuwając się lekko na ukos, mając bokEvera przed sobą. Następnie Ill odepchnął go od siebie, nakładając na przeciwnika Ill's Mark (B) i samemu odbiegając na bezpieczną, czyli około 5 metrów odległość w stronę ganiających się dziewczyn (#Anka), detonując wszystkie trzy swoje znaki za jednym zamachem. Gdyby Ever chciał jeszcze atakować Illa, ten, gdy jeszcze odbiegał, dobył shuriken, na którego nałożył Ill's Mark (C) i cisnął, celując w głowę przeciwnika (Ninja II). Nawet, gdyby przez te kilka sekund Ever próbował unikać, albo nacierać, Ill zdetonował ładunek na shurikenie w chwili, gdy narzędzie było najbliżej ciała Evera, nie ważne, czy to głowa, czy inna część. Następnie mając odrobinę czasu wciągnął 5 bomb, które miały czekać w gotowości, na wypadek gdyby Ever jeszcze stał, lub podleciał do niego ktoś inny.

-1 Ill's Mark (B) = -20MM
-1 Ill's Mark (C), -1 shuriken(16) = -10 MM
-5 Bomb (siła jak zaklęcie rangi B) - przygotowanie na nadchodzący atak
MM:110
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 EmptyCzw Lis 03 2016, 22:59

Trzeba było przyznać, że Nori trochę zabolało to, że Eleonore była „tą złą”, że to ona sama się najprawdopodobniej przyczyniła do tego, że Magnolia jest w takim, a nie innym stanie. Nie chciała walczyć, ale najwidoczniej nie miała innego wyjścia. Obiecała przecież i sobie, i jej, że uwolni Magnolię i jej pomoże. A ona danego słowa zawsze dotrzymywała. Może już nie mogła przysięgać na imię Wróżki, bo takową nie była… ale to nic.
Szukam Mefistofelesa, demonicznego księcia, gdzie on jest? – zapytała kobiety, uważnie ją obserwując. – Wiesz, że wcale nie musisz ze mną walczyć. Możesz przejść na naszą stronę. Razem wyzwolimy Magnolię! – powiedziała do Eleonore. Wierzyła w swoje słowa, była ich pewna… Miała nadzieję, że jej kopia również w nie uwierzy
Przy pomocy PWM stworzyła lusterko posiadające powierzchnię odbijającą z obydwu stron, które zawiesiła w powietrzu dzięki Orbicie tuż przed sobą. Do czego służył młodej czarodziejce ten krok? Ano w tym, żeby mieć wgląd do tego, co się dzieje za jej plecami. Kątem oka obserwowała również to, co było po bokach, żeby w razie potrzeby móc się bronić przy pomocy lustrzanej tarczy, tworząc dwa lustra oczywiście, tak by móc ochronić swoją osobę w całości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Sponsored content





Sala główna - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala główna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 23Idź do strony : Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 14 ... 23  Next
 Similar topics
-
» Sala główna
» Sala główna
» Główna Arena
» Droga główna #3
» Główna świątynia

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.