HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala główna - Page 8




 

Share
 

 Sala główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 15 ... 23  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptySob Cze 22 2013, 15:11

First topic message reminder :

Ogromna sala do której wchodzi się zaraz z Magnolii i właściwie większość gości tylko w niej przebywa. Ma długość 50m i szerokość 20m. Dach znajduje się jakieś 45m nad głowami, a 40m nad głowami zaczynają się Belki stropowe. Podłoga wyłożona jest białymi kafelkami a ceglane ściany obwieszone licznymi obrazami przedstawiającymi świętych. Do ołtarza prowadzą cztery rzędy ław, dwa po lewej i dwa po prawej. Drzwi główne są wielkie i dębowe, podwójne. Te wschodnie i zachodnie mimo że podwójne są znacznie mniejsze, dlatego ich zamykanie i otwieranie nie powinno być problemem. Prócz tego za ołtarzem znajdują się małe, ciemne drzwiczki, z początku nawet nie zauważalne. Okna znajdują się nad drzwiami frontowymi oraz nie wielkie po bokach katedry.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyCzw Lis 10 2016, 15:06

MG:

Nori miała chyba najmniej ciekawą sytuację ze wszystkich zgromadzonych tu magów. Nie dość, że jej energia magiczna była na wyczerpaniu, to jeszcze była dość ranna. Eleonore przyglądała się wyraźnie zniesmaczona takim zachowaniem, ale powoli ruszyła w jej stronę. Tymczasem Nori musiała bronić się jeszcze przed Baylemowym atakiem. Postawiła jedną tarczę, bo niestety, ale zbyt wiele możliwości reagowania nie miała. Ta przyjęła jedną kulę, która to szczęśliwie została zanegowana. A w międzyczasie udało jej się odpowiednio ustawić lustra i zbić to, którym uwięziła Baylema. Ten jednak musiał się wówczas skupić na obronie. Zbicie zwierciadła i sama eksplozja trochę go zabolała, ale nie było aż tak źle. Kolejne trzy kule już przyjął na pancernika, choć był przez to mimo wszystko poobijany. I to nawet całkiem całkiem. Bardziej jednak były to rany irytujące i przeszkadzające niż poważne. A Eleonore się do nich zbliżyła...

Tymczasem dali dziecku zabawkę. A dokładniej, dali Kyoumie filar. Ten wręcz z dziką satysfakcją się nim zamachnął. Czarnoskóra kobieta, która była w zasięgu zorientowała się, co się dzieje i przykucem uniknęła ciosu. Tak samo mag w okularach. Natomiast chuderlak... Chyba próbował rzucić jakieś zaklęcie, ale nagle... miał z tym problem. W ostatniej chwili dotknął sam siebie, pokrywając się niebieską strefą, taką samą, jaką pokrył Kyoumę. Filar przeleciał przez niego. I nagle... zatrzymał się jakiś metr od trafienia w pana jedzącego.
-Obliczem ruchu jest jego brak. - stwierdził spokojnie. Aha, no i na filarze wylądowała Anka. Kyouma w tym samym momencie poczuł, jak siły go opuszczają. Buff przestawał działać, ale to nie było tylko to... Czuł jak siła go opuszcza. Nie będzie w stanie dłużej utrzymać filaru. A jego przeciwnicy już wstawali. A mag w okularach wystrzelił w niego 3 wodne pociski. Tylko Szybkość go ocaliła, gdyż pociski dość mocno wbiły się w filar dotkliwie go niszcząc. Nie mógł bowiem przenieść się razem z nim. Ale filar... jak stał w powietrzu tak stał...

Tymczasem Abri dalej se pełzała. Jej przeciwniczka miała na głowie filar (prawie dosłownie), którego to musiała uniknąć. Dlatego wunsz bardzo szybko się do niej zbliżył. Ta jednak widząc to, wycofała się kilka kroków, wzięła strzałę i wycelowała w sufit po drugiej stronie katedry. Była to strzała z liną, podłączoną do jakiegoś silniczka. Grunt, że gdy trafiła, pociągnęła kobietę za sobą, tak, że wylądowała po drugiej stronie stołu.

Ari natomiast była bardziej skupiona na tym, by nie dostać przypadkiem rykoszetem działań Kyoumy. Wzmocniła go, ale jednocześnie usłyszała, że jej klon... też coś szepce. Tak czy inaczej atak Kyoumy zakończył się tym, że musiał nagle się przeteleportować by uniknąć pocisków, a filar zawisł w powietrzu. Kątem oka widziała, że Nori ma nieciekawą sytuację.

Anka natomiast zaczynała walczyć. Kobieta bez problemu zblokowała jej atak, a następnie, gdy ta zniknęła dostrzegła lecący filar. Schyliła się by nim nie dostać, jednocześnie obracając się z uderzeniem młotem. Tam jednak Anki nie było. Zaskoczona zastanawiała się, gdzie ona mogła pójść, gdy to Anka znalazła się na... filarze. Który kobiecie zasłaniał na nią widok. No i był nad nią. I lewitował.

Grey tymczasem postanowiła działać. Rzuciła potężne zaklęcie, ale przez ilość pecha czuła, że nie do końca wyszło. Wiedziała, że nie na wszystkich zadziałało. Tylko na niektórych... na mniejszość z siedmiu wskazanych przez nią osób. Ale cała reszta została tak, jakby rzucała normalnie zaklęcie. High patrzyła smutno na drugą wróżkę.

Przejdźmy do Raekwona, który to szybko wyrzucił w przeciwnika bombę błyskową, samemu zamykając oczy. Jego przeciwnik natomiast mruknął:
-Assassin's Protection. - a jego ciało otoczyła mroczna sfera, gdy brał zamach. Nie spodziewał się jednak tego, że... zaklęcie to nie zadaje obrażeń. Oślepiony średnio miał czas na reakcję, co pozwoliło Illowi na odturlanie się. Ten będąc wciąż zamroczony obrócił się w jego stronę, gdy ten wyrzucał shurikeny. Nie widział jednak na nim znaku, gdy więc pierwszy wybuchł, niszcząc jego tarczę, drugiego próbował szybko uniknąć. Jednak nie do końca się to udało. Wybuch odrzucił go w bok i mocno zranił, tak, że teraz bardziej klęczał, próbując dojść do siebie. W tym samym czasie miniIll umarł, wysadzony przez dużegoIlla. Jednak wtedy... reszta jego znaków zaczęła świecić jasnym światłem.
-Okrutne. Zabić dziecko. - stwierdził mężczyzna przy stole, popijając wino. Trzy znaki wybuchły. Jeden prawie nieodczuwalnie, dwa pozostałe już bardziej, acz brakło im zasiegu, by kogoś zranić. Co ciekawe, jeden znak przy stole powinien zniszczyć przynajmniej jego część. Tak się jednak nie stało, a mężczyzna mógł nadal zajadać.

W katedrze wszystkie znaki zaczęły lśnić jasnym światłem. Ponadto zaczęły pojawiać się czarne, niewielkie kuleczki, wielkości piłki od pingponga w całej katedrze, choć najwięcej ich było w okolicy drugiego Baylema.

Przejdźmy teraz do Nevera. Łuk był wytrzymały. Zablokowanie tarczą natomiast już trochę gorsze, acz Never mógł wyprowadzić kolejny atak. Gdy jednak już miał dostać... przeniósł się wraz z lekkim wyładowaniem elektrycznym 5 metrów za Nevera, gdzie wycelował w niego z łuku, posyłając w niego strzałę. Tylko fart ocalił go przed poważną raną. Jednak jego lewy bark miał dość mocne skaleczenie. Które mogło poprzeszkadzać.

Info od MG:
Termin: 72h od mojego postu
Wygląd pomieszczenia: TU + zastawiony stół z różnymi potrawami pośrodku katedry
Mapka ;_;
Czarne - jedzący pan
Niebieskie - ganiające się dziewczynki (#Anka)
Pomarańczowe - Ari. Ta bliżej czarnej kropki to ta leżąca Ari.
Szare - Norki
Żółte - Baylemy
Fiolet - wróżki
Zielone - Ille
Czerwone - Every
Kwadraciki - znaczki
Kwadraciki z żółtym czymś - świecące znaczki.
Różowe - Abri i Czarnoskóra kobieta
Niebieskie - ofiara Kyoumy
Jasnozielone - Kyouma i chuderlak
Szare-długie - filar
krzyżyk - martwe

Ari: 90 MM | Choukichi 3/6, Szybkość 1/2 | Ból brzucha
Anka: 30 MM | Zbroja Błysku, Egida, Choukichi 3/6 | Obolałe mocno plecy i brzuch, porażone i obite lekko lewe ramię, zmęczona
Abri: 110 MM | Choukichi 3/6, Wunsz 2/3
Kyouma: 85 MM | Choukichi 3/6, Siła x Obrona x Szybkość 2/2, Osłabienie: Siła x Obrona x Szybkość 1/2, Szybkość 1/2 | Obolała lewa ręka, boli i w ogóle, ale da się chyba przeboleć
Nori: 18 MM | Przeniesienie 2/2, Choukichi 3/6 | Poranione nogi, trudniejsze poruszanie się, poważne oparzenia na lewym boku. Bolą jak cholera.
Never i Grey: 76 MM | Choukichi 3/6 (Grey), Fate Verdict 3/5 | Brak możliwości użycia Nevear Durandal (C), nie pamieta w ogóle, że coś takiego istniało, Never ma głębokie skaleczenie na lewym barku, które przeszkadza, pobolewa i krwawi
Baylem: 87 MM | Czarne świetliki 1 kula metr od Nori, Choukyou 1/4 | Unieruchomienie 1/1, Zadrapania na plecach, ramionach i przedramionach, kilka na twarzy, acz nic się w oczy nie stało, pieką, irytują, lekko krwawią, ale da się prztrwać
Raekwon: 103MM | -2 Shurikeny

Tajemnice bardzo leniwego MG. Czemu nie można tego jakoś zapieczętować:


Ostatnio zmieniony przez Torashiro dnia Czw Lis 10 2016, 22:51, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyCzw Lis 10 2016, 19:15

Zatem, skoro tu o zabytki budownictwa chodzi, to Kardia dominuje całkowicie pod tym względem we Fiore. Czy jest jakiś bardziej znany budynek w tym państwie? Czy jest jakiś starszy, który przetrwałby więcej? Być może... Ale nie bardzo taki kojarzę. Być może tutaj uda się odnaleźć jakąkolwiek wzmiankę o rzeczy, której szuka mały Wróżek. W końcu duchowni to całkiem mądrzy ludzie są. Znają księgi, historie, legendy i tak dalej. Zatem, to miejsce wydaje się być najwłaściwszym, na rozpoczęcie poszukiwań. A przy okazji odwiedzi się zabytki Fiore.
Byłoby całkiem w porządku, gdyby nie te dziwactwa w mieście. Jakimś cudem udało się jednak przemknąć przed katedrę bez napotkania... Kogokolwiek... To dość dziwne, biorąc pod uwagę, iż powinno to być całkiem zatłoczone miasto. No ale ponoć coś się dzieje, ale nieważne... Ja przyszedłem tu tylko z wróżkiem po jakiś jego artefakt, lub tylko sprawdzić, czy go tu przypadkiem nie ma. I nie mam pojęcia czy powinniśmy się jakkolwiek bardziej angażować w dziejące się tu wydarzenia.
- Widzisz... To jest Kardia... - mówię do towarzyszącego wróżka, zatrzymując się za ostatnią możliwą do zasłonięcia się ścianą przed katedrą. - To będzie tam w środku. Więc, co robimy?
To nawet wydaje się być całkiem interesujące i ciekawe. Pustka... Cisza... No może nie do końca... Ten gościu tam to chyba Never, ten z igrzysk, któremu towarzyszyła miłość Małego Księcia. Hehe... Zapowiada się na romans. Albo też nie... Tak czy inaczej, czekam na decyzje wróżka o tym co robić, póki co nie wychylając się z ukrycia. Aczkolwiek... Mieczyki w gotowości cały czas trzymam...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Prince


Prince


Liczba postów : 271
Dołączył/a : 30/03/2015

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyCzw Lis 10 2016, 22:13

Musiał przyznać, że ludzie mieli dziwne zwyczaje. Rozumiał pustki na obrzeżach miasta, jednak im bardziej przedostawali się ku centrum, tym bardziej nienaturalna atmosfera zdawała się tworzyć dookoła. W pewnym momencie nawet przestał zadawać pytania, a skupił się na tym, aby wyłapać jakikolwiek dźwięk - znak tego, że ktoś tutaj żył i mieszkał. Wszystko to wydawało się jedynie próżnym zajęciem, a sam rudzielec musiał pogodzić się z aktualną sytuacją.
- Hm? Dość duża... - zwrócił uwagę, kierując się za Timem, aby to następnie przystanąć w pobliżu ściany tak, jak chłopak. Mógłby się wyłonić, jednak zdradzanie kryjówki kogoś, kto się ukrywa nie byłoby zbyt mądrym zachowaniem. Dlatego też korzystając z własnego, niskiego wzrostu, spróbował wychylić się jakoś tak, aby rozeznać się w tym, w czym rozeznawał się najemnik. - ...powinniśmy wejść do środka, ale... powinniśmy mu pomóc? - zaczął jedynie swoją wypowiedź przenosząc spojrzenie raz na ciemnowłosego, a raz na drugiego finalistę igrzysk. Przejście obok niezauważonym mogło zdawać się niemożliwe, a ponadto ten z pewnością nie wyglądał, jakby bawił się w berka, czy jakąś ciuciubabkę. Mimo wszystko, wolał ustalić na czym stoją, a i nie ruszać przodem, ba! Dodatkowo upewnić się, że pośrodku tego pustkowia nikt ich nie obserwuje, a jeśli... jeśli mag szczęścia byłby jakkolwiek zagrożony, wtedy może tak trochę by mu dopomógł, coby potem jeszcze Grey nie zarzuciła go wyrzutami. Nawet takiemu Neverowi i jego przydupasowi należy się odrobina wspaniałości rudzielca, ot co. Dlatego też, gdyby nie-Never próbował jakoś ingerować w ich potyczkę, spróbowałby przeszkodzić takowemu za pomocą swojego zaklęcia D - Dringwar, coby opleść nogi, bądź ręce agresora wywołując być może upadek takowej osoby. Oczywiście, jeśli coś groziłoby jego osobie, liczył na to, że da radę uniknąć obrażeń, czy odskoczyć i/lub skorzystać ze swojej wspaniałej podstawy magii, chociaż... jakby zaszła potrzeba to pierw odepchnąłby Tima, coby ten też nie ucierpiał, jeśli by jemu coś groziło. Siła jak noworodka, ale zawsze coś!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2930-krolewski-skarbiec#50539 https://ftpm.forumpolish.com/t2758-prince https://ftpm.forumpolish.com/t2929-najwspanialsze-opisy-dodatkowe#50538
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyPią Lis 11 2016, 12:51

Koniec. Żarty się skończyły. Pieprzona dziewczynka zdołała się jakimś cudem obronić przed jednym z jego świetlników, tym samym w zasadzie marnując jego moc magiczną. Świetnie, przestanie więc ją oszczędzać. Od razu używa zaklęcia Apostoł i zaczyna biec w kierunku Nori. Jego świetlnik ma proste zadanie, zatopić się od tyłu w klatce piersiowej/głowie dziewczyny, która i tak miała utrudnione poruszanie przez wzgląd na okropną ranę na plecach. jednak jeśli jakimś cudem uniknie świetlika to nic, Baylem jest kolejnym problemem bowiem jak tylko znajdzie się przy niej uderzy trzy razy pastorałem. Za każdym razem celując w głowę/plecy, jeśli dziewczyna broni się rękoma - świetnie, pierwsze dwa ciosy je połamią. Jednak nawet te ciosy cały czas służą raczej do odwrócenia uwagi, bowiem świetlnik wciąż istniał i jeśli Nori zajęta będzie unikaniem/bronieniem się przed pastorałem, to Baylem wyczeka odpowiedni moment by w jej pierś wpakować świetlik. Rzecz jasna równie dobrze mógłby to zrobić od tyłu, jeśli zajdzie taka konieczność. Rzecz w tym by w jakiś sposób zajać Nori i zmusić do obrony. Dziewczyna z aktualną raną nie była w stanie poruszać się w pełni swobodnie, więc albo ciosy Pastorałem, albo świetlik trafią. A gdy to się stanie, Baylem wolną ręką łapie za sztylet przy pasie i wbija go dziewczynie w gardło/serce zależnie co będzie pod ręką. Co jeżeli w czasie całej akcji się potknie? Wstaje i kontynuuje rzecz jasna. Oczywiście nie umknęło mu że ktoś się do nich zbliżał, ale zdawało mu się że jego akcje są wystarczająco szybkie, tym bardziej że wzmocnione jego udoskonaloną formą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyPią Lis 11 2016, 12:57

Upierdliwe. Jeny, niech ona już umrze. Ale nie umierała, a Anka zamiast przeprowadzić atak z góry wylądowała na jakimś durnym filarze, którego wcześniej tam nie było. Z drugiej strony dzięki temu niewiasta jej nie widziała, a to znowu działało na plus. Nie mniej nie czekając długo po prostu zaskoczyła z filaru z takim samym planem jak wcześniej tak na prawdę - Bogurodzica z Transmisji i sztylet w głowę/kark/plecy. Następnie zaś szybki teleport by znaleźć się przed nią (mniej więcej w momencie, kiedy zczai, ze Anka jest za jej plecami i, miejmy nadzieję, zraniła ją), po czym próbuje dźgnać ją w brzuch. Tak na wysokości splotu, ewentualnie niżej, po czym przeciąga atak w dół by rozpłatać jej brzuch. Anka jest szybsza. I ma bardziej poręczną broń. I w sumie to Skrytobójcę na 3lv. Niech sobie ma tarcze, to dwa ataki, któryś musi przepuścić a oba są równie mordercze. Anka zaś ewentualne ataki przyjmuje na tarczę. Czy to na magiczną, czy Egidę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Arisu


Arisu


Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyPią Lis 11 2016, 13:24

Dobra jeden problem z głowy, a mianowicie filar i jego odłamki. Grunt, że nie stało się nic poważnego jak zakładała. Nie specjalnie przejmowała się swoim klonem była bardziej zajęta rozglądaniem się dookoła głowy. Dostrzegła Baylma kierującego się w stronę nieznanej jej dziewczyny. To było dziwne.
-Osłabiaj!(D) podetnij skrzydła!(D) - rzuciła prosto w kierunku Baylem, następnie na Nori.
-Całkowite wzmocnienie!(A) - następnie rzuciła buffa na Nori, buff uwzględnia rzucającego. Ta mogła czuć nagły przypływ siły i szybkości obraz wzmocnioną obronę. Nie obchodziło ją czy to ona była tą złą czy dobrą osobą, po prostu chciała jej pomóc i tyle. Sama natomiast chciała wykończyć swojego klona, który aktualnie tylko leży, a ponoć się mówi, że leżącego się nie dobija, a jednak. Podbiegła czym prędzej do swojego klona, a że odległość nie była za duża to wystarczyła jej chwila. Stanęła nad nią , a następnie kucnęła i rękoma złapała jej głowę i skręciła kark (+80% siła). Następnie wyprostowała się wyjęła sztylet za pasa spodni i podbiegła do złej Norki (+80% szybkości) i wbiła jej sztylet w kręgosłup (sądząc, że ta jest zajęta atakowaniem dobrej Norki). Wyjęła drugi sztylet i przyłożyła jej do gardła tak, że strumień krwi spłynął jej po gardle.
-Rusz się, a poderżnę Ci gardło - zagroziła jej. Była całkowicie poważna i to było widoczne. A jeżeli wykonała jakiś szybki lub gwałtowny ruch jej sztylet przetnie jej tętnice na szyi.

MM: 43
Support lv 2
Czaromiot lv 1
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3512-konto-arisu#66738 https://ftpm.forumpolish.com/t3510-arisu-arakawa?nid=6#66733 https://ftpm.forumpolish.com/t3522-arisu#67021
Nori


Nori


Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyPią Lis 11 2016, 22:37

Tak naprawdę Nori się tylko broniła przed ciągle atakującym ją Baylemem. Nie miała pojęcia, co ten facet do niej miał, ale naprawdę zaczynało ją to wkurzać, a moc magiczną miała na wyczerpaniu. Prawdę powiedziawszy nie chciała nikogo zabijać, ale najwidoczniej to była jedyna opcja. Musiała postawić tak naprawdę wszystko na jedną kartę, nic innego jej nie pozostało.
Błyskawicznie użyła Przeniesienia (C). Lusterko A skierowane w stronę Nori, lusterko B w kierunku szarżującego na nią Baylema, na wysokości klatki piersiowej. Chwyciła za sztylet i po prostu przeniosła swoją rękę przez lustro, tak by nadziać mężczyznę na ostrze sztyletu. Jeżeli się to powiedzie – zacznie nim wiercić, tak by zadać jak największe obrażenia wewnętrzne. Przy odrobinie szczęścia może uda się trafić w serce. Jednocześnie w Lusterku (PWM) na Orbicie(PWM) obserwowała tył pleców i widziała, co tam się dzieje, gotowa to ewentualnego odsunięcia się w bok.
Jeśli to co planowała się nie uda to… w sumie jest w czarnej dupie, ale trudno. Jeżeli się nie uda, to zamierza rzucić się na ziemię, ignorując przy tym ból w takim momencie, żeby Baylem nie był w stanie z rozpędu się już zatrzymać i próbując podłożyć mu nogę, by przewrócił się. Wtedy stara się do niego doczołgać, chwyta za sztylet i wbija mu go w plecy.
Niech się dzieje wola Bogów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t983-nori#14522 https://ftpm.forumpolish.com/t604-nori https://ftpm.forumpolish.com/t632-norisiowe-info
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyNie Lis 13 2016, 10:53

Choć walka nie była jeszcze zakończona, blady mag mógł na chwile odetchnąć. Mini Ill padł martwy, a tajemniczy napastnik oberwał. Półtora fraga mógł już sobie zapisać.
-Dobra nasza...-pomyślał z lekkim uśmiechem na ustach, widząc pierwsza bomba neutralizuje magiczną czarną tarczę, a druga rani i chwilowo blokuje Evera.
-Cały szkopuł polega na tym mieczu...-przyszedł czas na analizę, zarówno przeciwnika, jak i terenu.
-To typowy wojownik na bliski dystans, używający magii do zwiększania umiejętności walki mieczem, a także ochrony przed atakami przeciwnika. Wystarczy tylko trzymać się na dystans i odebrać miecz...-na razie tyle musiało wystarczyć. Plan wydawał się prosty do wykonania, a efekty było widać niemalże od razu. Co do położenia, nie było już tak doskonale, jakby Ill sobie tego życzył. Choć kilka znaczków MiniIlla wybuchło, wciąż było ich wystarczająco dużo, by Spinebreaker mógł się obawiać. Rozejrzał się, dostrzegając cztery znaki najbliżej siebie.
-Doskonale...-bez wątpienia, Ill miał plan.
-Nie ma na co czekać...-rzekł sam do siebie, wyjmując z torby pięć bomb, po czym ruszył w swoją prawą stronę rzucając gliniane kulki prosto w Nevera, detonując je w chwili zetknięcia z ciałem, mieczem, lub kolejną magiczną tarczą oponenta. Teraz jednak liczył zarówno na obrażenia, jak i na odrzut. Liczył trochę na łut szczęścia, ale jeżeli szczęście dopomoże, Ever oberwie mocniej, niż Ill się tego spodziewał.
-Jeżeli bomby Małego wybuchną zgodnie z przewidywaniami, gość nie powinien wstać.-pomyślał, obserwując całą akcję. Nie ważne, czy Ever oberwie od kulek i znaków, czy od samych kulek, blady mag był zadowolony.

-5 bomb: siła rangi B (5 left)
-15 shurikenów (left)
MM: 103


Ostatnio zmieniony przez Raekwon dnia Nie Lis 13 2016, 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyNie Lis 13 2016, 14:47

Jeszcze zanim Kobieta od niej uciekła, starała się ją dziabnąć - ale się nie udała. Zasyczała wściekle i podążyła za nią spojrzeniem. Była za daleko. Teraz mogła albo przepełzać przez całą salę żeby się do niej zbliżyć i ryzykować bycia zdeptanym przed innych obecnych, lub...
Rozejrzała się szybko, aby zlokalizować nowego, najbliższego przeciwnika i nie zastanawiając się nad niczym od razu ruszyła w jego stronę. Było jej wszystko jedno, kogo zaatakuje i komu pomoże. Liczyło się dla niej tylko tyle, aby był to wróg. Ktoś kto atakuje swoich. Czy pomoże Kyoumie? Czy pomoże Nori? A może pomoże Arisu? To sie nie liczyło. Ważne było, aby pomóc najbliższemu, rzucić się na przeciwnika i dziabnąć go gdzie tylko może. Ten zabieg powinien dać przynajmniej okazję do bardziej przemyślanego ataku.
Abri zdaje sobie sprawę z tego, ze za długo to wężem jeszcze nie pobędzie. Nie przy takim zaangażowaniu w walkę. Dlatego póki jeszcze jest to możliwe, jeśli ukąsi - lub i nie, będzie zamierzała wpełznąć na przeciwnika i ukąsić ponownie - w kark.
Jeśli podczas tego zabiegu, zostanie złapana przez przeciwnika i odrzucona - gdzieś, Abri nie daje sobą tak po prostu rzucać gdzie popadnie. Zanim wyląduje (hej! wonsz może i jest niebezpieczny ale nie ma nóg! Lądowanie by bolało!), jeszcze w powietrzu wycofa swoje zaklęcie tak, aby z kocią zwinnością wylądować na nie cztery, ale na dwie ludzkie łapy. W takiej sytuacji będzie chciała jak najszybciej dobyć swojej magicznej Czarnej Wskazówki i ruszyć na przeciwnika po raz kolejny, żeby ciąć, pchnąć w cokolwiek - i nie dać się przy tym zranić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyNie Lis 13 2016, 21:40

PERPEKTYWA GREY
I tak walka trwała w najlepsze. Niestety, pech na mnie działający sprawił że nie udało mi się objąć wszystkich przeciwników przekleństwem. Ale kilka go dostało. W tym zdrajca. Jedynie mnie jedno denerwowało.
-...
Mimo że sojusznicy dostali potężnego boosta ode mnie, to wcale nie wyglądało, jak gdyby mieli wygrywać. Zwłaszcza kolo z kotwicą... Miał wielką quasi-maczugę, po kiego grzyba mu był filar, którym ciężej było się posługiwać?
Poza tym... ech. Kilku wrogów otrzymało obrażenia, ale moim skromnym zdaniem my powinniśmy zgnieść nasze alter ega w ziemię. Widać że nawet się nie starają. Nawet Hime-chan nie rzuciła żadnego przekleństwa, bo w takim wypadku mogło być już po naszej stronie kilka trupów. Och cóż, należy się cieszyć że na razie nie biorą nas poważnie. Poza tym... Wyglądało na to, że mimo kontrolowania Oblicz Mefisto nie ma bezpośredniego wpływu na umysł ofiar. Przynajmniej nie na Hime-chan, która dała mi kilkakrotnie do zrozumienia że stoi bardziej po mojej stronie. Jako że (na razie) nic mi nie zagrażało, zwróciłam się do niej.
- Może to być dla ciebie ciężkie... ale potrzebuję wiedzieć coś co mogłoby nam pomóc. Wiesz jak odwrócić magię Mefista? Albo przerwać działanie sfery? Znasz słabe punkty Oblicz i samego głównego złego?
Zapytałam się wróżki, wciąż będąc czujna na ewentualne ataki. Na razie nie zauważyłam żeby okoliczne osoby specjalnie zwracały na mnie uwagę, a walczące osoby nie wymagały mojej natychmiastowej interwencji. Zresztą użycie mojego zaklęcia nawet przy wzmocnieniu szczęścia mogło się źle skończyć. Jedynie mogłam anulować ewentualne czary Hime-chan, co było sprawą priorytetową.

PERSPEKTYWA NEVERA
- HAHAHAHHA... Huh?
Nagle przeciwnik zniknął. Gdzie on się- AGH! Nagle poczułem ukłucie, coś mnie ewidentnie zraniło. To był... Wróg za mną! Jak on się tam dostał? Nieważne! To było ledwie draśnięcie! (jak na Never-kuna - przyp. Grey) Prawdziwy bohater nie mógł paść po jednym ataku!
- A TERAZ NADCHODZI DRUGI! TRZECI! CZWARTY! NEVERAR SUPERIOR COMBINATION! STAGE A!
Uruchomiłem swoją zabójczą kombinację cięć! Nie było nic czego bym nie powstrzymał, mwhahahaha! Zło z tym nie miało szans! Nie miało! Żadna kopia nie pokona oryginału!
(Never-kun atakuje po prostu szaleńczo, zdając cięcia raz z jednej, raz z drugiej strony. I yep, to się liczy jako Jeden z Wielu Ataków Nevera (D), sztuk jeden - przyp. Grey)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Kyouma


Kyouma


Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyPon Lis 14 2016, 20:53

Ten facet na krześle... to ciężki orzech do zgryzienia, skoro tak łatwo zatrzymał jego uderzenie. No ale mógł się tego spodziewać. W końcu to on był głównym złoczyńcą. Dlatego przypadała mu rola bycia ostatnim do pokonania.
Czuł, że wzmocnienie którego doznał zaczyna się rozpływać i tracić swoją moc, ale jednocześnie poczuł się bardzo osłabiony. Mięśnie zdawały się być przemęczone, tak jakby ktoś je zaciskał za pomocą niewidzialnej siły. Nie podobało się to olbrzymowi. Nie mógł sobie teraz pozwolić na chwilę słabości. Na polu bitwy nikt nie będzie go traktował lepiej tylko dlatego, że został osłabiony. Musiał sobie poradzić. Tak jak zawsze.
Kyouma puścił mimowolnie filar, nie sądząc by i tak mógł go unieść w najbliższym czasie. Następnie szybko chwycił oburącz swoją kotwicę, skupiając się na karzełku i na wodnym gościu.
Aqua-men zaczynał go już zdrowo denerwować. Nic tylko ciskał w niego tymi wodnymi kulkami, które oprócz tego, że bolały jak diabli, to jeszcze zmuszały go do uników. To go bardzo irytowało. Wolał odpowiadać atakiem na atak, jak prawdziwy mężczyzna. Niestety, nie było to łatwe jak ktoś ciągle ciska w ciebie dystansowymi atakami. Niczym jakiś tchórz.
Jeśli zaś chodziło o kurdupla... wyglądało na to, że rzucił na siebie to samo zaklęcie, co wcześniej na Wróżka. Wygląda na to, że może szybko zdobyć dzięki temu przewagę. Musiał tylko ją wykorzystać w odpowiednim momencie.
Szybko podjął decyzje. Trzymając kotwicę "klingą" bliżej ziemi, czujnie wyczekiwał odpowiedniego momentu do ataku. Starał się iść w okręgu wokół karła, pilnując się przed atakami wodnego. Jeżeli zaatakowałby, starałby się uniknąć lub zablokować atak kotwicą, a w przypadku gdy atak jednak będzie wyglądał zbyt groźnie, użyć Szybkości. Ogółem starał się kupić czas by w odpowiednim momencie użyć Teleportacji(D) i przenieść się nad karzełka, dosłownie starając się wbić go w ziemię uderzeniem kotwicy w kark oraz ciężarem ciała(i broni bo w sumie jakieś pół tony). To powinno go wystarczająco spacyfikować.
Jeżeli jednak wodny koleś postanowi grać ostro, nie pozwalając mu na wykonanie tego manewru przez np: silną technikę lub zmasowany atak, wówczas użyje analogicznego ruchu na nim. Uniknie ataku bądź też próby wykonania go i przyszpili go do ziemi kotwicą Telepotując(D lub C zależy od odległości), by nie próbował już więcej sztuczek.
Po tym, jeżeli jeszcze zdąży w czasie, spróbuje z całych sił wykończyć wychodzącego ze techniki malucha.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2978-sejf-kyoumy#51944 https://ftpm.forumpolish.com/t2884-kyouma-byakuton#51385
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyPon Lis 14 2016, 23:22

MG:

Wyjątkowo zaczniemy od przygody na zewnątrz. Never ruszył na przeciwnika, który miał zamiar uskoczyć, gdy nagle... coś obwiązało mu nogi, przez co atak brutalnie zbił pośpiesznie ustawioną gardę (Acz łuk przetrwał) i rozciął chłopakowi klatkę z piersiami powodując zapewne ogromny ból i krwawienie.

Pewnie tak byłoby lepiej, gdyby nie nagły krzyk. Prince automatycznie odsunął się od źródła, nie chcąc zostać zaatakowanym. Jednak za daleko nie zalewitował. Przed nim bowiem znajdował się... drugi wróżek.
-Więc masz być moim następcą? - prychnął, ale co ciekawe... wyglądał on identycznie jak do rudzielca. Leniwie uniósł dłoń, a przed nim pojawiła się trójka róż, łodyżkami skierowanymi do dzieciaka.

Ale co było źródłem owego krzyku? Cóż, był to okrzyk bojowy. Ejji dzięki niemu i swoim zmysłom był w stanie zablokować atak chłopaka, który... był jego idealną kopią. No nie licząc elegancko ostrzyżonego zarostu oraz topora i młota w rękach zamiast mieczy.
-Nieźle jak na amatora. - stwierdził rozradowany.

To tyle, jeśli chodzi o filery. Przejdźmy do rzezi, którą wszyscy lubią najbardziej. Zacznijmy od samej kwestii buffów i wsparcia. Sam Baylem gdy wszedł ogłosił, że jest wsparciem, teraz jednak atakował. I to "swoich". Dodatkowo staż Nori w gildii mógł się przyczynić do kojarzenia dziewczyny. Kolejnym czynnikiem to po prostu... szczęście obydwu tych osób. To wszystko miało wpływ na to, co tak naprawdę się tam zdarzyło. Tak wiec Nori próbowała użyć zaklęcia, ale to... nie zadziałało. Nic się nie stało. Zaskoczona próbowała się bronić i paść jednocześnie co skończyło się pokaźnymi obrażeniami o bólem. Padła na ziemię. Potrzeba było cudu, by to przetrwać... Krwawiła, miała połamaną rękę i silnie krwawiącą głowę. Dodatkowo, jej próba jednak się udała, więc koniec końców... Baylem się wyjebał i wylądował trochę za Norką, widząc jak kolejna wróżka szarżuje na wysłanników jego boga.

Arisu próbowała w pełni wspomóc Norkę, ale... część jej zaklęć nie zadziałała. Ale wtedy też zua Nori rzuciła się na nią, uniemożliwiając jej dobiegnięcie do Ari v2. Dotknęła ją, a ta... pokryła się grubą warstwą szkła. Zupełnie jakby była zamknięta w lodzie.

Przejdźmy do Anki. Ta miała ciekawą sytuację. Jednak prawdopodobnie to Bogurodzica ostrzegła ją przed nadchodzącym atakiem. Nie wiedząc skąd on nadchodzi, całe jej ciało otoczyło się słabą tarczą, która przetrwała uderzenie Anki, choć się zniszczyło. A ta wtedy przeniosła się tuż przed nią, próbując ją dźgnąć. Ta jednak wzięła to na tarczę i odepchnęła Ankę. Więc w sumie impas.

Ill z kolei radził sobie dobrze. Jego przeciwnik musiał dojść do siebie, a to oznaczało, że może na spokojnie się przygotować do ofensywy. Jednak czarnoskóra kobieta z łukiem była odmiennego zdania. Jej pocisk utkwił w prawym barku bladego maga powodując spory ból i problemy z ruszaniem ręką, a jednocześnie... uniemożliwiając dalsze wykonanie planu.

Abri natomiast wybrała sobie inny cel. Podpełzła do maga wody i dziab. Co go zabolało, a ten skupił się na tym, by zrzucić węża, przez co ta nie mogła na niego zbytnio wpełznąć. Ten jednak moment wykorzystał Kyouma, który to pojawił się nad przeciwnikiem i potężnym uderzeniem maczugi praktycznie wyłączył przeciwnika z walki. Znaczy jeszcze żył i w ogóle, ale no. Był obolały. I to jak cholera. Jednak to pozwoliło jego chudowatemu przyjacielowi wyjść z niebytu i być gotowym na Kyoumę, zanim ten wykonał jakikolwiek atak. No i potem została człowiekiem znów. A chudzielec zaczął gromadzić w dłoniach jakąś niebieską energię.

A wróżki miały ploteczki. Hime pokiwała lekko głową w geście mówiącym "nie".
-Wy musicie znać wasze słabe strony. A słabością Oblicz jest to, że są Obliczami. - chyba nie mogła powiedzieć więcej. Chcąc nie chcąc.

Przejdźmy teraz do innych rzeczy. Czarne małe kulki zgromadziły się dookoła czarnoskórej kobiety z łukiem oraz chudzielca, który dopiero co wyszedł ze stazy. I one... zaczęły wchodzić w ich ciała, a następnie owe dwie "ofiary"... krzyknęły z bólu. Widać było, że coś mocno ich pieprznęło. Tylko kto stworzył te czarne kuleczki?

Tymczasem znaki zaczęły wybuchać. Ten przy Ankach wybuchł słabo. Ten na stole przy nich natomiast został jakimś cudem pochłonięty, nie uszkadzając mebla. Inny słaby wybuch nastąpił pomiędzy zuą Arisu i zuą Nori. Sam huk wydał też znak pomiędzy Illem a Ankami. Kolejne dwa średniej siły wybuchy nastąpiły po przeciwnych stronach stołu, na prawo i lewo od Grey. Jeden z silniejszych objął swoim polem rażenia ciało mini-Illa, ale to nie wpływa na cokolwiek. Pozostałe praktycznie wybuchały bez siły poza tym, najbardziej przy wyjściu, najbliżej omdlałej Nori i wywalonego Baylema. Tutaj wybuch był potężniejszy, tak, że dodatkowo poparzył Baylemowi nogi, a Nori plecy.

Jegomość nadal je.

Info od MG:
Termin: 72h od mojego postu
Wygląd pomieszczenia: TU + zastawiony stół z różnymi potrawami pośrodku katedry
Mapka ;_;
Czarne - jedzący pan
Niebieskie - ganiające się dziewczynki (#Anka)
Pomarańczowe - Ari. Ta bliżej czarnej kropki to ta leżąca Ari.
Szare - Norki
Żółte - Baylemy
Fiolet - wróżki
Zielone - Ille
Czerwone - Every
Kwadraciki - znaczki
Kwadraciki z żółtym czymś - świecące znaczki.
Różowe - Abri i Czarnoskóra kobieta
Niebieskie - ofiara Kyoumy
Jasnozielone - Kyouma i chuderlak
Szare-długie - filar
krzyżyk - martwe/wyeliminowane

Ari: 57 MM | Choukichi 4/6, Szybkość 2/2, Siła x Obrona x Szybkość 1/1 | Ból brzucha, Unieruchomienie 1/2
Anka: 23 MM | Zbroja Błysku, Egida, Choukichi 4/6 | Obolałe mocno plecy i brzuch, porażone i obite lekko lewe ramię, zmęczona
Abri: 110 MM | Choukichi 4/6, Wunsz 3/3
Kyouma: 78 MM | Choukichi 4/6, Osłabienie: Siła x Obrona x Szybkość 2/2, Szybkość 2/2 | Obolała lewa ręka, boli i w ogóle, ale da się chyba przeboleć
Nori: 18 MM | Choukichi 4/6, Siła x Obrona x Szybkość 1/1 | Poranione nogi, trudniejsze poruszanie się, poważne oparzenia na lewym boku. Bolą jak cholera, złamana prawa ręka w kilku miejscach. Ogólnie to wymaga pomocy medycznej w przeciągu trzech postów zanim umrze. Poparzone plecy, potężne oparzenia na klatce piersiowej. Wygląda na martwą. No i na pewno nie powalczy. Ktoś ze zdolnościami medycznymi (medyk/zaklęcia/magia związana z medycyną) może poznać, że jeszcze żyje.
Never i Grey: 69 MM | Choukichi 4/6 (Grey), Fate Verdict 4/5 | Brak możliwości użycia Nevear Durandal (C), nie pamieta w ogóle, że coś takiego istniało, Never ma głębokie skaleczenie na lewym barku, które przeszkadza, pobolewa i krwawi
Baylem: 54 MM | Choukyou 2/4, Apostoł 1/3 | Zadrapania na plecach, ramionach i przedramionach, kilka na twarzy, acz nic się w oczy nie stało, pieką, irytują, lekko krwawią, ale da się przetrwać, poparzone mocno nogi, pieką i bolą, acz da się próbować to zignorować
Raekwon: 103MM | -2 Shurikeny, Strzała wbita w prawy bark od strony pleców. Krwawi i boli. No i irytuje. I tkwi. I boli.
Ejji: 112 MM
Prince: 143 MM | Dringwar 1/2

Tajemnice bardzo leniwego MG. Czemu nie można tego jakoś zapieczętować:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyWto Lis 15 2016, 22:35

To że wyśle tą biedną dziewczynę na łono pana, nigdy nie budziło wątpliwości Baylema. To było bardziej niż pewne, dlatego teraz łzy radości spłynęły po jego policzkach, gdy tylko uświadomił sobie do jakiego dobra się przyczynił i jak wielką oddał dziewczynie przysługę. Musiał też przyznać że ból nóg mógł przyczynić się do ich pojawienia, w końcu to kurde bolało. Ale to wszystko było już przeszłością. Podniósł się i rozejrzał po polu bitwy. Baylem dogłębnie wierzył że każdy ma swoje przeznaczenie i to przeznaczenie trzeba odnaleźć samemu. Przeznaczeniem Baylema było nawracać, zbawiać uciśnionych, ale co było nim teraz? To jeszcze musiał odkryć. Ale coś mu mówiło że wyeliminowanie jak największej grupy ludzi. Bardzo mu się podobało to, jak jego kopia była nawet ponad wysłannikami jego Boga. No bo, nawet ci wysłannicy korzystali z zakazanych mocy i kiedyś nadejdzie ich pora. I tak jak on zapewne trafił tu nie przez przypadek, by karać magów. Tak jego kopia została przysłana tu by karać samych wysłanników. Którzy choć w służbie Bogu i na jego polecenie - czynili zło. Ciekawe jak bardzo potem Bóg ukara i jego i jego kopie. Oh, to będzie wspaniała kara. Tak bardzo wspaniała, a potem nadejdzie miłość, bo jego pan był litościwy i mimo że Baylem grzeszył, gorąco wierzył w wybawienie. Był niczym męczennik, który teraz mierzył się z ogromnym ciężarem na sercu. Grzechem korzystania z Boskich mocy, tak okropnym i wulgarnym że myślenie o tym rwało duszę Baylema. Ale musiał. Musiał, bo taka była wola pana. I chociaż było trudno i chociaż było to grzeszne, zrobi cokolwiek by tą wolę wypełnić. Tylko, co teraz? Z jednej strony kusiło zaatakować Kyoume i Abri ale było ich dwoje... a wysłannicy niekoniecznie musieli wiedzieć że Baylem jest po ich stronie. Upierdliwe, doprawdy. Ostatecznie zrobił jak założył. Mimo bólu w nogach wykorzystał maksymalnie swoją prędkość by znaleźć się za plecami Abri i Kyoumy. Po drodze rzecz jasna mrugnął do fake Nori dając jej tym samym znać że jest po jej stronie. Następnie stanął sobie jakieś 5m od walczących by im nie przeszkadzać.-Kyouma, to ja, Baylem. Rzuciłem na was kilka zabezpieczeń, nie musicie się przejmować poważnymi obrażeniami, ale uważajcie, przetrwają jedynie jeden silniejszy atak.-Krzyknął do dwójki jednocześnie odpalajac Emisje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Arisu


Arisu


Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyWto Lis 15 2016, 22:48

Chciała najpierw zająć się Ari, a potem zuą Nori, ale jej nie wyszło w połowie ta zua Nori dotknęła ją i zatrzymała się. Jej ciało pokryła dziwna substancja przez co nie mogla się dalej poszukać. No nie! A miała już taki dobry plan. Spojrzała na nią mrużąc oczy, teraz musi zmienić plany czy coś, bo inaczej ją ktoś może zaatakować, ale z drugiej strony każdy inny miał swój cel, więc w teori nie powinna isę tym przejmować. Zamiast myśleć o innych zamierzała obserwować ruchy zuej Nori i Ari.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3512-konto-arisu#66738 https://ftpm.forumpolish.com/t3510-arisu-arakawa?nid=6#66733 https://ftpm.forumpolish.com/t3522-arisu#67021
Prince


Prince


Liczba postów : 271
Dołączył/a : 30/03/2015

Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 EmptyWto Lis 15 2016, 22:52

Spodziewał się wszystkiego, a przynajmniej prawie każdej możliwej rzeczy. Problemem okazał się być jednak zbyt natrętny, fanowski klub. Kto by pomyślał, że w ludzkiej stolicy znajdzie swojego własnego uzurpatora. Westchnął zrezygnowany, patrząc na łudząco podobne różyczki, coby zadać dość istotne, niemalże egzystencjalne pytanie.
- Are... kim właściwie jesteś? - spytał się Orchidaes, przekrzywiając lekko głowę. Wszystko po to, aby przy okazji spojrzeć na Tima, który zdawał się mieć własne problemy, jednak mógłby chociaż teraz wykazać się pomocną naturą i wesprzeć wspaniałą, książęcą mość w odpędzaniu upierdliwców. Dlatego też postanowił skorzystać z podwójnej sztuczki, bo nie dość, że oplótł nogi alternatywnego Tima, czy też jego krzykliwego oponenta, to przyzwał dookoła niego jeszcze osy, korzystając odpowiednio z zaklęć Dringwar(D) oraz Haid(D). Wszystko po to, aby umożliwić przewodnikowi dalsze manewrowanie. Mimo wszystko, nie zamierzał ignorować swojego wielbiciela. - Wybacz, ale nie mam teraz za bardzo czasu na fanów, ale na prawdę udane przebranie. Doceniam twój gest, jednak muszę już iść, nie Tim? - odparł względnie spokojnie, siląc siląc się na uprzejmy, przyjazny ton. Co prawda, nieco przerażała go wizja tego, jak natrętni potrafią być obsesyjni fani, jednak nie mógł ot tak każdego odtrącać. Dlatego jedynie uważał, coby nie dostać popisowymi różyczkami, będąc gotowy do wspaniałych uników za pomocą Lewitacji(C), bądź swojego Naddionu(C), jeśli to konieczne lub kwiecistej podstawy jego magii, gdyby ta zdołała zaskoczyć cały świat. W końcu mógłby wtedy pokazać takowemu wielbicielowi pełnie swoich możliwości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2930-krolewski-skarbiec#50539 https://ftpm.forumpolish.com/t2758-prince https://ftpm.forumpolish.com/t2929-najwspanialsze-opisy-dodatkowe#50538
Sponsored content





Sala główna - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala główna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 23Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 15 ... 23  Next
 Similar topics
-
» Sala główna
» Sala główna
» Główna Arena
» Droga główna #3
» Główna świątynia

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.