HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Targowisko - Page 2




 

Share
 

 Targowisko

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
Lindsey Birdbrain


Lindsey Birdbrain


Liczba postów : 15
Dołączył/a : 31/03/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyNie Kwi 14 2013, 16:31

First topic message reminder :

Targ jak targ. Można tu znaleźć wiele potrzebnych rzeczy codziennego użytku, ale i takich, które się nikomu nigdy nie przydadzą. Często kręcą się tutaj stare babcie z koszyczkami szukając czegoś, co ich wnusio mógłby na obiadek zjeść.

Lindsey miała swoją małą "rocznicę", jeżeli tak to można nazwać. Odkąd wstała chodziła nieco przybita, ale jest znacznie lepiej niż rok temu. Minęło trzynaście lat, od czasu ucieczki z domu. Zostawiła wtedy matkę, ratując się od ojczyma. Nie wie, co z mamą. Pewnie nie żyje, albo także zwiała. Cieszyłaby się z tej drugiej opcji i prawdę mówiąc nie dopuszcza do siebie myśli, że jej rodzicielka nie żyje. Birdbrain spojrzała na Pollygarde, która leciała obok niej. Jakby nie uciekła wtedy, pewnie teraz nie byłaby magiem i nie miła tej wspaniałej papugi. Uśmiechnęła się blado. Miała ochotę wypić porządną ilość rumu, tak, żeby zatopić wszelkie smutki, ale obiecała sobie, że w tym roku będzie inaczej i nie da Ace'owi powodów do zmartwień. Chciała mu pokazać, że jest silna, że da radę. Ale wspomnienia bywają czasem silniejsze niż ona sama, a to ją wkurzało i to bardzo.
Spojrzała na swojego towarzysza. Są nierozłączni od trzynastu lat. Początki były trudne, do dziś pamięta, jak wkradła się na statek i Ace ją przyłapał na podkradaniu jedzenia. Wtedy wytargał ją za włosy (dosłownie!) i zaprowadził do ojca. Ach te czasy! Potem uciekli i zostali piratami. Brakuje jej tamtych czasów, kiedy byli pogromem mórz. Teraz nie mają kasy ani na nową załogę, ani na statek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t965-papuzia-nawigatorka https://ftpm.forumpolish.com/t826-papuzia-nawigatorka#11614

AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyCzw Maj 02 2013, 01:38

MG

Dwójka kupców spojrzała na kobietę niemalże z pobłażaniem w oczach, jednak ten, który nazywał się kupcem z Ger'haye, westchnął ciężko i odwrócił się w stronę swojego znajomego.
- Nie ma co dłużej tego przeciągać. Zrób to - rzucił tonem nie zdradzającym nawet najmniejszych emocji. Druki tylko pokiwał głową i nawet nie puścił wciąż szamoczącego się chłopca. Atmosfera niemal natychmiast zgęstniała, a Lindsey stała jak skamieniała, nie mogąc ruszyć nawet najmniejszym mięśniem. Czy oni teraz... Najczarniejsze scenariusze przychodziły jej do głowy.

- Masz - handlarz wręczył chłopcu zawiniątko, które wcześniej ten ukradł ze stoiska. Chłopiec patrzył na niego, osłupiały, zupełnie nie wiedząc, co zrobić. Przyjąć zawiniątko? A może była to pułapka? - No, bierz młody! Ile razy mam się powtarzać! Więcej taki miły nie będę! - warknął, a chłopczyk posłusznie wziął pakunek. - I nie kradnij więcej. Kradzież jest zła i kiedyś faktycznie możesz stracić rękę - powiedział szorstko, a chłopczyk pokiwał głową. - Jak czegoś potrzebujesz, a nie masz pieniędzy to pracuj! Słyszysz, PRACUJ! - krzyknął, ale młodziutki tak się przestraszył, że czym prędzej czmychnął z tego miejsca, pozostawiając czwórkę. Zresztą, sam kupiec szybko zabrał się za zbieranie porozrzucanych owoców...

Uwagi
Lindsay: 3 PD
Ace: 2 PD
Hunter: 1 PD
Jeżeli chcecie prowadzić interakcję z NPC, droga wolna, jednakże za tą część nie będzie już PD.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Erlik


Erlik


Liczba postów : 97
Dołączył/a : 27/08/2012

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyNie Maj 26 2013, 19:19

Hunter prychnął cicho pod nosem. Zanosiło się na co najmniej bijatykę, a tu... Chociaż, szczerze powiedziawszy, ucieszył się, że tak się to skończyło. Wszak kiedy sam był młody, to bardzo często kradł. Życie na ulicy nie raz tego wymaga. Ale z drugiej strony... Co robili tutaj piraci? Hunter wiedział, że zarówno oni jak i kupcy, a także i ten dzieciak, byli magami...Przetarł twarz dłonią. Ale nie, dzisiaj sobie daruje. Głowa bolała go tak mocno, że nie miał zamiaru walczyć. Zmrużył oczy, machnął ręką, odwrócił się i zniknął w tłumie. Mieli szczęście, że źle się dzisiaj czuł. Chociaż... Już od dłuższego czasu nachodziły go co raz silniejsze bóle głowy...

[z.t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4307-erlik
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptySob Lis 30 2013, 22:57

Hosenka, czyli najwyraźniej tymczasowe miejsce zamieszkania Willcia, który potrzebował zebrać pierw produkty. Odpowiednie przedmioty na podróż na pustynie. Poszukiwania wody... Tylko czego właściwie potrzebował? Na pewno wody, a resztę... Resztę informacji brązowowłosy doszukał w paru książkach, czy poradnikach. Bo gdzie indziej? Biblioteka aż tak nie bolała, a i nawet była przyjemnie cicha i nikt mu zbytnio nie przeszkadzał. Nie atakowano go tak, jak pod gildią - oczywiście głównie słownie. - Co jeszcze... - rzucił tylko cicho pod nosem, stawiając kolejne kroki między stoiskami, taszcząc w swoim plecaczku spore pokłady wody, jak i parę innych przedmiotów, które mogłyby się przydać na pustyni. Różniste różności, prawda? Ale... co dalej? Nie wiedząc zbytnio, co najpierw zakupić, zaczął powoli oddalać się od stoisk z napojami w kierunku tych z prowiantem typowo podróżnym. Może tam coś znajdzie...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyNie Gru 01 2013, 10:00

Trochę czasu już minęło od zebrania w DHC...ah, niczym byłaby w gildii! Oczywiście kochała swą policję i nie opuściłaby jej póki sam wielki Pan Kapitan Laveth tam jest! Aczkolwiek fajnie tak się w gildii jakiejś pobawić, prawda? Zwłaszcza, że marynarka współlokatora miała się dobrze, więc należało się zaopatrzyć w jakieś zapasy na pustynie. Problemik polegał na tym, że Raven nigdy na pustyni nie była! To skąd miała wiedzieć co się bierze na taką wycieczkę? Wiedziała, że wodę...duuuużo wody, ale Ayumu powiedział, że on zajmie się wodą, a ona jedzeniem...Dostała trudniejsze zadanie! Ah, cwany ten Kanzaki! Mimo wszystko i rudowłosa zakupi sobie wody! Im więcej tym lepiej! A jak im zostanie to zrobią sobie z wody basen mineralny!
W każdym razie, jak grzeczna dziewczynka, udała się na zakupy! Ktoś zapyta, jakim cudem znalazła się w Hosence? Tajemnica Lasu! Co to byłoby za życie, gdyby kupować produkty zawsze i codziennie w tym samym sklepie? No właśnie! Należało mieć urozmaicenie! Z tego też powodu zakupy na pustynie będą Hosenkowe!
Trzeba przyznać, iż już trochę chodziła po owym targowisku, ale zamiast kupować to oglądała się dokoła, z uśmiechem na twarzy i z trudem powstrzymując się od mniej potrzebnych rzeczy...jak nowa piżamka, patelnia, grzebyczek itp. A to wcale nie było takie proste! Trudno oprzeć się grzebyczkowi w kształcie kwiatuszka! Wtem jednak dojrzała znajomą osobę...Toż to ten mały słodziak z DHC był! Imienia nie znała, ale nie jej wina! Za to, skocznym krokiem, poczłapała do niego i od razu potargała wesolutko włosy.
- Łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii witaj! Słodziak tak? Nie mówiłeś imienia, więc stawiam na Słodziak. A gdzie zgubiłeś kociaczka? A co tu robisz? Mieszkasz w pobliżu? Zgubiłeś się? Mam pomóc? To chyba niebezpieczne chodzić małej osóbce wśród tłumu ludzi, co?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyNie Gru 01 2013, 11:50

Będąc szczerym... Zakupy szły Willciowi dość niemrawo, ale zapewne to wszystko było spowodowane tempem rozmów z sprzedawcami i innymi tego typu aspektami, opierającymi się o minimalizacje kontaktów międzyludzkich brązowookiego. Poza tym tęczówki uważnie lustrowały otoczenie, jakby pilnując, czy nic się nie stanie, bądź czy nie przeoczy jakiegoś stoiska. W końcu nie chciał się raczej zgubić w tłumie ludzi, a i w labiryncie stoisk i różnych sklepików! Może to i właśnie dlatego nawet się nie spostrzegł, jak jakaś potworna siła pochwyciła go za głowę, aby to następnie... potargać mu włosy. Aż z początku momentalnie znieruchomiał, bo kto mógł to być. Dlaczego? Jak? Czemu? Te i masa innych pytań nasuwały się w główce nastolatka, nim zdążył się jakoś ogarnąć w zaistniałej sytuacji. Nim zdążył się zorientować w kojarzonym skądś dźwięku, tylko... Skąd?
- S-słodziak? - to było pierwsze słowo, które w pełni dotarło do jego mózgownicy, a zarazem pierwsze zdziwione zgłoski, jakie udało mu się wycisnąć z swojego wnętrza na światło dzienne, po czym spróbował się oddalić od zjawiska tarmoszenia włosów. To było dziwne i takie nietypowe, że nawet Will poczuł się w połączeniu ze słowami nieco... zażenowany? Ba! Nawet lekko zaczerwieniła mu się twarz, a potem... Potem spojrzał na rudowłosą, która może kiedyś mu gdzieś mignęła, kiedyś się pokazała, ale Kondzio nie mógł sobie przypomnieć jednego... Gdzie?! I właściwie... Gdzie była Aisee? Tego też nie wiedział, bo od czasu mięska kotka ewidentnie gdzieś zniknęła, albo się zawieruszyła, a pewnie przez to, że poznała Willcia teraz spotkało ją coś złego, czy smutnego. Przynosił pecha i taka była prawda, nie? - N-nie wiem... - rzucił tylko w odpowiedzi właściwie na wszystko, co powiedziała dziewczyna. Czy mieszkaniem można nazwać miejsce, w którym najwyraźniej cię nie chcą? Czy się zgubił? Czy potrzebował pomocy? Tego raczej nie wiedział... Póki co miał kupić zapasy dla siebie i kotki na pustynie, ale dalej nie wiedział... Nie wiedział, czy powinien ciągnąć ją ze sobą tak daleko. W tak niebezpieczne miejsce! Aż mogło się zdawać Reni, że Willcio jakby się wyłączył... Odpłynął do swojego własnego świata i tylko stał w miejscu, aż potem tylko cicho rzucił jeszcze: - Dam radę...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyNie Gru 01 2013, 13:35

- Waaaaaa aleś małomówny! Boli gardło może? To trzeba do lekarza! A może wpadniemy do apteki? Na pewno by Ci tam pomogli - bo niby czemu nie mówił więcej? Choroba! - Aleś dzielny chodząc tu sam! Chociaż sam już nie jesteś bo masz mnie! A Słodziak bo jak mówiłam, nie przedstawiłeś się, a muszę Cię jakoś nazywać. To jak się nazywasz naprawdę? - chwilka przerwy na poznanie odpowiedzi - Co właściwie tu robisz? Jakieś zakupy? A jakie? Wiesz, przyszłam tutaj by kupić coś na wyprawę na pustynie, ale prócz wody to nie bardzo się orientuje co powinno się tam jeść. A Ty? A Ty?
W główce już miała kolejną setkę pytań, ale jej wzrok począł na przydrożnych straganach, dzięki którym chłopaczek miał chwilkę czasu na odpowiedzi. Pytanie tylko czy gardziołko dalej go będzie aż tak boleć by nie mógł wyrazić więcej słów? Wszak rudowłosa zadała tyle pytań by słodziak mógł sobie poćwiczyć mówienie! O...właśnie...może jest młodszy niż wygląda i dlatego nie bardzo mówi? Może trzeba go nauczyć?
- Ile masz latek, słodziak? Bo to, że nie mówisz to zasługa choroby czy może nie znasz jeszcze za wielu słówek?
Zapytała z radosnym uśmiechem, ciągle będąc przy nowym znajomym. W końcu dziecko nie powinno samo sobie chodzić po takim miejscu, więc jako dzielna policjantka, musi go przypilnować!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyNie Gru 01 2013, 18:33

Słowa... Dużo słów, acz przynajmniej nie tak wiele niesionej za sobą treści. Przynajmniej on nie musiał tyle mówić, bo nie wypada się wtrącać w wypowiedzi innych osób. Nie wolno. - Nie... W porządku... - rzucił tylko w odpowiedzi odnośnie bolącego gardła, nie będąc pewnym, czy powinien się wypowiedzieć odnośnie reszty danych. Przedstawić... Poznać... Pewnie też z tego powodu zapadła dość niezręczna przynajmniej dla Willcia cisza, podczas której brązowe tęczówki lustrowały dość uważnie podłoże. Ładne nawet. - W-William... - zaczął się przedstawiać dość niepewnie, bo i właściwie po co... I tak nie zawrze jakiejś trwalszej relacji, czy przyjaźni, a i nawet się nie zdziwi, jeśli nigdy więcej się nie spotkają. W końcu mnóstwo ludzi na świecie! Kwestii o rzekomej odwadze nie skomentował, a przynajmniej nie werbalnie. Jedynie burknął coś niezbyt wyraźnie pod nosem, bo przecież brązowowłosy był zwyczajnym tchórzem. Osóbką, która uciekała z miejsca do innego. Byle nikomu nie wadzić... - Zapasy. - bardzo wylewne i skwitowane poprawieniem plecaczka przez ciemnowłosego, coby nie zsuwał się z jego ramienia, bo najwyraźniej podobało się to owemu bagażowi. Co miał więcej mówić? No nic, prawda? Pewnie na tym by się wszystko skończyło, a Willcio, który chciał ruszyć już dalej, do kolejnych stoisk, jednak ostatecznie zatrzymał się na dźwięk pytania, tyczącego się jego wieku, czy zdolności oratorskich. Spiął się nieco i najpierw przełknął ślinę, aby to powiedzieć jedno proste słówko: - Nieważne. - dość ciche, a i przygłuszane przez otoczenie. Obcym wieku się nie podaje, a i nie ich sprawa, nie? Dlatego też powoli skierował swoje kroki do stoisk z... przetworami mięsnymi oraz wszelakiej maści mięsem?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyPon Gru 02 2013, 08:38

Ah, dzielny młodzik! Nie miał zamiaru przyznawać się do swego przeziębienia i obarczania tym innych, niewinnych przechodniów! Z drugiej strony może po prostu bał się lekarza?
- Wiesz lekarze nie są tacy straszni, a już nie na pewno ci co dzieci leczą, więc jeśli tylko dlatego mówisz, że nie boli to musisz być odważny i się przemóc! Na pewno po wizycie dostałbyś jakąś nagrodę od doktora, za super odwagę!
Wszak trzeba dziecku pomóc! Jeszcze się zrazi do lekarzy i już nigdy do takiego nie pójdzie i co wtedy? Umrze na zwykłą grype, albo nie wiadomo co! A nie wiadomo, dlatego, że nie poszło się do lekarz, który by to zdiagnozował i wyleczył!
- Waaaaa brzmi jak jakieś książęce imię! Dlatego nie chcesz iść do lekarza i tak mało mówisz? Boisz się, że ktoś pozna kim jesteś? Chociaż ja nie poznaje oprócz tego, że byłeś niedawno na dziedzińcu wujka P, wraz z resztą - wzruszyła ramionami - O! Czyli też robisz zapasy na pustynie? Czy może na zimę? O! Trzeba by zrobić za jakiś czas zapasy i na zimę do piwnicy skoro już się domek ma. Chociaż...chyba wpierw należało by ją odnowić, hum hum - pomyślała o obecnym stanie piwnicy - Buuuuu, czemu nieważne? A właściwie 'nieważne' to odpowiedź na które pytanie? Czemu tak mało mówisz? Boisz się obcych? Oh! To ma właściwie sens! - pochwaliła go! - To skoro jesteśmy tutaj razem to zróbmy razem zakupy! Przy okazji może doradzisz mi co wziąć na pustynie. Chyba, że sam nie wiesz? E tam! Jakoś sobie poradzimy!
Rzekła wesoło jak to ona, ruszając oczywiście obok nowego znajomego co by go...co by on się nie zgubił! Na takich targach pewno sporo osóbek gubi drogę, więc trzeba się mieć na baczności! A przez to całe nie-gadanie chłopaka, Raven nawet nie zastanawiała się czy Will dosłyszał na dziedzińcu jej dane - wszak mówiła wtedy głośno! Tak więc teoretycznie powinien wiedzieć z kim rozmawia, ale cóż...Może jeszcze powtórzy swe imię?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyPon Gru 02 2013, 16:15

Dzielny tchórz... Jedynie w tym oksymoronicznym wyrażeniu pasowało określenie Williama dzielnym, acz nie o tym wypada wspomnieć. Nie o tym się teraz pomarudzi, gdyż brązowowłosy zafascynowany był na tyle otoczeniem, a raczej obserwacją go, iż zbytnio mogło zdawać się, iż nie uważa na towarzyszkę zakupów. Biedna ruda dziewczyna, która jednak mimo wszystko uczepiła się go niczym rzep Willciowego ogonka. A może bardziej biedny chłopaczek?

- Nie potrzebuję... - kolejne tylko ciche słowa, komentujące kwestię wizyty u lekarza. Właściwie... Kiedy ostatnio był u takiego? Nieważne. Pewnie jakoś na szczepieniu, bo dość długo nie chorował. Przynajmniej tak kojarzył, a rany... Rany jakoś się goiły. Nie tak, jak inne obrażenia. I wcale nie musiały należeć do tych materialnych... - ...książęce...? - mruknął nieco zdziwiony, a zarazem mimo wszystko zaciekawiony chłopaczek o czekoladowych tęczówkach, racząc policjantkę krótkim spojrzeniem, jednak po chwili wracając do obserwacji. Nie mógł się zgubić! Musiał zrobić zapasy i to najlepiej za dwóch! Przynajmniej miałby pewność, że wszystkiego starczy, a zapach mięsa, czy "krwi" z okolicznych rzeźni... Nie przeszkadzał mu aż tak. Po prostu "kolejne surowe mięso", a tego nie potrzebował. Nie teraz...

Kwestię zimowego raczej przemilczał, uznając, że logiczny jest fakt, iż do zimowych zapasów jeszcze z pół roku, więc spieszyć się z nimi nie ma co. Poza tym pewnie jeszcze niezbyt go było na to stać, ale no cóż... Do zimy zbierze się wystarczająco oszczędności! Może... Najwyżej się przeboleje... - Bo... - zaczął odpowiedź na pierwsze pytanie, ale grad pytań rzucanych raz po raz skołował go na tyle, iż końcówka stanowiła już odpowiedź na pytanie odnośnie lęku. Lęki... Bał się? - Nie. - krótko i na temat, a i wymijając jakiegoś nad wyraz dobrze zbudowanego osobnika, aby w końcu dotrzeć do stoiska z... konserwami. Pierwszy punkt na liście podróży? Właśnie w jego kierunku zmierzał, gdy usłyszał kolejne pytanie "rzepa przy ogonie"... Pytanie, a może sugestia? - Chyba... - pewności nie mógł mieć, ale możliwe że wiedział co wypada kupić. Wodę w końcu wziął, a reszta? Krew też miał, to zostało coś do jedzenia... Jedzenie... Tylko, czy kupi odpowiednie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyWto Gru 03 2013, 12:09

Uparciuszek! Nowy znajomy bowiem dalej nie przyznawał się do choroby i nie chciał iść do lekarza...Co właściwie nie było dziwne bo dzieci raczej się takich boją, prawda? Jeszcze dostałby zastrzyki i by się rozpłakał, a biedna Rena mogłaby go tylko próbować pocieszyć, jakąś paczką cuksów! W dodatku pewnie takich droższych i lepszych co by mogły wynagrodzić straszliwe bóle i lęki jakie się przeszło u pana doktora...O dziwo jednak postanowiła go tam nie zaciągać na siłę. W razie jakby mu się pogorszyło to...wpierw mu powie, że miała rację, a on nie~ A potem go zaprowadzi, gdzie trzeba by się nauczył, że z chorobami nie ma żartów! Jak boli bardzo to się idzie do przychodni, a jak mniej to można chociaż do apteki skoczyć! Swoją drogą dobrze by tam wstąpić po wodę utlenioną bo, gdzieś się zawieruszyła przy przeprowadzce.
- Tak, książęce! Nie słyszysz jak brzmi? William...tak dostojnie! I inaczej niż normalne imię! Patrz...William...Rena...William...Rena...Rena...William...I co? I co? Wyróżnia się, prawda?
Toż to było takie oczywiste! Przynajmniej dla Raven, ale jednak! Wszak było słychać które imię brzmi dość niezwykle, a które normalnie! Co z tego, że dla niej jej imię brzmiało zwyczajnie tylko, dlatego, że używała go od urodzenia? Nie słyszała jeszcze o żadnej wielkiej Renci! Chociaż...Rena2 z innego wymiaru była superaśna! Hmmm...powinna ją wliczać do znanych i lubianych? Oczywiście Baltazara żadne inne imię nie pobije!
- Wiesz strasznie mało mówisz. Nawet nie wiem, które z Twych odpowiedzi, pasują do moich pytań! - zabrzmiała radośnie - To może powiesz co powinniśmy kupować? Lepiej na pustyni nie umrzeć z...z czegokolwiek! Lepiej w ogóle tam nie umrzeć!
Pomimo zmiany tematu na śmierć z wycieńczenia, to na jej twarzyczce dalej widniał taki sam, radosny uśmiech. W końcu mówiła o zakupach! A nie wiedziała co kupować, więc miała zamiar zdać się na małe dziecię, które pomimo swej choroby dzielnie po targowisku chodziło.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyWto Gru 03 2013, 23:15

Może i był uparty, ale jak widać póki co jakoś mu to wychodziło. Przynajmniej był. Właśnie. To już jakiś sukces, mając na uwadze, iż w każdej chwili mógł zapewne z jego poziomem szczęścia lunąć deszcz cegiełek i znokautować wszystkich dookoła w stopniu śmiertelnym. - Eh... - westchnął tylko ledwo i cicho, coby Rena go nie usłyszała. Nie musiał nikogo innego martwić swymi problemami. Nie chciał być przeszkodą! Na szczęście ostatecznie doszło do pewnego zjawiska niesłychanego, a mianowicie Rena odpuściła sobie lekarza! Ale wracając jednak do spraw bardziej przyziemnych. - William... Rena... Normalne. - skomentowała osóbka w formie nastolatka, dla którego to wszystko zdawało się najzwyklejsze. Nudne. A może raczej - pechowe. Niestety, ale nie kojarzył go jakoś specjalnie. Ot nazwa, jaką kierowano do niego! I tak za często nie korzystał z niego!
- Mało? Lepiej nie... - mruknął tylko brązowowłosy, chwilowo spuszczając oczy w kierunku ziemi, aby odgonić od siebie parę posępnych myśli i brnąć dalej między ludźmi. Prosto do... sklepiku z konserwami, gdzie zakupił odpowiednią ilość tego, co potrzebował, ograniczając się do minimum wymiany zdań. Ilość, cena i dość sztuczne "dziękuje". Nawet "do widzenia" nie mruknął, a może... burknął jakieś słowo wybywając ze sklepiku i kierując się dalej. Dalej... - Owoce... - rzucił cichutko pod nosem, rozglądając się, jakby w poszukiwaniu owego stoiska, co wśród ludzi mogło być dość ciężkie!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptySro Gru 04 2013, 08:20

Jeju jeju, biedny Willcio! Królewskie imię, a ten mówi prawie wcale! Kto to widział by dziecko było tak spokojne...podejrzanie spokojne! Może mu coś wstrzyknęli, i dlatego ma problem z mówieniem? A może to jakieś podstawy psychologiczne? Powinna mu polecić jego panią psycholog? Jest superaśna! Wszak wystarczy spojrzeć jak dzięki niej Raven teraz funkcjonuje! A ile mówi! Duuużo! Słodziak powinien wypowiadać chociaż połowę jej słów!
- No właśnie! Rena brzmi normalnie! - skoro jej imię było drugie, a potem 'normalne' to znaczy, że o nią chodziło! - No to widzę, że wiesz o czym mówię! To może powinnam zmienić Ci przezwisko, co? Na przykład na królewicz? Mały Książę? Dziedzic?
Huuum...Jakby tu można jeszcze było go nazwać...To były główne myśli, które teraz wędrowały sobie po główce rudowłosej. W końcu trzeba odpowiednio dopasować pseudonim, prawda? Prawda! Szkoda tylko, że więcej się nie wysławiaj bo trudno poznać kogoś jak ten ktoś tak mało mówi! W dodatku byli na targowisku, gdzie każdy robił to samo - zakupy - więc zadanie było jeszcze utrudnione! Wszak nie nazwie go zakupowym chłopcem bo kto wie czy może przypadkiem nie pierwszy raz w życiu zakupy robi? Oh! Wcale by się nie zdziwiła! Wszak to malutki chłopczyk! Ah, wujek P jest taki dobry przyjmując młodzików w swe szeregi!
- Oki doki! To owoce. Jak umrzemy tam z wycieńczenia to i nie uratujemy wspaniałego wujka P! Wyobrażasz to sobie? To byłoby straszne! I nigdy więcej kaczuszkowych festiwali! Potworne! - zrobiła dramatyczną pauzę - Chociaż Wujek P ma wielu podwładnych, więc jak nie my to w końcu ktoś chyba pójdzie go uratować, prawda? - rzekła już radośnie, zupełnie jakby przed chwilą nie dramatyzowała - Dlaczego tak mało mówisz?
Dodała o dziwo krótkie pytanie, ale krótkie tylko dlatego, że również kupowała kilka rzeczy, podobnych do Willa - owocki itp. W końcu obserwowała co robi i trzeba było przykład brać! Najwyżej w domku się przepakuje, o! Poza tym ciekawił ją ten brak mowy - jak można nie mówić! To jest niezdrowe dla strun głosowych! Nazywają się głosowe by wydawały głos!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptySro Gru 04 2013, 12:29

Zbyt rozmowny to Willcio nie był, ale najwyraźniej taki jego urok, a może jego brak. Nieważne. I tak za bardzo nie liczyło się to dla nastolatka, a nawet lepsza byłaby opcja nieposiadania tego czegoś, bo przynajmniej ludzie by nie chcieli z nim przebywać. Chyba...
- William też... - odparł zgodnie z prawdą. Co w nim nadzwyczajnego, zwłaszcza jak widujesz codziennie? Nudna rutyna, ale przynajmniej pewna. Stała, bez zmian. To jedno mogło chociaż ucieszyć, bo stabilizowało jakoś egzystencje chłopaczka. Przynajmniej to... - Przezwisko? - rzucił tylko krótko, nie widząc w tym żadnego sensu. Po co miała mu wymyślać jakąś ksywkę, jak pewnie nie spotkają się zbyt prędko, a nawet jeśli to zbyt wiele razy to nie będzie. Prędzej czy później i tak go zapomną i zostanie znów sam... Jak zawsze. Wielki "książę", ale chyba tylko pecha, który przeraża i odgania innych, eh...

Konserwy za nim, a plecak tylko stał się ciut cięższy i bardziej uciążliwy, jak i pewnie on dla Reny. Willcio w końcu raczej był utrapieniem, niż towarzyszem, co mogły tylko potwierdzać słowa sprzed gildii... Plac. Niezbyt miłe, acz szczere słowa, którym nawet nie mógł zaprzeczyć... był zwykłym gówniarzem i tyle, prawda? - Tak... straszne... - rzucił tylko, acz dość niepewnie, czy aby właściwe słowo zostało użyte. Straszne, a może raczej zwyczajnie smutne? Kolejna osoba zmarłaby przez niefart brązowookiego? Znów? - Możliwe. - bo pewny być nie mógł, że ktoś ruszy. Jeśli oni nie ruszą, to kto? Chwila?! On ruszy sam... Tak. Nie chcą go, to da radę sam! A kolejna pauza... A raczej kwestia po niej poskutkowała tylko dłuższą ciszą, a nawet zwieszeniem i przystanięciem w miejscu w bezruchu! Ogółem... Milczeniem godnym ton złota, aby w końcu padły srebrzyste, ciche słowa: - Po prostu...
A następnie wznowił marsz w kierunku stoisk owocowych po te no... winogrona i jakieś na d... daktyle bodaj, czy coś takiego... Właśnie!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Rena


Rena


Liczba postów : 237
Dołączył/a : 02/01/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyCzw Gru 05 2013, 10:13

Jejuśku! Ależ William był małomówny! Tylko utwierdzał Raven w przekonaniu, że coś mu dolega! Albo...albo był smutny i nie potrafił wyrazić więcej słów! Lub też ich nie znał! Może faktycznie należało zacząć naukę?
- Przezwisko przezwisko. Nie podobają się? Nie wiem czemu - mówiła dalej wesoło - I dalej mówisz mało! Wiesz co to znaczy? To znaczy, że trzeba Cię nauczyć mówić więcej! Pójdziemy alfabetycznie! Tak więc coś na A, huuum...Arbuz, ananas, Ay, asystent, aligator, abażur, apokalipsa, alpaka. Powtórz słówka, Will-chan!
Bo nie ma to jak dobra nauka! Co prawda słówek na 'a' było o wiele wiele więcej, ale rudowłosa rzuciła pierwsze lepsze jakie jej do główki wpadły. W dodatku nie mogła się już doczekać kolejnych literek! Zupełnie tak jakby to ona była dzieckiem w przedszkolu i z wielkim entuzjazmem czekała na kolejną lekcje o literkach i słówkach! Szkoda, że nie miała pomocy naukowych...tak...Jakieś lalki, maskotki czy kukły by się przydały by mogły w zabawny sposób nauczyć chłopczyka mowy! Ooooo...no to już wiedziała co musi jeszcze kupić dzisiaj! Tak! Jakieś puppetki! Najlepiej przyjaźnie wyglądające, jak zwierzątka albo jakieś bajkowe postacie. Dzięki temu żadnego dziecko nie powinno być wystraszone!
- Spokojna Twoja rozczochrana. Rena wie jak się zająć problemem małego mówienia! Acz chyba do tej pory jeszcze nie spotkałam kogoś takiego, więc będziesz jak króliczek doświadczalny! A kto nie chciałby króliczkiem być? Hum hum...ciekawe co wujek P sądzi o króliczkach skoro chyba kaczuszki woli. Myślisz, że gdzieś są królicze festiwale? Pewnie mają tort marchewkowy! Trzeba by takiego kiedyś spróbować. Na pustyni się nie przyda, ale cóż...A może się przyda? Pustynne stworzonka nie lubią warzyw?
Brzmiało to tak jakby większość zdania mówiła sama do siebie, ale cóż...Jej to nie przeszkadzało w robieniu zakupów, gdzie i sprzedawcy mogli słyszeć jej gadaninę. Wszak płaciła to nie było co się czepiać, prawda? Poza tym była stróżem prawa i przyszłym komandosem! W pewnym momencie nawet śpiewała pewną piosenkę pod nosem...
- ...Króliczek chwat wyrusza w świat. Króliczek chwat co nie ma wad~
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t729-kuferek-reny#10167 https://ftpm.forumpolish.com/t553-rena-raven https://ftpm.forumpolish.com/t1370-dzienniczek-reny#20439
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 EmptyCzw Gru 05 2013, 22:13

- Nie... - a może jednak powinien burknąć pod nosem niewyraźne tak. Zaprzeczanie zaprzeczeniu... Czy to aby na pewno dobry pomysł? Pewnie nie, ale Willcio teraz o tym nie myślał! Miał zakupy na głowie i musiał sobie poradzić, dlatego z pełnią skupienia, wędrował dalej, przyglądając się z dość poważną miną ceną i produktom. - Nie trzeba

Dorzucił tylko kolejne zdanko na wylewną wymianę słówek rozpoczynających się na A. Umiał je i tyle, a przynajmniej większość! Jeszcze brakło by jakiejś dennej muzyczki, a mógłby się poczuć jak w jakiejś bajce dla małych dzieci, gdzie powtarza się literki za kimś. I to miało mu jakoś pomóc? Nieważne... Jej sprawa! W końcu kiedyś się zmęczy! - Nie mam problemu... - bo gdzie tu problem, że jest ciut bardziej cichy, jak reszta. Tak już było i tak już się stało, a lepiej nie mówić nic, jak nie ma się nic ciekawego do powiedzenia. Co więcej, jak ktoś inny woli mówić, a ponad to... Po co się narzucać innym? Właśnie... Dlatego też pewnie nie skomentował wcześniejszej końcówki "chan", która w sumie nasunęła mu na myśli jedno, krótkie słówko, a raczej zwrocik. - ...chin. - nawet jak tylko parę chwil ją widział, a teraz dużo czasu minęło, ciągle jego móżdżek wertowała myśl, co znaczy owe "zdrobnienie". Do czego ono służy? Miłe, a może... nie?

- Yhm. - skomentował jakże wylewnie kwestie tortów marchewkowych, czy królików i kaczek. Niezbyt miał do tego teraz głowę... Nie. Myślał, ile udźwignie... Ile da radę zabrać ze sobą... Na ile mu to wystarczy?! Da radę... SAM?! Pewnie dlatego też niedługo potem podszedł i wziął winogrona w miarę dobrej jakości i po względnie przystępnej ceny, a i kupił tych no... daktyli. Oglądając aktualnie jednego i obracając go w dłoni, jak i kierując się do kolejnego stoiska... Kolejnego... Co mu zostało? - Hm? - nie mógł się skupić, najwyraźniej przez nadmiar decybeli to też skupił wzrok na jednym z głośniejszych źródeł dźwięku, spoglądając w kierunku rudowłosej i... przystając.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Sponsored content





Targowisko - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Targowisko   Targowisko - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Targowisko
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.