HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Jaśminowy park - Page 6




 

Share
 

 Jaśminowy park

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
Mr. P


Mr. P


Liczba postów : 19
Dołączył/a : 22/08/2012

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyWto Mar 05 2013, 19:27

First topic message reminder :

Niewielki park, na który składa się połać zieleni, kilka ławeczek i różany ogród nad małym potokiem w którym pluskają się karpie. Część potoku jak i ogród z ławkami otoczony jest drucianym płotem i przynależy do herbaciarni leżącej obok "Jaśminowy raj"

~~
Mistrz DHC siedział sobie na krześle przy stoliczku, na tyłach "Jaśminowego raju". Obecnie czytał "Panią domu" co jakiś czas mrucząc coś do samego siebie. Co też taka wielka i szanowana osoba robiła od tak w innym mieście? Ano interesy, interesy zmusiły go do opuszczenia swojego lokum i przybycia tutaj. Trochę martwił się o swoje gąsiątka, ale wierzył że sobie podczas tej krótkiej nieobecności poradzą. Co swoją drogą sprawiało że martwił się w ogóle o swoją gildię która notabene podupadała, a to wszystko przez ten krótki okres jego "Focha" na świat. Chwilę się nie pokazywać i od razu gildia niszczeje. Ale teraz już był, zadba o swoje kaczuszki. Mruknął raz jeszcze przewracając stronę, z zapartym tchem czytając materiał o "Usuwaniu natarczywych plam z wykładziny". Zerknął jeszcze tylko na zegarek, niecierpliwie oczekując przybysza, przy czym jego wzrok zatrzymał się na leżącym na stole wydaniu FN, mina od razu mu zmarkotniała, jednakże pod maską nikt tego nie widział. Cóż, wiele się zdarzyło od kiedy ostatnio śledził zdarzenia światowe, teraz musiał zająć się wszystkimi problemami...
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyPon Wrz 09 2013, 19:04

Myśli. Właściwie to było nazbyt dziwne. Przez dłuższą chwilę przestała o czymkolwiek myśleć, a w jej głowie pojawiły się dziwne obrazy. Rodzeństwo. Właściwie, nigdy jakoś specjalnie o nich nie myślała. Bała się? Możliwe. Często, gdy ich wspomniała oczy miała zaszklone.  Nie wspomina dobrze swojego dzieciństwa. Nie, żeby coś było w nim dziwnego. Po prostu o niektórych wspomnieniach warto zapomnieć. Myśleć, żeby były tak jakby w ogóle nie istniały.
Z zadumy wyrwał ją chłopak. Och, to prawie jak w scenariuszu jakiegoś romansu!~ Dwójka przychodniów spotyka się zupełnie przypadkiem, a jeden  z nich się przewraca.  Uniosła głowę, a wzrok powędrował ku głowie chłopaka. Mimowolnie wstała. Może to było dziwne, ale jeszcze w jakimś sensie potrafiła się troszczyć o innych.
- Wszystko w porządku?- zagadnęła jakby obojętnym głosem i poprawiła swoją koszulę. Właściwie, nie miała pojęcia, co by w tej chwili porobić. Skoro, już do kogoś zagadnęła to z chęcią pokwapi się, chociaż leciutką
- Mam nadzieję, ze nic Ci się nie stało, choć usiądź na ławce..- powiedziała beznamiętnie. Nie wiedziała czego chcę. Rozmawiać, a może lepiej byłoby, nie? W sumie nie obchodziło to jej. Po prostu musiała z kimś normalnym pomówić. Nie obchodziło jej na jaki temat. Ważne by coś zacząć.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Sanada


Sanada


Liczba postów : 57
Dołączył/a : 30/08/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyPon Wrz 09 2013, 19:24

Tylko w romansie to zazwyczaj dziewczyny upadały a nie faceci, no i nie potykały się o własne nogi na prostej drodze jak on przed chwilą. Naprawdę był to dosyć ciekawy talent, jednak niezbyt przydatny w codziennym życiu, bo łatwo mógł nabawić się siniaków no i długów, bo co jeśli wpadnie na kogoś kto niósł coś cennego? Albo jeśli wpadnie na stolik w restauracji i potłucze talerze i tak dalej? Niestety nie było kolorowo ale cóż poradzić. Tak więc oto siedział teraz na ziemi masując głowę która bolała z powodu tego oto talentu. Cóż dziewczyna zapewne miała nieco zabawy patrząc na taką fujarę, ale w sumie kto by nie miał? Mile go zaskoczyła kiedy zapytała się czy nic mu nie jest, bo jak widać byli też tacy którzy nie śmiali się z takich rzeczy, a nawet postanowili się zatroszczyć o takie osoby. Nie ważne, iż było słychać obojętność w jej głosie, a to co się z nim stało musi być dla niej tak ważne jak to, że komuś obcemu spłonie dom.
-Tak. To dla mnie niestety codzienność.
Zaśmiał się sam z siebie po czym uśmiechnął się do dziewczyny rozbawiony, a następnie podniósł się powoli po czym pozbierał rzeczy z ziemi. Na szczęście tonfy nie wypadły zza pasa, a bukłak z wodą był dalej cały, a więc obyło się bez strat. Słysząc co powiedziała pokiwał głową i usiadł na ławce, ale wiedział iż niezbyt ja obchodziło to co zrobi ale cóż nie każdy musi się przejmować innymi.
-Najwyżej będzie guz. Wiesz nie musisz udawać, że się mną przejmujesz. Ale mimo to miło z twojej strony iż próbujesz.
Nie chciał jej tego wytykać czy coś, ale naprawdę nie musiała się zmuszać do czegoś czego nie chciała robić. Odłożył bukłak na bok po czym otarł resztę łez i znowu uśmiechnął się do dziewczyny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1429-sanada#21527
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyWto Wrz 10 2013, 19:42

- Serio jesteś taki ciamajdom - zaśmiała się, tak królowa ognia, która swoim temperamentem przypomina królową śniegu, zaśmiała się!
- Ale to nawet słodkie .. Taki duży chłopczyk, a bardziej niezdarny od niejednej małej dziewczynki, śmieszne - sprecyzowała to Chi. Oderwała się od swojej normalnej rzeczywistości i pokazała, że ona potrafi być miła! To było raczej dziwne, bo za zwyczaj robi to tylko przy Cahilu, a to gościu, którego ledwo poznała ma taryfę ulgową!~
- Nie chcesz mojej pomocy? - nagle głos Chi zadrżał, a w jej oczach pojawił się dziwny tik. Znaczyło to, że chłopak się już jej naraził. Nikt!~ Ale to nikt!~ Nie powinien nie doceniać młodej damy~

// sry, że taki szit, ale 4 raz już pisze tego posta
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Sanada


Sanada


Liczba postów : 57
Dołączył/a : 30/08/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyWto Wrz 10 2013, 20:12

Słysząc jej śmiech sam zaśmiał się rozbawiony, bo jak widać mógł kogoś swoją niezdarnością rozbawić, a co za tym idzie nawet poprawić humor a więc była dla niego jakaś nadzieja. Potrafił też w inny sposób przywracać dobre samopoczucie, ale to raczej wiązało się z pracą a więc odstawmy to na bok.
-Wiem. Ale czasem to dobrze, bo można u kogoś wywołać uśmiech, lub sprawić iż się zaśmieje jak ty teraz.
Cóż był niczym dziecko które chciało by każdy dookoła niego był zadowolony i szczęśliwy i nie przeżywał tego co on kiedyś, bo nikt nie powinien żyć w fałszu i być do czegoś zmuszany. No ale przeszłość należy zostawić za sobą i żyć tym co jest teraz. Słysząc co powiedziała spojrzał na nią z lekko naburmuszoną miną jak dziecko, które zamierzało strzelić focha po czym prychnął cicho. Jak mogła porównywać go do małej dziewczynki no i na dodatek nazywać chłopczykiem. Przecież był dorosłym facetem i to starszym od niej, a to iż potknął się o własne nogi to no to przypadek o!
-Nie jestem niezdarny. Ja po prostu...no tego....
Nie powiedział już nic więcej tylko westchnął cicho bo jakby na to nie spojrzeć to był niezdarny i nie miał się jak wybronić. Słysząc pytanie spojrzał na dziewczynę i wychwycił ten jej dziwny tik, no i doszedł do tego iż miało to coś wspólnego z tym co powiedziała, ale nie chciał się narażać więc trzeba się jakoś wybronić.
-To nie tak, że nie chce. Po prostu nie chce by ktoś się zmuszał do pomocy widząc jak potykam się o własne nogi. Ale jeśli chcesz mi pomóc to z chęcią przyjmę twoją pomoc.
Uśmiechnął się do niej miło mając nadzieję iż to ją ugłaska bo inaczej musiałby wiać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1429-sanada#21527
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptySro Wrz 11 2013, 16:19

- Za to ty masz same siniaczki i tak dalej.. To jest raczej złe i na twoim miejscu starałabym się to ograniczyć.. Kiedyś przez przypadek wpadniesz na jakiegoś dresa, lub co gorsza kogoś ze slumsów to twoja twarzyczka nie skończy za ładnie.. A może nawet..- urwała. Nie miała akurat w tym momencie kończyć, tego co przed chwilą powiedziała. Może i to było dziwne. Jednak nie o wszystkim każdemu się powinno mówić. Nie w dzisiejszych czasach, gdy informacje są tak bardzo ważną kartą przetargową dla wielu osób.
- Właśnie, że jesteś.. Skoro się cały czas przewracasz to musisz być niezdarą!~ - delikatnie się uśmiechnęła. Jejciu, jak wielu ludzi nigdy nie widzieli jej uśmiechu, pomimo tego że znają naszą białowłosą bohaterkę. Jakoś nigdy nie starała się uśmiechać. Woli być okryta wredną i chłodną aurą, bo jak przypadkiem ktoś się do niej zbliży to najchętniej ucięłaby mu łepetyne. Bliskie kontakty z jakimkolwiek człowiekiem są niebezpieczne. Zawsze ktoś może zdradzić.
- Uważasz, że ja mogłabym się zmuszać naprawdę - brew lekko jej drgała, a dziewczyna widocznie się czymś zdenerwowała - Ja jestem dobroduszną osobą, która ładnie pomaga innym również prawdopodobnie dobrym osobnikom, wątpisz?
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Sanada


Sanada


Liczba postów : 57
Dołączył/a : 30/08/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptySro Wrz 11 2013, 17:39

Słysząc iż mówi do niego jak do dziecka znowu lekko się naburmuszył, bo to iż był lekkim niezdarą, nie znaczyło iż był dużym dzieckiem. No dobra czasami bywał dużym dzieckiem, ale co miał poradzić skoro większość życia był wychowywany w takich warunkach, że mógł sobie na to pozwolić bo dzięki temu miał co chciał i tak dalej. A po za tym czyż to nie słodkie, że taki dorosły a zachowuje się trochę jak dziecko? W sumie był to dosyć dobry chwyt na kobiety ale teraz raczej nie zadziała. Na wzmiankę o wpadnięciu na kogoś nieodpowiedniego tylko się uśmiechnął, bo wtedy to nie on powinien się martwić o swoja twarz lecz tamten ktoś.
-Nie ma się co martwić. Potrafię sobie dać radę w takich sytuacjach.
Uśmiechnął się tylko do niej rozbawiony, bo jak zwykle ktoś powiązał jego dziecinną twarz z brakiem umiejętności samoobrony. Ale to w sumie dobrze, bo zawsze jest to niezły element zaskoczenia. Kiedy został nazwany niezdarą po raz kolejny miał zaprotestować, ale widząc iż wywołał tym uśmiech u dziewczyny tylko cicho westchnął i przytaknął jej skinieniem głowy. Niestety jego wcześniejsze udobruchanie dziewczyny nic nie dało, bo brew zaczęła jej drgać, a na dodatek jej słowa dały mu jasno do zrozumienia, iż jakikolwiek sprzeciw temu co mówiła nie wchodził w grę, bo inaczej może być niezbyt miło.
-A...ależ nie nie uważam tak. I wcale nie wątpię w to, że pomagasz innym bo jesteś dobroduszna. Nawet mi to przez myśl nie przeszło.
Swoje zakłopotanie ładnie zamaskował uśmiechem ale wiedział iż zaczyna stąpać po cienkim lodzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1429-sanada#21527
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyNie Wrz 15 2013, 20:09

/ jezu przepraszam, że tak długo ;_;

- To raczej normalne, że jak masz takie sytuacje na co dzień, nie jest tobie obce, radzenie sobie z nimi. Zaśmiałabym się, gdyby było i gdybyś codziennie był skazany na pomoc innych ludzi..- powiedziała Chi, lekko podnosząc jeden z kącików ust. Dawno nie miała już jakiejkolwiek normalnej rozmowy z normalnym, przypadkowym rozmówcom. Stamtąd skąd pochodzi raczej nie powinno się tak robić. Nigdy nie wiadomo w końcu na jakiego typa się trafi. Mógłby to być gwałciciel, morderca, albo po prostu jakiś psychol.
- To co Ci w takim razie przeszło przez myśl?- lekko tsunderzyła, szczerze, mówiąc kobieta sama nie wiedziała, czemu tak się zachowuję. Miła odskocznia od tego, co normalne czasami musi się zdarzyć. W końcu nie można żyć w nudnej rutynie.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Sanada


Sanada


Liczba postów : 57
Dołączył/a : 30/08/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyPon Wrz 16 2013, 19:06

Oj to nie tak, że miał takie sytuacje na co dzień. Zazwyczaj było to co parę dni, ale i tak dawał sobie z tym doskonale radę, bo nie był jakimiś ciepłymi kluchami co by się dawać lać komu popadnie. To, że był nieco niezdarny i potrafił potknąć się o własne nogi, nie znaczyło iż był chłopcem do bicia. W sytuacji gdzie musiał sobie wywalczyć wyjście, lub też nie miał innego wyboru niż walka kończyło się to tym, że to on był tym który bije a nie tym który obrywa. A jak ktoś w takiej sytuacji postanowił sobie tknąć jego włosy bez pozwolenia to nic tylko mu współczuć, bo do końca życia będzie musiał jeść przez słomkę i tyle.
-To nie tak, że mam jej co dzień. Co najwyżej co parę dni. A po za tym to, ze wyglądam na słabego wcale tego nie oznacza. Cóż nie każdy oferuje swoją pomoc, bo zazwyczaj tylko się śmieją.
Cóż zazwyczaj odmawiał pomocy bo wiedział iż wszystko to dzieje się z jego winy, lecz kiedy potrzebował pomocy a ktoś ją oferował to nie odmawiał. Jednak w tej sytuacji żadna odmowa nie wchodziła w grę, bo widać było po tej krótkiej rozmowie iż źle by się to dla niego skończyło. Cóż mógł ja zapewnić iż nie był gwałcicielem, mordercą czy też psycholem, chociaż jeśli wziąć po uwagę to iż czasem kogoś zabije podczas zlecenia lub podejmie się zlecenia w którym mowa o zabiciu to inna sprawa. Słysząc jej pytanie lekko się zakłopotał, bo sam się wkopał i teraz musiał wymyślić coś, co będzie dobrą odpowiedzią.
-Nic takiego.
Po prostu genialna odpowiedź. Uśmiechnął się do niej po czym spojrzał przed siebie i zaczął cicho gwizdać, ale wiedział iż tym to nie nabierze nikogo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1429-sanada#21527
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyWto Wrz 17 2013, 15:56

- To i tak źle! Dla mnie chyba taki człowiek już żyć nie powinien tyle ma już tych siniaków... Dobra, ja muszę się zmyć.. Wiesz.. Obowiązki gildyjne wzywają, do kiedyś tam~ - wstała z ławeczki i pomachała koledze na pożegnanie. Można by rzec, że polubiła by go. Jedną z nielicznych osób od czasów slumsowych. Cóż, różne rzeczy chodzą po ludziach. Różnych rzeczy można się spodziewać. Jakoś to mało obchodziło Chi. Chciała po prostu położyć się na ciepłej kanapie w sterowcu GH.

[z/t]
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Sanada


Sanada


Liczba postów : 57
Dołączył/a : 30/08/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyWto Wrz 17 2013, 18:15

Oj tam nie powinien żyć. Nawet ktoś kto nie jest niezdarą może mieć dużo siniaków, bo ponabija je sobie podczas pracy, lub po prostu podczas bójek w które będzie się wdawać. On jakoś często się w nie nie wdawał, ale jeśli się to już zdarzało to nabijał sobie sporą ilość siniaków co było widać. Ledwo jeden zniknie już na jego miejscu pojawiają się nowe. Słysząc iż dziewcyzna musi już iść nieco mu ulżyło, bo nie będzie już trudnych pytań z których będzie musiał jakoś wyjść, ale miał nadzieję na trochę dłuższą rozmowę. Ale przynajmniej dowiedział się iż dziewczyna była magiem, skoro mówiła o obowiązkach gildyjnych.
-Do zobaczenia.
Cóż możliwe iż jeszcze kiedyś się spotkają się w jakimś miejscu, ale nie wiadomo za to w jakiś to będzie okolicznościach. Wolałby by były to jak najmilsze okoliczności, bowiem nie lubił się wdawać w walki z kobietami. Ale jeśli trzeba zabić kobietę to oporów mieć nie będzie. Westchnał cicho bo nie było sensu o tym myśleć, po czym zabrał bukłak i też ruszył w swoja drogę do gildii, bo trzeba było w końcu odpocząć i wziąć kolejne zlecenie.

[zt]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1429-sanada#21527
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyNie Lis 03 2013, 20:33

Powolnym krokiem  w kierunku najbliższej wolnej ławeczki człapał sobie jakiś osobnik. Twarz z lekka zasłonięta przez długie srebrzyste włosy jednak dało się na niej dostrzec uśmieszek triumfu i zadowolenia. Lewa łapka zaciśnięta na grubej książce, którą… Którą ‘’pożyczył” z pobliskiej biblioteki. Tak właśnie tak, pożyczył. Chociaż nie, lepiej będzie brzmiało jeśli powie, że ją kupił. Tutaj niedaleko. Na pewno w pobliżu znajdzie się jakaś księgarnia.  Nie trzeba się więc nad tym bardziej głowić. W końcu przycupnął sobie na  ławeczce zakładając nogę na nogę.

Tak samo leniwie jak szedł tak otworzył książkę.  Rozejrzał się jednak najpierw. Wyglądało na to, że nikt nie będzie go zaczepiał i w spokoju będzie mógł poczytać.  Wzrok powoli zaczął przesuwać się po czarnych znakach na białym papierze. Chłopak zagłębiał się w lekturze coraz bardziej i bardziej. Na tyle, że poczuł się jakby stał się częścią świata, brał w tym wszystkim udział, a nie był tylko czytelnikiem stojącym gdzieś z boku. Tak właśnie było…

Mocne drewniane drzwi otworzyły się z dużą siłą. Stanął w nich młody chłopak o długich srebrzystych włosach, które zaraz zakrył kaptur zaciągnięty na głowę.  Długowłosy nie zrobił tego jednak na tyle szybko, aby nie dało się zauważyć złości na jego twarzy. A niedługo potem ta złość  została wyjaśniona. Salwa śmiechu, która wybuchła za jego plecami nie mogła być z tym niepowiązana. W przekonaniu tym utwierdzał fakt, że kiedy tylko chłopak ją usłyszał zatrzasnął za sobą drzwi.  Musiało się zdarzyć cos doprawdy komicznego, bo nawet zza zamkniętych drzwi dało się słyszeć rechotanie.
Tymczasem zakapturzona postać podeszła do beczki stojącej nieopodal, żeby wyładować na niej swoją złość. Nie zorientowała się nawet, że jest obserwowana. Po chwili ruszyła wzdłuż głównej ulicy miasta ku jego krańcom. A w ślad za nim podążyła para ciekawskich oczu.
Kilka chwil szybkiego marszu i znów rozlewała się przed nim otwarta przestrzeń. Za sobą zostawił zabudowania miasta czy raczej miasteczka, bo takie wielkie to znów nie było. Nawet się trochę już uspokoił i zsunął kaptur z głowy. Teraz nie było potrzeby ukrywać swojej czupryny.  Nikt go nie zaczepi, co innego było tam w miasteczku. Kilkakrotnie ktoś zwracał uwagę na to, ze ma białe kłaki. Buce i tyle. Ale nie trzeba było się już tym przejmować.  Ruszył więc w dalszą drogę z nieco lepszym humorem.  Otaczały go nieskończone połacie terenu pokrytych trawą. Dopiero hen hen daleko dało się dostrzec jakieś drzewa. Pewnie las. Czekał go długi spacer.
- Dlaczego? – dotarł do niego cichy głos. Nikogo jednak nie dostrzegł, ani przed sobą ani za sobą. W ogóle nikogo nie dostrzegł. Po chwili stania w bezruchu zaczął myśleć już, że ma jakieś omamy czy coś. Wtedy usłyszał ponownie ten sam głos.
- Dlaczego nas szukałeś? – ale tak samo jak wcześniej nikogo nie dostrzegł.
- Gdzie jesteś pokaż się~! – warknął podniesionym głosem rozglądając się dookoła.
- Tutaj, dokładnie przed tobą. Przyjrzyj się. – powiedział głos. Tyle, że nikogo przed nim nie było. Ktoś robił sobie z niego kpił. Tak pomyślał, ale tak jak mówił głos – tuż przed jego twarzą coś się nagle pojawiło. Malutki człowieczek, miał około 20 centymetrów. Wyciągał przed siebie dłoń ku czubkowi nosa białowłosego.
- T-ty jesteś… Znalazłem cię! – wrzasnął nagle chwytając miniaturkę człowieka w obie dłonie. Na jego twarzy pojawił się wielki śmiech. Tyle, że  stworzonko jak gdyby wystraszone poczynaniami wielkoluda zaczęło się wiercić i w końcu wyślizgnęło z uścisku.  Zaświsnęło w powietrzu. Na moment, bo kiedy tylko człowiek próbował go złapać zaczęło poruszać się zygzakiem przed jego twarzą.
- Czekaj, nie uciekaj~  - zawołał machając ręką kiedy stworzonko zaczęło się oddalać. Pech, a może szczęście sprawiło, że przypadkiem trafił w człekokształtną miniaturkę. Ta jak mucha trafiona packą runęła w dół. Zanim spadła chłopak pochwycił ją w dłonie. Przybliżył do twarzy, żeby się jej lepiej przyjrzeć. Wtedy wydobyła się z niego kula jasnego światła, która została wchłonięta przez długowłosego. Ten od razu wiedział co się stało. To było to samo uczucie co poczuł jakiś czas temu. Udało mu się, triumfalny uśmiech zawitał na jego facjacie. Wsunął stworzonko do kieszeni i ruszył w dalszą drogę.

Książka zamknęła się głośno, aby po chwili spocząć na ławeczce obok chłopaka. Ten przeciągnął się, aż coś mu w plecach strzyknęło. Grymas szybko zamienił się w szeroki uśmiech.  Ale jak miał się nie cieszyć. Udało mu się pozyskać nową duszę. To była już druga. Zebrał się, capnął książkę i odszedł tam skąd przyszedł.

Kiedy w końcu znalazł się w miejscu gdzie żadne ciekawskie oczy nie mogły go obserwować odstawił swoją wielgachną broń, oparł ją o drzewo. Sam chciał sprawdzić duszę, którą udało mu się pozyskać. Przetestować ją. Sprawdzić jak będzie czuł się w nowej skórze.
- No to jazda. - rzucił do siebie i aktywował zaklęcie przejęcia duszy - elfia wersja. Magiczna energia zawirowała w powietrzu i po chwili Shinjiego nie było. Chociaż nie do końca całkiem zniknął. Tylko trochę skarlał. tak do około 20 centymetrów. Z pleców wystawały mu dwa skrzydełka. Jakby go kto zobaczył mógłby uznać za jakiegoś robala jeśli by mu się nie przyjrzał. Ale mniejsza. Sama przemiana to jeszcze nic, chłopaczyna chciał sprawdzić nowe ciało. Odwrócił głowę, aby spojrzeć na skrzydła. Te jakby na jego znak poruszyły się. Uśmiechnął się. Wszystko szło gładko. Ruszył, kilka kroków i odepchnął się od ziemi intensywniej machając skrzydełkami. Te jakby miały problem z uniesieniem ciała, które powolutku opadało. Szybsze nimi poruszanie na niewiele się zdało. Dopiero po kilku próbach srebrnowłosy zrozumiał, że chodzi tutaj o regularność a nie szybkość potrząśnięć. A kiedy już to załapał reszta okazała się dziecinnie prosta. Bez problemu lawirował w powietrzu między drzewami i wykonywał skomplikowane ewolucje. Mógł poruszać się z duża swobodą co chyba w tym wszystkim było najlepsze. Niestety jak się okazało - nie mógł utrzymać zaklęcia zbyt długo. Ale wszystkiego mieć nie można, prawda? Mimo wszystko zadowolony zebrał swoje graty i ruszył w siną dal.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyNie Lis 17 2013, 10:05

Po jakże męczących ostatnich dniach, dziwnym trafem, Carter znowu trafiła do Oak...co było dość niesłychane zważywszy na to, że nie mieszkała tutaj i nie miała żadnych spraw...Po prostu zastanawiała się co z Kirino, więc postanowiła zrobić sobie spacerek po mieście by mieć pewność, że zielonowłosa nie siedzi pod jakimś drzewem i nie pije. Na szczęście nie było jej tam, gdzie ostatnio, a i w lokalach przeróżnych, również nie zastała nikogo podobnego do Ayame, więc...park był po drodze na dworzec to czemu by się nie przejść?
Z takim oto nastawieniem, zaczęła sobie spacerować po parku, co trzeba przyznać było dość uspokajającym i odprężającym zajęciem. Czemu częściej tego nie robiła? Może dlatego, że tyle niebezpieczeństw czyhało wokół? Nie żeby się bała...ale jak ktoś sam jest, a nie jest super mocarny to co się dziwić? Dlatego spacerek odbył się w ciągu dnia! Kto wie co tutaj się po nocy dzieje? Ciekawe jak wygląda ich park w nowym miejscu zamieszkania, huh...No co? Niedawno się przeprowadzili, więc nawet jeszcze wszystkie torby i pudła nie były rozpakowane, a co dopiero mówić o jakiś spacerkach po mieście! Nie mniej jednak cieszyła się z domku w Onibus - wszak miasto bardzo ładne, a i teatr niedaleko! Może powinna czym prędzej wrócić do miasta, zamiast obijać się w Oak? Hmmm...pomyśli nad tym! Tak...usiadła sobie na ławeczce, oparła głowę na rękach i zaczęła się zastanawiać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyNie Lis 17 2013, 17:13

Melior o za kupach udał się na dworzec by wrócić pociągiem do domu. Niestety pomylił pociągi i zamiast do Onibus dojechał do Oak. Cóż pomyłki się zdarzają, więc się nie przejął i postanowił się przejść zwłaszcza, że najbliższy odjazd był a dwie godziny. Szwendając się tu i tam rozważał by pójść do wszystkich cukierni w okolicy, no jakby nie patrzeć stęsknił się za słodkim żarciem. W końcu kto nie uwielbia smaku delikatnych czekoladowych ciast. Tak dumając akurat przechodził koło wejścia do parku i pomyślał, że gdyby spacerował z Colcią to zapewne zamiast do kawiarenki tam by się udali. Niby z nią teraz nie był ale postanowił zajrzeć do skweru. Jak zawsze w takich miejscach panował tu spokój co z jednej strony było nudne, a z drugiej całkiem przyjemne. Rozglądając się tak zauważył znajomą fryzurę. By upewnić się, że to jest ta osoba co myśli postanowił nieco podejść, lecz od tyłu. Z każdym krokiem zwątpienie coraz bardziej się mu rozwiewało, aż miał całkowitą pewność, że to jego droga towarzyszka. Tak, czy siak postanawia się zakraść za jej plecy, by następnie z szerokim uśmiechem zakryć jej oczy.
- Zgadnij kto to! - Rzucił wesoło, z wyrazem twarzy, którego Colcia nie mogła dostrzec.
Poczekał moment, na reakcję dziewczyny, po czym delikatnie objął ją wokół szyi nim oddaliła od ławki.
- Wspaniale cię znowu widzieć. - Odrzekł jej ciszej do ucha jeszcze chwile się przytulając.
Następnie nagle ją puściwszy, zadbawszy jednak by się nie przewróciła czy coś mija ławkę z nieco szerszym uśmiechem niż zwykle.
- A właśnie, mam niespodziankę. - Odparł entuzjastycznie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyPon Lis 18 2013, 08:42

Huh...Siedziała sobie tak już jakiś czas, a do głowy przychodziły przeróżne rozmyślania na równie przeróżne tematy - jedne ważniejsze, jedna niezbyt...bo co miała sobie głowę zawracać jakimiś ciężkimi sprawami skoro ostatnio i tak tylko to robiła? Tak...dzięki temu mogła nieco odetchnąć. Z drugiej strony, trudno było pozbyć się większych myśli, które codziennie ją nawiedzały, uh...Ponownie westchnęła, więc nawet nie zwracała zbytnio uwagi na jakiś przechodniów. Nic dziwnego, że nie słyszała również by ktoś się do niej skradał. Tym bardziej, gdy ktoś jej zakrył oczy, wzdrygnęła się, odruchowo i momentalnie kładąc...wręcz plaskając swoimi dłońmi, o ręce co zakrywały jej twarz! No co? Ona tutaj się przejmuje, i nagle robi się ciemno, to co sobie można pomyśleć?!
- Huh?! Melior? - trudno było głosu nie rozpoznać, więc nieco się uspokoiła - ...Mógłbyś kiedyś przywitać się, bez zakradania?
Zapytała acz...jakoś wątpiła w usłyszenie o zgodzie. Jakby nie patrzeć owy oficer lubił się zakradać! Powinni go przydzielić do jakiś szpiegów...Tak czy inaczej, panna radna na szczęście nie ruszyła się z ławki, więc nie było obaw o to by uciekła. Chociaż może to przez to, że została objęta? Któż wie...tajemnica lasu!
- Ciebie również - rzekła z delikatnym uśmiechem - Dawno zakończyłeś trening? Trudny był? Dał jakieś efekty? Czy on...no, poradziłeś sobie z 'gościem'? - po co nazywać Janosa po imieniu? - ...Jak się czujesz? - nie można się dziwić takim pytaniom zważywszy na czas przez jaki się nie widzieli! - Niespodziankę? - powtórzyła pytająco - Właściwie też mam kilka...em...informacji, ale nie są raczej zbyt...dobre.
Trudno było nazwać jej informacje niespodzianką bo niespodzianki powinny być dobre, prawda? W rzeczy samej...a info o powrocie Rikka czy przemianie Affa w wampira, wcale takie nie były...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 EmptyWto Lis 19 2013, 19:50

Jak zwykle Colcia miała jakieś zastrzeżenia co do sposobu witania się siwowłosego. Cóż być może w słowach dziewczyny było trochę racji, lecz Melior miał własne zdanie w tej kwestii.
- Ale bez tego nie ma zabawy. - Rzucił wesoło z łagodnym uśmiechem.
Następnie towarzyszka wyraziła również swoje zadowolenie z spotkania, po czym zasypała oficera gradem pytań. Trochę tego było, lecz nie potrzebował wiele czasu na zastanowienie by odpowiedzieć.
- W sumie dzisiaj rano. Cóż trochę wymagający był, chociaż najbardziej doskwierała mi zakonna kuchnia, więc dziś muszę się porządnie najeść. - Odrzekł kończąc żartobliwie. - Niby mam teraz lepszą ochronę umysłu, lecz od czasu treningu jakoś on nie dawał o sobie znać więc w sumie jest spokój jak narazie. Co do mego samopoczucie, to nie narzekam - Dodał entuzjastycznie z lekkim uśmiechem.
Słysząc wzmiankę o nowych wieściach spojrzał na Colcię z zaciekawieniem, lecz jakoś nie miał ochoty czekać.
- Hmm, to może najpierw ja zacznę. No, więc zdobyłem dwie próbki eliksiru młodości. Dlatego też możemy cofnąć postarzające efekty ostatniej podróży w czasie. - Odparł z sporym zadowoleniem pokazując dwa flakoniki. - Niby trochę kosztowały, lecz nie jest najgorzej. - Dorzucił nieco spokojniej. - A, więc co to za informacje? - Spytał zainteresowany tematem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Sponsored content





Jaśminowy park - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Jaśminowy park   Jaśminowy park - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Jaśminowy park
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
 Similar topics
-
» Park
» Park
» Park Wróżki
» Park Clover
» Mechaniczny Park

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Oak
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.