I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Peron, ja to peron. Nie wyróżniał się niczym specjalnym na tle innych budowli tego typu. Zwykły użytkowy plac, w większości zadaszony. Od czasu do czasu po torach przejeżdżały kolejne pociągi odjeżdżające do sąsiednich miast lub w odległe rejony. Zazwyczaj kręciło się tu parę osób, czekających na odjazd w swoją stronę.
Senka była w dość ponurym nastroju. Jej zwyczajowy uśmiech zniknął z twarzy. Zdenerwowanie wcześniejszymi sytuacjami dość mocno odbiło się na jej wyglądzie i mimice. Przybrała marsową minę, toteż wyglądała dość groźnie, choć dziecięca buzia mocno odciągała uwagę od chmurnego czoła. Włosy zaplotła wcześniej w dwa warkocze, bo nawet rozwiane włosy potrafiły bardziej ją zdołować. Właściwie w tym miejsce nie miała już nic do roboty. Najgorsze było to, że poprzez to uniesienie obecnie była stratna. Właściwie to chyba już nie mogło być gorzej. Ta myśl jakoś spowodowała napływ optymizmu. Niedługo znajdzie się znowu w stolicy i będzie mogła dalej prowadzić swoją kawiarenkę. A następnym razem, gdy będzie się chciała udać po jakieś dodatkowe źródło zarobków, wybierze o wiele bardziej rozważnie. Możliwe nawet, że nie uczepi się znowu banalnie prostego zadania, tylko wybierze coś, na przyzwoitym poziomie. Gdy wstała, by skontrolować czas, jaki jej pozostał do odjazdu pociągu, poczuła, że jej torba nagle staje się dziwnie lekka. Zaraz potem usłyszał łupnięcie, które zostało spowodowane przez jej zestaw szachowy. Wszystkie pionki ładnie rozsypały się wokół niej, turlając się dalej, pomiędzy nogi ewentualnych oczekujących. Rzuciła się lekko spanikowana, by je pozbierać. Jeżeli jakiś się zagubi, to chyba zejdzie na zawał.
Autor
Wiadomość
Sethor Fiberos
Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Peron Nie Mar 10 2013, 19:49
-Do zobaczenia więc, Senko Ja również mam taką nadzieję- pożegnał się, machając jej ręką. Obserwował ją do czasu, gdy zniknęła w pociągu. A więc jej codzienną pracą było pracowanie w kawiarni? Trochę to zbiło z tropu Setha, lecz w końcu nie każdy musiał być magiem... -Co teraz? Przydałoby się wzmocnić siebie i potrenować, tylko gdzie?- główkował Seth, podpierając głowę na prawej pięści. Nie wymyślił nic ciekawego, mimo że wytężał swój umysł najmocniej jak umiał. -Zdajmy się na losowość- powiedział wesoło sam do siebie, wskakując do pociągu, stojącego najbliżej niego. Wszędzie było dobre miejsce do treningu, więc mag lodu po prostu postanowił jechać przed siebie. [z/t]
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Peron Wto Cze 25 2013, 21:33
Chwilę po lekko irytującym odgłosie wieszczącym komunikat o przyjeździe kolejnego pociągu na trasie z nadmorskiego Hargeonu do Oak, do uszu pasażerów oczekujących na swoje połączenia dotarł piskliwy odgłos metalowych kół wagonu ocierających się o tory kolejowe. Mieszanka obydwu odgłosów sprawiała, że większość ludzi odruchowo zakryła uszy, próbując chronić je przed hałaśliwym atakiem. Gdy pociąg nareszcie zatrzymał się, a z wnętrza zaczęły wylewać się tłumy pasażerów, peron momentalnie stał się zatłoczony i hałaśliwy. -Dlatego nie lubię jeździć pociągami...-w oddali, na niewielkim wzniesieniu siedział kilkunastoletni chłopak o bladej, prawie białej skórze, ubrany w pomarańczowy T-shirt, fioletowe baggy oraz charakterystyczną, czarną czapkę nachodzącą lekko na oczy. Cierpliwie czekał, aż dokona się wymiana pasażerów na peronie i dopiero wtedy podniósł się, otrzepał spodnie z kurzu i skierował się w stronę peronu. Przekraczając kilka rzędów torów, Ill dotarł w końcu do zadaszonej części peronu. Rozejrzał się po dużym, jak na rozmiary miasta peronie. Po raz pierwszy wylądował w tym regionie. Nie spodziewał się, że na północnym wschodzie Fiore znajduje się jakaś większa aglomeracja. W całej swojej karierze podróżnika raczej unikał tej części kraju, gdyż nie uważał jej za zbyt atrakcyjnej. Poszedł do pierwszego lepszego sklepu, który okazał się być wypełniony pamiątkami oraz innymi pierdołami dla turystów. Raekwon rzucił tylko okiem na stojące za szybą lalki, obrazki i inne niepotrzebne rzeczy. -Czas coś przekąsić.-Ill spojrzał na zakryty pod T-shirtem brzuch, który zaczął wydawać ciche dźwięki oznajmiające panującą weń pustkę. Chłopak rozejrzał się dookoła, kierując się w stronę centrum miasta.
[zt]
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Peron Wto Lip 16 2013, 13:55
Wypełzł z pociągu, z bladozielonkawą twarzą, niemal z nabożną czcią, dotykając dłońmi ziemi. Ludzie którzy go obserwowali, mogli wziąć go za bardzo chorowitego człowieka, podkrążone oczy, zimny pot oblepiający twarz i niezdrowe ubarwienie skóry. W żołądku mu się kotłowało, czuł się jak wrak który zaraz zwróci posiłek, niestety nie miał czego, trzy razy zwracał w pociągu. Rozłożył się więc na środku peronu, ciężko dysząc. Co go podkusiło do jechania pociągiem? Te diabelskie środki lokomocji! A wszystko przez to że Belf był za słaby, no i na dodatek spotkał jakąś kocice i mieli dziś małe rendez vois. Tak czy owak gnił tak na peronie czekając na Laurę i może Akane, przyszła pora zabrać jakieś informacje.
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Peron Wto Lip 16 2013, 21:16
Rozkoszowała się miłą pogodą, ciesząc się, że nie wszystkie części świata zwariowały i jeszcze istniały takie enklawy, gdzie śnieg nie padał w środku wiosny. Nie miała żadnego ważniejszego zajęcia, dlatego swoim jestestwem zajęła jakąś ławkę na peronie, gdzie siedząc czekała na Gumisia. Właściwie była to chyba jedyna osoba, którą z gildii kojarzył. Oczywiście była jeszcze ich kochana mistrzyni oraz kot Gumy, ale to postacie poboczne, nie mające większego wpływu na jej życie. Chciała zasmakować czegoś nowego, a tu taka klapa. Chyba jednak nie nadawała się do takiego społecznego życia. Chociaż jej nowy kolega był bardzo... oryginalny. Pasowali do siebie. Chyba. Nie znała go za dobrze. A jeśli nie? Z zamyślenia wyrwał ją hałas spowodowany przez pociąg wjeżdżający na stację. To chyba nim miał przybyć. Nie wyrwała się jednak, żeby go powitać. Pierw sobie poczeka, aż ludzie się rozejdą. Wtedy nie będzie musiała się przeciskać. Gdy już na platformie nie pozostało za dużo ludzkiej tuszy, podeszła do Gumisia z uśmiechem od ucha do ucha. - Coś kiepsko wyglądasz... Poklepała go lekko po plecach, żeby jakoś dodać otuchy.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Peron Sro Lip 17 2013, 00:08
Leżał. Umierał. Oddychał. Było mu źle. Kto w ogóle stworzył tak chore rzeczy jak pociągi? Przecie tym się jeździć nie da, to było zupełnie jak... jak... to było złe i chore! Niemniej jednak zimna podłoga peronu pomagała dojść Gumie do siebie, zaraz jednak pojawiła się nad nim twarz Laury. A także rozległ się jej głos, na dodatek głos posądzający go o słabość. Jego, ha! Kto to widział żeby smok przegrał z pociągiem!? -Mi? Nic mje nie jesz!-Spróbował powiedzieć i szybko wstał, zaraz po tym natychmiast ślizgiem zbliżając się do torów, gdzie po raz kolejny zwymiotował, zwracając już w sumie nie posiłek, a soki żołądkowe.-No, może trochę ze mną kiepsko...-Rzucił odwracając wzrok i zaciskając wargi, jak on nienawidził okazywać swoich słabości. Jeszcze chwilę poleżał na peronie, lekko skulony, nie odzywając się do Laury, po czym jak tylko zaczął odzyskiwać siły, wstał.-Zaraz wracam.-Rzucił do Laury i skierował się do toalety gdzie umył ząbki i opłukał twarz. Wyszedł po niespełna pięciu minutach, a ostatnimi pozostałościami niedawnych dolegliwości, była już tylko blada skóra i znękany wyraz twarzy.-Idziemy-Rzucił do Laury biorąc ją za dłoń, nie przejmując się w sumie faktem jak to wygląda, bo obecnie był nadal Gumisiem na autopilocie którego zdolności interpersonalne leżały i kwiczały w sedesie zwracając resztki nie przetrawionej materii. Gumiś pociągnął Laurę ku kasom, nie żeby zamierzał wracać tym piekielnym środkiem lokomocji, ale od czegoś trzeba zacząć...-Sądzisz że tu coś mogą wiedzieć czy może udamy się do oberży?-Spytał patrząc na Laurę i wtedy spostrzegł że trzyma ją za dłoń którą natychmiast puścił, odkaszlnął a swoją dłoń wpakował do kieszeni płaszcza.
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Peron Sro Lip 17 2013, 00:43
Właśnie widziała, że nim mu nie było. Szczególnie w momencie, kiedy był szarpany torsjami tuż nad krawędzią peronu. W tym krótkim momencie na prawdę mu współczuła i miała ochotę wspomóc jakimiś magicznymi zdolnościami, lecz przeczuwała, że jakoś by mu się to nie podobało. Jeszcze uraziłaby jego męską dumę. Tak. Gumiś był bardzo męski. Łatwo więc by było go w ten sposób urazić. Przeczekała na kilka minut, kiedy doprowadzał siebie do stanu używalności. Nadal nie wyglądał zbyt dobrze, ale chociaż częściowo poprawił swój wygląd. Zapatrzyła się na jego bladą twarz, gdy nagle poczuła, że ciągnie ją za rękę w kierunku wyjścia. Nie pytając podążyła za nim. Na to przyjdzie czas potem. A może teraz? Złożyła usta w dzióbek, kiedy znowu przystanęli. - A czego chcesz się właściwie dowiedzieć? Wiesz… ostatnio za dużo jakoś nie zdradziłeś…- mruknęła nieco obrażona. No tak. Ostatnio… Naprawdę wiele nie zdradził, a wolałaby wiedzieć, z czym ma do czynienia i co ma robić. Rzuciła jeszcze krótkie spojrzenie na chowaną rękę. Och. Czyżby Gumiś się WSTYDZIŁ?
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Peron Sro Lip 17 2013, 01:14
Gumiś spojrzał z góry na Laurę i jej słodką naburmuszoną buźkę i mimo woli się uśmiechnął, wzdychając, jak to ostatnio miał w zwyczaju.-Ciężko będzie to wytłumaczyć, ale szukam grupy ludzi, posługujących się, prawdopodobnie, czymś co przypomina magię ognia. Pochodzą z jakiegoś dziwnego miejsca i chcą... nie wiem czego chcą, ale przez ich kolegów zginęło kilkoro naszych więc... cóż, ich koledzy mają smoka więc chwilowo wolę zająć się tymi od "Ognia". Zdobyć informacje i kto wie... może jakąś moc?-Powiedział do Laury, nie tłumacząc jej właściwie dlaczego ogień. W sumie... to ona chyba nie wiedziała że jest smoczym zabójcą? A może jej mówił...-Tak czy siak, chodźmy już.-Chrząknął, wsadził ręce do kieszeni i wyminął Laurę kierując się do wyjścia. Cel - Oberża.
z/t
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Peron Sro Lip 17 2013, 01:23
Nadal nie za bardzo rozumiała, o co mu dokładnie chodzić, ale nie chciała zadawać więcej pytań, bo jeszcze by uwierzył, że blondynki naprawdę są głupie. Ona wcale taka nie była. Czasami dała się ponieść emocją, ale jej iloraz inteligencji na pewno był wysoki. Inaczej by nie zdobyła takiego wykształcenia! Pokiwała głową, gdy Guma skończył opowiadać. Pobiegła szybko za nim, by udać się do miejsca ich podróży. Chyba.
[z/t]
Cal
Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012
Temat: Re: Peron Nie Lip 28 2013, 20:00
I Szczurek ostatecznie opuścił zebranych, jak i całe Siedlisko. Nie chciał tam teraz zostać, bo… Jakoś coś wewnątrz niego niemalże krzyczało, iż jakieś nieprawidłowości zawładnęły tamtym miejscem. Ako… Otchłań… Głos… Nie ważne kto, czy co tam się stało… Ważne, że trzeba było to naprawić i to najlepiej jak najszybciej się tylko dało! Chociaż nie tak prędko, bo pewnie jakby teraz podjął działania… Właściwie dlaczego zaufał głosowi, czemu wystrzegał się siarki, nawet jeśli docierała ona od tego człowieka. Powinienem postąpić inaczej? – pomyślał nastolatek, który teraz ostatecznie przybrał zieloną barwę tęczówek i rude włosy. Tak… Wrócił do domku, pełen przemyśleń tyczących się ostatnich wydarzeń, a poza tym… Pełen pomysłów~! Jakich?! Rozwojowych! Słyszał to tu, słyszał też tam… I zaciekawiła go specyfika pewnego rodzaju wybuchów. Jak do tego doszedł? Nie wiedział dokładnie, ale jakoś od tego wstrząsu przez potencjalne wyobrażenie źródła, poprzez eksplozje, aż po same… Granaty~! Jednak aby dojść do eksplozji, trzeba mieć, co wysadzić, nieprawdaż?! Calcio może i o samych ładunkach wybuchowych potrafił informacje znaleźć, nawet jeśli w jego tymczasowym bynajmniej lokum takowych książek nie było, ale… Raczej wiele to by mu nie dało, bo przecież farba eksplozją nie jest, a co za tym idzie? Pewnie zasady okazałyby się nieco inne, więc… I tak bez wytworzenia podstawowego składnika nic nie pójdzie, oj nie! Dlatego gdy dotarł już do domu, niemalże do wieczora i to takiego późnego próbował tworzyć śladowe ilości farby, a dokładniej najlepiej w kulistym kształcie! Jednak początkowo opornie mu to wychodziło, bo i nastolatek począł od pochopnych działań i przedkładając nadmiar energii magicznej powodował wybuch zbieranych farbek, a co dopiero stabilizacje owego przedmiotu?! Uh… Ostatecznie przysnął dość zmęczony i cały w resztkach latającej tego dnia farby po pokoju. Gdy się rano ocknął, uświadomił sobie, iż musi wyruszyć dość szybko, a najlepiej zaraz, teraz! Ale… Bałagan… Zresztą! To pół biedy! Ważniejsze było dotarcie na czas, a gdzie..? Na peron! Miał udać się do Magnolii, dlatego obmywając twarz i sięgając po kurtkę, wybył z poddasza, lecąc na dworzec. Po drodze dalej próbował uformować przedmiot, ale ruch niezbyt działał na ową czynność, a teraz… Teraz jakoś gdy już docierał na miejsce, w końcu udało mu się uformować przedmiot, aby dostrzec, iż najpewniej kolejny zegarek mu się popsuł. - Eh – westchnął tylko, siadając na krawężniku i uświadamiając sobie, iż do pociągu, czy czegokolwiek bardziej konstruktywnego miał jeszcze z 2, a nawet 3 godziny. Przynajmniej mógł poświęcić ten czas na dodanie właściwości rozbryzgującej farbę, za pomocą niewielkiego nakładu magicznej mocy! Tak tak! Taki mini wybuch, bez płomieni~! Zajęło mu to prawie cały czas, jednak… Nie! To go jeszcze nie satysfakcjonowało… Brakło jednego czynnika! Czegoś, co utwardziłoby przedmiot, a dokładniej spróbował użyć odrobinę więcej mocy, aby utwardzić nieznacznie zewnętrzną warstwę, co zajmowało kolejne chwile i powodowało dalsze bawienie się… Breją? Nie… Farba to nie breja! Jednak nim zdążył to opanować, okazało się, iż był w pociągu, więc… Gdy nikt nie patrzył, a droga do Magnolii spora… Calcio poćwiczył sobie plamienie świata w biegu, a raczej w podróży przez okienko, ot co~!
z/t
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Pon Sty 18 2016, 01:15
~~MG~~
Dworzec zdawał się być całkiem zatłoczony. Po ostatnich wydarzeniach ludzie w panice próbowali wyjechać jak najdalej, aby przeczekać niepewny, niebezpieczny okres. Nikt nie czuł się pewien tego, że dożyje następnego dnia. Właśnie taki harmider zastał blondyn, który został poinformowany, że przesyłka zaginęła właśnie na tej stacji i powinna mieć naszyty adres odbiorcy. Nikt jednak nie raczył poinformować chłopaka o tym jak wygląda paczka, którą ma przewieźć, ani kogo pytać. Czyżby jakiś felerny towar?
Możesz napisać gdzie szukasz, czy z kim rozmawiasz. Uznaj, że to typowy, niewielki dworzec z 4 peronami oraz głównym budynkiem, który wygląda na zabytkowy i posiada sporo, podniszczonych i zapuszczonych wnęk. Do tego jakieś starsze piwnice oraz standardowe punkty z informacją, sklepik i kasy biletowe oraz toalety. W razie pytań pw/gg/fb. Jak trza dokładniejszy opis to wrzucę w next poście, a w pierwszym daj, że przybyłeś po prostu.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Pon Sty 18 2016, 13:15
- Heee?! - zakrzyknął blondyn widząc jaki tłok i ogólne zamieszanie panuje na dworcu. I to właśnie tutaj miał odnaleźć zaginioną przesyłkę? Niemożliwe, po prostu niemożliwe. Aż usiadł podłamany na jakiejś ławeczce, bo przecież nie dało się tego zrobić. Tylko, że... no, musiał to zrobić. Pieniążki jakie zabrał z domu powoli mu się kończyły i teraz trzeba było zdobyć nowe na utrzymanie. Nie mniej minęła chwila zanim udało mu się dostatecznie zmotywować. Na końcu chlasnął się otwartymi łapkami w twarz. - No, do roboty! - i ruszył. Ale gdzie? Mógł spróbować przeszukać cały dworzec, w końcu nie był taki wielki. Ale pomyślał, że zanim zacznie szukać na ślepo uda się do informacji. Tam zapytał o zaginioną paczkę. Powiedział, że nie bardzo wie jak sam pakunek wygląda, ale wspomniał o tym, iż powinien się na niej znajdować adres odbiorcy. Właściwie to było wszystko co wiedział na temat przesyłki. Czy to wystarczy, aby czegoś się dowiedzieć? Pewnie nie, ale blondasek się nie poddaje. Jeśli nie powiedzie się przy informacji to będzie zaczepiał jakieś służby porządkowe na dworcu. Jakąś magiczną straż kolei czy coś. Albo nawet zwykłych pracowników jak sprzątaczki. Jak nadal niczego się nie dowie zacznie poszukiwania na własną rękę. Od miejsc gdzie paczka mogła się zawieruszyć - czyli peronów. Przeszuka każdy, a potem może łazienki? Tak, właśnie. To będzie następne miejsce, które przeszuka.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Pon Sty 18 2016, 20:36
~~MG~~
Poszukiwania czas zacząć, a mając na uwadze zatłoczone miejsce, blondyn ruszył w kierunku informacji. Nie powinno go dziwić, że w drodze do okienka znajdywała się kolejka, która przesuwało się na tyle wolno, iż dobry kwadrans minął nim chłopak był w niej trzeci. Kolejne dwadzieścia minut zajęło dotarcie do okienka, za którym siedziała grubsza pani z rudymi loczkami i bladozielonymi oczami. Nawet się nie odezwała, a jedynie spojrzała wyczekująco na pytanie chłopaka, bo jasnowidzem to ona nie była.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Pon Sty 18 2016, 21:19
W końcu chłopaczynie udało się dotrzeć pod okienko co zajęło więcej czasu niż początkowo myślał. Wiedział, że przy takich tłumach na pewno będzie kolejka i w ogóle, ale mimo wszystko zeszło więcej czasu niż zakładał. Trochę speszył się kiedy kobieta na niego spojrzała, bo wyraźnie czekała, aby dowiedzieć się czego interesant chce. - Em... Szukam zaginionej przesyłki. Powinna mieć naszyty adres odbiorcy... - zatrzymał się na chwilę nie bardzo wiedząc co jeszcze dodać. - Nie bardzo wiem jak wygląda paczka. Mam ją tylko odnaleźć i wręczyć swojemu zleceniodawcy. Może mi pani jakoś pomóc? - zapytał po chwili. I to właściwie wszystko co wiedział. Nie mógł nawet powiedzieć jaki też jest adresat tej przesyłki, bo nikt mu nie udzielił informacji. Nie było jej ani w ogłoszeniu, po prostu nie wiedział. A jasnowidzem też nie był.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Pon Sty 18 2016, 21:24
~~MG~~
- Wyglądam na listonosza? - rozległy się grubsze zgłoski, które najwyraźniej wypowiedziała ruda kobieta. Ta stuknęła kilka razy długopisem o kartkę, po czym chwyciła za kubek, upijając z niego łyk kawy. - Nic mi nie wiadomo o żadnej przesyłce. Zresztą one same się nie gubią - nóżek nie mają - dopowiedziała jeszcze przegryzając wypitą kawusię przy pomocy soczystego kawałka sernika. Taka to ma dobrze! Siedzi, pije, je i tyje, a za to wszystko jej płacą! Na dodatek machnęła ręką, jakby sugerowała mu, że więcej odpowiedzi nie dostanie, a chłopak z jeszcze mniejszą ilością danych musiał sobie jakoś poradzić.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Sro Sty 20 2016, 12:01
Seishuu spodziewał się, że po otrzymaniu tak niewielu informacji kobieta może nie być w stanie mu pomóc. Ale mogła sobie darować te kpiny. A to co zrobiła na końcu... Blondyn miał już odejść, ale nie wytrzymał tego. - Hee!? Machnęłaś na mnie ręką?! - krzyknął wcale nie cicho. - To tak traktuje się człowieka w potrzebie?! Najpierw się z niego naśmiewa, a potem wygania nawet nie próbując mu pomóc?! Co, kawusia ważniejsza?! Dziękuję bardzo za pomoc i dobre chęci. Na pewno gdzieś to zgłoszę, do widzenia. - rzucił na koniec i dopiero odszedł. Teraz po tym wykrzyczeniu tego wszystkiego poczuł się lepiej. I w sumie czegoś jednak się dowiedział. Nic kobiecie nie było wiadomo na temat żadnej znalezionej paczki. Więc albo nikt jej nie znalazł co znaczy, że zostawiono ją w jakimś mniej uczęszczanym miejscu. Albo ktoś ją zawinął, a jeśli tak to Sei nic już nie poradzi. Póki co jednak nie poddając się jeszcze postanowił przeszukać miejsca takie jak te zapuszczone stare odnogi. Chociaż jakoś szczególnie nastawiony na to, że tam przesyłkę znajdzie nie był.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.