I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Peron, ja to peron. Nie wyróżniał się niczym specjalnym na tle innych budowli tego typu. Zwykły użytkowy plac, w większości zadaszony. Od czasu do czasu po torach przejeżdżały kolejne pociągi odjeżdżające do sąsiednich miast lub w odległe rejony. Zazwyczaj kręciło się tu parę osób, czekających na odjazd w swoją stronę.
Senka była w dość ponurym nastroju. Jej zwyczajowy uśmiech zniknął z twarzy. Zdenerwowanie wcześniejszymi sytuacjami dość mocno odbiło się na jej wyglądzie i mimice. Przybrała marsową minę, toteż wyglądała dość groźnie, choć dziecięca buzia mocno odciągała uwagę od chmurnego czoła. Włosy zaplotła wcześniej w dwa warkocze, bo nawet rozwiane włosy potrafiły bardziej ją zdołować. Właściwie w tym miejsce nie miała już nic do roboty. Najgorsze było to, że poprzez to uniesienie obecnie była stratna. Właściwie to chyba już nie mogło być gorzej. Ta myśl jakoś spowodowała napływ optymizmu. Niedługo znajdzie się znowu w stolicy i będzie mogła dalej prowadzić swoją kawiarenkę. A następnym razem, gdy będzie się chciała udać po jakieś dodatkowe źródło zarobków, wybierze o wiele bardziej rozważnie. Możliwe nawet, że nie uczepi się znowu banalnie prostego zadania, tylko wybierze coś, na przyzwoitym poziomie. Gdy wstała, by skontrolować czas, jaki jej pozostał do odjazdu pociągu, poczuła, że jej torba nagle staje się dziwnie lekka. Zaraz potem usłyszał łupnięcie, które zostało spowodowane przez jej zestaw szachowy. Wszystkie pionki ładnie rozsypały się wokół niej, turlając się dalej, pomiędzy nogi ewentualnych oczekujących. Rzuciła się lekko spanikowana, by je pozbierać. Jeżeli jakiś się zagubi, to chyba zejdzie na zawał.
Autor
Wiadomość
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Nie Lut 14 2016, 17:42
~~MG~~
...albo blondyn zamknął się z trzema wilkami w ognistym kręgu, a te nie mając drogi ucieczki postawiły wszystko na walkę. Na placu boju pozostały już tylko dwie bestie i dwoje ludzi. Chłopak i dziewczynka. Wilki skupiły uwagę na tym większym, jednak Sei był przygotowany na tę ewentualność. Poświęcił główne pokłady własnego zainteresowaniu drugiemu agresorowi, dzięki czemu płomienie nieco przypaliły jego pysk, a stwór nie wskoczył na niego, a przeleciał obok, wymijając go. Pech chciał, że drugi zwierz jednak w tym czasie miał wolną rękę, czy też pysk i nim blondyn jakoś zadziałał - szarpnął na tyle mocno wgryzając się w nogę, że chłopak padł na ziemię, a bestia puściła, mając zamiar najpewniej przerzucić się na wyższe części jego ciała. Przy okazji usłyszał także jak drugi z wilków zaskomlał. Czyżby płomienie wyrządziły mu większe szkody niż się wydawało?
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Wto Lut 16 2016, 11:39
Atak i do dość skoordynowany wymusiła na nich ściana ognia, którą zostały otoczone? Chyba nie były zbyt zdesperowane skoro potrafiły tak spokojnie atakować i to współpracując. Cóż, Sei po prostu musiał bardziej się postarać, a nie tylko zdać się na ogień. Przede wszystkim powtórzył zaklęcie Ognisty krąg [D], aby kolejne wilki nie zwaliły mu się na głowę. Tym popisującym nie bardzo miał czas się teraz interesować, bo ten który go powalił zaatakował i to nie nogę jak wcześniej. Sei powalony nie miał zbyt dużego pola manewru. Przede wszystkim starał się osłonić jedną łapkę wyciągając ją przed siebie, aby wilk nie złapał za gardło. Na drugiej aktywował ponownie swoją umiejętność pokrywając łapkę płomieniem PWM Ognista pięść. Może się powtarzał, ale to uznał za najlepsze rozwiązanie. Sieknął wilczka ognistą pieścią po czym pospiesznie spróbował się podnieść, aby rozeznać się w swojej sytuacji. Co z wilkami? Nadal atakowały? Z małą wszystko okey?
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Sro Lut 17 2016, 19:17
~~MG~~
...czy miał problem? I to nie mały. Wilk wgryzł się w okolice barku chłopaka i nim ten uderzył zwierzę, mógł dostrzec jak coś przeleciało mu przed oczami. Raz i drugi. Czyżby to ulatujące życie? Nieważne. Niedługo później wilk leżał na ziemi, a chłopak mógł stwierdzić, że stanie na obu nogach niezbyt mu wyjdzie. Podźwignął się i spostrzegł, że na głowie zwierzęcia widniały dwie, ostre szramy po cięciach niczym ostrymi grabiami lub pazurami, zaś krew leniwie wypływała z rany, a dziewczynka stała jakiś metr od blondyna wpatrując się w ogień, który odcinał im większą wizję.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Pią Lut 19 2016, 14:24
Źle to wszystko poszło. Bardzo źle i teraz Sei był naprawdę pokiereszowany przez te futrzaki. Ale jakoś się udało przetrwać. Co prawda nie sam wykaraskał się z tego wszystkiego, ale to nie ważne. Co ciekawe to coś co mignęło mu nad głową w tej krytycznej chwili nie nadleciało od tej dziewczynki? Sei spojrzał w tamtą stronę, aby po chwili spróbować się podnieść. - Niezłe z ciebie ziółko co? - zapytał chociaż nie spodziewał się otrzymać jakiejkolwiek odpowiedzi. Przyzwyczaił się, że dziewczyna zwykła go ignorować. Nie mniej podszedł do niej próbując ocenić w jak bardzo złym stanie był. Chyba nie były to krytyczne rany, trochę bolały wiadomo, ale dało się to przeżyć. Chyba... - Na co się patrzysz? - zapytał i nie czekając na odpowiedź, która pewnie nie nadejdzie spojrzał w płomienie, a dokładniej to starał się spojrzeć przez nie (PWM: Spojrzenie przez ogień). Co ona tam widziała? A może nic? W każdym razie prócz zerknięcia w kierunku, w którym patrzyła mała Sei starał się ogarnąć czy poza ścianą ognia nadal czają się pozostałe wilki oraz czy te wewnątrz nie stanowiły już zagrożenia.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Nie Lut 21 2016, 11:38
~~MG~~
...każdy krok sprawiał mu niemiłosierny ból. Sam mógł ocenić, że daleko w takim stanie nie zajdzie. Jak nie pulsujące rany w nodze, tak obolały bark. Do tego ignorująca go dziewczynka, która patrzyła się na las. Czy też na las poza ognistym kręgiem, bo tylko to mógł teraz dostrzec blondyn. Żadnej żywej duszy, żadnych zwierząt, czy nieumarłych. Tylko jego gasnący ogień, jakieś malutkie światełka w oddali i ich dwójka oraz niewielka kałuża krwi, która zdawała się powiększać z każdą, spadającą z wnętrza rękawa dziewczynki, kroplą krwi.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Nie Lut 21 2016, 22:39
Było kiepsko jeśli chodziło o jego osobę. A propos chodzenia... Sei chyba daleko nie zajdzie, więc ogólnie trochę kicha. Marną pociechą był fakt, że pozostałe wilki chyba sobie czmychnęły, bo i nawet bez nich mag ognia raczej nie dojdzie do tych zabudowań w oddali. A nawet jeśli mu się uda będzie to droga przez mękę. Taak, bo każdy kroczek sprawiał ból, i nie tylko noga, ale i bark dawał o sobie znać przy każdym ruchu. I... jej chyba też co się stało, bo krew kapała jej z rękawa. Ale to Sei zauważył dopiero po chwili. I od razu się zainteresował. - Ej mała, co jest? Jesteś ranna? - trochę się zaniepokoił, bo nie chciał, żeby mu się tu na śmierć wykrwawiła. Tylko czy znów go nie zleje? Jeśli tak... - Cholera, czasem mogłabyś się odezwać. Pokaż to. - warknął wyraźnie zdenerwowany. Cóż, łatwo się denerwował nawet jak nie miał ku temu powodu. W każdym razie capnął dziewuchę za rękach, aby zobaczyć skąd ta krew. Jego własne rany zeszły na dalszy plan, bo choć dokuczały to śmiertelne nie były. Tak mu się przynajmniej wydawało. A jak było z nią nie wiadomo.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Pon Lut 22 2016, 20:53
~~MG~~
Kolejny problem zawitał zanim poprzedni został zażegnany. Obolały chłopak natknął się na niemały problem, który został jedynie skwitowany syknięciem. Gdy tylko chwycił rękę dziewczyny, krwiożercze spojrzenie raz jeszcze zostało posłane w jego kierunku, a niska osóbka szarpnęła mocno ręką, wyrywając ją z ucisku. Ta chwilka jednak wystarczyła, coby chłopak dostrzegł, że to właśnie z jej dłoni ściekała krew, a zarazem, że... jej dłoń nie wyglądała zwyczajnie. Paznokcie zdawały się nieco wydłużone, a sporą część ręki zdobiło coś, co wyglądem przypominało łuski. Nie miał pewności, czy to nie żadne omamy, jednak wiedział jedno. Aktualnie jej dłonie ponownie zostały skryte za przydługimi rękawami.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Czw Lut 25 2016, 17:26
Tak samo jak i poprzednimi razy na jej spojrzenie Sei wzdrygnął się. Ale niepewna mina zaraz została zastąpiona twardym spojrzenie jakim chłopaczyna się jej odwzajemnił. Bo przecież chciał zobaczyć co z jej łapką, dlaczego krwawi, a widać i nawet na coś takiego mała reagowała agresją. I faktycznie krew kapała z jej łapki, ale w lekkie osłupienie wprawił go fakt, że ta łapka na zwyczajną nie wyglądała. Już mniejsza o pazurki, których mogła po prostu nie przycinać. Ale łuska? Wydawało się, że część jej ręki pokryta jest łuską, albo czymś w tym rodzaju. Co to ma być? Czym ty jesteś? - zdawała się mówić jego mina kiedy spojrzał na nią po zaobserwowaniu tego jak niezwykłą ta mała ma łapkę. Ale może tylko mu się wydawało? W końcu był ranny, trochę krwi stracił i w ogóle. Co ważniejsze w ogóle nie sprawdził co z nią. Fakt, stwierdził, że to z jej łapki sączy się krew, ale na ile to było poważne tego już ocenić nie zdążył. - Co ty masz za problem? Daj mi sprawdzić co z twoją ręką, bo krwawisz. Dalej, przecież ci jej nie zjem... - powiedział starając się ukryć irytację. Nawet wyciągnął do niej dłoń, żeby sama pokazała łapkę. Chociaż pewnie i tak skończy się jedynie na jakimś ponurym spojrzeniu...
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Pią Lut 26 2016, 19:51
~~MG~~
Jej dłoń - rzeczywiście przypominała szpony. Kiedy zapadła kolejna chwila ciszy, dziewczyna tylko przetarła ręce o kurtkę, na której pozostały czerwone plamy w innym odcieniu. Tym razem nie patrzyła już na chłopaka, a w kierunku chatki, która znajdywała się hen daleko. - Jesteś... - zaczęła tylko cichym, zobojętniałym tonem, krocząc powoli na przód. Napięta atmosfera zdawała się narastać, a chłopak spojrzawszy na wilki mógł stwierdzić jedno - prawie każdy miał ranę jak przy cięciu na głowie. - ...naprawdę słaby. - powiedziawszy to, ciemnowłosa spojrzała w kierunku blondyna, aby chwilę później odwrócić się raz jeszcze i zacząć iść przed siebie, jakby na niego nie czekała. Trzeba było też wspomnieć, że bez rannej nogi była zdecydowanie szybsza i sprawniejsza.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Nie Lut 28 2016, 12:14
To nie była normalna dłoń, jakby nie patrzeć nie była normalna. Ale co z tego? Wydawała się ranna i Sei martwił się czy to nie coś poważnego. - Pokaż mi tą rękę... - zaczął widząc jak zostawia krwisty ślad na kurtce. Nawet chciał ją chwycić za nią, aby się jej przyjrzeć, ale zatrzymał się w pół ruchu kiedy mała się odezwała. Ale mówiła od rzeczy. Czyżby jej się w głowie poprzewracało od utraty krwi? Tak właśnie blondyn myślał póki ta nie dokończyła zdania. - Hee?! - wykrzyknął za oddalającą się dziewczyną. Pulsująca żyła pojawiła się na jego czole. Jak to możliwe, że ta mała tak bardzo potrafiła go zirytować? - Stój ty mała cholero! - zakrzyknął jeszcze ruszając za nią. Chciał coś wspomnieć, że on przynajmniej nie jest jakimś potworem, ale ta mu na to nie pozwoliła zostawiając go z tyłu. - Gdzie sama leziesz?! Czekaj! Jeszcze się zgubisz! - pokrzykiwał za nią ze złością. Próbował ją dogonić. - Ta smarkula... - wysyczał pod nosem przez zaciśnięte zęby.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Nie Lut 28 2016, 15:04
~~MG~~
Nie zdążył wiele zrobić, kiedy to świat w jego oczach ściemniał. Chłopak osunął się na ziemię z głuchym łomotem, a wszystko zdawało się zwolnić. Możliwe, że przysnął, jednak ostatnią rzeczą, którą spostrzegł było pogardliwe spojrzenie zwężonych oczu. Zupełnie tak, jakby patrzyły bardziej na jakąś zwierzynę, aniżeli człowieka. Ile czasu tak leżał? Nie mógł tego ocenić, bo niedługo potem... odpłynął. Obudziły go dopiero ciepłe promienie słońca, które przebijały się przez okno. Leżał w jakimś pokoju, na jakimś łóżku. Czuł na sobie opatrunki, jednak coś w głowie strasznie mu pulsowało. Mógł też stwierdzić, że coś jest zdecydowanie spokojniej, aniżeli mógłby przypuszczać. Cisza zalęgła w pokoju, a w pobliżu żadnej żywej duszy. Sam jednak raczej nie miał zbytnio jak się ruszać, bo rana na nodze ciągle doskwierała, acz teraz chociaż nie krwawiła. Przez uchylone drzwi widział jednak jakieś światło w oddali i słyszał odgłosy jakiś rozmów. Tylko... gdzie był?
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Wto Mar 01 2016, 11:43
Rany chyba były bardziej poważne niżeli mu się zdawało, bo zanim zdążył cokolwiek zrobić pociemniało mu przed oczami i wylądował na ziemi. I nie było to pełne gracji lądowanie. Nim ciemność ogarnęła go całkowicie zobaczył jeszcze zwężone ślepka, które patrzyły na niego jak na zwierzynę. Czyżby wilki wróciły? Nie przekonał się bo stracił przytomność. O dziwo obudził się kiedy na jego facjatę padły ciepłe promienie słońca. Otworzył oczy i popatrzył przez chwilę w coś co wyglądało jak sufit, aby nagle poderwać się do pozycji siedzącej. Szybko pożałował takiej reakcji, bo w głowie i w nodze mu zapulsowało. Myślał, że zaraz znów straci przytomność kiedy z tego wszystkiego znów pociemniało mu przed oczyma, ale przytomności nie stracił. Nie bardzo wiedział jak się tutaj znalazł i nawet nie próbował się nad tym zastanawiać. Zamiast tego podjął próbę podniesienie się z łóżka, aby ruszyć w kierunku uchylonych drzwi, a których docierały do niego głosy. Co z tego, że bolało, przynajmniej wiedział że żyje. A musiał się dowiedzieć gdzie jest i jak się w ogóle tu znalazł.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Wto Mar 01 2016, 21:11
~~MG~~
Spróbował wstać, jednak wszystko wydawało się zbyt szybkie. Temu z początku obraz mu pociemniał, a chłopak z ledwością chwycił się ściany - tuż obok drzwi. Niedługo potem zaczął się wlec, a jego noga wydawała się być sztywno opatrzona. Podchodząc bliżej dosłyszał głos kobiety, która mogła mieć może trzydzieści, albo czterdzieści. Ta stała w kuchni przy jakiś garnkach oraz przepełnionym piecu, a przy stole... siedziała jego przesyłka, która aktualnie piła spory kubek mleka, trzymając go oburącz przez rękawy. Póki co nikt jednak nie zwrócił uwagi na blondyna w drzwiach do pomieszczenia.
Seishuu
Liczba postów : 160
Dołączył/a : 04/01/2016
Temat: Re: Peron Czw Mar 03 2016, 12:54
Przy próbie podniesienia się Sei niemal wylądował an podłodze kiedy pociemniało mu w oczach, ale jakoś udało mu się chwycić ściany. Chyba naprawdę musiał stracić sporo krwi. Zauważył też, że nogę am nieźle usztywnioną przez co poruszanie się było dość kłopotliwe, ale udało mu się dostać do drzwi, aby zobaczyć w sąsiednim pomieszczeniu kobietę w średnim wieku i tą małą cholerę popijającą mleko. Czyli ona też tu była, mógł odetchnąć z ulgą. Noga bolała, w głowie pulsowało. Nie było sensu tak tam stać, a skoro mała też tu była to blondyn postanowił wrócić do łóżka, żeby jeszcze trochę poleżeć. Walnął się na wznak układając łapki pod głowę i zaczął się zastanawiać jak tu trafił. Ale to z pewnością ktoś mu powie. Więc póki co wypoczywał, żeby jak najszybciej odzyskać siły.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Peron Czw Mar 03 2016, 18:19
~~MG~~
Zdawałoby się, że w kuchni panowała dość przyjemna, a przynajmniej nie nerwowa atmosfera. Nikt na nikogo nie patrzył wzrokiem mordercy, ani nikt zbytnio nie odzywał się, kiedy to blondyn zaczął wracać się do siebie. Na swój sposób panowała tam cisza, przerywana jedynie świstem czajnika. Nikt też nie zabronił mu wrócić do swojego, tymczasowego pokoiku. Ile tam spędził czasu? Nie wiedział, jednak na oko - pół godziny może nieco więcej. Wtedy to do pomieszczenia weszła kobieta z kuchni, która obok jego łóżka na półce ustawiła tacę z gorącym naparem oraz kanapkami z serem. - Masz szczęście, że twoja siostra cię tutaj przyniosła - powiedziała, stojąc w wejściu, a jej głos wydawał się dość cichy, jakby nie chciała informować małej, że pewien blondyn już nie śpi.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.