Imię:Finnian
Pseudonim:Finny; Finn
Nazwisko:Jerome
Płeć:male
Waga:47 kg
Wzrost:162 cm
Wiek:16
Gildia: Policia Magiczna - możliwe że niebiesko-biali (pasuje chyba najbardziej)
Miejsce umieszczenia znaku gildii: brak
Klasa Maga: 0
Wygląd:Po kolei... Finny jest niewysokim blondynem, posiadającym odwieczny problem z ułożeniem włosów na głowie. Ma zielone paczadełka osadzone w odpowiednim miejscu. Jego sylwetka raczej nie odbiega od normy. No... Nadwagi jakiejś nie ma. Niedowagi pewnie też. Ma stosunkowo dziecięcą sylwetką i nie wykazuje jakiegoś zainteresowania budowaniem muskulatury, czy czegoś tam. Po co ma się zmieniać? Jego barwa skóry nie odbiega raczej od normy. Oczywiście do pracy przychodzi ubrany jak trzeba, jednak w wolnym czasie... Szczerze wątpie by uznawał od tak nogawki dłuższe niż do kolan. Ogólnie jego garderoba jest zróżnicowana.
Charakter: Co tu wiele mówić... Wszystko zależy od miejsca i sytuacji. Podczas pracy zachowuje w miarę obojętną, chłodną postawę. Robi to co musi i tyle. Pracując, stara się zachować czysto zawodowe relacje i przede wszystkim nie mieszać ich z życiem prywatnym. Nie zawsze się to udaje, ale próbować warto. Poza pracą, można go spotkać jako radosnego, rozgadanego blondyna. Często bywa też wredny dla osób, które po prostu go irytują lub też dla samej zabawy. W końcu czemu nie podenerwować tak jedną osobę czy też dwie? Czasami zachowuje się jak rozpieszczony paniczyk. Należy do grupki ludzi raczej inteligentnych. Może wiedzą nie grzeszy w życiu codziennym, jednak jak trzeba pogłówkować to zrobi, co musi. Tak z relacji poza ludźmi... Uwielbia koty. Boi się pająków i pająkopodobnych istot. No może nie boi, ale się nimi brzydzi. Traktuje Gwiezdne Duchy jak swoich przyjaciół, a nie jak broń, której używa się do walki, dlatego właśnie uważa, że jego obowiązkiem jest walka u ich boku. Należy do cukrocholików. Mimo, że próbował, nie może przestać opychać się słodyczami. Po prostu są za dobre by ich chociaż odrobinę nie spróbować nie?
Historia: Historia każdego człowieka zaczyna się od narodzin. Tak więc osobnik imieniem Finnian urodził się jakoś 21 czerwca X784 roku. Chyba wtedy... Żeby się wiele nie rozpisywać jak to wyglądało jego dzieciństwo, streści się je w kilku słowach. Otóż jego "lata młodości" przeminęły raczej nudnawo... Nic specjalnego w jego życiu sie nie działo. Jego matka Rechelle należała do grupy ludzi mogących się pochwalić zdolnościami magicznymi. Nie to co jego ojciec, który za to stał na czele sporej firmy, zajmującej się sprzedażą zabawek zarówno zwykłych, co i magicznych. Co więcej mama Finniego należała do Magicznej Policji. Do biednych więc nie należeli. Zresztą... Taka właśnie rodzinka pomieszkiwała sobie w swojej posiadłości położonej niedaleko morza. Wszystko pięknie, ładnie. Po prostu żyć nie umierać!
Jednak trwało to mniej więcej do roku X791. Właśnie wtedy, Rechelle została oddelegowana do oddziałów stacjonujących w miasteczku Crocus. Wyruszyła tam samotnie wesprzeć jednostki policyjne podczas Magicznych Igrzysk. W końcu bezpieczeństwo najważniejsze. Jedynym, co uratowało pozostałych członków rodziny przed podzieleniem jej losu, była choroba siedmiolatka, który został w tym okresie wraz ze swoim ojcem w posiadłości. Tak więc 7 lipca, tego właśnie roku, matka Finna podzieliła losy całego miasta i zniknęła z tej planety. Maluch ciężko to przeżył. Nie mógł przyjąć tego do wiadomości przez długi okres czasu. Ojciec, chcąc ochronić go przed podobną ewentualnością, zaczął ograniczać chłopcu dostęp do magii. Kolejne trzy lata blondyn przeżył całkowicie bez zdolności magicznych. Jednak w swoje dziesiąte urodziny spotkał jakąś dziwną staruszkę, która wręczyła mu jakieś dziwne pudełeczko. W tym drewnianym pojemniczku ukryty był złoty klucz. Tylko do czego mógł on służyć? Finnian chciał spytać się staruszki, ale ta zdążyła się ulotnić. W ten sposób Finn wzbogacił się o tajemniczy przedmiot.
Odgadnięcie do czego służy ten kluczyk zajęło zielonookiemu prawie trzy lata. No cóż... Może poszłoby to szybciej, gdyby nie musiał kryć się z tym faktem przed ojcem. Musiał być bardzo ostrożny. Tym bardziej, że informacje znalazł wśród kronik ich rodziny. Dokładniej jego matki, która była magiem Gwiezdnych Duchów. Dzięki temu zaczął szukać odpowiednich książek. Poznał zupełnie nowy rodzaj magii. W wieku 13 lat stwierdził, że jest już gotowy zawrzeć pierwszy kontrakt. Zamknął się dokładnie w swoim pokoju, ażeby przypadkiem troskliwy papcio nie przyuważył.
-
Jam jest ten, który połączony jest ze ścieżką do Świata Duchów. O Duchu! Odpowiedz na me wezwanie i przejdź przez Bramę! - wypowiedział typową formułkę, starając się powstrzymać nerwy. Jego oczom ukazały się dwa małe człekopodobne stworki. Nie wiedział zbytnio, co ma robić. Jednak korzystając z zrobionych wcześniej notatek, Finnian zawarł kontrakt z pierwszym Gwiezdnym Duchem. Tak właściwie to dwójką duchów, nie? Gemi i Mini... Bliźnięta.
Kolejne dwa lata spędził na poznawaniu bliźniaków. Można by ująć, że ich polubił. Dopracowywali kontrakt i często bawili się wspólnie. Oczywiście musiał uważać by jego tata się nie dowiedział. Przez te dwa lata postanowił pójść w ślady swojej matki. Postanowił dołączyć do policji i odnaleźć klucze, które należały do jego matki. Niedługo po swoich piętnastych urodzinach, uciekł z domu. Wziął ze sobą wyłącznie parę najważniejszych rzeczy, w tym złoty zegarek, pamiątkę po jego matce. Swojemu rodzicielowi zostawił jedynie krótką notkę:
Drogi ojcze,
Postanowiłem pójść śladami mamy. Pewnie będziesz na mnie zły, jednak wyruszam w własną drogę. Mam zamiar dołączyć do oddziałów Magicznej Policji. Nie musisz się o mnie martwić. Gemi i Mini odpowiedni się mną zajmą. Wybacz, że nie spełniłem twoich oczekiwań i zagłębiłem się w świat magii. Mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś jeszcze bez żadnych wrogości.
Finnian
Początkowo podróżował po świecie, jednak gdy nadarzyła się okazja dołączył do szeregów policji. Teraz zostało mu tylko znaleźć inne klucze... No i oczywiście dbanie o porządek... Ale to drugie raczej przy okazji...
Umiejętności: >Wytrzymałość - mimo stosunkowo drobnej postury, Finnian zdążył przywyknąć do różnego rodzaju obrażeń, dzięki czemu nie sprawiają mu one aż tak wielkich problemów.
>Sokolooki - dość przydatna dla policjanta zdolność. Dzięki niej łatwiej odnaleźć jakieś ślady.
>Sprinter - tak, umiejętność stosowana przez Finniego głównie do ucieczki... tj. do pościgów. Tak! Do ścigania kryminalistów. Finn przecież nigdy nie ucieka.
Ekwipunek: Zwykły bat(bicz), kieszonka na klucze przy pasku, złoty zegarek kieszonkowy. No i jakieś ubrania na sobie... Jak trzeba to odliczyć koszty...
Rodzaj Magii:Magia Gwiezdnych Duchów
Te tutaj dojdą raczej po napisaniu treningu, nie? (Mam na myśli głównie przyzywanie większej ilości duchów i przymusowe zamknięcie bramy)
- Finn przywołuje dwa małe ludki, które posiadają zdolność do lewitacji. Te dwa ludziki są dość radosne i zwykle nie mogą usiedzieć w miejscu. Finnian może nakazać im skorzystać z Mimicry, dzięki której mogą zmienić się w osobę, z którą miały kontakt fizyczny. Przejmują w ten sposób wiedzę o myślach, uczuciach, a nawet magii dotkniętej osoby. Zmiana jednak trwa tylko 5 minut i potrafią zapamiętać właściwości maksymalnie 2 osób. Gemini mogą także samodzielnie otworzyć bramy Gwiezdnych Duchów.