HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Trybuny - Page 29




 

Share
 

 Trybuny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 32 ... 36  Next
AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptySro Kwi 08 2015, 01:33

First topic message reminder :

Ogromne trybuny, na których zebrali się wszyscy widzowie kibicujący magom, biorącym udział w Pierwszych Igrzyskach Magicznych. I choć nie są to zawody gildyjne, powstały nieoficjalne sektory, w których to kibicuje się albo jednemu czarodziejowi, albo i wszystkim, którzy pochodzą z jednej gildii. Oczywiście, istnieją też loże dla zamożniejszych, umiejscowione wyżej, na specjalnych balkonach, acz jest ich niewiele i są w większości pozajmowane przez rodzinę królewską, dyplomatów i innych ważnych polityków. Tak czy inaczej, najniższy poziom trybun umiejscowiony jest zaledwie 10 metrów nad piaskami areny i odgrodzony poprzeczką, która uniemożliwia wypadnięcie przezeń. Same trybuny w swej strukturze nie różnią się zbytnio od innych. Od rzędy krzeseł umiejscowione niejako na 3 piętrach, poprzedzielane schodkami, które umożliwiają przemieszczanie się na wyższe i niższe rzędy, a z każdego miejsca jest tu doskonała widoczność, poprawiana dodatkowo przez lacrymy ukazujące zmagania oraz genialne rozchodzenie się dźwięku po całym Domus Flau.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559

AutorWiadomość
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyCzw Gru 24 2015, 22:38

Ucieszyłem się na wieść, że Mejiro też nie spoczywał na laurach.
-Fajnie byłoby kiedyś powalczyć po przyjacielsku. Chętnie obejrzałbym sobie te twoje nowe twarze-
Uśmiechnąłem się do Shinjiego.
Zobaczyłem jednak, że wraz z kontynuowaniem mojej opowieści, zrzedła mu mina.
Wyjaśnił, że to z powodu Rady Magii. No cóż.
Na chwilkę zamilkłem, zastanawiając się, co właściwie spowodowało jego niechęć do owej organizacji. Chłopak chciał chyba się zreflektować, bo gdy przez jakiś czas nie odpowiadałem, ten zwyczajnie się zmieszał.
Położyłem mu rękę na ramieniu
-Nie przejmuj się. Rada nie jest idealna. Ale po to tam jestem, by to zmienić. Uwierzyłbyś, gdybym Ci powiedział, że wstąpiłem tam, by bezkarnie mordować? Otóż nie, mój drogi kumplu. Potrzebuję tylko czasu, by było lepiej-
Pocieszyłem Mejiro, by nie myślał, że mam zamiar go opieprzać za jakiś znikomy brak szacunku do organizacji trzymającej w szachu wszystkie szychy tego kontynentu. Sam dobrze wiedziałem, że Rada nie była idealna. Ale to właśnie dlatego powołano nowych przyszłych radnych. By żyło się lepiej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Gaspar


Gaspar


Liczba postów : 168
Dołączył/a : 10/12/2015

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyCzw Gru 24 2015, 22:55

Gdy obudziłem się nade mną stał elegancko ubrany mężczyzna proponujac mi zapewne własnej roboty produkty, które jak nazwa wskazywała miały zapewne coś wspólnego z urodą. Nie cierpialem takich zalosnych ludzi. Gorszy mógłby być tylko menel próbujący wyludzic ode mnie kasę. Ten patrząc po stroju wydawał się być przynajmniej dość majetny. Co prawda nie nalezalem do ludzi lubiących pozostawać w stagnacji, ale w tym wypadku miałem dwie możliwości odpowiedzi, które uzależnione były od tego czy moja umiejętność arcymaga wytyka w rozmówcy osobę z magiczną mocą.

Jeśli osoba była magiem to nie miałem zamiaru z nią odchodzić i wdawać się w niepotrzebną nikomu rozmowę więc odpowiem krótko:
- spierd****.
Po czym wrócę do własnych zajęć.

Ciekawsza jednak będzie wersja, gdzie rozmówca okaże się zwykłym człowiekiem.
- w sumie to jestem zainteresowany, otworzyłem niedawno mały sklepik z podobną branżą. Może przejdziemy w cichsze i spokojniejsze miejsce, aby porozmawiać na temat produktów pana?
Po tych słowach skieruje się na zewnątrz trybun szukając jakiegoś ciemnego zakamarki bez ludzi lub toalety.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3219-gasparowe-konto#59697 https://ftpm.forumpolish.com/t3164-gaspar-valentin
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 01:40

MG:

Akiko:
Dziewczyna znała podstawy sztuk walki. Bardzo dobrze. Kwestia jednak wyglądała też tak... że kopnięcie pchające, boczne było trudne do wykonania na poziom Joden, tj. tzw. głowy. Mimo wszystko, było też kopnieciem, które dało się łatwo wykonać z doskoku, przez co dziewczyna trafiła uciekiniera w okolice klatki piersiowej i sprawiła, że ten aż wylądował na tyłku z metr od niej. Ona zaś szybko złapała równowagę i mogła dalej patrzeć na złodziejaszka, który początkowo, nie wiedział nawet co się stało. Chyba nie spodziewał się oporu.
-Ty... - rzekł z wyraźną irytacją w oczach, po czym wstał z tą torebką w ręce i szykował się do walki. Zaczął od zamachu prawą ręką, celem trafienia dziewczyny w okolice ucha. A to damski bokser!

Salomon:
Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie do maga, po czym z wesołością zadała cały szereg różnych pytań:
-Dziękuję bardzo. Zacznijmy więc. Co pan sądzi o szerokości naszej oferty? Czy zaspokaja ona pańskie potrzeby, czy też wolałby pan bardziej urozmaicone menu? Co pan sądzi o sosach? Jak ocenia pan pracę naszych sprzedawców i dostawców? Jak ocenia pan czas trwania usługi? Czy jest pan alergikiem? Czy kiedykolwiek nasze produkty przyczyniły się do jakiegokolwiek pogorszenia się stanu pańskiego zdrowia? - mówiła dość powoli, po każdym pytaniu bądź kwestii zostawiając magowi odpowiednią ilość czasu na przemyślaną i rzetelną odpowiedź, którą następnie sobie notowała na kartce. Wyglądała na bardzo zadowoloną z faktu, że trafiła na tak miłego przedstawiciela płci męskiej, który skłonny był pomóc jej w pracy. Zdawała się aż promieniować.

Pace:
Dzieciak był wystraszony... albo zestresowany. Mag mógł poczuć, jak cały się spina, gdy to pogłaskał go po główce. Oddał notatnik z niewielkim oporem. Chyba jego dziecięcy mózg był w zbyt wielkim szoku, by ot tak umożliwić to magowi, ale był zadowolony, że udało mu się poprosić o to jednego z uczestników IMów. Po chwili, zarumienił się i wybąkał:
-E... Edward... Może być i E... ed... - chyba średnio lubił swoje imię. Takie można było przynajmniej odnieść wrażenie, po tym, jak spuścił głowę, a wraz z nią wzrok w ziemię, a następnie zaczął jakoś podnosić prawy but, który oparł sobie o lewy (oczywiście, wciąż miał je na nogach, trudno mi to opisać). -B-b-był p-pan w-w-w-wspaniałym m-m-ma-magiem. - wybąkał jeszcze po chwili ciszy do Pace'a.

Gaspar:
Jego rozmówca nie był magiem. Był zwykłym człowiekiem, którego żywo zainteresował temat, poruszony przez Gaspara.
-Naprawdę? To cudownie! - oznajmił, po czym zgodził się powędrować razem z Gasparem, przy okazji mówiąc mu o możliwościach -Jak jest pan zapewne świadom, nasza firma jest jednym z ważniejszych sklepów kosmetycznych w Crocus. Jesteśmy w stanie zapewnić pańskiemu sklepowi niezbędne dostawy. Jeśli mógłbym wiedzieć, gdzie dokładnie ulokowany jest pański sklep, a także, czy skupia się pan w swojej działalności na stricte określonym dziale kosmetyki, czy też rozwija pan firmę w wielu kierunkach? - mówił dość rzeczowo, nie śpiesząc się jakoś zanadto z tempem marszu. Znalezienie jakiegoś ustronnego miejsca było trudne, acz dało się jeszcze coś wykombinować, problem polegał na tym, że trzeba było tam dojść. Ale przynajmniej byli już na tej mniej zatłoczonej części trybun, a o ile maga nicości pamięć nie zwodziła, niedługo powinien być mały korytarz prowadzący w stronę toalet.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Jamie


Jamie


Liczba postów : 233
Dołączył/a : 23/08/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 03:00

Blondyn dalej tkwił na trybunach, tym razem jednak nie tak do końca bezczynnie. To znaczy - on sam za wiele nie robił, bo tylko przypatrywał się odbywającej się poniżej walce, ale wreszcie jego wzrok mógł się do czegoś przydać - walczący wykonali kolejne ruchy, a po chwili ogłoszono koniec pojedynku. O'Sullivan był nieco zdziwiony tym faktem, ponieważ wydawała mu się, że dziewczyna mogła co najmniej pograć nieco na czas i zyskać lepszy dla siebie rezultat, ale miała prawo do takiego zachowania, więc on nie zamierzał wymuszać na niej własnych opinii czy przekonań. Może wolała zachować siły na inny moment albo po prostu przypomniało się jej, że np. zostawiła ziemniaki na gazie i musiała szybko wracać do domu? Mogło tak być przecież. Teraz jednak wyszło na to, że odbyć miała się jeszcze jedna walka przed finałem mistrzostw - dogrywka! A to ci dopiero. Jamie pochylił się nieco na swoim siedzisku, niemal kładąc się na własnych kolanach, obserwując jednocześnie pojedynek, co kilka chwil głaskając swojego kota. I poprawiając kapelusz, bo to też było ważne. Jak ta walka się potoczy?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1414-konto-jamiego#21282 https://ftpm.forumpolish.com/t1403-jamie-o-sullivan https://ftpm.forumpolish.com/t4238-new-frontier#86385
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 04:20

Chyba skutecznie udało mi się zniechęcić rozdawcę bułek do rozmowy. Nie ma sensu już chyba tego dalej drążyć… To nie jest właściwy czas na to. Zjadam do końca słodką bułkę i wtedy zapada ostateczna decyzja. Jednak będzie dogrywka… No nieźle. Choć do tej pory miałem dość duże wątpliwości, to jednak pojawia się to podniecenie przed następną walką. Jeszcze jedno starcie… Jeszcze jedna możliwość naprawienia tego wszystkiego… Nie mogę pozbyć się uczucia, które tak bardzo ciągnie do areny. Znów żądza krwi wynikająca z możliwości jej przelania. W pewien sposób jest to coś pięknego, a w pewien coś strasznego. Zarówno coś nad czym w ogóle nie panuję, a zarazem kontroluję całym sobą. Nie potrafię tego wyjaśnić. Po prostu chcę się tam znaleźć i zawalczyć. Po to, by wygrać, choć w rzeczywistości wynik nie jest taki ważny. To chyba to coś o czym mówił Tora.  Uczucie zdobywania nowego doświadczenia. Poznanie nowych wrażeń. Satysfakcja z czystej rywalizacji.Coś co pojawia się tuż przed walką i znika zaraz po niej. Jednak sprawia, że nie cofnę się teraz. Jeszcze raz stanę do walki! Z podniesioną głową i pięściami zaciśniętymi na rękojeściach moich mieczy.
- Na mnie chyba już czas! – mówię z nieco większym entuzjazmem do piekarza, po czy wstaję i ruszam w stronę wyjścia. Powinienem się pośpieszyć! Odpowiednio się przygotować. Choć mentalnie jestem już gotów! Załatwię go tam!
- Hej Prince! – rzucam mijając po drodze rudzielca. Jednak nie mam czasu na dłuższą gadkę. Trochę mi się śpieszy.
O cholera… To Liang? Co jeśli mnie zauważy, pozna, czy coś? Trzeba znaleźć okrężną drogę…
- Hej ponownie Prince! – jeszcze raz witam się z wróżkiem, pędząc do innego wyjścia. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy…

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 10:26

Na szczęście Liang nie wyciągał jakichś pochopnych wniosków. Sam stwierdził, że Rada nie jest doskonała. Na pytanie odnośnie bezkarnego mordowania z powodu należenia do Rady Mejiro potrząsnął przecząco głową zanim tamten sam sobie odpowiedział. Przecież z tego co wiedział Liang nie był taką osobą.
- Cóż... Życzę ci powodzenia w zmienianiu tej grupy od środka. - powiedział tylko uśmiechając się do swojego znajomego. A co do tego o czym wspomniał wcześniej...
- I ja chętnie bym się z tobą zmierzył. - dodał odsuwając na bok temat Rady. Uśmiechnął się przy tym w nieco drapieżny sposób. Bo faktycznie ciekawił go wynik ich starcia. - Szkoda, że nie bierzesz udziału w Igrzyskach. Tutaj moglibyśmy dać z siebie wszystko bez strachu, że coś stanie się drugiemu. - stwierdził na chwilę się zamyślając. Bo ogólnie chyba mało było członków jego gildii na tych zawodach. Chyba tylko Pace, którego też miał okazję kiedyś spotkać..
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Tami


Tami


Liczba postów : 71
Dołączył/a : 08/03/2015

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 18:28

"Are? Nanda zo?" - Mruknął, gdy zauważył nieciekawe zdarzenie.
Jakiś mężczyzna miał bardzo lepkie łapki, w które właśnie wpadł czyjś portfel. Chłopak rozejrzał się w lewo, następnie w prawo. Chyba był jedyną osobą, która to zauważyła. Jak mógłby zwać się magiem Fairy Tail, gdyby przymykał oko na krzywdę, jaka się dzieje w około?
Tami wyciągnął dyskretnie rękę przed siebie i ułożywszy w dobrej pozycji palce. Wystrzelił z niej niewidzialne nitki. Pięć nitek każda z jednego palca, w głowę, dłonie oraz nogi. Z takiej odległości nie powinno być trudne. Rzuciwszy zaklęć szarpnąłby ręką wzdłuż ciała, przez co mężczyzna powinien poczuć gwałtowną siłę ściągającą go ku ziemi. Toshiro podszedłby do osobnika i lekko schyliwszy się, zapytałby z niewinna miną.
- Przepraszam nic Panu nie jest? Co się stało?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2724-toshiro-tami#46664
Pace


Pace


Liczba postów : 685
Dołączył/a : 04/01/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 20:01

Uśmiechnąłem się, kiedy dzieciak wyjawił swoje imię.
-A więc Ed.- wziąłem notatnik i długopis i otworzyłem w miejscu, gdzie miałem się podpisać -Dla mojego fana numer jeden. Pacek-
Napisałem na pustej stronie, kończąc całkiem zgrabnym podpisem.
-Proszę- oddałem notes, a kolejne słowa niemal wzruszyły mnie do łez.
-Dzięki Ed, wiele to dla mnie znaczy-
Powiedziałem chłopaszkowi, coby przestał być taki zestresowany. To było słodkie, ale jeśli kiedyś chłopak miał poprowadzić mój fanclub, musiał być silny... I elokwentny. Tak byłoby spoko.
-To jak, udało Ci się wziąć autograf od jeszcze kogoś?-
Spytałem małego, ciekaw, czy byłem jedynym magiem, do którego udał się Ed, czy też zbierał podpisy po kolei. Do tego trzeba było zrobić dobre wrażenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4712-skarbiec-lodowego-krola https://ftpm.forumpolish.com/t4662-pace
Gaspar


Gaspar


Liczba postów : 168
Dołączył/a : 10/12/2015

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 21:35

Fakt, że wychowałem się na królewskim dworze i przeszedłem odpowiednią naukę w wielu gałęziach życia pomógł mi tylko w rozmowie z kupcem, zdając sobie sprawę z tego, jakich odpowiedzi będzie oczekiwał. Domyślałem się, że jest zwykłym naciągaczem, ale nie miało to dla mnie żadnego znaczenia w moim obmyślonym dość szybko planie. Zmierzałem w stronę toalet prawdopodobnie jedynego, odosobnionego miejsca w tej okolicy, gdzie zamierzałem wykonać swoje pierwsze morderstwo w trakcie mojego pobytu w Fiore. Jednak mój cel ciągle przebywał wśród ludzi nie mogłem pozwolić sobie na to, aby domyślił się za szybko podstępu i nadal szedł za mną nieświadom mojego planu. W końcu, kto zakłada, że potencjalny kupiec od razu okaże się mordercą. Czułem, że moje Guan dao szykowało się już do poczucia smaku krwi.
- Sklep otwarłem w Artail, mieście techniki. Pieniądze dostałem od bogatego dziadka, który niedawno kopnął w kalendarz. - oznajmiłem - To chyba najlepsze miejsce na rozpoczęcie tak innowacyjnego biznesu, nie uważa Pan? - wolałem nie wspominać o Crocus, które co prawda było bliżej, ale w przeciwieństwie do kupca prawdopodobnie miałem niską wiedzę o topografii tego miejsca - Skupiam się na odnowie biologicznej dla Pań i Panów w każdym zakresie. W końcu każdy z nas chciałby młodziej wyglądać niezależnie od sposobu, a często również nie patrząc na koszty. W końcu za wyglądem idzie nie tylko piękno, ale również pewność siebie i lepsze wrażenie na naszych rozmówcach biznesowych. Achh ten hałas, naprawdę ciężko zrozumieć niektóre słowa, które Pan wymawia. Chodźmy w jeszcze bardziej ciche miejsce, bo w tym hałasie wszelkie rozmowy handlowe są bezsensu.
W ten powolny sposób rozmawiając próbowałem zbliżyć się coraz bardziej do toalet, najlepiej takich jednoosobowych zamykanych od środka na klucz. Chociaż zwykła też nie będzie najgorsza, w końcu posiadałem zaklęcie usunięcia pamięci dla świadków mojej zbrodni. Gdyby moja magiczna moc mi starczyła zrobiłbym to na wszystkich ludziach obecnych na stadionie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3219-gasparowe-konto#59697 https://ftpm.forumpolish.com/t3164-gaspar-valentin
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 21:43

Nawet dla niej ta rozmowa była dziwnie trudniejsza niż normalnie. Czy zwyczajnie nie rozmawiali o prostszych rzeczach? W ogóle, jakby na to tak spojrzeć, w zasadzie w ogóle nie rozmawiali poza czasem, który spędzili na misjach i krótkim okresem wątpliwego spokoju po misji w górach Hrosh, który jednak nie był bardzo wesoły i dotyczył bardziej tego, jak bardzo oboje zawalili... zanim pojawił się Sugito. Samo myślenie o tamtym okresie działał Nanayi na nerwy z wielu powodów. Mimo to musiała do niego powracać, chociażby na potrzeby tej krótkiej rozmowy. Tak, ta również ją irytowała z zupełnie innych powodów. Nie potrzebowała dużo, by szybko stwierdzić, że zupełnie nic o Finnianie nie wie, tak jak i o tym, co właściwie robi (poza tym, że był z Policji) i czego właściwie od niej chce. Jednak chyba najbardziej irytował ją fakt, że ona sama nie wiedziała, czego właściwie chce od kogokolwiek. A tym bardziej od blondyna, który stał po drugiej stronie muru, był nieodpowiedzialny, denerwujący, niepoważny, niezdecydowany i... Odetchnęła głębiej. Czy naprawdę musiała wymieniać te cechy, które do tej pory znosiła, a teraz stały się po prostu nieznośne? Co w ogóle chciała osiągnąć przez to, że postanowiła z nim porozmawiać? Pewność? Obrzydzenie? Nienawiść? Jednak...
Jej myśli zostały przerwane przez nagły ruch ze strony blondyna. Była zaskoczona. Stanęła, zanim jeszcze Fin cokolwiek więcej powiedział lub zrobił. Nie. Nie powinien jej zatrzymywać, a już na pewno prosić, by to zrobiła. Nie powinien się przytulać. Nie powinien robić żadnej z tych rzeczy, bo tylko potęgowały one nieustające wrażenie niedopasowania do świata. Powodowały, że w jej środku coś krzyczało ze złości i żalu, ale nie mogła tego nikomu pokazać. Jedyne, co mogła zrobić w tym momencie to zacisnąć zęby i poczekać na odpowiedni moment. Wszak, czyż nie było tak, że cały czas grała? Że przez ten cały czas jedynie udawała, że wszystko jest dobrze, że wszystko może być jak dawniej? Niestety nie mogło. Śmiech, który zabrzmiał za jej plecami tylko bolał. I choć nie chciała, musiała przyznać, że faktycznie dużo się wydarzyło. Zdecydowanie za dużo. Sama nie wiedziała, jak powinna odpowiedzieć na tą propozycję. Zgodzić się? Najlepiej było jednak po prostu odejść, zignorować i całkowicie zerwać tą znajomość, która teraz jawiła się jako bardziej niebezpieczna, jak kiedyś. Nim wiele się zmieniło. Nie zdążyła jednak odpowiedzieć, nim z ust blondyna wydobyły się inne słowa - tym razem przeprosiny.
- ... co? - powiedziała bardzo cicho, zapewne niezrozumiale w tym całym hałasie. - Czy ty mnie przepraszasz? - powiedziała już nieco głośniej, walcząc z narastającymi emocjami, które uniemożliwiały jej mówienie. Chciała krzyczeć. Kląć. Płakać. Wyrywać sobie włosy z głowy. Lub zwyczajnie zrobić komuś krzywdę. Fala uczuć, które do tej pory trzymała w ryzach, wyrwała się spod kontroli i czyniła spustoszenie w jej sercu. - Dlaczego miałbyś przepraszać kogoś takiego jak ja? - wyrwało jej się, jednak słowa brzmiały niemalże jak wymuszone. Ledwo przeszły jej przez gardło. Szczęśliwie była odwrócona od niego i nie mógł widzieć, jak przez jej twarz przechodzą setki różnych emocji i ledwo powstrzymuje się od płaczu. Może to właśnie chodziło o to? O to, że ktoś mógł ją zwyczajnie przeprosić za takie błahe rzeczy, jak nieudane urodziny? Nie wiedziała. Już nic nie rozumiała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Salomon


Salomon


Liczba postów : 58
Dołączył/a : 08/11/2015

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 21:50

Co prawda większość mężczyzn z pewnością skrzywiłaby się słysząc taki natłok pytań i czując zakłopotanie udzielałaby wymigujących odpowiedzi, ale ja widząc entuzjazm młodej damy postanowiłem jak najlepiej pomóc jej w pracy. Widać, że nie miała wcześniej łatwo znaleźć wsparcia w swoim zadaniu, a moja zgoda byłą dla niej prawdziwym darem. Jej radość była wręcz zaraźliwa i szybko również zacząłem się uśmiechać zapominając na chwili o Stelli i swoich problemach. Chyba obojgu nam ten wywiad bardzo dobrze służył.
- Wasza oferta oferuje faktycznie wiele ciekawych potraw, które moim zdaniem mogą zasmakować wielu typom ludzi o różnych preferencjach kulinarnych. Moja zaspokaja w zupełności. Lubię proste, syczące dania o łagodnym posmaku. Niczego więcej nie potrzebuję, aby czuć się usatysfakcjonowany. Bardziej urozmaicone menu mogłoby sprawić, że nie wiedziałbym co wybrać i długo musiałbym się zastanawiać, a to nie jest korzystne. Wybór sosów jest świetny. Nie lubię ostrych przypraw więc cieszę się, że dostałem katchup i majonez. Czas trwania mimo wielu osób, które pragnęły zakupić jakieś przekąski był bardzo satysfakcjonujący, dostałem zamówienie szybciej niż się spodziewałem, co podkreśla doświadczenie obsługi. Nie jestem alergikiem, ale nie lubię jak już wspomniałem ostrych potraw oraz szpinaku. Nigdy nie pogorszył mi się po waszych potrawach stan zdrowie, chociaż kupuję tak naprawdę pierwszy, ale na pewno nie ostatni raz. Wręcz przeciwnie zaspokoiłem w końcu swój głód po waszym posiłku więc chyba poprawił mój stan zdrowia. Naprawdę ślicznie wyglądasz Panno Winch, gdy się uśmiechasz, chyba zaraziłaś mnie tą radością.
W trakcie udzielania pytań cały czas byłem szczęśliwy z tego, że trafiłem na tak miłą ankieterkę, której jeszcze mogłem pomóc. Naprawdę polubiłem tą dziewczynę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3165-salomonowe-konto#57695 https://ftpm.forumpolish.com/t3111-krol-stelli
Hilda


Hilda


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 06/10/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptyPią Gru 25 2015, 22:03

Po odzyskaniu równowagi dziewczyna nie próżnowała. Sięgnęła z tyłu do paska, gdzie przyczepione były najczęściej używane przez nią kłódki i w czasie gdy mężczyzna wstawał wezwała jedną ze swoich zbrój.
- Melon!- Zawołała, a metalowy owoc opadł na jej ramiona, by natychmiast rozłożyć się do postaci zbroi. Pancerz pokrywający jej tors i ramiona, a także kabuto na jej głowie teksturą przypominały skórkę melona. Naokoło również dało się wyczuć zapach tego owocu.
Używanie normalnej broni na trybunach mogłoby wywołać panikę. Nawet poważną. Dlatego Pomarańczka zdecydowała się na najmniej szokującą ze swojego arsenału: tarczę, którą starała się zasłonić przed atakiem złodzieja. Nawet jeśli jej się to nie uda, kabuto powinien spełnić swój ochronny obowiązek.
Jeśli uda jej się zablokować pięść złodzieja a następnie z okrzykiem "Melon Charge!" (Fruits Charge B) uderzy w niego z całej siły powierzchnią swojej "broni".
W razie powodzenia tej akcji, Pomarańcza zwróci się do swojego przeciwnika:
- Okradłeś kogoś.- Powie mu.- Oddaj co nie twoje!
Jeśli zaś jej nie wyjdzie, będzie dążyła do tego, aby tarcza skutecznie oddzielała ją od przeciwnika. Przejdzie w obronę, jednocześnie uważając, żeby przeciwnik nagle nie postanowił uciec. Jeśli spróbuje, Akiko rzuci się w pościg, w biegu zdejmując z siebie pancerz zostawiając go w Standby (PWM).
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4537-hilda-blaike-jeszcze-nie#94681
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptySob Gru 26 2015, 01:11

MG:

Tami:
Mag wróżek postanowił trochę pobawić się z kieszonkowcem. Ale za to w jakim stylu! Najpierw użył jednego zaklęcia, coby podłączyć się do złodziejaszka, a następnie użył drugiego, coby go kontrolować i zmusić do upadku. A coś takiego przykuło uwagę części widowni, którzy lekko zdziwili się tym, że ktoś na trybunach ot tak stracił równowagę. Ale dość dużo osób widząc, że to raczej nic poważnego, a i że sam Toshiro się tym zainteresował (choć raczej mało osób go znało, to jednak uznali, że ktoś się martwi, oni mogą patrzeć na nową walkę) to nikt nie patrzył. Była nowa walka do patrzenia.
-Nie... Wszystko w porządku. Musiałem się poślizgnąć. - stwierdził dość niewinnie mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy, którego przed sekundą przewrócił Tami.
Tami: 90MM | Nici 1/3, Kontrola 1/2

Pace:
Dzieciak z wielkim uśmiechem na twarzy odebrał notesik od Packa wraz z długopisem. Widać było, że sprawiło mu to wielką radość.
-Dziękuję! - rzucił głośno i z weselem w głosie. Po chwili jednak bardzo się zawstydził, zaczerwienił i spuścił wzrok, odpowiadając na kolejne packowe pytanie -N-nie. C-chciałem t-tylko od pana. Bo pan tak fajnie walczy i w ogóle. Dla mnie powinien pan to wygrać. - rzucił cichutko, jakby bojąc się tego, co sam mówił. Cóż, taki to już nieśmiały dzieciak był z tego Eda. A przynajmniej na takowego wyglądał i tak też się zachowywał. Ale chyba... fanboyował trochę Packa.

Gaspar:
Niecny plan powoli zbliżał się do końca. Mężczyźni dyskutowali o biznesie, a niczego nieświadoma, przyszła ofiara spokojnie debatowała z Gasparem. Wszak nie widziała w tym żadnego problemu, ani tym bardziej niczego podejrzanego. Więcej! Nawet zgadzała się, że ten harmider jest kłopotliwy.
-Widzi pan, ja bym prędzej wybrał inne miasto dla tego typu branży. Chociaż Artail w przypadku pana drzewa rozwoju również by pasowało, acz nie do branży kosmetycznej. Zabiegi wszelkiego typu, korzystanie z najnowocześniejszego sprzętu, to byłoby coś, co by tam zdobyło uznanie. Zwykłe kremy, maści, perfumy i inne są tam raczej mniej popularnym tematem zakupów. - skomentował dość spokojnie, choć z lekkim uśmiechem jeszcze dodał -Ale zgadzam się z panem. Wszak to nasz wygląd sprawia, że czujemy się lepiej i pewniej! - rzekł niemalże z dumą. Byli obecnie w bocznym korytarzu. Hałas z trybun nie dobiegał tutaj aż tak bardzo, ludzi też było mniej, choć właśnie ktoś wyszedł z toalety. A rozmówca? Średnio miał motywację by iść dalej. W końcu... mieli dyskutować czy pieprzyć się w toalecie?

Salomon:
Dziewczyna z uśmiechem notowała wszystkie uwagi i odpowiedzi Salomona, po dłuższej chwili odnotowując wszystko, co miała. Następnie zaś pokazała kartkę magowi i z uśmiechem zadała pytanie:
-Wszystko się zgadza? - chyba upewniała się, czy wszystko poprawnie zanotowała. Niekiedy użyła trochę innych sformułowań, szybszych, prostszych i lakonicznych, jednakże o tym samym sensie. Ot, miejsce nie pozwalało jej inaczej tego zagospodarować. Zarumieniła się lekko na komplementy maga, po czym dodała -Pozwoli pan, że zadam też panu inne pytania, dobrze? - rzuciła chyba bardziej retorycznie, po czym zaczęła -Woli pan eleganckie restauracje, czy pomniejsze knajpki? Jaki gatunek filmowy pan preferuje? Woli pan białe czy czerwone wino? Czy ma pan wolne popołudnie? Jak ma pan na imię? - spytała, na samym końcu promieniście się do maga uśmiechając.

Akiko:
Akcja rozgrywała się na oczach wielu widzów. Chyba nawet zyskała sobie więcej uwagi, niż ostatnia walka dwóch par. Wszak tu chociaż się coś działo! Pomińmy fakt, że nowa walka miała się już praktycznie rozpocząć. Jeśli już tego nie zrobiła... nie było to ważne. Ważne było to, że tarcza spełniła swą posługę. Zablokowała cios, a mężczyzna był tym zaskoczony. Dodatkowo, szarża z melona... a przynajmniej melonowej tarczy ponownie zaskoczyła złodzieja, który to odleciał na jakiś metr, półtora znów lądując na tyłku. Aż mu torebka wypadła na ziemię. Szczęśliwie, nic się z niej nie wysypało.
-T-to nie koniec! - zakrzyknął groźnie, pośpiesznie wstając i wyciągając... nóż. Chyba nie przemyślał swoich szans, szykując się do dalszego starcia. A może chodziło o dumę? Kto wie, kto wie...
Akiko: 100 MM | Melon
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Pace


Pace


Liczba postów : 685
Dołączył/a : 04/01/2013

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptySob Gru 26 2015, 12:19

Uśmiech sam wypływał na twarz, gdy widziało się tak szczęśliwego dzieciaka.
-Nie ma sprawy, Ed-
Cholercia, nigdy nie sądziłem, że ktoś będzie tak bardzo trzymał za mnie kciuki, jak ten chłopczyk. Widać było, że mnie uwielbia. Aż było mi głupio, bo nie uważam, żebym zasłużył na takie... "oddanie"...
Nie walczyłem specjalnie dobrze, nie licząc konkurencji, wyszła mi tylko pierwsza walka z Dwudziestką Czwórką.
-Dziękuję Ed, że tak myślisz. Ale widzisz. Czasami zdarzają się sytuacje, kiedy nie zawsze idzie po twojej myśli. Ale obiecuję Ci, że na kolejnych Igrzyskach, jedną z walk zadedykuję Tobie, jako mojemu fanowi numer jeden. Co ty na to?-
Myślałem, że taki pomysł jest dobry, żeby jakoś podziękować dzieciakowi za fanboyowanie. Sprawił tym ogromną frajdę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4712-skarbiec-lodowego-krola https://ftpm.forumpolish.com/t4662-pace
Gaspar


Gaspar


Liczba postów : 168
Dołączył/a : 10/12/2015

Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 EmptySob Gru 26 2015, 13:46

Do tej pory plan szedł idealnie, ale w pewnym momencie musiały pojawić się jakieś komplikacje. Rozmówca nie okazał się być kompletnym baranem i nie miał ochoty wejść razem ze mną do toalety. Czym by jednak było życie, gdyby wszystko układało się tak łatwo, zawsze trzeba było się chociaż minimalnie postarać, aby spełnić swoje marzenia jak to mówili Ci "dobrzy" magowie. Było już jednak zbyt blisko, aby poddać się, zostawić mężczyznę w spokoju i pozbawić media nowej sensacji.
- Muszę skorzystać z toalety, trochę za dużo coli wypiłem - skłamałem - Z tego co pamiętam, drzwi do łazienki są tutaj zepsute, czy byłbyś tak miły i popilnował je dla mnie, aby nikt nie wszedł?
Słowa te miały na celu skierowanie mojego celu w stronę drzwi jak najbliżej, abym mógł wepchać go tam brutalną siłą, jeśli po dobroci nie zamierzał się poddać. Dla mnie przeciwnik był już martwy, moim celem było już tylko uświadomienie go o tym. Jeśli podejdzie dość blisko toalety, abym mógł go szybko wepchnąć do środka właśnie to czynię. Obejmuję go jednym ruchem z tyłu za szyją zatykając dłonią usta. Jeżeli mam taką umiejętność od razu skręcam mu kark i do łazienki zabieram już tylko zwłoki przeciwnika, udając przed ewentualnymi świadkami, że niosę tylko pijanego mężczyznę. Jeśli skręcenie karku nie jest możliwe wpycham go szybko do toalety zamykając od środka drzwi lub barykadując je jakimś mopem lub posiadanym przeze mnie guan dao. Oczywiście nadal zatykam usta przeciwnika, aby za wcześnie nie sprowadził odpowiednich ludzi.

Jeśli przeciwnik będzie zbyt daleko łazienki, abym mógł wykonać swój plan obserwuję otoczenie i liczę ilu ewentualnych świadków tego zdarzenia mogłoby coś zauważyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3219-gasparowe-konto#59697 https://ftpm.forumpolish.com/t3164-gaspar-valentin
Sponsored content





Trybuny - Page 29 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 29 Empty

Powrót do góry Go down
 
Trybuny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 29 z 36Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 32 ... 36  Next
 Similar topics
-
» Trybuny

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Igrzyska Magiczne
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.