First topic message reminder :
MG
Niektórzy mówią nawet, że czarny jak dusza diabła. Jest to magicznie ukryta miejscówka o lokalizacji której wiedzą raczej tylko te czarne charaktery. Ale i dobry człek się znajdzie. By się tu dostać, należy wskoczyć w studzienkę kanalizacyjną w czwartym zaułku przy kiblu na śmieci zaraz obok ulicy kątowej. Na ścianie widnieje wielki napis "Dys is Da Wae", no i dokładnie tam jest droga prowadząca na czarny rynek. Po wskoczeniu w studzienkę, każdy jest automatycznie przenoszony do niewielkiego budynku, w którym ustawione jest mnóstwo straganów. Słabe Lacrymy przy suficie nie dają wiele światła, a czerń straganów sprawia że łatwo zostać zabitym, lub okradzionym. Prawo nie chroni tutaj kupujących. Nie ma tutaj policji czy zasad. Jednakże okradanie straganów to raczej kiepski pomysł. Mnóstwo tu magów a sprzedawcy żyją ze sobą w dobrych stosunkach. Złodzieje zazwyczaj kończą wąchając kwiatki od spodu. Można tu kupić wszystko. Od miecza, przez pistolet po smoczą lacrymę. Przedmioty nielegalne, legalne, kradzione, przeklęte i zwyczajnie wadliwe. To jedna wielka loteria, w której możesz zapłacić więcej - lub mniej, niż w legalnym sklepie.