I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Imię: Yamamoto Pseudonim: Zaraza Nazwisko: Kamishirosawa (Wujek Takary, zgoda udzielona) Płeć: Męska Waga: 187 cm Wzrost: 63 kg Wiek: 42 lata Gildia: Szczury Miejsce umieszczenia znaku gildii: Nie dotyczy Klasa Maga: 0
Wygląd: Wysoki, barczysty mężczyzna, który mimo wszystko, jest niestety wychudzony. Ale po kolei. Posiada ostro zarysowaną, prostokątną twarz. Jest blondynem, o długich, prostych, spiętych w kucyk włosach, który to dosięga mu do końca łopatek. Na nosie nosi okulary, przez które to patrzy na świat swoimi złotymi oczyma. Dodatkowo posiada zarost, skupiony głównie przy skosie jego twarzy. Ot wąski, złoty pasek, idący od ucha do ucha przez brodę. Tylko przy ustach i po ich bokach wychodzi on bardziej na twarz, kierując się w stronę nosa. Jednakże, mimo tego, gdyby ktoś zobaczył jego ciało, od razu stwierdziłby, że jest chudy. Zresztą nie ma się co dziwić komuś, kto jest ciężko chory przez wiele lat swojego życia. Żeby to zamaskować nosi ubrania, które zdają się dodawać mu masy, zwyczajnie poprzez opadanie "płatami" na jego ciało. Wszelakie płaszcze, w teorii grubsze kurtki i spodnie. Buty bardziej traperskie. Ot, coby większość osób nie mogła go posądzić o problemy zdrowotne. Do chodzenia pomaga sobie drewnianą laską, niektórzy myślą, że dla ozdoby, w rzeczywistości, musi z niej korzystać aż nazbyt często. Charakter: Zmęczony... zmęczony tym wszystkim. Chaosem, zmianami, magią, ludźmi. Choć potrafi udawać, to jednak nie robi tego często. Dlatego wiele osób uważa go za pesymistę. Czy tak jest? Cóż, trudno to określić, zna życie dość dobrze, a i na dodatek wiele przeżył. Sam siebie określa mianem realisty, który woli spojrzeć na daną sytuację z najgorszych możliwych stron, by to one go nie zaskoczyły. W pewnym momencie swojego życia stracił on jakikolwiek szacunek do rządu, magów i społeczeństwa. Chodziło o pewien projekt, jednakże nie jest on kwestią tej części karty. Jest osobą chłodną, wyrachowaną, nie wahającą się zabić. Jednocześnie, nie lubi być w centrum uwagi, zostać uznanym za przywódcę, czy też rozmawiać za wiele. Mimo wszystko, jego chłodna osobowość zdaje się rozprowadzać wokół niego, wraz z połączeniem z jego przekleństwem oraz wiekiem pewną tajemniczą aurę szacunku. Historia: Yamamoto urodził się w rodzinie Kamishirosawa ponad 40 lat temu. Miał rodzeństwo, brata i siostrę. Przez blisko 17 lat życia wiódł klasyczne, szczęśliwe życie, przepełnione nauką, zabawą i zerowym stresem. Także w tamtym okresie podziwiał magów, chciał zostać jednym z nich oraz interesował się biologią i lacrymami. Czytał wszelakie artykuły na ten temat, niejako próbując samemu dowiedzieć się, czy jest magiem, czy może nim zostać oraz czy ktoś może mu w tym pomóc. Bo niestety, ale wówczas nie miał zbytnio możliwości opuszczenia swojej rodzinnej miejscowości, więc samemu szukał rozwiązania.
Rozwiązanie nastało samo, gdy grupa naukowców ogłosiła projekt. Wszyscy młodzi i chętni członkowie społeczeństwa, którzy chcieli się przyczynić do rozwoju magii mogli się zgłosić. Gwarantowano zarówno finanse, jak i opiekę zdrowotną, a także była szansa na rozwinięcie swojej wiedzy. Młody wówczas i pełen ideałów Yamamoto udał się tam bez wahania, tym bardziej, że siedziba ta mieściła się zaledwie kilka kilometrów na północ od jego miasta.
Początkowo, wszystko szło dobrze. Młody Kamishirosawa wspierał finansowo swoją rodzinę, czuł się dobrze, miał zapewnione wyżywienie i miejsce do spania. Dodatkowo czuł w sobie magię. Po raz pierwszy w życiu. To uczucie było fascynujące. Czuł wewnętrzną siłę, która to egzystowała we wnętrzu jego ciała, zdając się chcąc go wzmocnić. Nie mógł się już doczekać, aż będzie w stanie ją formować.
I wtedy wszystko zaczęło się psuć. Zaczął chorować, kaszleć krwią. Leżał coraz dłużej. A magia tylko mu szkodziła. Przez wiele godzin leżał, będąc zatopionym w swoich cierpieniach, a nikt mu nie pomógł. No i dopiero po kilku dniach wypełnionych męką dowiedział się, że wszystko to, to był projekt. Projekt, mogący szkodzić magom. A Yamamoto, jako królik doświadczalny okazał się niezwykle podatny na wpływ owych substancji, samemu stając się niczym więcej, jak rakiem dla czarodziei. Wszyscy magowie w jego otoczeniu zaczynali czuć się gorzej, aż w końcu... on sam stał się zagrożeniem dla projektu.
Wyrzucony z ośrodka, ciężko chorował. Rząd umywał ręce, mając gdzieś cierpienie ich obywatela. Zwłaszcza, że własnowolnie brał udział w tym projekcie. Szkoda, że nikt go nie poinformował o szczegółach. Nic nie dało się dla niego zrobić. Wszystko się wtedy zmieniło. Z pozytywnej, wiecznie uśmiechniętej i radosnej, skorej do pomocy osoby, stał się swoim przeciwieństwem. Nie chciał wracać do domu, miał inny cel. Pokazanie tym wszystkim śmieciom, które to maczały palce w jego bólu i cierpieniu, że źle zrobili, w ogóle próbując. Nie obchodziło go to, czy było to celowe, czy też nie.
Zaczął studiować. Swoje ciało, swoją "magię", a także i udało mu się dostać do tajnej organizacji, która dla niego pasowała. Do wyrzutków ze społeczeństwa. Do Szczurów. Nie związał się z nimi zbytnio. Ot, egzystował razem z nimi, nigdy zbytnio się nie angażując w wszelakie plany i konflikty. Dzięki temu też, nie musiał bojować z policją w Szczurzym Siedlisku. Zwyczajnie ominęło go to wydarzenie. A teraz, na progu nowych czasów, dalej przemierza świat, szykując się na swoją zemstę... zemstę na wszystkich. Magach, rządach. Wszak to oni za to odpowiadali. Za głupotę chłopca...
Umiejętności: Inteligencja, Alchemik, Mistrz Trucizn, Regeneracja, Sokolooki, Władca Krzeseł (jeśli odpowiada ona za dmuchawkę) Ekwipunek: Laska do podpierania się, 3 strzykawki z krwią Yamamoto, 10x Igiełki do dmuchawki, dmuchawka, 3x Serum, 3x Trucizna, apteczka pierwszej pomocy, 2250
Rodzaj Magii:Choroba Energii Magicznej - w praktyce to nie do końca magia, a raczej... choroba. Jak sama nazwa wskazuje. Jednakże, jest to choroba, która może dotknąć tylko i wyłącznie magów. Objawia się ogólnym osłabieniem kondycji ciała, osłabieniem magii, a także powoli wyniszcza organizm, doprowadzając do powolnej i okrutnej śmierci. Jednakże, pierwotne źródło tej choroby (w tym przypadku Yamamoto), jest w stanie przy pomocy własnej energii magicznej osłabić działanie tej choroby bądź zwiększyć jej zaraźliwość. Pasywne Właściwości Magii 1. Zaraza - główna i jednocześnie najpotężniejsza zdolność tej magii. Mianowicie, jest ona zaraźliwa dla magów znajdujących się w otoczeniu Yamamoto. Jak to działa? Cóż, jest kilka dystansów, a mianowicie:
Bezpośredni kontakt z Yamamoto, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 100% wartości
Do 5 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 75% wartości
Do 10 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 50% wartości
Do 15 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 25% wartości
Powyżej 15 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 0% wartości
Z kolei w zależności od użytych zaklęć magów w otoczeniu Yamamoto szanse na zarażenie wynoszą:
Nic - 1%
PWM - 1%
D - 1%
C - 2%
B - 4%
A - 6%
S - 9%
SS - 13%
Szansa na zarażenie rozpoczyna się od 0% i w każdym poście przebywania w zasięgu rośnie o 1%. Czyli w pierwszym poście jest to 1%, w drugim 2%, w trzecim 3% itd. Jak ktoś używa zaklęć naliczane są dodatkowe procenty zgodnie z wyżej wymienioną listą. Dodatkowo, wszystkie te wyniki są zaokrąglane w dół, coby szansa na zarażenie mogła być określona poprzez rzut kością K100. Po zarażeniu, osoby otrzymują wszystkie PWM odpowiedzialne za chorobę magii, jakie posiada Yamamoto (dopisek "(Zaraza)" w nazwie PWM). Oczywiście, zabicie go skutecznie utrudni mu zarażenie kogokolwiek, acz wciąż jest to możliwe. Po prostu wartości zawsze spadają o 50% w dół. Chyba, że zacząłby się rozkładać, wtedy są one dwukrotnie większe. Spalenie ciała da w pierwszym poście normalne szanse zarażenia, potem one maleją. Oczywiście, wszelakie środki ostrożności jak np. kombinezony ograniczają zarażenie. Takie zarażenie trwa do momentu wyleczenia. Bo tak, można to leczyć. Albo pobytem w szpitalu zaraz po misji z Yamamoto (nie pójście do szpitala po misji, a potem pójście na kolejną utrwali chorobę), albo użyciem zaklęcia leczącego minimum rangi A przez pierwsze 3 posty od zarażenia. Albo zaklęcia leczącego rangi B wyspecjalizowanego w leczeniu zarażeń/zakażeń. Też w ciągu tych 3 pierwszych postów. Poza Yamamoto, który jest zbyt skażony, choć może kiedyś...
2. Przerzuty - Stety bądź nie, choroba ta jest niemalże jak magia. A wraz z jej rozwojem jest silniejsza, swój potencjał aktywując dopiero w końcowym stadium. Do tego wraz z rozwojem Yamamoto, maksymalna szansa na zarażenie wzrasta. Na randze 0 wynosi 50%, na randze S 75%, na S+ 99%. Na te procenty nie wpływa odległość od Yamamoto.
3. Wyniszczony organizm (Zaraza) - Ot, Yamamoto jest osłabiony. Może mu się zdarzyć, że nagle zacznie kaszleć krwią, zasłabnie i zemdleje, zakręci mu się w głowie itp. I to dość mocno. Dodatkowo, jego cechy fizyczne również są osłabione. Ot, umiejętności związane z ciałem, jak np. Wytrzymałość, Sprinter, Mnich są osłabione o 2 poziomy. Przy czym nie może spaść poniżej -0.5 poziomu. Każdy poziom regeneracji osłabia wyniszczenie organizmu o 0,5 poziomu. Czyli odpowiednio do poziomów 1/2/3/4 debuff wynosi -1,5/-1/-0,5/0
4. Magiczna alergia (Zaraza) - Wszelakie użycie długotrwałej magii na Yamamoto źle się dla niego kończy. Ot, próby leczenia go magią, mogą tylko pogorszyć jego stan, buffy to samo. Ot, może zdarzyć się, że zemdleje, zasłabnie, dostanie ataku kaszlu krwią itp. itd. Z kolei instantowe zaklęcia, jak np. kula ognia, pocisk kinetyczny, laser nie osłabiają go aż tak i działają normalnie.
5. Radość pustki (Zaraza) - Analogicznie, im mniej posiada się energii w zbiorniku magicznym, tym lepiej się czuje. Działa to procentowo. Posiadając 100% energii magicznej, odczuwa się 100% efektów tej choroby, zaś posiadając 0% energii magicznej, nie odczuwa jej się wcale.
6. Osłabiona magia (Zaraza) - Wszelakie zaklęcia, które nie posiadają źródła w tej chorobie (czyt. inne magie) działają słabiej o 0,5 rang. Czy to użyte na postać zarażoną, czy też przez postać zarażoną. Chyba, że Yamamoto zostanie magiem S lub wyżej. Wtedy osłabia zaklęcia innych magii o 1 pełną rangę.
7. Trująca krew - Na nieszczęście świata, Yamamoto ma grupę 0Rh-, czyli jego krew można podać każdemu. I jak normalnym ludziom ona nie szkodzi, tak dla magów jest ona trująca. Niewielkie jej ilości (np. przez skaleczenie niewielkie) powodują niewielkie uczucie podrażnienia i swędzenia, z kolei już plama krwi powstała przez jej wykaszlanie może doprowadzić do poparzeń. Jej kontakt z raną maga zwiększa szanse zarażenia tego maga o 50% wartości (obecna szansa na zarażenie rośnie o połowę), zaś jej bezpośrednie podanie do krwioobiegu automatycznie zaraża maga.
8. Serum - ot, Yamamoto mimo wszystko ceni sobie życie, choć nienawidzi magów. Jeśli jednak stwierdzi, że taka osoba zasługuje na życie, może jej odebrać chorobę, jeżeli została zarażona w przeciągu 3 ostatnich postów. W przeciwnym razie potrzebna jest wizyta w szpitalu zaraz po misji. Wymaga kontaktu fizycznego i chwili skupienia.
9. Wyczucie chorego - Kamishirosawa wie, kto jest zarażony tylko i wyłącznie tą chorobą w promieniu 15 metrów od niego. Jeśli on zaraził, zasięg rośnie do 20 metrów. Dodatkowo, pozwala mu przewidzieć atak kaszlu, zasłabnięcie i inne tego typu rzeczy, jakie mają go nadejść za moment. Co najmniej raz na misję/walkę/event coś takiego się zdarzy. Minimum. Zaklęcia: Ranga C: 1. Powstrzymanie - ot, gdy Yamamoto wyczuje zbliżający się atak choroby, jest w stanie powstrzymać jej efekty tym oto zaklęciem. 2 posty przerwy między użyciami.
Ranga A: 1. Zarażanie - Yamamoto jest w stanie zwiększyć obszar swojej zarazy. Ot każdy stopień jest zwiększany o 5 metrów, dodatkowo szanse na zarażenie rosną o połowę. Trwa 3 posty.
Specyfiki: Ranga C: 1. Serum - ot substancja, która jest w stanie wyleczyć chorobę, gdy ta za bardzo się nie rozpanoszy (do 3 postów od zarażenia). Do jej stworzenia potrzebna jest kropla krwi Yamamoto, wyciąg z chrzanu, sok z mango, proszek migranowy i wiórki kokosa. Całość trzeba dodać do wrzącej litra wody i gotować aż do wyparowania większości cieczy. Powinno zostać około 100 ml brudnoszarej, gęstej substancji o gorzkim smaku i odrzucającym zapachu. Trzeba wypić całość. W sklepie proszek migranowy kosztuje 250 za porcję na jedno przyrządzenie serum. 2. Trucizna - substancja, która zakłóca percepcję trafionych osób. Ot, zaczynają się odczuwać niewielkie zawroty głowy, obraz czasami może im się rozmazywać itp. itd. Gałązka czarnego bzu, 3 krople krwi Yamamoto oraz jad żmii w ilości 50 ml. Wymieszać i wygnieść w moździerzy, następnie dodać do litra chłodnej wody i mieszać, aż do uzyskania w miarę jednorodnej, czarnej barwy. Następnie zacząć gotować, aż do odparowania większości wody. Substancja powinna być wodnista, ale zarazem gęsta, przypominać w swej strukturze klej. Jedna porcja to około 100 ml trucizny, którą można nałożyć na ostrze broni bądź na igiełki. Igiełki wystarczy zanurzyć, co powoduje, że jest to niezwykle efektywne dla nich.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Czw Sty 14 2016, 12:57
Nerfy będą ostre~
1. a) Tak długo jak ktoś ma styczność z tobą albo z twoimi zaklęciami, szansa zarażenia wynosi 100% wartości. Jeśli stoi 10m od ciebie, a ty nie używasz w jego najbliższym otoczeniu zaklęć, to nie ma szans żeby się zaraził. Najbliższe otoczenie to 2m od jednostki. b) Zarażanie z zaklęć i z niczego wynosi 1/2/4/6/8/10/15/20% szans. Szanse się nie stakują i są jednorazowe. Ergo, jeśli w jednym poście stoisz obok jakiegoś kolesia i używassz wpierw zaklęcia D a potem zaklęcia SS to MG rzuca kościami K100 trzy razy, oddzielnie dla 1%, 4% i 20% szansy zarażenia c) Zarażona osoba otrzymuje od ciebie tylko 2 PWMki, osłabienie cech fizycznych i osłabienie magii
6. Nie, jego krew nie jest trująca. Co do zarażenia się, jeśli krew dostanie się do krwioobiegu MG rzuca monetą. Mówiąc prościej masz równe 50% szans zarażenia, rzecz w tym że jeśli w ten sposób kogoś nie zarazisz, zyskuje on pernamentną odporność na twoją chorobę.
7. Odpada
8. Odpada
Zaklęcia: 1. Gdy one nastąpią. 2. Zobaczymy później, wpierw PWMki w sumie 3 i 4. Jeszcze nie wiem, muszę się dowiedzieć kilku rzeczy
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Czw Sty 14 2016, 21:10
Na razie zacznę tylko od tego jednego, najważniejszego PWM.
Ten nerf jest dobry, pod jednym warunkiem... że postać nie choruje. Ale ona choruje. Z twoim obecnym nerfem nikogo nie zarażę, gdyż ona mi zwyczajnie umrze, zanim ktokolwiek to zrobi. Bądźmy szczerzy, 20% szans to śmiesznie mało za szansę zarażenia kogoś, kto dotykając Yamamoto używa zaklęcia tej rangi. A skoro ktoś użył tego zaklęcia dotykając go, to albo chce go unicestwić, albo uleczyć/zbuffować, co z efektami ujemnymi tej magii daje mi po prostu śmierć. Bo heale/buffy/debuffy mnie ranią i szkodzą, więc tak, mogą mnie zabić nimi.
Jeśli chcesz maksymalny zasięg uznajmy, że od 20 metrów jest 0% szans na zarażenie, żeby nie było, że versus cały świat.
Zanim zacznę dalej, zacznijmy od tego, jak ja widzę przykładowo akcję:
Jest na to... 5 magów. Mag A: poniżej 5 metrów od Yamamoto, 100 MM Mag B: poniżej 5 metrów od Yamamoto, 140 MM Mag C: poniżej 10 metrów od Yamamoto, 130 MM Mag D: poniżej 15 metrów od Yamamoto, 165 MM Mag E: poniżej 20 metrów od Yamamoto, 100 MM
Dla ułatwienia uznajmy, że używają tylko i wyłącznie spelli rangi A. Więc ich ostateczny stan brzmiałby niejako tak, wraz z szansami na zarażenie się: Mag A: poniżej 5 metrów od Yamamoto, 1 MM, 46,36% Mag B: poniżej 5 metrów od Yamamoto, 8 MM, 56,42% Mag C: poniżej 10 metrów od Yamamoto, 31 MM, 33,01%, przy użyciu potem jeszcze jednego spella B i jednego spella C wynosi 41,4% Mag D: poniżej 15 metrów od Yamamoto, 0 MM, 27,58% Mag E: poniżej 20 metrów od Yamamoto, 1 MM, 0,75%
I jest to sytuacja, która naprawdę może zaistnieć. A nie wiadomo, czy przypadkiem nie używaliby kombinacji słabszych zaklęć, przemieszczali się itp. itd. I te szanse nie są wielkie. Największa szansa jest przy czterokrotnym zaspamieniu spella rangi A przy tej postaci. To więcej niż może postać na start ze 100 MM a nawet i z 130 MM. Powyżej 10 metrów przy 5 spellach A jest ledwo powyżej 25% szans na zarażenie się.
I upierałbym się co do 4 PWMek przekazywanych przy zarażeniu: osłabiona magia, umiejki fizyczne, odwrócony efekt ze zbiornika magicznego i negatywny wpływ healów/buffów/debuffów/itp. Po części dlatego, że odwrócony efekt zbiornika osłabia całą tę chorobę.
Mówisz, że efekt jest stały, choć można to leczyć w pierwszym lepszym szpitalu. Jeżeli chcesz, można to wyleczyć zwyczajnie odwiedzając medyka lub jak ktoś posiada medyka na drugim/trzecim wie, jak przeciwdziałać. Jeśli chcesz jeszcze bardziej mi osłabić tę postać to nawet daj, że w pierwszym poście heal rangi C usunie chorobę, w drugim rangi B, w trzecim A, w czwartym S, w piątym SS, w innych tylko ta wiedza medyczna itp. itd.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Pią Sty 15 2016, 12:12
Zróbmy tak: do 10m szansa na zarażenie ma 100% skuteczność, powyżej 10m nie zarazisz. Szansa zarażenia dla poszczególnych rang zaklęć i dla samego przebywania w otoczeniu Yamamoto jest taka jak podałeś, ale nie kumuluje się, nie stackuje, nie zwiększa. Ergo rzucenie 5 zaklęć rangi A w odległości 6m od Yamamoto w 2 posty skutkuje 7 rzutami, 2 na 1% szansę i 5 na 25% szansę. I tak, wciąż przejdzie tylko osłabienie cech fizycznych i osłabienie magii.
Co do leczenia, dopisz bardzo jasno że wyleczą go w każdym szpitalu, zawsze, lub healem rangi B, jeżeli leczony w przeciągu 3 postów od zarażenia.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Nie Sty 17 2016, 19:55
Don, nadal wolałbym, by jednak ten zasięg był większy i się stackował w sposób taki jaki podałem. Ale do tego dorzucam propozycję, by mimo wszystko, maksymalna szansa na zarażenie wynosiła 50%, przy czym, może osiągnąć poziom 75% tylko i wyłącznie przy rzucaniu zaklęć rangi SS. Na razie chcę to ustalić, potem dopiero resztę, żeby nie było.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Pon Sty 18 2016, 13:44
Nie. Stackowanie się jest za mocne, na dodatek jest niesamowicie upierdliwe. Zasięgu też ci nie zwiększę, 10m to bardzo dużo jak mówimy o areale zarażania. Przynajmniej nie przy aktualnych procentach. Jak zmniejszymy to mogę pomyśleć o zwiększeniu zasięgu, ale raczej stackowanie i tak nie przejdzie.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Wto Sty 19 2016, 00:38
Dla mnie niesamowicie upierdliwe było określenie kolorów na Marco :P To nie jest upierdliwe, ani tym bardziej nie jest OP. To sposób na osłabienia i to dość znaczące. Sam mówiłeś, 10 metrów, gdzie wszędzie jest te 100% bazowych szans. A ja wolę na tych 10 metrach mieć jeno 50% szans, ale działających na większym zasięgu, a ponieważ są one mniejsze, to mają szanse się stackować do jakiegoś górnego limitu, który na dodatek, nie jest tak prosty do osiągnięcia. To wszystko.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Wto Sty 19 2016, 12:23
to JEST OP. Za każdym razem szansa wynosząca 25% na A, a stackowalna szansa która 25% wynosi tylko za pierwszym razem bo za drugim wynosi już więcej, to duża różnica. I to jest OP.
Co do zasięgu, możemy zrobić tak: do 5m - 100% skuteczności 5-10m - skuteczne są tylko zaklęcia rangi A i niższej 10-15m - zaklęcia rangi B i niższej 15-20m - zaklęcia rangi C i niższej
prościej mówiąc im dalej od Yamamoto, tym tylko słabsze zaklęcia odnoszą jakikolwiek skutek, jednak wciąż działają ze 100% szansą zarażenia.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Nie Lut 07 2016, 00:40
Don proszę cię, ale to bez sensu. Jeśli mamy coś, co ma dużą szansę zarażenia i coś, co ma małą szansą zarażenia to logicznie, że jak oba te elementy damy dalej to prędzej zarazimy się, bo to coś randomowego o większej sile nas zarazi, a nie to coś małego. To co zaproponowałeś jest w wuchtę bez sensu. Już prędzej te rangi D/C/B nie działają, ale oczywiście nie, bo "OP" i ja to rozumiem. Ale już określenie, że zaklęcia na przedziałach działają o rangę/dwie/trzy słabiej już byłoby lepszym przelicznikiem i ba, logiczniejszym.
Dalej, czemu to ma być stackowalne? Może i dlatego, że 25% szans, to mała szansa. I nic tego nie zmieni. Raz na 4. Przy farcie. Przy farcie to nikogo nie zarażę przez 20 lat gry tą postacią i nie wiem Don czy pamiętasz, ale moja postać też jest na to chora. Ba, z twoimi przelicznikami tylko i wyłącznie ona będzie chora. I naprawdę, poszedłem na masę ustępstw i sposobów przeciwdziałania tej chorobie, wlicz więc też to, że moja postać też jest chora i to na nią też działa. Tak, na każdą jej następną magię także, co znacząco mi ogranicza rozwój.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Nie Lut 07 2016, 11:38
Otóż... nie. Skuteczność zarażenia nie zależy w zasadzie od "Silny/słaby". Starczy prosto stwierdzić że silniejsze zaklęcia przez swoją właśnie siłę, mają mniejszy aerał zarażania i tyle. Bo magia w nich taka wow wow silna, że osłabia działanie samego wirusa, tyle. Problem tzw. logiczności rozwiązany.
Po konsultacji - nadal nie jakiemukolwiek stackowaniu. Ale jestem w stanie w wyrazie naprawdę dobrej woli zwiększyć ci te % do 3/7/10/15/25/33/50/75
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Nie Lut 07 2016, 11:50
No właśnie nie, bo to silniejsze zaklęcia skuteczniej powodują zarażenia. Nielogicznym byłoby to, że coś, co skuteczniej coś powoduje nagle traci możliwości. No i te procenty wyglądają już trochę lepiej, choć wciąż uważam, że z moimi przelicznikami (ergo, gorszymi) z moimi osłabieniami (też ergo gorszymi) oraz z moim ograniczonym stackowaniem do tych 50%, to nie byłoby aż tak OP, jak Tobie się zdaje, tym bardziej, że wymaga zużycia naprawdę sporo najwyższej rangi dostępnej 99% graczom zaklęć, coby podbić do tego stopnia. A przypominam, że w walce, walnięcie takim spellem akurat tej postaci jest już kappa. Ba, wyjście poza obszar też od razu negowało stopień zarażenia. I w tym kierunku bym poszedł mimo wszystko.
+ nadal nie wiem co z tymi PWMkami, które jedyne co robią, to udupiają mi postać, a nie mają żadnego wpływu na chorobę. Bo to nie ma obecnie sensu tego utrzymywać~
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Nie Lut 07 2016, 11:53
Aktualnie omawialiśmy to jedno PWM(które zostanie w tej formie).
Jakie PWMki? Pokaż mi dokładniej o co ci chodzi i które PWM chcesz omówić teraz.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Nie Lut 07 2016, 11:55
Owszem, omawiamy to jedno, w którym przesyłamy inne PWM na inną osobę. I są tam PWM, które mówisz, że nie przesyłam, a zostają i osłabiają mi postać. Jaki w tym sens? I wciąż, chcę odpowiedź na moje zagadnienia poruszone w poprzednim poście.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: Yamamoto Nie Lut 07 2016, 12:08
Oczywiście że nie Tora. jak ci ktoś psiknie w twarz, a psiknie stojąc 20m od ciebie, to prędzej zarazisz się z odległości bliższej, mimo że szansa zarażenia jest bardzo wysoka. Dużo mniejszą szansę na zarażenie możesz mieć przez przenoszenie się wirusa w powietrzu ale wtedy odległość nie ma wpływu na skuteczność. W każdym razie Meritum jest takie, że to iż coś jest super skuteczne z 5m może być totalnie useless z 20, nawet jak ta gorsza metoda na tych 20 dalej działa. Siła zarażania nie ma tu nic do rzeczy.
Czyli mówisz o PWM nr. 3 i 4? 3. W sumie możesz przekazać połowę tego PWM, tą o buffach. Ta o leczeniu nie ma sensu, bo leczenie jest jak najbardziej skuteczne a to rangi B całkowicie usuwa chorobę. Zwal winę na to że ty jesteś nosicielem a oni nie 4. W zasadzie jak im to przekażesz to dostaną buffa, zdajesz sobie z tego sprawę? Bo jak ci zależy to go ahead.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Yamamoto Czw Mar 10 2016, 09:37
A ja się z tym nie zgadzam bo to jest dla mnie lekko bez sensu. Jeśli uznamy zaklęcia za skażenia, które mają swoje obszary, to logicznym jest, że takie zaklęcie D ma mniejszy obszar "skażenia" od zaklęcia rangi S, a więc niejako efekt, na którym owe "skażenie" działa jest większy i bardziej odczuwalny i właśnie na takie obszary działa ta "magia".
Co do tych PWM. 3. Przez 3 posty od zarażenia, potem już nie działa leczenie. Więc po tych 3 postach leczenie magiczne mogłoby być kłopotliwe. 4. No tak. To jest buff. I to dość znaczący, bo mocno osłabiający działanie choroby. I też dlatego chciałem stackowalną możliwość zareżenia. Bo owszem, kiedyś tam może i zarażę, ale będzie nagle szok, że jednak choroba nie działa, bo osoba jest wycieńczona. Bądźmy szczerzy, mało jest misji na forum, które fabularnie trwają więcej niż jeden dzień, więc MM się nie zdąży odnowić, a choroba zadziała słabiej.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.