First topic message reminder :Imię: Yamamoto
Pseudonim: Zaraza
Nazwisko: Kamishirosawa (Wujek Takary, zgoda udzielona)
Płeć: Męska
Waga: 187 cm
Wzrost: 63 kg
Wiek: 42 lata
Gildia: Szczury
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Nie dotyczy
Klasa Maga: 0
Wygląd: Wysoki, barczysty mężczyzna, który mimo wszystko, jest niestety wychudzony. Ale po kolei. Posiada ostro zarysowaną, prostokątną twarz. Jest blondynem, o długich, prostych, spiętych w kucyk włosach, który to dosięga mu do końca łopatek. Na nosie nosi okulary, przez które to patrzy na świat swoimi złotymi oczyma. Dodatkowo posiada zarost, skupiony głównie przy skosie jego twarzy. Ot wąski, złoty pasek, idący od ucha do ucha przez brodę. Tylko przy ustach i po ich bokach wychodzi on bardziej na twarz, kierując się w stronę nosa. Jednakże, mimo tego, gdyby ktoś zobaczył jego ciało, od razu stwierdziłby, że jest chudy. Zresztą nie ma się co dziwić komuś, kto jest ciężko chory przez wiele lat swojego życia. Żeby to zamaskować nosi ubrania, które zdają się dodawać mu masy, zwyczajnie poprzez opadanie "płatami" na jego ciało. Wszelakie płaszcze, w teorii grubsze kurtki i spodnie. Buty bardziej traperskie. Ot, coby większość osób nie mogła go posądzić o problemy zdrowotne. Do chodzenia pomaga sobie drewnianą laską, niektórzy myślą, że dla ozdoby, w rzeczywistości, musi z niej korzystać aż nazbyt często.
Charakter: Zmęczony... zmęczony tym wszystkim. Chaosem, zmianami, magią, ludźmi. Choć potrafi udawać, to jednak nie robi tego często. Dlatego wiele osób uważa go za pesymistę. Czy tak jest? Cóż, trudno to określić, zna życie dość dobrze, a i na dodatek wiele przeżył. Sam siebie określa mianem realisty, który woli spojrzeć na daną sytuację z najgorszych możliwych stron, by to one go nie zaskoczyły. W pewnym momencie swojego życia stracił on jakikolwiek szacunek do rządu, magów i społeczeństwa. Chodziło o pewien projekt, jednakże nie jest on kwestią tej części karty. Jest osobą chłodną, wyrachowaną, nie wahającą się zabić. Jednocześnie, nie lubi być w centrum uwagi, zostać uznanym za przywódcę, czy też rozmawiać za wiele. Mimo wszystko, jego chłodna osobowość zdaje się rozprowadzać wokół niego, wraz z połączeniem z jego przekleństwem oraz wiekiem pewną tajemniczą aurę szacunku.
Historia: Yamamoto urodził się w rodzinie Kamishirosawa ponad 40 lat temu. Miał rodzeństwo, brata i siostrę. Przez blisko 17 lat życia wiódł klasyczne, szczęśliwe życie, przepełnione nauką, zabawą i zerowym stresem. Także w tamtym okresie podziwiał magów, chciał zostać jednym z nich oraz interesował się biologią i lacrymami. Czytał wszelakie artykuły na ten temat, niejako próbując samemu dowiedzieć się, czy jest magiem, czy może nim zostać oraz czy ktoś może mu w tym pomóc. Bo niestety, ale wówczas nie miał zbytnio możliwości opuszczenia swojej rodzinnej miejscowości, więc samemu szukał rozwiązania.
Rozwiązanie nastało samo, gdy grupa naukowców ogłosiła projekt. Wszyscy młodzi i chętni członkowie społeczeństwa, którzy chcieli się przyczynić do rozwoju magii mogli się zgłosić. Gwarantowano zarówno finanse, jak i opiekę zdrowotną, a także była szansa na rozwinięcie swojej wiedzy. Młody wówczas i pełen ideałów Yamamoto udał się tam bez wahania, tym bardziej, że siedziba ta mieściła się zaledwie kilka kilometrów na północ od jego miasta.
Początkowo, wszystko szło dobrze. Młody Kamishirosawa wspierał finansowo swoją rodzinę, czuł się dobrze, miał zapewnione wyżywienie i miejsce do spania. Dodatkowo czuł w sobie magię. Po raz pierwszy w życiu. To uczucie było fascynujące. Czuł wewnętrzną siłę, która to egzystowała we wnętrzu jego ciała, zdając się chcąc go wzmocnić. Nie mógł się już doczekać, aż będzie w stanie ją formować.
I wtedy wszystko zaczęło się psuć. Zaczął chorować, kaszleć krwią. Leżał coraz dłużej. A magia tylko mu szkodziła. Przez wiele godzin leżał, będąc zatopionym w swoich cierpieniach, a nikt mu nie pomógł. No i dopiero po kilku dniach wypełnionych męką dowiedział się, że wszystko to, to był projekt. Projekt, mogący szkodzić magom. A Yamamoto, jako królik doświadczalny okazał się niezwykle podatny na wpływ owych substancji, samemu stając się niczym więcej, jak rakiem dla czarodziei. Wszyscy magowie w jego otoczeniu zaczynali czuć się gorzej, aż w końcu... on sam stał się zagrożeniem dla projektu.
Wyrzucony z ośrodka, ciężko chorował. Rząd umywał ręce, mając gdzieś cierpienie ich obywatela. Zwłaszcza, że własnowolnie brał udział w tym projekcie. Szkoda, że nikt go nie poinformował o szczegółach. Nic nie dało się dla niego zrobić. Wszystko się wtedy zmieniło. Z pozytywnej, wiecznie uśmiechniętej i radosnej, skorej do pomocy osoby, stał się swoim przeciwieństwem. Nie chciał wracać do domu, miał inny cel. Pokazanie tym wszystkim śmieciom, które to maczały palce w jego bólu i cierpieniu, że źle zrobili, w ogóle próbując. Nie obchodziło go to, czy było to celowe, czy też nie.
Zaczął studiować. Swoje ciało, swoją "magię", a także i udało mu się dostać do tajnej organizacji, która dla niego pasowała. Do wyrzutków ze społeczeństwa. Do Szczurów. Nie związał się z nimi zbytnio. Ot, egzystował razem z nimi, nigdy zbytnio się nie angażując w wszelakie plany i konflikty. Dzięki temu też, nie musiał bojować z policją w Szczurzym Siedlisku. Zwyczajnie ominęło go to wydarzenie. A teraz, na progu nowych czasów, dalej przemierza świat, szykując się na swoją zemstę... zemstę na wszystkich. Magach, rządach. Wszak to oni za to odpowiadali. Za głupotę chłopca...
Umiejętności: Inteligencja, Alchemik, Mistrz Trucizn, Regeneracja, Sokolooki, Władca Krzeseł (jeśli odpowiada ona za dmuchawkę)
Ekwipunek: Laska do podpierania się, 3 strzykawki z krwią Yamamoto, 10x Igiełki do dmuchawki, dmuchawka, 3x Serum, 3x Trucizna, apteczka pierwszej pomocy, 2250
Rodzaj Magii: Choroba Energii Magicznej - w praktyce to nie do końca magia, a raczej... choroba. Jak sama nazwa wskazuje. Jednakże, jest to choroba, która może dotknąć tylko i wyłącznie magów. Objawia się ogólnym osłabieniem kondycji ciała, osłabieniem magii, a także powoli wyniszcza organizm, doprowadzając do powolnej i okrutnej śmierci. Jednakże, pierwotne źródło tej choroby (w tym przypadku Yamamoto), jest w stanie przy pomocy własnej energii magicznej osłabić działanie tej choroby bądź zwiększyć jej zaraźliwość.
Pasywne Właściwości Magii 1. Zaraza - główna i jednocześnie najpotężniejsza zdolność tej magii. Mianowicie, jest ona zaraźliwa dla magów znajdujących się w otoczeniu Yamamoto. Jak to działa? Cóż, jest kilka dystansów, a mianowicie:
- Bezpośredni kontakt z Yamamoto, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 100% wartości
- Do 5 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 75% wartości
- Do 10 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 50% wartości
- Do 15 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 25% wartości
- Powyżej 15 metrów, gdzie szanse na zarażenie wynoszą 0% wartości
Z kolei w zależności od użytych zaklęć magów w otoczeniu Yamamoto szanse na zarażenie wynoszą:
- Nic - 1%
- PWM - 1%
- D - 1%
- C - 2%
- B - 4%
- A - 6%
- S - 9%
- SS - 13%
Szansa na zarażenie rozpoczyna się od 0% i w każdym poście przebywania w zasięgu rośnie o 1%. Czyli w pierwszym poście jest to 1%, w drugim 2%, w trzecim 3% itd. Jak ktoś używa zaklęć naliczane są dodatkowe procenty zgodnie z wyżej wymienioną listą. Dodatkowo, wszystkie te wyniki są zaokrąglane w dół, coby szansa na zarażenie mogła być określona poprzez rzut kością K100. Po zarażeniu, osoby otrzymują wszystkie PWM odpowiedzialne za chorobę magii, jakie posiada Yamamoto (dopisek "(Zaraza)" w nazwie PWM). Oczywiście, zabicie go skutecznie utrudni mu zarażenie kogokolwiek, acz wciąż jest to możliwe. Po prostu wartości zawsze spadają o 50% w dół. Chyba, że zacząłby się rozkładać, wtedy są one dwukrotnie większe. Spalenie ciała da w pierwszym poście normalne szanse zarażenia, potem one maleją. Oczywiście, wszelakie środki ostrożności jak np. kombinezony ograniczają zarażenie. Takie zarażenie trwa do momentu wyleczenia. Bo tak, można to leczyć. Albo pobytem w szpitalu zaraz po misji z Yamamoto (nie pójście do szpitala po misji, a potem pójście na kolejną utrwali chorobę), albo użyciem zaklęcia leczącego minimum rangi A przez pierwsze 3 posty od zarażenia. Albo zaklęcia leczącego rangi B wyspecjalizowanego w leczeniu zarażeń/zakażeń. Też w ciągu tych 3 pierwszych postów. Poza Yamamoto, który jest zbyt skażony, choć może kiedyś...
2. Przerzuty - Stety bądź nie, choroba ta jest niemalże jak magia. A wraz z jej rozwojem jest silniejsza, swój potencjał aktywując dopiero w końcowym stadium. Do tego wraz z rozwojem Yamamoto, maksymalna szansa na zarażenie wzrasta. Na randze 0 wynosi 50%, na randze S 75%, na S+ 99%. Na te procenty nie wpływa odległość od Yamamoto.
3. Wyniszczony organizm (Zaraza) - Ot, Yamamoto jest osłabiony. Może mu się zdarzyć, że nagle zacznie kaszleć krwią, zasłabnie i zemdleje, zakręci mu się w głowie itp. I to dość mocno. Dodatkowo, jego cechy fizyczne również są osłabione. Ot, umiejętności związane z ciałem, jak np. Wytrzymałość, Sprinter, Mnich są osłabione o 2 poziomy. Przy czym nie może spaść poniżej -0.5 poziomu. Każdy poziom regeneracji osłabia wyniszczenie organizmu o 0,5 poziomu. Czyli odpowiednio do poziomów 1/2/3/4 debuff wynosi -1,5/-1/-0,5/0
4. Magiczna alergia (Zaraza) - Wszelakie użycie długotrwałej magii na Yamamoto źle się dla niego kończy. Ot, próby leczenia go magią, mogą tylko pogorszyć jego stan, buffy to samo. Ot, może zdarzyć się, że zemdleje, zasłabnie, dostanie ataku kaszlu krwią itp. itd. Z kolei instantowe zaklęcia, jak np. kula ognia, pocisk kinetyczny, laser nie osłabiają go aż tak i działają normalnie.
5. Radość pustki (Zaraza) - Analogicznie, im mniej posiada się energii w zbiorniku magicznym, tym lepiej się czuje. Działa to procentowo. Posiadając 100% energii magicznej, odczuwa się 100% efektów tej choroby, zaś posiadając 0% energii magicznej, nie odczuwa jej się wcale.
6. Osłabiona magia (Zaraza) - Wszelakie zaklęcia, które nie posiadają źródła w tej chorobie (czyt. inne magie) działają słabiej o 0,5 rang. Czy to użyte na postać zarażoną, czy też przez postać zarażoną. Chyba, że Yamamoto zostanie magiem S lub wyżej. Wtedy osłabia zaklęcia innych magii o 1 pełną rangę.
7. Trująca krew - Na nieszczęście świata, Yamamoto ma grupę 0Rh-, czyli jego krew można podać każdemu. I jak normalnym ludziom ona nie szkodzi, tak dla magów jest ona trująca. Niewielkie jej ilości (np. przez skaleczenie niewielkie) powodują niewielkie uczucie podrażnienia i swędzenia, z kolei już plama krwi powstała przez jej wykaszlanie może doprowadzić do poparzeń. Jej kontakt z raną maga zwiększa szanse zarażenia tego maga o 50% wartości (obecna szansa na zarażenie rośnie o połowę), zaś jej bezpośrednie podanie do krwioobiegu automatycznie zaraża maga.
8. Serum - ot, Yamamoto mimo wszystko ceni sobie życie, choć nienawidzi magów. Jeśli jednak stwierdzi, że taka osoba zasługuje na życie, może jej odebrać chorobę, jeżeli została zarażona w przeciągu 3 ostatnich postów. W przeciwnym razie potrzebna jest wizyta w szpitalu zaraz po misji. Wymaga kontaktu fizycznego i chwili skupienia.
9. Wyczucie chorego - Kamishirosawa wie, kto jest zarażony tylko i wyłącznie tą chorobą w promieniu 15 metrów od niego. Jeśli on zaraził, zasięg rośnie do 20 metrów. Dodatkowo, pozwala mu przewidzieć atak kaszlu, zasłabnięcie i inne tego typu rzeczy, jakie mają go nadejść za moment. Co najmniej raz na misję/walkę/event coś takiego się zdarzy. Minimum.
Zaklęcia: Ranga C:1. Powstrzymanie - ot, gdy Yamamoto wyczuje zbliżający się atak choroby, jest w stanie powstrzymać jej efekty tym oto zaklęciem. 2 posty przerwy między użyciami.
Ranga A:1. Zarażanie - Yamamoto jest w stanie zwiększyć obszar swojej zarazy. Ot każdy stopień jest zwiększany o 5 metrów, dodatkowo szanse na zarażenie rosną o połowę. Trwa 3 posty.
Specyfiki:Ranga C:1. Serum - ot substancja, która jest w stanie wyleczyć chorobę, gdy ta za bardzo się nie rozpanoszy (do 3 postów od zarażenia). Do jej stworzenia potrzebna jest kropla krwi Yamamoto, wyciąg z chrzanu, sok z mango, proszek migranowy i wiórki kokosa. Całość trzeba dodać do wrzącej litra wody i gotować aż do wyparowania większości cieczy. Powinno zostać około 100 ml brudnoszarej, gęstej substancji o gorzkim smaku i odrzucającym zapachu. Trzeba wypić całość. W sklepie proszek migranowy kosztuje 250
za porcję na jedno przyrządzenie serum.
2. Trucizna - substancja, która zakłóca percepcję trafionych osób. Ot, zaczynają się odczuwać niewielkie zawroty głowy, obraz czasami może im się rozmazywać itp. itd. Gałązka czarnego bzu, 3 krople krwi Yamamoto oraz jad żmii w ilości 50 ml. Wymieszać i wygnieść w moździerzy, następnie dodać do litra chłodnej wody i mieszać, aż do uzyskania w miarę jednorodnej, czarnej barwy. Następnie zacząć gotować, aż do odparowania większości wody. Substancja powinna być wodnista, ale zarazem gęsta, przypominać w swej strukturze klej. Jedna porcja to około 100 ml trucizny, którą można nałożyć na ostrze broni bądź na igiełki. Igiełki wystarczy zanurzyć, co powoduje, że jest to niezwykle efektywne dla nich.