HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Tehana - Page 45




 

Share
 

 Tehana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 24 ... 44, 45, 46, 47, 48  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Kwi 11 2016, 17:08

First topic message reminder :

Niewielka wioska znajdująca się na południe od wielkiego miasta Ohary. W Tehanie znajduje się zaledwie kilka domów mieszkalnych zwykłych rolników, niewielki zajazd oraz posiadłość Kikuta. Sama wioska otoczona jest niewielkimi górami i laskami, co czyni ją trudno dostępną i raczej omijaną. Panuje to spokój i cisza.
~~

MG

Podróż na północ zajęła Frederice wraz z mężem i służbą 3 dni. W końcu na wieczór trzeciego dnia zajechali do posiadłości. Otoczona murem, miała co najmniej kilka hektarów powierzchni. Własny zagajnik, oczko wodne, stajnie, dwa domy dla słóżby i posiadłość Hienshina, w której teraz mieszkać będzie Frederica. Zdawało się to całkiem miłym miejscem na wychowanie dzieci, czy feniksa. Hanzo ani Wydra nie pokazali się ani razu od czasu ślubu i Frederica nie musiała się denerwować oglądając nielubianego członka swojej nowej rodziny. Za to Shizuka zawsze wiernie towarzyszyła swojej nowej pani, razem z nią haftując i rozmawiając, gdy Hienshin zajęty był wydawaniem poleceń. Czas mijał też Frederice rzeczy jasna na oswajaniu Cezara, który wydawał się wielce niepocieszony faktem że musi siedzieć w klatce i na dodatek gdzieś się poruszają. Jego nikt o zdanie na temat przeprowadzki nie pytał, toteż dąsał się i nie gdakał zbyt wiele. Teraz zaś gdy służba ich rozpakowywała, ona została sama z klatką w której siedział Cezar, w swoim nowym domu. Dom posiadał parter i dwa piętra. Na ostatnim znajdowała się zbrojownia, sala treningowa i strych, na parterze kuchnia, jadalnia, salon i łazienka oraz sauna. Na pierwszym piętrze pokoje dla gości i ich sypialnia. Całość wykonana była z sosnowego drewna, zdobiona ładnymi malunkami. Ogólnie cały dom zdawał się cieply i piękny. Cezar spojrzał na dom, potem na Frederice, a następnie zbliżając kuper do krat klatki, zesrał się na podłogę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 03 2018, 16:37

MG

Frederica która stała w progu, odwrócona do męża plecami, nie widziała miny jaką zrobił słysząc jej krzyk. Odczuła jednak ciężar jego dłoni na swoim ramieniu.-To również mój syn.-Powiedział spokojnie acz dało się wyczuć w tych słowach pewien chłód, którego jeszcze u Hienshina, Frederica nie słyszała. Przesunął rękę z jej ramienia, obejmując ją nad piersiami.-Uspokój się-Szepnął Frederice do ucha pochylając nieco głowę.-Teraz, wytłumacz mi co się tutaj dzieje.-Ósemka nie odpowiedziała na żądania Frederici, obserwując aktualnie jej rozmowę z mężem, który zresztą piorunował umarłą wzrokiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 03 2018, 18:11

Z każdą chwilą ciężar, jakim była cała ta rozmowa z Rin robił się nie do zniesienia. Może nawet dochodziła do jakiegoś konsensusu, może nawet kupiłaby czas potrzebny do tego, by uporać się z Rin okrężną drogą niż poprzez czystą siłę, ale teraz zdawało się, że wszystko to zaraz zostanie pogrzebane. On nic nie wiedział... Nic nie wiedział. Może wspominała cokolwiek o Inkwizycji, może nawet zdarzyło jej się coś napomknąć o Rin ale... co to dawało? Stała w przejściu mając wrażenie, że ktoś zamienił jej nogi w budyń, zaś ręka męża na jej ramieniu zdawała jej się w tym momencie na tyle ciężka, że z trudem się na nich dalej utrzymywała. Miała się uspokoić? Teraz? Teraz, kiedy nie miała pojęcia, czy Hienshin w tym wszystkim nie zrobi czegoś głupiego? Teraz, kiedy Rin miała go niemal na wyciągnięcie ręki, a Fretka nie miała jakiejkolwiek gwarancji, że ta w swoim spaczonym umyśle nie wpadnie na pomysł, by zrobić mu krzywdę? W momencie, kiedy ostateczny wynik całej tej "rozmowy" przestał zależeć tylko od niej zaczęła co raz bardziej panikować, a całe próby uspokojenia się spełzły na niczym. Podświadomie zaczęła wstrzymywać na dłużej oddech jakby coś w środku niej sądziło, że będzie wtedy wyglądać na mniej przerażoną. A serce biło jedynie co raz szybciej. Lodowatą, drżącą dłonią chwyciła delikatnie Hienshina za rękę. Nie próbowała się jednak jakkolwiek wyrywać - nie w tym momencie. Nie mniej gdyby Rin chciała zrobić coś jemu czy Ieyasu: nie wahałaby się ani chwili by przyjąć na siebie cios wcześniej uwalniając się od męża. Z drugiej strony było też pytanie, na które nie wiedziała, jak odpowiedzieć. Miała mu teraz streszczać historie swojego życia? To kompletnie nie był na to czas, a jednak zasługiwał na to, by cokolwiek wiedzieć. Sprawa mimo wszystko dotyczyła też jego. - Ieyasu... wskrzesił kogoś, kogo nie powinien. A teraz ta osoba chce za jego pomocą wskrzesić jeszcze kogoś.... - odpowiedziała najprościej jak potrafiła nie przestając obserwować Rin. Na jakiekolwiek szczegóły zwyczajnie musiał poczekać, aż sytuacja się uspokoi. I jak Rin nie będzie w pobliżu. Zaraz po tym jednak jeszcze bardziej ściszyła głos. Tak, by tylko on ją słyszał. - Wiem kim jest i do czego jest... była zdolna za życia. Jest zbyt niebezpieczna... - czy powinna dodawać, żeby był ostrożny? Nie wiedziała. Ale wiedziała natomiast, jak bardzo bolała strata wspomnień o Kuro i póki jeszcze nic nie było przesądzone, nie chciała dopuścić do powtórki tamtych wydarzeń. Nie... Była pewna, że strata kogokolwiek z ich dwójki zabolałaby dużo bardziej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 03 2018, 21:34

Gonzales pokiwał z powagą głową, kiedy Tora przekazał mu życiową mądrość, którą chłopaczek postanowił sobie przyswoić, by w chwilach, gdy będzie to konieczne, z dumą móc cytować Torashiro Byuakutona. Trochę zazdrościł starszemu magowi, że przeżył takie wspaniałe przygody, ale wtedy Gonzales przypomniał sobie o swoich i przestał czuć tę niepotrzebną zazdrość.
- A ja pokonałem smoka! I zabiłem wilkołaka! I zniszczyłem mrocznego rycerza oraz wielkiego golema! - wtrącił podekscytowany Gonzales, wykazując, że nie tylko Tora świetnie się bawił podczas całej tej wyprawy.
I na myśl o tym, że już to wszystko mieli za sobą, Gonzales aż sobie westchnął cicho pod nosem. Przebyli całą tę drogę i miało się teraz okazać, że to wszystko było bezcelowe? Nie musiało się to wcale dziać. W momencie takim jak ten, Gonzales zaczął tęsknić za domem. Ciepłym łóżkiem, pączkami, kilkuwarstwowym papierem toaletowym, za ojczystym, pięknym językiem i za pięknym krajem, gdzie mógł do woli czarować i żartować z kogo tylko chciał i kiedy tylko chciał.
- Fajnie tak się zebrać z powrotem, prawie w komplecie - powiedział, nieco ponuro, chowając przy tym rączki do kieszeni. - To co teraz zrobimy? - zapytał, patrząc raz na Torę, a raz na Samaela. W końcu oni musieli wiedzieć coś, czego nie wiedział Gonzales. I z pewnością także wiedzieli, jakie w związku z tym podjąć działania.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 03 2018, 22:43

MG

~Frederica~
Sytuacja Frederici nie wyglądała dobrze. Zwłaszcza że mąż wcale nie planował stanąć grzecznie z tyłu i czekać, tak jak mu żona kazała. Słysząc co czyni Ieyasu, Hienshin westchnął i spojrzał na syna.-No i popatrz co narobiłeś.-A następnie pogłaskał żonę po głowie.-Odłóż moje dziecko. Z tego co zdążyłem zrozumieć cała nasza trójka chce by żyło. O reszcie możemy porozmawiać przy herbacie czyż nie?-Zasugerował mężczyzna, choć 8 za bardzo nie słuchała. Jedynie przyglądała się tej dwójce.

~Chloe~
Minęło mnóstwo czasu od dziwnej przygody w Ashamet. Wiele też od tego czasu się zmieniło, łącznie ze zdolnościami Chloe które nieco... ewoluowały. W każdym razie ostatnie tygodnie dużo podróżowała. Wraz z Alfą udały się do Pergrande. Dziewczynka nie powiedziała zbyt wiele na temat celu ich podróży i Chloe podróżowała nieco w "Ciemno", hehe. W każdym razie Alfa była małomówna w czasie całej podróży ale zdawała się powoli z dnia na dzień coraz bardziej otwierać na Chloe, dzięki czemu dziewczyny trochę lepiej się poznały. Chociaż wciąż próby wkradnięcia się do łoża Ary kończyły się niepowodzeniem i wskazaniem jej odpowiedniego futonu. Bo tak, w Pergrande z jakiegoś powodu spało się na ziemi, do czego musiała przywyknąć. Koniec końców, dotarły do jakiejś niewielkiej wioski i akurat posilały się ryżem w pokoju kiedy Ara odchrząknęła znacząco.-Dziękuję. Poszłaś za mną, nie wiedząc nawet gdzie i po co...-zaczęła cicho Ara, wciąż ubrana w czarny płaszcz, który miała na sobie podczas przygody w Ashamet. Więcej nie powiedziała, ale spojrzała na Chloe znacząco, jakby sugerując że ta, może teraz pytać.

Chloe:
- Magia
+ An boladh ruin
Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 03 2018, 23:23

Cisza była chyba gorsza od dialogu, jakkolwiek by się nie toczył. Obserwowała Rin ciesząc się, że mimo wszystko Hienshin nie próbował rozwiązać sprawy w mniej pokojowy sposób... Ale w sumie czy to nie było ocenianie nagle wszystkich przez pryzmat siebie samej, nawet jeśli samej z siebie sprzed pewnego czasu? Bo to, że zapewne sama by się tak do tego zabrała w innych wypadku (swoją drogą, czy nie tak mniej więcej postąpiła w Koh?) ale inni... Tak, zdecydowanie cieszyła się, że jej mąż nie był Fretką pod względem charakteru. Może fakt ten nie sprawił, by się rozluźniła, ale zrezygnowała ze stania jak głaz w przejściu. Nie mniej nawet głaskanie po głowie, mimo tego, że przyjemne, nie sprawiało, by spuściła nawet na moment gardę. Tylko... co teraz? Nic nie mówiła, a to sprawiało, że nie bardzo miała jak reagować... na cokolwiek. Co, ma rzucić jakimś dowcipem na rozładowanie napięcia? Mogła jeszcze co prawda liczyć na Hienshina... Chociaż! Nie bardzo miała kiedy rozeznać się we własnych zdolnościach i chociaż miała pewne pojęcie, co robią... Tak, to może nie być zły pomysł, przynajmniej w tym momencie. Wiedziała co prawda, że jej mąż raczej nie przepada za magią ale litości! Potrzebowała jakiegoś... kanału komunikacji. Nie miała absolutnie pojęcia, czy to zadziała, ale to właśnie tak to jest. Jak się nie spróbuje, to się człowiek nie dowie. Tak też użyje Sieci Neuronowej na Hienshinie i spróbuje "nadać" bardzo prosty komunikat, dość niepewnym tonem:
...działa?
Spróbuje też kątem oka zerknąć na twarz męża mając nadzieję, że nawet jeśli nie odpowie jej w ten przedziwny sposób, to zdoła cokolwiek wyczytać z jego mimiki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Chloe


Chloe


Liczba postów : 123
Dołączył/a : 22/03/2017

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 03 2018, 23:24

Ale tak naprawdę czy był sens wypytywać o cel ich wyprawy, gdy to co się liczyło miała obok siebie? Towarzystwo uroczej dziewczynki, która była u jej boku, było celem samym w sobie, celem, który Chloe skutecznie i ciągle na nowo osiągała, zdobywając kolejny szczyt za szczytem, zaszczyt za zaszczytem! Nic tak nie poprawiało jej humoru jak budzenie się do widoku zaspanej twarzy Ary... albo bycie budzoną przez podirytowaną ospalstwem swej towarzyszki dziewczynki. Tak czy siak ich wspólna podróż trwała, a Chloe nie zadawała zbyt wielu pytań Arze. Ktoś mógłby ją nazwać pomyloną, nienormalną, głupią wręcz, ale ona sama wiedziała o co w tej całej grze chodziło i wiedziała, że nagrodą były uczucia drugiej dziewczynki! Uczucia, które na pewno mogły zapłonąć jeszcze gorętszym ogniem, takim z kategorii tych niemalże piekielnych i to pod wieloma kątami.

Teraz jednak Chloe zauważyła, że Arze zebrało się na jakąś dziwną nieśmiałość. Tak przynajmniej zabrzmiały jej słowa, tak słodko cicho i niepewne, że Chloe niemal nie pisnęła z zachwytu nad urokiem swojej wybranki, jak wciąż tytułowała dziewczynę. Chwilę zajęło jej przywołanie się do porządku - musiała ostatnimi czasy uważać, bo jej moce nabrały dość ciekawych właściwości i kto wie czy jej stany emocjonalne też czasem nie wpływały na siłę jej zdolności... choć raczej było to głównie pożywienie. O dziwo ryż na razie w żaden sposób nie działał, tak swoją drogą... Zawód!
- Poszłam za tobą nie po coś czy gdzieś, tylko dlatego że ty to ty. - uśmiechnęła się pewnie dziewczynka, przeciągając się jednocześnie i wyprężając plecy niemal jak jakiś kot. - Choćby na koniec świata! - dodała z entuzjazmem, samej też wtulając się w płaszcz podobny do tego posiadanego przez Ary. Tak, wciąż go miała. To był w końcu prezent od jej wybranki. - Wiesz... to nie tak, że nie mam pytań. Mam ich trochę. Ale więcej niż pytań mam pewności i wiary w Ciebie. A co za tym idzie - jeśli chcesz mi coś powiedzieć możesz mówić. Przyjmę to na swoją klatkę! - dodała uderzając się mocno w pierś wolną ręką, która nie zajmowała się akurat sięganiem po ryż. Pytania jednak żadnego nie zadała, widać jednak było po jej oczach, że oczekiwała, że Ara zacznie mówić. Nie naciskała jednak.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3936-konto-chloe#78018 https://ftpm.forumpolish.com/t3886-chloe-sternkaiser
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyWto Gru 04 2018, 12:44

Dla wielu osób nastolatek mógł wydawać się niewidzialny. Na tyle nieistotny, że siedząc przy rozmawiających ludziach Ci zwyczajnie nie zwróciliby uwagi na tematy przez nich poruszane. Mimo wszystko, miał dzięki temu jakiś wgląd na sytuację i chociaż dalej nie miał pewności względem nowych gości pani Kikuty, to jednak stanowili stosunkowo dobry punkt zaczepienia. Dlatego też, kiedy białowłosy wróżek, czy też raczej ich mistrz wyszedł poszukać reszty, nastolatek podążyłby za nim. Dalej mając swój wygląd, który miał przynajmniej naśladować tutejsze standardy. Ciemne włosy, ciut ciemniejsza cera, niż normalnie. Ot zwyczajna jednostka. Wszystko po to, aby dowiedzieć się, co dalej zamierzali ludzie z Fiore i czy istniała jakaś szansa, że mogliby wyruszyć z nimi w powrotną drogę. Niestety, nie miał jednak tyle odwagi, a może samego przekonania i wiary w mordercze wróżki, aby to samemu ich zapytać o to, dlatego też zostało mu co najwyżej wysłuchać tego, co chcieli zrobić, stojąc za jakimś drzewkiem, czy może też rogiem budynku. Tak.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyWto Gru 04 2018, 23:38

Białowłosy, gdy jego dobry przyjaciel zawołał do niego po imieniu, który także postanowił przywitać się z nim "sklejeniem piony", postanowił dodać nieco użyć więcej siły przy ich tym przywitaniu.  Znajoma i przyjazna twarz w tym odległym kraju jest zawsze czymś przyjemnym, na twarzy czarodzieja spowodowała pojawienie się uśmiechu, jak i  również spowodowało, że w głowie Wróżka pojawiła się myśl powrotu do terenów, gdzie znajduje się ich gildia. Wyruszyli tutaj każdy z osobna, ale ostatecznie na końcu spotkali się ze sobą, aby odnaleźć pewną osobą, a także sprowadzić ją do Fiorę. To pierwsze im się udało, to drugie natomiast według Sama na chwilę obecną jest niemożliwe, jednak czy w sumie warto teraz tym się bardzo przejmować? Tasia wydawała się być teraz w miarę bezpieczna, raczej nic jej nie groziło, oraz najwyraźniej była w bezpiecznych rękach. Może w przyszłości to się zmieni, czas pokaże, teraz najwyraźniej każdy z nich trzech tutaj miał swoje własne plany, a przynajmniej tak przeczuwał Samael.
- Będziesz musiał opowiedzieć o tym więcej później... Najlepiej ze szczegółami, a ja to samo zrobię, starając się nie pominąć niczego ważnego... - powiedział Mistrz Fairy Tail do swojego przyjaciela, gdy już się przywitali, po czym na chwilę zamilkł, aby jeszcze jedną rzecz, która krążyła w jego głowie przemyśleć. - Cel z jakim każdy z nas wyruszył do Pergrande, tutaj tak daleko od domu, wydaje mi się, że został przynajmniej częściowo osiągnięty... Znaleźliśmy Takarę, jednak najwyraźniej ściągniecie jej do Fiore wydaje się być poza naszymi możliwościami... Teraz... Bo w przyszłości, nie wiem jak wy, ale ja spróbuje tego dokonać - rozpoczął Białowłosy mówić do swoich towarzyszy, raz patrząc się na Torę, a raz na Gonza. - Obecnie najwyraźniej nie pozostaje nam nim innego jak tylko wrócić do gildii, kto jest za? - jeszcze tylko jedno pytanie, aby pomimo w pewnym sensie zwierzchnictwa nad tą dwójka liczył się z ich opinią, jak i z pozostałymi Wróżkami.
Zadając pytanie rozejrzał się po okolicy, co mogło wzbudzić zainteresowanie jego przyjaciół, a którego powód zachowania był prosty. Czuł się obserwowany, a przynajmniej takie odnosił wrażenie. Wydawało mu się, że to zaczęło być od jego momentu rozstania się z Tasią, a podróżą do tych dwóch Wróżek, które mogły nie mieć podobnego odczucia co Białowłosy. Jego rozejrzenie miało na celu znalezienie osoby przez którą miał takie odczucie, o ile oczywiście było to prawdziwe, a nie złudne, oraz spowodowanie jakieś reakcji ze strony obserwatora.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyNie Gru 09 2018, 00:56

Tora z uśmiechem wysłuchał opowiadań Gonza. Znając chłopaka część z tych historii mogła być zmyślona. Albo przekolorowana. A na pewno wyolbrzymiona. I to może nie część a większość. Jednak... to Płonąca Furia Fairy Tail. Nawet by się nie zdziwił, gdyby okazało się, że takie przygody faktycznie przeżył.
-Świetna robota w takim razie. - pogratulował Władcy Kasztanów. Na jego ostatnie pytanie spojrzał wymownie na maga błyskawic. -Właśnie, co robimy?  - spytał z lekkim uśmiechem mistrza swojej gildii.

Na szczęście Samael nie potrzebował zbyt wiele czasu by wymyślić dobry plan działania.
-Chyba najwyższa pora. Już dość długo nas nie było w domu... - powiedział Tora spoglądając na zachód... a przynajmniej tam gdzie myślał, że jest zachód. -Dałem Takarze pewien kamień. Gdyby coś się działo, drugi kamień w Fairy Tail zaświeci się, gdyby chciała nas wezwać. - powiedział, chcąc im dać jakieś "potwierdzenie", że Takara może jakoś przekazać im wiadomość. Mogło to być całkiem... pocieszające.

Ach, z chęcią wróci do domu i rozsiądzie się w siedzibie gildii z kuflem piwa w ręku wspominając czasy bycia Kuflem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyNie Gru 09 2018, 01:20

Z jednej strony Gonzales Gonzo Gick, Władca Kasztanów, wielce się ucieszył, że w końcu wróci do domu, ale z drugiej, czuł pewien niedosyt. Spojrzał jeszcze raz w stronę domostwa Takary... Częściowo zrozumiał, że tak naprawdę, to prawie wcale jej nie znał. Zaledwie tyle, co o niej usłyszał, a resztę sobie nawymyślał. Tyle mu wystarczyło, żeby ruszyć za nią na koniec świata, ale nie wystarczyło, by sprowadzić ją z powrotem. Potrafił tylko siebie za to obwiniać. Ciężar tej winy nie był jednak dla niego przytłaczający. Miał on go wyciągnąć w górę. Tak, by już nigdy więcej nikogo nie zawieść. Chłopaczek zacisnął piąstki i zrobił bardzo poważną minę.
- Wrócimy tu - powiedział do Samaela. - Lepsi i silniejsi. Tymczasem, wracajmy do domu.
To właśnie postanowił sobie Gonzales. Stanie się lepszy dla innych. Zawsze zjawi się tam, gdzie będzie potrzebny. Taki miał szczery zamiar. Miał zamiar jeszcze raz sobie odetchnąć, tak porządnie. I choć wcześniej nie zauważył, żeby ktoś go śledził, to zauważył, że zauważył to Samael. Dlatego Gonzales podtrzymał swoją czujność i stanął nico bliżej Samaela, mimowolnie układając dłonie w pistolet, dla którego doszukiwał się celu. Z racji, iż jednak nie był zbyt spostrzegawczy, to tylko rozglądał się w pozycji tajnego agenta, z prawej na lewą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyNie Gru 09 2018, 13:58

MG

Sytuacja wydawała się nieco bardziej ustabilizowana niż z początku pani Tehany zakładała. Jej mąż nie zaatakował ślepo przeciwnika a proponował bardziej pokojowe rozwiązanie. Fretka, szukając jakiejś drogi niewerbalnej komunikacji, postanowiła postawić na odkryte w sobie niedawno zupełnie nowe zdolności. I faktycznie, wzrok Hienshina skierował się na Fredericę gdy tylko usłyszał w głowie jej głos. Od razu mogła zauważyć że zadziałało. Sieć dzieliła też uczucia, poczuła więc lęk połączony z niechęcią, promieniujący od jej męża, gdy tylko został poddany działaniu mocy. Rin w końcu, uśmiechnęła się lekko i odłożyła Ieyasu do kołyski.-Będę w pobliżu-Powiedziała i zniknęła, w tym samym momencie kiedy w jej głowę wbić się miał sztylet, bo oto w miejscu w którym stała przed chwilą, stał Ogen.-Cholera.-Zaklął, chowając sztylet za pazuchę.

Ara i Chloe spędzały razem czas, posilając się przed kolejnym etapem ich wspólnej podróży. Było miło i przyjemnie. Po słowach Chloe, na chwilę zapadło milczenie, jak gdyby Ara zastanawiała się, co dokładnie powiedzieć Chloe. W końcu wydukała jedynie.-Masz ryż na policzku.-I odłożyła pałeczki.-Pójdę się umyć-I wyszła. Czyżby to była ta chwila? Ta w której Chloe mogła spróbować, z pomocą swych mocy, po podglądać towarzyszkę podróży w kąpieli? Z drugiej strony, Ara jednak wycofała się i nie powiedziała Chloe nic istotnego. Może był to dla różowowłosej lekki zawód? W każdym razie chwilowo została pozostawiona sama sobie, bez żadnych odpowiedzi. Ale za to ze świadomością że ma ryż na policzku.

Frederica: Sieć neuronowa[Frederica, Hienshin], 291MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyNie Gru 09 2018, 14:36

Ulotniła się. Sama, nie robiąc większego chaosu niż za pierwszym razem gdy dane dziewczynie ją było spotkać. Zniknęła, więc nie było potrzeby dalej bawić się nową mocą... póki co. Wiedziała, że działa. Jeśli będzie potrzeba, będzie mogła to wykorzystać, ale teraz nie. Skrzywiła się nieco kiedy wyczuła, że jej mąż raczej nie jest zachwycony tą zdolnością. Ale chyba lepsze to niż wracanie do życia ludzi, tak? Nie mniej połączenie zamierzała na ten czas przerwać. Niewiele też jej byo teraz po Ogenie, chociaż przynajmniej wiedziała, że czuwa i jest w pobliżu.

Chciała dojść do łóżeczka syna skoro zagrożenie się oddaliło. Obejrzeć go, czy nic mu się nie stało, a następnie mocno przytulić siadając na ziemi nim powoli schodząca adrenalina sama ją powali. - Zranienie ją czymś tak prozaicznym jak zwykłe ostrze może być ciężkie, jeśli nie niemożliwe... - odpowiedziała Ogenowi słysząc jego zawód z nieudanego pozbawieia pozbawienia Ósemki życia. To by nic nie dało. Czy ona właściwie była w tym momencie żywa? - Za życia potrafiła robić się niematerialna i tylko coś równie niematerialnego mogło ją zranić. Chociaż to nie jest największy problem... - wzięła głęboki wdech. Jeśli kiedyś miała im to powiedzieć to teraz, skoro jest ich dwójka, a martwe do tej pory zagrożenie zrobiło się nagle nazbyt namacalne. - Była w stanie... nie wiem jak to nazwać, kraść wspomnienia? To, o czym ktoś zapomniał przestawało dla tej osoby istnieć... i miało się tylko uczucie ze straciło się coś cennego... - wytumaczyła jak umiała, mówiąc co raz wolniej, zaś wszystkie wspomnienia z momentu, kiedy zabrała jej tak Kuro ożywały na nowo. - Nie wiem, czy dalej to potrafi czy może zyskała jeszcze inne moce i nie szczególnie chce to sprawdzać. Nie mniej... Kiedyś mówiłam ci, że zwykli ludzie potrafią być dużo bardziej przerażający niż magowie. Rin to właśnie jedna z takich osób. - i nie miała ani pomysłu ani narzędzi, by coś z nią zrobić. Ostatnim razem jedyne, co osiągnęła, to trwałe uszkodzenie ręki. I nie miała tutaj Fema czy Grschny, którzy zrobiliby wszystko za nią.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyNie Gru 09 2018, 18:24

Białowłosy znalazł się w stosunkowo problematycznej sytuacji. Z jednej strony pozostawał on wciąż na uboczu, ledwo słysząc wypowiedzi pozostałych osób. Z drugiej zaś ci nie zachowywali się na tyle naturalnie, co podczas ostatniej rozmowy. Przełknął nerwowo ślinę, cofając się o krok, aby móc w razie czego ewakuować się z tego miejsca. Pech jednak chciał nieco inaczej i zahaczył o jakiś wystający fragment korzenia, wywalając się przy tym na ziemię z całkiem sporym odgłosem upadku, czy nawet głuchym jęknięciem, które raczej wydałyby śmiało jego lokalizację. Co mógł jednak na to teraz poradzić? Raczej niewiele. Chyba, że udawać dalej, jakby go tam nie było.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Chloe


Chloe


Liczba postów : 123
Dołączył/a : 22/03/2017

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyNie Gru 09 2018, 20:07

Ryż z policzka za pomocą palca szybko przetransportowany został z tego miejsca wprost do jej buzi, na której teraz malowało się lekkie rozczarowanie. Choć może bardziej był to smutek? Bo to nie było tak, że Chloe była zawiedziona postawą Ary, nie nie, przed chwilą przecież sama sobie udowodniła, że towarzyszyła jej bo samo towarzyszenie było dla niej ważne, więc fakt, że Ara niczego nie powiedziała albo coś ukrywała przed nią jej nie bolał. Trapiło ją natomiast to, że drugiej dziewczynce mogło doskwierać coś nieprzyjemnego, bolesnego albo strasznego i ta nie wiedziała jak sobie z tym poradzić. Może bała się opowiedzieć swojej koleżance bo bała się ją głębiej wciągnąć w swoje sprawy? Jeśli tak to niech to! Chloe chciała być wciągnięta! Tak! I dlatego teraz, jak przystało na osobę pełną charyzmy, ogłady, ale też subtelności, dziewczynka wstała ze swojego miejsca i ruszyła za Arą, jednak robiąc w trakcie tej podróży króciutką, kilkuminutową przerwę, by dać swojej towarzyszce akurat tyle czasu, by ta rozpoczęła już kąpiel. Ehehehe~

...o dziwo jednak Chloe nie zamierzała zaatakować jej pod prysznicem czy w wannie. Zamiast tego stanęła przed drzwiami łazienki (o ile to była łazienka?), a następnie opierając się o te właśnie drzwi rozsiadła się na ziemi. Następnie stosunkowo głośno powiedziała proste słowa.
- Jeśli jest coś co cię trapi, a nie chcesz mi tego powiedzieć bo się boisz, to być może pierwszy raz od dawno się zezłoszczę. Albo wejdę tam do ciebie. Jeszcze się zastanawiam. - przyglądając się gdzieś w dal, niczemu konkretnemu i zastanawiając nad tym co Ara mogła w sobie chować. Poza niewydobytymi jeszcze zasobami uroku!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3936-konto-chloe#78018 https://ftpm.forumpolish.com/t3886-chloe-sternkaiser
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 EmptyPon Gru 10 2018, 21:51

Białowłosy nigdy nie uważał się za jakiegoś lidera osobę mającą decydujący głos, czy to w przeszłości czy to teraz jak zajmował się gildią jako jej Mistrz. Często jednak musiał przyjmować tą rolę, czy to podczas jeszcze przed podróżą spraw związanych z Fairy Tail, czy teraz, jak jego dwójka podopiecznych jak i dwójka przyjaciół czekała na jego decyzję.  Nie żeby tego nie lubił czy coś, jak również nie należało to do jego ulubionych czynności, traktował to po prostu jako jedna z tych rzeczy, które trzeba zrobić.
Tak więc można powiedzieć, że mieli plan, powrót do ich kraju, znajdującego się dosyć daleko, ale chyba podróż nie wydawała się straszna. Każdy z nich trzech przybył tutaj w inny sposób, a ostatecznie powrócą razem, zapewne w bardziej spokojniejszy sposób i zapewne spędzając czas na rozmowach i pewnie też na kilku innych rzeczach. Mógł co prawda przenieść ich do Fiore dzięki pewnemu przedmiotowi, w którego wszedł posiadanie w Pergrande, jednak jeszcze do końca nie rozumiał jego działania, a nie chciał, aby podczas "przenosin" komuś z nich coś się stało. Wtedy w tym olbrzymie zrobił to impulsywnie. Wtedy chciał ratować przede wszystkim swojego "młodszego brata" oraz siebie. Zwykła podróż wydawała mu się być bezpieczna, jak i dawała możliwość przemyślenia wielu rzeczy, a co myśleć to Samael miał.
-Kamień? Widzę, że mój zastępca myśli za mnie... Ja będziemy w gildii musisz mi go pokazać - powiedział czarodziej do swojego przyjaciela, który zapewne zaważył pewne, nieznaczne ale jednak zaskoczenie na jego twarzy. Sam był Mistrzem Fairy Tail, lecz o czymś takim nie widział, w sumie nie wydawało się dla niego dziwne, dosyć krótko zajmował to stanowisko w porównaniu do swoich poprzedników. Co do osoby przez którą byli obserwowaniu, dostali dosyć solidne potwierdzenie, że to co czuł Białowłosy okazało się być uzasadnione, przez słyszany dźwięk upadku. Samael postanowił jednak ostatecznie zignorować tą osobę uznał, że to zapewne był ktoś ze służby Tasi, który był ciekawy jej gości czy też po prostu dostał rozkaz mieć ich na oku.
Co do do niej samej, jednego za to był pewien, że osobą po którą wyruszyli tutaj  w poszukiwaniach ciągle była dla nich przyjaciółką, a przynajmniej tak magowi błyskawic się wydawało. Bo to zapewne dzięki jej słowom otrzymali spore zasoby jedzenia i nie tylko, aby ułatwić ich podróż do domu, do ich domu. Czy tak było naprawdę, tego będzie musiał się jej spytać przy ich następnym spotkaniu, które kiedyś prędzej czy później w co wierzyć nastąpi. Tak więc gdy wszyscy już wszyscy byli gotowi i przygotowani, Wróżek zarządził wymarsz.
[z/t x3]


//Tora: Yume na Shinka lv 4, czy cos - Fretka.
W poście Sama bo mi sie nie chce pisac nowego ani nic. Takze ten.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Sponsored content





Tehana - Page 45 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 45 Empty

Powrót do góry Go down
 
Tehana
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 45 z 48Idź do strony : Previous  1 ... 24 ... 44, 45, 46, 47, 48  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Pergrande Kingdom
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.