HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska Depr - Page 4




 

Share
 

 Wioska Depr

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyPią Wrz 25 2015, 21:45

First topic message reminder :

Niewielkich rozmiarów wioska, umiejscowiona na południe od Hosenki, na południowo-wschodnim wybrzeżu Fiore, która, oprócz oczywiście upraw, zajmuje się również rybołóstwem. Posiada kilka niewielkich, drewnianych stateczków, ale poza tym, nie ma tutaj nic ciekawego. Zwykła wieś. Wsi spokojna, wsi wesoła...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

MG:

To właśnie ta wioska była opuszczona. Wszystko wyglądało tak, jakby mieszkańcy opuścili swoje domy zaledwie na moment, jednak, zgodnie z ogłoszeniem ten stan trwał już jakiś czas. I dosłownie... nic. Żadnych śladów ucieczki, porwania czy czegokolwiek. Przynajmniej tak to wyglądało na pierwszy rzut oka. Drzwi od większości domów były albo otwarte, albo przymknięte siłą grawitacji połączoną ze złym wyważeniem samych drzwi. Sami magowie zostali tu dotransportowani, ale tylko na pograniczu wioski. Mężczyzna, który wynajął dla nich powóz bał się zagłębiać w tą wioskę.
-Tak ją zostałem. Nikogo nie znalazłem i zacząłem się bać. Chciałbym, byście dowiedzieli się co się tu stało i odnaleźli mieszkańców. Jest wśród nich moja rodzina i wielu przyjaciół. - wyjaśnił pokrótce, nie zsiadając z wozu, po czym dodał -Zgaduję, że nikt nie będzie miał nic przeciwko, gdybyście zanocowali w karczmie. Jest tam kilka miejsc polowych do spania, a i jedzenia trochę zostało. W domach będzie z tym gorzej, a także prosiłbym was o zachowanie przyzwoitości. Liczę, że kiedyś tu wrócą. Chcę, by mieli dokąd wracać. Jeśli nie, mogę wynająć wam pokoje w karczmie 5 kilometrów na zachód stąd. - dodał jeszcze patrząc wyczekująco na magów.

Info od MG
Termin: 28.09.2015 godz. 22.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyCzw Lis 19 2015, 22:42

Pieprzony, ale ma odskok… Jak tygrys… Jak lew… Kto go nauczył latać?
Chyba serio coś mu strzeliło bezsensownego do łba! Kto wypuścił tego zniewieściałego bachora na misję? Jak to się dzieje, że nikt nie pilnuje tego dzieciaka? Powinien raczej przesiadywać w przedszkolu na karnym jeżyku, patrząc jak inne durne dzieciaki bawią się klockami! Co za debil dał mu ostre narzędzie do rąk?! Wiedziałem, że będą z nim same problemy… Wiedziałem… Czemu od razu się go nie odesłało? Co za mały szmaciarz! Ślepy i głupi! Całkowicie bezużyteczny… Ja się staram, by nic się głupiemu nie stało, a on się w taki sposób odwdzięcza?! Mniejsza już z tym, że mnie trafił, tylko jak on do cholery to zrobił?! Jakby tego było mało, to Liang znowu się zawiesił. Cholera, czuję, że coraz gorzej ze wszystkimi dookoła. Oczywiście nie mam zamiaru tak po prostu odpuścić bachorowi! Pierwszym odruchem jest wyciągnięcie miecza z lewej strony… Nie muszę nawet wybijać mu broni z ręki, gdyż ta sama mu wypada. Kierowany złością łapię go za kołnierz prawą ręką, przyciągając do siebie. Biorę zamach jakbym miał mu zaraz uciąć mu ten żałosny, dziecięcy łebek… Jednak póki co wstrzymuję się jedynie do skrojenia fragmentu jego ubrania, żeby przewiązać sobie materiałem skaleczoną dłoń. Potem od razu chowam miecz.
Może lepiej by było gdybym od razu go zabił – taka myśl przechodzi mi przez głowę, na widok tego jak się żałośnie płaszczy. Choć nie powinienem, to i tak nie mogę powstrzymać się przed wzgardliwym spojrzeniem, pełnym wstrętu i obrzydzenia. Ten dzieciak jest tak bardzo słaby i żałosny, a ośmielił się mnie zranić! Czuję, jakby jego egzystencja, pełna upokorzenia, była również moim upokorzeniem… Przez chwilę mam ochotę kopnąć go w pysk, przycisnąć butem jego twarz do ziemi… Byleby uniknąć tego żałosnego widoku. Lecz wstrzymuję się przed tym. Mam za sobą Lianga, może i trochę nieobecnego, ale wciąż tam stoi.  Zresztą, to wciąż tylko nędzny dzieciak, którego nie powinno tu być... A ja nie jestem żadnym pieprzonym sadystą. Po prostu bachor mnie zdenerwował…
- Nie gniewam się… - odpowiadam zaciskając żeby, zmuszając się do uśmiechu, który musi być najbardziej nienawistnym uśmiechem. Na nic lepszego na chwilę obecną raczej nie dam rady się zdobyć…
- Radzę ci się gdzieś schować – dodaję jeszcze, schylając się po jego sztylet. – Zaś to wezmę ja, zanim zrobisz krzywdę sobie, albo jeszcze komuś innemu…
Powoli wciągam powietrze i wypuszczam je nosem, próbując się uspokoić. Odchodzę nieco na bok, spoglądając gdzieś daleko w morze.
- Ehh… Ja pierdolę, co ja tu robię? – rzucam bezdźwięcznie w powietrze, żeby ani bachor, ani Liang nie usłyszał. Będąc bliskim załamania, spoglądam na nich, na wypadek gdyby znowu zachciało się któremuś z nich robić coś głupiego, by w razie czego szybko sięgnąć po mieczyki do obrony. Widocznie wszystko będę musiał zrobić sam… Szlag by to!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptySro Lis 25 2015, 14:15

Zostałem w miejscu, kiedy Ejji podszedł do Cala. Ten, zaskoczony naszą obecnością, ciął go w dłoń...
Szybko podszedłem do obu, stając lekko za Tizzarem po prawej, obserwując towarzyszy. Nie widziałem jego twarzy, ale z reakcji mogłem wywnioskować, że nie jest do końca zadowolony z zaistniałej sytuacji. No, w zasadzie trudno żeby był... Mnie też wytrąciłoby z równowagi coś takiego...
Z jego tonu jednak wyciągnąłem, że nie tylko ta sytuacja, ale ogólna obecność Młodego mu przeszkadza. Wiadomo, obecność... dziecka na misji nie jest pożądana, też się o niego martwię...
Położyłem dłoń na ramieniu Tizzara
-Daj, zobaczę jak to wygląda-
Obejrzałem skaleczenie i w miarę możliwości przeczyściłem czystymi utensyliami (jakimikolwiek, może znalezionymi w pobliskim domku)
-W zasadzie, mógłbym to uleczyć w kilka sekund, ale pozwolisz, że nie będę marnował energii magicznej na byle skaleczenie...-
Uśmiechnąłem się do Tizzara, by chociaż trochę poprawić mu humor.
Nie znam go za dobrze, on mnie też nie zna, ale w głębi serca wiem, że przecież nie jest on złym człowiekiem, chociaż na siłę stara się sprawiać takie pozory...
-No, to w drogę, co dalej? Jakieś pomysły? Ja to bym się jeszcze rozejrzał co nieco. Młody, zauważyłeś coś przydatnego?-
Zapytałem Cala, chcąc zebrać jak najwięcej wiadomości...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyCzw Lis 26 2015, 13:15

MG:

Wioska:
Cóż, trochę sobie pogadali, powoli się już zbliżał zachód, ogień sobie skakał wesoło po drewnie w pobliżu, a magowie załatwiali swoje sprawy. Liang szybko przeszukał pobliskie budynki, znajdując w nich jedynie jakąś wodę utlenioną, którą odkaził skaleczenie Tizzara, a ten po chwili odciętym z ubrania Cala fragmentem odzienia przewinął sobie ranę. Cóż, pozostało im coś jeszcze ustalić lub zacząć szukać dalej czegoś.

Info od MG:
Liang: 123 MM |
Ejji: 112 MM | Skaleczona prawa dłoń, krew nieznacznie się sączy, + sztylet
Cal: 100 MM | - sztylet

Termin: 29.11.2015 godz. 13.30
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Rosalie


Rosalie


Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyCzw Lis 26 2015, 14:40

// ;-;

- To trochę niesprawiedliwe, prawda? - Odpowiedziała na słowa Paula. Dlaczego całość miałaby płacić za błędy jednostek? Momentalnie przypomniało jej to sprawę z reputacją Lamii. Oh tak. Bolało w cztery litery, gdy ludzie patrzyli na nią gorzej, tylko dlatego, że należała do tej gildii. A zrobiła coś złego? Nic a nic. Rozia jest przecież grzeczną dziewczynką.
No, chyba że zapada noc.
I oho, znali Micheala. A może raczej nie tyle co znali, a spotkali się z nim. Warto było odnotować ten fakt w pamięci, nawet jeśli był średnio przydatny. Dodatkowo udało jej się podburzyć tłum, yay, wszyscy nienawidzimy magów~! Zerknęła przelotnie na swoje wysokie buty, czy aby na pewno wciąż zakrywają znak gildii. Głupio by było nastawiać ludzi przeciwko gildią, samej świecić znakiem gildii. Jednakże Rozia, jak zwykle, miała swój znaczek schowany za wysoką cholewką buta i nikt nie miał prawa go zobaczyć. No, tak długo jak buty miała na sobie... hm... może powinna zrezygnować z noclegu.
- Eksperymenty... hm, do tego trzeba jakiegoś szaloonego naukowca, nie? Albo.. hm, nie wiem. Nie przewinęła się tutaj żadna specyficzna osobistość? Wiecie, ktoś podejrzany? - Kolejne pytanie, po którym zanurzyła wargi w piwie. Średnio za nim przepadała, było takie... eh... nieeleganckie. Znała o wiele więcej lepszych i bardziej wysublimowanych trunków, które zdecydowanie wolała pić. Noale, skoro dostała już je za darmo, to nic, tylko pić. Zerknęła zza okno, aby sprawdzić stan na zewnątrz. Wciąż było jasno, robiło się ciemno, było ciemno? Musiała się zastanowić, czy powinna już wracać z Lennym do wioski. A może zostać na noc tutaj? Miała wrażenie, że w osadzie może ją czekać więcej ciekawych zdarzeń... zaś w karczmie przyjemniejszych.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t256-szkatulka-rozalindy#1526 https://ftpm.forumpolish.com/t231-rosalie-dorothe-marie-de-la-ciel https://ftpm.forumpolish.com/t1373-opisy-dodatkowe#20447
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptySob Lis 28 2015, 00:49

Niełatwo jest zachować względny spokój w chwilach takich jak ta. Jednak jakiekolwiek uniesienia i uzewnętrznianie emocji nie ma żadnego sensu. Podobnie jak dotychczasowe działania, które doprowadziły jedynie do głupiej rany na ręce. Nie mam już zamiaru nikogo o to wszystko obwiniać. Młody już dostał to na co zasłużył, więc nie powinien już wchodzić w drogę… Mimo to wciąż mnie coś w nim irytuje i to coś jest tak dziwne i denerwujące, że aż ciężkie do zrozumienia. Irytuje mnie sam fakt, że chłopak jest irytujący! Nie mogę być od niego o wiele starszy, a jednak odczuwam dzielącą nas przepaść. Może uda się o nim nie myśleć... Może nawet nie trzeba będzie się przejmować jego obecnością… Jeżeli tylko okaże się być w miarę myślącą istotą. Póki co, niezbyt mi zaimponował…
- Nie musisz. To nic wielkiego. Samo raczej szybko się zagoi – odpowiadam Liangowi trochę za bardzo oschle, niżbym chciał. Temu też szybko dodaję do tego bezproblemowy uśmiech. Nie chcę aby myślał, że mógłbym być zły również na niego. W końcu nic jeszcze nie zawinił.
Biorę głębszy wdech i powoli wypuszczam powietrze. Co niby można by było jeszcze zrobić? Gdzie pójść? Czego szukać? Nie mam pojęcia co może być takiego interesującego w tej wiosce. Potrzebuję chwili, aby to wszystko przemyśleć. Te wszystkie człowieczki jeżeli zniknęły, to chyba muszą mieć jakieś miejsce gdzie. Jakby byli gdzieś w wiosce, no to wtedy wystarczyłoby ją całą przeszukiwać, aż do skutku. Mogli również gdzieś pójść, ale tak duża grupa osób raczej nie zostałaby niezauważona. Istnieje jeszcze możliwość, że gdzieś popłynęli… Ktoś załadował ich na statek i ich zabrał daleko stąd. Wtedy ciężko byłoby ich złapać, chyba że gdzieś blisko jest jakaś wyspa, na której obecnie są przetrzymywani. I znowu kolejne pytanie, na które raczej nikt z naszej trójki nie odpowie… No świetnie… Czemu nie wynajęliśmy na tę misję żadnego przewodnika po okolicy? Byłoby trochę łatwiej.
- No cóż… Biorąc pod uwagę wszelkie punkty odniesienia jakie posiadamy myślę, że dobrym pomysłem byłoby… - no właśnie… Co? Pierwsza lepsza myśl zostaje wypowiedziana na głos, oraz pociągnięta nieco dalej. - …gdybyśmy nieco lepiej rozeznali się w terenie. Wystarczyłoby przejść się po wiosce, oraz sprawdzić co gdzie jest. Policzyć ile jest wszystkich budynków i ile z nich to zwykłe domy, a które pełnią jakąś funkcję, inną niż mieszkalną. Niby to nic wielkiego, ale te informacje mogą się jakoś w pewnym momencie przydać. I może ułatwiłoby to w jakiś sposób poszukiwania. Raczej nie powinno to zająć wiele czasu, licząc, że na jeden budynek przypadałoby co najmniej dwóch mieszkańców. Chyba, że staruszek nas wykiwał… Póki co, dobrze by było chyba zgasić ten ogień. Jakoś tak… Nie wiedzę powodu, żeby miał się palić, a staruszek mógłby się o to trochę zdenerwować.
Trzeba coś jeszcze do tego dodać? Jeżeli nikt by nie protestował, a raczej nie protestowałby Liang, ponieważ zdanie młodego niezbyt mnie w tej chwili obchodzi, to pozostaje zabrać się do tej wspaniałej matematycznej czynności! W razie czego, cały czas trzymam się blisko Lianga, żeby się nie zgubił przypadkiem, albo żebym nie zgubił się ja. To jak poradzi sobie dzieciak, to zależy tylko od niego.
- W sumie… Mógłbyś jeszcze posłać tego czarnego ptaka w kierunku morza? Tak na wszelki wypadek, gdyby coś miało tam być – pytam Lianga nieco ciszej i dyskretniej. Znowu czuję ten przywódczy przypływ sił… Mam nadzieję, że nie oznacza to niczego złego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptySob Lis 28 2015, 20:28

Nawet nie drgnął - siedział jak sparaliżowany. Strach zdawał się przepełnić każdą komórkę jego ciała, a Cal obawiał się, że cokolwiek teraz zrobi, skończy się to dla niego tragicznie. Nie zareagował też na słowa, które padły w jego kierunku, czy czyny starszych towarzyszy. Chciałoby się powiedzieć, że bardziej przypominał teraz jakąś szmacianą lalkę lub bezbronnego i przerażonego szczeniaczka, który tylko czeka na wymierzenie kary. Stres jednak powoli opadał, acz nerwy dalej go niepokoiły. Niepewny swojego położenia karzełek postanowił znaleźć oparcie w... gildii. Liczył na wsparcie kolegi z Lamii, czy też na swego rodzaju obronę przed gniewem drugiego maga. Nawet jeśli ten mówił, że nic się nie stało - już nie raz spotkał się z ludźmi, którzy zwykle mieli coś innego na myśli. Dlatego też podszedł do Lianga, aby ustawić się nieco za nim, jednak... nie obserwował ich. Wzrok wbity był w ziemię, a mag barw jedynie przysłuchiwał się wymianie zdań. Na pytania Lamijczyka odpowiedział krótkim zaprzeczeniem przez kiwnięcie głową, dodając jeszcze: - T-Tylko port i parę zwykłych rz-rzeczy j-jak statki, drewno - wymamrotał niepewnie, a w jego głosie dało się ewidentnie dosłyszeć jakąś obawę. Przy okazji dygotał jak osika, a wszelkie nerwy w dalszym ciągu nie chciały go opuścić na dobre. Do tego wszystkiego dochodził dość problematyczny nastrój. Na domiar złego - nie wiedział jak mógłby się przydać ich drużynie. Podczas omawiania planu stał, słuchając uważnie, aby tym razem nie zgubić się nigdzie, jednak gdy pojawiła się kwestia ogniska lekko pobladł. - N-Nie! - rzucił głośniej jak zwykle, a i nazbyt pośpiesznie z niemałą porcją lęku w tonie wypowiedzi. Obawiając się jednak reakcji towarzyszy, przystanął za plecami Lianga, licząc na choć odrobinę jego wsparcia. - S-Skoro nikogo nie ma, to k-ktoś, kto ich stąd z-zabrał może tutaj wróci 'p-po r-resztę'... D-Do tego może robić za punkt wyjścia j-jakby ktoś się zgubił - wydukał chłopaczek swoje zdanie w kwestii ogniska, mówiąc to na tyle cicho, że dla Tizzara mogło to być ledwo zrozumiałe. Jego kolega z gildii mógł co prawda usłyszeć nieco więcej, jednak wszystko bardziej przypominało ciche zgłoski, aniżeli płynną, głośną, a na dodatek pewną siebie mowę. Liczył, że jego przemyślenia okażą się słuszne, a w jakiś sposób uda im się w ten sposób podtrzymać płomienie. Choćby przy poparciu gildyjnym przez towarzysza! Jednak jeśli ruszyliby razem - trzymałby się blisko Lamijczyka, choćby nawet i za rękaw, czy skrawek ubrania z tyłu, aby to się nie zgubić. Na dodatek jakby się ściemniło miał zamiar ponownie włączyć latarkę, która aktualnie oszczędzała baterie na bardziej konieczną okazje. Ponadto spacerując tak chłopaczek zapytałby jeszcze o jedną rzecz: - C-Czy ostatnio nie znaleźliście ich pod ziemią? C-Co- jeśli znów jakoś tam są...?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyWto Gru 01 2015, 21:10

Młody był wyraźnie zdenerwowany, bał się Tizzara i jego reakcji... Kiedy zbliżył się do mnie, położyłem rękę na jego głowie starając się dodać mu otuchy.
-Spokojnie, wszystko jest dobrze, nie masz się czego bać...-
Zdecydowanie nie miałem pojęcia co taki strachliwy chłopak robił w gildii... Nie łatwiej byłoby mu się zająć zdejmowaniem kotów z drzew i innych prostych pracach? To chyba nie jest miejsce dla niego...
-Zostawmy ogień... Jest zabezpieczony, więc nic się od niego nie zajmie, a faktycznie może robić za punkt odniesienia, czy jakiś sygnał dla tego, kto zabrał innych ludzi... Może faktycznie tu wróci, a wtedy moglibyśmy go przyskrzynić...-
Młody nie był taki bezczynny na jakiego wyglądał, potrafi myśleć...
-Co do liczenia domów, przy okazji można przyjrzeć się wszystkiemu z bliska i poszukać śladów jakiejkolwiek wędrówki... Zróbmy to...-
Po zakończonej rozmowie, wysłałem jeszcze wronę, by przeczesała tereny nad wodą...
-Leć Yatagarasu, wracaj, kiedy coś znajdziesz-
i podrzuciłem zwierzaka w górę, jak to się robi, kiedy wypuszcza się jastrzębie na polowanie czy tego typu zwierzaki...
Następnie, razem z Calem i Tizzarem udałem się liczyć domy, szukając także śladów, które mogli zostawić wędrujące stopy mieszkańców. Kiedy się ściemni, pozostaje mi użyć Hitodamy, by jeszcze przez jakiś czas móc kontynuować poszukiwania...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptySro Gru 02 2015, 22:06

MG:

Wioska:
No i po wymianie kilku zdań magowie zabrali się do dalszej roboty, zostawiając ognisko samemu sobie, acz szczęśliwie... było ono zabezpieczone. Zaczęli przyglądać się budynkom. Były one dość solidne, a także nawet i duże. Z pewnością rodziny tu mieszkające były wielopokoleniowe, a i domy były wielorodzinne, gdyż po prostych statystykach wynosiło, że w tych 40 budynkach około 25 było budynkami stricte mieszkalnymi, reszta to były karczma, warsztaty, magazyny, spichlerze itp. itd. Śladów też było mało, acz jeśli gdzieś już się kierowały, to na zewnątrz domu... a potem jakiś krok lub maksymalnie dwa w stronę wybrzeża. Wszystko. Równie dobrze mogli się zgromadzić na placu przy wybrzeżu i stamtąd gdzieś ruszyć. A wrona sobie leciała i leciała.

Karczma:
No i stało się tak, że słoneczko za oknem zbliżało się już powoli do momentu, gdy zacznie barwić niebo na czerwień i pomarańcz, barwy zachodzącego słońca. Mężczyźni chwilę zastanowili się nad pytaniem Rosalie, aż w końcu Paul odpowiedział.
-Jakieś 2 tygodnie temu widziałem jakiegoś typka. Ubrany na czarno, pokazał się po zmierzchu, przeszedł w cieniach. Kierował się w stronę wybrzeża. Prawie bym go nie zauważył, gdybym nie przysnął na polu. Ledwo go dostrzegłem.
-Tak, tak, tak, jeszcze pewnie władał cieniem i był niewidzialny! - zaśmiał się Billy, na co Paul spojrzał na niego z wyrzutem.
-Żebyś wiedział! Jak patrzyłem na niego to ciarki mi przechodziły!
-Jakbyś tyle nie pił wtedy, to byś go nie widział - rzucił z rozbawieniem Martin.

Info od MG:
Liang: 116 MM | Yatagarasu 1/2
Ejji: 112 MM | Skaleczona prawa dłoń, krew nieznacznie się sączy,
Cal: 100 MM |

Termin: 05.12.2015 godz. 22.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyCzw Gru 03 2015, 19:46

Wszystkie ślady mimo wszystko prowadziły do wybrzeża...
Cholera, kolejna zagadka bez wyjścia... I jak tu żyć, jak tu zarabiać, jak pełno jest niewiadomych... Jak tu pomagać ludziom przede wszystkim...
-Z każdego domu ślady schodzą się do wybrzeża... Co innego możemy zrobić? To jest znowu ta cholerna sytuacja, kiedy nic nie wiemy... Następnym razem wezmę ze sobą tropiciela albo informatora... Ktoś kto cokolwiek tu znajdzie-
Zaraz jednak doznałem olśnienia... Skoro władam bądź co bądź, demoniczną magią, to potrafię w pewien sposób wykryć ich obecność...
Przechadzam się więc po mieście, co jakieś 10-15 metrów używając PWM Przeczucie.
Cholera, powinienem to zrobić od razu... Ale jeśli gdzieś tutaj czają się demoniczne cząsteczki, ja je znajdę...
Swoją wycieczkę zakończę, klucząc w okolicach wybrzeża... Co do tamtego miejsca, mam najwięcej podejrzeń...

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyPią Gru 04 2015, 00:02

Wszystkie ślady wskazywały na to, że mieszkańcy wioski udali się w kierunku wybrzeża. Nie wróżyło to za dobrze zwłaszcza, że nic tam nie znaleźli. Oczywiście białowłosy w dalszym ciągu trzymał się Lianga niczym rzep uczepiony psiego ogona. Posłusznie wędrował w ich towarzystwie, nie chcąc zgubić się w skromnym, acz w dalszym ciągu labiryncie uliczek. O wiele bardziej odpowiadał mu miejski zgiełk, niż wszędobylska cisza, gdy z każdą sekundą zbliżało się nieuniknione. Co jakiś czas wzdrygnął się, co z pewnością nie umknęło starszemu Lamijczykowi, a z pewnością też mogło być przyuważone przez Tizzara, któremu rzucał co jakiś czas niepewne, ukradkowe spojrzenia. - M-Może na wybrzeżu są jakieś jaskinie... a-albo jakaś wyspa niedaleko od brzegu - mruknął niepewnie chłopaczek, zastanawiając się nad jedną kwestią, a dokładniej czarnym ptaszyskiem, które zostało posłane w morze. Nie wiedział, czy jego przypuszczenia są słuszne, czy też nie, jednak póki się nie spyta, to się nie dowie. - C-Czy możesz jakoś t-to sprawdzić dzięki t-tamtemu ptakowi? - wymamrotałby po pewnym czasie, kiedy znaleźliby się na nabrzeżu, licząc że Liang dałby radę pozyskać informacje od wrony, a i że będą mieli jeszcze chwilę czasu na to, aby w razie czego schronić się w karczmie nim zapadnie nieprzenikniony mrok. Tak... Dlatego też ciągle trzymał się starszego kolegi, robiąc po części z niego swojego opiekuna i niańkę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyPią Gru 04 2015, 22:09

Nie udało się ich przekonać, by zgasić ognisko. Niby jest to jakiś punkt odniesienia, ale wolałbym, żeby nasza obecność nie była ot tak ujawniona. Jakoś lepiej by mi było, gdybyśmy nie dawali o sobie znać, ale może to tylko taka paranoja, przed wszelkimi możliwościami. Nie chciałbym również tak zniknąć bez śladu, z powodu jakiegoś głupiego błędu. Przez chwilę przechodzi mi przez głowę myśl, że mógłbym ich tu nawet zostawić, by ratować samego siebie, ale natychmiast ją od siebie odrzucam. Właśnie przez takie wątpliwości mogę ich zawieść. Cholera, czuję się bezużyteczny. Jakby to przeze mnie wszystko miało się w kluczowym momencie zawalić. Nie wiem czy powinienem iść razem z nimi… Co jeżeli znowu okażę się zbyt słaby? Na czym niby polega różnica między nami, a tymi ludźmi? Jesteśmy magami? I co z tego? Nie czyni to nas niezwyciężonymi… I co niby mam zrobić, żeby w ten sposób nie myśleć? Beznadziejne odczucie… Powinienem zająć się tym co jest obecnie. To nienajlepszy moment na zawracanie sobie głowy tym, co może się stać.
A co jeśli osoby z wioski są zawodowcami w znikaniu i wszelkie ślady na wybrzeże zostawili po to, by nas zmylić? Wszystko wydaje się takie proste, a tak naprawdę to nie wiadomo nic.
- Byliśmy już na wybrzeżu i nic… Jakoś wątpię, żeby podczas naszej nieobecności miałoby się tam coś pojawić – odpowiadam. Po raz kolejny muszę to wszystko przemyśleć. Dzieciak wcale w tym nie pomaga. Jeszcze raz się zająknie, a odruchowo zetnę mu łeb… Na chwilę przykucam, by zebrać myśli i skupić się na tym co jest w tej chwili istotne. Ciężko mi jest przyznać, że nie mam żadnego lepszego pomysłu. Dostrzegam również poirytowanie Lianga, na które nic raczej nie poradzę. – Tak… To znowu taka sytuacja… Naprawdę zdążyłem zatęsknić za morskimi widokami… Wątpię, aby udało się cokolwiek, komukolwiek odnaleźć jakiekolwiek wskazówki w tej wiosce, nawet z pomocą informatora. Jedynie można liczyć na to, że sprawca tego całego zamieszania wróciliby tutaj, ale niby po co miałby to robić? Wracanie na miejsce zbrodni nie ma większego sensu, skoro i tak zgarnął już stąd ludzi. Musiałby być jakoś związany z tym miejscem. Jeżeli nie, to nie mam pojęcia co tu jeszcze robimy…
Zostaje tylko skierować się z powrotem w stronę wybrzeża, licząc na to, że coś tam będzie. Aczkolwiek zaczynam mieć wątpliwości, że takie chodzenie po wiosce przyniesie jakieś lepsze rezultaty, niż zmęczenie i zdenerwowanie.
- Ciekawe czy są jakieś ciekawe książki odnośnie tego miejsca? Może mają tu gdzieś jakąś bibliotekę z wydarzeniami historycznymi… Może znalazłby się w tym jakiś kontekst – rzucam tak przy okazji, w czasie trwania poszukiwań. Jednak to sprawdzi się jakoś później.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Rosalie


Rosalie


Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptySob Gru 05 2015, 23:06

Rosalie była przygotowana na to, że ponownie spotka się z odpowiedzią bliźniaczą do "nic nadzwyczajnego", "nic nie widziałem", "wszystko było w normie" i nie dowie się niczego ciekawego czy przydatnego dla przebiegu misji. A tu proszę, Paul faktycznie widział jakąś tajemniczą postać! Czyli jednak, ktoś mógłby odpowiadać za zniknięcie wioski... a ona właśnie piła piwo z osobą, która podejrzanego widziała. Zastanowiła się przez chwilę. Jak to rozegrać? Z jednej strony chciałaby zobaczyć miejsce, gdzie pojawiła się sylwetka, z drugiej nie wzbudzać podejrzeń (i tak wykazywała się nienaturalnym zainteresowaniem tą sprawą, prawda?) oraz pozostać w tym miłym towarzystwie. Słońce powoli schylało się ku horyzontowi, a Rosalie wpadła na pewien pomysł.
- Morze musi wyglądać pięknie podczas zachodu, prawda? Jak już tak wspomniałeś o wybrzeżu, to myślę, że chętnie wybrałabym się na spacer. - To była dobra chwila aby dopić piwo. Spojrzała na Paula, zebrała w sobie wszelkie zdolności telepatyczne (czyli całe nic) i skupiła się na przekazaniu mu jednej, ważnej informacji:
ZAPROPONUJ MI SWOJE TOWARZYSTWO.
NO DALEJ, PAUL.
CHODŹ ZE MNĄ NA SPACER, KURWA.
Problem jednak mógł leżeć w tym, że telepatyczne zdolności Rozi się nie objawią, a Paul nie zajarzy i nic się nie stanie. Co za kaszana. No cóż, pozostanie jej tylko wstać z lekkim zachwianiem (bowiem Rozie zawsze mają plan w kieszeni). - Ups. Chyba nie powinnam pić tego piwa tak szybko~. Przepraszam panów, ale idę na spacer.
I jak już na to nie polecą, to chyba ją pierdolnie.
Bo jednak liczyła na to, że któryś z nich - PAUL, PATRZĘ NA CIEBIE - zaprowadzi ją ochoczo na wybrzeże, gdzie pod pretekstem wietrzenia głowy będzie mogła poszukać nowych poszlak. A jeśli jednak te matoły zostaną na miejscu - cóż, wyjdzie z karczmy i poczeka w spokoju na Lenny'ego - przecież i tak nie wie, w którą stronę iść. Chyba.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t256-szkatulka-rozalindy#1526 https://ftpm.forumpolish.com/t231-rosalie-dorothe-marie-de-la-ciel https://ftpm.forumpolish.com/t1373-opisy-dodatkowe#20447
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyWto Gru 08 2015, 16:10

MG:

Wioska:
Liang chodził i próbował coś wyczuć. Jednak, jeżeli cokolwiek tu było... z tydzień temu raczej zniknęło. Albo ewentualny Yokai, który gdzieś tu zamieszkał także zniknął. Tak czy inaczej nie wyczuł nic, albo i ślady były w granicach błędu jego szóstego zmysłu. A reszta? Cóż, pozostało dyskutować tylko na ten temat, gdy powoli słońce już zbliżało się do zachodu słońca. Tymczasem wrona Amaterasu zdecydowała się wrócić... bez czegokolwiek, co mogłaby znaleźć. Morze było spokojne w dzisiejsze dni. I było jedynym źródłem dźwięku obok wiatru w Depr.

Karczma:
No i Rosalie zaczęła swoje przedstawienie. Jej skupiony wzrok na Paulu wyraźnie wykazywał jej zainteresowanie w tymże męskim osobniku. I było to jasne także i dla jego towarzyszy. Dlatego nic dziwnego, że to właśnie on okazał zainteresowanie udzieleniem pomocy zataczającej się Rozi. Wyszli więc na zewnątrz, gdzie dostrzegł ich Lenny, ale oni sami go nie. Może dlatego, że był na uboczu?
-Morze jest dość daleko, ale tutejsze pola również są piękne. Co o tym myślisz? - zaproponował alternatywę, zwłaszcza, że chyba średnio widziała mu się wędrówka do opuszczonej przez wszystko wioski, do której nad morze było najbliżej.

Info od MG:
Liang: 116 MM | Yatagarasu 2/2
Ejji: 112 MM |
Cal: 100 MM |

Termin: 11.12.2015 godz. 16.15
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptyWto Gru 08 2015, 21:41

Westchnąłem... Żadnej poszlaki...
Pokręciłem głową...
-Nic nie wyczuwam... Wiecie co? Pieprze to i wracam do tawerny. Mamy prowiantu na kilka dni. Nie widzę żadnego lepszego zajęcia niż czekanie-
Jak powiedziałem, tak zrobiłem...
Ruszyłem w kierunku karczmy, rozglądając się co jakiś czas na boki, w desperackim akcie dopatrzenia czegokolwiek na tej ostatniej prostej...
Boże, zlituj się i daj nam znak... Izanami jeszcze nigdy nie był tak nieobecny...
W karczmie znalazłem coś do jedzenia i rozsiadłem się na jakimś wygodnym siedzisku... Co innego mogłem zrobić? Guan Dao tym razem musiało zadowolić się podpieraniem ściany. Nie będzie wojaczki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 EmptySro Gru 09 2015, 00:38

Zadanie stanęło w martwym punkcie. Białowłosy nie miał bladego pojęcia, co powinien teraz zrobić. Do tego wszystkiego mrok powoli przejmował kontrolę nad wioską, a to nie wróżyło nic dobrego. Mimo, że rozpalili ognisko w porcie, to wszystko szło źle. Wiedzieli jeszcze mniej jak przedtem, a z pewnością jeszcze mniej w kwestii misji. Z tego też powodu Cal ruszył za Liangiem, chyba że Tizzar miał jakieś inne, bardziej składne plany. - Możemy c-chyba wrócić i wtedy jeśli to nie problem... opowiedzielibyście coś więcej o waszej ostatniej misji... a-albo o tym, co znaleźliście? - wydusił z siebie karzełek, jednak zajęło mu to fragment drogi powrotnej, a na miejscu... wziął mniejszą porcje jedzenia oraz szklankę wody, a następnie czekał, czy ktoś być może coś opowie, albo czy ktoś ma jakieś wnioski z ich poszukiwań. Problem pojawiał się też jeden, acz nie chciał w to wierzyć, ale: - Co jeśli są pod wodą? - głupie, ale skoro nie znaleźli przejść pod ziemię, ani żadnej z jaskiń, czy wysp... zostawała jedynie woda i niebo. Skrzydeł raczej nie dostali, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Sponsored content





Wioska Depr - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Depr   Wioska Depr - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska Depr
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Next
 Similar topics
-
» Wioska
» Wioska Nes
» Nieistniejąca Wioska
» Wioska Gorki
» Wioska Shryhis

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Inne tereny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.