HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Górska wioska




 

Share
 

 Górska wioska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Górska wioska   Górska wioska EmptySob Cze 15 2013, 13:17

Górska wioska O2ZWpLW


A dokładniej pozostałości po górskiej osadzie. Gdzie nie gdzie znajdują się resztki drewnianych budynków, czy murów obronnych, które... przegrały z czasem? Możliwe, zupełnie tak jak zniszczenie przez jakiegoś agresora. Tu i ówdzie połamane strzały, zardzewiałe ostrza i... szkielety, a raczej ich elementy, różniące się mimo wszystko pewnymi elementami od tych ludzkich.


Ostatnio zmieniony przez Finny dnia Wto Lip 21 2015, 10:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Mephisto


Mephisto


Liczba postów : 25
Dołączył/a : 11/07/2013
Skąd : Koszalin

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyNie Lut 16 2014, 10:35

Mephisto szedł w raz ze zdumioną Shadi. Dotarli do górskiej wioski nieopodal ruin, a dokładniej pozostałości po nich... Okolica nie była urokliwa jednak było tu spokojnie. Zwłaszcza o późnej nocy. Powoli zbliżał się ranek więc trzeba było zmykać na sterowiec bo wioska zapełni się starostwem które będzie handlowało przetworami spożywczymi. Zatrzymali się na skraju urwiska niedaleko wioski. Wyjął z plecaka latarkę i błysnął gdzieś w niebo. Odwrócił się przodem do Shadi i powiedział: -Umówiłem się z szoferem na ten sygnał. Zaraz podleci do nas jednostka podwożąca. Szczerze nie wiem jak to wszystko będzie wyglądać, jednak pójdę wraz z tobą byś nie czuła się zgubiona. Sam zresztą chce poznać mistrza...-

Po jakiś kilku minutach zjawiła się bezzałogowa jednostka podwożąca i zabrała ich na sterowiec.
[z/t]
Powrót do góry Go down
http://[url=https://ftpm.forumpolish.com/t1239-kp-mephisto//url]KP[/url]
Shadi


Shadi


Liczba postów : 82
Dołączył/a : 10/01/2014

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyNie Lut 16 2014, 14:58

Mimo, że to miejsce było takie puste i było widać na nim upływ czasu i wielu wydarzeń - spodobało się jej tu. Było cicho, może troche tajemniczo. Była wdzięczna chłopakowi, że podążał tu z nią i jej nie zostawi "na pożarcie" strażnikom gildii, lecz pójdzie wraz z nią. Na horyzoncie było już widać łunę zbliżającego się świtu. Mephisto dał znak, i nie musieli długo czekać, pojawiła się nieduża platforma z własnym napędem, lecz sterowana zdalnie przez ludzi tam u góry. Gdy ruszyli w kierunku nieba, wzięła kilka głębszych oddechów, a co będzie jak nie będą jej potrzebować w gildii? pomyślała, ale było za późno, bo już podjęła decyzję.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1869-shasta-nitida
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyWto Lip 21 2015, 10:24

~~MG~~


Podróż w te strony okazała się niesłychanie wygodna - pomijając to, iż wnętrze powozu było niezwykle miękkie i niemalże luksusowe, to dwójka magów mogła się cieszyć tym, iż ani razu nie zarzuciło pojazdem, czy też nie wystąpiły żadne wstrząsy, czy niedogodności związane z podróżowaniem. Wracając jednak do zadania - magowie otrzymali proste wytyczne, bo mieli udać się na górę i odnaleźć mężczyznę, którego nazwano per 'Arche'. Mimo wszystko dalszą trasę musieli pokonać już na pieszo, ale... przynajmniej słonko świeciło, a droga zdawała się nie posiadać żadnych rozwidleń, czy nawet nie wydawała się być stromą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyWto Lip 21 2015, 15:01

Nadeszła pora na następny rozdział w życiu młodego maga ognia! Wraz z wejściem do luksusowego powozu, rozpoczynała się kolejna wielka podróż i wspaniała przygoda, a właściwie to chyba pierwszy raz, gdy młody Gonzales wyrusza tak daleko. Ponadto wykonuje zlecenie dla radnej, co chyba oznacza, że jest bardzo ważne. Pożegnał się wcześniej z gildią, napisał list do rodziców, że będzie pracować dla rady, oraz będzie sławny. Spakował wszelkie niezbędne rzeczy do czerwonego plecaka, oprócz epickich ciemnych okularów, które znalazły swoje miejsce w kieszeni. Epickie Samograje Biegu Po Tęczy trafiły na jego nogi, mocno zawiązane i wyczyszczone, gotowe, aby nieść zagładę złu i zostawiać po sobie liczne różowiutkie ślady. Zabrał ze sobą też parę mniej potrzebnych przedmiotów, jak na przykład czerwone szpilki ze sklepu magicznego. Po co mu one? Wiedział tylko sam Gonzales… albo nie… On też tego nie wiedział… Musiał ze sobą zabrać odpowiedni prowiant na drogę. Składał się on głównie z sucharków, lizaków i soczków jabłuszkowych i pomarańczowych. Lecz co to by była za przygoda, jeżeli wyruszyłby w nią sam? Dlatego też zabrał ze sobą swojego towarzysza, któremu obiecał wierność i współpracę. Reprezentowali sobą najwspanialszą gildię we Fiore, jeżeli nie na całym kontynencie, bądź świecie! Przez to Gonzales musiał choć trochę potraktować na poważnie to zlecenie. Kasza będzie musiał się postarać.
-KAAAAASZAAAAAAAA! – nie obeszło się bez wcześniejszych czułości i Gonzek po prostu musiał z rozpędem rzucić się na biednego Ryotaro. Oczywiście wszystko też miało głębszy cel, chociażby taki, żeby niezauważenie przykleić Kaszy na plecy kartkę z napisem „Panicznie szukam matki dla moich dzieci”. Gdy już skończył wyściskiwać Kashimę, należało przejść do bardziej formalnych spraw.
-Słuchaj Kasza… Musimy pojechać do jakiejś tam stacyji badawczej gdzieś w górach, żeby zebrać stamtąd jakieś informacje. Domyślam się, że chodzi głównie o to jak kto się czuje, jak pogoda i tego typu gadanko… Zresztą i tak wszystkiego dowiemy się na miejscu. Mam nadzieję, że potraktujesz sprawę… poważnie… Hahahahaha! – Gonzales nie wytrzymał. Musiał się zaśmiać. On i poważna misja? Długo nie mógł powstrzymać śmiechu. To był chyba najśmieszniejszy do tej pory żart, jaki ktokolwiek mu zrobił. Dopiero po długich dwudziestu minutach udało mu się opanować śmiech. – Ehh… Wiesz Kasza, że jedziemy w góry? Byłeś kiedyś gdzieś w górach? To chyba mój pierwszy raz. Myślisz, że ładne tam będą widoki i czy będzie lepiej niż nad morzem? Jeśli zaś chodzi o zadanie… Myślę, że nie powinno być z tym problemu. Fakt, że to my zostaliśmy poproszeni do wykonania zadania, świadczy o tym, że rada jest zależna od nas, a nie my od niej. Mimo wszystko trzeba będzie zrobić dobre wrażenie i w miarę dobrze wypaść. Więc Kasza, uśmiech na twarz i pamiętaj, że jest dobrze – zagadnął do towarzysza. Potem zaś wlepił swoją twarzyczkę w okienko, oglądając przemijający krajobraz. Największy zachwyt w nim wzbudzały jednak wypasające się krowy. Z każdej musiał się zaśmiać i oczywiście pokazać Kashimie, krzycząc. – Patrz Kasza! Krowy!
Podróż jednak w mniemaniu Gonzalesa trwała krótko i mogłaby potrwać jeszcze trochę dłużej, zwłaszcza, że było komfortowo i miło. No niestety trzeba było wysiąść. Białowłosy zrobił to bardzo leniwie. Wpierw przeciągnął się prostując  kości. Ziewnął sobie przeciągle. Poprawił plecaczek i pomachał na pożegnanie miłej osóbce, która ich tu przywiozła. Rozglądnął się szybko, żeby tak pozachwycać się krajobrazem. Pogoda była piękna, więc Gonzales zdjął bluzę i zawiązał ją sobie na biodrach. Zaś przeepickie ciemne okulary wylądowały na jego nosie. Odetchnął świeżym powietrzem, pozbawionym miejskich zanieczyszczeń. Czuł się świetnie. Gotów na wszelkie wyzwania. Więc ruszył ścieżką w stronę, która powinna prowadzić do góry. Nie śpieszyło mu się nigdzie. Szedł powoli, podziwiając widoki, popijając od czasu do czasu jabłuszkowy soczek. Kaszy również taki zaproponował, w końcu miał ich dość dużo w swoim plecaczku.
-Dobra Kasza! Plan jest prosty! Powinniśmy znaleźć człowieka, którego imię brzmi Arche. Oprócz tego, musimy również znaleźć jeszcze jakiś sklep z pamiątkami. Nie po to przebyliśmy tak długą drogę, żeby teraz wrócić z pustymi rękoma! W razie czego możemy podzielić się obowiązkami. Gdy ty pójdziesz wszystko załatwiać, ja zajmę się kupowaniem pamiątek. Dla ciebie również coś znajdę. Myślisz, że będą drogie? Byleby tylko nie czekać za długo w kolejkach… Ciekawe co tutaj jedzą? Pewnie mają jakąś specyficzną kuchnię. Chętnie bym spróbował tutejszych potraw. A co jeśli porozumiewają się w jakimś innym języku? Wtedy będzie źle… Ale ty Kasza znasz obce języki, prawda? W końcu przybyłeś do Fiore z dalekich krain, z pewnością dasz radę się z nimi wszystkimi dogadać… Całkiem tu ładnie, nie uważasz? Aż ciężko uwierzyć, że to wszystko jest misją, a nie wakacjami… Chociaż jedno nie musi wykluczać drugiego.
No i tak szli, a kiedy Gonzalesowi skończyły się tematy do rozmowy, swoją mowę zastąpił radosnym pogwizdywaniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyPią Lip 24 2015, 22:09

Wygodna podróż, piękne widoki, bolące plecy od zderzenia z Gonzem a także potoki słów wypływające z jego ust. Czego chcieć więcej?
- Zawsze jestem poważny gdy mi płacą. Powiedziałem Gickowi na przytyk dotyczący brania naszego zadania na poważnie. Ponadto miałem nadzieję, że naprawdę okaże się ono proste i wykonamy je bez żadnych przeszkód. Domyślałem'się też, że chyba nie chodzi zwykłe przekazywanie listów czy innych takich.
- Nie, w sumie nigdy nie byłem w górach. Mówiłem ci chyba, że pochodzę z wyspy, nie? Góra na wyspie, z której pochodzę nie jest... Duża. Odpowiadanie na serię pytań Gonza czasem boli, bo nie nadążam za tempem w jakim padają. Stanzamulenia i te sprawy.
- Niektórzy wolą spędzać czas w górach, wiec to pewnie zależy od preferencji... Krowy, krowy. Szkoda, że nie żubry. Postanowiłem przeskoczyć do ostatniej kwestii,'mając nadzieję, że chłopcu nie zrobi to różnicy. A potem powróciłem myślami do dłużącej mi się podróży. I trwałem tak do samego końca podróży naszym środkiem transportu. Ale ze mnie nudziarz...
Gdy w końcu dotarliśmy do miejsca, odkąd musieliśmy odbywać naszą podróż drepcedesem. Było ciepło. Mój towarzysz szybko przystosował się do panujących warunków. - Nie, dzięki. Odmówiłem napoju. Może się przydać potem.
Z "uwagą" wsłuchiwałem się w szczegóły naszego "planu". To, że obejmował wycieczkę do sklepu z pamiątkami wydawało mi się trochę... Nie na miejscu, aczkolwiek na wspomnienie o nim przypomniało mi się, że dawno już nie pisałem do Kyoko. Na sto orocent zamartwia się o mnie.
- Jakaś pocztówka byłaby ok. Wtrąciłem.- Ale to dopiero PO tym jak wykonamy zadanie, dobra?
To powiedziawszy przystanąłem, bo nie wiedziałem tak naprawdę dokąd iść.
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyPią Lip 24 2015, 23:52

~~MG~~


Wędrówka z pewnością nie należała do najkrótszych, jednak dwójka magów skutecznie zajmowała czas na pogawędce, czy też ustalaniu strategii. Mimo wszystko z każdym pokonanym metrem góry wydawały się robić bardziej strome, zaś ścieżki zdawały się być mniej używane, aniżeli te u podnóża. Cały spacer zajął duetowi nieco ponad godzinę, jeśli nie półtora, a na dodatek... nikt nie wyszedł na powitanie? Jedynym, co osiągnęli było dotarcie do drewnianych schodów, które prowadziły do podniszczonej, drewnianej bramy, a tam... tam czekało obozowisko z niedawno zgaszonym ogniskiem, czy też stary, drewniany budynek, któremu do lat świetności wiele brakło, czy też raczej... te minęły dawno, dawno temu. A powitania - brak?

Poglądowo macie na obrazku w pierwszym poście
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyNie Lip 26 2015, 00:33

Droga na szczyt nie wydawała się trudna. Na pewno nie bardzo męczyła Gonzka, któremu to też po skończeniu wszystkich tematów, od czasu do czasu zachciewało się biegać, żeby robić jak najwięcej lśniących, tęczowo różowych śladów. Epickie Samograje Biegu Po Tęczy spisywały się świetnie. Właśnie… A Ryotaro jeszcze nic o nich nie powiedział!
-Świetne mam cichobiegi, prawda Kasza? – zapytał biegając wokół towarzysza.
Na propozycję towarzyszy odnośnie sklepu z pamiątkami, była dla białowłosego nie do przyjęcia. Pokręcił tylko przecząco głową, westchnął i skomentował to brakiem jakiegokolwiek komentarza. No i w końcu dotarli tam, gdzie mieli dotrzeć. Gonzales nie za bardzo się zmęczył. Energetyczne Soczki Mocy o Jabłuszkowej Woni i Potędze, dodawały mu siły. Co ich czekało na miejscu? No właśnie… To co zobaczył Gonzkiem wywołało u niego niemały zawód.
-GDZIE SKLEP Z PAMIĄTKAMI JA SIĘ PYTAM SIĘ!!! –krzyknął tak głośno, że aż musiał się jeszcze chwilę pozachwycać echem swoich słów, oraz odgłosem ewentualnej lawiny. Potem odetchnął szybko, zdjął epickie okulary z nosa i przetarł je o koszulkę. Wystarczyło kilka głębszych oddechów, aby uśmiech znów wrócił na jego twarz. Postanowił się głębiej nie zapuszczać. No bo po co? Wszystko przecież widać jak na dłoni.
-No dobrze… Szykuj notes Kasza – powiedział rozglądając się po pustej okolicy. – Pisaj raport. Wszystko co powiem. Więc... Gdy dotarliśmy na sam szczyt, nie ujrzeliśmy nawet zadatków na to, że ktoś tam żył. Co prawda było parę budynków, ale natura zdecydowanie przejęła kontrolę nad tym miejscem. Nazwać je opuszczonym, to mało powiedziane. Nie wyglądało na to, żeby ktoś ostatnio tu przebywał. Jakiekolwiek ośrodki badawcze, jeżeli kiedykolwiek takie były, zostały zapewne zniszczone, bądź opuszczone. Z przyczyn nieznanych oczywiście. Zapisałeś wszystko? Jeśli tak to dobrze… To chyba na tyle. Koniec misji. Mamy informacje. Mamy raport. Nie mamy pamiątek… Możemy już chyba wracać po zapłatę. Chodź Kasza! Idziemy stąd! Może jeszcze załapiemy się na jakąś podwózkę.
Białowłosy poprawił tylko czerwony plecaczek i wyraźnie zawiedziony i niezadowolony ruszył z powrotem tą samą drogą co przyszedł. Tak go traktować! To nie do pomyślenia! Przebył podróż przez pół Fiore i nikt go nie przywitał… Chociaż Gonzales zatrzymał się jeszcze. Krajobraz był tego wart. Żeby stanąć i dłużej się nim pozachwycać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyPon Lip 27 2015, 18:11

- Są... Fajne. Powiedziałem, starajac się ukryć minę mającą wyrażać coś zuoełnie odwrotnego. Jakkolwiek do szpanowania pewnie były świetne (nie wiem, nie znam się zbytnio), to dla maga w trakcie misji... No wedlug mnie wadziłyby.
Następnie słuchałem narzekań Gonza dotyczących braku komitetu powitalnego, sklepu z pamiątkami czy czegokolwiek, jednocześnie rozglądając się w poszukiwaniu czegoś, co pozwoliłoby mi stwierdzić GDZIE może być to lanoratorium czy co tam mieliśmy znaleźć. Nie pisałem raportu. Zamiast tego złapałem Gonza za kołnierzyk i pociągnąłem go w stronę śladów po ognisku. Drewka wyglądały na świeżo dopalone, po przejechaniu ręką nad nimi stwierdziłem, że wciąż wydzielają ciepło.
- Ktoś tu jest, albo niedawno był. Powinniśmy się jeszcze trochę rozejrzeć.
Przeszukałem jeszcze okolicę ogniska a potem ruszyłem między zabudowania, wciąż ciągnąc za sobą Gonza.
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyPon Lip 27 2015, 18:31

~~MG~~


Dwójka magów z całą pewnością posiadała odmienne spojrzenia na sprawę, jednak mimo wszystko żadne z nich nie podjęło żadnych, bliżej określonych kroków. Podziwiając niedawno wygasłe ognisko, czy też okolicę, na którą składała się podstarzała chatka, brama wejściowa, czy też kilka drzew oraz góry pokryte różnego rodzaju roślinnością, czy też zaroślami pokrywającymi stoki. Prawdopodobnie wszystko przebiegłoby względnie normalnie, gdyby nie fakt, iż dwójka magów dosłyszała ze strony budynku dość mocny trzask - tak jakby w środku upadło coś ciężkiego, zaś cała struktura jakby się zatrzęsła pod wpływem ów odgłosu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyPon Lip 27 2015, 19:05

Białowłosy spojrzał ze zdziwieniem na towarzysza. Ej no! To jego wina, że spodziewał się czegoś innego, a nie zastał właściwie nic? Mogli go przecież uprzedzić, iż może tam nic nie znaleźć i będzie zmuszony czegoś szukać. Jak już się czegoś wymaga, to przynajmniej wypadałoby dokładniej określić czego! A on raport miał już gotowy. Burknął jedynie coś pod nosem i dał Kashimie się ciągnąć, wcale się nie odzywając. Obserwował jedynie otoczenie z ponurym grymasem na twarzy, do czasu aż nie usłyszał dziwnego dźwięku. Wtedy od razu się wyszarpnął i przyjął Gonzkową postawę bojową. Czyli taką, z której mógłby jak najszybciej pobiec w drugą stronę. Podpalił sobie jedynie rączkę, żeby wyglądać nieco… groźniej?
-Uważaj Kasza… Coś tu chyba jest… I to coś prawdopodobnie pozjadało wszystkich tutejszych mieszkańców… Myślę, że nie miało jeszcze nigdy w ustach emigranta z Neverbeen… Jednak nie musisz się obawiać… wiedźm, które robią instrumenty ze strun głosowych, raczej tu nie ma… A przynajmniej, nie jest to klimat, w którym by występowały… - poinformował towarzysza i odwrócił się w stronę budynku. Poprawił okulary na nosie i spojrzał za siebie na różowiutkie ślady, które aż ociekały epickością. – Idź pierwszy… Będę cię osłaniał…- powiedział, powoli idąc. W każdej chwili był gotów, by odbiec kilka kroków ładując przy tym Flash Bang B na prawej ręce i żeby go wystrzelić w stronę ewentualnego zagrożenia, to znaczy czegoś co nagle mogłoby rzucić się na biednego Ryotaro.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptySro Lip 29 2015, 23:21

Przeszukiwania nic nie dały... No cóż, trudno. Już miałem się odwrócić, i zrobić to,'co wcześniej zakomenderował Gick, gdy nagle z wnętrza budynku dało się słyszeć huk.
Zdziwiłem się... Dlaczego wcześniej nie wpadłem na to, żeby wejść do środka? Teraz jakoś nie chciałem tego robić, ale podnoszące na duchu zapewnienia mojego towarzysza sprawiły, że poczułem się niesamowicie pewny siebie (Aha).
- To... Wchodzę. Powiedziałem, ale stanąłem w progu wejścia i po sekundzie zastanowienia zawołałem:- Halo? Jest tam kto? Proszę wyjść bo zburzę tą ruderę! Dałem Gonzalesowi znak, żeby był gotowy do demolki.
Hehe, gram twardo, nie ma co. Gdyby tylko nogi mi się tak nie trzęsły to byłoby idealnie.
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptySro Lip 29 2015, 23:49

~~MG~~


Słowa, które padły ze strony Kashimy zdawały się podziałać na kogoś, kto przebywał w środku, bo już po chwili dwójka magów mogła dostrzec, jak z pięterka budynku roznoszą się kłęby dymu, czy też raczej... kurzu. Wracając jednak do dwójki bohaterów, którzy stali w gotowości, a nawet i białowłosy z załadowanym zaklęciem - ci po chwili mogli dostrzec, jak w ich kierunku przemieszcza się pojedyncza persona, która odziana była w najzwyklejsze, granatowe jeansy, niebieskawy sweterek z błękitnymi wstawkami, czy przewiązaną dookoła szyi, a ukrytą pod ściągniętym kapturem kraciastą chustą w podobnej tonacji. Na domiar wszystkiego ów osobnik o jasnobrązowym owłosieniu przyodział jeszcze czarny, minervowy kapelusz wiedźmy! Ponadto pod pachą dzierżył jakieś zawiniątko, zaś ręką zdawał się odganiać tumany kurzu... śmiejąc się przy okazji?
- C-Coś się stało? Pomóc w czymś? - rzuciłby tylko chłopak, który wyglądał, jakby dopiero wkraczał w dorosłość, a który to zbliżał się do dwójki magów z przymkniętymi powiekami oraz niemałym uśmiechem odmalowanym na twarzy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyCzw Lip 30 2015, 00:53

Skradał się za Kaszą gotów w każdej chwili wystrzelić z rączki białą, ognistą kulką. A czarne okulary błyszczały na jego nosie. Gonzales Gonzo Gick znowu w akcji. Aż po plecach przeszedł mu dreszcz epickości, a Epickie Samograje Biegu Po Tęczy zaczęły zostawiać coraz gęstsze ślady, aby wszystko było jeszcze bardziej epickie. Idąc trzy kroki w krok za Kaszą, rozglądał się po budynku. Aż go spostrzegł. Chłopaka, niby zwykłego, ale jednak… Kapelusz wiedźmy na głowie był. Białowłosy parsknął śmiechem, a potem zasłonił usta, żeby nie wybuchnąć. Jego twarzyczka aż poczerwieniała, ale wytrzymał. Uspokoił się.
-Kasza uciekaj… – powiedział cicho do towarzysza. – To nie zwykła wiedźma… To ich samiec…  Biegnij załatwić jakieś drewno i zbuduj mu stos. Ja go tu jakoś zatrzymam… wiem jak z nimi rozmawiać… - potem klepnął go w plecy, tą drugą ręką, w której nie miał załadowanej ognistej kuli. Następnie skierował się w stronę chłopaka, ledwo powstrzymując śmiech. – Tak więc… Ten tego… Jestem Gonzales Gonzo Gick! – krzyknął wyciągając w jego stronę płonącą rękę. – Ognisty podmuch gildii Fairy Tail! A ty to kto, że stajesz nam na drodze? – potem zbliżył swoją twarzyczkę do ucha owego osobnika, aby powiedzieć mu do ucha. – Udawaj, że jesteś samcem wiedźmy… Zobaczysz, jak tym wystraszymy rudzielca…
Białowłosy nie liczył na to, że trafił akurat na osobę, z którą mieli się zobaczyć, ale spotkanie z osobą wyglądającą na podobny wiek, sprawiła iż w Gonzales uznał go jako swojego rówieśnika. Takiego, który lubi niewinnie pożartować…
A jeżeli nie... Zawsze pozostaje opcja wystrzelenia z zerowej odległości kuli ognia, prosto w brzuch.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska EmptyCzw Lip 30 2015, 20:09

Nie zdążyłem w żaden sposób zareagować, Gonzo jak zwykle był szybszy. Gadał coś, według'mnie,'od rzeczy.
- Nie wygłupiaj się.- Powiedziałem mu, pokazując jednocześnie, żeby zgasił ogień, a potem zwróciłem się do dzieciaka.- Jesteś kimś miejscowym? Wiesz może gdzie znajduje się jakieś cantrum badawcze, czy coś w tym stylu?
Jeśli chłopaczek jest stąd, to może będzie w stanie zaprowadzić nas, lub chociaż wskazać drogę... Czy coś. Dzieciak w ogóle nie wyglądał podejrzanie,'chociaz'to samo możnaby powiedzieć o moim towarzyszu, a jak było naprawdę... No cóż, da się go lubić.
- Zostaliśmy przysłani by odebrać coś i dostarczyć gdzieś indziej. Byłbym wdzięczny, gdybyś mógł nam jakoś pomóc.
Potem spojrzałem na Gonza,'żeby sprawdzić czy nic nie kombinuje z tą kulą ognia,'którą miał wcześniej w ręku.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Górska wioska Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska Empty

Powrót do góry Go down
 
Górska wioska
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 10Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Dolina górska
» Przełęcz górska
» Przełęcz Górska
» Górska ścieżka
» Wioska

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Ruiny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.