HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Górska wioska - Page 5




 

Share
 

 Górska wioska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptySob Cze 15 2013, 13:17

First topic message reminder :

Górska wioska - Page 5 O2ZWpLW


A dokładniej pozostałości po górskiej osadzie. Gdzie nie gdzie znajdują się resztki drewnianych budynków, czy murów obronnych, które... przegrały z czasem? Możliwe, zupełnie tak jak zniszczenie przez jakiegoś agresora. Tu i ówdzie połamane strzały, zardzewiałe ostrza i... szkielety, a raczej ich elementy, różniące się mimo wszystko pewnymi elementami od tych ludzkich.


Ostatnio zmieniony przez Finny dnia Wto Lip 21 2015, 10:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptySro Wrz 02 2015, 17:30

~~MG~~


Oświetlenie - zdecydowanie tego brakowało młodym herosom, którzy przemierzali mroki jaskiń, szukając w dość intuicyjny sposób wyjścia. Mimo wszystko rudy detektyw nie miał zamiaru czekać na nadmiar światła, postanawiając, iż obierze prawą ścieżkę i po tym, jak już białowłosy wróżek przemieścił się w jego stronę i zaświecił swoim płomykiem - mógł ruszyć w prawą odnogę, by po jakiś kilkunastu metrach stwierdzić, iż był to ślepy zaułek. Ciut więcej czasu na oględziny miał jednak młodociany wróżek, który to dostrzegł w oddali lewego tunelu ścieżkę, która zdawała się prowadzić w dół i jakoś skręcać, a nawet... posiadać schody? Zaś środkowy korytarz zdawał prowadzić się w górę. Dość starymi, zniszczonymi przez czas schodkami. Co jednak zrobiłby z tymi informacjami białowłosy? To zależało od niego, jak i fakt, czy zareaguje jakoś na uciekającego od jego płomieni pajączka o wielkości bliskiej dwudziestu kilku centymetrów, a kierującego się do lewego przejścia. No... Ostatecznie dwójka magów mogła teraz podziwiać ścianę, która była oblepiona mnóstwem pajęczyny, a i zdawała się być poza tym ciut... wymarła? Tak przynajmniej mogły sugerować jakieś pomniejsze kości, acz... na szczęście zwierzęce. Chyba...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyCzw Wrz 03 2015, 19:32

Trafili na gigantyczną ścianę z kości! Cóż za przerażający widok! Odwaga Gonzalesa była co prawda duża. Nie bał się pająków, potworków, leżących przypadkowo zwłok, ale ściana z kości to trochę za wiele na dzielnego wróżka… Jednak białowłosy nie mógł okazać lęku… W końcu należał do dumnej gildii Fairy Tail! Co by powiedzieli jego towarzysze widząc, że chłopak panikuje na widok kości? No właśnie… Gonzo przełknął głośno ślinkę, oraz resztki jabłuszkowego soczku. Zacisnął ząbki i piąstki. To już przestawało być śmieszne… Musieli się stamtąd wydostać. Patrząc na pająka umykającego korytarzem, białowłosy mógł śmiało stwierdzić, że nie powinni iść za nim. Zapewne umykał od do swojego gniazda, bo przecież co za głupi pająk wychylałby się na zewnątrz. Białowłosy wziął głęboki oddech. Nie mógł przecież okazać swojej słabości. Szturchnął mocniej Kashimę, zwracając na siebie jego uwagę.
-Wiem gdzie iść! – zakrzyknął, a w jego głosie nie dało się słyszeć ani odrobiny lęku, czy też zawahania. Nawet udało mu się poniekąd uśmiechnąć, gdy usłyszał swój radosny głos. Powoli zdjął ciemne okulary z nosa, aby je przetrzeć i schować do kieszeni. Na dzisiejszy dzień wystarczy już epickości. – Środkowym korytarzem w górę. Tam raczej powinniśmy skręcić...- Tyle miał do powiedzenia Gonzales. Potem odczekał, aż Ryotaro ruszy jako pierwszy. Przecież białowłosy był od osłaniana tyłów… Wziął kilka głębszych wdechów, pokazał język kościstej ścianie i pobiegł za towarzyszem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyCzw Wrz 03 2015, 20:13

Damn it. A miało być tak fajnie. No cóż, skoro ścieżka na prawo okazała się być ślepym zaułkiem, nie pozostało nam nic innego jak się cofnąć. Tym razem zdałem się na decyzję Gonza. Faktycznie pójście w górę wydaje sie być logiczniejsze, biorąc pod uwagę, że jesteśmy pod ziemią. W końcu dojdziemy do powierzchni.
Ponieważ Gonzek mnie przepuścił, ruszam ostrożnie przodem, na wszelki wypadek przygotowując się do użycia zaklęcia "Raika Houken C". W razie gdyby coś na mnie wyskoczyło albo coś, rzucam się do do ściany, próbując uniknąć tego, aktywuję zaklęcie i staram się wpakować napastnikowi ze dwa ciosy.
- Uważaj Gick. Coś może nas zaatakować.
Jakoś nie chciałem znów spotkać tego kocura z wcześniej. A mogło tutaj być coś gorszego. Pajęczatego.
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyCzw Wrz 03 2015, 20:25

~~MG~~


Wędrówka zdawała się być ciut upierdliwa, a przynajmniej dla Kashimy, który to musiał unikać płomienistych śladów wytworzonych przez Gonzalesa. Mimo wszystko magowie ostatecznie cofnęli się do punktu wyjścia, by dostrzec, jak kolejne dwa z małych pajączków - takich jak poprzednie - rzuciły się do ucieczki, wędrując w dół jaskini. Zresztą, to nie interesowało duetu G i K! Oni i tak ruszyli w górę, by po pierwszym półpiętrze schodków natknąć się na porzuconą na ziemi księgę, która wyglądała na dość starą i obitą w skórę. W dodatku posiadała zamknięcie na kłódkę, aby to nikt wścibski nie otworzył jej! Ba! Idąc tak dalej dwójka magów ostatecznie dostrzegłaby światełko w tunelu, jak i ciemny, bliżej nieokreślony kształt, który po części przypominał człowieka... zwisającego z sufitu? Ale najwyraźniej osóbka ich nie zauważyła, a wyjście było tuż za... nim/nią?

Gonzales - 37MM, zwiększony poziom zmęczenia;
Kashima - 110MM, niewielkie zadrapanie pod okiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyPią Wrz 04 2015, 19:45

Książka od tak leżąca sobie na schodach... I see nothing suspicious in it. Schylam się więc po tom. Jakby co Gonzo mnie będzie osłaniał, nie?
Mimo płonących śladów, które mój towarzysz zostawia, jest nieco zbyt ciemno na czytanie. Kłódka spinająca okładkę również tego nie ułatwia... Eeeeh. Chowam książkę razem z zakrwawionymi papierami, które podejrzewam o bycie raportem, po który mieliśmy tu przyjść, a potem daję znak Gonzowi, że idziemy dalej.
Swiatełko w tunelu napełnia mnie optymizmem. Kto by pomyślał, że znajdziemy wyjście tak wcześnie? O ile to wyjście a nie jakieś świecące kryształy... Moją uwagę przykuwa jednak pewien kształt zwisający z sufitu. Pewnie kolejny kokon... Na wszelki wypadek wołam:
- Halo?
Jeśli nie otrzymam odpowiedzi, to używam Sagitta Magica i celuję wszystkie pociski w zwisający kształt. Jesli to by sprawiło, że poruszy się inaczej niż bezwładnie spadając czy coś, to szykuję sobie dodatkowo Jovis Tempestas Fulguriens, żeby walnąć w cokolwiek by na mnie skoczyło, za wyjątkiem Gonza a potem powoli ruszam do przodu.
- Chodź Gick... Uważaj na plecy.
Idąc powoli staram się mieć na oku ściany, podłogę i sufit. Tak na wszelki wypadek.
Powrót do góry Go down
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyPią Wrz 04 2015, 20:26

Zobaczył światełko w tunelu… Wpierw był to dla niego szok tak wielki, że białowłosy aż westchnął i zatrzymał się. Jednak po dwóch sekundach stwierdził, że raz już umarł od światełka w tunelu, więc drugi raz, by już się nie dało. Gonzales wzruszył jedynie ramionami. Nie do końca wiedział czym jest wiszące coś, ale to nie był obiekt jego zainteresowania. Dla białowłosego problem był inny, a dokładniej, czemu lizaki są zapakowane w tak trudny sposób?! Siłował się z papierkiem i siłował… Ryotaro coś krzyknął, a Gonzo jedynie kiwnął głową. W końcu się udało!
-Ha! – zakrzyknął radośnie wkładając lizaka  o smaku jabłuszkowym do ust.  – Dobra Kasza… Prowadź… Cały czas osłaniam tyły… - powiedział spoglądając za siebie, świecąc latarką. Potem nie pozostało mu nic innego, jak iść za Kashimą. Idąc podziwiał sobie ściany, oraz pstrykał sobie palcami. Od tak dla rozrywki i dla posyłania w powietrze kilkunastu białych iskierek. Nawet nie śpieszyło mu się za bardzo.  Zaczął się robić nawet lekko śpiący. Poinformował o tym okolice, ziewając na głos, przez co lizak wypadł mu z ust.  Na szczęście zręczny białowłosy zdążył go złapać i włożyć z powrotem do buzi. Przecież nie mógł zmarnować tak dobrego lizaka!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyPią Wrz 04 2015, 20:56

~~MG~~


Drużyna zbliżała się do światła, czy zwisającego obiektu, jednak na ich drodze pojawił się taki problem, że poza luźnym spuszczeniem rąk - nie padło żadne słówko. Niedługo potem powietrze przeszyło niejedno wyładowanie elektryczne, które wywołało niemałe syknięcie z bólu, a i sprawiło, iż zwisająca... osoba? spadła na ziemię. Na dodatek ów obiekt zdawał się nie ruszać, wydając z siebie obolałe pojękiwania, które przypominały te ludzkie. Każdy zaś krok bliżej ów przedmiotu sprawiał, iż dwójka magów mogła stwierdzić, że najwyraźniej zwisającym cosiem był człowiek, a nawet i dziecko, które na oko było w podobnym wieku, czy wzroście do Gonzalesa. Jasnofioletowe włosy, czy ubrania w podobnej, acz pastelowej tonacji, bądź opaska na głowie i leżące nieopodal, stłuczone okulary. Wszystko to idealnie komponowało się z obolałą postacią, która najwyraźniej nie mogła nawet wstać, a jedynie leżała na ziemi.

Gonzales - 27MM, zwiększony poziom zmęczenia;
Kashima - 90MM, niewielkie zadrapanie pod okiem.
Poglądowo
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyPią Wrz 04 2015, 23:44

Jęki, które teraz było słychać uświadomiły mi, że może strzelanie w podejrzany obiekt to nie był najlepszy z moich pomysłów... A gdy już się zbliżyliśmy do postaci cierpiącej z powodu mojego ataku... Sumienie mnie gryzie...
- Gick, musimy zabrać go... ją... Eeee... No stąd.- Mówię, zacinając się, ponieważ ciężko stwierdzić, jakiej płci jest to dziecko.- We wiosce na pewno znajdzie się coś, czym będziemy mogli opatrzyć mu... jej... Eeee... No rany...
Przeprowadzam wstępne oględziny, by sprawdzić w jakim stanie jest jest poszkodowany... poszkodowana... Eeee... No dziecko. Jeśli będzie się dało to:
- Gick, pomóż mi wciągnąć to dziecko na plecy. Jakoś je doniosę.
I będę próbował donieść dzieciaka na barana do wioski. Po drodze wciąż będę myślał coś w stylu "po co ja głupi strzelałem?".

Jeśli się nie da na barana, to zdejmę z siebie płaszcz, zauważając na nim dowcipną kartkę Gonza, którą schowam do torby - razem z książką i zakrwawionymi papierami, by zrugać go za nią przy innej okazji. a potem:
- Gick, wielcy magowie z Fairy tail są silni, nie?- zapytam go, a gdy odpowie - znając życie, że tak, bo czegóż to wielcy magowie z Fairy Tail tacy jak on nie potrafią, wręczę mu związane rogi mojego płaszcza a sam wezmę go za rękawy, tworząc jednocześnie coś na kształt hamako-noszy, na których spróbujemy przetransportować fioletowe nekomimi do wioski.
Wciąż mam gotowe zaklęcie Jovis Tempestas, więc jakby coś spróbowało nas zaatakować to odpalam. Jak znów jakieś futrzaste dziecko to mnie trafi szlag.
Powrót do góry Go down
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptySob Wrz 05 2015, 18:56

Powoli, nie śpiesząc się, Gonzales podszedł do leżącej osoby. Dokończył lizaka, a patyczek po nim rzucił gdzieś za siebie. Po tym co zobaczył wcześniej, postać nie robiła na nim większego wrażenia. Możliwe, że kolejny potworek, ale ten jakiś sztywny. Białowłosy przykucnął i szturchnął ją palcem. Wzruszył ramionami, z lekką obojętnością. Zastanawiające mogło być, skąd się to coś tutaj wzięło? Jednak większą uwagę Gonzalesa przykuły leżące obok okulary. Sięgnął po nie i sprawdził jak na nim leżą, mimo iż były stłuczone. Potem wyprostował się i westchnął.
-Sprawdź czy ma coś cennego ze sobą – powiedział, co go lekko rozśmieszyło. Jednak jego towarzysz postanowił zabrać całą osobę ze sobą. No cóż… Im więcej tym lepiej, prawda? – Zabrać? Hmm… - Gonzales rozejrzał się za czymś. Do głowy przyszedł mu diabelski plan. – Pozwól, że jeszcze coś zrobię… - Białowłosy nachylił się nad osóbką, tak żeby Kashima nie widział, co chłopak robi. Następnie wyciągnął długopis, ale nie taki zwykły długopis, bo dostał go w Artail od pani Eve. Był to długopis tajnego agenta... I za jego pomocą domalował osóbce wąsy, oraz bródkę. – Hahahahahahaha! – zaczął tarzać się ze śmiechu, ale szybko się uspokoił. Wstał, otrzepał się z kurzu i spojrzał na towarzysza. - Dobrze… Weź to. Będę was osłaniał i tak dalej… - powiedział, a następnie schował stłuczone okulary do kieszeni. -  Jednak proponuję wcześniej to czymś związać… - Dodał pół żartem, pół serio. Następnie poprawił plecaczek i pomógł Kashimie włożyć na plecy osóbkę. No i pozostało mu iść za towarzyszem, rozglądając się czy nic dziwnego nigdzie nie ma. Czasem spoglądając za siebie, czasem na boczki, pod nogi, w górę… I tak machać główką na wszystkie strony, dopóki nie dojdą do wyjścia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptySob Wrz 05 2015, 19:32

~~MG~~

Z całą pewnością Gonzo odnajdywał swoje powołanie, jako mieszkaniec krainy wandalizmu! Chociaż była to tylko jaskinia i to raczej nieużywana, to białowłosy bez skrupułów postanowił porzucić tutaj jeden z patyczków. Na szczęście wróżek mógł odetchnąć z ulgą, bo za jego plecami nie pojawiła się Alezja, która udzieliłaby mu lekcji na temat prawidłowego wychowania, wlepiając do tego karne wykopki za uprzykrzanie żywota nieprzytomnej osobie. Okulary pasowały na niego, jak ulał, jednak nic nie widział, a bardziej rozmazywał mu się ów obraz. Ponadto gdy sam Gonzales podniósł je, to większa część szkła posypała się. Przechodząc jednak do innych działań... Nastolatek mógł jednak stwierdzić, iż dziewczyna, a może i chłopiec, czy też 'coś' posiadało wyjątkowo delikatną cerę, jednak dorysowywanie pełnego zarostu nie powiodło się, bo na straży uciemiężonej istotki stał nie kto inny, jak detektyw, który pochwycił dłoń psotnika. Po krótkiej reprymendzie dwójka magów mogła stwierdzić, iż na nogach 'czegoś' znajdywało się sporo siniaków i otarć. To samo tyczyło się dłoni. Ba! Ponadto na ziemi znajdywała się krwawa plama, która to wyciekała leniwie z zranienia, które znajdywało się w okolicy prawej łopatki nieznajomej osoby. Rany, która najpewniej powstała w skutek zderzenia z jednym z ostrzejszych kamieni. Czy jednak wszystkie obrażenia powstały w wyniku upadku? To pozostawało pod znakiem zapytania! Trzeba było jednak się ruszyć, ażeby to przynajmniej nie zacząć się cofać, czy coś...
Po oględzinach ran, jak i względnym ustaleniu planu - rudzielec postanowił zorganizować nosze. Chowając jedną z kartek do swojego bagażu, detektyw przerobił swój płaszcz na prowizoryczny transport i wraz z białowłosym mogli ruszyć przed siebie. Szli, aż tak minęli dobre kilka, czy kilkanaście metrów, by dotrzeć do wyjścia i zobaczyć, że... było dość wysoko. Dwójka magów znajdowała się dobre kilkadziesiąt metrów nad gruntem, czy też nad linią drzew, które rozpościerały się pod półką skalną, na której się znaleźli. Więc... znaleźli wyjście, ale czy ktoś z nich umiał latać? A przynajmniej... lądować?

Gonzales - 27MM, zwiększony poziom zmęczenia;
Kashima - 90MM, niewielkie zadrapanie pod okiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptySob Wrz 05 2015, 23:24

-Twoje wątpliwości, są co najmniej nieodpowiednie… Oni są najsilniejsi spośród wszelkich magów! – krzyknął Gonzales, gdy tylko Ryotaro przytoczył swoje pytanie. Może i nie mógł się pośmiać z dorysowanej bródki, ale strasznie rozśmieszyła go twarz Kashimy, kiedy zdejmował kartkę z płaszcza. No, ale w końcu wzięli razem osóbkę i ruszyli przed siebie, choć białowłosy wciąż śmiał się z czegoś pod nosem. Co prawda nie przyglądał się w jakim stanie jest osóbka. Nie wiedział kim była, co tu robiła, ani czegokolwiek innego. Czemu więc niby miałby się nią przejmować? Skoro jednak jego towarzysz postanowił okazać troskę, to białowłosy też się zobowiązał. Aż w końcu doszli do wyjścia. Nie takiego jakiego spodziewał się Gonzales, ale wyjścia.
-Łaaaaał… - dało się słyszeć przeciągły wyraz zachwytu. Widok był prawdziwie imponujący, że białowłosy aż położył swoją część osoby na ziemi i podbiegł do krawędzi. Krajobraz był wspaniały z takiego miejsca. Tak, że Gonzek zaprzestał osłaniania tyłów, a podszedł bardzo blisko wychylając głowę. Krótką chwilę podziwiał widoki, ponieważ do głowy przyszedł mu kolejny, śmieszny pomysł.
-Ej Kasza! Zrzućmy tego osobę w dół! Jak przeżyje to, my też możemy skoczyć… Hehe! – kolejny niewinny żart. Oczywiście białowłosy nie miał najmniejszego zamiaru, aby tak pozbywać się osóbki. Jednak myśl, żeby zawrócić ani trochę nie podobała się Gonzalesowi. Dlatego też usiadł sobie pod jedną ze ścian jaskini, w celu odpoczęcia chwilowego. Zwłaszcza, że umysł nie podsuwał mu żadnych sensownych rozwiązań do tej sytuacji. Na szczęście w plecaku miał jeszcze trochę boskiego eliksiru, zwanego soczkiem pomarańczowym, ale wolał go zachować na lepszą okazję.  
-Dobra Kasza… Czas, żebyś wykazał się jakąś inwencją twórczą… Ja tymczasem naładuję baterię epickości, do dalszych dziaa…- tutaj nastąpiło przydługie ziewnięcie. - …łań.
Nie miał zamiaru co prawda zasypiać, a jedynie odleżeć sobie przez jakiś czas skutki epickiej walki z Szalonym Wiewiórem Drapieżcą, oraz ucieczkę przed pająkami. Podłożył sobie bluzę pod głowę i tak sobie siedział, czekając aż Kashima coś wymyśli. Jego umysł co prawda działał na nieco niższych obrotach, ale zdążył jeszcze stwierdzić...
-Może łatwiej byłoby się wydostać wychodząc na górę, niż w dół…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyNie Wrz 06 2015, 15:45

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co mamy zrobić... Przez chwilę pomyślałem o tym, że skok w dół i próba teleportacji w ostatniej chwili by się udała, ale szybko odrzuciłem tą opcję. Musiałbym porzucić Gonza i Murasaki Kemonomimi (jak zacząłem w myślach nazywać ranną osóbkę. Opcja podana przez Gicka też odpadała.
Najgorsze jest to, że nie mamy zbyt wiele czasu. Krew wytacza się z ciała bestio-człeka z każdą chwilą. Postanowiłem więc kupić nam więcej czasu.
- Gick. Daj mi swoją bluzę.- Mówię mu, a gdy ją dostaję, składam ją tak, aby powstał długi prostokąt (rękaw -> złożona bluza -> rękaw). I odrywam ze swojej koszuli jeden rękaw.
- Mam ciekawszy sposób na ładowanie baterii epickości. Bądź lekarzem-badassem i zdejmij górną część odzienia tego dziecka, żebym mógł zawiązać opatrunek.
Gdy już Gonzkowi uda się pozbyć przeszkadzającego odzienia, przykładam do rany złożony rękaw swojej koszuli a potem obwiązuję ciasno bluzą Gicka.
- Teraz możemy go/ją znów ubrać.- Podsumowuję sytuację.
Powrót do góry Go down
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyNie Wrz 06 2015, 21:22

~~MG~~


Sytuacja miała dojść do kulminacyjnego punktu, a rudzielec nie wytrzymał napięcia i pozwolił swoim najskrytszym fantazjom ziścić się przed jego oczyma. Czyniąc własne poczynania, jak rwanie rękawa - detektyw mógł przyglądać się temu, jak Gonzales oddaje mu niebieską bluzę, a następnie z uśmieszkiem na twarzy podchodzi do nieprzytomnej osóbki, by sięgnąć rączkami w kierunku suwaka. Białowłosy dość łatwo poradził sobie z odpięciem pastelowo-fioletowej bluzy, odkrywając, że pod nią osóbka nie posiadała zupełnie niczego. Ot płaska klata i dość delikatna skóra. Oczywiście wszelkie obrazy nie uszły spojrzeniom Ryotaro, który to w niedługim czasie miał zająć się swoimi sprawami. Po pozbyciu się bluzy ów osóbki, na co ta tylko nieznacznie się wzdrygnęła, kiedy powiało chłodniejsze powietrze - detektyw wziął się za robotę. Pozwalając Gonzalesowi odpocząć i zregenerować nieco siły, dorosły mężczyzna pochwycił drobną istotkę, aby następnie przyłożyć opatrunek do jej barku, czy też przewiązać wszystko bluzą Gonza. Nie dało się też ukryć, iż na ciele nieznajomej osóbki pojawiała się gęsia skórka, ale czego się spodziewać skoro... mieli marzec. Jednak ostatnia sugestia detektywa, jak i sugestia Gicka zawisły jedynie w powietrzu, a osóbka dalej marzła, skulając się nieco jakby mimowolnie.

Gonzales - 27MM, zmęczony, acz powoli to ustępuje;
Kashima - 90MM, niewielkie zadrapanie pod okiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kashima


Kashima


Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyPon Wrz 07 2015, 00:27

Po zawiązaniu opatrunku, łapię za bluzę Murasaki i zakładam ją na nią/niego. W efekcie ma na plecach garb. Ale cóż, krew chyba jakoś tam zatamowana.
- Teraz możemy podładować baterie...
Siadam na ziemi, obok dziecka leżącego na moim płaszczu. Jest dość chłodno. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy się jednak schować do jaskini. Nah, dam Gonzowi chwilę. Jakieś pół godziny czy coś. Niech odpocznie. Na wszelki wypadek przykrywam Murasaki Komorimimi moim płaszczem, na którym leży.
- Schowajmy się do jaskini, nie ma sensu tutaj marznąć. Tam chociaż nas nie zawieje.- Mówię do mojego towarzysza, wskazując, by pomógł mi przenieść Murasaki.- Gick, masz jeszcze trochę tych soczków?
Picie się przyda, jedzenie też. Dobrze, że jeszcze mam swój prowiant. W jaskini siądę znów w pobliżu zawiniątka z Komorimimi. Myślałem też nad jakimś efektywnym sposobem na rozgrzanie nas. Nie chciałem raczej wracać na dół, ale to wydawało się jednym wyjściem. Pochodnie ułożone na stosie paliłyby się najpewniej przez jakiś czas...
Powrót do góry Go down
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 EmptyWto Wrz 08 2015, 15:12

Rozbieranie jakiejkolwiek osóbki było dla Gonzalesa czymś śmiesznym, ale nie można przecież zapomnieć o przy okazyjnym sprawdzeniu kieszeni. Może i nie znalazł sklepu z pamiątkami, ale z czymś do domu musiał wrócić… No i jeszcze jedną rzecz trzeba było sprawdzić. Ręka Gonzalesa przesunęła się tam, gdzie może nie do końca powinna, ale chłopak chciał tylko sprawdzić jakiej płci była osóbka… Przecież ona i tak była nieprzytomna, a Gonzek tylko w niewinny sposób zdobywał ciekawiące go informacje! Resztę zostawił towarzyszowi. Nie znał się za bardzo na zakładaniu opatrunków, ani tego typu rzeczach, ale dzięki temu miał więcej czasu na odpoczynek. Jeszcze raz klapnął na ziemi ziewając. Zadrżał, gdy zobaczył, że osóbka się zwija.
-Kasza! To coś się budzi! Wyrzuć to stąd jak najszybciej! – krzyknął zrywając się na nogi. Przez chwilę stał w dramatycznej pozie… - Hahahaha! Zresztą nieważne…
Chłopak natychmiast się uspokoił. Drażnił go nieco fakt, że nie miał niczego miękkiego, żeby wsadzić sobie pod głowę, oraz musiał przez to odpoczywać w mniejszej wygodności. Jednak nie mógł za długo sobie posiedzieć, ponieważ Ryotaro chciał iść w głąb jaskiń. Białowłosy mruknął coś pod nosem, wstał i podał towarzyszowi pomarańczowy eliksir potęgi.
-No dobrze… To chodźmy gdzieś… - mruknął ponownie odpalając Latarkę. Już miał pomóc Kashimie nieść istotkę, (której płeć powinien już raczej poznać) gdy jeszcze raz wychylił się przez otwór, aby rozejrzeć się na wszystkie strony. Gdyby nie zauważył niczego wartego uwagi, ruszyłby z Kashimą gdzieś do jaskini. Ostatecznie ziewnął sobie dość głośno i usiadł pod ścianą, podkładając ręce za głowę. Przez chwilę oglądał różowe ślady, które zostały po jego epickich butach, a kiedy ostatni zniknął, Gonzales zmrużył oczy…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Sponsored content





Górska wioska - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Górska wioska   Górska wioska - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Górska wioska
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Dolina górska
» Przełęcz górska
» Przełęcz Górska
» Górska ścieżka
» Wioska

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Ruiny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.