I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Jedna z trzech wielkich katedr w Fiore. Ogromna katedra, której główna nawa zwieńczona jest kopułą, na której od środka umiejscowione są płaskorzeźby przedstawiające ogromną ilość aniołów. Nie ma w tym nic dziwnego, podobno wieki temu miejsce to było miejscem objawienia, gdzie widziano setki aniołów, które przyczyniły się do natychmiastowego rozkwitu kwiatów na tymże obszarze. Dlatego dominuje w niej motyw aniołów i kwiatów. Boczne nawy są prostokątne i pełne przepychu. Masa obrazów i rzeźb, zdobione ławki dla wiernych, wszystko to sprawia, że wnętrze wygląda przecudnie. Z zewnątrz, jest to czysty, biały budynek, umiejscowiony we wschodniej części Crocus. W słoneczne dni, zdaje się lśnić delikatnym światłem, co spowodowane jest dbaniem o jego nieskazitelny wręcz wygląd z zewnątrz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
MG:
Jakoś tak się złożyło, że 5 magów dostała zaproszenie... zaproszenie do jednej z trzech wielkich katedr w Fiore. I to nie byle jakiej. Odbudowanej ostatnimi czasu katedrze w dawnej stolicy królestwa. Wielki, biały budynek zwieńczony kopułą przyozdobiony masą płaskorzeźb i kwiatów. I choć w okolicy widać było, że miasto wciąż jeszcze się odbudowywało, zdecydowanie ten budynek był już wykończony. Po wejściu przez ogromne drzwi widać było kilku modlących się kapłanów, ale Ryu z Raekwonem dostrzegli znany im duet mężczyzn gadających ze starszym z kapłanów, który zdawał się widzieć zbyt wiele wiosen. A ich pracodawcy (którzy swoja drogą jako jedyni byli nie kapłanami i nie modlili się) wyróżniali się przez to, choć jeszcze zatrudnionych magów nie widzieli.
Info od MG:
Od tego postu termin CAŁY CZAS to 3 dni od posta MG. Jak ktoś nie może to PW/GG w razie czego.
Autor
Wiadomość
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Katedra Angeldria Wto Sie 11 2015, 11:51
Co za strata czasu... Nie trzeba było się rozdzielać, nie taki był plan. Jestem słaba, czy rozsądna? Powinnam była iść dalej? Na widok dwójki, która z jakiegoś powodu została w punkcie wyjścia, pytam pracodawcę: - Któryś z panów wziął ze sobą Jabłko, czy zostało na górze? Może z bliżej odległości byłoby w stanie nam coś powiedzieć? Właściwie wydaje mi się, że nigdy nic tu nie znajdziemy, choćbyśmy nawet sprofanowali wszystkie groby, czego robić nie zamierzam... I jest to przygnębiające. Gdy spotkam Illa, spytam: - U ciebie też długaśny korytarz?
Gdy już dojdziemy do sferycznej hali, gdzie mój kolega zachwyca się hipotetyczną obecnością jego demonicznych ziomków, odpowiem Westowi. - Znalazłam korytarz, który nie chce się skończyć przez dobre piętnaście minut. Wolałam zawrócić niż kontynuować samotnie. Przepraszam. - Za co przepraszam? Za zmarnowanie czasu, choć chyba nie płacą nam za godzinę. Będziemy musieli tam wrócić. - A tu coś... jest? Po tych słowach niezależnie od reakcji Westa czy kogokolwiek - chyba, że mi zabronią - zaczynam się energicznie rozglądać i zwiedzać ogromną salę. Tylko mauzoleum na razie nie ruszam, chcę zobaczyć ogół pomieszczenia, przyjrzeć się nagrobkom oraz kuli dyskotekowej, która oświetla to miejsce. Dobrze byłoby znaleźć cokolwiek, co nie jest zwykłą cegłą, ale niestety nawet jeśli trafiamy na takie rzeczy, są to nieistotne zdobienia.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Wto Sie 11 2015, 19:02
Był nieco zawiedziony, że spędził ostatnich kilkanaście minut na obserwacji ścian w niekończącym się tunelu, jednak nie chciał natrafić na niefortunną pułapkę podczas samotnej wędrówki, a tym samym skazać się na śmierć. Na pewno minęłoby sporo czasu, nim któryś z podróżników, czy magów, zorientowałby się, że jednego brakuje. Mógł się poklepać po ramieniu za dobrą i przemyślaną decyzję. Gdy dotarł do rozdroża dziewczyna z prawego korytarza już tam była, rozmawiając z jednym z podróżników oraz z magiem. -Jednak pomyśleli i zostawili dwóch na wszelki wypadek...-pomyślał stwierdzając, że doświadczenia spod góry odcisnęły jakieś piętno na podróżnikach. -Nie chcą stracić więcej ludzi...-to przecież oczywiste. Pod górą padł jeden i na szczęście nikt więcej. -Tak...-odparł zachrypniętym głosem dziewczynie, gdy już podszedł do grupki. Gdy znaleźli się w wielkim podziemnym pomieszczeniu, Raekwona znowu dopadły wspomnienia. Znowu ciemne, ogromne pomieszczenie, znowu kula wisząca nad głowami. Gdy Ill usłyszał przepraszające słowa dziewczyny odwrócił lekko wzrok w jej stronę, po czym znowu cichy i lekko zachrypnięty głos wydostał się z jego bladej mordy: -Wielkie umysły myślą podobnie. Nie przepraszaj. Dobrze zrobiłaś.-po czym na twarzy chłopaka pojawił się niewielki uśmiech. -U mnie też długi korytarz.-rzekł głośniej w stronę Westa, po czym nie ruszając się z miejsca zaczął grzebać w torbie w poszukiwaniu bomby. -Rzućmy nieco światła na tą sprawę...-rzekł cicho i podrzucił bombę do góry. Pod górą zadziałało, to i teraz może zadziała. Nawet jeżeli nie aktywuje kuli, to rozświetli pomieszczenie i mauzoleum, przed którym stali.
1x C4: Flash Bomb (D)
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Czw Sie 13 2015, 12:01
MG:
-Rozumiem, w razie czego zbadamy je potem. - rzucił spokojnie Jones z lekkim uśmiechem, potwierdzając kiwnięciem głowy, że nie ma sensu przepraszać. Po chwili Lindow powiedział coś w tajemniczym języku do mauzoleum, ale zua kupa kamieni nie chciała zareagować. Może głucha była? Albo po prostu nie rozumiała? Albo był to zwyczajny budynek? Nieważne. Chyba więcej światła na całą sprawę rzuciły bomby błyskowe Illa, które oświetliły trochę bardziej sklepienie pomieszczenia. Ogromna, świecąca kula okazała się być w rzeczywistości połączeniem lacrym i szkieł powiększających. Budynek natomiast był niewielkich rozmiarów, prostokątny, jakieś maksymalnie 3 metry wysokości, acz pewnie mniej, szeroki na jakieś 5, długi na siedem, zdobiony w taki sposób, że ściany nie były proste, ale co jakiś czas wychodziły od niech niewielkie wypustki, kształtem przypominającym kolumny. Lekko skośny dach sprawiał, że całość przypominała jakąś niewielką miniaturkę greckiej świątyni. Dwudrzwiowe drzwi były proste i kamienne, nie obarczone żadnym napisem czy dodatkowymi zdobieniami. -Wchodzimy? - rzekł z lekkim uśmiechem West.
Info od MG:
Raekwon: 153 MM | Termin: 16.08.2015 godz. 12.00
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Katedra Angeldria Pią Sie 14 2015, 19:45
Chyba wiedziałam, że dobrze robię, ale zarazem chciałam to usłyszeć od kogoś. Nie spodziewałam się jednak, że od chłopaka w czapce. W odpowiedzi spojrzałam na niego z lekkim uśmiechem wdzięczności i skinięciem głowy. Dzięki jego bombie można było lepiej przyjrzeć się mauzoleum. Nie zauważyłam w sali niczego innego ciekawego, więc chyba nie mogę odmówić Westowi... lecz gdy stoję przed tym niewielkim klockiem z cegieł, czuję lęk. Klaustrofobia? Chętnie bym tam poszła... tylko po to, by pokazać, że nic mi nie straszne, ale jeśli to coś mnie zeżre nie przydam się już nikomu. Skąd wiedzieć, czy to bezpieczne? Pochylam głowę, by nikt nie ujrzał grymasu na mojej twarzy. Dlaczego dopiero teraz się boję? Przecież od początku jestem w lochach. - Wejdźmy... Ktoś... chętny? Jak nie to... - To mówiąc, rozglądam się po twarzach zebranych szukając jakiegoś chojraka, a zarazem zbliżam się nieśmiało do drzwi i wyciągam swoją opancerzoną przez rękawiczkę dłoń, by dotknąć kamiennej powierzchni. Gdyby nic dziwnego się nie działo i nikt nie miał żadnych obiekcji, spróbuję lekko otworzyć jedno skrzydło i poświecić latarką do środka konstrukcji. Nerwy mam jednak tak napięte, że nawet skrzypnięcie drzwi spowoduje pewnie, że odskoczę jak oparzona.
Lindow
Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej
Temat: Re: Katedra Angeldria Nie Sie 16 2015, 02:24
Musisz się uspokoić. Twoje głupie podekscytowanie jest bezsensowne na obecną chwilę. Zachowujesz się jak dziecko. Zostaw swój entuzjazm na odpowiednią chwilę. Hmm... reszta drużyny już do niego dołączyła, więc schował znowu rękę pod płaszczem. Był zirytowany brakiem efektów, ale byłby bardziej zirytowany brakiem działania. Jego niecierpliwość, była na wysokim poziomie, ale musiał zachować spokój. Co jeśli by stracił kontrolę nad sobą? Tutaj, w takim miejscu!? Hmm... to by było nawet dobre miejsce, ale oczywiście potępienie nie wchodziło w grę. Porażka nie wchodziła w grę. Nie może popełniać błędów. Mężczyzna podszedł do drzwi, kiedy dziewczyna spojrzała się na nich pytająco. Zamierzał wejść pierwszy. Chciał poznać zawartość tego co było w środku. Otworzył pierwszą część wrót wolną ręką po czym bez wahania wszedł do środka.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Pon Sie 17 2015, 06:36
Raekwon nie był do końca przekonany, czy od tak powinno sie otwierać mauzoleum. Po ostatnim takim wybryku z jednego z podróżników noe bylo czego zbierać. Mimo, że nigdzie nie było łańcuchów, a całość wydawała się słabiej chroniona, niż pod górą, niesmak pozostał. Blady mag postanowił nie przwszkadzać parze z Lamii w otwieraniu dzrwi. On też chciał się dowiedzieć, czy w mauzoleum coś się kryje, jednak postanowił nie stać na przeciw otwierających sie drzwi. Gdy Lindow i Lilin otwierali drzwi, Spinebreaker postanowił odejść nieco na bok i oprzeć się pod jedną ze ścian. Kiedy upewnią się, że wszystko bedzie bezpieczne nie omieszkają wydać z siebie jakichś dźwięków, co bedzie znakiem dla chłopaka, by podejść i zobaczyć wnętrze mauzoleum na własne oczy.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Sro Sie 19 2015, 19:00
MG:
Drzwi, choć masywne i kamienne łatwo uległy naciskom magów Lamii. Ledwie skrzypiały, gdy ukazało się wnętrze mauzoleum. Stało tam 9 masywnych grobów, 3 rzędy, z czego w dwóch pierwszych od strony wejścia, było po 4, tylko jeden stał samodzielnie. Na nie też spadało światło z lacrymy na suficie, pozwalając wykiełkować tam roślinom, choć nie były to nie wiadomo jakie okazy, ot zwykłe, niepotrzebujące za wiele do szczęścia. Ale tak to... nic.
Info od MG:
Raekwon: 153 MM | Termin: 22.08.2015 godz. 19.00
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Katedra Angeldria Sob Sie 22 2015, 15:46
Nic się nie stało. Jak zwykle. Westchnęłam trochę z ulgą i trochę zawiedziona. Zdaje się, że jedyne magiczne obiekty w okolicy służą za oświetlenie. Ta misja... się nie uda. Moją uwagę zwróciły nieliczne rośliny w pomieszczeniu. Nie potrafię tego nazwać, ale ich obecność w takim miejscu zupełnie mi nie pasuje. To chyba jednak nie jest żadna wskazówka. Z coraz mniejszym entuzjazmem zaczynam przechadzać się między grobami z nadzieją, że w takim momencie nie nadepnę na coś, co mnie zabije i mając to wciąż na uwadze. Dotykam, sprawdzam czy coś się rusza, przyglądam się podłodze. Szczególnie dużo czasu poświęcam samotnemu grobowi. Z mojej twarzy można by jednak wyczytać rezygnację. Kim ja jestem, żeby coś tutaj zdziałać? Ktokolwiek z nas? Nie mam magii do zabawy w chowanego. Szukamy artefaktów, które nigdy nie miały być znalezione, a nasza jedyna wskazówka mówi, że nie może nam pomóc. Właśnie... - Panie West, uważam, że w miejscach takich jak to powinniśmy aktywować Jabłko. Ono przywiodło nas do tej katedry i to chyba nasza jedyna szansa - rzucam, nie patrząc nawet na niego, "zajęta" przyglądaniem się grobom. Poza tym, w którymś momencie, przechodząc z miejsca w miejsce, podchodzę do kolegi z gildii. - Do tej pory nic nie wyczułeś? Niedobrze... - pytam go cicho i odpowiadam sobie sama, bo przecież gdyby jego zmysły na coś zareagowały, powiedziałby nam od razu...
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Pon Sie 24 2015, 23:19
Pomimo dostającego się do wnętrza mauzoleum światła Ill nie zamierzał gasić swojej pochodni. Była dla niego niczym przyjaciółka dająca upragnione ciepło w trudnych chwilach. Wchodząc do środka uwagę chłopaka przykuły rośliny obrastające grobowce. Nie podchodził do nich zbyt blisko. -Rośliny na samym świetle nie wyżyją. Pewno są magiczne.-rzekł po pierwszych oględzinach. Podczas swojego życia nie miał zbyt wielkiego kontaktu z magicznymi roślinami, jednak nie trzeba było być wielkim botanikiem, by stwierdzić, że każda roślina na jakimś etapie swojego życia potrzebuje wody. I to była następna czynność, jaką począł wykonywać. Chciał dowieść prawdziwości swojej tezy. Gdy krzątając się pośród nagrobków w poszukowaniu wody, lub wskazówek dotyczących artefaktów, blady mag usłyszał słowa Lilin na temat Jabłka, momentalnie przestał poszukiwać czegokolwiek, i kierując się w stronę wyjścia dodał tylko: -Te rośliny mnie niepokoją. Ale w porządku... aktywuj jabłko.-ostatnie słowa wypowiadając już poza mauzoleum. Jeżeli coś miało się zacząć, to według Ill'a, miało to nastąpić właśnie teraz. W dłoniach maga pijawiło się ostatnie siedem bomb, trzy w lewej dłoni, cztery w prawej, wszystkie w gotowości do detonacji.
Lindow
Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej
Temat: Re: Katedra Angeldria Sro Sie 26 2015, 11:20
Niech to otchłań pochłonie! Nic tu nie ma. Jego przeczucie kolejny raz go zawiodło. Jego zmysły i to wszystkie jasno kontaktowały brak obecności istot piekielnych. Czemu? Lindow rozglądnął się po pomieszczeniu, uderzając od boku ścianę lewą ręką. Wzrastająca irytacja bardzo nie pomagała w działaniu. Tak samo impulsywne zachowanie, któremu się poddawał. Wiedział, że je kiedyś spotka, to było pewne, ale nie wolno było zapeszać. Nie wolno było się tak ekscytować w tak ryzykownej sprawie życia i śmierci. Należało się zastanowić, a następnie działać. Trzeba było osiągnąć cel, a celem było odnalezienie sposobu na pewne zabójstwo osoby piekieł. Zrobi wszystko byleby tylko to odkryć. - Nie zaszkodzi obudzić jegomości Jabłko. Moim jednak zdaniem powinniśmy iść dalej. - Odparł na grupowy pomysł, wciąż oglądając pomieszczenie i używając umiejętności Inteligencja by być może być w stanie powiązać ze sobą obecnie spotkane miejsca w podziemiach bądź fakty. Ogląda każdy zakątek tego pomieszczenie, przyglądając się dokładnie za być może istniejącymi tu ukrytymi przejściami, które może aktywować jakaś zapadka lub przycisk poza zasięgiem wzroku. Jeżeli nic go nie zaciekawi, oraz nic nie znajduje, to wychodzi z mauzoleum i rozgląda się czy nie ma jakichś innych tuneli by móc ruszyć dalej. - Nic nie wyczułem. - Odpowiedział jeszcze przed wyjściem Lilin.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Wto Wrz 01 2015, 15:03
MG:
-Żeby aktywować Jabłko potrzebujemy energii magicznej. Ja większość swojej już użyłem i nie jestem w stanie aktywować go ponownie. Ktoś z was musiałby się tego podjąć. - powiedział West z westchnięciem, pokazując Jonesowi, by ten wyjął złotą kulę. W międzyczasie grupa zdążyła przeczesać pomieszczenie. Groby były proste, kamienne bez zbędnych zdobień, nie licząc może znajdujących się tu roślin. Powietrze było wilgotne i chłodne, zarówno w mauzoleum, jak i poza nim, gdzie po chwili znalazł się Raekwon z Lindowem. Więc w środku pozostała tylko dwójka pracodawców i Lilin. A tak to nadal nic się nie działo.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Katedra Angeldria Pon Wrz 07 2015, 20:07
- Chętnie zużyję trochę mocy - mówię bez przekonania, podchodząc do Jonesa. - Tylko jak się tego używa? Mam nadzieję, że mój stan, jakikolwiek by nie był, nie wpłynie na obwody Jabłka. Energia to energia. Jeżeli uzyskam wystarczająco sensownie brzmiące instrukcje, wezmę Emila i spróbuję go aktywować, zachowując gotowość na wszystko. Włączyć jak najszybciej i na jak najkrócej się da, byle zadać mu pytanie: "Czy w tym miejscu wyczuwasz obecność jakiegoś obiektu dokładniej, niż poprzednio?" Gdyby w jakiś sposób potwierdził, będziemy drążyć temat. Postaram się też podtrzymać Jabłko w sytuacji, gdyby ktoś inny miał do niego sprawę. Moja moc magiczna raczej i tak nie przyda się do niczego innego.
Ryudogon
Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Pon Wrz 07 2015, 22:22
- Może lepiej ja zajmę się wybudzeniem Emila, już raz to robiłem - powiedział Ryu, który właściwie wpadł wtedy na ten genialny pomysł przelania energii magicznej w hotelu. Wydawało mu się po prostu bezpieczniejsze niż żeby nie skończyło się to tak jak ostatnim razem, by nagle leciały jakieś wizje oraz bóle głowy i takie tam. Przynajmniej tak mu się wydawało, bo osobiście i tak walczył wręcz niż za pomocą magii, która właściwie dawała mu tylko dość spore Aoe i w ogóle jakiś zasięg, ale cóż... To wybór pracodawców komu dadzą jabłko.
Raekwon
Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Wto Wrz 08 2015, 12:21
Raekwon był czasami zapominalskim typem. Nie lubił w sobie tej cechy, jednak ta, niczym upierdliwy bachor nie chciała odpuścić, ciągle stawiając na swoim. Schował bomby z powrotem do torby, a jego blada gęba znowu przybrała obojętny wyraz. Zaczął bez słowa gapić się to w sufit, to na Lindowa stojącego obok niego, to na Jonesa i nadzwyczajnie chętnych do pomocy magów. -Trochę...-Ill miał w pamięci ogrom energii magicznej, jaką Emil wyssał z niego ostatnim razem. Tym razem postanowił dać działać innym. -Już raz to robił? I nie padł nieprzytomny?-Ill przysłuchał się słowom Ryu. Udało mu się spotkać drugą osobę zdolną do obudzenia istoty z Jabłka. Świetnie. Spinebreaker nie będzie musiał zużywać swojej mocy. Być może jego wybuchowa energia przyda się do innych, rzeczy, jak choćby przeszukanie pozostałych dwóch tuneli wiodących głębiej w podziemia. -Ilość energii potrzebnej do wybudzenia Emila jest ogromna, nieludzka...-zaczął mówić, obracając się w stronę Lindowa. -...Na szczęście jest z nami co najmniej dwóch takich nieludzkich, więc działajcie.-gdy skończył mówić, wrócił do obserwacji wydarzeń w środku mauzoleum w oczekiwaniu na wybudzenie Emila. W umyśle chłopaka trwał teraz mały spór o to, kto powinien aktywować Jabłko i dać Emilowi ponownie przemówić. Dziewczyna nie była na razie zbyt przydatna, jednak Ryu będzie cięższy do niesienia, gdy Emil postanowi pochłonąć nieco więcej energii. DO tego dochodziło pytanie o artefakt. Ill musiał szybko coś wymyślić, by nie zmarnować ofiary na darmo.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Katedra Angeldria Wto Wrz 08 2015, 15:39
MG:
Misja: Jabłko przekazano Ryu, który już miał z nim doświadczenie. Jabłko pobrało stosunkowo sporą ilość mocy, po czym ukazała się humanoidalna postać, której Lilin zadała pytanie. -Nie. W tym miejscu artefakty nie są bliżej zlokalizowane. Wyczuwam za to... Nie jest zobligowany do udzielenia tej informacji. - zakończył wypowiedź świetlista postać, gdy nagle rozległ się stukot. W oddali widać było starego kapłana, który wcześniej modlił się w komnacie. Teraz chyba po prostu zwiedzał katakumby. Był jeszcze daleko, dodatkowo rozglądał się po grobach, od czasu do czasu przy niektórych się zatrzymując.
Minerva: Tymczasem zbliżał się wieczór. Harmider się już uspokoił, ale wiadome było, że to, czego dokonała wiedźma nie zostanie tak łatwo przez miasto zapomniane. A czas leciał. Niedługo zacznie się robić zimno.
Info od MG:
Raekwon: 153 MM | Ryudogon: 110 MM | Termin: 11.09.2015 godz. 16.00
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.