I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Dworzec kolejowy z dwoma peronami. Znajduje się tutaj również w miarę sporawy budynek, który służy jako poczekalnia i biuro informacji o ruchu kolejowym. Naturalnie można tu kupić bilety na pożądany pociąg, a spragnieni, bądź głodni mogą skorzystać z znajdującego się tu sklepiku spożywczego. Przeważnie w tym miejscu jest niewielki ruch, choć są dni, że panuje także tłok. Dworzec znajduje się w okolicach centrum miasteczka.
MG
Chłopak i kot po dwudziestu minutach grzania się w słońcu, w końcu dotarli do miasta gdzie nie gdzie mogli znaleźć trochę cienia. Wędrując tak jeszcze z kwadrans w nieco milszych warunkach nareszcie dotarli do dworca. Cóż raczej byli już cali mokrzy i nieźle spragnieni. W budynku raczej zaskoczyły ich dwie sprawy jedna pozytywna druga negatywna. Plusem była magiczna klimatyzacja, dzięki której mogli się ochłodzić. Minusem natomiast grupa pięćdziesięciu osób, przez którą ledwie mogli znaleźć miejsce by spocząć. No, a pozatym należało sprawdzić kiedy pociąg i kupić bilety, chyba że jednak ktoś lubi jeździć na gapę.
Autor
Wiadomość
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Czw Sie 17 2017, 16:50
Kot? No to było całkiem zaskakujące. Znaczy gadające koty to nic dziwnego, ale gadające koty uprowadzające pociągi nie należały do codzienności nawet w świecie magii. Chociaż kto wie, co tak naprawdę robił tutaj ten pchlarz.-Nie, żadnych.-Odparł kotu Mikazuki. W zasadzie miał pytania, ale grunt to zachwiać pewnością siebie rozmówcy.-Ale zapraszamy do nas w tej miłej podróży. Lepiej podróżować w towarzystwie niż samemu, szanowny... panie kocie? W każdym razie nazywam się Michael a ten tutaj chudzielec to mój brat Peter.-Przedstawił kotu Packa, samemu zajmując jedno z wolnych miejsc i na razie pozostawał bierny. Choć miał wiele pytań i wiele akcji chciał podjąć, to musiało to wszystko poczekać. Aktualnie grał w grę kota. Stworzył im niespotykane warunki? Świetnie, Mikazuki stworzy mu niespotykaną reakcję. Zobaczymy, który z nich pierwszy się złamie. Bo nawet jeśli kot nie był ich "przeciwnikiem" a bardziej w czymś postaci "Przewodnika" to jednak jego zachowanie zasługiwało na odpowiednią reakcję. Choć zachowanie Packa go specjalnie nie interesowało i mógł reagować po swojemu. Tak uwaga z imieniem na tyle zainteresowała Mikazukiego że ten postanowił ich imiona ukryć. A jednocześnie zapytać o imię kota.
Pace
Liczba postów : 685
Dołączył/a : 04/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Sie 22 2017, 17:55
No cóż, nie mogę powiedzieć, żeby widok gadającego kota mnie zdziwił. Ba, jeden z nich siedział nawet w mojej kieszeni. Jak zwykle leniuszkował, a jak usłyszał o nawiedzonym pociągu to niby się zachwycił, niby się przeraził... ale kto go tam wie... -Ale jazda Panie Kocie- wyciągnąłem malucha z kieszeni -Patrz, gadający kot, zupełnie jak ty! I do tego też opowiada zagadki! To jest... PANOKOTOCEPCJA, PANIE KOCIE!- wykrzyknąłem fachową nazwę zjawiska, jakie właśnie zachodziło... Albo był to zupełny przypadek... też całkiem możliwe, kłócić się nie będę. -A właśnie, Peter jestem- z leciutkim zdziwieniem na twarzy kontynuowałem dziwny plan Mikazukiego. -Miło poznać... Panie Kocie- Usiadłem naprzeciwko poznanego na peronie kolegi i zastanawiałem się, co też nasz mistrz intryg wymyśli teraz. Bo jak trzeba się bić, to nie będzie problemu, ale przy zagadkach to ja już wysiadam. Wystarczy, że przegrzałem się już przy pojedynku z moim Panem Kotem.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Nie Sie 27 2017, 23:18
MG: Jak się okazało, było tam więcej kotów, aniżeli jeden. I wyglądało to trochę tak, jakby już komuś zaczynało odbijać, chociaż rzekomo póki nikt nie jest w stanie nazwać kogoś wariatem, to nie ma żadnej wątpliwości, że ten ktoś nim nie jest. Tak czy inaczej, Mikazuki Michael spróbował podejść kota, aby poznać jego imię samemu podając fałszywe. Tej samej sztuczki spróbował też Pace Peter. Co zaś kot na to? Ano aż się wzgdrygnął słysząc imię Mikazukiego, to znaczy się Michaela. Peter też jakoś mu się nie spodobał. - Imiona są niepotrzebne! - zasyczał kot, robiąc dwa kroki w kierunku magów. Nie były to jednak ani gwałtowne, ani agresywne kroki, lecz spokojne, takie jakimi mógłby się poszczycić każdy kotek. - Podróż? - zwrócił się nagle do Mikazukiego. - Podróż musi mieć cel. Jeśli podróż nie ma celu, będzie trwać wieczność. Nie zdzierżyłbym waszego towarzystwa przez tak długo... - warknął nieprzyjemnie, po czym zasiadł na przeciwko magów. - Ale póki co, mogę wam potowarzyszyć. Macie może coś do picia? - zapytał, nieco już łagodniejąc. Nawet jego szkarłatne ślipia przybrały bardziej błagalny, aniżeli drapieżny wygląd.
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Pon Sie 28 2017, 20:28
Czyżby kotów było więcej? Nie, nie. A może to coś z jego głową było nie tak? Mikazuki potrząsnął głową i postanowił na razie nie roztrząsać tego problemu. Wiadomym było jednak że pociąg ten jest dużo niebezpieczniejszy niż się wydawało.-Wieczność? Nie sądzę bym miał tyle czasu. Niemniej nasza takowy ma-Zaryzykował udzielając kotu nieco informacji, ale jednocześnie nie zdradzając do końca celu. Chciał by kot połknął haczyk a potem... eh. Nigdy nie sądził że będzie próbował zmanipulować kota. Nawiedzone pociągi zdecydowanie nie były jego parą kaloszy, choć wciąż, lepsze to niż znoszenie Eris czy niańczenie dzieci.-Niestety nic, Kocie.-Odparł na pytanie o picie. Prowiantu również nie zabrał. Jeśli podróż ma trwać "Wieczność", może się zrobić nieznośnie.
Pace
Liczba postów : 685
Dołączył/a : 04/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sro Wrz 06 2017, 16:42
No cóż, Pan Kot nikogo nie zachwycił, aczkolwiek ja sam byłem nim zachwycony. Maluch zaś pokiwał wszystkim łapką i poprosił, bym pozwolił mu wrócić do siebie. Szybciutko więc wsunąłem rękę z powrotem do kieszeni, by Pan Koteł mógł nadal leniuchować. Spodziewał się pewnie cudnych krajobrazów, zamiast ponurych wnętrz pociągów. No cóż, nie nalegałem, by nam towarzyszył, więc nie było co więcej do roztrząsania. -A twój Panie Kocie? Ten pociąg musi mieć jakiś cel... inaczej by nie istniał... Podróż jest jak istnienie. Oba mają swój cel... i żadne z nich nie może trwać wieczność...- Cholera mać, co za mądrości... Niby byłem do tego zdolny, w końcu w domu dawali mi w kość, jeśli chodziło o naukę ścisłą i humanistyczną... ale zupełnie nie w moim typie... Pociąg stawał się coraz bardziej podejrzany... Na pytanie Pana Kota niestety pokręciłem głową... Dla pewności poszperałem jednak w kieszeniach, dodatkowo rozglądając się dookoła. A być może znajdzie się woda. Zapytałem nawet Pana Koteła, bo tak zamierzałem ich od teraz rozróżniać, czy może nie zabrał czegoś ze sobą, skoro w każdej mojej kieszeni ma mieszkanie. Jeśli się coś znajdzie, oczywiście poczęstuję Pana Kota, trzeba w końcu jakoś przełamać pierwsze lody niechęci.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Wrz 09 2017, 21:56
MG: Kiedy kot usłyszał, że magowie nie mają go czym poczęstować, warknął nieprzyjemnie i wyszczerzył ząbki. Ciężko wszakże tak o suchym gardle wytrzymać z ludźmi. Z tej racji kotek nie był zadowolony. Jednakże słowa wypowiedziane rozbawiły go. Przynajmniej można tak było interpretować jego parsknięcie i uśmiech. - Mój cel? Ano nie zaszkodzi powiedzieć. Jestem tu z nudów. I z braku picia... Jeśli mi się znudzicie, to zostawię was w waszej wieczności. Bo mogę - powiedział kocur, spoglądając na pazurki prawej łapki. Potem wychylił znad nich pyszczek, spoglądając czerwonymi ślipiami na Packa. - Doprawdy? Jak mniemam masz ogromne doświadczenie z wiecznością i istnieniem? Chętnie bym się dowiedział, jakby to było nie istnieć - rzekł, po czym ponownie skupił się na swych pazurkach.
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Wrz 19 2017, 14:54
Mikazuki uśmiechnął się pod nosem na informacje które właśnie zdobył. To był dobry punkt zaczepienia, chyba warto było pociągnąć to dalej. W końcu kot czy nie kot, był on osobą myślącą.-To proste kocie. Mogę ci to pokazać. Mogę ci pokazać, jak to jest nie istnieć.-Złożył propozycję kotu i była to prawda. Potrafił wymazać egzystencję kota, który siedział tutaj z nimi. No chyba że z jakiegoś powodu był odporny na magię, lub niektóre z jej efektów.-W zamian jednak, chciałbym żebyś pomógł nam dotrzeć do naszego celu-Zaoferował spokojnie. Co prawda mógł wpleść w to więcej subtelności, ale intuicja podpowiadała mu żeby tego nie robić. Ten kot był dziwny. No i był kotem. Dłuższa gra z nim, mogłaby się zrobić dość nieprzyjemna.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Paź 17 2017, 19:16
MG: Pace milczał... Ale Mikazuki miał jednak coś do powiedzenia. Kocur przekrzywił gębę, spoglądając na mrocznego maga swymi szkarłatnymi, nienawistnymi ślepiami. - Myślałem bardziej o wiedzy teoretycznej - rzekł chrapliwie, po czym ziewnął przeciągle. - Ale niech będzie. Pokaż co umiesz - tak powiedział, no i siedział. Tak poza tym, to nic wielkiego się nie działo. Trochę tylko trzęsło tym pociągiem.
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Pią Paź 20 2017, 20:49
Prawda była jednak taka, że Mikazuki nie był pewien jak dokładnie zadziała to zaklęcie w tym przypadku. Nigdy nie używał go na zwierzęciu, a już na pewno nie w sposób, w jaki zamierzał zrobić to teraz. Zaklęcie mogło nie zadziałać, mogło też bardzo szybko przestać działać. W tą drugą opcję celował Mikazuki. To był bardzo dobry test polowy. Tak też dotknął kota i użył zaklęcia Zaćma. A osobą którą wymazał z jego pamięci - był on sam. Teraz pytanie brzmiało, czy próba ta będzie sukcesem czy porażką? No i jak wielkimi. Całkiem interesujący obrót wydarzeń, nie ma co.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Czw Paź 26 2017, 18:21
MG: Mikazuki miał plan i przystąpił do jego wykonania. Kocur nie oponował w żaden sposób. Jedynie przyglądał się magowi, kiedy ten czynił swoje czary mary, a kiedy już te się dokonały, wtedy użył swej tylnej kończyny, aby podrapać się za uchem. Kot nie Mikazuki. Przez pierwsze kilka chwil kocur się nie odzywał, po czym nagle prychnął, syknął i umknął pod siedzenia, skąd to zaczęły dochodzić odgłosy wściekłego warczenia. Czyżby zaklęcie zadziałało nie tak jak powinno? A może odniosło niebywały superefekt? Jakby jednak nie patrzeć, to w zachowaniu kota coś się zmieniło.
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sro Lis 01 2017, 14:29
-Hmm-Mruknął Mikazuki, przyglądając się zachowaniu kota, nie będąc pewnym efektów swoich zaklęciach. Pewny był za to że COŚ się stało. Tak więc był to całkiem ciekawy eksperyment. Będzie to musiał kiedyś dogłębniej przepadać.-I jak Kocie?-Zapytał Mikazuki przyglądając się miejscu w którym znajdował się kot. Jeżeli w najbliższym czasie stworzenie nie odzyska pamięci, będzie bezpieczniej zmienić przedział. Cóż, utopił wtedy wskazówkę, ale bywa i tak. Zwłaszcza że Pacek był kompletnie bezużyteczny.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sro Lis 01 2017, 20:54
MG: Kot jeszcze przez chwilę syczał i warczał, jak zdziczały, ale po chwili, kiedy usłyszał ludzki głos Mikazukiego, w miarę się uspokoił, iż nawet wyszedł spod siedzeń, by ukazać się w swej pełnej, dość szpetnej, jak na kota, okazałości. - Przez chwilę zastanawiałem się gdzie jestem i czym jesteście - powiedział drapiąc się za uchem. - Wydajecie się być zagubionymi ludźmi, którzy niezbyt wiedzą gdzie są i co robią. Przyznam, że sam teraz w pełni nie rozumiem co się tu dzieje. Mógłbyś mi to wyjaśnić? - zapytał, po czym usiadł naprzeciwko Mikazukiego, najwidoczniej domagając się wytłumaczeń.
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Pią Lis 03 2017, 12:43
Oho, były jakieś postępy. Bardzo dobrze, właśnie tego oczekiwał. Postępów. Co prawda nie były to postępy w misji a małym eksperymencie, ale co tam.-Wypowiedziałeś życzenie, które spróbowałem spełnić. Widzisz, chciałeś wiedzieć jak to jest nie istnieć. Więc jak było?-Zapytał żywo zainteresowany, chwilowo zapominając o zadaniu. Niespecjalnie mu się w zasadzie śpieszyło z jego wykonaniem. Bo i dlaczego by miało? Zwłaszcza kiedy jego "towarzysz" był mniej użyteczny niż jakiś nawiedzony kot. To był po prostu dramat. Zwłaszcza że Mikazuki nie wiedział czy kot był bardziej kotem, czy bardziej człowieko-demonem. Chociaż pewno to drugie. W końcu gadał nie? Jak by to było dziwne w świecie magii...
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Lis 04 2017, 22:37
MG: Nigdy nie jest za późno na naukę i sprawdzanie rzeczy. A kiedy nadarza się okazja, to zwykle warto z niej skorzystać. Mikazuki mógł być dumny z efektów swej magii. Albo też nie. To już zależało od niego. Aczkolwiek nie od niego zależała opinia kota, który skrzywił się i burknął zirytowany. - Nie wiem co musiałem wypić, żeby wymyślić coś takiego. Prawdę powiedziawszy, to nie odczuwam żadnej różnicy, poza taką, że nie wiem kim jesteście, a chyba powinienem. Sam moment nieistnienia jest mi wciąż obcy - udzielił niechętnie odpowiedzi. - Nie macie nic do picia, prawda? - powtórzył swe wcześniejsze pytanie, gdyż najwidoczniej nie pamiętał, żeby je wcześniej zadawał.
Mikazuki
Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Lis 07 2017, 20:57
Hmm... Jakoś Mikazuki nie sądził żeby zaklęcie nie wyszło. To była raczej kwestia poglądu na "Istnienie". Skoro kot stracił wspomnienia, być może siebie samego również, to przez chwilę "Nie istniał" jako TEN KOT. Istniał co prawda jako kot per se, ale nie jako jednostka z jaką rozmawiali chwilę temu. Tak więc bawiąc się słowami - owszem, przez chwilę nie istniał ten kot, istniał jednak inny, będący TYM kotem. Skomplikowane.-Nie-Odparł na pytanie kota i na razie postanowił dalej obserwować. Również patrząc przez okno. Ciekaw był czy natkną się na inną stację... w każdym razie będzie trzeba wkrótce podjąć jakieś akcje, ale na razie obserwacje kota, zapewniały Mikazukiemu dostateczną rozrywkę.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.