Stolica państwa i jednocześnie największy diamencik i oczko w głowie całego kraju. To tu swój pałac posiada rodzina królewska, to tu siedziby posiadają największe firmy zajmujące się przemysłem rozrywkowym, istnieje też tu cała masa miejsc przeznaczonych do relaksu - klubów, dyskotek, sal koncertowych, kafejek, butików, salonów mody, kasyn, salonów gier i galerii handlowych. Miasta przypomina swoim kształtem jeden wielki ośrodek rozrywkowy.

Miasto stanowiące modelowy przykład tego, jak wyglądają i wedle jakich schematów tworzone są ośrodki miejskie w państwie Neverbeen. Pełne hoteli, sal kinowych, teatrów i sal koncertowych, gdzie im bliżej centrum tym mniej domów mieszkalnych, a ceny windują w górę do niebotycznych poziomów. Wyróżnikiem miasta jest istnienie w nim największej sali koncertowej na świecie, zdolnej pomieścić dosłownie miliony ludzi, zaopatrzonej w najnowsze zdobycia techniki, pozwalającej na wykonywanie zaskakujących manewrów technicznych wykonawcom.

Niedostępna dla zwykłego mieszkańca wojskowa strefa przeznaczona w całości na szkolenie kadetów, rekrutów i żołnierzy armii Neverbeen, armii zawodowej, która jednak sławna jest głównie z powodu tego, że nigdy nie miała okazji podjąć jakiejkolwiek wojny. Pełni ona funkcję bardziej reprezentacyjne, często przygotowuje różne parady, a raz w roku teren Warfield otwarty zostaje dla mieszkańców państwa i można go swobodnie zwiedzać... gdzie "swobodnie" oznacza "tam gdzie armia pozwoli".

Centrum administracyjne państwa Neverbeen, sztuczne miasto wybudowane na potrzeby pracy wszystkich urzędników, ministerstw, doradców i zarządców w obrębie biurokracji państwowej. To tu podejmowane są decyzje niższego szczebla wciąż jednak na skalę państwową, tu formułowane są projekty nowych ustaw, które przedkładane są monarsze do dalszego zatwierdzenia. Nie istnieje oczywiście parlament w naszym rozumieniu tego słowa, istnieje jednak silne ciało doradcze składające się z osób pochodzących z całego terenu państwa.