HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala główna - Page 12




 

Share
 

 Sala główna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 17 ... 23  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptySob Cze 22 2013, 15:11

First topic message reminder :

Ogromna sala do której wchodzi się zaraz z Magnolii i właściwie większość gości tylko w niej przebywa. Ma długość 50m i szerokość 20m. Dach znajduje się jakieś 45m nad głowami, a 40m nad głowami zaczynają się Belki stropowe. Podłoga wyłożona jest białymi kafelkami a ceglane ściany obwieszone licznymi obrazami przedstawiającymi świętych. Do ołtarza prowadzą cztery rzędy ław, dwa po lewej i dwa po prawej. Drzwi główne są wielkie i dębowe, podwójne. Te wschodnie i zachodnie mimo że podwójne są znacznie mniejsze, dlatego ich zamykanie i otwieranie nie powinno być problemem. Prócz tego za ołtarzem znajdują się małe, ciemne drzwiczki, z początku nawet nie zauważalne. Okna znajdują się nad drzwiami frontowymi oraz nie wielkie po bokach katedry.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyWto Gru 06 2016, 18:22

To był ten moment w którym Abri chciała zrobić wiele rzeczy na raz. Rzuciła krótkie spojrzenie na nieprzytomną Nori. Jeszcze przed chwilą trzymała ją w ramionach i chciała zabrać ją na zewnątrz. Teraz, mimo iż doskonale wiedziała, że Alezja zrobiła co w jej mocy, aby wróżka nie umarła, Abri nie była tego taka pewna. Wciąż się nie poruszała...
Przeniosła spojrzenie na Arisu
- Powiedz mistrzyni co widziałaś - powiedziała tak poważnie jak tylko Abri potrafiła i skupiła się na tym, co działo się przed nią.
- I uważaj. Nie wiadomo co się stanie - Tak... Abri nie mogła być pewna za to co sama może za chwilę zrobić. Teraz wiedziała, że Baylem doprowadził Nori do takiego stanu. I Abri nie dbała o to, czy był to przypadek, czy też zamiar. Jeśliby się zmieniła teraz w drapieżnika, prawdopodobnie bez ostrzeżenia rzuciłaby się w jego stronę chcąc jak najszybciej zakończyć tę sprawę. Chciała też, a właściwie musiała powiedzieć to Kyoumie. Była pewna, że on będzie wiedział co zrobić z tą informacją. Był najbliżej i ufała mu. Czego w tej chwili Biała nie mogła powiedzieć o Baylemie.
Ale wtedy Kyouma postanowił zaatakować ich Alfę. Abri zaś nie potrafiła podjąć samodzielnej decyzji.
Ugryzła się w policzek, aby się uspokoić. Nie była to sytuacja, w które można było działać instynktownie. Nie chciała też przypadkiem zniszczyć całego budynku, a wiedziała, że odpowiednie przejęcie by jej to umożliwiło. Postanowiła jednak zrobić coś, co wcale mogło nie być zbyt mądrym posunięciem w obecnej sytuacji. Ruszyła w stronę Baylema - spokojnie i cały czas zwracając uwagę na to, co działo się w sali. Podeszła tak, aby znaleźć się w zasięgu rozmowy, ale na wszelki wypadek zachowywała ostrożność. Baylem był członkiem gildii, a mimo to zaatakował Nori - przynajmniej tak powiedziała jej Arisu.
- Wiem co zrobiłeś. Dlaczego ją zaatakowałeś? Przecież jesteś jednym z nas... - zapytała starając się brzmieć spokojnie. Owszem, była zła. To przez niego Nori była teraz nieprzytomna. Ale nie była idiotką. Nie mogła po prostu dać opętać się instynktom, jeśli w grę wchodziło bezpieczeństwo członków gildii.
Oczekując na odpowiedź, Abri cały czas pozostawała czujna. Na wypadek gdyby i ją zaatakował, lub zrobił to ktokolwiek inny znajdujący się w pobliżu.
I jeśli tak się stanie, białowłosa sięgnie po swoją magię i ponownie sprawi sobie parę skrzydeł, aby móc jak najszybciej zwiększyć dystans wobec potencjalnego zagrożenia. Jak zawsze - najpierw w górę, aby zyskać odrobinę czasu na działanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptySro Gru 07 2016, 11:29

Blady chłopak odruchowo złapał się za poparzoną prawą rękę. Z jednej strony dobrze, że nie oberwał w lewą, inaczej jego trzeci frag stanąłby pod poważnym znakiem zapytania. Z drugiej stracił część swoich możliwości bojowych. Prawa strona jego ciała nie była w najlepszym stanie. Już strzała w plecach dostatecznie przeszkadzała i utrudniała rzuty, a teraz...
Blady mag potrząsnął głową, chcąc prędko wrócić z powrotem do Kardii. Miał jeszcze co najmniej jednego przeciwnika do pokonania, a do tego był jeszcze gość na tronie. Do tego co chwila pojawiały się nowe osoby i nowe odbicia...
-...-westchnął cicho, spoglądając na to, co miał przed sobą. Dwie walczące ze sobą dziewczyny i chłopak, z którym on obecnie walczył. O ile dziewczynami się zbytnio nie przejmował, były zajęte sobą, to nie chciał zbyt długo czekać, aż Ever zaatakuje kolejny raz. Poważnie ranne zwierzę zwykle nie ma zbyt wiele więcej do stracenia, wiec atakuje z całą mocą, ale czy Ever był poważnie ranny? Prawdopodobnie. Do tej pory nie ruszał się zbyt żwawo, ustępując pola swojej koleżance, która skutecznie nie dopuszczała Raekwona do ostatecznego zakończenia tej kwestii.
-Znowu zaryzykować?-kolejne pytanie w głowie bladego chłopaka. Poprzednia próba nie wypaliła i skąd pewność, ze kolejna eksplozja nie skończy się tak samo, lub gorzej? Postanowił zaczekać. Kolejny shuriken pojawił się w dłoni Illa, a jego wzrok skupił się na przeciwniku.
Jeżeli Ever nie ruszył w stronę Illa, blady mag również pozostawał chwilowo bierny, obserwując jedynie to, co widzi przed sobą. Miał jednak plan na wypadek, gdyby przeciwnik zaatakował.
Gdyby Ever ruszył do ataku, Ill błyskawicznie rzucił pojedynczą kulkę tuż przed siebie, po czym odpalił ją, zamykając oczy. Następnie, będąc wciąż przyklejony plecami do filara, obszedł go o 90 stopni, w tym samym momencie prawą ręką zostawiając znak na filarze, gdzie stał jeszcze chwilę wcześniej. Jeżeli znak nie wybuchnie sam, tak jak przy poprzednim zaklęciu, Ill odskakuje od filara detonując znak.

Zaklęcia użyte TYLKO, gdy Ever ruszy na Ill'a.
-1 C4: Flash Bomb
-Ill's Mark (B)
MM:39
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptySro Gru 07 2016, 21:21

hohoho, nie ciekawie, robiło się nie ciekawie. Kyoumie nie udało się wyteleportować Baylema z Kardii. Baylemowi nie udało się też skrzywdzic Kyoumy. Ten od razu rzucił się na bossa, co wcale nie pomagało Baylemowi bo nagle zjawiła się Abri. Kolejny problem. Słysząc jej słowa, spojrzał na nią zaskoczony i jego wzrok powędrował do drugiego Baylema.-A nie przyszło ci do głowy że to ten drugi Baylem?-Powiedział, cofajac się lekko, tak, by mieć na oku walczące na przodzie FT. Jednocześnie wskazał też palcem swoją kopię. Trochę igrał z ogniem, bo Arisu mogła go wskazać, ale czy faktycznie tak było? Na dodatek zupełnie co innego powiedział Kyoumie, ale na Abri to kłamstwo mogło nie podziałać.-Boli mnie to, że wierzysz jej i od razu mnie oskarżasz, jak bym nie był cżłonkiem naszej gildii. Jestem gorszy bo jestem mężczyzną?-Zapytał z bólem. W końcu słowo Arisu, przeciwko słowu Baylema.-Poza tym moja magia to magia lecząca i wspierająca ludzi. Nie mógłbym żadnego skrzywdzić, choć nie wiem jak mój klon-No kto to widział, tak traktować członka własnej gildii? Taki brak wiary i zaufania? Skąd to się brało na tym świecie. Jednocześnie rzecz jasna był nieustannie gotów do obrony. Czekał tylko aż ktoś go zaatakuje...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptySro Gru 07 2016, 22:07

PERSPEKTYWA GREY
- To wiem! Powiedz mi coś, czego nie wiem -
odparłam, chwytając i tak Hime-chan i trzymając ją mocno. Kilka wtedy rzeczy kliknęło mi w głowie - Skoro całe miasto jest pod jego wpływem... To poza... Może...
To było ciężkie zadanie, ale mogło się udać. Jednak najpierw trzeba było się pozbyć wszystkich alter ego. Ja mogłam przez chwilę przytrzymać Hime-chan i kontrować jej wysiłki Kyou Shougeki. Poza tym jedno mnie denerwowało, co dostrzegłam kątem oka.
- Czemu ten zdrajca wciąż żyje?!? Powinien umrzeć dawno temu!- zwróciłam się głośno do reszty drużyny, patrząc się na Baylema zdrajcę. - Gościu z wielką kotwicą, Kyouma, zrób przysługę światu i wykończ go zamiast z nim latać i atakować kogoś kogo nie zranisz teraz!
Rozkazałam. Sigh... Czemu śmiertelnicy są TACY głupi?

PERSPEKTYWA NEVERA
- MWHAHAHHA-
JEB!
Itatata... Znów coś mnie pociągnęło. Ile razy już tak mi się stało? (mimo czepka na 3 lvl - przyp. Grey). Właściwie co miałem... A, zaatakować wrogów! Tylko musiałem wstać! Takie rzeczy nie pokonają bohatera i nie ma szans, aby Los mnie nie wspierał!
Tak więc heroicznie wstałem i znów kontynuowałem swój atak na wroga! Nieważne jakie przeciwności mnie spotkają, to zawsze sprawiedliwość zwycięży!
(powtórka akcji z ostatniego postu po wstaniu - przyp. Grey)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyCzw Gru 08 2016, 22:14

MG:

Zacznijmy od zewnątrz. Upodobniony do otoczenia Ejji pewnie stanowiłby problem dla przeciwnika. Jednak poprzez sam fakt, że ten kończył atak, ich dystans nie był na tyle krótki, by atak mógł nastąpić sam z siebie. Ba, widząc, że jego oponent zniknął, praktycznie od razu zaczął się oddalać. A prędkość mieli sobie równą. A ten zamiast tego... zdecydował się zaatakować Nevera. I choć atak bohatera wyglądał groźnie, ten po prostu... rozciął jego Durandala, a następnie młotem uderzył w tarczę, którą chłopak ledwo zdołał się zasłonić. Taki był szybki ich przeciwnik. Bo Prince sobie patrzył na to wszystko z boku. W sumie to pewnie nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie to, że drugi wróżek, widząc bierność Prince'a, postanowił dodatkowo zaatakować superbohatera. Czerwona róża wbiła się w jego lewą łydkę, a sam atak, choć raczej nie trafiłby przyśpieszonych Ejjich, tak skutecznie ich rozdzielił na tyle, by walka dalej trwała. Co ciekawe, gdy Ejji gonił swojego klona, miał wrażenie, że coś utrudniało mu pościg, przez co ten miał czas na reakcję...

Przeciwniczka Anki może i była ranna. Ale była też wkurzona. Zaatakowała, a gdy leciał sztylet jedną ręką dalej wykonywała zamach, a drugą po prostu się zasłoniła. Jednak po takim manewrze nie mogła dalej kontynuować natarcia, zresztą, rany jej to uniemożliwiały. Ale no. Nadal dychała.

Duszek jednak tak łatwo się nie dał zniszczyć, bowiem unikną wymierzonego weń ataku. Jednak, co gorsza, gdy zaczęła się walka ogary vs cheruby coś pierdolło. Fala jasnego płomienia objęła i ogary i cheruby, a także i trafiła w Ryudogona. Jego lewa część ciała doznała poważnych oparzeń, choć nadal mógł funkcjonować. Jego przeciwnik wciąż stał z rękami jak złożonymi do modlitwy:
-Racz przyjąć panie dusze twych sługów, dzielnie bowiem zniosły herezję tego głupca. - powiedział, gdy szczątki cherubów znikały -Udzielę ci ostatniego rozgrzeszenia - powiedział, a nad jego głową zaczęła się formować kulka jasnego światła. Co nie zapowiadało nic dobrego.

Ari tymczasem przejęła Abruszkową rolę ogarniania i kontroli tego, co dzieje się dookoła.

Buszujące w zbożu. Kobieta kot uskuteczniała dość ciekawy bajer. Mianowicie falkatą ścinała to zboże i pozostawała w ciągłym ruchu. Tym bardziej, że urna twarzowa zdawała się chcieć obsypać jej głowę popiołem. Ale dostała strzałą. w bok, tak że pocisk przeleciał pomiędzy jej prawą ręką, a bokiem, to jednak rana nie była ciekawa. No i ostrzegła ją, z której strony spodziewać się ataku, przez co drugi spudłował. No i na końcu siano się odsiało.

Kyouma udał się na rozmowę z panem. W sumie to ten chyba chciał coś powiedzieć, ale wróżek nie dał mu zareagować dostatecznie szybko. Jednak, w momencie gdy już miał on dostać... tuż przed mężczyzną pojawił się... drugi Kyouma. Wykonujący dokładnie ten sam atak. Duet wróżków dostał więc w lewe ramię i został odrzucony. Jednak, jego klon po chwili zniknął. Co gorsza, Kyouma czuł, że dostał. I to porządnie. Mężczyzna aż obrócił się na krześle, przyglądając się mu przez moment.
-Ty... nie jesteś z tych czasów, co? Hahah! Te czasy są cudowne. Tak wiele mnie ominęło. Opowiedz mi coś. Albo zjedzmy razem! Co ty na to? - zaproponował, popijając trochę wina.

I się szykowała poważna rozmowa. Której zdawać by się mogło, niezbyt wiele osób chciało przeszkadzać. Więc Abri mogła sobie podyskutować z Baylemem

Ill uważnie obserwował Evera. Ten jednak, korzystając z zamieszania zaatakował... Grey. Wróżka była zbyt zajęta rozmową z Hime oraz krzyczeniu o Baylemie, by dostrzegła, jak szybkie cięcie prawie przepołowiło jej ciało, a ona sama zniknęła w błysku światła. Jej alter ego zaczęło płakać. A Never poczuł, że coś stało się z Grey.
-Hime, potrzebuję cię teraz do walki. Ona przeżyje. Twoje życie tego dowodem. Jak my przeżyjemy, będziemy w stanie potem kombinować nad tym, by przetrwać! - krzyknął do wróżki zmęczony zabójca.

W międzyczasie alterBaylem ruszył powoli w stronę Anki oraz Evera. Natomiast szklane obszary po prostu... cóż, się wzięły się wysadziły. Ale nikomu krzywdy nie zrobiły. Bo nikt na nie nie wszedł.

Info od MG:
Termin: 72h od mojego postu
Wygląd pomieszczenia: TU + zastawiony stół z różnymi potrawami pośrodku katedry
Mapka ;_;
Czarne - jedzący pan
Niebieskie - ganiające się dziewczynki (#Anka)
Pomarańczowe - Ari. Ta bliżej czarnej kropki to ta leżąca Ari.
Szare - Norki
Żółte - Baylemy
Fiolet - wróżki
Zielone - Ille
Czerwone - Every
Kwadraciki - szkło
Różowe - Abri i Czarnoskóra kobieta
Niebieskie - ofiara Kyoumy
Jasnozielone - Kyouma i chuderlak
Ciemnoczerwone - Alezja i kobieta kot
Jasnoniebieskie - Ryudogony
Mniejszejasnoniebieskie - Cheruby
Szare-długie - filar
krzyżyk - martwe/wyeliminowane

Ari: 57 MM | Choukichi 4/4 | Ból brzucha, roztrzęsiona
Anka: 23 MM | Zbroja Błysku, Choukichi 4/4 | -1 sztylet, Obolałe mocno plecy i brzuch, porażone i obite lekko lewe ramię, zmęczona, lewa ręka chyba wybita z barku, gorzki posmak w gardle, niedobrze od niego się robi, lekko obita
Abri: 98 MM | Choukichi 4/4
Kyouma: 54 MM | Choukichi 4/4 | Obolała lewa ręka, boli i w ogóle, ale da się chyba przeboleć, trzy rozcięcia na klatce piersiowej, krwawią, bolą, przeszkadzają i irytują. Ogromny ból w lewym ramieniu, problem z uniesieniem ręki, możliwe złamanie.
Nori: 18 MM | | Zapadła w śpiączkę, nie wiadomo kiedy się wybudzi (do ustalenia po evencie)
Never i Grey: 22 MM | Choukichi 4/4 (Grey) | Brak możliwości użycia Nevear Durandal (C), nie pamieta w ogóle, że coś takiego istniało, Never ma głębokie skaleczenie na lewym barku, które przeszkadza, pobolewa i krwawi, boląca klatka piersiowa, trochę skaleczeń, które krwawią i pobolewają. No i mogę przeszkadzać. Rozcięty Durandal tuż nad rękojeścią, chłopak tylko ją trzyma. Boli lewa ręka od uderzenia w tarczę. W lewej łydce głęboko wbita czerwona róża. Przeszkadza i boli. Grey - wyeliminowana 0/15 postów do respawnu. W wyniku braku Grey brak możliwości używania magii
Baylem: 54 MM | Choukyou 4/7 | Zadrapania na plecach, ramionach i przedramionach, kilka na twarzy, acz nic się w oczy nie stało, pieką, irytują, lekko krwawią, ale da się przetrwać, poparzone mocno nogi, pieką i bolą, acz da się próbować to zignorować
Raekwon: 66MM | Fate Verdict 5/5, Choukichi 4/4 | -5 Shurikeny, -5 bomb Strzała wbita w prawy bark od strony pleców. Krwawi i boli. No i irytuje. I tkwi. I boli. Poparzenia prawej ręki. Utrudniają chwyt i irytują, ale nie są strasznie poważne, nie możesz używać Bomb Sensing, nie pamiętasz, że to w ogóle istnieje
Ejji: 42 MM | Jikan o teishi suru mōdo 2/2, Kamereonmōdo 1/1 | Furashu przecięte kilka centymetrów od gardy, Zadrapania
Prince: 100 MM | Ribut 4/5 | Rana na prawym boku pleców, krwawi i pobolewa, irytuje i w ogóle jest zua, Nie możesz używać Elysses, nie pamiętasz o tym zaklęciu
Alezja: 63 MM | Choukichi 4/4, Radło 3/3, Urna Twarzowa 2/3
Ryudogon: 87 MM | Ogary 0x 1/3 | Poparzona lewa część ciała, głównie ręka. Boli i przeszkadza i irytuje. Ale chociaż żyje. I nadal może funkcjonować.

Tajemnice bardzo leniwego MG. Czemu nie można tego jakoś zapieczętować:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPią Gru 09 2016, 01:06

- Irytujące gówno - rzucił Ryu zostając oparzony, jednak od razu widząc ładowane zaklęcie swojego przeciwnika nie chciał pozwolić by zdążył je wypuścić i rzuci w jego stronę od razu Niszczyciel Piekła (A) w jego stronę, by przerwać mu to co on tam sobie robi.
- Weź se wpierdol opłatek i zmów 5 zdrowasiek - rzuci jedynie by go podjudzić.
Gdy tylko bomba wybuchnie i przeciwnik nie zdąży tego załadować to Ryu od razu wleci na niego z pchnięciem mieczem, przez biegiem w ogóle aktywując Krew Demona (C), by zwiększyć swoją siłę. Następnie jak tylko da radę to spróbuje wyciągnąć z niego swój miecz i uciąć mu głowę. Oczywiście wbije mu to w brzuch, co by nie było, że daje sobie w kaszę dmuchać. No cóż, gorzej jak nie zdoła przerwać tego ładowania, wtedy od razu spróbuje schować się za jakimś Pilarem jeśli będzie w zasięgu wzroku i w miarę blisko do wykonania manewru spierdolki. Wtedy zza pilara wyrzuci słabszą wersję Niszczyciela Piekieł (B) w stronę swojego przeciwnika i spróbuje złapać głębszy oddech. Ten moment kiedy nie wiesz co robi ładujący się spell przeciwnika nie jest najlepszym momentem na atak, biorąc pod uwagę, że może go walnie od razu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPią Gru 09 2016, 11:06

Nie ruszała się ze swojego miejsca. Nie podeszła do niego i nie zamierzała. Nie zrobi tego dopóki się nie upewni. Oblizała wargi i spojrzała jednak na tego drugiego Baylema. Owszem, Arisu nie wskazała który z nich skrzywdził Nori. Powiedziała tylko, że to był on, a Abri od razu ruszyła do tego, który był bliżej. W tej sytuacji nie można było za bardzo poszaleć z wnioskami.
- Więc... - zaczęła, ale tak jakby zgubiła wątek. Co chciała powiedzieć? Co powinna? Ugryzła się w policzek.
- Nie uleczyłeś jej kiedy byłeś w pobliżu - stwierdziła. Abri nie znała możliwości magicznych wszystkich członków gildii. Szczególnie nie znała tych, którzy dużo podróżowali. Nawet nie wiedziała jaką magią posługuje się Baylem i co może zrobić, więc uwierzyła mu - bo czemu nie?
Przecież i tak miał dobre argumenty - dwa Baylemy, z czego jeden jest wrogiem a drugi używa magii leczącej. Nie zmieniało to jednak faktu, że nie pomógł towarzyszce. Ale może nie mógł? Abri sama nie miała za wiele sposobności aby móc bez problemu pomóc komuś w walce nie narażając przy tym własnego życia. Może i tak było w tym przypadku.
Delikatna natura Abruszki nie potrafiła sobie z tym poradzić sama. Nie potrafiła podjąć decyzji i też nie wiedziała co jest prawdą, a co nie. Arisu co prawda była pewna tego, że był to Baylem. Ale ten drugi był chyba z drugiej strony sali, prawda?
Rozejrzała się wokół jakby szukała odpowiedzi. Najbliższą możliwością wydawał się być Kyouma. Tak... on może mógłby jej pomóc.
- Kyouma! - zawołała przyjaciela licząc na to, że ten pomoże jej rozwiązać tę zagadkę, która teraz zajmowała jej myśli.
Co z tego, że w budynku trwają walki, możliwie takie na śmierć i życie. Nie... Abri była teraz w innym świecie i miała inny cel. Ważniejszy od tych bezsensownych walk. Nie można było przecież obwiniać kogoś bezpodstawnie, ale trzeba było wiedzieć kto na prawdę jest wrogiem, a kto sojusznikiem.
Komu można ufać? Bez tego Abri nie będzie potrafiła kontynuować dalszej walki...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPią Gru 09 2016, 19:50

Co jest do jasnej i ciemnej cholery?! Że też ten debil się tak po prostu ode mnie odwraca i atakuje kogoś innego, całkowicie mnie ignorując! I, że też mu się to tak po prostu udaje... Noż to już jest jakiś pieprzony absurd... Skoro jednak skupił się na kimś zupełnie innym, to tylko jego błąd, ponieważ nie mam zamiaru mu w tej chwili odpuszczać. Załatwię tego ignoranta, choćby nie wiem co miało się dziać...
Skoro zaś jest skupiony na kimś innym, to działanie jest proste. Wskoczyć mu na plecy i po prostu dźgać go w kark, raz za razem, aż bydle nie padnie martwe. Wystarczająco dużo już się nauprzykrzał. I nie obchodzi mnie ten jego towarzysz pseudo-książę, jego toporek, młotek, czy cholera wie co... Jakoś to przeżyję... Jednak straty jednego z ulubionych mieczy tak po prostu nie daruję... Nie wybaczę... Zresztą i tak nie jest w kompatybilnej sytuacji do reakcji... Ale zakładając, że ma jakiś dziesiąty zmysł, dzięki któremu w porę się odwróci i zareaguje. Wtedy to jednak wskakiwanie na plecy nie byłoby najlepszym pomysłem, ale zamiast tego ciąłbym go po nogach, albo tylko po jednej, żeby odciąć mu ją, równo na wysokości kolana. Powinno go to wtedy wprowadzić z równowagi i prędko też uderzyłbym z góry drugim mieczem. Skąd drugi? Wyciągnięty zza pleców i jednym ruchem tnący. Później zaś przyjdzie pora na tego pseudo-księcia, który to jednak może sobie pozwolić na przemianę w kwiatuszki. Niech ich szlag!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPią Gru 09 2016, 22:16

Na bladej gębie Raekwona pojawiło się zdziwienie, gdy Ever przeniósł swoje zainteresowanie na jedną z dwóch walczących dziewczyn.
-Doskonale...-Raekwon w pierwszej chwili nie mógł uwierzyć swojemu szczęściu. Przeciwnik go zlekceważył. Skupił się na innym celu. Illowi nie przeszkadzało bycie lekceważonym przez przeciwnika, o ile przynosiło to wymierne korzyści. To był znak, że zaklęcie pecha minęło, a blady mag mógł wrócić do działania. Momentalnie w lewej dłoni maga pojawiło się pięć glinianych kulek, które błyszczały bladoniebieskim światłem od naładowanej w nich energii. Bez słowa, ani chwili zastanowienia, mag namierzył punkt, w który zamierzał wycelować. Gdy Ever jeszcze mówił coś do swojej towarzyszki, Ill wziął zamach, a bomby poleciały wprost w przestrzeń pomiędzy Everem, a płaczącą High...
-Czas na was...-chciał to nawet powiedzieć na głos, jednak nie chciał zwracać na siebie uwagi stojącej przed nim dwójki. Ważne, że oni opuścili gardę. Na wszelki wypadek naszykował sobie shuriken, którego jeszcze nie ładował, ale miał w planach, gdyby któreś z nich przeżyło. Choć dziewczyna poza dziwnymi zaklęciami nie sprawiał większych problemów. Problemem był tutaj chłopak z mieczem i to głównie w niego była skierowana eksplozja. Jeżeli zaszlachtowana dziewczyna była odbiciem tej, która została, wystarczył jeden silny cios, by zniknęła, a z nią jej dziwaczne zaklęcia pecha.
Jeżeli Ever chwilę po wybuchu jeszcze był w stanie walczyć, Raekwon nie przestał atakować. Naładował shuriken i cisnął wprost w Evera, detonując ładunek.

-5 bomb (B)
-1 shuriken + Ill's Mark (B) (w razie, gdyby Ever nie został wyeliminowany -> MM: 46)


Ostatnio zmieniony przez Raekwon dnia Sob Gru 10 2016, 18:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Prince


Prince


Liczba postów : 271
Dołączył/a : 30/03/2015

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPią Gru 09 2016, 22:33

Potrzebował tylko dwóch elementów - chwili nieuwagi oraz pięciu metrów pomiędzy nim, a przeciwnikiem. Podczas całej swojej bierności, uważnie przyglądał się drugiemu rudzielcowi. Nie mógł pozwolić, aby jego uzurpator panoszył się, jak tylko sobie tego zażyczy. Spokojnie ruszył przed siebie, próbując jakoś zajść alter-wróżka od boku, zmniejszając przy tym dystans do wymaganego minimum. Wszystko po to, aby w tej jednej chwili zadziałać. Wszystko po to, aby podczas zdezorientowania oponenta liściastym sztormem, czy zaaferowania pomocą alternatywnej wersji Tima... zaatakować go. Wszystko tylko po to, aby w ułamku sekundy przenieść skrócić odległość między nimi (Naddion - C), a następnie wyprowadzić dość proste i solidne uderzenie pełne całej wróżkowej siły przy użyciu własnej pięści w twarz oponenta. Spodziewał się jednak tego, że ten może uniknąć. Ba! Na swój sposób, liczył że przeciwnik odskoczy, a nawet jeśli tego by nie zrobił, pozostawało tylko jedno, aby obronić swojego przewodnika. Zależnie od sytuacji, uwzględnił ruch płatków w przypadku zniknięcia, bądź zaatakował jeszcze w chwili, w której przeciwnik był dostatecznie zdezorientowany. Wszystko kładąc na tę jedną kartę. Domyślał się, że później będzie tego żałował. Domyślał się, że nie powinien tak robić, jednak mimo wszystko... spróbował wycelować w miejsce, gdzie po przeniesieniu się drugiego rudzielca, powinna znajdować się jego szyja/głowa. Oczywiście w przypadku braku ów przemieszczenia, po prostu zaatakował swojego przeciwnika dobrze znanym sobie zaklęciem - Kufuka(C).


//Medytacja teraz leczo 3MM na post chyba
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2930-krolewski-skarbiec#50539 https://ftpm.forumpolish.com/t2758-prince https://ftpm.forumpolish.com/t2929-najwspanialsze-opisy-dodatkowe#50538
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptySob Gru 10 2016, 06:56

Ignacy sypał coraz intensywniej. Kobieta-kot powinna zacząć się dusić (chyba, że coś ją przed tym chroni). Wbrew pozorom nie przypominało to sypanie Środy Popielcowej a zapylenie niczym po wybuchu wulkanu. Dużo utrudnień oddychania. Sama Alezja nie patyczkowała się...
- Gdybyś nie wyglądała jak ja, pewnie miałabym skrupuły. Ale nie dość, że wyglądasz jak ja, to jeszcze upodlona kotem. Wracaj do siebie, albo łykaj grot. - po czym puściła kolejną strzałę w głowę przeciwniczki, biorąc poprawkę na jej potencjalne ruchy.

/perdon za chaos, śpię ;v;
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Arisu


Arisu


Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptySob Gru 10 2016, 16:08

Kompletnie zapomniała o tym, że mistrzyni też jest tu z nami. Miała walkę na głowie więc to nic dziwnego. Pokiwała jedynie głową na zgodę na słowa Abri. Odwróciła się i dostrzegła na końcu stołu mistrzynie. Teren wyglądał na czysty, inni byli bardziej zajęci niż patrzenie co się tu wyrabia. Szła w stronę Alezji rozglądając się na boki gdyby nagle ktoś chciał ją zaatakować. Jednocześnie oddalała się od Baylema i Abri. Kiedy przeszła już ponad pół odległości resztę przebiegła. Odczekała również aż mistrzyni skończy z swoją ofiarą.
-Mistrzyni - rzekła by zwrócić na siebie uwagę. Nie była też pewna czy ten kot nie żyje czy jeszcze tako dycha.
-Baylem z naszej Gildii zaatakował Nori i mocno ją skrzywdził. Nie wiem czy żyje... - w razie czego podeszła blisko mistrzyni i wszystko powiedziała jej na ucho by tylko ona to słyszała. Wolała się upewnić, że tylko ona wie o tym, co Ari widziała. Miała również nadzieję, że nikt nie zaatakuje ją z zaskoczenia, aczkolwiek była na to przygotowana. W jednej dłoni trzymała sztylet, drugi był schowany zza pasem jej spodni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3512-konto-arisu#66738 https://ftpm.forumpolish.com/t3510-arisu-arakawa?nid=6#66733 https://ftpm.forumpolish.com/t3522-arisu#67021
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyNie Gru 11 2016, 18:52

PERSPEKTYWA GREY
Cholera. Czemu oni się mnie nie słuchali? To-
Nagle poczułam coś... I właściwie moje ciało rozdzieliło się na dwa i czułam, jak energia ze mnie wychodzi. To... Znaczyło że otrzymałam śmiertelną ranę! Cholerne ciało! Teraz Never-kun... TERAZ NEVER-KUN! Jednak to inną rzecz wykrzyczałam, korzystając z tego że jeszcze moje ciało całkowicie nie zniknęło! (i przywileju wymówienia [tymczasowych] ostatnich słów - przyp. Grey)
- CHOLERNE PRYMITYWNE FORMY ŻYCIA!
...
..
.
Teraz należało się poskładać. Znów! Miałam tylko nadzieję, że Never-kun wytrzyma przez ten czas. Dlatego szybko przystąpiłam do roboty.
(i wchodzę ja w opis sytuacji - zastępuję Grey w grze. Bo mnie się nie pozbędziesz tak łatwo - przyp. Grey)

PERSPEKTYWA NEVERA
- MWHAHAHA- Huh?
Nagle poczułem że miecz jest lżejszy. Bardzo lekki... I nie ma ostrza... MÓJ DURANDAL!
- Guh!
Nie za długo się tym martwiłem, bo mój heroiczny instynkt zadziałał i ostrzegł mnie przed nadchodzącym kolejnym uderzeniem, przez którym ledwo zdołałem się zasłonić. Siła uderzenia sprawiła, że cofnąłem się o jeden krok... I wtedy znów coś mnie ukłuło, tym razem w nogę sprawiając, że ledwo udało mi się ustać na nogach. I wtedy... Nagle poczułem znaczy ubytek sił (Grey Eminence PWM - eliminacja). I niepokój w sercu... Czy... czy coś się stało z moją towarzyszką?!?!
Tak więc stałem próbując się zasłonić przed uderzeniami, mając jednego... Nie, jeszcze kilku wrogów! Sam, bez miecza, mając jedynie tarczę... Próbowałem przyzwać moce magiczne, ale z jakiegoś powodu nie mogłem... Całe ciało mnie bolało i nie wiedziałem, ile jeszcze mogę tak utrzymać. Bohater co prawda nigdy się nie poddaje!... Ale...
To... zaczęło wyglądać dość nieciekawie. Tch! Nie mogłem się teraz poddać! NIE MOGŁEM! Ale w tej sytuacji nie pozostawało mi nic innego jak cofać się krok za krokiem pod naporem ataków... Gdyby... tylko... udało mi się znaleźć siłę do kontrataku... Grey...
(full defense w tej turze - przy. Grey)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPon Gru 12 2016, 10:02

I tak oto Bóg pojawił się przed świątynią innego Boga, aby wykończyć jeszcze innego Boga. Na razie jednak nie podjąłem żadnych działań, a po prostu przyjrzałem dokładnie temu co działo się wokoło oraz oceniłem swój stan zdrowia. Z odległości staram się ocenić stan bitwy wypatrzeć ewentualnych sojuszników. Szukam przede wszystkim osób, które znałem, albo które miałyby na sobie znak jednej z legalnych gildii Lamia Scale, Fairy Tail, albo Syrenki. Wydawało się, że właśnie ich w tej bitwie mogłem uznać za sojuszników, na których pomóc mógłbym liczyć oraz z którymi warto byłoby rozpocząć współpracę. Staram rozejrzeć się dookoła za ewentualnymi anomaliami, które w ferworze walki mogłyby zostać niezauważone. Oceniam również samą budowę katedry. Czy była zbudowana jako typowa bazylika czy też jako kościół salowy [istotne info]. Oceniam liczbę przęseł i konstrukcję [ w razie jakbyś nie wiedział dokładnie o co chodzi i jak powinno być gg]. Generalnie po przybyciu pod katedrę w Kardii staram się ją dokładniej zbadać i zrozumieć zaistniałą sytuację oraz swój stan zdrowia. Staram się rozglądać dookoła, aby w razie czego uniknąć ewentualnych ataków na moją osobę. Ciosy sierpowe, cięcia równoległe do ziemi oraz uderzenia na odlew staram się uniknąć odskakując w tył. W razie haków, młotów, pchnięć, rąbań i pocisków odskakuję w bok, w którym nic by się nie znajdowało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 EmptyPon Gru 12 2016, 17:59

Cholera, Kyouma był problemem, a i zapewne dziewucha leciała już wszystkim rozpowiedzieć że to Baylem jest ten zły i niedobry. Jak z tego wybrnąć? Mężczyzna miał jeszcze kilka asów w rękawie i zamierzał je teraz wykorzystać, chociaż nie będzie to wcale łatwe, oj nie. Jak pójdzie, to się jeszcze zobaczy.-Kiedy od niej odchodziłem, była cała i zdrowa.-Powiedział spokojnie. Położył bronie na podłodze.-Widzisz? Nie mam złych zamiarów-Problemów było zdecydowanie zbyt wiele, ale musiał pokazać Abri że ma dobre intencje, a potem, ostatni gwóźdź. Słysząc jak woła Kyoumę, zmarszczył czoło.-Dlaczego nazywasz Kyoumę mordercą?-Zapytał, udając kompletnie nierozumienie całej sytuacji. Ciekawe jak sobie poradzą, jeśli stworzy iluzję iluzji. Rzecz jasna uważnie obserwował wszystko dookoła. No i pozycjonował się tak, by przed ewentualnymi atakami, broniło go ciało Abri.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Sala główna - Page 12 Empty
PisanieTemat: Re: Sala główna   Sala główna - Page 12 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala główna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 12 z 23Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 17 ... 23  Next
 Similar topics
-
» Sala główna
» Sala główna
» Plaża Główna
» Główna ulica
» Główna Arena

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.