I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Wielkie tereny, pokryte śniegiem. Gdzieniegdzie widać góry, ale poza tym o żywego ducha naprawdę tutaj trudno. Przynajmniej raz dziennie sypie śnieg, a raz na trzy dni pojawia się istna śnieżyca, którą tylko wytrwali mogą przetrwać bez odmrożeń. Tak...Śnieg, góry w oddali, chłodny wiatr i zaspy po kolana. Tyle tutaj znajdą przechodnie...Co znajdą inni? Wierzący twierdzą, że obszar nazwano Biegunem Północnym tylko, dlatego, iż rzekomo widziano tutaj Świętego Mikołaja!
MG
Samotnik i mag Fairy Tail udali się dzisiaj na 'biegun' by pomóc elfom. Tyle, że...czy one na pewno istnieją czy to tylko ktoś robi sobie żarty z czarodziejów? Wszak czy elfiki latają sobie po świecie by każdy mógł je zobaczyć? Co prawda na świecie żyje wiele dziwnych stworzeń, ale pomocnicy Mikołaja to co innego! No i Mikołaj...Czy nasi dzielni pomagierzy spotkają tak wielką osobistość? Oboje dotarliście na miejsce mniej więcej w tym samym czasie. Nie znaliście się, więc i przyszliście z innych stron, a przez padający śnieg, zauważyliście siebie dopiero, gdy znajdowaliście się około dziesięciu metrów naprzeciw siebie. Najgorsze jednak było to, że żadne z Was raczej nie wyglądało na zleceniodawcę - choć może sądzicie inaczej? Kto wie...Nie było widać żadnych budynków ani innych ludzi, a śnieg tylko utrudniał widoczność...Notabene jeśli nie macie ciepłych ubrań to na pewno niedługo przemarzniecie.
Autor
Wiadomość
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Pią Gru 21 2018, 23:43
Kei podczas posiłku uważnie słuchał Kthazusa i zastanawiał się nad sensem jego słów. Były one dość proste i łatwe do zrozumienia. Oczywiście drugą kwestią był fakt czy rzeczywiście są prawdziwe. Co prawda młody Ivashkov słyszał nie raz jak to wiara we własne możliwości zwiększa siłę owej osoby i jak to dzięki pewności siebie człowiek jest silniejszy. Osobiście nigdy nie doświadczył czegoś takiego toteż nie do końca był pewny czy jest to fakt a nie mit. Zanosiło się jednak, że już wkrótce to sprawdzi. Po posiłku udał się do swojej sypialni. Tam chwilę posiedział zastanawiając się nadal nam wcześniej słyszanymi słowami. Po chwili położył się i spróbował zasnąć. Czekał go bowiem następny, ciężki dzień.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Sob Gru 22 2018, 22:58
MG: Kei zasnął tego dnia wcześniej niż zwykle. Kiedy jednak się obudził czekały na niego już parówki na śniadanie. Chłopak czuł się całkiem dobrze, pełen mocy magicznej, choć brzuch wciąż go trochę bolał od poparzeń, ale do świąt to powinno się zagoić. Co jednak mogło się wydawać niezwykłe, tym razem Kthazus nie towarzyszył chłopcu przy śniadaniu. Kei mógł więc zjeść paróweczki, bądź też nie, acz po chwili czarnoksiężnik zmaterializował się za plecami chłopca. - Dzisiejszy dzień będzie różnił się trochę od poprzednich - oznajmił Kthazus, po czym naciągnął na głowę czarny kaptur, iż całkowicie przysłonił nim swoją twarz, a następnie przeteleportował się z Keiem, nie dając mu nawet chwili na zadanie pytań. Pierwszym wrażeniem po teleportacji był okropny ból oczu, który dotkną Keia. Wokół chłopca wszystko było rażąco białe, lecz po chwili okazało się, że otaczał go zwykły śnieg, w którym odbijały się słoneczne promienie. Tak, po raz pierwszy od kilku dni Kei miał okazję ujrzeć słońce. A także poczuć zimno. Wokół mnóstwo było śniegu i do tego wiał silny wiatr, niosący ze sobą wielkie płatki śniegu. - Nieopodal znajduje się jaskinia, w której znajduje się pewien magiczny amulet. Moc tego miejsca nie pozwala mi jednak się tam dostać, więc będziesz musiał sam mi go przynieść - powiedział oschle czarnoksiężnik, po czym machnął ręką, a wtedy wichura rozstąpiła się, ukazując wejście do lodowej jaskini.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Sob Gru 22 2018, 23:27
Chłopak był zaskoczony nieobecnością Kthazusa na śniadaniu. Mim to zaczął spożywać posiłek ze spokojem, delektując się każdym kawałkiem. Długo jednak minęło a pojawił się czarodziej. Pech chciał, że musiał to zrobić tak za plecami Keia, przez co młodzieniec lekko się wystraszył. Podskoczył delikatne na krześle jednak szybko się uspokoił. Reszta poszła tak szybko, że nie ma co zbytnio opisywać. Koniec końców Kei znał swój cel i to było najważniejsze. - Czego mogę się tam spodziewać? Spytał na sam koniec po czym wyruszył do jaskini.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Nie Gru 23 2018, 02:41
MG: - Duchów... Demonów... Chodzących trupów... Spodziewaj się najgorszego, a zawsze będziesz gotowy na najgorsze - powiedział Kthazus, lekko popychając chłopca w kierunku jaskini. Wewnątrz było jeszcze zimniej niż na zewnątrz, ale przynajmniej z sufitu nie padał deszcz. W jaskini znajdował się długi korytarz, wysoki na około trzy metry, szeroki na pięć, prowadzący cały czas na przód, aż w pewnym momencie ogarniała go całkowita ciemność. Po drodze Kei mógł dostrzec kilka leżących na ziemi szkieletów oraz kilka zwisających ze stropu lodowej jaskini.
Kei: Zimno tak, że aż dostaje drgawek i zaczyna zgrzytać zębami.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Nie Gru 23 2018, 16:12
Kei słysząc te informacje chciał przez chwilę zrezygnować z wizyty w jaskini. Tym bardziej, że miał tam udać się sam. Niestety nie dane było mu odmówić Kthazusowi, bowiem ten już po chwili popchnął go do jaskini. No i tyle by było z tego. Idąc korytarzem, Ivashkov zaczął marznąć. Natychmiast aktywował zatem odporność na temperaturę aby chociaż trochę polepszyć swoją sytuację. Następnie idąc korytarzem, który był coraz ciemniejszy, użył alternatywnej latarki coby nie potknąć się gdzieś. Niby mógł wytworzyć większe i bardziej intensywne światło ale nie miało to sensu bowiem przez to mógłby wybudzić jakiegoś umarlaka. Szedł zatem tak przed siebie uważnie spoglądając pod nogi jak i przed siebie. Cały czas starał się zachować maksymalną czujność.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Nie Gru 23 2018, 21:54
MG: Magia chłopaczka może i pomogłaby mu ze zwykłym chłodem i nawet przez chwilę Keiowi zrobiło się cieplej, ale prędko zrozumiał, że to nie było zwykłe zimno, wynikające z lodowych ścian i podłoża. Im głębiej szedł, tym zimniej się robiło. Było też ciemno. Na tyle, iż poza zasięgiem swojego płomyczka Kei nic nie widział. A to co widział nie było wcale rzeczą przyjemną. Bowiem nagle szkielety na ziemi zaczęły się poruszać. Początkowo tylko lekko drgały, ale z każdą sekundą ich ruchy nabierały coraz większej częstotliwości, aż w końcu pierwsze z kościotrupów zaczęły pełznąć w kierunku Keia, a na suficie pobrzmiewały odgłosy ocierających się o siebie kosteczek.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Nie Gru 23 2018, 23:56
Koniec końców zaczęło się to czego się obawiał młody Ivashkov. Szkielety powstał w martwych. Co prawda nadal był martwe, ale teraz martwe i do tego fizycznie aktywne. Chyba, że jakiś mag kontrolował je umysłem, wtedy były mentalno-fizycznie aktywne. Albo tylko aktywnie a on mentalnie? Nah, whateva! Aby troszkę lepiej widzieć sytuację, Kei aktywował ludzką pochodnie, która powinna dać o wiele więcej światła. Widząc jak ogromne jest niebezpieczeństwo ze strony szkieletów, młody mag zdecydował, że nie będzie czekał aż się zbiorą i go zatłuką. Aktywował natychmiast Ognistą zjawę C oraz Ognistą zjawę B. Potem ruszył biegiem do przodu. Oczywiste było, że amulet musi być gdzieś głębiej, prawda? Ognista zjawa rangi C, czyli ta słabsza, biegła za chłopcem aby osłaniać jego tyły natomiast rangi B, ta silniejsza, biegła przed Keiem jednak dość blisko niego. Miała ona za zadanie oczyszczać drogę i chronić chłopca przed szkieletami, które chciałyby zrobić mu krzywdę. Podobnie ta z tyłu, miała chronić Ivashkova przed tymi, które ewentualnie goniłyby ich z tyłu oraz te, które atakowałyby z boku. Oczywiście ta z przodu też chroniłaby przed tymi z boku. W końcu są one posłuszne magowi ognia wedle jego myśli toteż gdy pojawi się niebezpieczeństwo, Kei natychmiast wyda rozkaz bronienia siebie. W razie czego zjawa B użyje ognistych kul. No i grupa cały czas biegła przed siebie. Dokąd? No czas pokaże!
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Pon Gru 24 2018, 02:50
MG: Kei stworzył sobą większą ilość światła i zobaczył jeszcze więcej szkieletów. Cała ich armia pełzła na niego z naprzeciwka, z tyłu zresztą też. Szkielety wspinały się po ścianach i tak ogólnie rzecz biorąc, Kei był otoczony przez te niezbyt przyjazne istoty. Stworzył więc szybko dwie Ogniste Zjawy i ruszył przed siebie, asekurowany przez swą ognistą gwardię. Na szczęście chłopca szkielety nie były zbyt żywe w swoich ruchach, choć zdecydowanie bardziej żywe, niż być powinny. W każdym razie, nie śpieszyło im się. Ognista zjawa z przodu musiała wystrzelić swoje kule, by stworzyć dla chłopca przejście, zaś ta z tyłu zdeptała kilka szkieletów, które tym przejściem próbowały ruszyć. Tak się przebijając, Kei dotarł w końcu do dość sporych wrót. Były złote i wyglądały na zamknięte, pierścieniową blokadą. Na dwóch skrzydłach znajdowały się dziury wielkości palca i jeszcze jedna taka sama na środku drzwi.
Kei: 175 MM; Ognista Zjawa B 1/2; Ognista Zjawa C 1/2
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Pon Gru 24 2018, 13:33
Stresując się niezmiernie młody czarodziej biegł przed siebie wraz ze swoją ognistą gwardią, która chroniła go przed szkieletami. Całe szczęście wrogowie nie byli jakoś wyjątkowo silni toteż nie było nadzwyczaj wielkiego problemu z nimi i zjawy poradziły sobie wręcz celująco. W końcu drużyna ognistego pierścienia a raczej trójkąta dotarła do drzwi, które zdawało się nie są takie łatwe do pokonania. Zanim Ivashkov zaczął poszukiwać jakiegokolwiek klucza, wyciągnął szybko z plecaczka swój uniwersalny kluczo-rękawico-wytrych. Założył go a następnie aktywował zaklęcie rangi B aby spróbować otworzyć w ten sposób drzwi. Ciekawe czy się uda. Oby!
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Sro Gru 26 2018, 01:20
MG: Rękawica, którą dysponował Kei była dość przydatną rzeczą, ale z drobnymi wadami. Główną mogło być to, że całkowicie zmieniała jego magię, a to sprawiło, iż w momencie jej założenia Ognista Gwardia Keia zniknęła, jego ogień zgasł, a wewnątrz zrobiło się ciemno. Na szczęście drzwi znajdowały się w zasięgu ręki, ale otworzenie ich zajęło trochę czasu. Wystarczająco, by szkielety dopadły Keia. Jeden chwycił go za nogę, drugi na niego spadł i zawisł mu na barkach, szczękając mu do ucha zębami. Trzeci szkielet przytulił się do jego lewej ręki. I choć nie gryzły go, ani nie drapały, to się mocno chłopaka trzymały. Drzwi w końcu otworzyły się i przed Keiem ukazało się pomieszczenie pełne pajęczyn, w którym znajdowały się trzy korytarze. Tradycyjnie, jeden w prawo, jeden w lewo, no i jeden na wprost.
Kei: 155 MM; przytłoczony nieco ciężarem zwisających na nim kości
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Sro Gru 26 2018, 23:29
Plan chłopaka zadziałał tak jak trzeba było dzięki czemu drzwi zostały otwarte niemalże natychmiastowo. Kei niestety zapomniał o jednej drobnym szczególe. No może nie drobnym bo w sumie była to jedna z ważniejszych spraw w danej chwili. W momencie użycia rękawicy zjawy zniknęły co pozwoliło wrogom na zaatakowanie młodego maga. Ku jego zaskoczeniu nie został pogryziony ani pobity a jedynie przytulony przez nie. Szybko zrozumiał, że szkielety był po prostu samotne i potrzebowały czułości i rozmowy. Niestety nie miał zbyt wiele czasu więc natychmiast przywołał dwie zjawy rangi C, wcześniej chowając oczywiście rękawicę, a przynajmniej ją zdejmując. Następnie ruszył przed siebie przy okazji jednej ze zjaw pozbyć się tych szkieletów, które był już na nim, zaczynając od tej, która trzymała nogę. Druga natomiast zjawa tworzyła drogę wprzód. Którą jednak ścieżkę wybrał młody Ivashkov? Oczywiście środkową bowiem nie miał najmniejszego pojęcia którą iść.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Sro Gru 26 2018, 23:42
MG: Szkielety nie stawiały zbyt wielkiego oporu zjawom. Były w końcu tylko starymi kośćmi, pozbawionymi mięśni, niemalże się już rozsypywały. Ale było ich dużo i nieustannie goniły one chłopaka. Zjawa z tyłu ledwo nadążała z odpędzaniem ich. Za to ta z przodu miała o tyle dobrze, że przebijać się musiała jedynie przez pajęczyny. Ale tam gdzie pajęczyny, tam zwykle jest i pająk. Ośmionogie stworzenie wielkości owczarka niemieckiego zagrodziło nagle Keiowi i jego zjawie drogę. Wpatrując się w chłopca ośmioma czarnymi ślepiami pająk zapytał wprost. - Czego chcesz?!
Kei: 135 MM; Ognista Zjawa C x2 1/2
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Sro Gru 26 2018, 23:54
Chłopak odetchnął z ulgą gdy udało mu się pozbyć szkieletów, które chciały go tulić. Co prawda był to miły gest ale z drugiej jednak strony Kei był w takim wieku, że nie potrzebował od obcych ludzi takiej czułości. Długo jednak nie trzeba było czekać bowiem pojawił się kolejny przeciwnik. Pech chciał, że był to obrzydliwy pająk. Co prawda nie byłby wyzwaniem dla młodego maga, ale sam fakt iż tu był. Fuj. - Jestem tutaj po amulet. Obstawiam, że raczej nie będziesz zadowolony jeśli go wezmę ale po co mamy się kłócić i w ogóle. Mógłbyś mi go oddać? W zamian dam Ci magiczne pióro, które potrafi znaleźć Twój cel uśpiony w głębi duszy i z czasem go spełnić wpływając na los i przeznaczenie. Co Ty na to? Zaproponował będąc cały czas czujnym i uważnym jak nigdy. Nie wiedział, czy nadal ścigają go szkielety i czy w okolicy nie ma innych pająków.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Czw Gru 27 2018, 00:47
MG: Pajączek był na tyle miły, iż nie zaatakował od razu Keia, lecz wyszedł mu na spotkanie, by z nim porozmawiać. Albo po prostu miał go przytrzymać, aż tłum kości pełznący za chłopakiem, w końcu go dopadnie. W każdym razie pająk póki co nie stanowił największego zagrożenia. - Nawet gdybym chciał ci go oddać, to nie mógłbym tego zrobić - odpowiedział Keiowi pająk, tupiąc nóżką w pajęczynę. Wtedy odgłosy zbliżających się szkieletów umilkły. - Amulet o którym zapewne mówisz, nie znajduje się w moim posiadaniu. Jest on na szyi licza, czekającego na uwolnienie w krypcie za mną. Dostęp do niej mają jedynie ci, którzy przejdą próbę Ducha i Ciała. Zastanów się jednak chłopcze, czy aby na pewno warto podążać tą drogą? To ścieżka umarłych... I choć powiało śmiercią i grozą, to pająk nie atakował chłopca, lecz cofnął się dwa kroki i cały czas bacznie obserwował chłopca.
Kei: 135 MM; Ognista Zjawa C x2 2/2
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Czw Gru 27 2018, 01:07
Chłopaka przepełniała wręcz radość, że pająk go nie zaatakował. Jak zostało wcześniej wspomniane Kei z łatwością powinien go pokonać jednak po co? Skoro pająk nie atakuje to niech sobie żyje. Z drugiej strony skurwiel był tak wielki, że aż odbiły mi się roladki od wczoraj. Ble. - Obstawiam, że nawet jeśli przejdę te próby to będę musiał walczyć z liczem i być może z Tobą, zgadza się? Co miałoby stanąć mi na drodze w odwiedzeniu licza teraz? Drzwi są magicznie zapieczętowane? W sensie te do grobowca? Być może byłbym w stanie je otworzyć już teraz. Zapytał wielokrotnie próbując w ten sposób uzyskać jak najwięcej informacji. W końcu informacji nigdy za wiele! No czasem za wiele, ale to w innych sytuacjach. - Jeśli jednak już nie mogę tam przejść to co to za próby? Opowiedz mi o nich. I czy konieczne jest abyśmy walczyli? Może pomożesz mi pokonać licza? W zamian opuścisz grobowiec i będziesz wolny. Będziesz mógł też tu zostać jeśli będziesz chciał. A zapewniam Cię, pokonam licza. Zaproponował. Oczywiście na samym początku aktywował jeszcze ludzką pochodnię aby mieć widok na sytuację. Cały czas był czujny i uważał na wszelkie zagrożenia.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.