I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Wielkie tereny, pokryte śniegiem. Gdzieniegdzie widać góry, ale poza tym o żywego ducha naprawdę tutaj trudno. Przynajmniej raz dziennie sypie śnieg, a raz na trzy dni pojawia się istna śnieżyca, którą tylko wytrwali mogą przetrwać bez odmrożeń. Tak...Śnieg, góry w oddali, chłodny wiatr i zaspy po kolana. Tyle tutaj znajdą przechodnie...Co znajdą inni? Wierzący twierdzą, że obszar nazwano Biegunem Północnym tylko, dlatego, iż rzekomo widziano tutaj Świętego Mikołaja!
MG
Samotnik i mag Fairy Tail udali się dzisiaj na 'biegun' by pomóc elfom. Tyle, że...czy one na pewno istnieją czy to tylko ktoś robi sobie żarty z czarodziejów? Wszak czy elfiki latają sobie po świecie by każdy mógł je zobaczyć? Co prawda na świecie żyje wiele dziwnych stworzeń, ale pomocnicy Mikołaja to co innego! No i Mikołaj...Czy nasi dzielni pomagierzy spotkają tak wielką osobistość? Oboje dotarliście na miejsce mniej więcej w tym samym czasie. Nie znaliście się, więc i przyszliście z innych stron, a przez padający śnieg, zauważyliście siebie dopiero, gdy znajdowaliście się około dziesięciu metrów naprzeciw siebie. Najgorsze jednak było to, że żadne z Was raczej nie wyglądało na zleceniodawcę - choć może sądzicie inaczej? Kto wie...Nie było widać żadnych budynków ani innych ludzi, a śnieg tylko utrudniał widoczność...Notabene jeśli nie macie ciepłych ubrań to na pewno niedługo przemarzniecie.
Autor
Wiadomość
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Nie Gru 09 2018, 23:37
MG: Nadszedł kolejny sprawdzian dla Keia i jego zdolności. Chłopak przyzwał więc zjawę i nakazał jej, by nie parzyła. Zjawa nie parzyła. Po tym jak przybił z nią żółwika, a także po tym jak ją uderzył. Uderzenie przeszło przez zjawę, lecz wytrąciło z niej trochę ognia. Potem chłopak przystąpił do dalszej części eksperymentów i uderzył już z pełnej rury, solidnie załadowanym zaklęciem obszarowym. Wybuch był silny. I nie tyle, co sam ogień, co siła uderzenia wybuchu wystarczyła, by najzwyczajniej zmiotło zjawę z tej płaszczyzny egzystencji.
Kei: 175 MM + Ognista zjawa C - Jest to ułomniejsza wersja Ognistej Zjawy B. Sposób w jaki jest tworzona jest dokładnie taki sam. Ma ona żywotność dwóch tur. Można ją także zniszczyć, najłatwiej magią kontrującą(woda). W przypadku innych ran, zadawane są jej zwykłe obrażenia. W odróżnieniu od silniejszej wersji nie jest w stanie strzelać ognistymi kulami. Wyglądem przypomina człowieka. Oczywiście potrafi się ruszać, cała się pali a kontakt z jej ciałem zadaje obrażenia rangi D+/C-, jeśli przez pełen post ma styczność z jednym obiektem. Jest posłuszna magowi, który ją stworzył. Jeśli mag coś podpala, to absorbuje ona ogień(Tylko ten naturalny, nie zaklęcia) i zwiększa swoją żywotność. Zależy od MG o ile, ale przyzwana na przykład w płonącym lesie czy wulkanie, może to trwać bardzo długo.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Nie Gru 09 2018, 23:40
Chłopak uśmiechnął się widząc jak potężne stało się jedno z jego zaklęć. Gdy używał go na misji na dworcu zaklęcie nie było aż tak silne. Teraz natomiast było i to bardzo. Z szerokim uśmiechem na ustach spojrzał na Kthazusa. - I jak, i jak? Nieźle co? Spytał oczekując aprobaty. Poza tym ciekawiło go czy coś takiego starczy na A'tara.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Pon Gru 10 2018, 21:51
MG: Być może Kei był zbyt przesadnie zadowolony z osiągniętego efektu, ale ze wszystkiego podobno się należy cieszyć, jeśli to jest dobre. Czarnoksiężnik jednak nie podzielał jego entuzjazmu. Sprawiał wrażenie całkowicie obojętnego. - Tak. Dobrze - powiedział bez większego przejęcia. - Ale na demona to nie wystarczy. Pamiętaj, że on po przejęciu ciała zjawy będzie chciał cię zabić. I możesz wtedy nie mieć nad nim kontroli, dlatego sam chyba rozumiesz, że musisz się bardziej przyłożyć - oznajmił Kthazus, patrząc z góry na chłopca, tym nieprzyjemnym, mrocznym spojrzeniem.
Kei: 180 MM
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Pon Gru 10 2018, 22:17
Chcąc czy nie, Kei musiał przyznać Kthazusowi zupełną rację. To nie starczy na demona, który będzie chciał zabić młodego czarodzieja. Tak samo bez sensu jest zmniejszanie temperatury zjawy, skoro koniec końców A'tar z początku pewnie nie posłucha. - No dobra, jeszcze raz. Powiedział po czym przywołał następną ognistą zjawę i zaczął się zastanawiać jak z nią walczyć. Tym razem nie wydał jej polecenia do zmniejszenia temperatury. Stał tak przez krótką chwilę i zastanawiał się jak ją pokonać. Po krótkiej chwili wpatrywania się w potencjalnego wroga, Ivashkov zrobił kilka kroków do tyłu. Następnie wydał proste polecenie. - Spróbuj mnie zabić. Powiedział niepewnym głosem wydając w ten sposób ognistej zjawie proste polecenie. Następnie odpalił sferę paleniska oczekując na bestię. Starał się ją naładować jak najbardziej. Gdy zjawa podbiegła natychmiast aktywował zaklęcie. Spodziewał się, że to samo nie wystarczy tym razem, toteż od razu aktywował Ciepłe powietrze aby unieść się wysoko i oddalić jak najszybciej od wroga. Przy okazji sięgnął do kieszeni wyrzucając jeden z papierkowych opakowań po cukierku. Szybko go zgniótł i rzucił w kierunku zjawy po drodze podpalając go za pomocą Pirokinezy junior. Gdy kartka była blisko zjawy, aktywował Ognistą rewolucję. Potem wylądował jak najdalej i w zależności od rezultatów podejmie następne działania. Gdyby doszło do sytuacji, w której ognista zjawa faktycznie mogłaby go zabić i brakowało do tego niewiele, wtedy zatrzyma ją.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Pon Gru 10 2018, 23:12
MG: Jak się okazało walka ze zjawą była bardziej wymagająca, niż dostosowywanie się do jej ciepła. Nie dlatego, że zjawa była zbyt agresywna, lecz zupełnie innego powodu. Po wydanym przez Keia poleceniu, zjawa jedynie bardzo niepewnie ruszyła przed siebie. Nie wyglądało na to, że miała zamiar atakować chłopca. Nie uniknęła więc, ani uderzenia pierwszym zaklęciem, ani drugim. Wybuchy wywołały dwa silne podmuchy, które rzuciły zjawę na ziemię, ale ta wciąż istniała. Choć leżąc nawet nie próbowała się podnieść, a jedynie płonęła sobie na ziemi bezczynnie.
Chłopak był zaskoczony tym, że zjawa nie chciała go atakować. Zdać mu się mogło, że istota ta ma własny umysł i nie chce z nim walczyć ani go zranić. - Czemu? Spytał nie oczekując odpowiedzi. Jego chowaniec był wytworem jego magii i mocy magicznej przez co powinien być całkowicie podległy jego woli. Kei odczuł nawet przez chwilę wrażenie, że zjawa jakby wiedziała, że wkrótce to ona zostanie opętana przez A'tara i nie chciała tego. - Czy to możliwe, żeby miała własną wolę? Albo przynajmniej jej cząstkę? Przecież kazałem jej siebie zaatakować. Czy może po prostu nie byłem pewny swojego i z tego powodu tak słabo odebrała mój rozkaz? Spytał zarówno siebie jak i Kthazusa.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Wto Gru 11 2018, 19:23
MG: Czy zjawa mogła wiedzieć o tym, jaki los ją czekał, tego Kei nie mógł wiedzieć. Mógł się domyślać. W każdym razie, twór ognisty leżał i dopalał się na posadzce, nie odpowiadając na pytania. Nie miał takiej zdolności. Za to Kthazus jak najbardziej mógł pozbawić chłopca jego wątpliwości. - Jest w pełni zależna od ciebie - odpowiedział czarnoksiężnik. - W każdym razie, powinna być. I dlatego właśnie musisz ją sam nieustannie kontrolować. Sam rozkaz w tym przypadku nie wystarczy. W tym czasie zjawa dalej sobie bezczynnie leżała, po tym jak została brutalnie potraktowała i po chwili rozpłynęła się w powietrzu.
Słowa Kthazusa natychmiastowo trafiły do Keia i chłopak zrozumiał co poszło nie tak. Faktycznie, gdyby wcześniej Ivashkov rozkazał zjawie po prostu tańczyć to zapewne zakończyłoby się to fiaskiem i nic by z tego nie było. W tym celu pokazywał jej ruchy, które miała wykonać aby wykonać polecenie. Najwidoczniej podobnie miało być w tej sytuacji. Zgodnie z tą wiedzą, Kei natychmiastowo zaczął działać. - No to jeszcze raz. Powiedział cichutko po czym zaczął się przygotowywać. Wyciągnął z plecaka swój zeszycik i wyrwał z niego kilka kartek aby następnie pochować je po kieszeniach. Miał drobny pomysł jak zaatakować teraz. Zamierzał użyć innej techniki niż ostatnio.
Czarodziej pstryknął palcami przywołując w ten sposób Ognistą zjawę. Następnie kazał jej się oddalić dziesięć metrów po czym wydał jej komplet poleceń. Na początku oznajmił, że dopiero gdy powie "start", wtedy zjawia zacznie wykonywać polecenia. Następnie polecił jej aby wymieszała ciosy w sposób losowy (ciosy nauczone wcześniej podczas trenowania) i zaczęła atakować z całą siłą Ivashkova nie przejmując się niczym. Następnie rozkazał jej wystartować i zacząć walczyć z młodzieńcem. Gdy to nastąpiło, Kei czekał aż bestia zaatakuje. Gdyby użyła ognistych kul, to czarodziej stworzy Ognistą barierę, która go przed nimi uratuje. Gdy zjawa zacznie biec w kierunku aspirującego zabójcy bogów, ten rzuci dwie zgniecione kartki papieru. Jedną na lewą stronę oponenta, drugą na prawą, starając się rzucić jedną za drugą albo najlepiej dwie naraz. Gdy kartki będą tuż tuż po bokach zjawy, użyje pirokinezy junior bądź pirokinezy, zależnie od wymagań sytuacyjnych aby jednocześnie podpalić kartki. Gdy zaczną się palić, idealnie, w jednej chwili aktywuje na obu maksymalnie wzmocnioną Ognistą rewolucję. Po co? A no po to, aby w momencie tworzenia się ognia wykonał on swoistego rodzaju nacisk i przygniótł z obu stron zjawę. W końcu podczas powiększania się ognia z małego płomyka do tak ogromnego sześcianu 3x3x3m musi towarzyszyć ogromna siła, która mogłaby odepchnąć, prawda?
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Wto Gru 18 2018, 22:23
MG: Po raz kolejny Kei postanowił stoczyć walkę z Ognistą Zjawą, tym razem nieco bardziej skupiając się na tym, co powinna zrobić. Wydał polecenie, no i zaczęła się walka. Zjawa natychmiastowo posłała w kierunku Keia ogniste pociski, przed którymi chłopak postanowił ochronić się barierą. Wcześniej już jednak mógł zauważyć, że niektóre z jego zaklęć działały z większą efektywnością. Nie wszystkie jednak... Ognista powłoka przetrzymała dwie kule, lecz trzecia trafiła w Keia, odrzucając go do tyłu, solidnie parząc jego ciało. To wytrącenie z równowagi zjawa momentalnie wykorzystała, by ruszyć w kierunku Keia i zaatakować go bezpośrednio. Chłopca dzieliły od zjawy trzy metry, no i Kei leżał, po trafieniu ognistym pociskiem.
Kei: 83 MM; Ognista zjawa 1/2; Poparzony tors, dość mocno boli.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Sro Gru 19 2018, 18:56
Chłopak do samego końca miał nadzieję, że żadna z ognistych kul nie przebije się przez barierę. Jego uśmiech powiększał się z każdą chwilą gdy coraz to kolejne pociski rozbijały się o barierę. Jednak już przy drugim pocisku Kei poczuł, że coś jest nie tak. Dopiero gdy trzecia kula przebiła się przez barierę i trafiła maga, zdał on sobie sprawę, że faktycznie coś jest nie tak. Teraz jednak było za późno na rozmyślanie czemu poszło nie tak i jak to możliwe. W każdym razie trzeba było szybko wymyślić nowy plan i wdrożyć go w życie. Zjawa nie miała na tę chwilę dostępnych pocisków więc Kei zdecydował, że nie pozwoli na walkę w zwarciu. Leżąc, natychmiast aktywował Sferę paleniska nie wyczekując ani chwili. Zaklęcie to miało na celu chwilowe wstrzymanie zjawy. Następnie młody mag szybko rzucił kartkę (gdy już sfera przestała działać) w kierunku zjawy i aktywował Ognistą rewolucję aby po raz kolejny odepchnąć zjawę. Powoli kończyła mu się moc magiczna, ale jeszcze trochę jej miał. Czy jednak starczy na pokonanie przeciwnika?
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Sro Gru 19 2018, 23:40
MG: Kei był ranny i to mu w walce trochę przeszkadzało. Szybko użył jednego zaklęcia, które to odepchnęło zjawę, nie czyniąc jej jednak większej krzywdy. Na chwilę spowolniło tylko jej szarżę. Dało to chłopcu czas na rzucenie kartki. Najwyraźniej jednak zapomniał o jej podpaleniu, przez co nie miał jak na niej użyć zaklęcia. Nie zwracając uwagi na samą kartkę, zjawa doskoczyła do Keia i wymierzyła mu ognisty cios prosto w twarz, po czym rozpłynęła się, jako iż minął czas jej przebywania na tej płaszczyźnie egzystencji. Kei: 63 MM; Ognista zjawa 2/2; Poparzony tors, dość mocno boli. Lekko opieczona twarz, trochę boli.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Pią Gru 21 2018, 16:14
Kei w swojej sklerozie zapomniał podpalić kartkę. Trochę to smutne bo przez to dostał dość porządnie raniony i całkiem przegrał ten pojedynek. Leżał tak chwilę i zastanawiał się co dalej. Nie miał tak potężnego zaklęcia aby powalić i pokonać ognistą zjawę. Dodatkowo zjawa będzie jeszcze silniejsza kiedy zostanie opanowana przez A'tara więc będzie tylko gorzej. Po chwili leżenia i próbie powstrzymania łez Ivashkov w końcu nie wytrzymał i po jego policzku spłynęły łzy. W sumie nie ma co się dziwić, w końcu młodzieniec miał raptem dziesięć lat i takie rzeczy nadal mogły mu się zdarzyć. Mimo wszystko po chwili wstał i zdecydował, że wykorzysta resztę mocy magicznej na ostatnią próbę, test. Mocy magicznej pozostało mu na raptem trzy zaklęcia rangi B, z tego jedno miało być przywołaniem ognistej zjawy toteż pozostały dwa zaklęcia. Ivashkov zatem przywołał od razu ognistą zjawę i kazał jej stać. Chciał tylko sprawdzić, czy kombinacja, którą aktywuje będzie miała odpowiednią siłę rażenia i przyda się potem. Gdy ognista zjawa stała już kilka metrów od chłopca, Kei wyrzucił wcześniej przygotowane papierki. Jeden miał lecieć obok lewej strony zjawy, drugi prawej. Zanim je wyrzucił, podpalił je delikatnie za pomocą pirokinezy junior. Gdy już ogniste kuleczko-kartki leciały i były po bokach zjawy, Kei aktywował Ognistą rewolucję aby stworzyć wybuch ognia z obu stron zjawy. Chciał sprawdzić jak stworzenie na to zareaguje i jaki będzie efekt. Po tym wszystkim powiedział. - Nie mam już mocy magicznej.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Pią Gru 21 2018, 20:30
MG: Nie najlepiej Kei wyszedł z tej walki. Mimo to, spróbował jeszcze raz zawalczyć ze zjawą, a przynajmniej sprawdzić jak działało na nią jedno z jego zaklęć. Przyzwał więc nieruchomą zjawię i zaatakował ją dwiema płonącymi karteczkami. Zwiększenie ilości ich ognia okazało się dużo mniej skuteczne od ognistej sfery. Aczkolwiek zjawa pod wpływem tego ataku zmniejszyła się o 1/4. I to by było na tyle z poczynań Keia na tę chwilę. Nawet, jeśliby chciał coś jeszcze zrobić, to brak magicznej mocy mu to uniemożliwiał. Podobnież jak i ból. Choć mogłoby się to wydawać smutne, to na pocieszenie Kei został przeteleportowany do jadalni, gdzie czekał już na niego ryż z warzywami w ostrym sosie, ze sporymi kawałkami kurczaka. Kthazus zajął miejsce na przeciwko chłopca i wlepił w niego wzrok. - Bardzo dobrze - powiedział, nie czekając na pytania chłopca. - Wygląda na to, że zrozumiałeś, co należy robić. Wszedłeś na dobrą drogę, teraz pozostaje już tylko kwestia tego, czy uda ci się ją przejść. Kei: 3 MM; Poparzony tors, dość mocno boli. Lekko opieczona twarz, trochę boli.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Biegun Północny Pią Gru 21 2018, 21:15
Kei przetestował kombinację zaklęć po czym odetchnął głęboko zastanawiając się jaki ostatecznie sposób walki użyć w zbliżającym się starciu z A'tarem. Ostatecznie nie znalazł konkretnej odpowiedzi. Być może jego mistrz go wspomoże radą. - Ale nadal nie wystarczająco dobrze. Nie wiem jak mam go pokonać. Nie posiadam zaklęcia, którym mógłbym go całkowicie zniszczyć. Masz może jakiś pomysł? Spytał przy okazji częstując się posiłkiem.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Biegun Północny Pią Gru 21 2018, 23:24
MG: Jedzenie u Kthazusa, jak zwykle było dobre i dawało miłe uczucie w brzuchu. Może i to jedzenie nie miało właściwości leczniczych i nie było w stanie pomóc na rany Keia odniesione w walce, to jednak było dobre i sprawiało, że chłopak poczuł się nieco lepiej. - Więcej cierpliwości i więcej wiary w siebie - oznajmił Kthazus, jedząc ryż lewitującym widelcem. - Podobno siła zaklęć w dużej mierze zależy od uczuć magów. Jeśli będziesz w stanie znaleźć w sobie odpowiednie uczucia, wtedy twoja moc będzie większa - dziwnie takie słowa mogły brzmieć ze strony wiecznie obojętnego czarnoksiężnika, ale może warte były przemyślenia. Kei miał na to czas, bowiem po posiłku Kthazus przeteleportował Keia do jego pokoiku. - Na dzisiaj ci już wystarczy. Możesz odpocząć - rzekł, no i zniknął, zostawiając Keia samego.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.