I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Do szpitala trafia prędzej czy później każdy mag. Taka specyfika zawodu. Hargeoński szpital, dzięki dużej ilości pieniędzy przewalającej się przez port (tych legalnych i tych mniej) jest bardzo dobrze wyposażony. Szczególnie rozbudowana jest Izba Wytrzeźwień, Detoks, Ortopedia, Oddział Chorób Lokomocyjno-Głębinowych, Chirurgia oraz przyszpitalny Zakład Medycyny Sądowej. Również chlubą jest Oddział Ratunkowy, który na standardowym wyposażeniu ma takie urządzenia jak młot pneumatyczny do cementowych butów, czy elektryczny pastuch na rekiny do użytku podwodnego. Co prawda wielu złośliwie komentuje ulokowanie szpitala blisko fabryki przynęt dla ryb, ale to oczywiście bezpodstawne pomówienia ;)... Sam gmach jest dość duży, pięciopiętrowy a z lotu ptaka ma kształt karpia koi...
/by Alezja
[EDIT z 26 listopada 2013] Plany budynku. Plany pięter wiszą przy każdych schodach, reprezentując plan odpowiedni dla danego piętra. Są to plany powstałe na potrzeby misji, więc jeśli ktoś trafi do tego szpitala i wpadnie w panikę, gdzie się powinien położyć, niech nie krępuje się położyć na piętrze/oddziale, na którym chce, choćby wyszło, że leczy rany po misji między noworodkami. No, tylko w piwnicy nie zalegajcie ;P ...
- Oddział Ratunkowy/Izba Przyjęć/Ostry Dyżur - Oddział Chorób Lokomocyjno-Głębinowych; - Izba Wytrzeźwień, Detoks; - Przychodnia; - Sklepiki, bufety, rejestracje, portiernie, informacje, apteki, etc.; - Zakład Diagnostyki Radiologicznej, Centrum Szczepień, Zakład Usprawniania Leczniczego, Zakład Krwiodawstwa, Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej, Stacja Dializ, Punkt Wydawania Wyników
- Oddział Neurologii i Neurochirurgii - Oddział Chorób Wewnętrznych i Nefrologii - Oddział Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii - Oddział Kardiologii Zachowawczej i Nadciśnienia Tętniczego - Oddział Onkologii i Hematologii, Oddział Otolaryngologii - Część wykładowo-konferencyjna (znajduje się dokładnie nad blokiem operacyjnym, by była możliwość obserwacji z góry co ciekawszych operacji) - Pracownia EEG i EMG
- Oddział Kardiologii Inwazyjnej i Kardiochirurgii - Oddział Psychiatrii - Oddział Chorób Wewnętrznych i Diabetologii - Oddział Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantacyjnej - Administracja
- Oddział Chirurgii Naczyniowej i Ogólnej - Oddział Ortopedii, Traumatologii i Centrum Medycyny Sportowej - Oddział Chirurgii Plastycznej - Oddział Dermatologii - Gabinety lekarskie
- Oddział Okulistyczny - Oddział Urologii - Oddział Chorób Wewnętrznych i Alergologii - Oddział Chorób Wewnętrznych i Hepatologii - Instytut Epidemiologii
Alezja
Autor
Wiadomość
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Wto Gru 15 2015, 22:12
Chłopak stał wyprostowany uważnie obserwując mężczyznę. Lekko uśmiechnął się na jego wypowiedź i skomentował, gdyż nie mógł się powstrzymać: -W zależności od ustaleń, można rozrysować rzeczy także i w 10 wymiarach, jednakże bez odpowiedniego sprzętu, ludzki mózg nie jest w stanie tego pojąc, będąc przyzwyczajonym do trzech wymiarów. Stąd wiele osób uważa, że jest tylko 3, a czas jest czwartym. Jest to uproszczony system, mający odniesienie w postrzeganej przez nas rzeczywistości. - rzucił z uśmiechem, spoglądając na maga. A i owszem, czytał kiedyś o tym. Ten sam obiekt przedstawiony w jednym wymiarze był niczym. Niewidocznym punktem. W dwóch linią, w trzech kwadratem, w czterech dopiero sześcianem. Czym więcej wymiarów, tym bardziej obiekt ten przypominał kulę. Ale cóż... Tora nie miał zamiaru zbytnio się w to zagłębiać, więc jeno przepraszająco uśmiechnął się do Gauntera i dodał -Dla mnie jednak jest to trochę za dużo, więc uznajmy czas za czwarty wymiar. - rzucił, uważnie potem wysłuchując kolejnych słów mężczyzny. Więc coś potrafił, coś znał... cudownie. -Oczywiście, że mnie to interesuje. Znasz mnie przecież na tyle dobrze, że możesz domyśleć się przyczyny, mam rację? - skontrował wypowiedź O'Dimma, spoglądając na mężczyznę i czekając na jego reakcją. Domyślał się, że znał odpowiedź. I chciał tylko to potwierdzić, więc ze zniecierpliwieniem spoglądał na niego.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Sro Gru 16 2015, 19:36
MG: Mężczyzna wysłuchał kolejnych odpowiedzi Wróżka, nie przerywając podczas wygłaszania swoich myśli oraz tego co sam wie. - Pozostałe wymiary mnie nie interesują, dlatego nigdy nie zgłębiałem wiedzy na ich temat. Czas daje mi wystarczająco dużo możliwości, jednak nadal go badam i nie mam czasu zajmować się innymi wymiarami, nawet jeśli chciałbym - gość Torashiro przestał opierać się o łóżko, gdy tamten przestał mówić, dając mu tym samym czas na własną wypowiedź. O'Dimm po tym jak skończył mówić, podszedł do okna, po czym zaczął patrzyć się przez nie, prawdopodobnie bez jakiegoś większego powodu. - To że znam ciebie to nie jest dobre określenie, powiedzmy że miałem okazję poznać spotkać się z tobą w miejscu i w innym czasie. Może coś tam wiem, może coś tam się domyślam to nie istotne. Chce się dowiedzieć jaką odpowiedź dasz mi młody magu w tym czasie - kolejne słowa padły w stronę Tory, gdy Gaunter stał do niego plecami, z rękami złączonymi za sobą.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Sro Gru 16 2015, 19:41
Tora uśmiechnął się słuchając słów Gauntera. Po części się z nim zgadzał. Inne wymiary były kwestią i tak już samą w sobie zawiłą, więc po co sobie jeszcze bardziej życie utrudniać? Tak czy inaczej jedno było faktem: O'Dimm był interesującą osobą, którą młody wróżek chciał poznać jeszcze lepiej, niemalże z każdym kolejnym zdaniem, jakie owy rozmówca wypowiadał. Wszak mówił o rzeczach, które niemalże były w czołówce zainteresowań czarodzieja, więc tym bardziej rozbudzał zainteresowanie Byakutona. A cóż na to Tora? Z jego twarzy nie zszedł uśmiech, gdy postanowił odpowiedzieć: -Przy pomocy chronologii znalazłem się w tym czasie. Przeniósł mnie wujek. Uważam to zaklęcie za coś, co można porównać do szczytu kariery bądź możliwości. Ot, jest to mój cel długoterminowy, coś, do czego chce dojść, by udowodnić sobie, że wujek byłby ze mnie dumny. - odpowiedział szczerze, po czym uważnie patrząc się w oczy Gauntera spytał -Z jakiego czasu mnie znasz? - rzucił wyraźnie zainteresowany zaledwie napomkniętą kwestią O'Dimma. Ale dla Tory? To nie była ot, kolejna randomowa wiadomość, tylko coś dość istotnego. Tak samo jak sam fakt egzystencji Kyoumy. To było coś, co musiał poznać.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Sro Gru 16 2015, 21:55
MG:
- Powiem ci tylko, że kiedy po raz pierwszy ciebie spotkałem, twoje słowa brzmiały inaczej - gość młodego maga odpowiedział mu nadal stojąc do niego plecami, wpatrując się w dal przez okno, które znajdowało się w tym pomieszczeniu. Stał tak jeszcze przez kilkanaście sekund po czym obrócił się i podszedł do łóżka, na którym obecnie już nie znajdował się Torashiro. Następnie położył nim swoją torbę z której zaczął wyciągać różne zapiski oraz dziwne mapy, które zaczął przeglądać jak i przy pomocy cyrkla, który nie wiadomo skąd się wziął w jego ręce zaczął coś mierzy na dwóch mapach. Wszystko było zapisane chaotycznie, różne litery, cyfry, symbole czy znaki, tworzyły coś w rodzaju wyrazów, które miały pewnie swoje znaczenie, jednak Wróżek nic z tego nie mógł zrozumieć. - Poprawie ciebie nieco, bo znam ciebie więcej niż z jednego czasu... Chyba pierwszy raz z tobą spotkałem się w przyszłym czasie, następnym razem w przeszłym, potem chyba znowu w przyszłym odleglejszym, a jestem właśnie w twoim czasie... Powiedzmy, że moja zabawa z czasem na jakim jestem obecnie poziomie, nie pozwala mi na podróże w wybrany przez siebie czas... Udaję się w okolicę tych miejsc, gdzie muszę coś zrobić... - powiedział po ponad minucie ciszy spędzonej nad tymi wszystkimi papierami wyglądającymi na dosyć staro do Tory.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Czw Gru 17 2015, 01:26
Tora poczuł się lekko olany, gdy mężczyzna zaczął przeglądać te wszystkie różne rzeczy z torby i jakoś je analizować. Owszem, był ciekawy, jak brzmiały jego słowa, gdy pytał się rzekomo Gauntera o to wcześniej. O czym nie omieszkał wspomnieć: -A co wówczas powiedziałem? - spytał, spoglądając na O'Dimma. Ale również coś innego go interesowało, coś, o czym dopiero przed chwilą wspomniał mężczyzna. A to, zaczęło go nurtować dość mocno. Spojrzał więc z zaciekawieniem na rozmówcę, pozwalając mu najpierw odpowiedzieć na pierwsze pytanie wróżka, by potem zadać inne, zdecydowanie bardziej frustrujące chłopaka. Zresztą, zadałby je nawet wtedy, gdyby Gaunter dość długo nie odpowiadał na jego pierwsze pytanie -Powiedziałeś, że jesteś tu z mojego powodu. Dlaczego? Mówiłeś, że spotkałeś mnie w innych też czasach. Przypadkowo? Czy może jakoś chciałeś się ze mną spotkać? A jak tak, to dlaczego? - cóż... tak, zdecydowanie, bardzo mocno nurtowało to Torę. Zdecydowanie bardziej. Naprawdę O'Dimm wydawał mu się ciekawszą personą z każdą kolejną sekundą rozmowy... z każdym kolejnym słowem przez niego wypowiedzianym.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Czw Gru 17 2015, 19:40
MG:
Gość Torashiro dopiero po minięciu kolejnych kilku dłuższych chwil analizowania notatek, które wyciągnął ze swojej torby postanowił coś mu odpowiedzieć. Jednak jeszcze zanim to zrobił, przerwał przerzucanie i zabawę z papierami, po czym skierował swój wzrok na pielęgniarce, które teraz bezpiecznie leżała na ziemi. Dopiero po kolejnych paru chwilach które minęły, Gaunter obrócił swoją głowę w stronę Wróżka. - Gdy byłem uwięziony, a ty mnie ratowałeś z miejsca w którym miałem być zamknięty na wieczność, mieliśmy chwilę na rozmowę. Wtedy mi powiedziałeś, ze potrzebujesz tego do zemsty - mężczyzna odpowiedział po czym złapał za jedną kartę, którą trzymając pokazał młodemu magowi. Na jej całej powierzchni było mnóstwo znaków i symboli, tak samo jak na pozostałych i mimo tego, że Tora nie wiedział co znaczy to co na niej się znajduje, czuł że to nie jest zwykły papier. - Nie potrafię dokładnie wybrać czasu do którego chce się udać, zawsze są pewne rozbieżności i to różne przy każdej mojej podróży... Pewnie tak się dzieje dlatego, że nie posiadam jeszcze odpowiedniej wiedzy, która zarówno mnie jak i ciebie młody magu interesuje... Co do innych naszych spotkać, zwykle były one przypadkowe... Powiedzmy, że jestem tutaj z pewnego konkretnego powodu, jednak z powodu błędu nie jestem w tym czasie w którym chciałem się pojawić... Mogę nadal zrealizować to co chciałem, jednak potrzebuje czegoś dodatkowego... Dlatego proponuje ci układ, coś za coś, zbyt wiele nie mogę ci powiedzieć - O'Dimm wypowiedział kolejne słowa w stronę Torashiro, nadal trzymając kartkę tuż przed jego twarzą.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Czw Gru 17 2015, 20:14
Chłopak spojrzał na kartkę i choć nic z tego nie rozumiał, to starał się chociaż jakoś zidentyfikować choć jeden obiekt i to niekoniecznie na zasadzie wiedzy, o czym on jest lub też co on oznacza, ale czy chociażby nie kojarzy danego symbolu. Kiwnął głową z cichym "mhm" na słowa o pierwszym powodzie zdobycia wiedzy o chronologii i możliwości do jej użycia. Cóż, nie spodziewał się czegoś takiego, ale w sumie... wiele było czasów i wiele alternatywnych rozwojów. -O co więc chodzi? - spytał w końcu, gdy Gaunter w całości się już wypowiedział, odsuwając się delikatnie od kartki, z której niewiele rozumiał i spoglądając rozmówcy w oczy. -Co oferujesz i co chcesz w zamian? - spytał dość pragmatycznie, choć miał jeszcze inne pytanie w głowie. Jak go ocalił? Czy był wtedy starszy czy młodszy? I tym podobne, ale uznał, że na ten moment lepiej nie zamęczać O'Dimma setką pytań.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Czw Gru 17 2015, 21:46
MG:
Przez dłuższą chwilę przyglądania się dostrzegł cztery fragmenty, które chociaż nie wiadomo było co znaczą, to jednak przykuły jego uwagę. Dokładnie to ciągi znaków liter i cyfr, w każdym fragmencie składających się po siedem znaków, napisane na kartce tak w takich miejscach, że tworzyły coś w rodzaju dwóch kolumn i dwóch wierszy. Same te ciągi były interesujące, jednak było coś jeszcze w nich intrygującego, były napisane stylem pisma Mistrza młodego maga. Po gościu Torashiro było widać, że ten był zadowolony z faktu, że osoba do której przyszedł wyraziła zainteresowanie całą sprawą. - Jest pewna rzecz do zrobienia w tym czasie, zgodna z prawem, więc nie martw się... Po zrobieniu tego zostawisz wiadomość w pewnym miejscu i to wszystko co musisz zrobić... Sam nie mogę tego zrobić, za to oferuje ci wiedzę, która z tego co wiem, przyda ci się w twoim przyszłym czasie... Wybacz, ale nie wiedząc czy się zgodzisz i nie będąc w pewnym miejscu nie mogę ci wiele więcej powiedzieć... To jak ? - zaproponował swoją ofertę O'Dimm po czym cofnął kartkę od twarzy Tory i rzucił ją na pozostałe leżące na łóżku w tej sali. Następnie mężczyzna ściągnął rękawiczkę z prawej dłoni, którą wysunął w stronę Wróżka, aby w ten sposób potwierdzić zawarcie umowy, jeśli członek Fairy Tail oczywiście nadal będzie zainteresowany.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Czw Gru 17 2015, 22:33
Chłopak z zainteresowaniem teraz przyglądał się kartce pokazanej mu przez Gauntera. Zdecydowanie mężczyzna ten był interesującym osobnikiem, który zdobył dużo uwagi od Tory. Zresztą, nie ma co się dziwić. Mimo wszystko, oferta była interesująca, choć sam Byakuton musiał i tak dość sporą chwilę poświęcić na zastanowienie się. Wszak nie wiedział o co dokładnie poprosi go O'Dimm. Ale w teorii miał zrobić coś legalnego i zyskać. Więc w sumie to czysty profit. Dlatego też się wyprostował (i wstał jeśli leżał) i rzekł: -Zgoda. To co mam zrobić? I... co możesz mi powiedzieć o tej kartce? Miała ona związek z moim mistrzem? - zgodził się, ściskając dłoń rozmówcy, a następnie rzucając pytanie, które nurtowało go, odkąd rozpoznał charakter pisma wujka. No i czekał...
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Nie Gru 20 2015, 19:46
MG:
Na twarzy gościa Torashiro pojawił się nieznaczny uśmiech, który najwyraźniej wyrażał zadowolenie z wyboru maga, gdy mężczyźni uścisnęli sobie dłonie, zatwierdzając tym samym umowę między nimi. Taką, która pomimo wielu niewiadomych, miała przynieść w przyszłości coś pożytecznego, gdy zrobi to o co prosił go O'Dimm. Ścisk dłoni trwał, Gaunter trzymał rękę Wróżka dosyć mocno, by po chwili ta zaczęła go dosyć mocno piec. W tym momencie mężczyźni puścili się za dłonie, gość ubrał po chwili swoją rękawiczkę, po czym podszedł do papierów, które rozłożył na łóżku, a które teraz zaczął pakować do torby. Byakuton natomiast w tym monecie przyglądał się swojej dłoni, która nadal go piekła, ale już znacznie mniej niż przed chwilą, oraz symbolowi jaki pokazał się na jego dłoni. - Za parę chwil nic nie będziesz już czuł, zostanie tylko taki znak na twojej dłoni. Zazwyczaj to boli mniej, jednak mój czas tutaj powoli się kończy, mam jeszcze parę innych rzeczy do zrobienia. Gdy ten symbol zacznie zmieniać ciemnieć oraz powodować swędzenie w tym miejscu, udaj się Oshibany, do Karczmy "Pod Zawieją". Tam będę czekał na ciebie i powiem ci więcej na temat tego naszego układu. A co tej kartki, nie mam pojęcia o co z nią chodzi jak i jaki to ma związek z twoim mistrzem jedno jest pewne, co sam prawdopodobnie już wiesz, to nie jest zwykła kartka. Próbowałem ją podrzeć, spalić, zniszczyć przy pomocy magii i nic, ona nadal jest cała, nie widać na niej żadnych zniszczeń - powiedział O'Dimm, po czym już spakowany podszedł do okna i otworzył je całkowicie. - Dostałem ją od poprzedniego podróżnika. Do następnego spotkania. Czas mnie wzywa - powiedział Gaunter po czym wyskoczył przez otwarte przed chwilą okno, wyskakując do uszu Torashiro doszedł dźwięk klaśnięcia wykonany przez mężczyznę. - Co się stało ? Dlaczego leżę na podłodze? I czemu okno jest otwarte ? - kolejne słowa, a dokładnie pytania dotarły do uszu młodego maga, a które powiedziała pielęgniarka. Najwyraźniej ona jak i wszystko inne w tej sali co przez pewien czas było zawieszone w powietrzu, powróciło do normalności.
Stan postaci: Torashiro: Pojawienie się czerwonego symbolu na wnętrzu prawej dłoni.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Nie Gru 20 2015, 22:20
Chłopak był zdziwiony, gdy poczuł pieczenie dłoni, a potem pojawienie się na niej tajemniczego symbolu. Gaunter mógł o tym uprzedzić, ale Tora darował sobie komentarz. Jęk bólu czy wyrywanie się też sobie darował. Ot, trochę wytrzymałości posiada, więc raczej nie cierpiał za bardzo, choć pewien dyskomfort odczuł. Wysłuchał potem jego słów, na pożegnanie jeszcze rzucając: -Do zobaczenia. - po czym chciał się zastanawiać nad głębią jego słów, acz zapamiętał to, co najważniejsze, po czym ocknęła się pielęgniarka. Tora spojrzał na nią zdziwiony, po czym lekko się uśmiechnął -Po prostu przewróciła się pani. Wstałem, chcąc spytać się czy wszystko w porządku, ale chyba tak, prawda? - upewnił się, po czym podszedł i pomógł jej wstać. A w chwilę po tym udał się razem z nią do recepcji, gdzie łaskawie pozwolili mu się wreszcie wypisać. Chwała niech będzie! Wreszcie, po tak długim czasie i tylu różnych akcjach... spokój. Upragniony, wesoły spokój.
z/t
Muto Zenko
Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Sro Sty 20 2016, 22:13
Obudził się tak po prosto, najpierw jedno oko, potem drugie. Nie trudno było stwierdzić, że wegetował w szpitalu. Wszechogarniająca biel i zapach... nie, nie środków czystości jakich używają w tego typu miejscach. Tym zapachem był mocz. Ludzki mocz. Po dokładniejszy oględzinach, okazało się, że źródłem niezbyt miłej woni był emeryt leżący łóżko obok. Zenko westchnął głośno, po czym uniósł się na łokciach, przy okazji sprawdzając, czy wszystkie członki są na miejscu. Znaczy, o lewą nogę się niezbyt martwił, bo ta jakimś sposobem była nie do zajebania, ale to chyba dobrze? W każdym razie westchnął jeszcze raz, po czym zwlókł się ze swojego leża i poczłapał do kibla. Po tak długim spaniu, w pierwszej kolejności wypadało zadbać o komfort kartofelków. I gdy już sobie ulżył, i gdy zostało mu tylko umycie rąk, zobaczył to. Całą jego facjatę pokrywała fioletowa wysypka. Ale nie tylko twarz. Ręce, nogi, klata, wszystko było w krostach, które nie były normalnej barwy. - Co się tam odwaliło... - oglądał się tak jeszcze przez kilka długich minut, aż wreszcie stwierdził, że skoro nie czuje się jakoś z tego powodu źle, to tylko tak kiepsko wygląda i tyle. Poza tym hej, jest w szpitalu, na pewno się tym już jakoś zajęli, no nie? No właśnie, wzruszył jeno ramionami, maszerując z powrotem do swojego łóżka. Z płaszcza wiszącego na drzwiach wyłuskał pomiętą paczkę fajek wraz z zapalniczką. Spojrzał jeszcze raz na sąsiada i wybył z sali w poszukiwaniu dogodnego miejsca na dotlenienie płuc. A gdy już takie znalazł, wetknął fajka do gęby, odpalił go i rozkoszował się chwilą. Ciekawe czy przysługiwał mu płatny urlop?
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Pią Lut 24 2017, 22:46
MG:
Duży, bardzo dobrze wyposażony, posiadających w swoich szeregach wielu wybitnych specjalistów z tego paru jest całkiem sławnych w Fiore. A tego słonecznego konkretnego dnia liczba osób działających w tej branży miała znacznie się powiększyć z powodu odbywającego się tutaj sympozjum lekarskiego. Tego, do którego wejściówkę otrzymał młody Mistrz DHC, który właśnie pojawił się na ulicy przed tym solidnym budynkiem. Wokół niego kręciło się sporo osób, niektórzy ubrani w kitle lekarskie, inni w strojach raczej odświętnych, a jeszcze inni zwykle codziennie, jakby to nie było nic ważnego. I raczej nie wyglądało na to, że to co niektórzy noszą na sobie jakoś wpływa na innych tutaj zebranych, istniała dowolność ubioru jak i większe poszanowanie dla wiedzy jak i zdolności lekarski. Młody czarodziej nie wiedział kto dokładnie jak i dlaczego wysłał do niego zaproszenie wraz z wejściówką. Nie posiadał także wiedzy Will na temat tego gdzie i w jakich salach mają odbyć się dyskusje na konkretne zagadnienia, jednak była nadzieja na zmianę tego stanu rzeczy. Przy głównych drzwiach wejściowych stała kobieta, odpowiedzialna za wpuszczanie odpowiednich osób do środka oraz przy której stał spory stos kartek co wyglądała jakieś ulotki.
Will
Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Sob Lut 25 2017, 13:19
Możliwe, że odbyło się to za sprawą jednego z magów jego gildii, jednak Wiliam przybył do szpitala w przygotowanym uprzednio stroju. Ten wyglądał niemalże jak nowy, a do tego miał nawet zawiązany krawat. Szczegółem był fakt, że nie przez siebie. Mimo wszystko, odświętnie ubrany nastolatek podszedł do kobiety, która najpewniej została wyznaczona na recepcjonistkę. - Zostałem zaproszony - powiedział dość prosto, pokazując jej kartkę papieru i spoglądając na to, jak ta zareaguje. Nie czuł na razie potrzeby, aby prosić o wyjaśnienia, bo liczył, że te pojawią się same, acz jeśli by nie było ich, to napomknąłby jakoś o ten temat, prosząc o krótkie nakreślenie sytuacji.
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Szpital Hargeon Nie Lut 26 2017, 21:19
MG:
Kobieta stojąca przy wejściu spojrzała się na Mistrza DHC tak samo jak na inne osoby, które podeszły do niej wcześniej, co on zauważył. Nie było w tym spojrzeniu nic niemiłego czy coś, zwykłe zweryfikowanie, czy nikt niepożądany chce wejść do środka. Recepcjonista przyjrzała się zaproszeniu, które otrzymała, po czym przyłożyła do tej kartki pierścień, którym miała na swojej lewej dłoni. Gdy go odsunęła od tego kawałka papieru, widoczny był czarno-czerwony symbol, który najpewniej oznaczała wszystkie wejściówki. Oddała zaproszenie najemnikowi, po czym dała mu również ulotkę, na której było napisane, gdzie i w jakiej sali mają się odbyć wykłady na konkretne zagadnienia, natomiast na drugiej stronie była mapka szpitala, dosyć szczegółowa z podziałem na piętra. Szpital do najmniejszych nie należał, tak więc coś takiego było bardzo pomocne jak i nie trzeba było się co pewien czas pytań napotkane osoby gdzie jest poszukiwana sala. - Kilka wykładów już się odbyło, lecz proszę się nie martwić, zostało ich jeszcze sporo wśród których pan najpewniej znajdzie coś interesującego - powiedziała grzecznie kobieta, gdy już wszystkie papiery znajdowały się w rękach Willa. To co było warte uwagi to, że tutaj na zewnątrz chociaż wyróżniał się z tłumu swoim wiekiem jak i wzrostem, nie patrzono się na nich jakoś dziwnie. Najwyraźniej dla sporej części ludzi z tego sektora, liczyły się przede wszystkim posiadane umiejętności oraz wiedza, coś do zaprezentowania ciekawego mógł mieć każdy zaproszony. Nawet osoba w tam wieku, która zawodowo nie zajmuje się składaniem kończyn czy leczeniem poważnych ran, może mieć ktoś taki warte uwagi jak i przemyślenia uwagi na niektóre zagadnienia sztuki lekarskiej.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.