HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Fortuna grupa 2 - Page 3




 

Share
 

 Fortuna grupa 2

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyCzw Sie 21 2014, 17:47

First topic message reminder :

MG

Fortuna miała to do siebie, że była kapryśna i wolała cyfry arabskie, jak rzymskie. I dlatego też zamiast się pojawić, grupa spadła z wysokości na dmuchany, zielony materac, odbijając się kilka razy nim materac zniknął, a oni mogli stanąć o własnych siłach na kamiennej posadzce podzielonej na białe i czarne kwadraty. Pomieszczenie wypełnione było ciepłym, złotym blaskiem, a z sufitu opadały złote monety, które jednak rozpływały się gdzieś w połowie drogi do upadku. W odległości dziesięciu kwadratów od magów znajdowało się podwyższenie, na którym znajdowała się obita czerwoną skórą sofa i nieduży stoliczek ze złotą misą. Na sofie leżała dość skąpo ubrana kobieta, przyozdobiona setką paciorków, korali i szklanych kryształków. Z uśmiechem wymalowanym na ustach machała w stronę przybyszy.
- Ya-hooo~~ - wykrzyknęła energicznie, nie przerywając machania. -Jejku, jejku, jak ja dawno nie miałam gości! - entuzjazmowała się, szczerząc zęby z odległości. - Na powitanie proponuję wam grę! Lubię króliczki, a wy? Musicie lubić~! Dlatego też każdy, kto przyniesie mi króliczka, otrzyma nagrodę! - wytłumaczyła żywiołowo, ciesząc się albo z domniemanych prezentów, albo z faktu, że ktoś w końcu zabije nudę tego miejsca. - A nagroda od samej Fortuny to coś, co nie zdarza się często, prawda? - dorzuciła, chcąc jeszcze bardziej namówić ich do zabawy. W końcu co mogło być trudnego w złapaniu królika?

Czas odpisu: 24 sierpnia
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyPią Wrz 12 2014, 21:40

Gdy znalazł się już obok osoby odpowiadającej za zebranie tych wszystkich ludzi w tym miejscu, zielonowłosemu przypomniało się, skąd zna jedną z znajdujących się tutaj osób. Był on jednym z wielu dzieciaków, które tam samo jak on mieszkały w tym samym domu dziecka co mag błyskawic. Był również tym, któremu prawdopodobnie uratował życie, gdy po raz pierwszy użył swojego pioruna o nietypowym kolorze na człowieku, którego  o mało nie pozbawił życia. Zawsze wcześniej używał swojej magii na przedmiotach, które najczęściej były wcześniej przygotowane przez jego Mistrzynie. To, że użył jego na kimś nie było czymś, co miał za złe Neverowi, bo tak miał na imię ten osobnik, chciał mu pomóc to było najważniejsze. Na dodatek po tej próbie mógł stwierdzić, że jego pioruny mogą być czymś niezwykłym, chociaż wtedy musiał trochę się namęczyć, aby uderzyć go z taką siłą oraz aby nie zranić nikogo więcej. Minęło zaledwie kilka, może kilkanaście sekund, gdy usłyszał, jak ktoś do niego mówi, wypowiadając wcześniej  jego imię. Gdy obrócił swoją głowę w kierunku z którego usłyszał Samael docierające do niego słowa, okazała się, że była to osoba z którą ten którego znał przybył. Zapewne to była jego towarzyszka z którą podróżował, a która została przetransportowana tutaj koło Fortuny jako pierwsza. I właśnie ta osoba poprosiła go, aby pomógł Neverowi. W tym Liściastowłosy nie widział niczego złego, chętnie wspomoże kogoś kogo zna i z kim zapewne po tym wszystkim zamieni  co najmniej jedno zdanie. Pojawiło mu się w głowie pytanie, które postanowił mag błyskawic zadać osobie odpowiedzialnej za sprowadzenie tutaj wszystkich.
- Droga Fortuno, czy jeśli chciałbym tam zejść i pomóc komuś w złapania jednego z tych królików, to czy sam musiałbym zrobić ponownie ? - zielonowłosy powiedział do skąpo odzianej kobiety, organizatorce tej gry w stronę której obrócił swoją głowę.
Jeśli Sam usłyszy, że nie musi łapać kolejnego, co nie jest łatwe nawet z jego najsilniejszym zaklęciem, schodzi na dół i używa Raimei, tego co mocno wspomogło go w poprzednich łowach. Zamierza spróbować  podbiec do jednego z tych futrzaków, który jest najbliżej Wintera, od drugiej strony i spróbować zagnać go prosto do osoby, która ma go złapać. Jeśli jednak królik nie chce współpracować w taki sposób, Wróżek zamierzał własnymi rękami złapać jedno z tych zwierząt, a gdy się to uda dać swoją zdobycz Neverowi, a samemu wrócić do Fortuny.
Jeśli jednak okaże się, że zejście równoznaczne jest z ponowną gonitwą, Liściastowłosy poprawia się na krześle i gdy siedzi wygodnie, kieruje swoje ręce przed siebie. Gdy to zrobi, używa Kaminari Hebi i dzięki pomocy błyskawicy z głową węża zamierza wystraszyć zwierzaki, aby ruszyły w stronę osoby której zamierza pomóc lub aby sparaliżował je strach. Futrzaki mogą przestraszyć się czegoś co wygląda jak ten drapieżnik, Sam jednak kieruje nim tak, aby nie trafić w żadne z nich, czy to w ludzi, czy to w króliki. Jeśli jeden taki piorun to za mało, wtedy członek FT używa go raz jeszcze czyniąc takie same jak poprzednio przygotowania podczas siedzenia na krześle.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptySob Wrz 13 2014, 16:08

MG

Anulej kierując się swoją prostą jak budowa cepa taktyką bez problemu złapał królika. Ale czasem proste taktyki dają dobre efekty. Raekwonowi też poszło bez problemowo i jakoś złapał królika. Oboje w tym samym momencie trafili na krzesła. Które notabene nie rzucały cienia. Widać wredna fortuna nie pozwalała na ingenercję z zewnątrz. W każdym razie po chwili na krześle wylądował też Will, który to porzucie rzutką dostarczył nieco zakrwawionego królika. Błyskawica Samaela zadziałała, ale rozbiła się gdzieś w połowie drogi. W grze zostali już tylko Never, Laveth oraz Antoine

Czas na odpis: 16.09
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Anulej


Anulej


Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptySob Wrz 13 2014, 19:37

Udało się, jednak nie musi się wstydzić. Zadowolony siedzi sobie z królikiem... no tak, gdzie ci pisze, ze go mu zabrano? No to ma futrzaka i tak
- Patrz królik, to jest forutuna
No i mu pokazuje zleceniodawczynie
- Ładna, wiem, nieco nieodziana
Tu zwierzątko bierze na drugą stronę i wyciaga w kierunku blonynki
- A to jest modelka, Pani Zima pobiła ci braciszka.
Tak, na pewno gryzoń jest pod wrażeniem
- Ale to jeszcze nic, patrz patrz,
Przestawia go  i wyciąga w kierunku ukochanej
- Ta super kobieta, to Senchii! Prawda ze najładniejsza? Śliczna, wspaniała, gorąca.
Tu spojrzenie na króliczka, ten pewnie jest gorzej zszokowany od was
- No co? Czemu nie przytakujesz? Hmm? Zaszokowało cię co nie? No nic to stary pogadamy jak drapieżnik z drapieżnikiem. To komu ostatnio zajumałeś marchewe?
Zwierzak robi skup skup mankiet
.. no, twardyś, mimo że w niewoli postanowiłeś zjeść mój płaszcz, szacun stary szacun
Tak patrząc na swoją towarzyszkę
- Jak myślisz pozwolą mi go zabrać z nami? Spoko jest, nieco brutal może da się wychować. No ja już go przeszkole, królik terrorysta co się niczego nie boi. Co nie? No futrzak, trzeba dać ci imię... A ty jesteś on czy ... A ona, to zmienia postać sprawy... Senchii! Jakaś milutka króliczka się do mnie dobiera, co robić?!
Tak i uważa by go nie wypuścić, czy samemu nie zlecić z latającego krzesełka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2381-anuleja-konto#41056 https://ftpm.forumpolish.com/t2018-anulej#34544
Senchi


Senchi


Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyWto Wrz 16 2014, 02:05

Wszystko w tej sali zdawało się być specjalnie tak ułożone, żeby Senchi nie mogła pomóc swojemu Anulejowi, za co żółtooka była odrobinę fochnięta na Fortunę. Ale to tylko tak troszkę. Na szczęście wspaniały Anulej poradził sobie i tak, i niebawem dołączył do grupy unoszącej się na latających krzesłach. W wiązku z tym Senchi wyzbyła się pretensji do roznegliżowanej wielbicielki królików i ze zwykłym zaciekawieniem przyglądała się dalszym wysiłkom ostatnich 'zawodników'.
Nekozuma wydawał się przeoczyć fakt, że królik został mu odebrany zanim zając miejsce na krześle, gdyż z wielkim zapałem monologizował na swoim miejscu. Niestety, nie był zbyt blisko kzesła Snechi,ale i tak dziewczyna pomachała mu radośnie, dodają wyrazy gratulacji:
- świetnie ci poszło, wiedziałam że ci się uda! - krzyknęła wesoło do towarysza.
(w braku królika zadane jej pytanie można chyba uznać za nieaktualne)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2408-konto-senchi#41465 https://ftpm.forumpolish.com/t2379-senchi#41379
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyWto Wrz 16 2014, 15:05

Taktyka Raekwon'a się powiodła. Królik wylądował w torbie, a on na krześle obok innych szczęśliwców. Dopiero teraz blady mag miał okazję przyjrzeć im się nieco lepiej. Ill popatrzył najpierw na arenę, na której z białymi królikami walczyło jeszcze trzech gladioatorów. Jeden, nadspodziewanie głośny bohater Never Winter przyprawił Raekwona o lekki ból głowy, choc śmiesznie było na niego popatrzeć. Lata taki za królikami wydzierając się na całą salę utrudniając zadanie innym. Siedząc wcześniej na posadzce Ill również miał z niego niezły ubaw, jednak z wysokości wyglądało to jeszcze lepiej. Pozostała dwójka nie dostarczała rozrywki, więc chłopak splótł wyatauowane dłonie na klatce piersiowej i przeniósł wzrok z biało-czarnej podłogi na latające krzesła i znajdujące sie na nich dziewczęta. Szkoda, że tylko dwie. Teoretycznie trzy, jeśli licząc Fortunę.
-Co teraz?- z gardzieli Ill'a wydostało się pytanie kierowane w stronę Fortuny. Blady mag był jednak przekonany, że i dwie piękne niewiasty również bedą chciały się dowiedzieć, a któs w końcu musiał zadać takie pytanie. W miedzyczasie Ill obrócił bladą gębę z powrotem na arenę, gdzie krzyczący bohater oraz dwójka mniej hałaśliwych gladiatorów toczyła bój z nieuchwytnymi królikami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyWto Wrz 16 2014, 23:50

PERSPEKTYWA GREY
... Sigh. Samael-san może miał silną magię, ale widocznie był już na limicie, bo czar nie doleciał, przez co mój ukochany musiał wciąż biec, nie mogąc złapać królika. Znaki na ziemi i na niebie mówiły, że chyba musiałam się tym zająć sama. Aczkolwiek mentor Never-kuna mógł się jeszcze na coś przydać.
- Samael-san, spróbuj podejść bliżej i spróbować jeszcze raz. A jeśli się nie uda, to postaraj się zajść króliki z drugiej strony tak, aby nie miały jak uciec. Ja również wam pomogę.
Po tych słowach odwróciłam się do całej grupy. Było ciekawie obserowawnie przez moment nieporadnych prób mojego kochanego w łapaniu, ale już traciłam cierpliwość. Co jak co, ale nie chciałam tutaj siedzieć cały dzień. Never-kun jest najlepszy, kiedy broni sprawiedliwości - to bardziej dla niego zadanie do wykonania. Tak więc...
- Po prostu skoncentruje się na przeszkodzeniu królikom. Shoukyou!
Przeklinam króliki, obdarzając je pechem. Po tym korzystam ze swoich zdolności wróżki, żeby stworzyć iskry tak, aby pokierować drogą owych królików. Tak, aby trafiły w ręce superbohatera. Kiedy widzę, że jest okazja do złapania, to szybko realizuję ostatni element planu.
- Kyou Shougeki!
Nadaję owemu królikowi naprawdę potężnego pecha. Może trwać sekundę, ale to powinno wystarczyć, żeby złapać owego gryzonia i nareszcie zakończyć zmagania. Bo wyglądało na to, że z liczących się uczestników tylko my zostaliśmy. Sigh.

Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptySro Wrz 17 2014, 02:42

MG

Szczęściem lub nieszczęściem i Neverowi udało się złapać króliczka i sprezentować Fortunie. Ta pokiwała z uznaniem głową i chłopak poszybował do tych, którzy szybciej uporali się z zadaniem. Będąc pośród nich doskonale widział pole, na którym jeszcze przed chwilą się męczył i tych, którzy na nim pozostali. Kobieta w tym czasie spojrzała na dwójkę magów z dezaprobatą i pokręciła głową. Nie tego się spodziewała po tych, którzy skorzystali z jej zaproszenia, jednakże nawet ona nie miała nieograniczonego czasu. W końcu zdążyło urodzić się już tyle dzieci, tylu ludzi pozostawiono bez jej przychylności! Nawet jeżeli taka wizyta była przyjemna, musiała wrócić do swoich obowiązków.
- Nie będziemy na was czekać - cmoknęła z niezadowoleniem w stronę Lavetha i Antoine po czym klasnęła. Rozbrzmiały szkiełka ozdabiające jej ciało i po chwili zrobiło się ciemno, jakby właśnie na scenie zgasło światło.

Ciężko było określić czy wciąż siedzą, czy wciąż mają obok siebie kogoś, czy wciąż unoszą się w powietrzu. Ciemność, która ich otoczyła, była nieprzyjemna i wprawiała w dyskomfort. Nie widzieli ani dłoni, ani ciała, choć wytężali wzrok jak najmocniej. Do tego nie czuli swoich ciał, choć bardzo się starali. I kiedy w każdym zakiełkowało uczucie niepokoju tuż na wprost rozbłysło światło, ukazując Fortunę. Tym razem stała w złotym snopie światła, trzymając w dłoniach złote szalki. W świetle migotały kryształowe korale, drogie klejnoty oraz pięknie naoliwione, ciemne ciało kobiety. Uśmiechnęła się zachęcająco.
- Jak obiecałam, czeka was nagroda - powiedziała miękko, przymykając nieco powieki. Jednak, nawet gdy magowie rozglądali się dookoła siebie, nie widzieli swoich towarzyszy, którzy jeszcze przed chwilą siedzieli obok nich. Każdy był sam na sam z kuszącą kobietą, choć ta zwracała się do wielu osób jednocześnie. - Spełnię jedno wasze życzenie, w granicach rozsądku, oczywiście. Chcecie potęgi? Sławy? Pieniędzy? Droga wolna! Pamiętajcie tylko, że Fortuna jest przewrotna. - Wyraz jej twarzy nie zmienił się ani odrobinę, jednak kryształki znów zadźwięczały, poruszone gestem Fortuny. Ustawiła szalki tak, by można było dokładnie dostrzec nawet najmniejsze wahania. Co zamierzała ważyć?
- Wybieraj, magu - dodała cicho, niemalże czekając na życzenie, które miała spełnić. Co to będzie? Czym tym razem ją zaskoczą? Czy może nie zaskoczą niczym, powielając ten sam schemat, co ich poprzednicy? Było to ciekawe, podniecające. Nawet Fortuna nie wiedziała, jak to się potoczy.



Notatki od MG
Teraz możecie napisać tylko jednego posta, opisującego to, co chcecie dostać. Potencjalną listę nagród możecie znaleźć w temacie z eventem, jednakże możecie zażyczyć sobie czegoś innego. W granicach rozsądku, bo przy zbyt wygórowanych prośbach po prostu nie zostaną one uznane.
Proszę o ładne posty.
Czas odpisu: 21 września
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Anulej


Anulej


Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptySro Wrz 17 2014, 19:26

Mam nadzieje ze wzięte pod uwagę będą wszystkie posty w evencie.

Wszystko cacy, tylko nam królika porwano, przecież był on taki słodki, no i nadawał się na prezent dla naszej jaskółeczki. Anulej siedział sobie grzecznie, podziwiał z daleka Senchii i czuł tęsknotę. Troszkę nie mógł jej dotknąć i już czuł ze coś jest nie tak, czuł brak, pustkę i niezmienną chęć jak najszybciej przytulenia ukochanej. Był mocno uzależniony od jej ciepełka.. jednak publicznie grał dalej, czyli , chytro spoglądał na boki, to poprawił swój mroczny kapelusz. Jego wygląd nieco odstawał od reszty, stary potargany płaszcz, dziwne ozdóbki, przy długie rękawy i ten dziwny, niepokojący kapelusz i tatuaż na twarzy. Mimo to nikt też nie traktuje go poważnie, no tak, słabych się nie szanuje, tylko silni zasługują na szacunek.
Gdy już miał z nudów zacząć sobie rozmyślać o tym jaki to świat i los jest zły i niedobry zgasło światło.
Niby fajnie, zamknij oczy, wyczyść myśli, nie słysz nic, nie czuj nic, to własnie jest śmierć. Czy on trenujący by się przestraszył? Oczywiście, ze tak, oczywiście! Ten co kocha, musi bać się śmierci, jeżeli nie kochasz niczego to się nie boisz, z drugiej strony krzywda bliskiej osoby, jej śmierć pokonuje dosłownie wszystko, dlatego pierwsze co to
-Senchii?
Nie widać, jej ręce zaczęły mu drżeć i jakaś babeczka mu się okazuje, mówi o nagrodzie, a ten nie widzi swojego największego skarbu, normalnie co ona do nas za przeproszeniem pierdoli? Tam, o 12 metrów od nas na latającym krzesełku siedziała osoba w dłoniach zamykająca cały nasz świat, mająca władze nad naszym szczęściem. Wystarczy ze nasz jaskółka powie "kocham cię: i jesteśmy kochani, powie "nie nie dam całusa" i jesteśmy smutni. Trzeba myśleć, może niepotrzebnie panikujemy?
Przeanalizujmy sytuację, no tak, to inny świat wymiar, mówi ta w liczbie mnogiej, moze Senchii widzi to co my, a bajer polega na tym by nie widzieć o co proszą inni. Pomyślmy, dlaczego?
Tu wizja osób i o co oni mogą prosić takiego

Raekwon- chce zostać królem PoPu, sławny bogaty, odjazdowy i chce Senchii za żonę.
Elsa- chce być choć troszkę tak piękna jak Senchii
Never Winter- ...żeby innym życzenia się nie spełniły

Ale to głupie, Nekozuma uśmiechnął się sam do siebie. ale faktycznie nie wiadomo jaki jest zakres mocy Fortuny i co ona może sprawić i spełnić. Co wiemy o kobietach? A wiec tak, robią sobie reklamę niby że "lubią czułych, miłych ludzi" a w rzeczywistości, jesteś miły jesteś łajzą i jak co to tylko łotry co nie szanują kobiet mają wzięcie. Tak, do tego cwaniaki i popisarze... normalnie masz moc smoka i już łańcuszek. czy masz super furę na lakrymę, bogatych staruszków i też znajdziesz kogoś. Ta pazerność kobiet na kase o proszę jeb Fortune się ukazuje i jakie wartości najważniejsze daje? Tia złoto ma i klejnoty, pogratulować! Potem ze kobie sie nie szanuje, wyjdzie ci taka, zaświeci cycem przed oczyma w rękach sztabki złota i "jak obiecałam czeka was nagroda", nie wiem hmm wymasuje sobie cycole ? Anulej zły, bowiem nie lubi kiedy ktoś go trzyma na latającym krzesełku w ciemnościach i za pewne w ten sam sposób jego ukochaną. Super nagroda co nie?
Wiem teraz jak kogoś porwą, i zwiążą do krzesła, na to samo wyjdzie, przywiązany nie możesz zejść, w tych latających warunkach nie wiesz co jest na dole, też nie możesz zejść. A wiec przywiązany do krzesła i mający opaskę na oczach nie martw się, ta laska ze złotem uważa że to nagroda, do wszystkich porwanych, to jest nagroda. Popis mocy, , wystarczający z drugiej strony na tyle by wszelki bulwers utrzymać w rydzach inaczej to byłoby jak atak dwulatka z łapką i "a masz, niedobla, a masz". A więc miła mina, na tyle ile pozwala krzywy ryj Anuleja i ... co by tu powiedzieć. Ważne, może od razy nie odwołujmy się do strachu, paniki i
- A Senchii jest bezpieczna?
O udało się, wszelkie myśli utajnione. Są tak tajne ze ich posiadacz ich nawet nie zna, pewnie już nie myśli.
- Chce szczęścia, skoro jesteś taka łaskawa, a szczęście Senchii to moje szczęście i się martwię bo jej nie widze. Ufam ze nie dzieje się nic złego... prawda?
Oj chłopie, kobiety to zuo, a spotkać dobrą, to taka rzadkość. To jak trafić szóstkę, czy oberwać piorunem co zamiast w inwalidę zamieni cię w transformersa. Jednak wobec takiej potęgi co on może? Co może wobec tych wszystkich potężnych? O proszę. teraz nawet jak Fortuna to tak naprawdę Krzysztof Ibisz i chce wyssać młodość i życie z jego ukochanej, Anulej jakie ma szanse? Ta bezsilność wnerwia każdego faceta.
A więc do rzeczy czego sobie tutaj życzyć siły, no tak ale jakiej? Kasa to złudzenie mocy, odpada, sława, nie potrzeba nam wrogów.. siła , siła, z "PD"? To podstawa, a inne opcje? zawsze marzył o tym by zostać smoczym zabójcą, podoba mu się ta magia i jej możliwości, jednak co z tego jak nie ma PD do zaklęć tego typu, umiejętności? Może trafi się jeszcze jakaś ku temu okazja, bo nie oszukujmy się szanse na to by zostać DS i dostać z 40PD są równe zeru, nawet jeżeli uznać, ze Anulej wybitnie łapał króliki, plus że się starał bardzo. Sam DS, by zebrać na druga magię... nigdy to chyba nie nastąpi, ba magia plus zaklęcia... nie no nie ma szans. Smok z obecnej mocy magicznej, smok nocy.. może ciekawe rozwiązanie, jednak dalej nic to nie zmienia i jesteśmy słabi. Jednak, to takie jego marzenie, może, to coś zmieni
- chciałbym śniły, stać się smoczym mordulcem, a jak.. no znaczy sie sama pomóż mi nieco, zależy mi by być tak silnym by ochronić ukochaną. Prosze nie krzywdź jej, jak musisz się nad kimś poznęcać, o to proszę utnij mi rękę.. czy coś, tylko nie krzywdź Senchii dobrze? Porwałaś nas do innego wymiaru, kazałaś łapać psychopatyczne białe zajączki po czym wrzucasz na latające krzesło. By było mało robisz ciemność, następnie światłość, jak na przesłuchaniu, lampa w ryj i mów co chcesz i gdzie byłeś 12 czerwca w południe kiedy zabito Rudolfa Fermenera.
No i teraz tak , bardziej uważnie
- Nie miej mi za złe tonu, lecz to jest nieco zwariowane, pragnę szczęście, mym szczęściem jest Senchii i proszę by ona była bezpieczna. Jeżeli jesteś dobrą istotką, to nie nisz nam życia, to raz a dwa daj mi moc bym mógł ją chronić. Siłę by nikt nie był wstanie nas rozdzielić jak ty teraz, ot tak dla kaprysu, siłę by nikt nie mógł ja tknąć, kiedy ją bronie, ba by się jej bali bo przyjdzie Anulej i was zje.
W sumie to prosi o Pd, ale jak dacie umiejętności ok, jak dacie DS .. to pewnie PD do tego nie dorzucicie, no ale i tak by mogło by być. Jednak najbardziej prosi się o PD im wiecej tym lepiej, tak tak PD to dobry wybór, no.. no PD PD i jeszcze raz PD , ha i by nie było na czym nam najbardziej zależy? Na PD
koniec.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2381-anuleja-konto#41056 https://ftpm.forumpolish.com/t2018-anulej#34544
Elsa


Elsa


Liczba postów : 16
Dołączył/a : 16/08/2014

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyCzw Wrz 18 2014, 09:50

Elsa cicho, aczkolwiek uważnie oglądała zawody w łapaniu króliczków. Czasem zaciskała kciuki lub w myśli kibicowała, tym którym jeszcze się to nie udało. Oglądając te zmagania cieszyła się, że jej poszło w miarę prosto. Nie była zbyt rozmowna, więc z początku tylko mruknęła jakieś ciche uprzejme dzień dobry. Nie minęło dużo czasu, a większość już złapała swoje zwierzątka. Obok niej na unoszących się w powietrzu krzesłach zasiadali różni ludzie... Zielonowłosy chłopak, czarnowłosa dziewczyna. W końcu na dole zostało kilka osób, ale najwyraźniej fortuna nie chciała już na nich czekać. W oczekiwaniu - jak to miała w zwyczaju - wykonała kilka nerwowych trików, przykładowo strzepywała nieistniejące okruszki ze spódnicy, albo zawiązywała sznurówki, starając się nie spaść z latającego stołka. Zastanawiała się, czy to w ogóle było możliwe i miała cichą nadzieję, że nie. Nie miała lęku wysokości, no, ale to nie było coś co zdarzało się na co dzień. W sumie - dobrze. Nie było tej zwyczajowej nudy. Tak się zamyśliła, że w ogóle nie zauważyła zbliżającego się końca tejże zabawy. Spojrzała na Fortunę, ale to nie był dobry pomysł. Nie wiedziała czy to ona dostaje jakiejś migreny - w sumie nigdy jej nie miała, więc skąd ma wiedzieć jak wygląda? - czy kryształki i szkiełka ozdabiające dziewczynę naprawdę zaczęły jarzyć się światłem czy coś w tym stylu? Słyszała już stwierdzenie, że ktoś jest olśniewający bądź olśniewa swoim pięknem, ale no, szczerze mówiąc tego to się nie spodziewała. Potem wszystko zgasło, jakby ktoś wyłączył reflektory na scenie w teatrze. Ciemność była... No cóż. Ciemność była ciemna. Czuła jej chłód, inny niż uczucie zimna. Po chwili zaczęło jej to wyraźnie dokuczać. Nic nie widziała, wytężała wzrok. Zastanawiała się czy powinna zarezerwować wizytę o okulisty czy to znowu jakiś dziwny rodzaj czarów. Czuła się na prawdę dziwnie, nie czuła absolutnie niczego. Pewnego razu przy okazji wizyty u lekarza ktoś podał jej znieczulenie, obejmujące rękę. To uczucie miało coś z tamtego, tylko, że było rozłożone na całą jej sylwetkę i wielokrotnie spotęgowane. Starała się hamować uczucia, ale nie wiedziała jak. Niepokój już prawie wkradł się do jej serca, kiedy pojawił się ten blask. Światło było ciepłe i jasne, ale wyjątkowo uspokajające. Z początku myślała, że może raz jeszcze oślepnie, ale chyba raczej tak się nie stało. Fortuna stała w snopie złotego światła z szalkami w rękach. Przepiękna. To było jedyne co mogła pomyśleć blondynka. Widziała kiedyś w książkach rysunki Fortuny, ale żaden nie oddawał tego co zobaczyła. Co to było? Wymiar bogactwa? Wokół niej migotały klejnoty i korale. Kiedy tylko usłyszała jej głos, poczuła, że się rozpływa. Z jej umysłu robiła się lepka zupa, ot co. Nie wiedziała czy wcześniej też tak brzmiał. Widziała już magów stosujących zaklęcia mieszające w umyśle, ale nie wiedziała czy to było coś w tym stylu. Nawet jeśli to ta kobieta musiała być mistrzynią. Dopiero po chwili zorientowała się, że jest sama, w tej dziwnej przestrzeni, która w jakiś sposób miała oddziaływać na nią samą. W jaki? Czyżby wymuszała mówienie prawdy albo jakieś refleksje? W sumie to nie wiedziała. Nagrody, tak. Ale przecież w takich sytuacjach nie trzeba kłamać. Co zamierzała ważyć? Króliki? Słowa? Nie wiedziała i nie będzie się zastanawiać. Wybieraj. Ona ma wybrać. W tonie kobiety było coś, co zachęcało ją do nieszablonowego wyboru. Zebrała resztki odwagi, które miała w sobie i zaczęła się zastanawiać. Na głos oczywiście. Przynajmniej częściowo
- Pani Fortuno. Rozumiem, że jest pani na tyle łaskawa, że chce nam pani coś sprezentować w zamian za króliczki, czy też rozrywkę. - zaczęła uprzejmie i z dziwną pewnością w jej głosie.
Zazwyczaj w takich sytuacjach słowa ugrzęzłyby jej w gardle. Ale nie dziś. Nie czuła do końca, ani swoich kończyn, ani niczego innego, ale mentalnie uniosła głowę i patrzyła na przepiękną kobietę.
- Nieuprzejmie byłoby odmawiać, prawda? - zaśmiała się lekko. - Tak myślę. A ponieważ zafundowała mi też pani jakieś zajęcie i proponuje mi pani nagrodę z chęcią ją przyjmę. Nie chcę prosić o nic specjalnie trudnego, chociaż nie wyobrażam sobie czegoś trudniejszego niż, powiedzmy na przykład odnalezienie wszystkich lewych skarpetek które zgubiły się w praniu. [Choć niewątpliwie pewnie potrafiłabyś je znaleźć] O co chcę prosić? Pewnie nie jestem oryginalna. Chce prosić o potęgę, siłę, czy jak inaczej to nazwać. Tutaj może nie do końca szablonowo, bo nie pragnę krwawej zemsty czy pomocy w zdobyciu miłości życia. Miło byłoby mi niezmiernie gdybym otrzymała jakąś starą, magię. Smoczą Lacrymę. Nie wiem czy można nauczyć się Magii Czasu, ale to też niezmiernie kuszące. Jakąkolwiek magię? Drugą magię? Zadowolę się oczywiście prawie wszystkim. Magiczny przedmiot, doświadczenie, to przecież aż nadto. Jakie mam motywy? Oczywiście, walka w obronie słabszych i sierot też się gdzieś tam wepchnie. Ale przede wszystkim! Chcę znaleźć gościa, który zniszczył całe moje dzieciństwo i prawie mnie zabił. I chcę mu osobiście podziękować. - powiedziała, zwracając uwagę na każde poszczególne słowo.
I to wbrew pozorom najczystsza prawda. Żadnego zawahania, o nie! Zastanawiała się o co poproszą inni. Na pewno sporo z nich o dokładnie to samo co i ona. O potęgę, pewnie pojawi się też coś o miłości, sławie, pieniądzach... Albo o tysiącu życzeń. Żeby wszystkie życzenia się nie spełniły? Zdrowie? Szczęście? Opcji było wiele, ale to nie dla niej. Ma już wystarczająco dużo tych rzeczy. Miłość - nie, nie chce. Jak się znajdzie to się znajdzie, powinna sama przyjść. Sława - za Chiny, nie! Bycie w centrum uwagi wszędzie, to nic dobrego. Pieniądze - jakieś tam, ma, zawsze może postarać się je zarobić. Niby nie rosną na drzewach, ale przecież, da się na nie jakoś zapracować. Szczęście to coś co czasem się ma, czasem nie. Zdrowie - zdrowa była, przynajmniej w miarę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2401-elsa#41682
Senchi


Senchi


Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyPią Wrz 19 2014, 00:34

Na koniec pozostała tylko dwójka zawodników uganiających się za królikami. Senchi przyglądała się ich zmaganiom, potem czując na sobie wzrok Anuleja pomachała mu wesoło. Trochę za daleko był, żeby można było wygodnie porozmawiać. Przyjrzała się innym, ale też nie wyglądali na szczególnie skorych do zawierania znajomości. Czarnowłosa akurat rozważała, czy nie podjąć jakich działań w celu rozpoczęcia ogólnej pogawędki, ale już nie zdążyła.
W pewnym momencie Fortuna zakończyła zabawę i w następnej chwili zrobiło się ciemno. Pierwsza reakcja to oczywiście 'Hej, kto zgasił światło?!' , nieco później następna: 'No dobra, to już przestaje być śmieszne!'. Zaniepokojenie i irytacja rosną.
Senchi podobnie jak każdy z uczestników (o czym recz jasna ona nie wie), nagle znalazła się sama w bezdennej czeluści pełnej absolutnej ciemności. To nawet nie tyle ciemność, co Nicość. Nie było tu nic, ani dźwięków, ani zapachów, nawet dotykiem nie czuła, czy jest jeszcze na krześle, czy nie. Ona sama też bez mała nie istniała. Czuła się jak para niewidzących oczu zawieszonych w Nicości. Chociaż prawdę mówiąc, Senchi nicość zawsze wyobrażała sobie mniej ciemną. Bo tak, to była tu ciemność, istniała, więc to już nie jest Nic. W prawdziwej Nicości nawet ciemności nie powinno być. Ani jej. Jak na razie isniały więc tutaj co najmniej dwie rzeczy: jej dusza/umysł, oraz ciemność. Czy to ma wyrażać powiązaie dziewczyny z ciemnością? Sama nie wiedziała, co o tym myśleć.
Fajnie się analizowało sytuację i snuło rozważania filozoficzne, ale położenie, w której znajdowała się Senchi wcale nie było przyjemne. Cień, którym ona powinna władać, choć pochodzi od ciemności, nie jest nią w obecnym sensie. Oczywiście dziewczyna nie bała się ciemności, ale mimo to, teraz czuła się bezsilna i napawało ją to dziwnym niepokojem. W momencie, jak niepokój ten zaczął ją naprawdę irytować, żółtooka dostrzegła światło. A tam..
Oczy powoli przyzwyczajały się do tego nowego elementu, jakim było pojawienie się światła.
..Ah tak, to ich gospodyni, Fortuna. Nie ma co, lubi babka efektowne ustawienia, obecne pojawienie się również wyszło całkiem teatralnie. Senchi siedzi i czeka, co dalej.
Nagroda. Rzeczywiście miało być coś takiego. Okazuje się, że to jest spełnienie jednego życzenia.
Na przykład, żeby Anulej był szczęśliwy! - myśli. Aaale, przecież żółtooka nie będzie o to prosiła tej Fortuny! Senchi woli sama się tym zająć. Może poprosić o jakąś nową moc dla niego? Pogromcą Królików już jest (jako jedyny złapał aż dwa!), więc mógłby teraz awansować na przykład na Smoczego Zabójcę.
Ale czy on by się z czegoś takiego cieszył? Nie wiedziała na pewno. A poza tym przewrotna Fortuna dotychczas ciągle udaremniała jej pomaganie ukochanemu. Pewnie zazdrosna jest, bo nie ma własnego narzeczonego. A już z pewością nie tak wspaniałego.
Tak wygląda więc, że takie życzenia nie zostaną spełnione. Nawet jeżeli rzeczywiście należały się Anulejowi za podwójne spełnienie zadania.
Trzeba zatem wymyślić coś innego.  
Co by ona mogła sobie zażyczyć? Sława nie, bogactwo.. Na co jej pieniądze? Jedynie na powrót do domu. Ale przez ostatnie lata Senchi zdążyła już polubić wędrówkę po Fiore, ponadto poznała Anuleja, coraz więcej rzeczy ją trzymało tutaj. Kiedyś i tak wróci w rodzinne strony, ale jak na razie nie osiągnęła jeszcze celu, dla którego tutaj przybyła (do Fiore, a nie do wymiaru Fortuny, który jest nie wiadomo gdzie). A skoro za wcześnie jest wracać, pieniądze nie są jej potrzebne. Na utrzymanie zapracuje sobie.
Skoro trafiła się taka okazja, to powinna to jak najlepiej wykorzystać i poprosić o coś, co jest trudno osiągalne własnymi środkami.
Tyle rzeczy by się mogło przydać, że aż sama nie wiedziała, co wybrać. Zagadnęła więc lekko, jakby były na popołudniowej herbatce i prosiła o następne ciasteczko.
- Jeżeli masz dar widzeia pragnień, to pewnie i tak wiesz, że zawsze chciałam posiadać Magię Tworzenia //Łuk Ucieleśnienia//. Niestety, nie udało się, trzeba żyć z tym, co się ma - roześmiała się Senchi swobodnie. Czy ktoś naprawdę myślał, że poprosi o to? Zapewne uczyniłaby tak, ale rozsądek to ona jeszcze posiadała, i sama wiedziała, że taka potęga jest nieproporcjonalna do niecałkiem złapania królika. A poza tym, im większy prezent od przewrotnej bogini, tym większe ryzyko, jeżeli coś wyjdzie nie całkiem po myśli 'szczęśliwca'.
- Oczywiście, jeżeli masz jakieś sugestie, gdzie warto się dopytywać o tę magię, to z chęcią cię wysłucham, ale tak naprawdę, to ja raczej zażyczę sobie coś innego - napięcie rośnie, Fortuna może sobie zgadywać, co to może być. W końcu życzenie padło w postaci pytania:
- Hmm.. Czy mogłabym dostać świetlną lacrymę? Taką, żebym mogła siłą woli określać siłę i formę emitowanego światła?*  Bo wiesz, dla mojej magii cienia światło ma duże znaczenie, i takie coś mogłoby się okazać pomocne.
Zapewne Senchi nikogo nie zaskoczyła, ani oryginalnością życzenia, ani wymyślnością uzasadnienia. Sprawa jest prozaiczna i banalnie prosta, jak przysłowiowy świński ogon w kapuście.
- A jak nie, to w sumie możesz dać cokolwiek, co uznasz za słuszne. Niespodzianki też lubię** - zakończyła żółtooka pogodnie.

* uwagi do proponowanego przedmiotu:

** :
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2408-konto-senchi#41465 https://ftpm.forumpolish.com/t2379-senchi#41379
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyNie Wrz 21 2014, 22:22

Władanie wszystkim co znajdywało się w tym miejscu, czy to tworzenie nagle pod tymi którzy złapali królika latających krzeseł, czy stworzenie tej ciemności. Ciemności która zapewne spotkała nie tylko Sama, pewnie tak samo było z pozostałymi ludźmi których sprowadziła tutaj ta osoba. Tą co do której zielonowłosy miał już całkowitą pewność, że to Fortuna, wcześniej miał jeszcze małe wątpliwości, czy  nie jest to może ktoś inny, dosyć potężny chcący zrobić spor zamieszanie w głowach zebranych. Teraz w tej ciemności całkowicie się ich wyzbył, w tej w której nie mógł nic nie odczuć czy wyczuć, nawet swojego własnego ciało, co było dosyć niecodzienny uczuciem. Starał się myśleć, że to tylko będzie trwało  chwilę może trochę dłużej, po czym wróci do miejsca z którego został przetransportowany tutaj. Drzewa pod którym odpoczywał i patrzał raz w niebo, a raz spoglądając to co wokół niego dzieje. Zapewne, gdy tak wróci, nie będzie robił tego co wcześniej, leżał tam już trochę, czy tam dłużej, nie wiedział. Może ruszy do gildii zobaczyć, czy coś tam ciekawego się nie dzieje lub sprawdzi czy nie ma jakiegoś zlecenia, kasa zawsze się przyda. A może po prostu uda się w inne miejsce, tego na obecną chwilę nie wiedział, rozmyślał nad tym chwilę, gdy nagle ciemność odpuściła.  Widział teraz Fortunę w jeszcze lepszej okazałości niż to miało wtedy, kiedy ganiał za tymi futrzakami jak i wtedy gdy złapał jednego i próbował pomóc Neverowi. Był tutaj sam, choć przed tym jak pojawiła się ciemność byli tutaj wszyscy którzy złapali je, nie było tylko tutaj tych, który nie byli chętni na tą zabawne i zostali przetransportowani gdzieś. Samael stwierdził, że to zapewne kolejna z sztuczek kobiety, która łatwo ukazywała jak bardzo była potężna. Przyglądając się tego jak niesamowicie wygląda jak i uważnie słuchał tego co miała do niego do powiedzenia. Słowa które oznaczały, że czas na to, o czym mówiła na samym początku, gdy wszyscy wylądowali już bezpiecznie po locie na zielony materac. Słowa po których nastało kilka może nawet kilkanaście minut ciszy, w czasie której członek FT nie wypowiedział nawet jednego słowa, w czasie w którym zastanawiał się nad tym co usłyszał.
- Najpierw Droga Fortuno chciałbym ci podziękować, w gdy byłem ostatnio w Crocus bardzo mi sprzyjałaś, dzięki czemu wyszedłem z tamtego miejsca tylko z lekko ranną dłonią – powiedział do znaczniej potężniejszej od Wróżka istoty po tej przerwie, chcąc w końcu odpowiedzieć jak i zakończyć tą ciszę. Po tych słowa postanowił przejść do tego co pewnie było najważniejsze, chociaż dla maga błyskawic te podziękowania były istotne, chociaż mniej niż to.
- Zapewne Wspaniało Pani Losu wiesz wiele, wiesz, że mam gdzieś we Fiore siostrę, która chciałbym odnaleźć. Wiesz również, że chce jak najlepiej dla swojej gildii, która ostatnio przechodzi mały kryzys, który chciałbym, aby jak najszybciej zakończył się. Wiem jednak, że niewiele zależy ode mnie, jak i mało potrafię w porównaniu to wielu innych ludzi. Chciałbym dokonać i jednego i drugiego,  dlatego proszę ciebie zapewne o coś podobnego do tego o co ciebie prosili inny, którzy tak jak ja uczestniczyli w tej interesującej zabawie. Więc proszę ciebie w ramach nagrody o siłę, czy to o jakąś potężną magię, czy to o doświadczenie które mógłbym wykorzystać do spełnienia tych obydwu celów, które sobie wybrałem do wykonania – powiedział liściastowłosy do kobiety, po czym czekał na to co ma mu odpowie, jak również na to co stanie się po tym wszystkim.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyPon Wrz 22 2014, 03:10

...
Ufff, uffff, ufff... Nareszcie udało mi się schwytać cel, który tak długo goniłem. Całe szczęście, że tamten królik się potknął, a ja dostałem takiego power-upa, że nie można było mnie zatrzymać... Albo mi się wydawało, albo obok wtedy pojawiły się iskry? Nie przejmując się tym, w pełnym splendorze oddałem królika... jako ostatni... Nie przeczę, że trochę uraziło tą moją dumę.
... Nagle wszystko zniknęło.
-... Huh?
Rozejrzałem się. Ciemność, ciemność, czyżby nadeszła nagle noc? Wydawało mi się, że było popołudnie. Nie mówcie mi... że zasłabłem z powodu nadużywania mojej mocy i obudziłem się późno! W dodatku, gdzie była reszta? Gdzie moja towarzyszka Grey? Gdzie Fortuna?... Tylko na ostatnie pytanie dostałem odpowiedź: nagle pojawiła się z efektami specjalnymi przede mną. Sugoi. Normalnie jak bohaterka w mandze, którą czytam. Wyglądało to... cudnie. Prawie jak moje pierwsze spotkanie z Grey. Jednak to, co powiedziała, wprawiło mnie w zakłopotanie.
- Eto... eto... Hai?
Czy ja dobrze usłyszałem? Życzenie? Potęga? Sława? Pieniądze? Czyż te 3 rzeczy nie były głównymi sprawcami zła na świecie? Jednak jeśli dobrze zrozumiałem Fortunę to powiedziała, że spełni to, o co ją poproszę? Może do najmądrzejszych nie należałem, ale nawet ja zrozumiałem, o co jej chodziło. Czyżby moje najśmielsze pragnienia miały się spełnić? Już zaczęło mi bić serce z podekscytowania. Mój cel, moje marzenie...
...
Sigh, Fortuna i jej sztuczki. Odkąd ostatni raz ją widziałam... lubiła robić dokładnie to samo. Efektowne wejścia i jeszcze ciekawsze wyjścia. Cóż, nie przeczę, że sama preferowałam coś takiego. Ale tylko dlatego, że od czasu do czasu fajnie było zobaczyć wyraz osłupienia na twarzach śmiertelników. Oraz ich błagania o siłę, moc i inne, przyziemne sprawy. Dokładnie jak Fortuna zachowała się teraz.
Dlatego byłam w szczególności ostrożna. Bo dobrze wiedziałam, jak życzenie działało.
Nawet zakładając, że mówiła prawdę, to jedna część wypowiedzi przykuła moją uwagę. "W granicach rozsądku". Czyli nie mieliśmy do czynienia z Prawdziwym Życzeniem i pewnie nawet nie Życzeniem, a tylko Ograniczonym Życzeniem.
- Jeszcze go nie opanowałaś,, Fortuna-san? Cóż, twoja magia opiera się na innej zasadzie, więc... Zważywszy na to, jaką siłę ma Ograniczone Życzenie... Trochę pieniędzy można byłoby dostać, niewielkie wzmocnienie również... Może jakiś słabszy artefakt magiczny czy niewielkie nadpisanie prawdopodobieństwa... W teorii można by było poprosić o więcej, jednak mogłoby to spowodować nieprzyjemne konsekwencje, jeśli by nadużywano tego...  Więc, Fortuna-san, zapraszasz nas na grę, po czym oferujesz Ograniczone Życzenie, niby bez efektów ubocznych. Widzę, że uczysz się ode mnie - pozwoliłam sobie na chłodny uśmiech. - Cóż, pomijając fakt możliwego haczyka w twojej "nagrodzie" to powinnaś wiedzieć, kto stworzył to zaklęcie i kto zna jego granice!
To przywoływało wspomnienia. Kiedy, przy zmierzchu czasów, spotłam zaklęcie, które mogło zmienić losy każdego świata: Zaklęcie Życzenia. Podróżowałam po multum światów, po czym  oferowałam je innym. W zamian zawsze za pewną przysługę, w zależności od siły daru. Czasy mojej młodości były spowite mrokami, większość osób zaczęła się mnie albo bać albo czcić. Lecz spotkanie z Neverem wszystko zmieniło...

...
... nie było nic takiego.
Nagle zdałem sobie sprawę, jaka będzie moja odpowiedź. Podniosłem pewnie wzrok na Fortunę, zaczynając:
- Wiesz, Fortuna-san, od dzieciństwa, odkąd pamiętam, zawsze przyświecał mi jeden cel: aby chronić innych przed niebezpieczeństwami. Od początku próbowałem uratować jak najwięcej osób z tarapatów. Zawsze starałem się ze wszystkich sił pomagać innym oraz spełnić swoją misję. Wiem, że jestem głupi, brak mi siły fizycznej, a na mojej magii nie można zawsze polegać... Wciąż jednak chciałem być superbohaterem, który stoi na straży sprawiedliwości.
To mogłoby się wydawać, że było to życzenie. Lecz...
...
- Nie możesz tego zrobić - zaczęłam. - Mimo że Ograniczone Życzenie ma pewną siłę, nie jest w stanie spełnić dwóch rzeczy, które pragnę. Pierwszą jest moja moc. Oczywiście, jest ono zbyt słabe, aby przywrócić nawet cząstkę tego, co potrafiłam. Nie wiem, czy pomogłoby tutaj nawet Życzenie czy Prawdziwe Życzenie. A drugi... Jakby na to nie spojrzeć...
...
- Lecz czy to jest prawidłowe? - zapytałem się Fortuny. - Każdy superbohater cechował się jednym: zawsze polegał na swojej sile. Ratowanie ludzkości? Pokonywanie złoczyńców? Światowy pokój? Oni wszyscy zrobili to samodzielnie bądź wraz z towarzyszami. Nie musieli polegać na tajemniczych darach. Stawiali na swoje umiejętności. Więc nie będzie sensu iść na skróty, moc nie ma znaczenia, jeśli się ją nie zdobędzie samemu. Więc...
...
- Są rzeczy, które, zamiast zażyczyć, warto zapracować? Gdyby rośliny rosły od razu po wrzuceniu na ziemię, czy ktokolwiek wtedy zajmowałby się ogrodnictwem... Jak wiesz, zależy mi na Never-kunie. Wiem, co potrafi zrobić Ograniczone Życzenie. Jednak wiązanie go w taki sposób, zabieranie mu jego własnych pragnień. Nie sądzisz, że byłoby to okrutne, Fortuna-san. Zatem...
.......
- Nie poproszę o życzenie, którego nie jestem godzien!
- Nie masz takich zdolności, aby spełnić moje życzenie!
Wypowiedziała dwójka towarzyszy jednocześnie. Ich celów nie można było spełnić zwykłym życzeniem. Dlatego nie było powodów, aby go akceptowali.
____________________________________
Wybacz za spóźnienie Nanaś ;_;
Co do daru, to postanowiłem odgrywać postacie, które odmówiłyby, jak można wyczytać w poście. Jednak byłbym wdzięczny za obdarowanie czymś Nevera w jego niekończącym się queście zostania superbohaterem :)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyPon Wrz 22 2014, 13:02

Kiedy Ill znalazł się w ciemności nie wiedział czego ma się spodziewać, może znowu zacznie spadać na materac, może znowu czeka go zadanie złapania królików ku uciesze nieznajomej, aczkolwiek nader wyględnej i urodziwej niewiasty. Zwyczajnie nie wiedział, ale nie oznaczło to, że nie próbował się dowiedzieć. Nie czuł, jakby spadał z dużą szybkością w dół, więc odetchnął z ulgą. Wtem blask, przez który Raekwon musiał zasłonić oczy ręką. Taka nagła zmiana oświetlenia zapewne nie byłaby przyjemna dla niczyich oczu. Dopiero po kilku chwilach, kiedy oczy Ill'a przywycziły się do panujących warunków młody mag zaczął słuchać. Potęga, sława i pieniądze... każda z propozycji by się nadawała. Pieniędzy nigdy za dużo, sławy i bycia rozpoznawalnym na całym kontnencie również nikt by nie odmówił, gdyby mógł dostać to tylko za złapanie białego króliika. Potęga też brzmiała zachecająco, jednak ta opcja była według chłoaka najbardziej zdradziecka. Z jakąkolwiek mocą nie można przedobrzyć, gdyż nie kończy się to najlepiej, a Raekwon nie zamierzał jeszcze schodzić z tego świata. Ill podrapał sie po podbródku,, gdy na jego twarzy zaczął malować się dziwaczny uśmiech. Stała przed nim piekna kobieta, ubrana jedynie w wisiorki, koraliki i inne błyskotki... Ciekawe, co kryło sie pod nimi, a skoro mógł prosić o co tylko chciał... to dlaczego nie miałby poprosić o kilka cielesnych uniesień z tą śliczną dziewczyną. Jednak gdy usłyszał kolejne słowa błyszczącej Fortuny, te dotyczące przewrotności, pohamował się. Na uwolnienie napiecia przyjdzie jeszcze pora, a teraz należy skupić się na rzeczach, które pomogą mu w karierze maga. Raekwonowi do głowy przyszły dwa pomysły, jenak jeen z nich od razu odrzucił.
-Dobra, zatem oto moje życzenie. Na moc nie narzekam, to co mam wystarcza w zupełności, pieniędzy mogłoby być więcej, ale i na to nie narzekam. Sławny w pewnych kręgach też jestem i to mi odpowiada.-czyżby mag wybuchu nie chciał niczego od Fortuny? Oczywiście, że chciał, potrzebował tylko małego wprowadzenia.
-Zatem do sedna. Przydałby mi się jakis fajny magiczny artefakt. Coś, co chorniłoby mnie w czasie problemów, jak choćby ponowne stworzenie serii bomb. Ma mnie chronić o każdej porze dnia i nocy i odpierać zarwno zaklęcia, jak i fizyczne ataki. Chcę także, by to cudeńko było pod postacią nieiwelkiej kulki, która latałby dookoła mnie niczym planeta na orbicie. Co Ty na to?-zakończył, rozkłądajac ręce w oczekwaniu na odpowiedź Fortuny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Will


Will


Liczba postów : 574
Dołączył/a : 01/10/2013

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyCzw Paź 02 2014, 01:08

Gdy wokół młodego Ramseya zapanowała bezkresna ciemność, ten nie potrafił zareagować inaczej, jak tylko skulić się na swoim krzesełku i spróbować dostrzec... coś. Cokolwiek. Choćby najmniejsza oznaka życia w zasięgu wzroku mogła stanowić w tej chwili zbawienie, a przynajmniej ratunek przed apogeum zaniepokojenia i dyskomfortu, jaki narastał z każdą sekundą w głowie brązowowłosego. Czekoladowe tęczówki z nadzwyczajną gorliwością próbowały wyśledzić w otoczeniu jakąś żywą duszę, czy też niedawnych "towarzyszy", z którymi dane mu było wykonywać zadanie, by ostatecznie stopniowo odmalowywać wzmagające się w nich przerażenie. Miał zadanie. Zlecenie od... - F-Fortuna? - wydusił tylko cicho i z jawnie dosłyszalnymi zlęknionymi tonami w jego głosie. Zupełnie, jakby jakieś mroczne wizji, czy też najczarniejsze scenariusze miały się właśnie ziścić i to w tej jednej, krótkiej sekundzie, trwającej chyba wieczność, a na dodatek kreowanej przez beznadzieję, której powoli nie dało się ogarnąć. Pośród ogromu tych ponurych myśli rodziło się jedno, proste pytanie - czy wszystko dobiegło do końca?

Opowieść trwa,
historia nie kończy się... nigdy?

Gdyby tyczyło się to książki, wystarczyłoby obrócić kartkę i czytać dalej. Tutaj niestety nie było tak łatwo. Nawet jeśli istniały setki sposobów, aby rozwiać te wszystkie niepokojące go w tym momencie myśli, William kompletnie nie wiedział, jak powinien postąpić. Czy też raczej - bał się? Zdawał się umierać ze strachu przed decyzją, którą musiał podjąć, aby dowiedzieć się, co się stało i czy jeszcze... istniał? Pierwsze zgłoski, które docierały do Willa zdawały się nie wywołać żadnej reakcji, dopóki nie ukształtowały się w bardziej spójne zwroty. Wyrażenia, które przyczyniły się do istnego ewenementu w tejże sytuacji, a mianowicie tego, iż nastolatek uchylił jedną z dotychczas zamkniętych powiek, by ujrzeć - blask. Światło, które pomimo pierwszych, dość negatywnych myśli, wykrzykujących różne komunikaty o nadjeżdżającym pociągu w kierunku Ramseya, nie zbliżało się w jego stronę, a tylko - było. Spokojne i... niegroźne? Mówiące o nagrodzie! Życzeniu...

Gdybym miał jedno życzenie, to chciałbym
nie musieć życzyć sobie niczego.

- Tylko jedno... w granicach rozsądku - powiedziałby cicho ciemnowłosy, powtarzając właściwie słowa kobiety i przełykając ślinę w  swego rodzaju niedowierzaniu i całkowitym skołowaniu. W jednej chwili nie miał nawet pewności tego, czy jeszcze żyje, a teraz... Teraz mógł prawie wszystko? - Zmiana wszystkiego nie przejdzie? - dopytał się, właściwie samemu zakładając, a może też i znając odpowiedź. W ten sposób na niego spadło chyba najtrudniejsze dotychczas pytanie. Czego pragnął? Czego mógł sobie życzyć? I najważniejsze - czy na to wszystko zasługiwał? Stanowił tylko początek dla niekończącego się pasma wiecznych porażek. Niczym bezkresne źródło wszelkich problemów, z jakimi musiał borykać się świat, a przynajmniej otoczenie ciemnowłosego. Więc może... Powinien zniknąć nim się pojawił? Może tak byłoby lepiej - przemknęło nawet w pewnym momencie przez myśli Williama, a ten mógł zdawać się całkiem poważnie rozważać ten scenariusz. Gdyby nikt go nie poznał... Gdyby nikogo nigdy nie spotkał... Nie przyniósłby im wszystkim pecha? Ba! Nie dość, że przyczynił się do życiowych tragedii nie jednej osoby, to teraz jeszcze wmieszał się w to wszystko. - C-Czego chcę...? - rzuciłby tylko właściwie bardziej do siebie niż do Fortuny, myśląc, jak powinien się zachować, czy też o co powinien poprosić tą dość nietypową personę.

Przeszłości nie zmienisz, ale przyszłość
zmieniasz właśnie teraz...

- Chciałbym... - urwałby swoje zdanie, zastanawiając się nad tym, o co dokładnie chciał poprosić. Czy jakby nigdy nie istniał, to by to coś zmieniło? Czy jego zniknięcie nie przyniesie teraz więcej nieszczęść, niż pożytku? Poza tym przeszłości nie powinno się zmieniać, prawda? Przynajmniej do podobnych konkluzji dochodził powoli William, który jakby nie patrzeć - był odpowiedzialny za sporą grupę ludzi. Obcych ludzi. Oni go obronią przed wszystkim, czy może raczej to on powinien zadbać o nich? Powinien być odpowiedzialny? Być w stanie samemu się obronić? - Chcę pokonać Pech. Nie. Muszę to zrobić... - dodałby tylko po dłuższej chwili poświęconej na uprzednie rozważania, spoglądając w kierunku Fortuny nieco pewniejszym wzrokiem. - Potrzebuję siły. Czegoś, co pomoże pokonać mi Niefart. Oszukać Los. - kontynuowałby tylko, licząc, że odpowiedź spadnie na niego znikąd, a młody Ramsey dostanie nagłego olśnienia. - Coś, co pozwoli mi go kontrolować. Moc, dzięki której przeciwstawię się bogom, czy... Czy dorównam... Dorównam też... - mówiłby w dalszym ciągu, acz powoli dałoby się usłyszeć niepewność w jego głosie. Zwątpienie w całe te przedsięwzięcie śmiało dało się wychwycić w kolejnych zgłoskach, bo jak dziecko mogłoby osiągnąć coś takiego? Jak zwykły pionek, jakim był mógłby o to prosić? - ...smokom. - dodałby ostatecznie znacznie mniej pewniej i ciszej, odwracając wzrok od kobiety. Byle nie spoglądać jej w oczy. Byle go nie wyśmiała. Byle mieć to już za sobą. Byle dalej... - Muszę to zyskać. Musze obronić siebie. Obronić innych... przed nieszczęściem, przede mną. - dopowiedziałby już tylko patrząc gdzieś w bliżej nieokreśloną przestrzeń i spuszczając wzrok dodałby już tylko: - P-Proszę...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1516-takie-tam#23706 https://ftpm.forumpolish.com/t1498-takie-tam-czerwonym-tuszem https://ftpm.forumpolish.com/t1830-krwawe-literki#30645
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 EmptyNie Gru 14 2014, 18:07

MG

Fortuna uśmiechnęła się, słysząc tak wspaniałe życzenia od magów. Po czym zniknęła, a wraz z nią jedyne źródło światła i magowie znów pogrążyli się w ciemności. Nie trwało to jednak zbyt długo i nagle znaleźli się na leśnej polance. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, kreśląc złote promienie ponad koronami drzew. Gdzie oni przed chwilą się znaleźli? Rozmyślania te przewał szelest z pobliskich krzaków i na polankę wskoczył szarak, przyglądając się uważnie całemu zgromadzeniu, po czym czmychnął w nie z powrotem, spłoszony nagłym pojawieniem się... paczuszek. Było ich tyle, ilu było magów, owinięte w błękitny papier i przewiązane czerwoną wstążką. Gdy magowie je rozpakowali, odkryli, że w środku nie ma nic, poza niedużą karteczką-liścikiem.
Powodzenia w waszych poszukiwaniach. Oto mały prezent, by wam je ułatwić.
Po przeczytaniu tych słów magowie poczuli się nieco silniejsi. Jakby... przybyło im doświadczenia?

ZAKOŃCZENIE
Przepraszam, że tak to się skończyło, bo nie tak miało to wyglądać, jednakże organizator eventu nam się zmył. Tak więc nagrodami jest tylko PD:
Will -> 22 PD
Never -> 23 PD
Rae -> 13 PD
Samael -> 16 PD
Anulej -> 12 PD
Senchi -> 16 PD
Elsa -> 20 PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Sponsored content





Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Fortuna grupa 2   Fortuna grupa 2 - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Fortuna grupa 2
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Fortuna grupa I
» Grupa I - All Any
» Fortune grupa III
» Grupa III - Wieża do nieba!
» Ousama game grupa 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Wydarzenia Offtopowe :: EVENTY OFFTOPOWE
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.