Zjazd 2014..?

Kazali mi napisać, to piszę... ;-;

Otóż pojawiła się możliwość, co bym mogła. W wakacje. Zaprosić. Znajomych. Do Międzyzdroi. Matka chyba nie wiedziała, ze zaraz ściągnę pół Polski... D:

Jak ma się sprawa:
1. Miejsce. Międzyzdroje. Ot, nadmorska miejscowość. Z tą różnicą, ze zamiast szwabów jest możliwość spotkać  osoby znane z TV... Znaczy się ja wszystkich tych o mi matka pokazała to ni w choinkę nie kojarzę ale tam... Byłam, źle jakoś nie jest (ta pepsi półlitrowa za 5zeta prześladuje mnie do dziś ;-; ) Z atrakcji jest Woliński Park Narodowy (no, nie będzie wódki, za to Żubry będą) i wioska wikingów, ale tam by trzeba było jechać. Jeszcze jakaś chyba jest latarnia i jezioro (ponoć jakieś osom, idk). Dla Asth plaża nudystów.

2. Zakwaterowanie. O ile ja mam wszystko za free (<3) tak też w przypadku zlotu, dla przybyłych są dwie opcje. Jedna jest taka, że jeżeli nie będzie dużo osób (a broń borze, im więcej tym lepiej) to można ogarnąć jakąś za free na koszt mej rodzicielki. Z racji ze mam dla niej serce, w przypadku większej ilości ludu, 50% rabatu chyba starczy.

3. Żarcie. Na wasz koszt >D Ale wiem gdzie jest nawet ok tanie jedzenie.

Termin: proponuję sierpień. Gdzieś środek/koniec chociaż z racji, że Roz jeszcze ma 18, celowałabym gdzieś w nieco wcześniejsze terminy.

Tak też ja swoją ofertę wrzuciłam D: A, jak będzie ktoś się pisał na plaże i pływanie w morzu niech da znać może jaki materac skołuje. Z Elką możemy też fundnąć naukę pływania. Cena do uzgodnienia

Może będę, acz nie w wo... nieważne. Okaże się w wakacje, bo póki co bezplanowe, więc raczej all terminy pasują, a główna kwestia to kasa.

Co ma mój wiek do XD -
W sumie ma tyle, że chciałabym początek sierpnia XD"

I oczywiście, nauka pływania aktualna =w=
Kwestia też na jak długo, ja bym ogarnęła tydzień D: bo nie opłaca mi się jechać na 3 dni...

A mnie akurat i miejsce mało obchodzi i wyżywienie, bo jakoś sobie poradzę (w razie czego coś się upoluje). Tylko właśnie termin jest moim Nemesis, gdyż już mam kilka planów wakacyjnych więc wypadałoby bym po prostu wiedział jak ogarnąć. Na razie ten sierpień mi pasuje, acz z pewnością lepiej ogarnę mój czas znając jakąś dokładniejszą datę.

Roz, ma tyle że nie chcę ogołocić ludu z kasy żeby nie mogli do ciebie przyjechać xD

Ogólnie to jest tak, że kasą nie sram, a zapowiadają się wydatki, Sierpniowe wydatki @_@ Well, mocno, bardzo mocno, nie wiadome u mnie @_@ ALE SIĘ POSTARAM.

Odpadam, mam do morza 3 kilometry i już patrzeć nie mogę x.x

Zobaczyć Laczka i Shinka w strojach kąpielowych ; ] tego nie mogę przegapić ; p

Generalnie postaram się być, byle nie 10 sierpień, bo wtedy siły wyższe mi nie pozwolą.

A i oczywiście nie skorzystam z oferty no2 Shinku i sam zapłacę za siebie ; p ale to chyba oczywiste ; p

Początek sierpnia... Nope. Dopiero wracam i już obiecałam mamie, że przesiedzę przynajmniej pól sierpnia w domciu. Tak wiec raczej się nie zjawię ;-;

Ja to bardzo chętnie zobaczyłbym nasze kobiety w strojach kąpielowych, ale...

Może jakieś inne miejsce .o.? W sumie jak bym bardzo chętnie spotkał Kiriego, jedźmy gdzieś w jego strony... Albo na Mazury! Tam jeszcze nie byliśmy!

Co do terminu to nie mam pojęcia co będzie robił przez wakacje, więc nie wiem jeszcze xD' Zobaczymy potem.

A może, pod koniec Sierpnia w Bielsku? <: Nie żeby tak było taniej, do osób które i tak pod koniec Sierpnia będą w Bielsku xd

Pod koniec sierpnia w Bielsku w sumie mógłbym się pojawić, zwłaszcza, że w sumie mam bliziutko ;). Nigdzie daleko w tych terminach się nie wybiorę choćby z tego powodu, że muszę być przygotowany na info z Instytutu i załatwianie kwestii wizowo-dokumentowych przy wylotem do Osaki. A potem we wrześniu mnie już w ogóle nie ma jakby co~

Ja odpadam i tak na początku sierpnia, tym bardziej, że dojazd nad morze trochę by mnie kosztował, a w tym roku mi się wyjątkowo nie przelewa (już i tak za dużo planów, na które trzeba wydać dużo kasy). Jestem za tym nieszczęsnym Bielskiem, do którego, co prawda, i tak mam gówniany dojazd, ale chyba jednak jest bliżej i mniej płacę :<

Ja jestem ogólnie za pomysłem zjazdu właśnie do Międzyzdroja. Co jak co, ale mi jest w zasadzie blisko, a widok Elci chcącej mnie zabić podczas nauki pływania byłby bezcenny. ;P

W Bielsku też są baseny, w których można topić.
Żeby nie było.