Nauka zaklęć

First topic message reminder :

Każdy kto wymyślił już sobie dane zaklęcie, pisze je w tym temacie i czeka, aż administrator napisze czy może pisać trening z tym zaklęciem czy nie, albo żeby zmienił jego działanie gdyby było za mocne.
Po zaakceptowaniu zaklęcia piszecie trening w microsofcie wordzie i wklejacie dany trening do jakiegoś tematu np. Łąka, albo tworzycie pierwsze miejsce treningu ( temat w którymś mieście ) i wklejacie tam ten trening. Następnie pod zaklęciem tutaj wklejacie link do treningu i prosicie admina o edycje KP.

Tylko zwykła niemagiczna gorączka. Jak tak, to akcept.


Gate of the Great Dog, Canis Maior (D) - Wielki Pies, czyli taki tam zwierzaczek o raczej czarnej barwie sierści z dodatkami czerwonych fragmencików, co zresztą można zauważyć. Mimo, że wielkościowo ma zaledwie jakieś 35cm w tej formie, to należy raczej do istotek zadziornych i nie dających za wygraną, a zarazem takich, które raczej cenią siebie. Ot lepiej nie uraź żyjątka, bo się obrazi i jeszcze ugryzie, czy coś! Jednak ciekawsze są umiejętności, a dokładniej dość wyczulony węch, czy też możliwość zmiany formy, jak na Wielkiego przystało!
Sirius - co to daje Canusiowi? Otóż powiększa się nieco, bo do jakiś 150cm na okres do 3 postów, acz tylko raz na przyzwanie. Nie zwiększa to raczej parametrów, a tylko powiększa i tyle. Ot z małego pieska, wielka psina! Wygląd

Gate of the Microscope, Microscopium (C) - po użyciu tego zaklęcia... Ano zostaje przyzwany duszek, jednak ten posiada raczej formę przedmiotu, gdyż, bo ponieważ przypomina nawet nieco zwykłą broszkę i to taką niespełna 10cm, srebrnawa z zielonkawym krysztalikiem po środku. Nawet się nie odezwie, czy nie ukłuje, oj oj, bo...
Micro - po przypięciu owej broszki, ta może wydawać się przylgnąć do osobnika i dzięki temu ten może modyfikować swój rozmiar, acz tylko w dół. Jak widać dotyczy się to tylko jednego celu na raz i nie będzie to nigdy mniej niż paręnaście centymetrów. Ot sztuczka, która pozwala się stać ludzikowi wersją chibi! Przy rozwaleniu broszki, bądź ściągnięciu jej, osobnik wraca do swych normalnych rozmiarów.

Fin akcept

DaX i Arti też akcept

Fangs (D) - prosty buff, trwający aż do 3 postów. Na czym polega? Ano pewnie jak nazwa wskazuje dotyczy on kłów, a dokładniej uzębienia! Właśnie tak! To staje się nieco dłuższe, coby dotkliwiej ranić wrogów, a na dodatek wytrzymalsze! Ząbki kotowatego nie zaczną boleć od byle czego, a i mają ciut silniejszy nacisk! Tak! Po prostu nieco silniejsza kocia szczena! Oczywiście tyczy się to tylko Kurosia!

Claws (D) - pazury... kolejny element kociego ciała, który na pewno nie może obejść się bez wzmocnienia, gdyż, bo ponieważ na okres do 3 postów pazury u Kurosia nieco się wydłużają i jakby wyostrzają, coby jeszcze dotkliwiej ranić wrogów i móc im zajść głębiej za skórę! Ot takie kocie szpony do ciachania!

Tails (D) - lvl up pwm koci ogon? - jak wiadomo Kuroś ma dwa ogonki, a i nawet ma w nich nieco siły, coby takim pojedynczym udźwignąć nawet do szklanki wody! Whooo soł op, ale czasem potrzeba więcej nieprawdaż?! Więc co spróbował opanować kociak? Fakt, aby to jego dwa czarne dodatki dorównywały kończyną w aktualnej formie Exceeda. Ot każdy z ogonków na okres 1 (lub 2) posta(ów) zyskuje boosta siłowego, coby nie odbiegały one od reszty ciała Kurosia!

Kuro: Tails - 1 post. Reszta ok.

[ A - lvl up z (B)Dendō Tatchi ] - Raimei - w słabszej wersji tego zaklęcia pioruny otaczały tylko wyłączenie nasze ręce do łokci, natomiast nogi do kolan. W ulepszonej natomiast całe nasze ciało od stóp do czubka głowy jest pokryte zielonymi błyskawicami, z których czasami jakaś z nich skieruje się na zewnątrz od ciała. Największa różnica między tą, a słabszą wersją tego zaklęcia jest w szybkości z jaką poruszamy się oraz z jaką możemy atakować. Sama siła naszych ciosów jest tylko w nieznacznym stopniu większa, szybkość z jaką je wyprowadzamy natomiast jest wystarczająca, aby były one znacznie dotkliwsze. Nasza prędkość jest tak duża, że możemy biegać po wodzie, nie ważne jest ona spokojna, bardzo szybko się porusza, naturalna, czy stworzona przy pomocy magii. Dzięki temu zaklęciu możemy również biegać po ścianach, również tych ustawiony pionowo do powierzchni. W przypadku tych o większym nachyleniu niż 90 stopni ta sztuka się nie uda. W przypadku ścian i wody musimy cały czas się przemieszczać, Przy takiej prędkości trudniejsze jest manewrowanie, jednak to nie oznacza, że jest to niemożliwe w takim przypadku. Starczy chwilowe zatrzymanie by to przerwać, co kończy się wpadnięciem do tej wody lub upadkiem na dół ze ściany na wskutek działającej na nas grawitacji. Zaklęcia to działa 2 posty.

Ran - jeśli to D to w przypadku zamkniętych oczu jak już co najwyżej wywoła mroczki przed oczami, a ogółem oślepienie max. 1 post.

Dax... szczerze powiedziawszy nie wiem jak ogarnąć, więc zostawię komuś innemu *kiw kiw*

Samael - siła nieznacznie rośnie, a co do przemieszczania się po wodzie/ścianach. Starczy chwilowe zatrzymanie by to przerwać a ka "utracić połączenie" z daną płaszczyzną. Oczywiście przy większej prędkości trudniejsze jest też manewrowanie i ostatnie coś... Trwa do 2 postów.

Ryu - 1m^3? Czyli 1000 litrów? Na D? Odpada w takiej ilości... Chyba że tylko w promieniu metra od Ryu. A tak ogółem wielkości które zasugeruję... Do 50litrów/dm^3 i do zaklęć D. Wyższe zaklęcia co najwyżej może nieznacznie naruszyć, a i to głównie zależne od mg. *pewnie i tak dał za dużą objętość*

DAX - akcept

Poprawione

Samael, akcept, jeśli masz to odejmij sobie 30PD i możesz dopisać sobie gdzieś w opisach.

Aqualle(D) - Nie ma co rozpisywać się na temat tej wodnej pani przodek, bo raczej ten głównie ilustruje obrazek. Błękitnawe, niezbyt wyraźne łuski, płetwy i wypustki to tu, to tam, a także ogonek nieco inny niż u kotowatych. Czego innego się spodziewać po kimś, kto zbratał się z wodą? Z charakteru jest jak taka cicha woda. Potrawi zaskakiwać na każdym kroku swoim zachowaniem. Nic też dziwnego, iż w tej formie Aisee potrafi przyzwać niewielkie ilości wody, przeważnie nie przekraczające objętością szklanki na post, a i ciut sprawniej porusza się w wodzie, aniżeli na lądzie! Ba! Tam nawet dłużej wstrzyma oddech! Ot mistrzowski stosunek do wody, czy zajęć z nią związanymi.

Aisee - ech akcept