I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Góry niedaleko Clover Pon Gru 26 2016, 14:28
First topic message reminder :
//Wzgórza, które znajdują się blisko Clover wraz z odległością zmieniają się w wyższe elementy krajobrazu czyli Góry. Nie są to jednak olbrzymie wzniesienia jak w górach Hakobe, ale geograficznie rzecz ujmując są górami. Klimat jest tutaj dość przyjemny, a stoki porośnięte są barwna roślinnością Fioryjską. Teren ten bogaty jest w piękną florę i faunę.
~MG~
Zlecenie dotyczące magicznych zwierząt doprowadziło was do niewielkiego miasteczka, które znajdowało się w jednej z dolin górskich nieopodal Clover. Samo miasteczko było dość niewielkie. Może 5-6 budynków, ale za to wszystkie obiekty same w sobie były gigantyczne zbudowane w stylu barokowych pałaców. Jeśli miałbym to porównać z jakimś współczesnym zespołem budynków rzuciłbym wam Wersal. Tak czy inaczej główny obiekt tutaj stanowił biały pałac, który był jednocześnie siedzibą waszego pracodawcy. Po przybyciu tutaj pojawił się kamerdyner, który wprowadził was do salonu i poczęstował herbatą i ciasteczkami. Dopiero po jakimś czasie pojawił się ubrany w zwykły strój mężczyzna z brodą. Znaliście go. Był to jeden z najbogatszych Fioryjczyków Varmillion De la Crux. Znany na cały świat właściciel kopalni lacrym oraz pasjonata zwierząt. Plotki głosiły, że wręcz uwielbiał je kolekcjonować. - Witajcie na moim terenie - oznajmił wam - zapewne chcielibyście się dowiedzieć, co nieco o magicznych zwierzętach oraz może jakieś złapać? Tutaj wam się to uda. Moja kolekcja jest gigantyczna. Oczywiście nie dam wam każdego zwierzaka, niektóre są zbyt rzadkie. Inne jednak mają teraz okres godowy i z chęcią oddałbym wam w opiekę niektóre, aby nie było ich za dużo. Musze dbać o populację mojego ogrodu, aby zachować poprawny ekosystem. Każde zwierzę oswoić można w inny sposób, ale większość rzadkich stworzeń jest raczej mało ufna w stronę ludzi. Trzeba mieć zdolności treserskie. Powiedzcie mi jakie zwierzęta was interesują. Łatwe do złapania, gdzie tych umiejętności nie potrzebujecie? Takie zwierzęta generalnie stoją przy was i są miłymi kompanami walki, ale raczej wam nie pomogą. Średnie do złapania zwierzęta wymagają już jakiś tam umiejętności [lv.1 tresera]. Mają one, albo siłę przeciętnego człowieka, albo zdolności magiczne na poziomie PWM, D. Trudne do oswojenia [lv.2 tresera] mają siłę niedźwiedzia, albo zdolności magiczne na poziomie rangi D,C. Zwierzęta bardzo trudne do złapania [lv.3]. Mają siłę przeciętnego startującego z przygodą maga. Tio od was zależy jakie zwierzę chcielibyście oswoić. Możecie ruszyć razem lub oddzielnie. Wasz wybór. Dodatkowo mam miksturki magiczne, które na czas misji mogą zwiększyć wam zdolności magiczne, znajdują się one na szafce razem z cenami.
Na półce znajdowały się określone rodzaje specyfików. 0->1 20.000 klejnotów 0->2 50.000 klejnotów 0->3 100.000 klejnotów 1->2 30.000 klejnotów 1->3 80.000 klejnotów 2->3 50.000 klejnotów
Teraz pracodawca czekał, abyście zdecydowali jaki poziom trudności zadania preferujecie oraz czy ruszacie razem czy osobno. Po tym wyborze dostaniecie zapewne listę zwierząt, które możecie oswoić.
Czas na odpis do 28.12.2016 godz. 18:00
Autor
Wiadomość
Lindow
Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Sro Sty 09 2019, 21:21
A więc stąd ten ból głowy. Najwyraźniej posiada jakiś szósty zmysł lub połączenie z Noirem. Zareagowała tak bo poczuła, że coś się stało z nim. Być może nawet odczuwała mentalnie jego rany. Do tego jej krew... ciekawe czy też miało to związek z ich powiązaniem czy może była to jej zdolność. Magia? Może. Cokolwiek to było wydawało się dobre dla chłopaka i to było najważniejsze. Rozglądnął się po pozostałych. Kleofas tu był, wyglądał na zmęczonego. Zapewne jego korytarz był znacznie bardziej męczący od tego, przez który musiał przejść Lamijczyk. Choć patrząc na Noira, mogło być tam też bardzo groźnie. W końcu z jakiegoś powodu był w takim stanie. Kei za to wyglądał żywo jak zwykle. To dobrze, źle by się czuł gdyby coś mu się stało. To wciąż było dziecko... No ale przynajmniej zadawał dziecinne pytania, na które akurat chciałby dostać odpowiedź. Ta krew Blanche wydawała się czymś niezwykłym. Może nawet... Sięgnął po skrzynię z płytą i wysłał ją by wylądowała na stoliku. Następnie gestem otworzył ją odkrywając jej zawartość przed wszystkimi w tym oczywiście ich pracodawcą, jak tylko przestaną być zajęci. Nie rozmyślając za bardzo nad Terrenco, usiadł koło stolika i z cichym westchnieniem czekał na rozwój wydarzeń przewracając włócznie w dłoni.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Czw Sty 10 2019, 00:08
~~MG~~
Reakcje magów były różne. Jedni zareagowali na zaistniałą scenę najprawdziwszą obojętnością, podczas gdy inni dostawali ataku paranoidalnych myśli. Co mogło to oznaczać? Niekoniecznie wiele. Wszystko jednak skupiało się na tym, żeby ciemnowłosy chłopak odzyskał względną formę. Mimo wszystko, rana dziewczyny zagoiła się dość szybko, a krew najwyraźniej starczyła chłopakowi na tyle, że ten przynajmniej teraz już nie krwawił, chociaż wyglądało to tak, jakby ewidentnie spał. - Hm? - kobieta tylko mruknęła w odpowiedzi nastolatkowi, spoglądając w jego kierunku z lekkim niezrozumieniem i ulgą. Ułożyła wygodniej Noira, aby zaraz później wstać i poprawić swoje ubrania. - Człowiekiem. Moja krew posiada zdolność aktywacji... - zaczęła tylko, jednak z tyłu namiotu coś się poruszyło, odchylając połę namiotu, odgradzającą dalszą część, a po chwili pojawił się tam młody chłopak, który miał może szesnaście, a góra to osiemnaście lat. Uśmiechał się delikatnie, jednak jego wejście wystarczyło, aby wywołać kilka niecodziennych reakcji. Nie. Bransoleta maga Lamii nie zalśniła. Zamiast tego niebieskowłosy mag dostał nagłego ataku migreny, który dla niego mógł być niemal równoznaczny z przeraźliwym krzykiem jego demona, czy chęcią ucieczki z tego miejsca, co jednak było teraz zależne od chłopaka, w którego ciele się znajdował. Do tego sama ciemnowłosa przełknęła nerwowo ślinę, spoglądając w jego kierunku, ale tylko skinęła głową. - Dobry wieczór - powiedział tylko spokojnym tonem, podchodząc do jednego z reliktów, aby kucnąć koło niego i nieprzytomnego chłopaka. - Blanche, sprawdzę tylko, czy to na pewno one i wtedy możesz rozliczyć się z magami - dodał, nie odrywając spojrzenia od kamiennej płyty, wyciągając w jego kierunku dłoń. W wyniku tego pojawiło się kilka czarnych, elektrycznych wyładowań, które skupiały się na dłoni chłopaka. Trwało to chwilę, jednak zaraz potem przeniósł spojrzenie na resztę. - Ach, gdzie moje maniery. Julian Firs, asystent w głównej bibliotece, a tymczasowo przewodnik dla grupki, hm... podróżników z Joyi - dopowiedział jeszcze, uśmiechając się i wyciągając przed siebie dłoń, jakby miał tym samym wymienić z każdym z nich ten symboliczny gest.
Stan jak poprzednio. No, Kei ma migrenę dodatkowo. Plus obrazek poglądowy. I jeśli nie będzie komplikacji to w następnym poście to skończymy o/
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Czw Sty 10 2019, 21:47
W sumie gdy kobieta odpowiedziała Keiowi to ten raczej od razu uwierzył. Nie miał w końcu powodu aby tego nie robić. W świecie magii wiele dziwnych rzeczy było możliwych toteż to, że magicznie miała ona inną krew nie było jakoś specjalnie... Wyjątkowe. Z drugiej strony spytać zawsze warto. Problem pojawił się jednak gdy zjawił się nieznajomy. Kei od razu poczuł ból, który nie należał do przyjemnych. Zrobił krok do tyłu i złapał się obiema rękoma za głowę jakby to miał pomóc w pokonaniu bólu. Kucnął i w tej pozycji czekał aż akcja rozwinie się dalej, nie mając pojęcia co począć. - Co jest? Bolii... Powiedział pod nosem.
Kleofas
Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Czw Sty 10 2019, 22:09
Stan, w którym się obecnie znajdował Kleofas nie sprzyjał zbytnio poznawaniu nowych ludzi. Jak już sobie zasnął, tak dalej sobie spał. Trzeba by było naprawdę nie mieć serca, żeby mieć to Kleofasowi za złe! Chłopak wykazał się już wystarczającą grzecznością, a poza tym, wcale nie miał łatwo. Ta chwila odpoczynku, jak najbardziej mu się należała, a że okazja była dobra, to Kleofas z niej korzystał i skoro nikt nic konkretnego od niego nie chciał, to i on nic nie chciał od nikogo. Swoje już tutaj zrobił i nie miał ani powodu, ani chęci, ani też nawet możliwości, żeby zrobić cokolwiek więcej. Co najwyżej, z jego strony mogło dojść do pozostałych ciche chrapanie.
Lindow
Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Sob Sty 12 2019, 12:01
Pojawienie się nowej osoby, który okazał się prawdopodobnie prawdziwym pracodawcą. Jego nastawienie, maniera słów i reakcja Blanche jasno na to wskazywały. Jego przybycie wywołało też niepokojącą reakcję u Kei'a, co postawiło go na równe nogi. Co się działo? Co było tego przyczyną? Spojrzał się na Julka, zaciskając w dłoni włócznie. Nie wiedział co powinien zrobić, żadna opcja nie wydawała się słuszna. Atakując bez wiedzy jest na straconej pozycji i szarga już dostatecznie złą reputacją gildii. Ucieczka też wydawała się nie przyzwoita i zrobiłby to głównie by odciągnąć swojego kolegę od tego nowego kogoś. Nie wiedział czy odczuwany ból był reakcją na bodziec czy może otrzymywał obrażenia co wzmagało frustrację maga. Jedyną znośną opcją było czekać na rozwój wydarzeń i jeśli sytuacja się pogorszy, wówczas gwałtownie zareaguje. Emocje drastycznie zmalały gdy tylko zdał sobie sprawę z tego jak przedstawił się przybysz. Oczy rozszerzyły mu się w zdziwieniu, a na jego twarzy wymalowana była konsternacja. Patrzył to na niego, to na rękę wyciągniętą w jego stronę. Po krótkiej burzy mózgowej jaka zaszła pod jego czaszką ostatecznie wyjął prawą dłoń nie zważając wyjątkowo, że podawał demoniczną dłoń co zwykle mu przeszkadzało i złapał jego w geście przywitania. - Lindow Amamiya. Jakie są powiązania pomiędzy tobą, a Grace Firs? Jesteście spokrewnieni?
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Sob Sty 12 2019, 15:49
~~MG~~
Po wymienieniu odpowiednich formalności, chłopak powrócił do oględzin pozostałej dwójki reliktów. Nie zbliżał się do nikogo na siłę, ani nic nie mówił. Na swój sposób zapanowało ciut nienaturalne milczenie. W pierwszych chwilach mag Lamii mógłby nawet pomyśleć, że jego pytanie zostało zignorowane. - Huh? Kto wie... - mruknął tylko, przenosząc się do ostatniego z reliktów i powtarzając uprzedni proces po raz trzeci. Wszystko po to, aby ostatecznie skinąć głową w kierunku ciemnowłosej, otrzepując sobie ręce i nieco je rozmasowując. Ta przytaknęła, przenosząc spojrzenie na magów. - Wszystko się zgadza, więc nie musicie przejmować się wynagrodzeniem. Jeśli to nie problem, prosiłabym was o opuszczenie. Noir powinien teraz odpocząć - powiedziała spokojnie kobieta, aby zaraz potem rozliczyć się z magami i ewentualnie ich pożegnać. Cóż, jeden z nich nie wrócił do obozu, toteż mogła być nieco bardziej szczodra dla pozostałej trójki. Jakby nie patrzeć zadanie zostało wykonane.
Kei - 23 PD, 25.000 wcześniej podany debuff cukierkowy.
Kleofas - 22 PD, 25.000
Lindow - 20 PD, 25.000
//Możecie, nie musicie pisać zt.
Kei
Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Sob Sty 12 2019, 16:17
Niesamowity ból nie ustawał i jasne dla Keia było, że jest on spowodowany nową personą w namiocie. Nie czekając zatem długo zdecydował się na natychmiastowe opuszczenie miejsca, w którym się teraz znajdował. Wziął swoją wypłatę i ruszył w kierunku wyjścia, jedną ręką trzymając się cały czas za głowę. - Do zobaczenia. Rzucił po cichu na odchodne po czym odszedł w kierunku zachodzącego słońca. Młody mag zamierzał wziąć sobie urlop żeby odpocząć. Przynajmniej miał takie wstępne plany.\
[z/t]
Kleofas
Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Sob Sty 12 2019, 22:24
Może to nie świadczyło najlepiej o Kleofasie, że obudził się dopiero, kiedy rozdawano pieniążki, ale cóż mógł chłopak na to poradzić. Zdawało się, że każdy był na swój sposób lekko przemęczony. Zarówno i pracodawcy, jak i pracujący dla nich magowie. Ale wszyscy zrobili swoje! Kleofas więc wdzięcznie przyjął pieniążki, skłonił się przed Blanche na pożegnanie, zerknął lekko zdziwiony na Juliana, po czym wzruszył ramionami i spojrzał jeszcze na Keia i Lindowa. - To do następnego! - powiedział do nich, przypuszczając, że zapewne nie uniknie losu nie spotkania ich na następnej misji. I Terrenco też zapewne tam nie zabraknie, znając życie. Póki co jednak, Kleofas musiał dokończyć zaczętą tu sprawę, lecz na jakimś wygodnym łóżku, w jakimś wygodnym pokoiku.
z/t
Lindow
Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej
Temat: Re: Góry niedaleko Clover Wto Sty 15 2019, 22:01
Nie lubił takich zabaw w niepewne odpowiedzi, ale nie miał on czasu by się bawić ani szargać jeszcze bardziej imię swoje lub gildii. Zadanie wykonane, zapłata otrzymana wykonał wszystko tak jak być powinno. Teraz pozostała jeszcze jedna sprawa, jednak nie będzie już potrzebować do tego nikogo z pracodawców. Lepiej dać im spokój tak jak prosili. Skinął głową uprzejmie na pożegnanie i wyszedł z pod namiotu widząc jak Kei dość pośpiesznie się od niego oddala. Nie wiedział czemu jednak najwyraźniej obecność Julka sprawiała mu ból. Mógł wysunąć przypuszczenia, domyślać się pewnych faktów jednak pewności nie miał. Teraz gdy misja się zakończyła nastąpił czas na ważniejsze sprawy, a przynajmniej ważniejsze dla Lindowa. Zarzucił włócznie na plecy, wykorzystując jej lewitacje by wyglądała na założoną. Następnie podbiegł do chłopca skracając dystans. - Kolejna udana misja, gratulacje. Jak tylko oddalimy się od "tamtych" to chciałbym z tobą porozmawiać. To dla mnie ważne. - Rzekł do Keia, wciąż nieco zmartwiony bólem który on odczuwał choć powinien on szybko zniknąć z dystansem. Nim się oddalili w las spojrzał jeszcze za siebie, spoglądając nieufnie na namiot. Oby wiedzieli co robią, bo słuchając Jutrha zaczął miewać wątpliwości.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.