HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Stary Staw - Page 6




 

Share
 

 Stary Staw

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyPią Gru 16 2016, 21:48

First topic message reminder :

Prawie na drugim końcu Magnolii istnieje jeden z najstarszych i zapomnianych przez czas. Już na wejściu w oddali widać tafle wody, a dookoła niej powbijane pieńki drzew. Od wejście prowadziła wydeptana dróżka wokół stawu. Świetliki oświetlały to miejsce zawsze w nocy.

***

MG

I nastał wieczór, stara latarnia obok jeziorka oświetlała ledwo jeden pieniek, gdzie siedziała mała, żaba. Jednak nie zwykła, bo z lutnią i słomianym kapeluszem oraz błękitnym kimonem. Po cichu grała na nim jakąś japońską piosenkę nucąc przy tym. Chyba czekał na kogoś.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie

AutorWiadomość
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyPią Lut 02 2018, 01:51

- Oh. - westchnęła cicho, delikatnie unosząc brwi, a tym samym zdradzając lekkie zdziwienie. Przez chwilę tylko na niego patrzyła, bez jakiegokolwiek głębszego wyrazu czy to na twarzy, czy to chociażby w spojrzeniu. - Stresuję cię? - zapytała, wskazując na siebie palcem, jakby nie do końca wierząc w to, co właśnie powiedział. Nie chodziło nawet o to, że był szczery, ale dlatego, że z jego ust wypłynęło to, a nie co innego. Czy ona na prawdę była taka straszna? Jakoś upiornie się prezentowała w tym momencie, czy może po prostu aż tak źle ją zapamiętał tego pamiętnego dnia, kiedy spotkali się po raz pierwszy?
- Nie sądziłam, że jestem aż taka straszna. - zaśmiała się delikatnie, dłonią zasłaniając nieco usta i jednocześnie odwracając od niego na moment spojrzenie swoich czerwonych ślepi. - Ale w sumie... też się trochę stresuję. W sumie nie wiem czemu. Ale myślę... że chyba powinniśmy coś z tym zrobić. - chwyciła jeden z ciemnych kosmyków i zaprowadziła go za ucho, wracając do niego wzrokiem. W miarę jak mówiła, jej głos stawał się coraz bardziej swobodny, chociaż wciąż nie był to szczyt jej możliwości i marzeń w tym momencie. Wciąż dało się wyczuć tę niepewność, która nie tylko atakowała wypowiadane przez nią słowa, ale też spojrzenie, czy policzki, co objawiało się w postaci rumieńców.
- Jestem Randia. - obdarzyła go ciepłym uśmiechem, najwyraźniej wychodząc z założenia, że przedstawienie się, to całkiem dobry początek, żeby nieco rozluźnić atmosferę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptySob Lut 03 2018, 17:30

- Straszna? - zamrugał na dłoń dziewczyny, która wskazywała na samą siebie. - Nie nie, to nie o to chodzi. - zaprzeczył jej słowom. To przecież kompletnie nie chodziło o to, że była straszna. Skąd w ogóle przyszedł jej do głowy taki pomysł? Acz gdyby zapytała o co w takim razie chodzi to Mejiron pewnie nie potrafiłby odpowiedzieć. On sam nie rozumiał dlaczego to dziwne uczucie zdenerwowania pojawiło się w nim i nie chciało zniknąć. Na pewno jednak rozmawianie o tym, czy chociażby myślenie nie pomagało w odegnaniu tego stresu. A wyznanie dziewczyny, że i ona się stresuje też nie pomogło. Znaczy domyślał się patrząc na nią, że też czuje się niepewnie - czy przynajmniej takie odniósł wrażenie - ale jak wspomniano wyżej mówienie o tym nie pomagała. Chociaż sam przed chwilą to zrobił więc nie powinien na to narzekać. Po prostu kiwnął głową zgadzając się z jej ostatnim zdaniem. Jak najbardziej uważał, że trzeba było coś z tym zrobić.
- Randia, ładnie. - palnął nie zastanawiając się. Niepotrzebnie w tej sytuacji, jak widać sam też sobie nie pomagał. Zaraz jednak szybko dodał zanim znów przez nerwy i rozkminianie nad tym co właśnie powiedział nie palnąć czegoś przez co znów by się stresował. - Ja jestem Shinji. - musiał powiedzieć coś jeszcze. Po prostu czuł, że jeśli czegoś nie doda to nie uda mu się czegoś z tym zrobić jak to Randia powiedziała.
- Teraz nie mogę już cię nazywać wredną czarownicą. - stwierdził. I jako, że ponownie język był szybszy niż głowa uśmiechnął się. Na chwilę, bo zaraz mina mu zrzedła. Miał ochotę strzelić kolejnego facepalma. Chociaż miało to też swoje plusy, na przykład chwilowo zapomniał o tamtym Helloween.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyNie Lut 04 2018, 02:20

Powód? Powód był prosty - potrafiła być straszna. A przynajmniej w swoim mniemaniu czasem osiągała stany, które niekoniecznie sprzyjały poznawaniu nowych ludzi i zawieraniu z nimi przyjaźni. Co prawda Mejiro nigdy nie miał przyjemności poznać jej od takiej strony, ale hej - zawsze mógł mieć jakiś uraz, który sprawiał, że ciemnowłose dziewczynki, o czerwonych ślepiach, były dla niego straszne. I nawet gdyby zapytała i on nie potrafiłby odpowiedzieć, to pewnie i tak by zrozumiała, bo czuła się podobnie: nie wiedziała skąd dokładnie pochodziły te wszelkie kłopotliwe emocje. Co w ogóle je powodowało? Co było konkretnym źródłem, że ten tu oto białowłosy sprawiał, że czerwieniała, a przede wszystkim - nie próbowała go skrzyczeć od czubka głowy do stóp, jak to już zdarzyło jej się zrobić?
- Dziękuję. - kolejny uśmiech, nieco pewniejszy, poleciał w jego stronę, kiedy to stwierdził, że jej imię jest ładne. W sumie... chyba nigdy nikt nie rzucił czegoś podobnego w jej stronę. Jej zdaniem było troszkę toporne, albo raczej pierwsza litera nadawała mu ostrego wyrazu, szarpiąc język każdego, kto chciał je wypowiedzieć.
- Shinji. - powtórzyła, smakując jego imię i kiwając głową, jakby w pełni je akceptowała. - Pasuje ci. Z brzmienia. - oceniła fachowym tonem, prawą rękę opierając na biodrze i nieco rozluźniając, sztywną do tej pory, pozycję. Potem natomiast, słysząc jego kolejne słowa, zmrużyła nieznacznie oczy, a jej brwi powędrowały nieznacznie do góry.
- Niby nie, chociaż kto ci broni. Mogę ci natomiast zagwarantować, że gdyby nam przyszło spędzić nieco więcej czasu razem, nabrałbyś przemożnej ochoty bo to robić, Nieudolny Drakulo. - uśmiechnęła się do niego zaczepnie, nie wkładając w ten przytyk wiele jadu czy ironii, bo nie miała na celu go obrazić, a raczej delikatnie przypomnieć, że ten kij, jak każdy inny, ma dwa końce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyCzw Lut 08 2018, 15:53

Proste dziękuje przyozdobione uśmiechem Randii uspokoiło białowłosego. Nie wiadomo jakiej reakcji się spodziewał i dlatego bez namysłu plótł co mu ślina na język przyniosła. Jego ostatnie zdanie okazało się zupełnie niepotrzebne - taka była jego myśl, kiedy kąciki ust uniosły się lekko w odpowiedzi na reakcję dziewczyny. Nadal niby niepewnie, ale był to cieplejszy uśmiech, bardziej pewny i naturalny niż pojawiał się na jego mordce chwilę wcześniej. Widać nie do końca takiej reakcji spodziewał się ze strony czerwonookiej panny nie mniej uznał ją za dobry znak. Jak najbardziej dobry, bo wydawało mu się, że przez tą uwagę znów zapanuje niezręczna atmosfera. Znaczy nadal była trochę niezręczna, przynajmniej on tak to odczuwał. Chociaż nie było to tak uciążliwe jak wcześniej. I stąd właśnie ten nieco pewniejszy uśmiech.
- Nie wiem jak z brzmieniem, ale ogólnie... - zaczął chwilę później, kiedy to Randia oceniała jego imię. - Wydaje się ono zwyczajne. Takie wiesz - że zapomnisz jak ono brzmiało 5 minut po tym jak ktoś się przedstawił. - dokończył. Według niego było to idealne imię dla randoma, o którego istnieniu zapominałeś kilka sekund po tym jak skończyłeś z nim rozmawiać. Chociaż nawet przy takim stwierdzeniu nie mógł powiedzieć, że swojego imienia nie lubił. Ot miał imię jak każde inne, nie jakieś fajowe, ale jak to Randia stwierdziła brzmiało nie najgorzej. Był skłonny się z tym zgodzić. Chyba.
Zaśmiał się na kolejne słowa dziewczyny, czy raczej na określenie jakiego użyła co do jego osoby.
- Chyba naprawdę ciężko się pozbyć pierwszego wrażenia. Nie dasz mi o tym zapomnieć. - rzucił uśmiechając się lekko podczas gdy prawą łapką drapał się po głowie. Pomyślał przy tym, że i on nie zapomni o określeniu wredna czarownica. Teraz powiedziała to lekko, nie wyczuł w tym nic czym naprawdę chciałaby mu dokopać jednak jakoś tak uwierzył w jej słowa. O tym, że przy bliższym poznaniu naprawdę miałby ochotę ją tak nazywać. Chociaż nie podejrzewał, aby miał się tak do niej zwracać, raczej tytułować ja tak w myślach.
- Po bliższym poznaniu nie moglibyśmy narzekać na nudę spędzając razem czas. - pomyślał na głos. - Tak myślę. - dodał spoglądając w jej niezwykłe czerwone ślepia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyWto Lut 13 2018, 01:35

- Nie martw się. Ja nie zapomnę.
Tak samo jak nie zapomniała go, a przynajmniej nie tak całkowicie, po wydarzeniach na Halloween. Cały czas jego twarz była gdzieś na granicy, ale jednak - w końcu udało jej się ją dopasować i sprawić, że nie był już takim całkiem przypadkowym nieznajomym. A skoro do tego doszło jego imię, to mogła teraz z powodzeniem do jego białej czupryny, srebrnych oczu i niezręcznej miny dokleić odpowiednią plakietkę, która mocniej zakotwiczała go w jej pamięci.
- Tak samo jak ty nie dasz mi zapomnieć o byciu wredną czarownicą. - uśmiechnęła się do niego wesoło, lekko przekręcając głowę na bok. No bo hej, w końcu to on zaczął z tą wiedźmą, to ona nie mogła pozostawać mu dłużna. Nie pozwalała jej na to... natura wrednej czarownicy. Od maleńkości miała w zwyczaju przypominanie ludziom o tych niechlubnych raczej kartach ich historii, albo po prostu tych żenujących, a on... on nie mógł być wyjątkiem od reguły. Nie po takim początku.
- Jestem tego samego zdania. Powinniśmy się gdzieś razem wybrać któregoś razu.- zakomunikowała głosem coraz bardziej odważnym i przekonanym, że jest to najznakomitszy pomysł na świecie. Że lepszego, to on na pewno w najbliższej przyszłości nie uświadczy. Od nikogo. Jednocześnie sięgnęła dłonią w górę, najwyraźniej chcąc przesunąć kapelusz nieco ku tyłowi, by lepiej widzieć jego twarz, bo i tak musiała zadzierać głowę wysoko, albo też po prostu go zdjąć. Kiedy jednak jej dłoń dotknęła ronda i spróbowała wywrzeć na nim jakąkolwiek presję, napotkała na opór, zaskakująco wręcz silny i stanowczy. Opór, który sprawił, że w niezwykle czerwonych ślepiach, które były wciąż wlepione w jego srebrzyste, pojawiła się konsternacja.
- He?- bąknęła, do akcji dołączając drugą dłoń, która złapała za rondo, ale po drugiej stronie kapelusza, by pociągnąć ku górze. Jakkolwiek by jednak nie próbowała, jakaś nieczysta siła nie pozwalała nakryciu głowy zejść z zajętego miejsca, co spowodowało, że do zdziwienia wkradło się delikatne rozdrażnienie.
- Nie... - pociągnęła znowu, jakby oczekując, że tym razem jednak jej się uda. - To nie chce zejść. - rzuciła wreszcie, nieco głośniej, ale wciąż darując sobie krzyki. Była najwyraźniej jeszcze zbyt zaskoczona obrotem spraw, żeby uderzyć w nieco wyższe, o wiele bardziej charakterystyczne dla niej tony.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptySob Lut 17 2018, 15:00

- Tak myślałem. - westchnął białowłosy, ale zaraz się uśmiechnął. Nic już nie można było poradzić na pierwsze wrażenie, które sam stworzył. Nie było sensu się tym martwić skoro i tak nic nie mógł z tym zrobić. Z resztą nie można było powiedzieć, że było takie do końca złe. Poza tym działało to w obie strony jak po chwili dodała Randia. Chociaż wredna czarownica brzmiało lepiej od nieudolnego wampira zdaniem Mejirona, ale co tam.
Chłopaczyna energicznie pokiwał głową na kolejną uwagę czarownicy, bo zgadzał się z tym. Wydawało mu się, że jakiś wspólny wypadł z Randią był jak najbardziej dobrym pomysłem. Wredna czarownica i nieudolny wampir, mogło się to okazać całkiem wesołą kombinacją, która mogła doprowadzić do niecodziennych sytuacji. Nie zdążył się zamyślić tworząc w głowie jakiś nieprawdopodobny scenariusz na powrót przywołany do chwili obecnej przez dziewczynę.
- He? - powtórzył za nią. - Co nie chce zejść? - zapytał kompletnie nie wiedząc o co chodzi. Chociaż kiedy już się przyjrzał zafrasowanej towarzyszce dostrzegł, że ta walczy ze swoim bardzo wiedźmim kapeluszem. Musiało więc chodzić właśnie o niego.
- Pomóc? - zapytał z wesołością, bo widok czarownicy nie mogącej sobie poradzić ze swoim kapeluszem wydał mu się dość zabawny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyCzw Lut 22 2018, 03:27

Przez chwilę jeszcze szarpała się z nakryciem głowy, które niefortunnie wpakowała sobie na czuprynę, zupełnie nieświadoma konsekwencji, jakie to ze sobą niosło. W końcu takie wiedźmie kapelusze nie mogły nieść ze sobą nic złego, a przynajmniej tak jej się do tej pory wydawało. Przecież był to tylko jarmarkowy gadżet, który został jej jako pamiątka - tylko i aż, po pamiętnym Halloween, gdzie paradowała jako czarownica, uzbrojona po zęby w miotłę i kota. W tym momencie jednak część garderoby utraciła wszelkie muśnięcia sentymentu, jakie niosły za sobą wspomnienia i dziewczę miało na prawdę ogromną ochotę zedrzeć sobie ze łba to dziadostwo wszelkimi możliwymi sposobami. Jak jednak by nie próbowała, to materiał trzymał się jak przeklęty, przyklejony najpewniej na magiczny superglue, albo inne świństwo, które wymyśliła jakaś stara, pokryta kurzajkami wiedźma, która wcześniej była jego właścicielką.
Kiedy usłyszała jego głos, zastygła w bezruchu. Shinji mógł widzieć tylko, jak jej sylwetka delikatnie, nieznacznie drży, chociaż ciężko było mu stwierdzić z jakiego powodu bo rondo kapelusza, po bokach głowy wciąż ściskane przez ręce, z przodu opadło, zasłaniając jej twarz. Twarz na której malowała się teraz nie tylko konsternacja, ale powoli wzrastająca irytacja, którą nie do końca chciała prezentować światu zewnętrznemu. W końcu, hej! on nie był niczemu winny. To nie z jego powodu kapelusz nie chciał jej teraz puścić, ale... Z jego powodu nasadziła go sobie na głowę, więc w sumie... pal to licho. To była jego wina, przynajmniej w tym momencie.
Palce powoli rozluźniły się, a jednocześnie z jej gardła wydobył się cichy, aczkolwiek wciąż nieartykułowalny w jakikolwiek sposób odgłos emocjonalnego wzburzenia, jaki teraz prezentowała sobą stojąca przez białowłosym była wróżka. Stabilność emocjonalna: marnie. Zaradność życiowa: poniżej normy. Randia zaczęła w głowie liczyć czarne kotki, skaczące przez sztachetowy płotek, w myśl zasady, żeby w stresowych sytuacjach policzyć do dziesięciu zanim zrobi się cokolwiek, ale gdzieś przy trzecim uświadomiła sobie, że mu nie odpowiedziała.
- Poproszę. - podniosła nieco głowę, przez co rondo zmieniło nieco pozycje, a na Shinjiego spojrzały intensywnie czerwone, błyszczące niemal oczy i nadąsana buzia dziecka, któremu coś poszło jakoś tak... mało zgodnie z planem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyPią Lut 23 2018, 16:25

Wesoły, można powiedzieć zadziorny uśmiech spełzł z twarzy maga widząc reakcję Randii. Czy raczej brak jej reakcji, bo dziewczyna po prostu znieruchomiała. Nie, nie do końca znieruchomiała. Miał wrażenie jakby łapki trzymające kapelusz bo bokach zadrżały, ale nie mógł zobaczyć jej twarzy właśnie z powodu tego kapelusza. Ochota na żarty zniknęła. Chwilę wcześniej rozbawił go widok dziewczyny siłującej się z kapeluszem, ale teraz ta wesołość wyparowała. Miał wrażenie, że nie powinno go to śmieszyć, sprawa problematycznego nakrycia głowy wydawała się naprawdę problematyczna dla dziewczyny. Poczuł ukłucie poczucia winy, że miał zamiar podroczyć się z czarownicą z powodu jej niesfornego kapelutka. Nawet jeśli nadal nie widział jej twarzy i wcale nie był to jakiś poważny problem tylko jakiś głupi psikus poprzedniego właściciela. W końcu jednak dziewczyna się odezwała podnosząc na niego spojrzenie. Znów uśmiechnął się pod nosem widząc wyraz jej twarzy, bo wyglądało na to, że za bardzo się tym przejął. Przecież nie zrobiła by takiej miny gdyby faktycznie coś było bardzo nie tak. Niby wyglądała na niezadowoloną, ale nie wyglądała też jakby faktycznie potrzebowała pomocy. Pewnie nie potrzebowała i sama by sobie z tym poradziła, ale skoro Mejiron zaproponował pomoc, a ona chciała z niej skorzystać to trzeba było podać pomocną łapkę. I to chyba dosłownie. Skinął więc głową, aby zanim wyciągnie dłoń w jej kierunku dodać pogodnie: - Spróbujmy więc go z ciebie ściągnąć. - i po tym chwycił za górną część nakrycia głowy. Zanim jednak pociągnął - a chciał to zrobić delikatnie, bo nie chciał Randii na przykład powyrywać włosów, a cholera wiedziała czemu kapelusz nie chce zejść - ostrzegł: - Spróbuje pociągnąć od góry. Powiedz jakby zabolało czy coś. - następnie spróbowałby jak powiedział ściągnąć kapelusz ciągnąc za to coś (nie miał pojęcia jak się to nazywa) na jego górze. Chociaż czy mogło to jakoś pomóc w tej sytuacji?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyPią Lut 23 2018, 17:53

~~Alegoria Cierpienia~~


Niczym prawdziwy Weltschmerz - mistrz gry przyglądał się cierpieniom dziewczyny. Kapelusz nawet nie drgnął, a ta jedynie czuła jakby wyrywano jej włosy z głowy. Co więcej, z każdą chwilą czuła jakby cześć jej magicznej mocy uchodziła do kapelusza, przez co sama czuła się nieco słabiej. Nawet lekko zakręciło się jej przed oczami w trakcie wszystkich tych prób, a nakrycie głowy... dalej nie ruszyło się z miejsca, uparcie pozostając na swoim miejscu. Co mogła jednak na to poradzić? Nie każda magiczna pieczęć jest widoczna gołym okiem i nie każdą można zdjąć czystą siłą, ale... czy mieli na to sposób? I dlaczego dziewczyna najchętniej by sobie teraz przysiadła i złapała ze dwa lub trzy głębsze oddechy lub ucięła sobie drzemkę?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyPią Lut 23 2018, 21:41

Jego słowa zabrzmiały w jej głowie jak obietnica i troszkę wstydziła się do tego przyznać, nawet przed samą sobą. W końcu, z jednej strony, skoro ona nie dała rady ściągnąć tego piekielnego kapelusza, to czemu niby miałoby się to udać białowłosemu? Z drugiej jednak strony... prezentował się w tym momencie jako jej ostatnia deska ratunku - nawet jeśli miałby jej tylko sterroryzować cebulki włosów i powyrywać wszystkie z korzeniami, to chyba warto było spróbować, prawda? Spojrzała więc na niego nieco bardziej przychylnie, jakby tak z nadzieją, ukrytą gdzieś w oczach skrzących od irytacji.
Czuła się jednak nieco... dziwnie. I nie chodziło o te męskie dłonie, które właśnie pochwyciły rondo jej kapelusza, tym samym uświadamiając jej, że jawi się w tym momencie jako dama w opresji, a była to jedna z tych rzeczy, do których nigdy nie aspirowała w całym swoim życiu. Było to coś z goła innego, do tej pory chyba nieco maskowane przez ogólne poruszenie nagłym spotkaniem; Randia zaczęła uświadamiać sobie, że czuła, jakby diaboliczne nakrycie głowy wysysało z niej nie tyle co chęci do życia, a drogocenne pokłady energii magicznej. Nie zdążyła jednak poświęcić temu wielu myśli, bo Shinji zabrał się do roboty, jak też z resztą ją jowialnie ostrzegł. Kiwnęła tylko głową, dając znać że dobrze, jest gotowa i nawet przez moment była całkiem dzielną czarownicą, ale w końcu jej twarz poddała się i stopniowo coraz bardziej uwidaczniała fakt, że ją to boli. Włosy gdyby mogły, to krzyczałyby z bólu, bo kapelusz trzymał się mocno, jednocześnie nie chcąc drgnąć w ogóle. W końcu też jęknęła cicho, syknęła, aż w końcu spomiędzy jej warg wyrwało się ciche 'ała', po czym dziewczyna złapała go za nadgarstki, ciągnąc w dół.
- Aaaał... nie, nie, nie. Już starczy. Stop. Kłamałam. Ja wcale nie chcę. - wyjęczała boleściwym tonem, samej unosząc się na palce, żeby aż tak bardzo nie bolało. Bo przecież im bardziej człowiek się przysunie, jak ktoś ciągnie, to wtedy mniej boli, najprawdziwsza prawda. - I w sumie to... - zaczęła, jakby nieco sama zdziwiona tym, że właśnie na moment świat zawirował, jak na dobrej karuzeli, a ciało zachowywało się, jakby zaraz wszystkie siły życiowe miały z niego umknąć, albo ktoś rzucił na nią usypiające zaklęcie - W sumie... to mi jakoś słabo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptySob Lut 24 2018, 17:11

Czemu Mejiron pomyślał, że jeśli on spróbuje ściągnąć kapelusz to coś tym wskóra? Jakby się nad tym zastanowić to było to bez sensu, bo przecież Randia sama próbowała i nic to nie dało to dlaczego niby jego próba miała zakończyć się inaczej? Nie zastanawiał się nad tym, po prostu spróbował. Jak można było przewidzieć w żaden sposób to nie pomogło, mało tego jego próba tylko sprawiła dziewczynie ból. Nie zauważył tego skupiony na kapeluszu póki czarownica nie dała o tym wyraźnie znak. Oczywiście od razu poluźnił uścisk, aby nie sprawiać jej niepotrzebnego cierpienia.
- Sorki. - rzucił cofając się o krok zerkając na dziewczynę jakby chciał sprawdzić jak bardzo jego bezskuteczne starania ją dotknęły. Nie dostrzegł na jej twarzy złości z powodu jego braku pomyślunku czy wyrazu jakieś wielkiego cierpienia dlatego przykucnął chcąc przyjrzeć się kapelutkowi od dołu. Czy był jakoś przymocowany do głowy Randii? - To dziwne... - pomyślał na głos zastanawiając się czy gdyby w jakiś magiczny sposób kapelusz się przyczepił to byłoby to widoczne.
- Hmm? - uniósł brew odrywając spojrzenie od nakrycia głowy i kierując je na dziewczynę, bo chciała coś powiedzieć. Na razie porzucił też pomysł, aby obejść wokół niej. Pomyślał, że może gdyby przyjrzał się kapelutkowi na jej głowie dokładniej to coś by zauważył. Zupełnie o tym zapomniał słysząc kolejne słowa.
- He? Słabo?! - zerwał się na równe nogi i znów się zbliżył łapiąc ją za ramię tak, aby mogła się na nim wesprzeć. - Usiądź sobie i oddychaj głęboko czy coś, tylko mi tu czasami nie mdlej. - wyrzucił z siebie szybko zaaferowany. Pociągnął też Randię ku najbliższemu pieńkowi, aby sobie przycupnęła. Po tym przyglądałby się jej chwilę zaniepokojony, aby złapała oddech.
- Jak to słabo? Przez kapelusz? Nie mdlejesz? - zapyta cały czas się jej przyglądając. Pewnie i ona sama nie wiedziała o co chodzi, ale co innego mógł zrobić? Może tyknąć go i spróbować przelać w niego trochę magicznej energii? - Jak mi tu odpłyniesz to zerwę ci go z głowy chociażby z włosami. Albo jakoś rozwalę. - oświadczył jak najbardziej poważnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyNie Lut 25 2018, 16:22

~~Alegoria Uhahania~~


Radości było niemiara. Mistrz gry z pewnością mógł się ubawić, czytając pewne przemyślenia. Niestety, sytuacja dziewczyny zdawała się ciemniejsza, aniżeli w czarnej dupie. Kapelusz chyba nawet drgnął o jakiś milimetr przy wszelkich próbach, jednak dalej trzymał się głowy i ta co najwyżej ją teraz bolała, dając się jej we znaki. Do tego sam białowłosy mógł spostrzec, że dziewczyna jakby pobladła i chcąc lub też nie - musiała usiąść, bo inaczej by się przewróciła. Wdech, wydech i tak kilka razy jedynie opóźniły przypływ symptomów, a ciemnowłosą powoli zdawała się ogarnąć senność. Sam jednak mag mrocznej gildii przyjrzał się dookoła odzieży i dostrzegł z tyłu u spodu ronda coś na wzór czerwonej pieczęci, która przy ruszeniu kapeluszem zdawała się zalśnić bardziej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyNie Lut 25 2018, 17:27

- Postaram się, aczkolwiek nie będę nic obiecywać. - uśmiechnęła się z przekąsem, bo czuła jak siły coraz szybciej ją opuszczają. Dała się też grzecznie podprowadzić do pieńka, z wdzięcznością przyjmując jego pomocne i zatroskane ramię, chociaż z drugiej strony, czuła się dziwnie otrzymując taką dozę uwagi z jego strony. Chociaż w sumie... pal licho, że to on był źródłem - nie przywykła w ogóle do tego, że ktoś w jakikolwiek sposób próbował się o nią troszczyć lub okazywał zmartwienie jej osobą i stanem. Ostatecznie też posłusznie zajęła miejsce na wskazanym jej pieńku, chociaż pewnie gdyby Shinji by jej tam nie posadził, to klapnęłaby dokładnie tam, gdzie wcześniej stała, nie przejmując się zbytnio niczym.
- Czuję jakby... - zaczęła powoli, jakby wciąż zastanawiając się co w ogóle czuła, jednocześnie kiwając lekko głową by dać mu znak, że trafił. Że to kapelusz był powodem jej nagłej zmiany samopoczucia. - Jakby kapelusz pozbawiał mnie mocy magicznej...? - nie zabrzmiała zbyt pewnie, a samym słowom nadała taki ton, jakby oczekiwała od kogoś, że potwierdzi lub zaprzeczy. Jakby wciąż zastanawiała się czy jest to najlepsza odpowiedź, której w tym momencie może udzielić. - Jak zacznę, to na pewno dam ci znać. - odpowiedziała nieco uszczypliwym tonem, uśmiechając się przy tym ironicznie. W sumie nigdy wcześniej nie mdlała, więc nie wiedziała jak stoją w tym wypadku jej umiejętności aktorskie, ale na pewno się postara. Specjalnie dla niego i dla większej dramaturgii. W końcu też złapała go rękę, zaciskając wokół nadgarstka swoje palce i patrząc na niego miną, która sugerowała, żeby kategorycznie nie próbował robić tego, co zasugerował w ostatniej wypowiedzi.
- Jeśli to zrobisz, obiecuję ci, że skończysz dokładnie tak samo. Wyrwę ci wszystkie włosy z głowy. - mówiła cicho, dziwnie spokojnie, albo raczej... sennie. Powieki też delikatnie opadły, nadając jej zmęczonego wyrazu, jakby zaraz rzeczywiście miała mu się tutaj zaraz ułożyć do spania. - Na pewno jesteś w stanie jakoś sobie z tym poradzić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyWto Lut 27 2018, 12:58

Randia grzecznie pozwoliła się poprowadzić i przycupnęła na najbliższym pieńku. Całe szczęście, bo naprawdę wydawało się, że może za chwilę odpłynąć. Gdyby nagle z jakiegoś powodu zaczęła się opierać twierdząc, że nie trzeba jej pomocy to pewnie wylądowałaby na ziemi, a biedny Mejiron byłby w kłopotliwej sytuacji kompletnie nie wiedząc co z tym faktem zrobić. A tak sobie usiadła, wzięła kilka głębszych oddechów i nawet spróbowała wyjaśnić co się dzieje. Co prawda nie była do końca przekonana mówiąc, że kapelutek wysysa z niej energię, bo zabrzmiało to bardziej jak pytanie, ale zawsze to była jakaś informacja. Informacja, która w tym momencie była niewielką pomocą, bo i tak nie wiedzieli jak się kapelusza pozbyć, ale przynajmniej upewniło to białowłosego, że to on jest problemem.
- Więc to jednak kapelusz... - pomyślał na głos zerkając ponownie na wiedźmi gadżet. Dalej pozostawało pytanie jak się go pozbyć. Ponura mina Mejirona świadczyła, że podchodzi do sprawy jak najbardziej poważnie, ale Randia wyraźnie nie traciła pogody ducha.
- Ha. Ha. Ha. - bardziej powiedział niż zaśmiał się robiąc wyraźną przerwę miedzy każdym "ha". Skoro jednak dziewczyna była zdolna ironizować to faktycznie jeszcze nie mdlała i białowłosy postanowił obadać dokładniej kapelusz. Zerknął na nią kiedy poczuł uścisk na nadgarstku zaniepokojony, że mimo wszystko zaraz odpłynie, ale to nie było to. Po prostu oświadczyła co go czeka jeśli zrobi to co powiedział. Nie wyglądał jakby przejął się tą obietnicą. Rzucił tylko suche "aham" wracając do lustrowania problematycznego nakrycia głowy. Szybko udało mu się ustalić w czym tkwił problem.
- Może nie skończymy łysi jak kolano. - stwierdził. - Znalazłem jakąś pieczęć. Nie ruszaj się i mów jakby się coś działo. Zobaczę czy da radę ją ściągnąć. - po tym poczekał, żeby dziewczyna przygotowała się na... w sumie ciężko zgadnąć na co. Ale po tym chciał zwyczajnie ją zerwać - jeśli to było coś w stylu kartki z pieczęcią. A jeśli to był po prostu jakiś symbol na kapeluszu to... Hmm, właściwie to miał coś co mogło na to zadziałać. Podniósł się, żeby ściągnąć magiczny itemek, który kiedyś zdobył w pewnych zawodach u bardzo podejrzanego typa o imieniu Abdul. Środa była całkiem ciężka więc ze sporą dozą ostrożności przyłożył jej czubek do pieczęci, aby przypadkiem nie zdzielić nią Randii. Właściwie gdyby ta pieczęć była kartką i nie udało mu się jej zerwać to i tak użyłby środy, tyle że trochę później. Gorzej jak jego magiczny itemek nie zadziała, bo on się na pieczęciach i tym podobnych nie znał.
- No to lipa... - stwierdziłby w takim wypadku. Ciekawe czy i wtedy dziewczyna będzie ironizować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 EmptyWto Lut 27 2018, 16:40

~~Alegoria Wolności~~


Szczęśliwi czasu nie liczą. Zmęczeni także. Dziewczyna traciła coraz to więcej sił, aż w końcu powieki zdawały jej się zamykać same z siebie. Nie zmieniało to jednak faktu, że białowłosy w końcu wiedział co robić. Symbol niestety nie był kartą, a energią magiczną przeszywającą materiał kapelusza niczym jakieś włókna. Inaczej miała się jednak sprawa z zastosowaniem środy. Ta przyniosła nieco lepsze efekty i chociaż półprzytomna dziewczyna poczuła jakby ktoś ją smyrał po tyle głowy metalowym łokciem, to symbol zdawał się ulecieć, a niedługo później kapelusz opadł. Przynajmniej była wolna, acz z kwadrans drzemki lub też godzinka by się przydały, o czym to świadczyć mogło potężne ziewnięcie z jej strony i zachwianie się jakoś tak na bok.

+ 1 pd na łebka, kapelusz już można ubierać i ściągać samodzielnie bez obawy o utknięcie na głowie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Stary Staw - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Stary Staw   Stary Staw - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Stary Staw
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
 Similar topics
-
» Staw w lesie
» Stary Blok
» Stary Teatr
» Stary cmentarz

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.