HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sierociniec - Page 8




 

Share
 

 Sierociniec

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyNie Lis 27 2016, 18:55

First topic message reminder :

Zwykły sierociniec, jakich wiele w kraju. Wiele dzieci, wiele pokoi, wiele opiekunek, próbujących wychować młodzież jak najlepiej tylko potrafiącą. Budynek trochę stary, z zewnątrz nawet lekko zaniedbany, ale w środku, mimo starych sprzętów wszystko zachowane w jak najlepszej jakości, byle tylko dzieciom było jak najlepiej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

MG:


Trio magów stanęło przed budynkiem, w którym dwójka z nich spędziła część swojego życia, z którym wiązało się trochę ich wspomnień. Z placu dobiegały okrzyki bawiących się dzieci, przez okna widać było krzątające się pracownice. Zdawało się, że niezbyt wiele się tu zmieniło. Ludzie spoglądali na duet, i czasami nawet się z nimi witali. Wszak wiadomo. IMy i szacunek, i sława. I to wychowanków Hargeonu!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559

AutorWiadomość
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyPon Lut 05 2018, 22:45

Zbyt zajęty własnym śmiechem, Gonzales nie zwrócił większej uwagi na to, że nikt poza Lily nie śmiał się z jego żartu. Dla niego ten żart był dalej bardzo śmieszny i nic tego nie mogło zmienić. W końcu jednak przestał i pozwolił swojej rywalce na ripostę. Powiedziała akurat taki dowcip, którego chłopaczek nie znał, a to, że go nie znał wiązało się z tym, że musiał go przemyśleć. W pierwszym odruchu oparł dłoń o podbródek w filozoficznej pozie, zastanawiając się nad sensem tego żartu. Bo czy kwas mógł tyć? To w takim razie, jak niby tył? Ano bo żarł! To znaczy się, jest żrący. Gonzales Gonzo Gick zrozumiał to dopiero po dziesięciu sekundach, a wtedy na jego twarzyczce pojawił się uśmiech, będący niczym lont dynamitu, dla mającego nadejść wybuchu śmiechu.
- He... He... Hehe... Hahaha! Hahahahaha! HAHAHAHAHA! - zaczęło się mniej więcej tak. Potem nastąpił kompletny wybuch, który wyrzucił Gonzalesa w powietrze, zakręcił nim potrójne salto w tył i dopiero posłał na ziemię. Kasztanów Władca złapał się za brzuch i turlając się z prawej na lewą śmiał się, dopóki nie zbrakło mu tchu i nie zaczął się powoli dusić. Wtedy jednak zdołał już opanować swój śmiech, ale spływających po kącikach oczu łez radości nie był w stanie.
- Uch... - westchnął chłopaczek, wstając. Otrzepał się z kurzu, przetarł swe epickie ciemne okulary i schował je do kieszeni. - Czy to oznacza, że remis oznacza dogrywkę oznacza? -
dopytał jeszcze, szykując już w swojej głowie kolejne dowcipy. Tylko, że w obecnym stanie nie wiedział, czy dałby radę sprostać dalszej konfrontacji. Karuzela śmiechu dopiero się rozkręcała, a on już dostawał od niej zawrotów głowy. Przynajmniej dobrze, że nikt w okolicy nie używał najśmieszniejszych słów, które dla Gonzalesa były zbyt śmieszne, aby był w stanie je samemu normalnie wymówić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyNie Lut 11 2018, 22:31

PERSPEKTYWA GREY
Ech. Wszystkie demony były na wskroś identyczne. Dumne, pyszne i na wskroś aroganckie. Nie bali się... Oczywiście że się nie bali! Zresztą nie tylko one... z jakiegoś powodu rasy odrobinę silniejsze od ludzkiej strasznie przeceniali swoje zdolności. Nie możemy pokonać bogów, ale członków Przymierza się nie boimy... W sumie, najczęściej nie było potrzeby się bać. Tak długo jak nie wbijają się w stopy, to nie zwraca się na ziarenka piasku, prawda? Ech... Jeśli to co pokazał Mefisto to był szczyt ich możliwości, to nawet nie mieli szansy z Dziesiątym. . Zresztą... tak długo jak nie przychodzą im na myśl NAPRAWDĘ głupie pomysły, to można było spokojnie działać w kierunku powolnego przywracania mocy. W przeciwieństwie do... niektórych nigdzie mi się nie śpieszyło. Poza tym posiadanie tak małej mocy jest doświadczeniem dość... odświeżającym.
- Nieważne. Nie o tym rozmawiamy- powiedziałam, bo kolejny punkt był znacznie ważniejszy. - Twój przyjaciel z nimi walczy. A jednak... Cóż, sądzę że z dwójką osób może być mu naprawdę trudno. Pomyślmy... To może być dobry gest dobrej woli. Tymczasowe zawieszenie broni. Przestańmy na moment walczyć, ja porozmawiam z resztą moich towarzyszy i zobaczymy czy możemy je przedłużyć na "czas nieokreślony".
Trochę blefowałam, ale jednak ta propozycja spadała jak z nieba. Nie byłam na tyle naiwna, żeby uwierzyć w "dobre serce" demonicy. Jeśli przyszła ona z ofertą pokoju, to oznaczało że jednak stanowimy element który może zagrozić jej w planach. Gdyby wszystko przebiegało gładko, nawet byśmy nie rozmawiali... Więc to ja mogłam dyktować warunki! Nawet jeśli ten Mefisto skaził mój kontrakt z Never-kunem, to było to totalnie niezwiązane z tutejszymi działaniami. A gdybym dotarła do reszty... to byłby już sukces, nawet przy nieudanych negocjacjach! A jak nie... to moim zdaniem nie warto było zawracać sobie głowy rozmową. Było bardzo prawdopodobne że nie dają sobie rady z mistrzem FT i Never-kunem, co było do przewidzenia. Po prostu chciałaby jak najszybciej podpisać pokój, abyśmy nie zmiażdżyli ich sił. Wielkie potężne demony. Mają problem z osobami o lokalnej sile. Pffft.

PERSPEKTYWA ?????
Tarcza. Zadziałała. Obrażenia. Nieistotne. Uderzenie ognia. Rozbite. Główny wróg. Ogłuszony. Przejście. Główny wróg. Skupiony na. Samaelu Hiro. Użycie dziwnego zaklęcia. Ignorancja obiektu. Proponowane działanie. Natychmiastowy atak. Doskoczenie. Cięcie mieczem. Cel. Głowa. Wykorzystanie sytuacji. Przeciwnik ogłuszony. Nie zagraża. Obiektowi. Próba wyeliminowania celu. Wiele cięć. Cięć. Cięć.
CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE CIĘCIE!
(bo z tego co jest napisane to tylko Samael-san jest otoczony przez te pergaminy, a Never-kun nie - przyp. Grey)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptySob Lut 17 2018, 23:33

Białowłosy wiedział i widział, że tak walka do najłatwiejszych w jego życiu nie należy, jednak jeśli nie miałby okazji mierzyć się z coraz większymi i silniejszymi przeciwnościami, sam również nie stawałby się silniejszy. Teoretycznie rzecz jasna, nie ma przecież żadnej pewności, że z każdego zdarzenia czy starcia uda mu się coś wartego uwagi wyciągnąć. Tutaj natomiast był ciekawy przypadek, człowiek wraz z dwójką znajomych rusza w odwiedziny oraz aby pomóc osoby, które sprawiły poprzez jego wychowanie, że jest taki jak już jest dorosły. Coś co początkowo wydaje się starciami między wychowankami sierocińca, a innymi dzieciakami z miasta. A tutaj nagle się okazuje, że musi walczyć z czymś silnym, coś co posiada nietypowe zdolności, coś wysyła w ich kierunku ognistą falę, coś co rani na znaczną odległość innych przy pomocy pergaminów. Jakby nie patrzeć, takiego rozwoju wydarzeń trzeba było się spodziewać, nic szczególnego, normalnie zwykły dzień osoby, która bardzo często ma okazję spotykać się z najróżniejszymi typami magii i tym podobnych rzeczy. Można nawet zacząć się zastanawiać nad tym, czy jeśli mag błyskawic postanowi wybyć gdzieś na jakiś urlop czy coś, gdzieś gdzie będzie chciał odpocząć, to czy to będzie mu dane. Widząc to co go obecnie spotyka, raczej nie. W sumie to wypoczynek chociażby na jakiś krótki czas, chociażby na kilka dni przydałby mu się, gdzieś gdzie jest ciepło, gdzieś gdzie można się dobrze napić.
Tak myśli pojawiły się w głowie Sama, gdy widział jakie efekty dokonała wystrzelona przez niego fala uderzeniowa, która była silniejsza niż się tego spodziewał. Nie musiał nawet próbować odsunąć gdzieś w bezpieczne miejsce Nevera, który w dalszym ciągu raczej w obecnej chwili nie wyglądał na kogoś, kto może dużo zmienić w tej walce. Jak się jednak dosyć szybko okazało, trzeba natychmiast przestać myśleć o czymś przyjemnym czym był wypoczynek, a skupić się ponownie z całych sił na walce. Latające wokół niego pergaminów raczej nie świadczyły co czymś przyjemnym dla niego, co przygotowuje dla niego starzec. Trzeba było się wydostać stąd i to w jak najkrótszym czasie, dlatego też postanawia wyczekać na odpowiedni moment i użyć (B) Rīpu, aby zbliżyć się do swojego przeciwnika. Odpowiedni moment to taki, aby znaleźć lukę wystarczająco dużą dla niego, aby wydostać się z tej dziwnej bariery nie uderzając w żaden z nich. Może być i tak, że na szybko nie będzie w stanie nic takiego znaleźć, a przecież chciał jak najszybciej wydostać się stąd, aby dać coś od siebie dla starca. Lub przy użyciu tamtego zaklęcia nie przebije się dalej. Na taki przypadek również ma plan, wtedy korzysta z (A) Raisoku Arashi i pod postacią czystej szybkiej błyskawicy zmierza co celu. Istoty, przy którym gdy ponownie przyjmie się ludzką formę jeśli będzie taka potrzeba, trzeba ponownie zacząć okładać ciosami, jednak tym razem nie kończąc na tam dwóm czy kilku więcej. Oponentowi, którego trzeba zalać dosłownie ciosami wszystkim co jest opancerzone na ciele, dopóki wsparcie do siły i prędkości swoich ataków trwa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyCzw Lut 22 2018, 22:09

MG:

Kasztanów Władca:
Można było mówić wiele rzeczy. Ale ten duet wesołków się dobrał. Czy tego ktokolwiek chciał czy nie.
-Na to wygląda. Kontynuuj. - powiedziała roześmiana i wesoła Lily, chcąc chyba wskoczyć na tę karuzelę śmiechu i zakręcić się na niej bez trzymanki aż ostatnie powietrze z jej płuc nie ujdzie w gromkich odgłosach rozbawienia. Tylko... czemu dzieciaki były tak sceptycznie do tego nastawione? Przecież te żarty były genialne. Były inteligentne (na swój własny sposób), a także... zabawne. To było najważniejsze!

1. Przygotować bukiet - Lily
2. Zrobić wianek kwiatów - Gonzo
3. Umalować Amelie (Gonzo) i Natalie (Lili) jak na bal - Lily
4. Zaszyć dziurawe ubrania - Gonzo
5. Posprzątać pokój chłopców - Lily
6. Wyścig na 100 metrów - Gonzo
7. Kto więcej zrobi kapek - Gonzo
8. Kto pierwszy znajdzie ukrytą kulkę - Lily
9. Siłowanie na ręce - Gonzo
10. Opowiedzieć historię - Gonzo
11. Kto dalej rzuci kamieniem (3 próby) - Gonzo
12. Zjeść najszybciej obiad - Lily
13. Opowiedzieć lepszy dowcip - remis
Gonzo: 107MM |

Never i Samael:
Never ruszył do walki, a Samael... Samael był sobą. Oddzielony od wszystkiego z niezbyt wielką ilością miejsca, miał tylko jedno rozwiązanie. Zamianę w błyskawicę, a następnie atak na przeciwnika. Tylko Never także postanowił zaatakować, co zbiegło się z wyłączeniem zmysłów przez mistrza Fairy Tail. Więc gdy ten znalazł się dość blisko, początkowo nie wiedział, kogo zaatakować. A jednak mimo wszystko ich przeciwnik jeszcze dyszał. A nie widząc początkowo Hiro, skupił się na Neverze. Ten co prawda ciął i rozciął mu gardło, jednak ten jakby się tym nie przejął, złapał Wintera za krtań i zaczął go dusić unosząc nad ziemię. Winter tylko dostrzegł, jak framgent jego ciało, który został ranny, pokryty jest jakąś czarną, dziwną substancją... a może energią? Trudno powiedzieć, ale się nie wykrwawiał. A wtedy pojawił się Sam, i gdy tylko się zorientował, kto jest kim, zaczął okładać przeciwnika. Starzec jednak, choć wyraźnie zmęczony i obolały nadal dusił Nevera, a drugą ręką, olewając ciosy drugiego maga, uderzył Sama. Białowłosy mag odleciał do tyłu, a w płucach zabrakło mu powietrzu pod siłą ciosu. Nie można było nigdy lekceważyć przeciwnika i zapominać o obronie. Nigdy.
Never: 60 MM | obolały
Samael: 37 MM | Raimei 3/3, Raisoku Arashi 1/1 | Obolała ręka, boli klatka piersiowa, problemy ze złapaniem oddechu.

Grey:
Czasami hipokryzja wylewa się nawet z nieświadomych niczego wróżek. Czasami sądząc o przecenianiu cudzych zdolności przeceniamy własne. Mimo wszystko Lilith spoglądała na Eminence raczej z matczyną troską aniżeli z jakimś podejrzanym spojrzeniem sugerującym niecne plany.
-Możemy poczekać i się przekonać. Gdy skończą walczyć ja pójdę odebrać ciała... albo twoich znajomych, albo mojego. Chcesz tak ryzykować? - zapytała raczej z ciekawości, po czym uśmiechnęła się podejrzanie. -Nawet nie wiesz, czy rozmawiasz z prawdziwą mną. Równie dobrze możemy dominować twoich przyjaciół liczebnie, a jedyne co wiesz to to, co ci tu powiem, prawda? - spytała chytrze.
Grey: Choukichi 6/10
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyPon Lut 26 2018, 21:11

Gonzales uwielbiał opowiadać żarty. Wszystkie go śmieszyły. Śmieszyły go tak bardzo, że zwykle nie dostrzegał, iż nie śmieszyły one innych. Ale gdy zauważył, że Lily wciąż się śmiała i jeszcze zachęcała chłopca, by dalej opowiadał kawały, wtedy Gonzales poczuł w sobie nagły napływ entuzjazmu i chęci. Zachichotał, wstrzymując eksplozję śmiechu. Potrzebował względnego opanowania, aby być w stanie opowiedzieć kolejny żart. Odetchnął sobie jeszcze raz i stanął wyprostowany i dumny, gotów do dalszego starcia.
- No dobrze! Hahaha! Otóż był sobie rybak. Hihihihi! I łowił ryby! Hahahaha! I jak łowił ryby, to... Huehue... Patrzy nagle i widzi, że złowił złotą rybkę! Hahahaha! I to złota rybka do niego, że spełni mu trzy życzenia. Hahahahaha! A on wtedy... Hehehehe... Do tej rybki... Hahahaha! Że jest głupia! Hahahahaha! I ją zjadł! Mwahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha! Huehuehehuehuehehuehehuehehehehehue! HIHIHI! HAHAHAHAHAHA!
I tak dalej, przez najbliższe dziesięć minut, połączone z tarzaniem się po ziemi, z rękoma na brzuchu, radosnymi łezkami. Aczkolwiek historia przednia i z morałem. A ileż radości chłopaczkowi dawała! Jeżeli śmiech to zdrowie, to jeszcze kilka podobnych żartów, a Gonzales odkryje lekarstwo na raka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyNie Mar 18 2018, 21:40

Białowłosemu czasami udawało się uniknąć niebezpieczeństwa dzięki swojej magii oraz temu co mógł korzystając z niej zrobić. I słowo czasami było tutaj ważne, bo choć udało mu się uniknąć prawdopodobnych obrażeń lub czegoś innego od tych latających pergaminów i innych zwojów to nie udało mu się uniknąć obrażeń pięścią w klatkę piersiową. Pomimo zadanych wielu ciosów ze strony maga błyskawic to ich przeciwnik w dalszym ciągu był w stanie wiele zrobić, co ciągle go zaskakiwało. Rzadko spotyka się istoty o tam dużej chęci walki pomimo własnego, niezbyt wesołego stanu i mogące jeszcze sporo namieszać. Może i błyskawice przestały go otaczać, może i obecnie nie miał w sobie zbyt wiele mocy magicznej, jednak jeszcze mógł coś zrobić. A musiał zadziałać, gdyż duszący Never nie jest czymś, co pozostawia się własnemu losowi, był to jego dobry znajomy, obecnie ramię w ramię walczyli z tym czymś. Dlatego też Wróże postanowił od razu przejść do działania, próbując wpierw złapać chociaż jeden oddech po ostatnim uderzeniu, który przerwał jego własną serie ciosów. Powinien chwilę odpocząć, aby płuca oraz reszta klatki piersiowej miały się lepiej, jednak jak trzeba działać szybko, to nie można pozwolić sobie na wiele rzeczy.
Plan Sama jest prosty, pierwsze co robi to aktywacja swojego SR Esencja Wampira, zwiększenie jego siły fizycznej teraz będzie ważne. Jego jedna ręka już go mocno bolała, tak więc do tego co chciał zrobić, postanawia użyć tej drugiej, która ostatecznie może skończyć w  gorszym stanie. To jednak nie było ważne, trzeba było wyeliminować zagrożenie, to było priorytetem, jeśli skończy ze złamaną ręką co jest możliwe to trudno, trzeba będzie z tym żyć. Tak więc wracając do tego co zamierza zrobić Białowłosy, zmierza ponownie podbiec do swojego przeciwnika, wykonać silne uderzenie bolącą ręką w jego brzuch. Chce tym samym dać sobie chociaż trochę więcej czasu na wykonanie kolejnego ruchu ze swojej strony, czym było złapanie ręką w lepszym stanie oponenta z cały siły, która powinna być teraz zwiększona za krtań przeciwnika i nie pozwolić za wszelką cenę wyrwać się. Gdy tylko to mu się uda, używa ten dłoni (A) Shogekiha, starając się jak najszybciej wypuścić fale uderzeniową z tej kończyny i nie dać także dać się wyrwać. W razie potrzeby będzie próbował raz jeszcze uderzyć ich przeciwnika w brzuch lub spróbować zablokować cios, który miałby pozwolić na osłabienie uścisku Wróżka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyNie Mar 18 2018, 22:16

PERSPETYWA ?????
Atak. Udany. Aktualizacja stanu przeciwnika. Błąd. Wróg. Powinien być wyelminowany. Ponowna analiza. Kontratak. Próba uniku. Próba nieudana. Przeciwnik chwycił obiekt za gardło. Zaczyna dusić. Przewidywany czas na działanie. Dwadzieścia sekund. Czas wykrwanienia się wroga... Błąd. Wróg opatrzył rany. Stopień zagrożenia: krytyczny. Zalecany system działania. Cięcie mieczem. Cięcie mieczem. Cię-cięcie mieczem. Aż wróg puści.
AAAA, BYŁO TAK BLISKO! ALE WCIĄŻ JEST MOŻLIWOŚĆ ZWYCIĘSTWA! WYSTARCZY TYLKO CIĄĆ, CIĄĆ, CIĄĆ!

PERSPEKTYWA GREY
- Gdybyś była taka pewna zwycięstwa, to zapewne tutaj nie rozmawiałabyś ze mną. Słowa słowami, ale z działań również można wyczytać pewne wzorce.
Westchnęłam, chwytając się za czoło.. To... nie było dla mnie zbyt ciekawe. Byłam przekonana, że demonica po prostu blefuje... Z drugiej jednak strony, nie miałam pewności, jakie asy w rękawie mogą jeszcze trzymać. Niestety, tak bardzo jak nie chciałam tego przyznać, to złapali nas w dość paskudną pułapkę. Było duże prawdopodobieństwo że obecnie znaleźliśmy się w sytuacji statusu quo... Gdzie jedna i druga strona mogła siebie wykończyć. A w takich wypadkach najlepsze jest, niestety, podpisanie zawieszenia broni.
-... Niech będzie. Tak długo jak ustaną ataki na Sierociniec i nie będzie tutaj zamieszania i zniszczeń spowodowanych przez Ciebie takich jak w Kardii.... no i oczywiście jak zdejmiesz ze mnie tą przekleństwo Mefista, to ja i Never-kun nie będziemy się wtrącać w twoje działania. Co do reszty... Powiedzmy że wrócę i oznajmię wszystkim że udało mi się ciebie pokonać... Twoi ludzie się wycofią i będą tym razem grzeczni, po czym zameldujemy wykonanie zadania, otrzymamy wypłatę i wrócimy z poczuciem dobrze spełnionego zadania. Oczywiście, mam nadzieję że to RZECZYWIŚCIE będzie spełnione. Bo gdyby okazało się, że ataki nie ustały albo coś się stało z sierocińcem... To uznam że nasza umowa jest nieważna i zawieszenie broni przestaje obowiązywać. Ma tyle jestem w stanie się zgodzić.
Co prawda totalnie mi się nie podobało zawieranie umów z demonami, ale to była okazja aby zdjąć splugawienie i jednocześnie otrzymać pieniądze, nie robiąc prawie nic. W czasie rozmowy również ułożyłam kilka planów, w przypadku gdyby demonica coś kombinowała. Bo oczywiście nie ufałam jej, ale powinna zdawać sobie sprawę, że jeśli by próbowała mnie oszukać, to nieważne co by mówiła o swojej mocy i potędze... Czas w którym odzyskam pełną swoją siłę był policzony i nadszedłby prędzej czy później. I o ile nie zwróciłaby się do pomoc do innej osoby z Przymierza, to wraz z nadejściem mojej potęgi nadszedłby kres jej. O nie, nie zabiłabym jej. Hmmm... Może zamieniła bym ją w chowańca i kazała służyć tępemu, ale bardzo długo żyjącemu magowi. Albo wrzucenie w wieczną pętle do końca istnienia wszechświata? Hmmm, musiałabym się zastanowić. Jednak jestem pewna jednego - śmierć wtedy byłaby dla niej lepsza.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyPon Mar 19 2018, 21:18

MG:

Kasztanów Władca:
To co się działo tutaj przypominało już bardziej pojedynek z jakiejś gry karcianej. Tylko zamiast kart, były dowcipy. Gdy potężny cios Gonza niczym obustronny miecz powalił i jego i Lily w tumanach śmiechu, aktywowało to także żart-pułapkę Lily:
-Hahahahaha, a wiesz może... haha, co piekarz hehehe, ma na twarzy? - kolejne pytanko wynagające myślenie. Silna, potężna karta wymagająca od oponenta zastosowania własnej logiki, by wszystko zostało zniweczone akcjami osoby zagrywającej -Wypieki! HAHAHHAAHAH! - świetny dowcip. Udał się on w stu procentach, a na pewno rozbawił Lily. Ta jednak nie planowała dać za wygraną i to był tylko wstęp. Wkrótce użyła kolejnej sztuczki z rękawa -O! Haha! A może znasz ten? Jaki jest ulubiony hehehehee serek ratownika hahahhaha?! - widać już było, że opiekunka by ła mistrzynią żartów-pytań. Prawdopodobnie, gdyby była liderem sali w żartomonach, miałaby jako odznakę znak zapytania -TOPIONY! - i kolejna salwa śmiechu. Akcja ta była jednak zbyt potężna. Widownia nie mogąc znieść poziomu karuzeli śmiechu i rozbawienia zaczęła się rozchodzić.
Gonzo: 107MM |

Never i Samael:
Walka nie wyglądała zbyt ciekawie. Never zaczął się wierzgać, jednak gdy próbował wykonać pierwszy cios, został on sparowany przez pergamin. Ktokolwiek był z nim powiązany, musiał teraz cierpieć. Co gorsza, cyrograf ten owinął się wokół oręża superbohatera, uniemożliwiając mu dalsze korzystanie z niego. W tym zaś czasie Samael zdecydował się uratować swojego przyjaciela. Aktywował Sared Relict, a jego tęczówki zaiskrzyły czerwienią. Ruszył w stronę oponenta, ale ten nie dawał za wygraną. Może i był ranny, ale jeszcze nie pokonany. I nie planował pozwolić magowi ot tak się zbliżyć i zwyczajnie wymierzył w niego cios tym, co miał aktualnie w ręce - Neverem. Sam cios może już nie był aż tak silny, ale przeszkodził wróżkowi w jakimkolwiek dalszym działaniu. Gdy tylko ten spróbowałby się zbliżyć, ten brał zamach Winterem, utrzymując bezpieczny dystans. Tylko no... ile wytrzyma przyjaciel mistrza Fairy Tail? Wtedy jednak stało się coś... ciekawego. Ich przeciwnik zdawał się spopielać od stóp. Umierał? A może zwyczajnie spieprzał? Nie wiedzieli, ale wkrótce... zniknął.
Never: 60 MM | obolały, tracisz powoli przytomność.
Samael: 37 MM | Esencja Wampira 1/3 | Obolała ręka, boli klatka piersiowa, problemy ze złapaniem oddechu.

Grey:
Sytuacja w jakiej znalazła się Grey była nieciekawa. Nie wiedziała zbyt wiele. A mimo to musiała zaryzykować. Nie była w pełni sił, jakkolwiek wielkie by one nie były, i teraz po prawdzie mogła albo samemu się trudzić, albo spróbować jakoś przeciwdziałać wszystkiemu poprzez umowy z istotą, z którymi zwykle umowy kończą się... źle. Mimo wszystko, trzeba było zadziałać. I Grey zdecydowała się przystać na warunki.
-Nie wspominaj o mnie. Po prostu pozbyłaś się głównego źródła problemów. Resztą, się zajmę. Zgoda? - stwierdziła spokojnie, po czym wystawiła do wróżki rękę, by ta ją uścisnęła. Ciekawy pakcik z demonem. Gdy to się stało, sama Eminence poczuła, jak mroczna energia wręcz wypływa z jej ciałą, na nowo formując czysty, niedemoniczny związek z Winterem.Wkrótce ocknęła się w sierocińcu...
Grey: Choukichi 7/10

Wszyscy:
Pojedynek mistrzów na Suchary zakończył się, gdy przed sierocińcem znaleziono nieprzytomną Grey, kilka krwawiących dzieciaków, a po chwili także ledwo przytomnego Nevera oraz Samaela. Cokolwiek dalej się działo, ataki ustały i było spokojnie. Grey powiedziała, że udało jej się wyeliminować źródło problemu i faktycznie... ataki się nie powtarzały i nic nie zapowiadało, żeby ktokolwiek więcej miał cierpieć. Jedno jednak było pewne. Jeszcze chwila walki i gdyby Never się nie uwolnił, byłoby już po nim. Sam Samael także miał problemy z przeciwnikiem, a Grey, choć uwolniona od demonicznego nasienia Mefista z paktu jej i Wintera, miała obawy dotyczące samej umowy z Lilith. Tak czy inaczej, gdy się wykurowali, byli już wolni...
Gonzo: 20.000 :klejnotów; + 8.000 klejnotów (mag klasy S) + 60 PD
Samael: 20.000 :klejnotów; + 4.000 klejnotów (mistrz gildii) + 40 PD
Never i Grey: Usunięcie Demon Seed, 20.000 :klejnotów; + 40 PD
z/t trzeba sobie samemu napisać. Chyba, że jeszcze jakąś niezoowiązującą fabułkę tutaj chcecie.

Plus: Token Lucky Squadmate (PWM) [Never] + 3.000 klejnotów, 1 PD dla wszystkich
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyCzw Mar 22 2018, 19:50

Białowłosy po usłyszeniu słów od pewnej latającej istoty, która mówiła im o wyeliminowaniu źródła problemów jakoś do końca miał problemy z uwierzeniem jej na słowo. Nawet po tym, gdy podczas jego powrotu do zdrowia oraz Nevera, nie doszło do jakichkolwiek ataków w kierunku wychowanków sierocińca. Nie zamierzał jednak próbować dowiedzieć się od Grey czegoś więcej na ten temat, a przynajmniej nie teraz, może w przyszłości bliższej, bądź dalszej, to się zobaczy. Miał czarodziej tylko nadzieję, że te ataki ustały naprawdę i nie będą musieli może w tym samym składzie, może w innym zając się ponownie problemem. Tak czy siak Sam po dojściu do siebie oraz upewnieniu się, że już z jego dobrym starym znajomym jak i z wszystkimi pozostałymi jest już wszystko dobrze, postanowił skierować się w stronę gildii. Teraz Magnolia była znacznie częściej odwiedzanym przez niego miejscem niż wcześniej, a to wszystko z powodu pewnym nowych obowiązków jakie ma. Pewnie znowu trzeba będzie spędzić co najmniej jedną całą noc na pisaniu przeproszeń oraz sprawdzaniu innych dokumentów.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyCzw Mar 22 2018, 23:29

PERSPEKTYWA ??????
Cel... wyelminowany... Status obiektu... Słaby... Przełączanie... W tryb...

PERSPEKTYWA GREY
-... I na tym kończy się mój raport.
Powiedziałam, kończąc ułożony wcześniej plan zdarzeń. Po prostu gdy się wyrwałam to miałam okazję wyeliminować główne źródło problemów. I nie powinno być więcej ataków na dzieci, przynajmniej tych jakie były. Co prawda, nie było mi komfortowo nie mówić co się stało Kohaku-san, Samaelowi oraz Never-kunowi, ale innego wyjścia nie było. Przynajmniej na razie. Póki co...
- Czas wracać, Never-kun... Może odwiedzimy kilka krajów? Musisz w końcu zyskać swoje doświadczenie na superbohatera!
- Och... Tak, masz rację Grey! Mwhahaha! Na razie, Samel-sempai! Kohaku-san! Do zobaczenia później!
Zaśmiał się moj bohater. Musiałam wprowadzić kolejny plan. Plan erydakcji rodzaju demonów z tego świata. Miałam ich serdecznie już dość. A do tego potrzebowałam więcej sił i zasobów...

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Władca Kasztanów


Władca Kasztanów


Liczba postów : 480
Dołączył/a : 28/01/2015

Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 EmptyPią Mar 23 2018, 21:25

Co jak co, była to radosna misja, pełna wspaniałych żartów, zaciętej rywalizacji i zabawy. Gonzales wielce się ucieszył, że brał w niej udział. Było lekko, miło, przyjemnie i spokojnie. Co prawda wiele robić nie musiał, wystarczyło udowodnić potęgę i chwałę Fairy Tail dzieciom, ale to już powinny wiedzieć, która gildia jest tą najlepszą i w której są najlepsi magowie! Ostatecznie chłopaczek powycierał radosne łezki z kącików oczu i z żalem rozstawał się z radosną gromadką. Ktokolwiek prosił o autograf, temu taki zostawiał, aż w końcu trzeba było się pożegnać. No to się pożegnał, posyłając w niebo sporo fajerwerków Flashworks D, po czym poprawił swoje epickie, czarne okulary i odszedł, machając rączką. To by było na tyle.

z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2681-pjenjanzki-gonza#45826 https://ftpm.forumpolish.com/t2665-gonzo https://ftpm.forumpolish.com/t2682-cos-gonza#45827
Sponsored content





Sierociniec - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Sierociniec   Sierociniec - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sierociniec
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hargeon
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.