I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Już dawno zapomniany przez ludzkość domek jednorodzinny, który to aktualnie zamieszkiwany jest jedynie przez... Rena. Ten zdaje się być oddzielony od cywilizacji nie tylko lasem, a także dobrymi pięcioma kilometrami od osady portowej, w której to najszybciej o jakieś poważniejsze zaopatrzenie. Sam budynek przypomina typowy domek jednorodzinny, który to momentami zdaje się zlewać z okoliczną polanką, czy stawem oraz... drzewami. Co zaś jeśli chodzi o wnętrze? Na parterze znajdują się kuchnia, spiżarnia oraz połączony z jadalnią salon, w którym z ważniejszych elementów warto wspomnieć o staro wyglądającym i pokrytym sporą warstwą kurzu - jak większość mebli - fortepianie. Na próżno szukać tam nieprzeterminowanego jedzenia, czy niezjedzonych przez mole ubrań. Na półpiętrze znajduje się niewielka łazienka, w której to znajduje się toaleta wraz z magicznym odpowiednikiem prysznicu, zaś na piętrze są trzy pokoje, jeden większy z łazienką oraz dwa mniejsze, które stanem przypominają parter. Ponadto jest tam wejście na poddasze, ale tam to chyba jeszcze dłużej nikt nie zaglądał.
Ostatnio zmieniony przez Ren dnia Sob Gru 17 2016, 15:12, w całości zmieniany 1 raz
Autor
Wiadomość
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Sro Mar 01 2017, 20:22
Mogło wydawać się, że ciemnowłosy ignorował dziewczynę. Mimo wszystko, to właśnie jej głos zdawał się ranić najbardziej. Głos, którego tak dawno nie słyszał. Spróbował jakoś pochwycić jej dłoń, jednak ta zniknęła po raz kolejny, zostawiając go samego. Siedział tak pogrążony w apatii, której nie potrafił nawet naruszyć niewysoki ludzik. Siedział tak spoglądając przed siebie, aby chwilę później oprzeć się dłońmi o posadzę, wbijając w nią spojrzenie. Zupełnie tak, jakby nie chciał patrzeć na nikogo innego. Zupełnie tak, jakby nie miał już kompletnie sił. Zupełnie, jakby już sobie odpuścił. - Mam dość - ciche zgłoski dobyły się z jego strony, a nastolatek nie drgnął nawet o milimetr. Jedynie jego ręce zdawały się drżeć, aby już w niedługim czasie poddać się jego braku siły, czy jakiejkolwiek motywacji. Aby mógł zrezygnować z tego wszystkiego. Z pewnością... nie tego chciał, albo też nic już nie chciał.
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Czw Mar 02 2017, 17:04
MG
Przez chwilę chłopiec wpatrywał się w nastolatka w milczeniu nie wiedząc co powinien zrobić. A końcu jednak podjął decyzję, podczołgał się i wtulił się w niego tak, aby być dla niego wsparciem. Nie zapytał czego miał dość. Przyzwyczaił się już do tego, że Ren jest jaki jest i często tak mówił. Ale zauważył w nim jakąś zmianę. Wiedział, że coś się stało - może coś sobie przypomniał? Tak jak wtedy kiedy strzaskał szklankę i zranił sobie dłoń? Mimo iż chłopiec wcześniej postanowił, że kiedy już wrócą do domu i odpoczną, zapyta go o coś, to jednak nie zrobił tego. Póki co nie zadawał ani niewygodnych pytań ani w ogóle się nie odzywał. A przynajmniej tak przez dłuższą chwilę... W końcu jednak złapie go za rękę i pociągnie w górę. - Chodźmy na górę... - powie tylko zachęcając nastolatka do podniesienia się z podłogi, chcąc zrobić tak, jak zaproponował.
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Czw Mar 02 2017, 22:13
Renowi towarzyszyła nieogarnięta pustka. Ciemnowłosy zdawał się zachowywać niczym jakaś marionetka, do kontrolowania której wystarczyła siła, jaką mogło posiadać dziecko. Nie odpowiedział żadnym słowem. Nie skomentował w żaden sposób. Nawet nie marudził. Powłóczył jedynie przed siebie, będąc z pół kroku za maluchem. Parę razy zdawał się potknąć o własne nogi. Parę razy przystanął, jakby się zmęczył, albo chciał upaść na ziemię. Aktualnie nic się nie liczyło, a on sam najchętniej o wszystkim by zapomniał. Nawet o sobie. Aktualnie - chciałby tylko zniknąć i już nigdy nie wrócić. Nigdy...
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Sob Mar 04 2017, 14:02
MG
Ren zaprowadzony na górę i posadzony na łóżku przez chwilę zostawiony został samemu sobie, ponieważ chłopiec pobiegł na dół żeby zabrać zakupy. Nie miał problemu z rozpakowywaniem ich, ponieważ wszystko i tak miało być na górze w pokoju - bo pod ręką. Dlatego po wykonaniu kilku rundek góra-dół w końcu wszystkie zakupione rzeczy znalazły się w pokoju Rena. Łącznie z papierem toaletowym i pudełkiem, w którym znajdowały się części, których chłopiec nie potrafił nawet nazwać. I co dalej? To co wiedział to schował - jedzenie w paczkach zostawił na wierzchu, papier toaletowy schował do łazienki, jedną czy dwie reklamówki z bliżej niezidentyfikowanym dla chłopca towarem zostawił na krzesełku, a pudełko postawił na stoliku i tak sie po prostu w nie wpatrywał. - Co to są? - zapyta krótko zaciekawiony metalowymi częściami.
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Nie Mar 05 2017, 15:21
Krótka wędrówka nie zmieniła w żaden sposób mentalności Rena. Ten najchętniej umarłby, albo rzucił przynajmniej na łóżko i zatopił się w bezdennej pościeli, która udusiłaby go na śmierć. Och, efekt końcowy pozostawał ten sam. Śmiało pozwalało to na stwierdzenie, że nie było z nim najlepiej. Bezwiednie leżał, nie przejmując się odgłosami. Przymknął jedynie oczy, pozwalając sobie na fizyczną drzemkę, która jednak nie przyniosła żadnego spokoju jego umysłowi. Kiedy zaś padło pytanie, ten spojrzał na malucha pustym wzrokiem, jakby z przymusu, aniżeli jakiejkolwiek chęci. - Broń. Zostaw na stole, albo zresztą... zrób z tym co chcesz... to i tak bez znaczenia - wymamrotał jedynie, przewracając się na bok, a potem na brzuch, przez co o mało nie spadł. Nie interesowała go nawet zbytnio zawartość, w której to najpewniej znalazło się coś więcej, aniżeli zazwyczaj. Może nawet jak rozsypało się coś na ulicy zgarnęli zakupy innej osoby. Trudno. Nie miał nawet sił by o tym myśleć. - ...chcę umrzeć - pierwszy raz od dawna wypowiedział te słowa, kierując je do siebie i pościeli półszeptem. Może mały jakoś je dosłyszał, ale to się dla niego niezbyt liczyło w tym momencie.
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Nie Mar 05 2017, 22:44
MG
- Broń? - powtórzył chłopiec zaciekawiony przyglądając się zawartości pudełka, po czym zostawił je na stole tak, jak je wcześniej postawił. Usiadł na łóżku obok Rena i patrzył na niego zaciekawiony. Widać było po nim, że bardzo chciał o coś spytać, ale widocznie powstrzymywał się. Szczególnie, kiedy nastolatek wypowiedział swoje życzenie. Wtedy Rem nachylił się nad nim, aby spojrzeć mu prosto w oczy. Ale tylko przez chwilę, nawet jeśli Ren będzie uciekać przed tym spojrzeniem...Potem sie wyprostuje i spojrzy gdzieś przed siebie - na ścianę? Może gdzieś dalej w przestrzeń poza ścianą? - Ale... wtedy zostanę sam... Nie chce zostać sam... - mówił powoli, a w jego głosie wyraźnie słychać było strach przed tym, co by się stało, gdyby znowu został sam...
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Pon Mar 06 2017, 10:59
Nie miał aktualnie siły, aby tłumaczyć maluchowi to, czym tak naprawdę jest broń. Westchnął jedynie ciężko, dokańczając swój przewrót tak, aby twarzą spoglądać prosto w... pościel. Ciemna poszewka idealnie współgrała z nastrojem nastolatka, a ten mimo wszystko... nie żałował swoich słów. Ani swojego życzenia. Nie żałował niczego od bardzo dawna. Wszystko wydawało się dla niego obojętne. Niepotrzebne od dnia, w którym ów wszystko odeszło w niepamięć. Czasem by chciał, aby to było możliwe, ale... nie chciał też tego tracić. Nie chciał zostawiać za sobą. - Co za różnica? - obojętne zgłoski zawisły w powietrzu. Nie było w nich jakiegoś przekonania, ale nie posiadały też krzty zwątpienia. Po prostu były... puste. Pomimo stłumionego przez pierzynę wydźwięku, zdawały się bardziej wyraźne, jak poprzednie słowa. Czy postąpił źle, mówiąc coś takiego? Czy źle zrobił, obiecując coś, czego nie potrafił dotrzymać? - I tak jestem tylko problemem... - mruknął już znacznie ciszej, a sam dźwięk zdawało się zagłuszyć burczenie z jego brzucha. Zmęczenie i głód. Jak bardzo chciałby o nich także zapomnieć? Jak bardzo chciałby zrezygnować z wszystkiego i raz jeszcze móc się spotkać. Móc znowu spędzić z nią czas. Prawdziwą nią.
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Wto Mar 07 2017, 17:01
MG
Przez chwilę Rem wpatrywał się w jego plecy jakby nie wiedząc jak się zachować. W jego czach zaczęły pojawiać się łzy, których niestety Ren nie zobaczy, kiedy sam mówił do poduszki. - Nie jesteś problemem! - wykrzyknie chłopiec i wtulił się w plecy nastolatka. Nie potrafiąc zapanować nad własnymi emocjami zaczął łkać w jego koszulę - Nie mów tak! Uratowałeś mnie, to ja powinienem być problemem... - mówił przez łzy do renowych pleców. Kto by tam zwrócił uwagę na to, że któreś z nich jest głodne kiedy są sprawy ważniejsze? W końcu jeden z nich chciał umrzeć, a drugi nie chciał mu na to pozwolić. Gdyby to było takie łatwe. Po prostu wziąć i umrzeć...
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Pią Mar 10 2017, 16:56
Najwyraźniej zła strona ciemnowłosego się obudziła. Nie trzeba się dziwić, zważywszy na źródło jego wychowania. Niemalże całe życie spędził otoczony mrocznymi magami. Jedni milsi, drudzy już mniej. Nawet osoba, która robiła za mistrzynie zdawała się kimś zupełnie odległym i na swój sposób przerażającym, chociaż... szczerym? Jeśli taka rzeczywiście była prawda. Sam nastolatek, jak niezdecydowana kobieta, przewrócił się znowu na plecy, jednak... nie tamował łez Rema. Nie przeszkadzał mu. - Nie jestem? - pytające zgłoski różniły się od tych zwyczajnych, marudnych. Te nie nalegały nawet na odpowiedź. Po prostu zdawały się puste. Zupełnie tak, jakby odpowiedź się nie liczyła. Nie zmieniłaby pewnie jego nastawienia. - Dlaczego ludzie żyją? Co jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby? Jeśli znaczy zupełnie tyle, co zero... - wypowiedział dość wolno, pozwalając maluchowi zrozumieć, acz każde zdanie zdawało się jakby smutne. Zupełnie tak, jakby sam ciemnowłosy nie chciał przyjąć tych słów do swojej wiadomości, ale... przecież i tak nic nie znaczył, nie?
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Nie Mar 12 2017, 01:09
MG
Chłopiec zanosił się płaczem wtulając się w Rena, nawet kiedy ten odwrócił się na plecy. Nie tamował jego łez, a możliwe, że mały musiał sobie popłakać. Może tylko za siebie, a może za nich obu? - Nie jesteś! Dla mnie nie znaczysz tyle co zero! - zaprotestował głośno przez łzy, po czym znowu przez dłuższą chwilę po prostu płakał - Jesteś dla mnie jak... jak... - zaczął jednak nie potrafił skończyć nie mogąc znaleźć odpowiedniego słowa, ponieważ sam nie wiedział jak to nazwać. - Jak ktoś, kogo nigdy nie miałem... - i znowu zaniósł się jeszcze większym płaczem, niemal krztusząc się łzami.
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Pią Mar 17 2017, 17:00
Nie rozumiał. Ren najzwyczajniej w świecie nie rozumiał powodu, z jakiego płakał aktualnie maluch. Pomijając już jego fizyczne ułomności, które uniemożliwiały mu taki stan rzeczy, sam jakoś nie odczuwał większego smutku z własnych słów. Taka była rzeczywistość, a on już dawno się z nią pogodził. Był zwyczajną, wadliwą zabawką, która już nikomu nie była potrzebna. - ...jestem jak? - powtórzył jedynie dość pusto, jednak nawet nie słuchał chłopaka. Nie przejmował się jego wnioskami. Zwyczajnie był tym wszystkim zmęczony. Tak zmęczony, że najchętniej by zasnął. Może nawet na wieki. Albo wymazał jakąkolwiek własną egzystencje z tego świata.
Abri
Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Pon Mar 20 2017, 15:56
MG
- Jak brat... - wychlipiał chłopiec, kiedy do Rena prawdopodobnie i tak nie docierały słowa i tak po prostu dalej płakał. Czy płakał za niego, za siebie, czy może tak na zapas, tego nie wiadomo. Tak czy inaczej po jakimś czasie oboje zasnęli zmęczeni wrażeniami tego dnia, a może i w ogóle całym życiem? Chłopiec bardzo chciał, aby Ren znowu pokochał życie, oraz siebie i właśnie to postawił sobie za cel. Postanowił od tej chwili zrobić wszystko, by zmienić pogląd Rena na świat...
Koniec! bo potrzebuje przerwy...
Ren - 20 PD + prywatny NPC: Rem - chłopiec mający na oko 10 lat. Imię nadane fabularnie przez Rena. Chłopiec nie chce nawet oddalać się od Rena, zachowuje się jak młodszy brat. Choć upodabnia się do nastolatka, wciąż pozostaje radosny i za wszelką cenę chce sprawić aby i Ren znowu pokochał swoje życie. Charakter - znany. Wygląd - znany choć może być nieznacznie zmieniony (np fryzura). Historia - znana. Obecny w fabule, na misjach - zależnie od wymagań.
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Czw Lip 27 2017, 23:58
Ile czasu minęło? Ciężko to ocenić. Zarówno magia, co kalendarz nie liczyły się dla ciemnowłosego. Ponura atmosfera na dobre zagościła w opustoszałym domku, a jego aktualny właściciel stał się bardziej markotny, jak zazwyczaj. Większość dni milczał, a rzadko kiedy wychylał się z łóżka, czy pokoju. Potrafiły nawet minąć ze dwa lub trzy dni, zanim ten ruszył się z miejsca. Zapewne gdyby nie młodszy towarzysz, który omyłkowo użył ciemnej farby do włosów, ten musiałby wykonywać te skomplikowane akrobacje częściej. W ten sposób miał chociaż dostęp do żywności. Znikomy, ale jednak. Nie dało się jednak ukryć, że młodszy z dwójki mieszkańców co jakiś czas wybywał na kilkadziesiąt minut lub kilka godzin, a Ren - zwany też Zerem - nie robił nic szczególnego. Przynajmniej nic takiego, co mogłoby zasługiwać na jakieś uznanie, bo aktualnie... korzystał z łazienki, czy też siedział na tak zwanym tronie pusto wpatrując się w przestrzeń przed sobą.
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Nie Lip 30 2017, 19:29
MG
Ponura atmosfera domku napotykała aktywny opór ze strony Rema. Gdy Ren się poddał, wracając do znikomej aktywności, Rem czynnie załatwiał wszystkie sprawy i nawet próbował być czymś w rodzaju miłego młodszego brata, który stara się aktywizować tego starszego do robienia... czegoś. Bo w przypadku Rena zdawało się, że "coś" jest naprawdę wyczynem, zwłaszcza, gdy udało się go wyciągnąć choć na chwilę z czterech ścian domku. Brak zainteresowania ze strony Rena nieco utrudniał te manewry, ale Rem wierzył, że kiedyś na pewno uda się zmienić ten los. Tylko że ten zapał z czasem zdawał się gasnąć, marnieć i chłopca zaczęły dopadać wątpliwości... I wtedy też drzwi domku otworzyły się, wpuszczając do środka radosny dźwięk żywej rozmowy między Remem a innym, nieznanym chłopięcym głosem. Przez moment smutny domek (już nie tak bardzo zagracony i zakurzony) nabrał żywszych barw, a rozmowa między dwoma dotarła nawet do uszku Rena, siedzącego na tronie w chwili obecnej.
Ren
Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016
Temat: Re: Prawie Pusty Domek Nie Lip 30 2017, 23:07
Nie istniała na świecie taka osoba, która byłaby w stanie oprzeć się ponurej atmosferze. W pewien sposób ta potrafiła stać się czyjąś codziennością. Może to za sprawą przeszłości, a może poprzez nieciekawą wizję przyszłości - wszelkie wyobrażenia Rena stały się już dawno ciemniejsze od smoły. Jakby nie spojrzeć - barwy przestały się dla niego liczyć i nawet radosna postawa młodszego lokatora przestała mu pomagać. Zapewne z tego też powodu nie zwrócił nawet uwagi na mnożące się głosy. Nie zwrócił też zbytnio uwagi na to, czy zbliżały się one do niego, czy znajdowały się w większej odległości. Dlatego też w spokoju i większego pośpiechu wrócił do względnego ogarniania się, aby ostatecznie wybyć z pokoju w znajomy, obcy teren. Niebezpieczną podróż, aż do swojego względnie wygodnego łóżka.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.