HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Ruiny Eisenwald - Page 3




 

Share
 

 Ruiny Eisenwald

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptySob Cze 07 2014, 02:59

First topic message reminder :

MG

Ruiny Gildii Eisenwald. Zniszczone mury zewnętrzne już nie broniły do niej wejścia, elewacja zewnętrzna, a także wewnętrzne wyposażenie nie przetrwały próby czasu. Meble nie nadają się do użytku, dach przecieka, a liczne zwierzęta uwiły tu swoje gniazda. Ścieżka wydaje się być już dawno zapomniana lub celowo okoliczni mieszkańcu unikają zapuszczania się w te obszary. Niestety niekiedy trzeba było się zapuścić w te przeklęte tereny. Tego też obecnie wymagała misja. Posępny mężczyzna, ubrany jak traper stał na granicy posępnych drzew z niemalże idealnym widokiem na ruiny. Orli nos, ciemne włosy, kilkudniowy zarost i przenikliwe, złote oczy wbite wprost w pozostałości budynku. Zaciśnięte usta nie zdradzały większych emocji. Przekazał tym, którzy zgłosili się do wykonania zadania, jak tu dojść. Teraz jedynie na nich czekał wsparty o pień, milczący i zamyślony.

Czas na odpis do 18 stycznia godz. 22:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyCzw Sie 14 2014, 22:43

MG

Lulu może i była najmniejsza, ale na pewno najodważniejsza! Lub tez była po prostu bardzo niewinna i wciąż nie poznała się na całym źle tego świata. Wyszła zza Matta  podeszła do starszego pana by go pogłaskać. Tyle że nawet gdyby chciała, to nie sięgała nawet gdy stanęła na palcach. Musiała zadowolić się fragmentem brody. Wyciągnęła więc dłonie w jej stronę i napotkała opór... Jakby dotykała mięciutkiej pianki, szczelnie otaczającej starca, nie pozwalając, by ktokolwiek go dotknął. Padały kolejne pytania skierowane w stronę starca, ten jednak pozostawał na nie głuchy. Nosz kurczę przepiórka, ileż można! Kiedy tylko Matt zabawiał Lulu, by ta się nie rozpłakała, Rin i Darius milczeli, zastanawiając się co dalej. Zleceniodawca wyglądał na całkiem strapionego takim stanem rzeczy, jednak jego mina zdradzała potężną determinację, która nim kierowała.
- Ruszycie w podróż. Jedno z was musi złożyć ofiarę. - Jak do słupa soli. Dariusz westchnął z irytacją. Im dłużej stali w miejscu, tym mniej mieli czasu, a jak to mówią - czas to pieniądz.
- Nic z tego, chyba nas w ogóle nie słucha, jak jakiś zaprogramowany mówiący tylko to, co ma wpisane w pamięć. Nie wiem, o co mu chodzi, ani też o jakiej podróży mówi, ale zostanę tu jako "ofiara" a wy ruszycie dalej. Tak powinno być najlepiej. Nie wiem, co jest dalej. Myślałem, że przejdziemy katakumby, szukając po prostu celi, ale jak widać myliłem się... Mam nadzieję, że nic wam się nie stanie. Pamiętnik obłożony jest błękitnym płótnem... mogło niebo zbladnąć z powodu czasu. Na pierwszej stronie jest jej imię - udzielił wszystkich wskazówek, jakich tylko mógł wiedząc, że grupa zostaje sama. Czy dadzą radę, ciężko było stwierdzić. Nie było też czasu na dodatkowe pytania bo znikąd rozległ się odgłos gongu i trójkę magów zaczęła otaczać ciemność. Świat znikał? A może to znikali oni?

Przed sobą widzieli drewniane drzwiczki. Za nimi kamienną ścianę. Byli w korytarzu, całkiem podobnym do tego, w którym znajdowali się jeszcze kilka sekund temu. Było ciemno, jednak przez drzwi sączyło się jasne, ciepłe światło a zza nich dochodziły wesołe głosy wielu, wielu ludzi. Lulu potknęła się o coś, a Rin i Matt uderzyli o coś głowami. Pachniało jedzeniem. Czyżby wywiało ich w jakiś składzik?


Czas odpisu: 18.08
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyNie Sie 17 2014, 01:03

Ooo Lulu miała bardzo dużo pytań! I bardzo wiele rzeczy do powiedzenia! Ale po tym jak Matt z Reiem(Biedny Wakamiya został Reiem, przynajmneij na razie) tak się naprodukowali by ją pocieszyć - co przywołało uśmiech na jej buźce - oraz po tym jak zignorowal ją staruszek, przez co nadęła się jak taka śmieszna ryba co się nadyma o której nazwy Lulu nie znała bo widziała tylko w kolorowankach, po prostu nie zdążyła odpowiednio zareagować! A potem co? Nic, nowe miejsce, ciemność, głosy, zapachy, ciemność, ciemność, ciemność... ciemność, łzy, ciemność, szloch, ciemność...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Wakamiya Rin


Wakamiya Rin


Liczba postów : 159
Dołączył/a : 14/04/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyNie Sie 17 2014, 15:42

- Chyba nie mamy innego wyboru. Więc do dzieła. - Zgodził się z Dariusem Lamijczyk. Nie to, żeby mu się ten pomysł podobał, zwyczajnie nie miał lepszego. A siedzenie z założonymi rękoma i rozmyślanie nad lepszym planem, które być może nie istnieje nie miało sensu. - Postaram..y się załatwić sprawę. Życz mi powodzenia. - rzucił na pożegnanie (?) Dariusowi zanim wszystko zniknęło. Ogarnęła ich ciemność, albo może tak tylko wydawało się Wakamiya'i.
Na szczęście niedługo potem znów było w miarę okey. Byli w jakimś korytarzu, łudząco podobnym do tego samego w którym siedział staruszek. Rin ruszył ku światłu, które nieśmiało wpadało do ciemnego długiego pomieszczenia przez uchylone drzwi. Było też słychać głosy. Oby tylko okazali się to bardziej kontaktowi ludzie niż spróchniały dziadek z wcześniej.
- Czy to się wreszcie skończy?.. - westchnął pod nosem masując głowę po tym jak w coś uderzył. Nie żeby jakoś mocno bolało, najbardziej dobijał go fakt, że wciąż przytrafiają mu się takie rzeczy... Nie mniej chyba jako pierwszy ruszył ku drzwiom, aby je uchylić i zajrzeć do środka. Przekonać się co to za hałasy i skąd te smakowite zapachy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2149-ukryte-zapasy-rin-a#37600 https://ftpm.forumpolish.com/t2125-wakamiya-rin https://ftpm.forumpolish.com/t2957-wakamiya#51342
Matt


Matt


Liczba postów : 304
Dołączył/a : 03/06/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyPon Sie 18 2014, 23:48

/Ponieważ był mój fail x2 post będzie krótszy i bardziej treściwy/

Zacznijmy od tego, że Matty nie zamierzał się poddać i dziadka będzie karmił. Czy staruszek chce czy nie. Dlatego też odwinął kawałek kanapki, tak by nadawała się do spożycia i gdy tylko mężczyzna otworzył usta zamierzał mu ją wcisnąć ze słowami -Pan musi coś zjeść. Proszę mi wybaczyć, ale smacznego ♪ - akcentując koniec delikatnym zanuceniem. Niestety... mag gwiezdnych duchów ogarnął okazję dopiero między słowami "złożyć" i "ofiarę", ale spróbować zawsze można.

I potem nastąpił... gong. Czyżby podawali jedzenie pracownikom? To dlatego dziadek ich ignorował! Biedaczek tak długo głodował, że stał się niemalże programem myślącym o swojej pracy oraz o jedzeniu. Gdyby Matty wiedział, że zaraz mu dadzą jeść, to by go na siłę nie karmił, ale przynajmniej był miły... do czasu gdy pochłonął ich mrok, ciemność, zniszczenie, chaos, entropia, anihilacja i uderzył się w głowę. -Ał... - powiedział takim tonem, jakby miał się zaraz rozpłakać... i chyba nie był jedynym. Podszedł do Lulu (jeśli ją widział, jak nie, to jej po prostu szukał po omacku), by pogłaskać ją po głowie i mówić -Nie płacz, bądź dzielna, nie płacz - chociaż po głosie... to chyba mu powinni tak gadać. No cóż... ale to Matty. Dlatego gdy trochę się ogarnął, czy to z dziewczynką czy bez, podszedł niczym asasyn, mający zaraz dokonać skrytobójstwa, tak by znaleźć się za Rinem, puknąć go w ramię i zapytać iście konspiracyjnym szeptem -Psst, psst. Widać coś? - pamiętajmy o tym, że takie partyzanckie klepnięcie w bark mogło nieźle wystraszyć. Może nie każdego, ale zawsze. Oczywiście... głosy usłyszał, a zapachy wyczuł wcześniej, w chwilę po tym jak się uderzył, ale niezbyt go to obchodziło... do czasu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2161-konto-matta#37815 https://ftpm.forumpolish.com/t2159-matty#37800
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyCzw Sie 21 2014, 02:14

MG

Darius skinąl głowa na ostatnie słowa Rina, natomiast Matt uparcie próbował nakarmić staruszka. Skończyło się to tak, że chlebek odbił się od dziadka i skończył na podłodze. Straszne marnowanie jedzenia, ale było już za późno, by zbierać go z podłogi. Wszak zaraz ogarnęła ich ciemność.

Ciemność, w której bardzo łatwo można było coś sobie, lub innym zrobić. Zdawało się, że tego typu wypadki nigdy się nie skończą, a na uwieńczenie tej całej sytuacji Lulu zaczynała płakać. Idealne warunki do pracy. Wakamiya czuł narastającą irytację, natomiast Matt bezradność, próbując pocieszyć dziewczynkę. Lulu z kolei zwyczajnie się bała. Czarnowłosy otworzył leciutko drzwi i zdołał dostrzec grupę ludzi siedząca przy długim stole, wspólnie bawiącą się przy kolacji. Stąd też były te głosy i zapachy. Dało się nawet słyszeć, że pomieszczenie jest większe i więcej ludzi zasiada gdzieś nieopodal. Jeden głos, kobiecy, górował nad wszystkim, jednakże nie dało się rozpoznać słów w ogólnym harmidrze.

Czas odpisu: 24 sierpnia
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyPią Sie 22 2014, 12:04

Nic jej się to niepodobało, nic a nic! Chciała już stąd wyjść! Z początku przytuliła się do nogi Matta, ale to nic nie dało. Tu było po prostu za strasznie. Podciągnęła nosem jeszcze raz po czym macając rączkami znalazła Rina, wyminęła go, przepchnęła się przez drzwi i weszła do pomieszczenia, łapiąc za rąbek sukienki i podciągając noskiem.-Dzień dobry jestem Lulu.-Sniff.-Przepraszam ale jestem głodna.-Spojrzała po ludziach i w sumie to się ukłoniła grzecznie, a potem wytarła piąstkami łezki spływające jej po polikach. Zawsze jak była głodna i płakała to ktoś dawał jej coś smacznego, dlaczego teraz, miałoby być inaczej?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Matt


Matt


Liczba postów : 304
Dołączył/a : 03/06/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptySob Sie 23 2014, 22:49

I znowu on obrywa jak chce dobrze! Ten świat chce mieć samych złoczyńców, bo superbohaterów kara. I w ten oto sposób czarodziej znalazł się na ziemi, tylko dlatego, że chciał być miłym. Nie to nie. Foch, z przytupem i w ogóle idźcie się kochać sami o tam, sio. Matty się z wami nie będzie bawił! HA! Będziecie samotni do końca swoich dni i popełnicie z rozpaczy samobójstwo bo tak. Bo skoro dobre czyny są tu zakazane trzeba być zuyem wcielonym. Bo tak. I pewnie byłoby więcej tego typu rozkmin, gdyby nie zmiana otoczenia. I tam nic się nie zmieniło, do momentu, gdy Lulu nie wyszła, chcąc coś do jedzenia. I prawie zaczęła płakać! Tak się nie godzi. Na szczęście, Matty nie był w ciemię bity. Jedną kanapką i on się nie naje, więc miał jeszcze jedną. Z ogromną więc werwą niemalże wyskoczył zza drzwi z kanapką owiniętą w papier śniadaniowy daleko przed siebie wysuniętą, niczym jakiś skarb o nieopisanej wartości po czym z dumą w głosie rzekł do dziewczynki -Proszę ♪. Smacznego~♫. - a wszystko to z charakterystyczną, melodyczną, nutką w głosie. Aż normalnie idiota malowany. Zwłaszcza w tym wieku. Taki stary a głupi. No... ale czego się nie robi, byle tylko pocieszyć najmłodszą czarodziejkę na misji. Przecież nie mogła się rozpłakać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2161-konto-matta#37815 https://ftpm.forumpolish.com/t2159-matty#37800
Wakamiya Rin


Wakamiya Rin


Liczba postów : 159
Dołączył/a : 14/04/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyWto Sie 26 2014, 08:35

- Czekaj zarazo mała. - chciał powstrzymać Lulu przed wejściem do środka, nadaremno. Tak się skoncentrował na obserwowaniu ludzików w sali, że stał się kompletnie nieobecny do momentu, aż poczuł przeciskając się koło niego Lulu. Ale obudził się za późno i mała wgramoliła się już do środka niemal się rozpakowując, a za nią oczywiście poleciał Matt. Wakamiya'i nie pozostało więc nic innego jak wejść za nimi do środka. Ale zanim to zrobił musiał westchnąć głośno i przeciągle, obowiązkowo! Kręcąc przy tym głową z niezadowolenia. Chciał się czegoś dowiedzieć zanim wyszedł się pokazać, ale nie wyszło. Trudno.
- Dobry. - przywitał się ponuro stając za towarzyszami niedoli. - Nazywam się Rin. Czy moglibyście powiedzieć nam kim jesteście i co to za miejsce? - zapytał szukając swoimi "martwymi" ślepiami osoby, która mogła być ich szefem. Może kobiety której głos wyróżniał się spośród reszty kiedy jeszcze czatował pod drzwiami. Chociaż szczerze mówiąc Lamijczyk spodziewał się raczej tego, że biesiadnicy rzucą się na nich chcąc pozbyć się niechcianych gości ze swojej kolacji. Swoją drogą patrząc na jedzenie Wakamiya'a czuł rosnący powoli w nim głód. Oparł się ciężko na swoim kijku tym razem gapiąc się w potrawy na stole zamiast szukać przywódczyni grupy, bądź po prostu nawiązując z nią kontakt wzrokowy jeśli już ją odnalazła. A przecież nie był wcale aż taki głodny...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2149-ukryte-zapasy-rin-a#37600 https://ftpm.forumpolish.com/t2125-wakamiya-rin https://ftpm.forumpolish.com/t2957-wakamiya#51342
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptySro Wrz 03 2014, 01:26

MG

Gdy tylko Lulu przeszła do pomieszczenia, głosy natychmiastowo zamarły i zaciekawione spojrzenia przynajmniej dwudziestu ludzi spoczęły na biednej dziewczynce. Ta natychmiast poczuła się niekomfortowo, co szybko przerodziło się w płacz. Nie udało jej się dokończyć drugiego zdania. Matt szybko wyskoczył ze składzika niemalże wyczuwając zbliżającą się katastrofę. Szybko przykucnął przy Lulu i pokazał jej kanapkę. Kanapka wydawała się być ostatnio rozwiązaniem na wszelkie bolączki tego świata. Tymczasem Rin pozostał w składziku i jeszcze przez chwilę miał okazję wyklinania swojej drużyny, po czym również wyszedł. Cała uwaga skupiła się na nim.
- Jest was tam więcej? - zapytał dość nietęgim tonem mężczyzna siedzący najbliżej drzwi. Jakakolwiek odpowiedź nadeszła, Lulu była daleka od uspokojenia się, natomiast całe pomieszczenie skupiło swoją uwagę na przybyszach, otaczając ich zaciekawionym kordonem spojrzeń.
- Skąd jesteście?
- Co robiliście w składziku?
- Nie mówcie, że przyszliście nas okraść! - Ostatnie zdanie było bardziej stwierdzeniem, niż pytaniem, a jego wesoły ton sprawił, że cała sala wybuchła śmiechem, którego trójka nie mogła pojąć.
- Hej, już! Uspokójcie się - wesoły kobiecy głos zagłuszył wszystkich i faktycznie sala nieco przycichła. Z tłumu wyszła piękna kobieta, ubrana w ładne, ale już znoszone, wyblakłe ubrania. Uśmiechnęła się przyjaźnie i przykucnęła koło Lulu. - Już dobrze, nie płacz. Zaraz damy wam coś do jedzenia i odpoczniecie, dobrze? Chcesz posłuchać, kim jesteśmy? - zagadnęła dziewczynkę spokojnie, delikatnie odciągając jej piąstki od oczu i wycierając je skrawkiem rękawa. Podniosła spojrzenie na Wakamiyę, nie tracąc uśmiechu. - Odpowiemy na wasze pytania, a wy na nasze. Zgadzacie się? - zaproponowała, a w kącikach jej oczu majaczył dziwny błysk. Sala jej zawtórowała gromkim okrzykiem, po czym znowu się roześmiała. Wyglądali bardziej jak zgraja bandytów niż zwyczajni ludzie. Kłębili się w dużej jaskini, oświetlonej płomieniami zawieszonymi koło ścian. Stoły były wykonane tak, by się trzymały i pełniły swoja rolę, tak samo krzesła, jednak brakowało im wykończenia. W powietrzu unosił się zapach gulaszu, gotowanego w wielkim kotle nad ogniskiem. Pachniało też ludzkim ciałem, potem i krwią, a sami zgromadzeni, koło setki, byli ranni w mniejszym lub większym stopniu.
- Więc? - zapytała ponownie kobieta, wstając i przyglądając się Lamijczykowi, który nieoficjalnie został szefem grupki.


Czas odpisu: 6 września
Wygląd kobiety -> http://www.zerochan.net/1370238
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Matt


Matt


Liczba postów : 304
Dołączył/a : 03/06/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyPią Wrz 05 2014, 15:04

~Nie płacz, nie płacz, bo ja będę. Nie rób tego. Lulu NIEEEEEEE. Nie płacz, patrz, jest kanapka, jest kanapka.~ panicznie myślał Matty, błagając niewiadomo co, byle tylko dziewczynka nie płakała. On sam miał już łzy w oczach pokazując jej kanapkę niczym jakiś artefakt. I pewnie byłoby więcej problemów, gdyby nie nagła pomoc tajemniczej kobiety, która także zaczęła pocieszać Lulu i co gorsza, olała kanapkę maga GD. Matty czuł się urażony, jakby ktoś mu serduszko złamał, bo on miał kanapkę, którą był gotów się podzielić. Poczuł się zignorowany i porzucony, i opuszczony, i zdradzony, i ogólnie nie czuł się mile ze sposoby, w jaki go potraktowano. Naburmuszony więc, ze swoistym fochem czekał. Stał i czekał obok dziewczynki, mając wciąż w dłoni swoją kanapkę. Co z tego, że ręce miał splecione na klatce piersiowej. Aha, oczywiście twarz jasno pokazywała obrazę majestatu. No bo to było niemiłe. Został praktycznie całkowicie zignorowany przez tych ludzi, ludzi, wyglądających bardziej na tych takich złych, jak oni byli... nieważne, tych takich co na drogach się czaili. Tak czy inaczej, smutek, bo olanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2161-konto-matta#37815 https://ftpm.forumpolish.com/t2159-matty#37800
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyPią Wrz 05 2014, 18:04

Spojrzała na Matta z wdzięcznością, lubiła go, był miły i można było na niego liczyć. Rina też lubiła, ale był straszny i gupi i nie umiał obchodzić się z dziećmi! Widząc kanapkę Matta wzięła ją w łapki i ugryzła, chociaż naprawdę chciała tego dobrego co oni jedli! Wtedy też przyszła miła pani która ładnie pachniała. Kiedy otarto jej oczka spojrzała na panią z wdzięcznością.-Jetem Lulu.-Powtórzyła grzecznie, jak by ktoś wcześniej nie zrozumiał. Zaraz potem dziewczynka dostrzegła rannych ludzi którzy byli mili i odwróciła się do Rina który pod nieobecność Dariusa był ich szefem. Tupnęła w ziemię.-Musimy im pomóc!-Powiedziała na tyle władczo na ile umiała mała dziewczynka a potem dzielnie postanowiła pomóc - mimo że chciała gulaszu. Gulasz zaczeka.-Rosalie musimy im pomóc!-Powiedziała właściwie w powietrze ale zaraz potem pojawiło się obok niej, wcześniej ledwo widoczne, serduszko. Z owym serduszkiem Lulu skierowała się do najbardziej rannego mężczyzny w jej otoczeniu i podjęła się jego leczenia, jednocześnie głaszcząc go po głowie.-Wszystko będzie dobrze.-I posłała pełen słodyczy uśmiech!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Wakamiya Rin


Wakamiya Rin


Liczba postów : 159
Dołączył/a : 14/04/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptySob Wrz 06 2014, 13:19

To wpadli w ładną kabałę. W pomieszczeniu było jeszcze więcej ludzi niż się Wakamiya spodziewał w dodatku wyglądali na bandę oprychów. A ich było tylko 3. Z czego dwójka to dzieciaki.
- Nie, to już wszyscy. - udzielił szybkiej odpowiedzi, która jemu nie bardzo się podobała. Ale co miał zrobić? Skłamać? Albo w ogóle nie odpowiadać? A co to za różnica kiedy i tak miał to być ich koniec. Zginą, zginą jak nic...

Ale jeszcze nie teraz, z grupy wyłoniła się kobieta. Chyba jakaś głowa bandy czy coś w ten deseń, w każdym razie to prawdopodobnie ją mogli usłyszeć, jej głos górował nad pozostałymi.
- Hehehe. - zaśmiał się ze wszystkimi kiedy fala śmiechu przetoczyła się przez salę. Ale jego śmiech był raczej ponury, jak wszystko z resztą u Wakamiya'i. Za to autentycznie zaskoczyło go to jak kobieta przykucnęła przy Lulu i starała się ją pocieszyć.  
- Widzę, że nieźle radzisz sobie z dzieciakami. Nie to co ja... - tak jest, jemu nic nie wychodziło za dobrze, a już chyba najmniej dogadywanie się z dzieciarnią. A ona? Lamijczykowi wydawało się, że idzie jej całkiem nieźle. A potem zwróciła się do niego. Ale jej słowa: "Odpowiemy na wasze pytania, a wy na nasze. Zgadzacie się?" rozumiał kapkę inaczej. Przetłumaczył je sobie na swoje i brzmiały mniej więcej: Odpowiedzcie na nasze pytania, a może odpowiemy na wasze. Nie odpowiedzcie, a znajdziemy inny sposób, żeby się dowiedzieć.
Więc dla Wakamiya'i byłą to propozycja nie do odrzucenia jak to mówią.
- A możemy się nie zgodzić? Pewnie, że odpowiemy. - zgodził się przekonany, że i tak nie mają wyboru. Ach te jego ponure wizje.  - Ale powiecie nam na początek gdzie my właściwie jesteśmy i kim jesteście? - zapytał, bo naprawdę kompletnie nie wiedział gdzie są. Czy nadal byli w ruinach gildii Eisenwald? Bo wyglądało to raczej na jaskinie niż jakąś piwnicę. Na rany tamtych jakoś specjalnie nie zwracał uwagi, miał na głowie dość swoich problemów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2149-ukryte-zapasy-rin-a#37600 https://ftpm.forumpolish.com/t2125-wakamiya-rin https://ftpm.forumpolish.com/t2957-wakamiya#51342
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyNie Wrz 07 2014, 23:30

MG

Kobieta uśmiechnęła się w stronę Rina i w jej oku błysło zrozumienie jego słów. On z kolei był niemal pewny, że dobre zinterpretował jej słowa. Nie mieli zbytniego wyboru, jednak nikt nie starał się ograniczać ich swobody ruchu. Lulu, widząc stan ludzi w komnacie, przecisnęła się do mężczyzny z owiniętą głową i roztrzaskanym prawym barkiem i ręką wspartą na temblaku. Słabo się uśmiechał w stronę dziewczynki, najwyraźniej walcząc z bólem. Nie zjadł nic. Kobieta kątem oka przyglądała się poczynaniom Lulu, ale nie interweniowała, zamiast tego skupiła się na dwójce chłopców.
- Chodźcie ze mną - poprosiła, po czym ruszyła w stronę stołu w głębi pomieszczenia. Usiadła na chybotającej się ławce i gestem poprosiła, by Matt i Rin zrobili to samo. - Jesteście głodni? Mamy tylko trochę gulaszu i kawałek chleba - zaproponowała spokojnie, a następnie odetchnęła. - Kim jesteśmy... Patrząc po waszych strojach nie jesteście stąd i zadajecie nietypowe pytania. Nie żywicie też do nas żadnych uraz... Może to dobrze, może to źle... - zamyśliła się na chwilę, po czym uśmiechnęła się delikatnie. - Nazywam się Aria Kingknight, a to moja prawa ręka - Robert Lockend. - Mężczyzna stojący przy prawej ręce kobiety lekko skinął głową, wpatrując się ponuro w dwójkę magów. - Najprościej rzecz biorąc wszyscy jesteśmy poszukiwanymi heretykami, którzy podobno chcą sprowadzić na te ziemie katastrofę, więc ukrywamy się, jak możemy, by tej katastrofy rzeczywiście nie ściągnąć. - Uśmiechnęła się krzywo, jednak zaraz przybrała łagodny wyraz. - A wy, kim jesteście i co was tu sprowadza, że musicie wychodzić z naszej niemal pustej spiżarni? - W jej głosie pobrzmiewała wesołość, jednak w jej oczach był ten sam błysk, który Rin już zdążył podpatrzeć. Tymczasem Lulu starała się wyleczyć nieszczęsnego mężczyznę i po chwili zobaczyła, że nieco lżej się uśmiecha. Rozalie robiła, co mogła!

Stan postaci:
Lulu: 140 MM, Rosalie 1/4

Czas odpisu: 10 września
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Mikazuki


Mikazuki


Liczba postów : 298
Dołączył/a : 05/01/2013

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyPon Wrz 08 2014, 20:32

Nikt się nie przejmował małą Lulu a ona nie przejmowała się nikim. Nikim prócz swoich drogich pacjentów! Aż żałowała że nie ma więcej leczących koleżanek. Niestety Rosalie musiała przez to dać z siebie 120%! I pomóc tym wszystkim ludziom, tylko czy małej Lulu starczy sił? Tego nie wiedziała. Zacisnęła jednak piąstki, wiedząc że nie wolno jej teraz iść jeść, musiała wpierw wszystkim pomóc!-Dalej Rosalie! Damy radę!-Dodała otuchy swojej figurze i jednocześnie złapała rannego pana za dłoń i ścisnęła lekko dodając otuchy. On też da radę!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3706-mikazuki#71569 https://ftpm.forumpolish.com/t3302-mikazuki#top https://ftpm.forumpolish.com/t3705-mikazuki#71568
Matt


Matt


Liczba postów : 304
Dołączył/a : 03/06/2014

Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 EmptyPon Wrz 08 2014, 23:22

Matty może i był lekko głodny. Ale od tego miał już swoje niemalże legendarne kanapki... prawda? W sumie zgubił już rachunek, jeśli chodzi o ich rozdysponowanie, ale co z tego. Jeszcze przeżyje, zwłaszcza, że podobno nie mają za dużo jedzenia. Zamiast jednak posiłku, skupił się na czymś innym... na imieniu kobiety. -Aria? Jaa~... - stwierdził zaskoczony, po czym pociągnął Rin'a za rękaw z uśmiechem -My mieliśmy zadanie związane z pamiętnikiem kobiety o twoim imieniu, niezły przypadek, nie? - wszystko ze szczerym bananem na ryjku, po czym zapytał z chytrym uśmieszkiem na twarzy -Ale tamta Aria miała chłopaka. Darius mu było na imię ♪ - dumnie zanucił z palcem w górze, jakby właśnie zdradził coś ważnego. -Podobno była potężną czarodziejką, swoje imię na okładce pamiętnika w niebieskiej skórze czy jakoś tak. Ależ te przypadki chodzą po ludziach, nie? - aż klasnął dłońmi na tę nowinę. Jakoś się nie przejął tym, że ci ludzie byli poszukiwani. To pewnie pomyłka. Chociaż w sumie... gdyby ta Aria, była tą Arią, to nie dziwił się, czemu Darius się w niej zakochał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2161-konto-matta#37815 https://ftpm.forumpolish.com/t2159-matty#37800
Sponsored content





Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Ruiny Eisenwald   Ruiny Eisenwald - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Ruiny Eisenwald
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next
 Similar topics
-
» Ruiny Magazynu
» Ruiny Illion
» Ruiny Astralei
» Ruiny miasta Ilion
» Ruiny Latarni Morskiej

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Oshibana
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.