HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Plac - Page 11




 

Share
 

 Plac

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Next
AutorWiadomość
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Plac   Plac - Page 11 EmptyPią Sie 02 2013, 16:29

First topic message reminder :

Ot zwykły plac, którym może poszczycić się Oak. Położony w centrum miasta i... Nie wyróżnia się zbytnio względem reszty, aczkolwiek jak całe Oak, to miejsce wykazuje się dość hym... starą architekturą. Można rzec, iż nawet zabytkową. Wielka i ozdobna fontanna znajdująca się w centrum placu, otoczona ławkami w ilości ośmiu, mniej więcej w jednakowych odstępach tworzących właściwie wielokąt foremny. Dalej widoczne są różnego rodzaju ścieżki, czy trawniki z ozdobną roślinnością, przy której można odpocząć, a w "rogach" placu mają swoje miejsce pomniki przedstawiające założycieli miasta. Sam teren zaś otoczony jest przez historyczne kamienice, które mienią się różnorodnymi barwami i wykonane są najpewniej w stylu neobarokowym.

MAPKA
LEGENDA
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Więc... Calcio wrócił z zakupami z Magnolii, a co dokładniej posiadał chłopaczek? Ano w jednej torbie, którą właściwie dzierżył, przykładając ją do klatki piersiowej - zapakował on różne produkty spożywcze, poczynając od jakiś jabłek, czy innych owoców, które względnie dobrze znoszą podróż, a kończąc na wszelkiego rodzaju wytrzymalszych, długoterminowych rzeczach pokroju drobne zapasy słodyczy, czy jakieś makarony i takie. Jak już się bywa w stolicy, to trzeba było uzupełnić nieco hym... Lodówkę. Tia... Uznajmy, że to właśnie lodówka i tyle, co uzupełnia, bo nie ma co się nad takimi sprawami zastanawiać. Co jednak z drugą torbą, którą trzymał w prawej ręce, a także z jego plecakiem? Właściwie do plecaka zostały władowane bardziej stabilne przedmioty, które miały służyć do malowania. Nowy zestaw pędzli, kredki, czy tam flamastry i tego typu różne specjalności, które raczej ot tak nie zostaną uszkodzone, a w torbie... Spory zestaw farbek, bo zajmował niemalże pół wysokości sporego pojemnika i stosunkowo ciążył chłopaczkowi. Jednak tym przedmiotom towarzyszyły jakieś bloki z kartkami, czy coś pozwijane w rulony, jakby małe płótna, albo whatever... Nikt nie musi dokładnie wiedzieć, czym on tam dysponuje, nie? W końcu to jego prywatne przedmioty, za jego pieniądze. No... Jakby jego, ale to szczegół, o! Teraz właściwie skoro był w cieplejszym już Oak, tymczasowy rudowłosy Szczurek rozpiął pomarańczową kurtkę, ukazując światu ot zwyczajną czarną bluzkę. Czapkę czy inne takie wcześniej władował już do plecaka. Właściwie... Ostatecznie dziwił się, iż dopiero teraz rozpiął owy element ubioru, bo przez to w sumie tylko się zgrzał, a i dodatkowo zmęczył, to też postanowił przysiąść sobie w okolicy fontanny. W końcu kto mu zabroni odpocząć, nie? Odchylił tylko głowę na chwilę w górę, aby swoimi tymczasowo zielonymi tęczówkami wyłapać błękit nieba przepasany tu i ówdzie białym puchem chmur, a następnie opuścić wzrok na orzeźwiającą wodę.
- Eh... - westchnął tylko cicho, jak to on, tak, aby nikt go najlepiej nie słyszał. Pewnie niedługo będzie musiał iść dalej niczym taki pracowity ludek, bo czemu ma marnować czas, chociaż... Może coś usłyszy? Może czegoś się dowie? Plotki? Ploteczki? To ciągle informacje...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699

AutorWiadomość
Wakamiya Rin


Wakamiya Rin


Liczba postów : 159
Dołączył/a : 14/04/2014

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySro Lis 11 2015, 16:41

Wakamiya miał nadzieję, że duetowi udającemu się na posterunek policji idzie znacznie lepiej niż jemu. Właściwie to uważał, że pewnie radzą sobie równie źle, albo i gorzej, ale nadzieję miał. A on sam? Kiepsko to wyglądało. Ludzie nie chcieli współpracować. Zwykle nie cieszył się zbyt dużą charyzmą, ale tego dnia było znacznie gorzej. A kiedy już jakaś dobra duszyczka zdecydowała się wyciągnąć ku niemu pomocną dłoń to i tak niewiele to dało. Oczywiście wskazówka, żeby szukać czerwonego budynku byłaby normalnie pomocna, przynajmniej w jakimś stopniu, ale nie teraz. Nie teraz bo Lamijczyk niestety nie potrafił odróżnik koloru takiego jak czerwień widząc jedynie w czerni i bieli. Ale przecież był wcześniej w tym ratuszu to jakoś tam, lepiej bądź gorzej zapamiętał jak wygląda. I może uda mu się go poznać jak do niego trafi. A żeby trafić zamysł miał prosty - po prostu cofnąć się tą samą drogą, którą dostał się w te wąskie uliczki. Znając życie pewnie tylko zgubi się w tym całkowicie, ale przecież nie usiądzie na ulicy i nie zacznie płakać jak dziecko, bo się zgubił. A jakby naprawdę udało mu się ratusz odnaleźć to próbując zmusić się do miłego tonu Wakamiya grzecznie spróbuje dowiedzieć się gdzie szukać tego całego barona. A jak nie będzie wiadomo o kogo chodzi to określi gościa jak dobroczyńce, który opłacił magów bądź sponsora. Ale to tylko w optymistycznej wersji, w której ratusz odnajdzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2149-ukryte-zapasy-rin-a#37600 https://ftpm.forumpolish.com/t2125-wakamiya-rin https://ftpm.forumpolish.com/t2957-wakamiya#51342
Bane Wakamano


Bane Wakamano


Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySro Lis 11 2015, 23:47

MG

Urocza parka znalazła się wreszcie na komisariacie, gdzie oczywiście Badzu przejął ster i ruszył do recepcji pytając się o wszystko. Tak jest prosto z mostu niczym prawdziwy facet wygarnął biednej dziewczynie co chciał powiedzieć. A ta natomiast dość speszona otworzyła buzię i wydała z siebie jeden dźwięk.
- Eeeeeeeeeeeeeeeee? -”odpowiedziała” dość zaskoczona, bo rzadko się zdarzało aby osoba z ulicy przychodziła i pytała się o jakieś szczegóły, zamiast zgłaszać naruszenie prawa. Więc bidulka mogła być zaskoczona tą sytuacją. - Chwileczkę? -zapytała niepewnie i zniknęła. Znaczy wyszła spoza swojego bezpiecznego terenu i poleciała gdzieś po schodach w górę.
Ale skoro już nie było tutaj ich jednego celu, to wreszcie dwójka towarzyszy mogła skupić się na podziwianiu widoków. Chociaż w sumie nie było co podziwiać. Bo komisariat był duży, z czego jego większa część znajdowała się na piętrze, na które prowadziły szerokie brązowe schody. Zaś sami obserwatorzy stali na czarno-białej podłodze. Na ścianach wisiały obrazy, czasami lepsze, czasami gorsze, ale to jednak obrazy, a sztuki chyba nikt nigdy nie zrozumie, więc nawet nie ma co wnikać. Ale ogólnie rzecz biorąc komisariat, jak komisariat, tylko ci ludzie chyba jacyś dziwni…

Rin zgubił się w uliczkach, ale nie w takich miejscach chłopak już chyba był! Skupiając się i analizując wszystko, mężczyzna jakoś znalazł drogę powrotną i nawet nie musiał pytać innych ludzi o drogę! Tak jest trafił z powrotem na plac i wtedy pojawiły się schody. Bo po jego prawej oraz lewej znajdowały się dwa duże budynki z kolumnami. Oba były duże i oba były bez koloru, a sam mężczyzna nie wiedział gdzie jest zachód, no bo jednak nie mieszkał w Oak. Więc co teraz zrobi nasz pechowy, ale za to jaki dzielny Lamijczyk?

Bonusy z konkursu:
Wakamiya Rin:
| Regeneracja many w wysokości 1MM na post | Zaklęcia rangi A nieznacznie silniejsze | Widzenie nocą jak za dnia | Mniejsza przychylność NPC | Niedziałają zaklęcia rangi B | Czarno-białe widzenie |

Annie:
130 MM
| Zmniejszenie kosztu wszystkich zaklęć o 2MM | Niedziałające zaklęcia rangi B | Losowy negatywny efekt zaklęć | Nie potrafisz otwierać ust | Zwierzęta widzą w tobie drugie śniadanie | Zimno oraz ciepło są przez postać dotkliwie odczuwane |

Badzu-Kim:
| Neonowe włosy | Nieznaczne pogorszenie umiejętności | Zaklęcia rangi C o pół rangi silniejsze | PWM nieznacznie silniejsze | Latająca miotła | Wybranie dowolnego debuffa (1 dzień dłuższa przerwa między misjami) |
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t546-skarbiec-pana-wakamano
Wakamiya Rin


Wakamiya Rin


Liczba postów : 159
Dołączył/a : 14/04/2014

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyPią Lis 13 2015, 14:40

Ależ to wszystko było upierdliwe. Kto mógł się spodziewać, że taki problem Wakamiya będzie miał z samym dowiedzeniem się gdzie szukać barona, bo na pewno nie on sam. A najlepsze było to, że i tak jeszcze nie wiedział dokąd się udać. Może był w połowie krętej ścieżki ku temu. Samego spotkania z Baronem wolał sobie nawet nie wyobrażać, żeby nie zdołować się całkiem. Postanowił koncentrować się na kolejnych małych kroczkach i w przyszłość za daleko nie wybiegać.
Tak więc był na placu nie bardzo wiedząc, który z budynków wybrać. Westchnął i postanowił, że sprawdzi obydwa jeśli zajdzie taka potrzeba.
Na chybił trafił wybrał najpierw budynek po lewej, aby tam zapytać o Barona jeśli trafił w odpowiednie miejsce. Właściwie nawet jeśli nie trafił do ratusza to co mu szkodziło zapytać. Zapytał a jakże i naprawdę starał się być miły. A to, że wychodziło to pewnie średnio z jego ponurym wyrazem twarzy i tonem głosu jakby nic mu się nie chciało to nie jego wina. Miał już całej sprawy dość i cierpliwość mu się skończyła. Tak więc zapytał, jak się niczego nie dowiedział poszedł do drugiego budynku i zrobił to samo. Prosił o informacje w miarę konkretne, zastrzegł też, aby nie kierować go na punkty orientacyjne o różnych kolorach, bo miał problem z ich rozróżnianiem. Ale czy udało mu się czegokolwiek dowiedzieć mimo szczerych chęci?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2149-ukryte-zapasy-rin-a#37600 https://ftpm.forumpolish.com/t2125-wakamiya-rin https://ftpm.forumpolish.com/t2957-wakamiya#51342
Vit Ferlicz


Vit Ferlicz


Liczba postów : 217
Dołączył/a : 19/06/2013

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySro Lis 18 2015, 17:24

Badzu widząc co napisała Ania, westchnął a potem uśmiechnął się i znowu pogłaskał Annie po głowie.-Wyglądasz jak dziecko, zachowujesz się jak dziecko... więc czym jesteś jeśli nie dzieckiem?-Zapytał spokojnie, aczkolwiek zgodnie z jej wolą przestał trzymać ją za rączkę. Aczkolwiek obserwował ją uważnie i jak znów będzie próbowała wywinąć jakiś numer lub wymknąć się niepostrzeżenie to oczywiście ją złapie i zatrzyma. Nie było nawet mowy o tym że puści dziewczynkę samą bo jeszcze stanie się jej krzywda a on był za nią teraz odpowiedzialny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3934-bank-vita#78012 https://ftpm.forumpolish.com/t3562-vit-ferlicz https://ftpm.forumpolish.com/t3698-opisy-vita#71391
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySob Lis 21 2015, 20:23

Badzu ją irytował. Może nie w taki sposób jak Kuro, którego nie pamiętała, ale jednak. Czuła się jakby rozmawiała z bardzo odpornym na wiedzę człowiekiem, który nie chce przyjąć do wiadomości gorzkiej prawdy. Już była nim zmęczona. Sięgnęła ponownie po notes.

"Informatorem."

Odpowiedziała krótko chociaż dobrze wiedziała, że to bez sensu. Że niczego nie zmieni. Że dalej będzie ją traktował, jak traktuje. Ale po prostu nie mogłaby spać po nocach, jakby chociaż nie spróbowała go oświecić. Ale ludzie już tacy byli. Prędzej uwierzą, ze jesteś trzydziestolatką zamkniętą magicznie w ciele dziecka niż ze nie jesteś dzieckiem będąc w wieku dziecięcym. W końcu doszli na miejsce, zaś Anka pozwoliła Badzu działać. Sama zaś postanowiła się nieco rozejrzeć po komendzie. Nie robiła nie wiadomo jakiś spacerów, nie wchodziła na górę. Ot, ilustrowała pomieszczenie wzrokiem, do niektórych miejsc podchodząc nieco bliżej. Próbowała się jednak nie odsuwać od Badzu. Jeszcze się oburzy, pogniewa i stwierdzi, że jednak trzeba ją prowadzić za rączkę bo się zgubi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Bane Wakamano


Bane Wakamano


Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyNie Lis 22 2015, 14:37

MG

Rin znalazł to czego szukał, jednak nic nie było takie proste jakby się mogło wydawać. Ale co tam się stało to już zostanie przedstawione później…

Nasza dwójka stałą sobie i “rozmawiała”. Badzu co jakiś czas spoglądał na Anię, czy ta przypadkiem nie uciekała mu gdzieś, a dziewczynka natomiast oglądała komisariat, który niczym się nie wyróżniał. Ludzie niczym mrówki chodzili po całym pomieszczeniu mieszając się pomiędzy sobą. To funkcjonariusze to interesanci, wszyscy tworzyli jeden wielki tłum, na zboczu którego stali nasi bohaterowie.

Plac - Page 11 FK3CCz8

- Cześć! Oficer Diego O’Luna! -powiedział energicznie mężczyzna prawie krzycząc, po czym wyciągnął dłoń w kierunku Badzu oraz Ani. Mężczyzna pojawił się jakby znikąd albo z tłumu. Tuż za nim pojawiła się recepcjonistka, która szybko zajęła swoje stanowisko i zaczęła ponownie przyjmować inne osoby. Co do samego mężczyzny to był dość barczysty facet, jednak jeszcze młody na pewno po dwudziestce ale jeszcze przed trzydziestką. Ubrany był w czarne wąskie spodnie, czarne buty oraz białą koszulkę, na którą narzuconą miał fioletowo-czarną kurtkę. - Chodźmy do mojego gabinetu bo tutaj jest dość tłoczno no i głośno -dodał i puścił oko w kierunku naszych bohaterów po czym szybkim krokiem ruszył w kierunku schodów, nie odwracając się za siebie parł do przodu.
Piętro komisariatu wypełnione było małymi pokoikami, w których swój czas spędzali policjanci. Masa małych pomieszczeń oraz jeden duży hol to całe piętro. Diego odwrócił się do naszych bohaterów i machnął w ich kierunku ręką, po czym wszedł do trzeciego pomieszczenia na lewo od schodów. Na drzwiach pokoju wisiała mała tabliczka z imieniem oficera oraz jego stopniem.
- No i teraz możemy pogadać! -krzyknął i uniósł do góry ręce jakby to był jakiś naprawdę duży sukces. - Więc, to wy jesteście magami, którzy przyjęli zgłoszenie od naszego sponsora. Hmm, chyba w tym ogłoszeniu źle coś napisali, bo prosiliśmy aby nie wszczynać paniki i na pewno nie mówić nic o żadnym potworze, bo w sumie to jeszcze nie jest potwierdzone. Ważne jest jedno! Mamy ciała i ich nie mamy, bo parę osób zaginęło i ciał nie znaleźliśmy, w sumie jeszcze… -na chwilę przerwał i spojrzał na dwójkę, po czym podszedł do małej szafeczki z której wyciągnął dwie szklanki oraz wodę w butelce.
- Ohh, zapomniałem! Gdzie moja uprzejmość! Wody? No i usiądźcie, nie stójcie tak, to nie przesłuchanie. Ha ha ha.[i] -zaśmiał się na koniec i sam usiadł nalewając wody do szklanek oraz do swojego fioletowego kubka. Po czym wziął łyk wody. Łyk, który dał naszym bohaterom chwilę oddechu a ci mogli wreszcie rozejrzeć się po pokoiku, który niczym specjalnym nie był. Ot na północnej ścianie wisiał jeden wieli wycinek z gazety, którego bohaterem był Diego. Tuż pod nim znajdował się fotel, a przed nim było biurko, za którym znajdowały się dwa składane krzesła oraz jeszcze dwa pod ścianą koło drzwi. Same ściany były zasłonięte regałami z książkami oraz masą papierów, których było tak dużo, że tworzyły małą wierzę w jednym z rogów. Oczywiście schowane były w pudłach, bo inaczej jakby one mogły się tak trzymać?
[i]- Noo, to wracajmy do tematu! Mamy pięć zwłok. No znaczy mieliśmy, bo ciała trzeba było pochować. Dodatkowo chyba z tą sprawą łączą się zaginięcia na razie znanych nam ośmiu osób. Co daje nam razem trzynaście ofiar, ale nie wiemy czemu zabójca czasami zabija i zostawia, a czasami giną. No i jak mówiłem wcześniej nie chcemy aby sprawę nagłaśniano, a że baron był tak miły i wspomógł nas wami to nie pozostaje nic innego jak współpracować! W sumie nie wiem czy to dobrze, że tu przyszliście bo to miała być sprawa załatwiona po cichu, no ale rozumiem że jednak bez powodu byście tak nie zrobili. Więc o co chodzi? No i jak mogę wam pomóc?
-zakończył swój maraton “no” i spojrzał z iskierkami w oczach na nasza dwójkę. Widać Diego był energiczny i to dość bardzo energiczny.

Bonusy z konkursu:
Wakamiya Rin:
| Regeneracja many w wysokości 1MM na post | Zaklęcia rangi A nieznacznie silniejsze | Widzenie nocą jak za dnia | Mniejsza przychylność NPC | Niedziałają zaklęcia rangi B | Czarno-białe widzenie |

Annie:
130 MM
| Zmniejszenie kosztu wszystkich zaklęć o 2MM | Niedziałające zaklęcia rangi B | Losowy negatywny efekt zaklęć | Nie potrafisz otwierać ust | Zwierzęta widzą w tobie drugie śniadanie | Zimno oraz ciepło są przez postać dotkliwie odczuwane |

Badzu-Kim:
| Neonowe włosy | Nieznaczne pogorszenie umiejętności | Zaklęcia rangi C o pół rangi silniejsze | PWM nieznacznie silniejsze | Latająca miotła | Wybranie dowolnego debuffa (1 dzień dłuższa przerwa między misjami) |
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t546-skarbiec-pana-wakamano
Vit Ferlicz


Vit Ferlicz


Liczba postów : 217
Dołączył/a : 19/06/2013

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyWto Lis 24 2015, 12:16

Ania jak na dobre dziecko przystało hasała sobie po komisariacie. I dobrze założyła że jej tłumaczenie nie szczególnie przemówi do Badzu, nie, dlaniego ona dalej była dzieckiem. W zasadzie BYŁA dzieckiem, a jej tłumaczenia nie miały po prostu kompletnie sensu, tak więc nie specjalnie się nimi Badzu przejał. Chociaz mocno martwiła go psychika dziewczynki i zastanawiał się coraz bardziej czy zabawa w magów, to jednak nie zawiele dla dzieci. Z rozmyślań wyrwało go pojawienie się oficera O'luny.-Miło mi, Badzu-Kim, Rada magów.-Oznajmił prosto, a następnie ruszył za mężczyzną do jego gabinteu, gdzie usiadł na jednym z krzeseł i wysłuchał co mężczyzna ma do powiedzenia.-Poproszę-Odpowiedział na propozycję wody, a następnie wyjaśnił oficerowi ich wizytę.-Po cichu czy nie po cichu, panie O'Luna, wszyscy chcemy żyć. Jeśli mogę w jakiś sposób zminimalizować straty w naszej drużynie, zrobię to. A podstawą przeżycia są rzecz jasna informacje.-Tak, oni coś wiedzieli, a magowie nie wiedzieli nic. A to przecież Ania i Rin wraz z nim będą narażać życia.-Przede wszystkim byłbym rad, wiedzieć gdzie dokładnie znajdowano zwłoki, w jakiej okolicy znikali ludzie, w jakim stanie były ciała oraz czy ktoś coś widział. Typowe pytania, podstawowa wiedza śledcza jak mniemam.-I jeśli wodę dostał, napił się co by ugasić potencjalne pragnienie. Cały czas miał oko na Anię.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3934-bank-vita#78012 https://ftpm.forumpolish.com/t3562-vit-ferlicz https://ftpm.forumpolish.com/t3698-opisy-vita#71391
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySob Lis 28 2015, 18:44

"Annie D'Arc, miło mi."

Pokazała mężczyźnie kartkę trzymaną w jednej ręce, drugą podając oficerowi. Jak już stwierdziła, zostawi robotę reszcie. Nie chcieli pomocy to nie i chociaż nie była świadoma tego, co właściwie przetransmitowała do Badzu to jednak owe dość mocne słowa dość dobrze oddawały nastrój Anki. Udała się na piętro wraz z towarzyszem. Na słowa o wzbudzaniu paniki wzruszyła tylko ramionami. Ona chciała informacji. Nie jej biznes, czy wzbudzi panikę. Z reszta i tak nikt jej wie wierzył więc gdzie problem? Wydawało jej się, że Badzu w sumie zadał najważniejsze pytania. A nawet jeśli to co z tego? Nikt nie chciał jej pomocy więc po co ma robić cokolwiek? Tyle, że byłą to też jej misja więc bardzo dyplomatycznie postanowiła po prostu nie wchodzić mu w drogę. Usiadła na wolnym krześle, skinęła głową w podzięce (bo mówić nie mogła), po czym wzięła szklankę wody upijając jej niewielki łyk. Nie śpieszyło jej się, nie musiała nic robić. Ot, robiła za małą loli. Każda epicka drużyna musi mieć loli, nie koniecznie cokolwiek robiącą. A Anka nic nie robiła, przynajmniej w tej chwili.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Bane Wakamano


Bane Wakamano


Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyPon Lis 30 2015, 12:15

MG

Rin sobie gdzieś tam egzystuje i powróci do nas już za 2 posty! O ile dobrze liczę, bo w sumie ten robi jako 3 a tamten jako 4, no to chyba by tak wychodziło!

O’Luna na chwilę zamilkł a wyraz jego twarzy spochmurniał bo chyba odczuł jakąś zimną falę bijącą od Badzu. Tak ten facecik zatrzymał energicznego policjanta, który najpierw westchnął a później spojrzał kątem oka na Anie. Jednak ta chwila ciszy i bezruchu nie trwała długo, bo gdy Badzu skończył wymieniać wszystkie swoje żądania, mężczyzna wstał i ponownie zaczął mówić.
- Tak, akta. -powiedział cicho oraz jak mogli zauważyć, bo to się dało już po chwili zauważyć krótko no i mało energicznie. Czyżby Badzu swoim “profesjonalizmem” uraził dumnego oficera? Kto wie? No ale aktualnie Diego stał przed jednym z wielu regałów i przeszukiwał akta. Po chwili odwrócił się i położył przed Badzu opasłą, kremową teczkę.
- Historia śledcza, tyle PANU wystarczy, jak MNIEMAM.. -powiedział mężczyzna wyraźnie akcentując dwa słowa. Ojj, chyba członek rady nie potrafił za dobrze rozmawiać z ludźmi. A może to po prostu Diego był jakiś dziwny? No bo w sumie taki energiczny człowiek mógł również być dość czuły. Szczególnie kiedy ktoś tak bestialsko odrzucał jego pomoc! Tak facet chciał jedynie pomóc, a tym czasem ktoś zadał mu szereg pytań jakby go teraz przesłuchwiali. A on nawet nie skończył! On chciał wiedzieć czy chcą jego pomocy, no ale widocznie nie chcieli…

Gruab teczka skrywała masę informacji. Po pierwsze posiadała wszelkie akta związane ze sprawą uszeregowane według alfabetycznej kolejności nazwisk. W tej teczce znajdowały się czasami większe, czasami mniejsze akta każdej osoby, która była ofiarą. Podejrzanych raczej było brak. No bo w sumie jakby jakiś był to raczej nikt by nie wynajmował magów. Jednak wracając do samych akt. Pięć teczek zawierało akty zgonu z dokładnym opisaniem obrażeń z opisem miejsca znalezienia ofiary oraz informacjami na jej temat oraz wywiadami z najbliższymi. W pozostałych ośmiu teczkach brakowało aktu zgonu oraz opisu znalezienia ciał. Tam były tylko notatki Diego raz wywiady z najbliższymi. Wszystko było ładnie poszeregowane i ułożone. Jedynie co jakiś czas na jakimś boku znajdował się dopisek wykonany czerwonym flamastrem. Zapewne to notatki oficera O’Luny, no ale tego na razie nikt nie wiedział bo sam mężczyzna teraz jedynie siedział i przeglądał jakieś inne akta. Co jakiś czas kątem oka zerkając na dwójkę magów. No, ale co teraz zrobią nasi magowie z taką kopalnią informacji? Chcieli to dostali!

Bonusy z konkursu:
Wakamiya Rin:
| Regeneracja many w wysokości 1MM na post | Zaklęcia rangi A nieznacznie silniejsze | Widzenie nocą jak za dnia | Mniejsza przychylność NPC | Niedziałają zaklęcia rangi B | Czarno-białe widzenie |

Annie:
130 MM
| Zmniejszenie kosztu wszystkich zaklęć o 2MM | Niedziałające zaklęcia rangi B | Losowy negatywny efekt zaklęć | Nie potrafisz otwierać ust | Zwierzęta widzą w tobie drugie śniadanie | Zimno oraz ciepło są przez postać dotkliwie odczuwane |

Badzu-Kim:
| Neonowe włosy | Nieznaczne pogorszenie umiejętności | Zaklęcia rangi C o pół rangi silniejsze | PWM nieznacznie silniejsze | Latająca miotła | Wybranie dowolnego debuffa (1 dzień dłuższa przerwa między misjami) |
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t546-skarbiec-pana-wakamano
Vit Ferlicz


Vit Ferlicz


Liczba postów : 217
Dołączył/a : 19/06/2013

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyPon Lis 30 2015, 12:36

Widząc reakcję mężczyzny Badzu mocno się zdziwił i aż zmarszczył brwi po czym spojrzał na Ankę, jakby szukając w niej odpowiedzi. Tam jednak jej nie było, więc zapewne dziwne zachowanie oficera musiało być spowodowane zachowaniem Badzu, chociaż ten kompletnie nie rozumiał jak i czym mógł urazić oficera. Jednakże pomijając kwestię że mężczyzna na Badzu zrobił dobre wrażenie, to chłopak nie specjalnie chciał kogokolwiek urażać a już na pewno nie kogoś, kogo pomocy oczekiwał. Dlatego gdy dostał akta, skłonił się przed mężczyzną.-Najwidoczniej jakoś pana uraziłem, przepraszam. Nie jestem z tego kraju i niekiedy jeszcze nie rozumiem jak nie powinienem mówić czy się zachowywać. Liczę na pana dalszą pomoc i współpracę.-I uśmiechnął się niepewnie nie wiedząc czy przypadkiem nie pogorszy tylko tym sprawy.-Wystarczy Badzu.-Dodał jeszcze i zasiadł do papierów, które musiał wszak przejrzeć, na szczęście była jeszcze Ania.-Aniu, czy twoja magia będzie przy tym przydatna?-Wskazał na akta, ciekaw czy ta może jakoś przyśpieszyć ich pracę. I tak jeśli Badzu nie uzyskał specjalnie dużej pomocy od Anii czy Diego, zaczął powoli acz sukcesywnie brnąc przez tekst.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3934-bank-vita#78012 https://ftpm.forumpolish.com/t3562-vit-ferlicz https://ftpm.forumpolish.com/t3698-opisy-vita#71391
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyWto Gru 01 2015, 18:01

Obserwowała reakcję oficera na słowa Badzu z niemałą satysfakcją. Oho, czyżby ktoś sobie nie radził z ludźmi? Z drugiej strony wydawało jej się to nieco dziwne. Co człowiek to obyczaj i póki co O'luna jawił się Ance jako człowiek energiczny o zbyt wysokiej samoocenie i za bardzo biorącym sobie do siebie pewne kwestie. Kiedy Badzu zaczął przeglądać papiery, sama postanowiła zrobić coś zgoła innego jak przeglądanie zawartości teczki. Ot, ze swą "dziecięcą ciekawością" (bo skoro wszyscy ją uważali za dziecko, to równie dobrze może się zachowywać jak dziecko, bo nikogo to nie zdziwi) podeszła do północnej ściany co by przyjrzeć się tamtemu wycinkowi gazety z Diego-bohaterem. Po tym zaś, kiedy juz tylko skończy czytać, wyciągnęła kartkę i długopis.

"Przeczytam te akta szybciej od ciebie i wszystko z nich zapamiętam, starczy?"

Bo jak starczy, to po prostu weźmie te akta i zacznie czytać, starając się przy tym nie tylko zapamiętać dany tekst, ale wyciągnąć z niego jak najwięcej (Mol Książkowy, Biały wywiad). O to, że może nie zapamiętać nie martwiła się. Ah, te uroki magii. Usiądzie sobie przy biureczku popijając wodę i zagłębi się w lekturę.

"Możesz iść szukać dalej w innych miejscach. Jak skończę to was znajdę. Pod okiem oficera raczej nic mi się nie stanie."

Stwierdziła, chociaż nie zamierzała wcale zignorować oficera. Co jakiś czas zapewne zerknie na niego, co robi. Mimo wszystko musiała być czujna. Nie była zwolenniczką ufania ludziom, nawet stróżom prawa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Bane Wakamano


Bane Wakamano


Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySro Gru 02 2015, 14:16

MG

Rin oraz jego przygody powrócą do nas w następnym poście!

- Tak, tak, tak. -taka oto była odpowiedź O’Luny na przeprosiny Badzu. Widać mężczyzna był czymś zajęty, bo gdy członek rady wygłaszał swoje przepraszające orzeczenie, oficer czytał jakieś akta i tylko na chwilę oderwał od nich wzrok, aby spojrzeć na obcokrajowca.
Tymczasem Ania jak na małą wścibską dziewczynkę przystało od razu skupiła się na wycinku z gazety, którym Diego tak się chlubił. Wycinek był duży, zapewne powiększony i pięknie oprawiony a sama treść była oczywiście na temat oficera, który jak Ania mogła zauważyć po dacie, pół roku temu został bohaterem Oak. Wtedy jeszcze jako zwykły policjant poprowadził własną sprawę związaną z tajemniczymi wybuchami w mieście. Udało mu się ją rozwiązać i dzięki temu odstał awans. W samym artykule wspomnieli też o magii jaką się posługuje Diego, a jest to magia szamańska.

Wracając do akt, gdy nasi wynajęci magowie zaczęli je przeglądać od razu mogli zauważyć, że wszystko zostało dobrze wykonane. Skrupulatne opisy i szczegóły oraz no notatki samego Diego były dużym dodatkiem. Jednak co do samych ofiar.
Ishin Noru, kobieta, lat 19, znaki szczególne; czerwone oczy, pieprzyk na prawej piersi, Ciało posiadało liczne zadrapania, jakby zadane przez zwierze. Same rany głównie znajdują się na kończynach chociaż parę można również znaleźć na plecach oraz klatce. Same rany były poważne jednak nie były śmiertelne. Zgon nastąpił za sprawą substancji wprowadzonej do krwi, która jest związkiem chemicznym silnie rozcieńczającym krew. Substancja zawsze została wprowadzona poprzez ugryzienie w tętnice szyjną. Samo ugryzienie nie niszczyło mocno ścianek tętnicy, a samo zgon następował poprzez wykrwawienie, bo krew nie mogła zakrzepnąć.
Ofiara prawdopodobnie próbowała się bronić, przez to posiada uszkodzoną czaszkę.
Ciało znaleziono nieporadnie schowane w śmieciach w jednej z uliczek wychodzących od głównego placu.

Mura Chiko, kobieta, lat 17, znaki szczególne; blada karnacja, Ciało posiadało liczne zadrapania, jakby zadane przez zwierze. Same rany głównie znajdują się na kończynach chociaż parę można również znaleźć na plecach oraz klatce. Same rany były poważne jednak nie były śmiertelne. Zgon nastąpił za sprawą substancji wprowadzonej do krwi, która jest związkiem chemicznym silnie rozcieńczającym krew. Substancja zawsze została wprowadzona poprzez ugryzienie w tętnice szyjną. Samo ugryzienie nie niszczyło mocno ścianek tętnicy, a samo zgon następował poprzez wykrwawienie, bo krew nie mogła zakrzepnąć.
Ofiara prawdopodobnie nie broniła się.
Ciało znaleziono nieporadnie schowane w śmieciach w jednej z uliczek wychodzących od głównego placu.

Tari Mazi, kobieta, lat 20, znaki szczególne; ciemna karnacja, blizna na lewym kolanie, Ciało posiadało liczne zadrapania, jakby zadane przez zwierze. Same rany głównie znajdują się na kończynach chociaż parę można również znaleźć na plecach oraz klatce. Same rany były poważne jednak nie były śmiertelne. Zgon nastąpił za sprawą substancji wprowadzonej do krwi, która jest związkiem chemicznym silnie rozcieńczającym krew. Substancja zawsze została wprowadzona poprzez ugryzienie w tętnice szyjną. Samo ugryzienie nie niszczyło mocno ścianek tętnicy, a samo zgon następował poprzez wykrwawienie, bo krew nie mogła zakrzepnąć.
Ofiara prawdopodobnie nie broniła się.
Ciało znaleziono nieporadnie schowane w śmieciach w jednej z uliczek wychodzących od głównego placu.

Ju Lu-Fei, kobieta, lat 18, znaki szczególne; białe włosy, duży wzrost, Ciało posiadało liczne zadrapania, jakby zadane przez zwierze. Same rany głównie znajdują się na kończynach chociaż parę można również znaleźć na plecach oraz klatce. Same rany były poważne jednak nie były śmiertelne. Zgon nastąpił za sprawą substancji wprowadzonej do krwi, która jest związkiem chemicznym silnie rozcieńczającym krew. Substancja zawsze została wprowadzona poprzez ugryzienie w tętnice szyjną. Samo ugryzienie nie niszczyło mocno ścianek tętnicy, a samo zgon następował poprzez wykrwawienie, bo krew nie mogła zakrzepnąć.
Ofiara prawdopodobnie próbowała się bronić, przez to posiada zbite kolano.
Ciało znaleziono nieporadnie schowane w śmieciach w jednej z uliczek wychodzących od głównego placu.

Sarra Finchey, kobieta, lat 18, znaki szczególne; piegi na całym ciele, Ciało posiadało liczne zadrapania, jakby zadane przez zwierze. Same rany głównie znajdują się na kończynach chociaż parę można również znaleźć na plecach oraz klatce. Same rany były poważne jednak nie były śmiertelne. Zgon nastąpił za sprawą substancji wprowadzonej do krwi, która jest związkiem chemicznym silnie rozcieńczającym krew. Substancja zawsze została wprowadzona poprzez ugryzienie w tętnice szyjną. Samo ugryzienie nie niszczyło mocno ścianek tętnicy, a samo zgon następował poprzez wykrwawienie, bo krew nie mogła zakrzepnąć.
Ofiara prawdopodobnie próbowała się bronić, przez to posiada złamaną rękę.
Ciało znaleziono nieporadnie schowane w śmieciach w jednej z uliczek wychodzących od głównego placu.

Większość ofiar posiadała podobne cechy. Nie tylko przyczyn śmierci, ale również swoje własne. Wszystkie kobiety były młode, bardzo młode i dość ładne, szczególnie, że każda posiadała lekko egzotyczną urodę. Wszystkie pochodziły z Oak oraz ich miejsce śmierci były bardzo podobne. Jednak oprócz tego nasi bohaterowie mogli zauważyć, że Diego nie uwzględnił tego jak ów psychopata wybiera ofiary. Jedyny dopisek jaki zastali na samym końcu było to jedno słowo “Przypadek?”. Oczywiście wspólne cechy ofiar były nader duże, ale czemu zabójca zawsze wybierał tylko młode kobiety z odstającą urodą? No i jak one znajdowały się w tych uliczkach oraz czy to na pewno był człowiek? Cały czas w tej układance brakowało paru elementów…
Kolejnych osiem teczek było jak już wspomniałem cieńsze. Te ostatnie zawierały jedynie zdjęcie osób oraz podstawowe dane oraz okolicę zaginięcia. Oczywiście wszystkie teczki zawierały również wywiady z bliskimi oraz miejsca zamieszkania. Więc troszeczkę tego było, ale skupmy się na danych!
Ozan Baga, mężczyzna, lat 14, znaki szczególne; wyrośnięty jak na swój wiek, czarne oczy, osoba zaginęła na południowych obrzeżach Oak.

Pino Nidaru, mężczyzna, lat 16, znaki szczególne; wyrośnięty jak na swój wiek, blizna na lewej łydce, osoba zaginęła na wschodnich obrzeżach Oak.

Viga Sila, kobieta, lat 18, znaki szczególne; ciemna karnacja, pieprzyk “pomiędzy oczami”,osoba zaginęła na wschodnich obrzeżach Oak.

Mona Spazy, kobieta, lat 19, znaki szczególne; blizna po poparzeniu w kształcie koła na lewym udzie, osoba zaginęła na południowych obrzeżach Oak.

Kumi Saba, mężczyzna, lat 16, znaki szczególne; wyrośnięty jak na swój wiek, rude włosy, piegi na twarzy, osoba zaginęła na wschodnich obrzeżach Oak.

Yoona Xara, kobieta, lat 17, znaki szczególne; pomarańczowe oczy, wielkie usta, osoba zaginęła na wschodnich obrzeżach Oak.

Bika Chelu, kobieta, lat 20, znaki szczególne; wytatuowany feniks na całych plecach, osoba zaginęła na południowych obrzeżach Oak.

Kito Miko, kobieta, lat 19, znaki szczególne; bardzo duże piersi, osoba zaginęła na południowych obrzeżach Oak.

Tak wyglądały akta, były obszerne i dokładne. A nasza dwójka na przemian się nimi wymieniała. Chociaż to chyba teraz Ania przejęła stery i kazała Badzu zająć się sobą. Czyżby dziewczynka zaczęła pokazywać swoje prawdziwe ja?


Bonusy z konkursu:
Wakamiya Rin:
| Regeneracja many w wysokości 1MM na post | Zaklęcia rangi A nieznacznie silniejsze | Widzenie nocą jak za dnia | Mniejsza przychylność NPC | Niedziałają zaklęcia rangi B | Czarno-białe widzenie |

Annie:
130 MM
| Zmniejszenie kosztu wszystkich zaklęć o 2MM | Niedziałające zaklęcia rangi B | Losowy negatywny efekt zaklęć | Nie potrafisz otwierać ust | Zwierzęta widzą w tobie drugie śniadanie | Zimno oraz ciepło są przez postać dotkliwie odczuwane |

Badzu-Kim:
| Neonowe włosy | Nieznaczne pogorszenie umiejętności | Zaklęcia rangi C o pół rangi silniejsze | PWM nieznacznie silniejsze | Latająca miotła | Wybranie dowolnego debuffa (1 dzień dłuższa przerwa między misjami) |
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t546-skarbiec-pana-wakamano
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyCzw Gru 03 2015, 19:32

Sama nie wiedziała, co obecnie w tej chwili myśleć. Głównie dlatego, że przez jej czaszkę owych myśli przewijało się dość sporo. Przeglądała akta uważnie, czasami wracając do niektórych fragmentów. "Przypadek?"...? Niby od której strony to były przypadkowo dobrane ofiary? Rzuciła O'lunie krótkie, krytyczne spojrzenie by zaraz później znowu wrócić do papierów. Tylko, ze z czytania niewiele im przyjdzie. Wypadałoby wyciągnąć wnioski.

"Sądzę, że mamy do czynienia albo z człowiekiem, albo z człowiekiem i bestią. Nie inaczej. Potwór nie kwapiłby się do ukrywania zwłok. Zmutowany wampir? Tresowana Chupacabra?"

Ostatnie nie było serio poważną sugestia co do sprawcy, chociaż po głębszym namyśle coś i w tym było. Musieli wiedzieć kto i po co. Wolała się jeszcze dowiedzieć kilku rzeczy, jednak jakoś co raz mniej oficer zdawał sie być dla niej rzetelnym źródłem.

"Czy na szyi były ślady od kłów czy prędzej od igły? Osoby zmarły w miejscu znalezienia, czy zostały tam zaciągnięte z kompletnie innego miejsca?  Czy na miejscu, w okolicy lub przy ofiarach, znaleziono coś dziwnego? Symbole, przedmioty... Takich informacji tu nie ma, a mogą być istotne."

Jednocześnie inną kartkę podesłała tylko do Badzu, nie chcąc za bardzo, by jej zawartość widział O'luna. Nie musiał. To było jakby nie patrzec teraz ich zlecenie.

"Dobór ofiar to nie przypadek. O'luna się myli. "

A zaraz po tym kolejna informacja, już mniej tajna.

"Chyba powinnyśmy znaleźć Rina i zacząć poszukiwania od wschodnich i południowych obrzeży. A, przepraszam, WY powinniście tam zacząć bo zgaduje, że mnie zaraz odstawicie do żłóbka..."
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Vit Ferlicz


Vit Ferlicz


Liczba postów : 217
Dołączył/a : 19/06/2013

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptyPią Gru 04 2015, 13:56

Hmm Badzu jak i Ania nie uważał by to wszystko był przypadek, a już na pewno nie robota potwora. Może Lykantrop? Wampir? Inny dziw człeko potworny? A może po prostu zwykły seryjny morderca? Mag Morderca? Dziwiło go że policja jeszcze nic w tej sprawie nie zrobiła, ale to na razie mogło zaczekać. Badzu postukał palcem w stół nad czymś jeszcze się zastanawiając i w głowie układając sobie dalsze ruchy. W każdym razie tak jak myślał, odwiedziny w tym miejscu to był strzał w dziesiątkę, ciekaw był jak wiele zdołał osiągnąć Rin w tym czasie, ale do spotkania z chłopakiem zostało jeszcze trochę czasu.-Dziękujemy oficerze. To na razie wszystko, mam nadzieję że wspólnie uda nam się rozwiązać tę sprawę. Chodź Aniu, udajmy się na obrzeża.-Badzu stanowczo pociągnął dziewczynkę do wyjście, a dopiero gdy opuścili posterunek zaczął mówić.-Co o nim sądzisz?-Miał na myśli oficera. Sam miał mieszane uczucia. Wydawał się w porządku ale coś w nim... coś było nie tak.-Sam udam się na obrzeża, ot rozglądnę się popytam... dla ciebie mam inne zadanie...-Z jej magią, mogła bardziej się po prostu przydać gdzieś indziej. Miał nadzieję że nic się jej nie stanie i że nie będzie robić na złość, czegoś innego. Jak to dzieci.-Poobserwuj chwilę posterunek, zobaczymy co zrobi O'Luna. W razie czego działaj, ale ostrożnie. Jeśli nikt nie będzie za mną szedł, pójdź do oberży i spróbuj dowiedzieć się czegoś od miejscowych. Potem spotkaj się z Rinem, powiedz mu gdzie poszedłem i dalej sami zadecydujecie czy powinniście do mnie dołączyć czy macie inne plany.-Cały czas mówiąc szedł z Anią, oddalając sie trochę od posterunku a potem skręcając w boczną uliczkę, gdzie Ankę zostawił a sam ruszył ku Południowo-wschodnim obrzeżom miasta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3934-bank-vita#78012 https://ftpm.forumpolish.com/t3562-vit-ferlicz https://ftpm.forumpolish.com/t3698-opisy-vita#71391
Bane Wakamano


Bane Wakamano


Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012

Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 EmptySob Gru 05 2015, 00:09

MG

O’Luna spojrzał na nabazgrane przez Anię pytania i spojrzał jeszcze raz na dziewczynkę. Jednak tym razem jego twarz ukazywała zdziwienie. Jednak po chwili otrząsnął się i ponownie uśmiechnął, widać Ania działała na niego lepiej niż Badzu.
- Nigdy nie słyszałem aby coś gryzło lub ktoś za pomocą igły. No chyba, że istnieją na świecie takie cuda. To wtedy naprawdę nie wiedziałem, że ktoś może gryźć za pomocą igły. No i ludzie zmarli przez wykrwawienie, jednak kiedy to ciężko stwierdzić. No bo nie było nas przy tym. Jednak skoro zwłoki zostały znalezione wraz z krwią, to prawdopodobnie zgon nastąpił na miejscu. Czyli w uliczkach, no raczej nikt by nie targał krwawiących zwłok przez całe miasto. No i nie ma informacji, no bo nic nie znaleziono. Wy serio myślicie, że jak ktoś chce zabijać to zostawia tak oczywiste ślady? No i gdyby tak zabijał to byśmy mieli problem ze znalezieniem sprawcy, który no jakby nie patrzeć podpisuje się pod swoją zbrodnią? -zakończył i cały czas z uśmiechem sięgnął po szklankę wody. Widać Diego się świetnie bawił, chociaż bawił to raczej źle powiedziane. Ale raczej bawiła go Ania i jej “profesjonalne-podejście-do-tematu”.
Gdy nasi bohaterowie powoli omawiali szczegóły planu i Badzu już miał wstawać i wychodzić, drzwi od gabinetu otworzyły się szybko i stanął w nich zwykły szary, szeregowy, których na posterunku była masa, więc nawet jego twarz nie zapadła w pamięć naszym bohaterom, tym bardziej jego ubiór, bo był to zwykły mundur czarno-fioletowych.
- Oficerze O’Luna! Oficer Stonetooth złapał potwora! -wykrzyczał szaraczek, po czym stał pod drzwiami jak posłuszny piesek. Jakby czekał na rozkaz od swojego pana, jednak ten nie nastąpił. Bo Diego jakby się uśmiechał, jednak tylko jakby. Mężczyzna widać nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, jednak jako funkcjonariusz musiał się cieszyć, że potwór został złapany. To tak samo jakbyście dostali od babci obleśny sweterek na święta, który wiadomo nie podoba się wam i raczej nikomu by się nie spodobał, ale jednak aby nie robić babci przykrości musicie się uśmiechać i udawać, że wszystko jest okej. No to właśnie tak teraz wyglądał O’Luna, który raczej na posadę aktora nie mógł liczyć.
- No widać wasza robota się już skończyła. -powiedział i wymusił się na uśmiech. Po czym wstał i poszedł w kierunku szeregowego, który cały czas stał i czekał na oficera. - Chodźcie zobaczmy kim jest ten potwór. -rzucił w kierunku naszych bohaterów i poszedł w kierunku schodów.
Hol był pełen ludzi. Prawdopodobnie wszyscy funkcjonariusze zebrali się w holu i słuchali opowieści grubszego policjanta z brązową czupryną.
- ...przyszedł. Rozumiecie to on przyszedł po Barona! Naprawdę widać pomieszało mu się! Ale na szczęście ja oraz mój oddział byliśmy nie miejscu! Ha, ha, ha! -krzyczał i patrzył na swojego pojmanego potwora, ale zaraz, czy przypadkiem nasi bohaterowie go nie znali? Tak na pewno znali tą postać, która stała z pochyloną głową, chociaż włosy zasłaniały mu twarz nasi bohaterowie mogli od razu stwierdzić, że ich “potworem” jest Rin, który wyglądał na jeszcze bardziej przybitego niż zwykle, a ręce zakute w kajdanki jeszcze bardziej pogłębiały jego już i tak smutny wygląd…
- O! O’Luna widzisz kto go złapał! Tak ja miałem rację, nie ty! No i to ja go złapałem, nie ty! -krzyknął grubszy facecik do Diego, który stał na schodach tuż przed naszymi bohaterami.


Bonusy z konkursu:
Wakamiya Rin:
| Regeneracja many w wysokości 1MM na post | Zaklęcia rangi A nieznacznie silniejsze | Widzenie nocą jak za dnia | Mniejsza przychylność NPC | Niedziałają zaklęcia rangi B | Czarno-białe widzenie |

Annie:
130 MM
| Zmniejszenie kosztu wszystkich zaklęć o 2MM | Niedziałające zaklęcia rangi B | Losowy negatywny efekt zaklęć | Nie potrafisz otwierać ust | Zwierzęta widzą w tobie drugie śniadanie | Zimno oraz ciepło są przez postać dotkliwie odczuwane |

Badzu-Kim:
| Neonowe włosy | Nieznaczne pogorszenie umiejętności | Zaklęcia rangi C o pół rangi silniejsze | PWM nieznacznie silniejsze | Latająca miotła | Wybranie dowolnego debuffa (1 dzień dłuższa przerwa między misjami) |
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t546-skarbiec-pana-wakamano
Sponsored content





Plac - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 11 Empty

Powrót do góry Go down
 
Plac
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 11 z 15Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Next
 Similar topics
-
» Plac zabaw.
» Plac zabaw
» Plac Mędrców
» Plac Maklema
» Plac na Rozdrożu

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Oak
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.