HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Plaża niestrzeożona - Page 6




 

Share
 

 Plaża niestrzeożona

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Lorie


Lorie


Liczba postów : 132
Dołączył/a : 08/07/2013
Skąd : Katowice~

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyCzw Lip 11 2013, 13:51

First topic message reminder :

Większość turystów wybiera się na plażę główną, bo tam są ratownicy, którzy w razie czego im pomogą, kiedy zaczną się topić w morzu. Są jednak tacy ludzie, którzy wolą unikać tłoku i szukają miejsca bardziej ustronnego, gdzie można w spokoju się zrelaksować i odpocząć. Idealnym miejscem do tego jest oto ta plaża niestrzeżona, która nie jest zapchana przez ludzi, gdzie można w spokoju zebrać  swoje myśli, wsłuchując się w szum fal. Od głównej plaży jest oddalona o dwa kilometry, czyli jakieś pół godziny drogi. Jest o wiele bardziej naturalna niż ta, która jest oblegana przez ludzkość. Oprócz złocistego piasku są tu skały, które w niewiadomy sposób się tutaj znalazły, wyrzucone przez morze gałęzie, glony. Miejsce idealne wręcz dla osobnika, który kocha naturalne piękno Matki Natury.

Lorie musiała ogarnąć swoje myśli, nieco się zastanowić nad tym wszystkim. Mimo szczerych chęci nadal nie znalazła brata, a czas mijał. Musiała w końcu z nim pogadać, ale nie wiedziała, gdzie go szukać, tak naprawdę. Znała jedynie jego imię i nazwisko, które mógł tak naprawdę zmienić. Ostatni raz widziała go pięć lat temu, uciekającego z wioski. Od tamtego czasu żywi do niego urazę za to, że zostawił ją tam samą. Dziewczyna westchnęła ciężko i spojrzała w lustro. Wyglądała okropnie, dużo nocy nie przespała. Lorka starała się jakoś poprawić włosy, które były w całkowitym nieładzie... niestety nie szło jej to za dobrze. No cóż, trudno się mówi. Świeżo upieczona Syrenka ubrała się w bluzkę na ramiączkach oraz spodenki, które zasłaniały jej gildyjny znak na udzie. Musiała się przyzwyczaić, że nie może już nosić ukochanych szortów... czemu nie wybrała jakiegoś innego miejsca...?
Wyszła z domu zabierając ze sobą torbą, a w niej koc, prowiant, książkę oraz krem pięćdziesiątkę po czym  skierowała się ku plaży, która jak zwykle była pełna ludzi. Jednakże nie tu chciała się skierować. Lorie zaczęła się przedzierać przez masę ludu, który uprawiał "smażing-plażing". Wyglądali jak sardynki w puszcze, człowiek na człowieku. Gdy w końcu udało się jej uwolnić od tego tłumu zaczęła iść znacznie szybciej. Po dwudziestu minutach marszu znalazła się tam, gdzie chciała. Na niestrzeżonej plaży, którą mało kto odwiedza. Rozłożyła się pod wielkim głazem, który dawał trochę cienia. Wysmarowała się kremikiem, nie chciała się przypadkiem opalić. Wzięła do rąk książkę i zaczęła czytać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1257-konto-lorie https://ftpm.forumpolish.com/t1231-lorie https://ftpm.forumpolish.com/t1293-lorie#19140

AutorWiadomość
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptySob Gru 17 2016, 11:16

Abri spojrzała w tamtą stronę i odczekała, aż mewy odejdą. Kiedy odeszły, rzuciła spojrzenie w stronę Archiego i Bubu. Czy powinna im powiedzieć od razu, czego się dowiedziała, czy może najpierw powinna się upewnić, że dziura w ścianie rzeczywiście znajduje się w tamtym miejscu.
Spojrzała na niebo.
Spojrzała na morze.
I znowu spojrzała na niebo...
Westchnęła.
Kilkoma uderzeniami skrzydeł chciała znaleźć się ponownie ponad klifem skąd skieruje się we wskazaną przez mewy stronę. Skupiona na dziurze w ścianie nie zwracała uwagi na nic innego oprócz wiatru - morskie wiatry bywały zdradliwe.
Kiedy i jeśli dostrzeże dziurę w klifie, która będzie jej się kojarzyć z norką, podleci do niej, aby ostrożnie sprawdzić czy są tam ślady jakiś zwierzątek. Jeśli Abri uzna że tak, to od razu będzie starała się zapamiętać to miejsce, po czym odwracając się na skrzydle skieruje się z powrotem do Archiego i Bubu.
Nie sprawdzi sama, czy są w niej jeżozwierzoliki. Przecież postanowiła, że to Archie zobaczy je jako pierwszy.
Kiedy już się przy nich znajdzie, wyląduje na pachnących fafsturcjach, złapie Archiego za rękę i bez pytań pociągnie za sobą w tamtą stronę.
- Archie, szybko! Myślę, że znalazłam jeżozwierzoliki!
A kiedy znajdą się w pobliżu miejsca do którego zmierzała, wskaże ręką wysoko na miejsce w którym prawdopodobnie wcześniej znalazła norkę.
- Lecimy?

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPon Gru 26 2016, 02:34

MG

Abri zastanawiała się, co zrobić, a cenne minuty zaklęcia uciekały. Zdawała sobie z tego bardzo dobrze sprawę, więc nie mogła już tracić czasu. Zdecydowanym ruchem skrzydeł ruszyła w stronę klifu, by odszukać wspomniane norki. Okazało się, że znajdują się one bliżej tafli wzburzonej wody, niże początkowo sądziła, więc musiała bardzo ostrożnie podlecieć, by nie zmyła jej woda. Zbliżał się przypływ, którego nie widzieli wcześniej. Zawisła na wysokości jednej z wielu norek, które zauważyła i zaczęła jej się przyglądać, szukając bytności zwierząt, kiedy nagle podmyła ją fala, która z impetem uderzyła zarówno w nią jak i klif. Przemieniona w mewę Abri wpadła do norki i wraz z wodą popłynęła w dół...

Obudziła się już jako Biała, w wielkiej jaskini zrobionej przez zwierzęta, była tego pewna. Pachniało znajomo. Nie była tylko pewna, jakie zwierzę sprawiło, że pieczara była tak duża. Nie widziała światła ani nie czuła powiewu wiatru. Było ciemno, cicho, znajomo...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPią Gru 30 2016, 16:46

Najpierw usiadła masując sobie głowę i próbując sobie przypomnieć co się właściwie stało. Dopiero po dłuższej chwili zdała sobie sprawę z tego, że nie jest już mewą więc się wzdrygnęła.
Ile czasu minęło?
Rozejrzała się wokół siebie mrugając szybko i cały czas myśląc nad tym fantem. Nie była pewna co powinna teraz zrobić. Plan był inny - miała znaleźć norkę, wrócić po Archiego i Bubu i pomóc im się tutaj dostać, aby odwiedzić jeżozwierzoliki. Teraz jednak musiała zmienić swoje plany. Westchnęła krótko i wstała. Cały czas masowała sobie skronie chcąc się upewnić, że z głową wszystko jest w porządku. Byłoby źle, gdyby okazało się inaczej.
Ciemno i cicho...
Czy się bała?
Głupie pytanie, oczywiście że się bała! W tej postaci i w tych okolicznościach to bałaby się nawet własnego cienia. Ale tym nie musiała się przejmować, ponieważ i tak było ciemno.
Ale wiedziała co powinna zrobić. W tych warunkach powinna się zmienić. Potrzebowała oczu, które pozwolą jej widzieć. Albo i nie oczu, ale czegokolwiek, co pozwoli jej widzieć. Zastanowiła się nad tym chwilę. Zawsze mogła użyć tylko oczu, ale nie chciała odwiedzać jeżozwierzolików jako człowiek. Może one nie ufają ludziom?
Powęszyła w powietrzu. Czuła ten zapach. Wydawał jej się być taki znajomy.
- Czyżby fafsturcje? - zapytała samą siebie i ostrożnie wstała odrzucając do tyłu swoje długie włosy. Głupio byłoby się o nie potknąć, prawda?
Spróbowała wymacać ścianę i postanowiła iść przed siebie na ślepo. Kierowała się oczywiście swoim nosem. Zawsze, jeśli nie wiesz gdzie iść posłuchaj nosa. Nie chciała na razie używać swojej magii. Nie była pewna tego, co się stanie. W końcu nie wiedziała ile czasu minęło od poprzedniego przejęcia...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPon Sty 09 2017, 02:59

MG

Zapach, który czuła Abri, nie był zapachem fafsturcji. Właściwie to słabo go kojarzyła, gdzieś z odmętów swojej pamięci, ale kojarzył jej się z bezpiecznym miejscem. Trzeba było jednak się ruszyć, wiec Abri bardzo ostrożnymi ruchami wymacała ścianę pieczary i ruszyła wzdłuż niej, uważając, by nic sobie nie zrobić - czy to z powodu zbyt niskiego stropu, czy własnej nieuwagi. Wciąż było ciemno, ale zapach się nasilał, więc kierowała się w jego stronę. Cały czas myślała, z czym on jej się kojarzy. Wykluczyła zwierzęta, które znała. Wykluczyła ludzi oraz rośliny, które poznała, gdy już wyszła z lasu. W tym zapachu było coś...
Nagle dostrzegła światełko. Było gdzieś na końcu tunelu i dawało jej nadzieję, że zaraz będzie na plaży, by móc opowiedzieć Archiemu i Bubu o tym, czego się dowiedziała. Z każdym metrem światełko robiło się coraz jaśniejsze, pozwalając Abri na ocenę własnego stanu. Poza ubrudzonym ubraniem, nie było jej nic, co mogła przyjąć z ulgą. Zdała sobie jednak sprawę, że światełko nie było wyjściem, a kolejną jaskinią, do której jednak wpadało światło słoneczne. Jej szósty zmysł podpowiadał jej, że ktoś lub coś był w srodku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPon Sty 09 2017, 16:19

To nie były fafsturcje...
Zmarszczyła brwi w tym mroku i ugryzła się w policzek. Dobrze, że było ciemno i nikt jej nie widział, bo pewnie wybuchłby śmiechem.
Ale nie myślała o tym. Zapach wydawał jej się znajomy i bezpieczny. A co gorsza - nie był to żaden z zapachów jakie znała w lesie. Tego by przecież nie zapomniała...
Szła powoli nie chcąc się o coś potknąć. Cały czas myślała o tym zapachu oraz o tym, czy powinna się zmienić, aby nie wystraszyć mieszkańców tej "norki"? Tylko w co?
Gdyby nie musiała myśleć pewnie zmieniłaby się w lisa, ale wiedziała już, że lis nie byłby zbyt dobrym pomysłem na spotkanie ze stworzeniami, które wyglądają jak zwykłe króliki.
Zatrzyma się nagle w miejscu, w którym odezwał się jej szósty zmysł i będzie wpatrywać się w oświetlone miejsce.
Ktoś tu był...
Odetchnie głęboko i zaczerpnie swojej magii. Nie powinna być tutaj człowiekiem. To nie było miejsce dla ludzi - z jakiegoś powodu w końcu było tak wysoko i głęboko w klifie. Bo było głęboko, prawda?
Zając. Taki zwykły, leśny szarak. Tylko że biały, tak jak zawsze. Taki miała zamiar i liczyła na to, ze tak się stanie. Ale po raz kolejny nie będzie to przejęcie całkowite, tylko te prawie. Będzie potrzebowała własnych instynktów do tego, aby spotkać się z tymi, którzy tutaj mieszkali.
A kiedy jej się uda, pokica w stronę światła nieco pewniej, choć wciąż zdezorientowana tym, że nie potrafiła zidentyfikować tego zapachu...
Pozostawało mieć nadzieję, że to co pomogło jeżozwierzolikom, nie będzie chciało zjeść zająca. I że akurat nie będzie tego w domu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPią Sty 13 2017, 01:26

MG

Zapach dalej pozostawał nierozpoznawalny, choć przybierał na sile z każdym pokonywanym przez Abri metrem. Stworzenie lub roślina, które wydzielały ten zapach było ukryte głęboko w podświadomości dziewczyny, wywołując nieprzyjemne poczucie deja vu. A jeszcze, do góry pytań Białej, doszły wątpliwości na temat mieszkańców norki. Zastanowiła się chwilkę, po czym przemieniła się w zająca i pokicała do środka oświetlonej jaskini w nadziei, że zamieszkujące ją stworzenia są przyjaźnie nastawione do "obcych".
W środku znajdowała się polanka. Taka najprawdziwsza polanka, jaką widziała z Archiem tuż przed klifami. Na niej pasła się gromadka złotych królików, które nie interesowały się niczym innym niż soczysta koniczynka. Nieco dalej zając-Abri mogła dostrzec parę wielkich stworzeń wyglądem przypominających pancerniki z długimi pazurami. Spokojnie sobie spały, nie niepokojone przez nikogo.
Największym jednak zaskoczeniem mogło się okazać źródło światła. Patrząc w górę Abri mogła dostrzec lacrymę wielkości sporego domu, która jarzyła się ciepłym światłem, które najwidoczniej podtrzymywało życie w tym miejscu. To właśnie od tej lacrymy dobiegał dziwny zapach. Przez nią też Abri zachciało się kichać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPią Sty 13 2017, 15:43

Pod kicała do skraju polanki i zatrzymała się tam. Najpierw czujnie się rozejrzała. Zwróciła uwagę na "słońce", które oświetlało jaskinię, oraz na śpiących strażników. Wzdrygnęła się widząc ich długie pazury, ale powtórzyła sobie, że Archie czeka na informacje, więc musiała dać z siebie wszystko!
W końcu musiała się przemóc, więc pokicała na polankę chcąc dołączyć do jeżozwierzolików...
Choć ciekawiło ją tutaj wszystko, to najpierw postanowiła skupić się na tym, po co tutaj przyszła. W przeciwieństwie do słońca, jeżozwierzoliki mogą jej uciec. A strażnicy i tak spali, więc...
- Cześć - powie podkicając bliżej stworzeń nie bardzo wiedząc jak powinna się jeszcze przywitać oprócz tego jednego słowa. Nie chciała się wygadać co do tego po co tu przyszła i w ogóle. Łatwiej było odpowiadać na pytania.
Poza tym zawsze istniała możliwość, że jeżozwierzoliki odrzucą jej towarzystwo ponieważ wyglądała inaczej niż one. Gorzej będzie, kiedy zmieni się z powrotem w człowieka, ale na razie miała jeszcze trochę czasu.
Oczywiście uważnie obserwowała stworzenia chcąc jak najdokładniej utrwalić je sobie w pamięci. Przecież będzie je musiała później opisać Archiemu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPią Sty 20 2017, 18:58

MG

Abri kicała jak na zająca przystało, rozglądając się po otoczeniu jak na prawowitego zająca przystało, jednak, ciekawość, którą czuła, nie była zwyczajna. Ciągnęło ją do wszystkiego. Do słońca, do dziwnej trawy, do strażników, do jeżozwierzolików. Musiała się jednak zdecydować, na czym powinna najpierw skupić swoją uwagę i z dziwnym oporem pokicała w stronę puchatych towarzyszy. Pierwszy zwierz, który ją dostrzegł, stanął na tylnich łapkach i spojrzał na białego zająca z mieszaniną zaciekawienia, jak i zaniepokojenia. Stworzonko chwilę się wahało, po czym pokicało w stronę drugiego, jeszcze zanim Abri się odezwała słowem. Z sekundy na sekundę patrzyło na nią coraz więcej, a gdy wydała z siebie głos, jeżozwierzoliki jakby zamarły, nerwowo ruszając noskami. Żaden się jednak nie odezwał. Po chwili niekomfortowej ciszy i wpatrywania się w białego zająca, parka możliwie najodważniejszych lików zbliżyła się do przemienionej dziewczyny, by "wybadać przybysza". Przypatrzyły się jej z uwagą, obwąchały, po czym znów uniosły się w górę, jakby nasłuchując i wypatrując nieznanego sygnału. Po chwili tupnęły i pokicały w stronę stadka, a coraz to nowsze jeżozwierzoliki zaczęły się do dziewczyny zbliżać.
A wielkie pancernikowate stworzenia dalej spały.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyNie Sty 22 2017, 17:09

Kiedy parka stworzonek do niej przykicała, Abri nawet się nie poruszyła. Dobrze wiedziała, że jest tutaj obca i musi zostać zaakceptowana. Pozwoliła stworzonkom się obejrzeć i obwąchać nieznajomego zająca. Starała się nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, ani nawet nie odzywać się...
W końcu kiedy te dwa pierwsze jeżozwierzoliki odsunęły się od niej zachęcając tym samym resztę zwierzątek do tego, aby ją sprawdziły, Abri uśmiechnie się w duchu. Chyba się udało, prawda? Chyba nie wyczuły w niej zagrożenia...
Ale jednak, czy w ogóle powinna próbować do nich zagadać? Czy powinna poprzestać na obserwacji?
W końcu jednak postanowiła skorzystać z pewnego rodzaju zaproszenia i kiedy już stworzonka dadzą jej spokój i wrócą do swoich codziennych czynności, Abri zrobi dokładnie to samo. Pokica na "polankę" po to, aby dołączyć do posiłku razem z jeżozwierzolikami...
- Co to jest? - prędzej czy później zapyta małe zwierzaczki kierując wzrok na "słońce", które oświetlało jaskinię. Nie dawało jej spokoju, cały czas znajomy, lecz nieznany jej zapach męczył jej zmysły. Właściwie to chciała zapytać stworzenia o wszystko. Dlaczego tutaj mieszkały? Czy same stworzyły tę norkę, skąd wzięło się te słońce i czym są tamte śpiące stworzenia. Oprócz tego było jeszcze mnóstwo innych pytań które chętnie by zadała, ale powstrzymywała się od tego. Nie mogła tak po prostu zalać ich rzeką swoich pytań. Przecież tak nie należało!
Dlatego czekała, aż któreś ze stworzeń odpowie jej w jakikolwiek sposób na pytanie, które zadała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPią Lut 03 2017, 16:48

MG

Jeżozwierzoliki nie odpowiedział, po raz kolejny tylko unosząc się w górę na tylnych łapach, jakby czymś zaniepokojone. Szybko jednak wróciły do swojej pierwotnej pozycji, wracając do spokojnego harcowania w błyszczącej trawie. Zdawały się albo nie słyszeć Abri, albo nie rozumieć, co do nich mówiła. Co jakiś czas rzucały w jej stronę zainteresowane spojrzenia, ale tyle było z ich aktywności względem "nieznajomego osobnika". Chwilkę później jeden z wielkich pancerników poruszył się i przeciągnął, głośno ziewając, wywołując niewielkie drgania ziemi. Liki nie przejęły się za bardzo, widocznie przyzwyczajone go swoich towarzyszy, Abri jednak ze zgroza mogła zauważyć, że jej postać wróciła do ludzkiej.
Choć puchate stworzonka nie zwróciły na to uwagi, przyjmując to za kolejne dziwactwo osobnika o białym futerku, tak obudzony pancernik spojrzał na nią paciorkowatymi oczami. Górował nad nią co najmniej dwukrotnie, a szpony u przednich łap mogły przywodzić na myśl najgorsze. Bestia poruszyła swoim wielkim cielskiem, strzepując nieco ziemi z własnego grzbietu i zaczęła powoli, statecznie zbliżać się do Abri.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyPon Lut 06 2017, 17:30

Znowu stanęła na dwóch ludzkich nogach. Dlaczego akurat teraz? To nie tak miało być! Tak nie powinno być!
Wdech i wydech...
I od razu kolejny... wdech... wydech... Nieco spokojniejszy. A przynajmniej wymuszający spokój.
Jeżozwierzoliki nie zwróciły na nią uwagi, ale zrobiły to te spore pancerniki. Abri przypatrywała się ostrożnie temu, który się do niej zbliżał. Równie ostrożnie analizowała wszystkie możliwości jakie teraz miała.
Mogła się zmienić...
Spróbować zmienić się w te urocze puszyste stworzonka. W końcu już je znała. Mogła też zmienić się w tego, który szedł w jej stronę. Ale to nie było zbyt dobrym rozwiązaniem. Gdyby zmieniła się w pancernika, mogłaby zostać uznana za godnego przeciwnika, i mogłaby się tutaj rozegrać walka. A wtedy jeżozwierzoliki mogłyby się znaleźć w niebezpieczeństwie. Nie... walka nie wchodziła w grę. Mimo to musiała ocenić za pomocą swoich umiejętności jakie będzie miała szanse przeciwko tym stworzeniom (Treser)
W ogóle jakiekolwiek przejęcie w obecnej sytuacji nie wchodziło w grę. Przecież skoro pancernik już ją zobaczył jako człowieka, to nie da się nabrać. Już wiedział, że Biała nie jest zającem. Zapach będzie przecież ten sam. I tak będzie wrogiem, jeśli za wroga ją uzna. A nie chciała narażać stworzeń w tej jaskini na niebezpieczeństwo.
Więc co teraz?
Nic!
I to dosłownie, ponieważ Abri zrobi coś bardzo w jej typie. Opuści wzrok, przenosząc go na łapy stworzenia i rozluźni ramiona, przyjmując pasywną postawę. Wdech i wydech... Spokojnie i statecznie. Przecież się nie boi. Nie wolno jej się bać, tak samo jak nie wolno jej rzucić wyzwania drapieżnikowi. Dobrze o tym wiedziała, to była najważniejsza zasada jaka rządziła światem zwierząt. I pierwsza, której się nauczyła.
- Przepraszam, że przeszkadzam wam w odpoczynku... - powie do zbliżającego się stworzenia. Choć jeżozwierzoliki zignorowały jej słowa, to liczyła na to, że te pancerniki tego nie zrobią. Przecież do tej pory wszystkie stworzenia rozumiały jej słowa, więc nie wierzyła, aby była to kwestia bariery językowej. Rozumiały ją nawet, kiedy mówiła do ludzi.
- Jestem Biała i bardzo chciałam was poznać - doda ze szczerym uśmiechem wciąż jednak pozostając czujna i szykując w myślach ewentualność na ucieczkę. Wiedziała, którego przejęcia powinna użyć, aby wydostać się z ciemnej jaskini szybko i bez obijania się o ściany. Mimo tego, jej ciało powinno pozostać spokojne. Starała się przez cały czas być rozluźniona i szczera w swoich zamiarach. Zwierzęta to nie ludzie. W świecie zwierząt czuła się o wiele spokojniej, niż wśród ludzi, gdzie cokolwiek nie robiła, to musiała bardzo uważać. Na słowa, na zachowanie, na wszystko...

*Jeśli pancernik będzie chciał ją zaatakować, Abri będzie za wszelką cenę tylko unikać ataków i przekonać stworzenie co do tego, że nie ma złych zamiarów. Że nie przyszła tutaj po to, by zrobić komukolwiek krzywdę ani tym bardziej przegnać ich z tego miejsca. Zapewniać, że chce tylko ich poznać...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptySob Lut 11 2017, 02:49

MG

Co zrobić, co zrobić. Abri wiedziała, że w swoim obecnym stanie jakakolwiek walka z magicznym stworzeniem jest bezcelowa. Pancerniko-podobna bestia była zdecydowanie zbyt silna, by mogła wdać się w bitwę ze stworzeniem, więc biała przyjęła pasywną postawę, czekając na rozwój wydarzeń. Spokojnie wypowiedziała wszystkie kwestie, grzecznie się przedstawiając, a pancernik stanął przed nią, przyglądając jej się uważnie.
Co się stało, dziecko ziemi, że przybywasz w tak nagłą porę? Czy stało się coś, co wymaga naszej pomocy?
Miękki i bardzo delikatny, kobiecy głos dotarł do Abri, podczas gdy pancernik na nią patrzył. Czy też może pani pancernik, bo osobnik wydawał się być samiczką. W dodatku okazało się, że chyba potrafi porozumiewać się telepatycznie z wybraną osobą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptyNie Lut 12 2017, 00:55

W pierwszej chwili zamrugała kilka razy wpatrując się uważnie w stworzenie. Po raz pierwszy spotkała się ze stworzeniem, które mówiło inaczej niż wszystkie. Czy ona mówiła do niej w... myślach?
Dziecko ziemi.
Spodobało jej się to określenie. Jeszcze nikt jej tak nie nazwał, a nazywano ją różnie. Uśmiechnęła się niej, bo jak się okazało, była samicą. I miała bardzo przyjemny i kojący głos. To sprawiło, że Abri poczuła się bardziej zrelaksowana niż powinna. Bo i owszem, może i powinna cały czas zachowywać ostrożność i być gotowa do ucieczki, ale po co? Przecież, gdyby chciano jej zrobić krzywdę, to już by się to stało. A przynajmniej z takiego założenia wychodziła Abri.
Tak czy inaczej dziewczyna przysiądzie na ziemi, odetchnie i zastanowi się. W końcu zadano jej bardzo ważne pytanie.
Pomocy?
- Nie, nic takiego się nie stało. Ja i mój przyjaciel po prostu bardzo chcieliśmy was poznać. Jeszcze nigdy nie widziałam nikogo z was - mówiła spokojnie, ale w jej głosie słychać było nutkę radości zmieszanej z ciekawością. Bo tak. Bo była ciekawa. I nie ukrywała tego, że tak właśnie było. Przecież dobrze zdawała sobie sprawę z tego, że jej ciekawość kiedyś wpakuje ją w poważne tarapaty. Ale w końcu gdyby nie ona, to nie byłoby jej tutaj teraz...
- Możesz mi opowiedzieć coś o was? Kim jesteście? Czemu tutaj mieszkacie? - zapyta cały czas tym samym tonem, a potem przypomni sobie o czymś jeszcze - Jak tutaj wchodzicie...?
Była ciekawa, czy znajduje się jeszcze jakieś inne wejście do tej jaskini. Przecież jeżozwierzoliki nie miały skrzydeł, a jednak z rozmowy tamtych mew wywnioskowała, że przecież wychodzą na zewnątrz. Te pancerniki też przecież muszą wychodzić, prawda?
Przecież życie tak głęboko w jaskini musi być smutne... tak nie widzieć nieba...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptySro Lut 15 2017, 00:26

MG

Samica wciąż przyglądała się Abri, ale po jej słowach wydawała się rozbawiona. Co prawda nie powiedziała nic, ale wewnętrznie Biała tak właśnie czuła. Pancerne stworzenie przesunęło ciężkim ciałem, by ułożyć się tuż przed młodą czarodziejką.
Jesteśmy opiekunami. Dawno, dawno temu, zgodziliśmy się opiekować tym miejscu, oczekując na powrót smoczych dzieci lub wezwanie. Twoje pojawienie się, dziecko ziemi, obudziło mnie, choć...
Głośne "snif, snif" dobiegające z okolic twarzy pancernika i nagły podmuch powietrza w górę nad głową Abri znaczyły, że właśnie była solidnie obwąchiwania.
... Pachniesz jak smocze dziecko, ale nim nie jesteś? Jak to?
Bestia zdziwiła się, przenosząc spojrzenie z Abruszki na dziwne słonce oświetlające jaskinię. Uniosła jedną łapę i wskazała jednym z długich pazurów prosto na nie.
Tam jest oddech smoka, ostatni, ofiarowany nam pod opiekę. Nie widzieliśmy innego słońca od dawna...
Po czym ziewnęła, wywołując kolejne mini trzęsienia ziemi pod sobą, które sprawiły, że Abri aż podskakiwała siedząc na trawie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 EmptySro Lut 15 2017, 06:24

Dziewczyna wpatrywała się w stworzenie słuchając uważnie jego słów. Nie było to trudne - w końcu przemawiała do niej w głowie. Trudniejsze mogło być ich zrozumienie, ponieważ właśnie nie bardzo wiedziała o co chodzi. Ale pozwoliła jej mówić - nie przerywała jej zbędnymi pytaniami, ani sama nie wtrącała się.
Pozwoliła się również obwąchać, bo czemu nie? To ona była tutaj gościem i tak właśnie należało się zachować. Przeniosła spojrzenie na słońce, kiedy ta wskazała na nie i próbowała wciągnąć własne wnioski, ale było to zdecydowanie za trudne...
Ale padło pytanie...
Abri nie lubiła zostawiać pytań bez odpowiedzi, nawet jeśli nie bardzo potrafiła na nie odpowiedzieć, dlatego najpierw sama się skupiła na swoim zapachu. Jakoś nigdy nie myślała, że pachnie jakoś inaczej, ale żeby pachniała smoczym dzieckiem? Jak mogła pachnieć czymkolwiek smoczym? Przecież nigdy nawet nie widziała smoka...
- Właściwie to sama nie wiem kim jestem, a kim nie jestem - powie wyciągając ostrożnie dłoń w stronę swojej rozmówczyni, tak jakby chciała ją pogłaskać po nosie, po głowie, czy coś, ale zatrzymała ją zaledwie kilka centymetrów przed celem. Czy się bała? Nie... Ale to nie dlatego się zatrzymała. Zrobiła to dlatego, że niektóre zwierzęta, szczególnie te, które nie znały ludzi zwykle bały się dotyku ludzkiej ręki. A głaskanie przecież jest takie przyjemne!
Pozwoliła jej samej zdecydować, czy chce wejść z nią w kontakt, czy nie.
Po głowie krążyły jej teraz jakieś setki pytań. O to kim są smocze dzieci, o to kto ich poprosił, aby pilnowali tego miejsca i czemu akurat tego. Myślała o tym słońcu, które nazwała smoczym oddechem i zastanawiała się dlaczego musieli go pilnować. Przed kim? Przed czym? Czym to było? Oczywiście przez głowę przebiegło jej jeszcze kilka kwestii związanych ze smokami. To się zdarzało często, odkąd Ururu nieświadomie wsadziła jej tę ideę do głowy. Działo się tak zawsze ilekroć ktoś w ogóle wspomniał o smokach...
Na koniec myślała o tym, od którego pytania zacząć, a kiedy już prawie zdecydowała pomyślała, że Strażniczka może słyszy jej wszystkie myśli? Tak byłoby łatwiej...nie musiałaby zbyt wiele mówić, żeby się zrozumieć.
- Więc... czym są smocze dzieci i czemu musisz chronić tego oddechu? - wybrała jedno z chyba najważniejszych pytań, po czym zastanowiła się jeszcze nad czymś.
A może by tak pokazać jej dlaczego nie wie kim jest? Abri zamknie oczy utrwalając sobie w głowie postać zarówno jej jak i jeżozwierzolików, po czym zasięgnie swojej magicznej mocy chcąc użyć przejęcia całkowitego w jedno z tych dwóch. Oczywiście jeśli jej się to uda - bo czemu by nie? W końcu już je znała, a zwykle to wystarczało do tego, by przejęcie się udało. A i dzięki temu Strażniczka zobaczy dlaczego właśnie Abri myśli jak myśli...
Kiedy i jeśli jej się uda zmienić będzie musiała wyjaśnić, więc to zrobi.
- Od zawsze potrafiłam się zmieniać w inne stworzenia... - dlatego nie wiem kim jestem - dokończy w myślach wbijając smutne spojrzenie w słońce, które oświetlało jaskinię. Czym i po co było? Dlaczego cały czas przyciągało jej spojrzenie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Sponsored content





Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Plaża niestrzeożona   Plaża niestrzeożona - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Plaża niestrzeożona
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Plaża
» Plaża Główna
» Plaża w Hosence
» Plaża na Południowo-Zachodnim wybrzeżu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Akane Resort
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.