HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Obóz południowy - Page 4




 

Share
 

 Obóz południowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySob Cze 15 2013, 13:04

First topic message reminder :

Położony w górach ośrodek badawczy. Znajduje się nieopodal ruin, a dokładniej na południe od nich. Głównym zadaniem jest badanie pozostałości po górskiej wiosce, natomiast sam obóz pozostaje ukryty w jaskini, ażeby nie narażać się okolicznej ludności, czy ogółem faunie. Groty zostały ponoć przystosowane, by pełnić funkcje pomieszczeń. Nawet tych sypialnych. Na dodatek, ponoć istnieje połączenie między tym miejscem, a osadą górniczą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySro Mar 15 2017, 17:29

~~MG~~


Tamten:
Chłopak uzyskał swoje odpowiedzi, po czym ruszył przez nietypowe... cmentarzysko. Wszystko wyglądało dość dziwnie i nietypowo się zachowywało. Chociażby, kiedy ten szturchnął jeden z nagrobków, wydawało się, że ten zabeczał niczym jakiś młody baran. Do tego wszystkiego, im bliżej podchodził do głównej krypty, tym więcej nagrobków przyozdobionych było w różowawe szaliczki, sweterki, czy ogółem zwyczajnie rozrzucona, różową wełnę. Nie oznaczało to jednak końca problemów, bo sama krypta wydawała się niezbyt przyjemna. Na domiar złego, kiedy przekroczył jej progi, przeszedł go dreszcz, a kilka metrów później, główne wejście za nim zamknęło się kamienną płytą, pozostawiając go w mroku. Jakby tego było mało, korytarz rozdzielał się na prawą i lewą odnogę, acz te zdawały się później podążać w tę samą stronę. Co zaś względem wystroju? Tutaj także widniały malunki baranków, owieczek oraz rogów w różowym odcieniu. Aż chciałoby się rzygnąć. Do tego prawy korytarz pokrywały białe, kamienne płytki, zaś lewy korytarz wyposażony został w podłoże z kostki brukowej.

122 MM;

AA:
Zastosowanie zaklęć niewiele zmieniło w aktualnej sytuacji. Chłopak jedynie sprawił, że na podłodze znajdywało się nieco szklanych odłamków i... w zasadzie tyle. Chłopak zauważył, że drzwi niezbyt reagowały na większą dawkę szkła, a poza filarkiem z kryształem na środku nic się nie zmieniło. Nawet biedne zwierzątka, które dalej emanowały energią na ścianach. Z kolei pani domu mogła dostrzec, jak to ów środkowy kryształ zaświecił się bardziej podczas ataku chłopaka, ale czy mogło to coś znaczyć? Do tego zdawał się emanować zielonkawą poświatą.

Aurvin - 83 MM;
Ame - 120 MM, uzupełnij pola profilowe;


Giganci:
- Tylko dwie sztuki lacrym świetlnych, ale są dość słabe... - powiedziawszy to, kobieta sięgnęła do kieszeni, z której wyjęła niewielkie zawiniątko. Właśnie z niego wyciągnęła dwie, żółtawe kulki wielkości piłeczek pingpongowych. Te zdawały się oświetlać może ze dwa metry od siebie, jednak zawsze lepsze to, aniżeli nic. W ten też sposób dziewczyna - osłaniana przez jej prywatnego olbrzyma - ruszyła dzierżąc jedną z nich. Na ścianach dało się widzieć jakieś wyżłobienia, jakby po cięciach. Do tego wszystkiego kiedy Kostja nastąpił na podświetlony delikatną łuną fragment podłogi, ten zaczął się kruszyć, pozostawiając około metrową wyrwę, której dna nie sposób było dostrzec. Co więcej, jakby to Nox wędrował za nimi, mógłby w oddali dostrzec dwie takie łuny na bocznych ścianach. Jakieś dziesięć metrów na wprost od nich, ciągnące się przez kolejne trzy metry. Do tego dalej, metr za tymi, znajdowała się dwumetrowa, pomarańczowa poświata na suficie.

Raidho
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySro Mar 15 2017, 22:12

Niby logiczne, że jeśli bym umarł, to nie mógłbym się z nimi skontaktować. I z pewnością bym to zrozumiał. Jednakże niekoniecznie zrozumiałby to Tamten, który w danym momencie oto popada w panikę.
- Ame! Ale co jeśli umarłem i ktoś zabrał mi lusterko i wcale nie kontaktujesz się ze mną, tylko z moim mordercą?! Ame, co ja mam w takiej sytuacji zrobić?! - krzyczę spanikowany do lusterka, po czym wyciszam je, by móc spokojnie wyśmiać absurdalność tej sytuacji. Nie sądziłem, że chodzenie na grupowe misje może sprawiać, aż tyle frajdy! Po opanowaniu się, załączam lusterko, by mieć dalszy kontakt z towarzyszami. Mam nadzieję, że nie radzą sobie lepiej niż ja.
A mam tu dość ciekawą, aczkolwiek naprawdę dziwną sytuację. Sweterki? Bawełna? Na pewno wszystko w porządku z tym miejscem?
- Ehh... - wzdycham smutno, po zatrzaśnięciu się wrót mauzoleum. Najwyżej trzeba będzie poszukać innego wyjścia, a jak go nie będzie, to po prostu się je wytnie. Ale nie teraz. Póki co należy iść dalej, sprawdzić co to za miejsce. Dochodząc do rozwidlenia spoglądam w prawo, potem w lewo i wzruszam ramionami. Jakaś różnica którędy pójdę? W sumie tak... Z prawej są ładniejsze płytki.
Staram się jednak stąpać delikatnie, żeby nie nacisnąć na żadną płytę naciskową i nie uruchomić żadnej pułapki. To miejsce aż samo się prosi, żeby takich mnóstwo zamontować... W razie czego odchylę się na bok, lub też jakoś wybronię się mieczykiem, który cały czas dzielnie trzymam w ręku, krocząc tymi baranimi korytarzami...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyNie Mar 19 2017, 02:45

Jego zryw niewiele wniósł do ich sytuacji. Z pewnością mniej, niż wyniósł, bo kolejna utrata mocy magicznej na darmo nieszczególnie mu się uśmiechała. W celu ochłonięcia, przespacerował się w stronę ściany i przyjrzał kilku wybranym ozdobom na niej. Następnie sięgnął po lusterko, jednocześnie, na wszelki wypadek, ustawiając zwierciadełko Tena na stałe nadawanie, a potem swoje, na ciągłe odbieranie jego sygnałów. U reszty nie wprowadzał żadnych zmian. - Czyli gdzieś Cię teleportowało. I pewnie nie tylko Ciebie to czeka. Widziałeś wcześniej jakieś ozdoby na ścianach? Zwierzaczki, kotki, wariackie ilości światełek? - Tenowi, prawdopodobnie jako jedynemu z grupy, udało się wreszcie do czegoś dojść. Choć równie dobrze mogła to być pułapka, albo efekt uboczny jego wygłupów. Niemniej, póki nie mogli sobie poradzić z drzwiami, póty jego ewentualne rady byłyby jedyną pomocą. Nawet, jeżeli niekoniecznie najrozsądniejszą. Stąd też właśnie decyzja o stałym śledzeniu go. Maluszek mógł być blisko rozwiązania, czy też celu, a i mogło mu właśnie coś grozić. Możliwości było więcej, a jedyną, którą przekreślał była ta, że Ten już był martwy. Jak to szło? Wydurniam się, więc jestem?
- Ten kryształ na środku pojawił się po tym, jak wyssało z nas zapasy magiczne. Znając życie, też jest jakimś pasożytem na pokłady energii i też nagrodzi nas kolejnymi światełkami. Albo zapewni inne atrakcje. - tym razem skierował się do samego już wspominanego przez siebie kamyka, ostrożnie wyciągając ku niemu dłoń. Swoich słów nie mówił już natomiast do lusterka, bo zdążył schować je w międzyczasie do kieszeni, a bezpośrednio do Ame. Nie widział innego rozwiązania, jeżeli chodziło o otwieranie drzwi, więc wolał współpracować z pojawiającymi się kolejno obiektami. Bo otrzymania jakichś mądrych wskazówek od Tena raczej się nie spodziewał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySro Mar 22 2017, 16:43

- W takiej sytuacji nic nie rób, w końcu trupy nic nie robią - skomentowała tylko krótko Tena. Bawiła ja ta sytuacja, normalnie jakby zajmowała się dziesięcioletnim dzieckiem, który stawia bardzo dużo, dziwnych pytań. Nie zastanawiało ją to, czy udaje tylko głupiego. Chłopak był słodkim, małym kurduplem o potencjale dziecka. Jak Carver miałaby go nie pokochać? Choć jej mądrość życiowa wydaje się trochę sucha, szorstka i niewarta wypowiedzenia, ale takich ludzi trzeba edukować.
- Możliwe, ale w momencie gdy atakujesz wydaje się bardziej rozświetlać. Może spróbuj zaatakować drzwi?
Nie miała zielonego pojęcia jak powinna postępować w tej sytuacji. Co zrobić? Jak żyć? Jak być lepszym od Tena? To jedne z nielicznych pytań, na które nie dostanie odpowiedzi. Oprócz troski nie można było podejrzewać jej o super umiejętności. Sama z ciekawości podejdzie i dotknie kryształ. Obawiała się tego, jednak co to dla niej kryształ, który oświetla całe pomieszczenie?
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyPią Mar 24 2017, 15:30

~~MG~~


Tamten:
Najemnik ruszył prawym korytarzem, co poskutkowało... niczym. Przynajmniej początkowo wyglądało to na zwyczajny spacerek, jednak w pewnym momencie jedna z płytek zdawała się wdusić. Nic specjalnego się nie wydarzyło. Jedynie na podłodze zaczęła się tworzyć mgiełka o fioletowym zabarwieniu. Szermierz dotarł jednak do krańca korytarza, aby dostrzec wysokie pomieszczenie, w którym to znajdował się prawie, że zwyczajny kufer. Ten zdawał się posiadać na sobie malunki oraz wykonany był z litej skały. Najpewniej był związany z tym miejscem, jednak czy był właśnie jego znaleziskiem. Do tego wszystkiego, na skrzyneczce ze skały znajdywał się okrągły wrąb, czy też niewielkie wydrążenie o średnicy jakiś pięciu centymetrów. Do tego nie znajdowały się tutaj żadne szczególne przedmioty. Ot skrzynia, wzorki i jakieś stare, zniszczone przez czas i nieco podpalone ubranka z wełny. Zaś sam dym podniósł się już do poziomu mniej więcej połowy łydek.

122 MM;

AA:
Dziewczyna zdawała się bardziej pewna swoich poczynań, aniżeli towarzyszący jej chłopak. Kiedy ta dotknęła kryształu, całe pomieszczenie rozbłysło ostrym, jasnozielonym światłem, aż obu magów przymrużyło. Jaki czas nie byli w stanie nic widzieć? Jak dużo czasu zajęło im odzyskanie wzroku? Najpewniej niemałą chwilkę. Wtedy też mogli sobie uświadomić to, że znaleźli się w miejscu, które wyglądało inaczej, aniżeli wąska jaskinia z niewielkim pomieszczeniem. Stali w cieniu filara, a przez skały wysoko nad ich głowami przedzierały się promienie światła. Znajdywało się tutaj też sporo drzew, a niektóre posiadały nawet liście i gałęzie, które nie wychodziły poza ich 'pomieszczenie. Ponadto wypustki w filarze emanowały zielonkawą energią magiczną, która rozchodziła się do posadzki. Ponadto sama platforma wyglądała zwyczajnie, jednak poza nią znajdowało się kilka zwierzęcych szkieletów oraz sporo szklanych odłamków. Mogli też dostrzec dwie, odchodzące i mniejsze jaskinie, z czego lewa od zejścia zdawała się być znacznie ciemniejsza, zaś ta prawa... posiadała nawet jakieś plamy krwi. Ponadto Aurvin mógł poczuć się tak, jakby coś go obserwowało, jednak nikogo za nim nie było. Poglądowo.

Aurvin - 83 MM;
Ame - 115 MM;


Giganci:
Tym razem zleceniodawcy nie czekali zbyt długo. Kobieta jedynie spojrzała się w kierunku nietypowego osobnika, aby następnie odwrócić się w stronę tunelu. Powoli ruszyli przed siebie, oświetlając okolicę słabym światłem i unikając zetknięcia z pomarańczową poświatą.

Raidho
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySob Mar 25 2017, 22:04

Och... Ostrożność to jednak za mało... No i się pojawiła fioletowa mgiełka.
- Ehh... - wzdycham smutno i z niedowierzaniem. Dobra... Póki co jest nisko i nie trzeba jej wdychać, ale naprawdę, wolałbym tego uniknąć. Cholera wie jakież to może być trujące, lub jakież to okropne halucynacje przyjdzie mi oglądać! Porzygam się chyba od kolejnych owiec, baranów, tudzież kozłów, jeżeli takie także są.
I zdaje się, że jest odzew z innej części drużyny, a to, że wdepnąłem w jakąś pułapkę oznacza, iż to chyba najlepszy czas na zdanie raportu.
- Ame! Ale ja nie chcę być trupem! Bo trupy zjadają robaki! Albo to robaki zjadają trupy... Nie chcę żadnych robaków! - krzyczę do lusterka, z udawanym przerażeniem. - Nie ma tu żadnych zwierżątek... Jestem zupełnie sam... - dopowiadam smutno Vinowi, by wzbudzić w nich poczucie winy, iż zostawili mnie samego.
Ale to nawet dobrze. Skoro udało mi się znaleźć skrzynkę, to nie trzeba będzie się dzielić z nikim jej zawartością. O ile uda się ją otworzyć. Trzeba zatem spróbować! Wyciągam zatem Furrashu, prawie, że niezniszczalny miecz, by podważyć wieko skrzyni i jakoś ją tym sposobem otworzyć. Jeśli się nie uda to... Możliwe, że potrzebny będzie jakiś klucz... Albo coś innego, żeby ją otworzyć. Warto by się rozglądnąć dookoła. Jednakże nie można na to poświęcać zbyt dużo czasu, przez wzgląd na fioletową substancję... W ostateczności można zawsze aktywować na mieczyku Kuchiku-kan mōdo [A], żeby spróbować skrzynkę rozwalić.
A jeśli i to się nie uda... To trzeba będzie wrócić w poprzedni korytarz i tamtym się udać... W poszukiwaniu kolejnego czegoś...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyWto Mar 28 2017, 12:31

Ostatnią rzeczą, jaką pamiętał sprzed wybuchu światła, były słowa Ame, razem z nim szukającej rozwiązania na zagadkę otworzenia kamiennych drzwi ze świecącym kryształem. Ostatecznie, z ich wysiłków, jeżeli chodziło o przejście przez wrota, nic nie wyszło, jednak, być może, to nie one powinny być ich celem?
Przetarł oczy, co było naturalną reakcją po nagłym, oślepiającym błysku światła. To, co ujrzał po ponownym otwarciu powiek sprawiło, że przetarł oczy po raz kolejny. Ze zdumienia. Nie był przygotowany na tak odmienny od ciemnego, wąskiego korytarza, widok.
- No ładnie. Przeniosło nas, filar, martwe nietoperze i bałagan, który narobiłem. - stwierdził po chwili poświęconej na przyglądanie się temu, co zastali i kopnął jeden z pobliskich odłamków szkła, skazując go na upadek z platformy. - Mam nadzieję, że tym samym sposobem będziemy w stanie zabrać się stąd z powrotem.
- Wygląda na to, że rzeczywiście wszystko reaguje tutaj na energię magiczną. Anisja, słyszycie nas jeszcze? Jak wam idzie? - sięgnął po swoje lusterko i sprawdził zasięg urządzenia w nowym miejscu oraz sytuację grupy, która dotychczas milczała. Następnie, korzystając z powracającego do normy, po wcześniejszym oślepieniu, wzroku, zerknął na oczekujące na dwójkę magów jaskinie. Kolejne rozdzielenie? Czy tym razem powinni wędrować razem? Jeżeli tak, to którędy? Żadna droga nie wyglądała zachęcająco. I czy rzeczywiście musieli pchać się w następne wydrążone w skale korytarze?
- Albo ciemności, albo krew. Choć za krwią pewnie też ciemności. Jeżeli chodzi o mnie, mogę iść na całość, licząc, że to ślady posoki zwierząt. Pójdziemy razem? Osobno? Ciekawe, czy te korytarze w ogóle pozwolą dwóm osobom przejść w miarę komfortowo. - westchnął. Tyle decyzji naraz. I wszystkie mogłyby okazać się w tej chwili kluczowymi. Wszystkie zapewne byłyby warte przedyskutowania i przemyślenia. Choć pewnie łatwiej by się myślało, gdyby nie czuł na sobie obserwujących go spojrzeń. Leiter, właśnie przez to wrażenie bycia szpiegowanym, co chwilę nerwowo odwracał głowę i rozglądał się.
- Rozglądnij się za odłamkami dla Anisji i szybko wracaj do tego, co Cię teleportowało. My zrobimy to samo. Niedługo się spotkamy. Mam nadzieję. - odparł jeszcze Tenowi do lusterka, jednocześnie ustawiając jego nadawanie na o kilka tonów cichsze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyWto Mar 28 2017, 17:23

Jaśniejsze światło oślepiło ją, choć od razu zamknęła oczy. W duchu obawiała się tego, co mogło zaraz nastąpić, a jej serce zaczęło bić z zawrotna prędkością. Bała się tego, co zaraz mogło nastąpić. Mrugała długo, aż jej wzrok nie przyzwyczaił się do nowego oświetlenia. Gdy zobaczyła, gdzie konkretnie znalazła się, od razu poderwała się z miejsca. Nie dowierzała. To miejsce wydawało się jej piękne i tajemnicze. Nigdy nie widziała nic, co wprawiło ją w taki zachwyt po oślepieniu. Wpierw jednak postanowiła rozmówić się z Tamtym. Zadawał pytania jak dziecko, jednak to w gruncie rzeczy cieszyło Carver. Uśmiechnęła się, słysząc kolejne słowa chłopaka.
- No, nikt nie chce być trupem i to robaki zjadają trupa. Spokojnie, jak już nim będziesz, to nie będziesz się tym przejmował - odpowiedziała chłopakowi. Nie chciała wchodzić w za długie dyskusje, mieli zadanie do zrobienia, a zleceniodawczyni patrzyła na ich poczynania i rozmowy. Mimo wszystko chciała wydać jej się poważnym magie, co nie było możliwe przy Tenie. Dopiero później utkwiła wzrok w Vinie. Na wzmiankę o bałaganie uniosła kąciki ust, a sama zaczęła się bacznie przyglądać wszystkim znajdującym się tutaj rzeczach. Obejrzała cały filar, nie chciała go jednak dotykać. Wydawało się jej, że muszą zejść do jaskiń.
- Idziemy razem, no nie? Nie ma sensu się rozdrabniać, nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać w tych tunelach. Tak, to przynajmniej będziemy mogli współpracować. W ogóle przepraszam Cię, że jestem taka oficjalna, ale gdy wchodzę w relacje z innymi za szybko się przywiązuję. Może chodźmy do tego z plamami krwi, co ty na to?I
Zagadała Aurvina. Sama nie do końca wiedziała, czy to był dobry pomysł. Jednak jak to się mówi wóz, albo przewóz, no nie? Nie wiedziała co może ich tam spotkać, może nie będzie to za komfortowe, nie lubiła spacerów po jaskiniach. Napawały ją pewnego rodzaju grozą, obawiała się tego uczucia, a bycie z kimś zawsze ułatwiało podróże. Carver zmartwiła się zachowaniem chłopaka. Wcześniej nie rozglądał się tak, a jako uważna gospodyni domu potrafi wypatrzeć takie rzeczy.
- Wszystko w porządku?
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Noxxis


Noxxis


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 26/01/2017

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySro Mar 29 2017, 21:37

Noxxis skupił się na okolicy, starając się wyczuć jakąkolwiek magię w okolicy. Szedł jakieś dwa kroki za pracodawcami, rozglądając się, wytężając swój potężny węch, skupiając każdy możliwy zmysł w poszukiwaniu jakiegokolwiek zagrożenia. Za każdym razem jak tylko coś przykuło jego uwagę, starał się temu przyjrzeć z dwóch, trzech kątów, badając to każdym zmysłem, może poza smakiem i dotykiem. Miał nadzieję że pozwoli mu zrozumieć chociaż odrobinę z tego gdzie się znajduje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3794-noxxis https://ftpm.forumpolish.com/t3789-noxxis
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptySob Kwi 01 2017, 19:53

~~MG~~


Delfin:
Fioletowa substancja zdawała się niepokoić szermierza, jednak nie robiło to większego problemu dla niego. Wszystko wydawało się o tyle normalne, że nawet słodkawy zapach nie wydawał się podejrzany. Opary zdążyły już sięgnąć kolan chłopaka, jednak nic większego się nie stało. Mimo wszystko, po zastosowaniu zaklęcia udało mu się otworzyć skrzynię. Ta zdawała się wyłożona grubą warstwą różowej wełny, wypełniającą kamienną skrzynię po brzegi. Tam z kolei dostrzegł coś, co wyglądało na białą maskę z czarnymi zdobieniami - przypominającą tą z avatara. Nie odnalazł jednak żadnego kryształu, który to mógłby wyglądać jak ten, co pasował do opisu zleceniodawców. Do tego dosłyszał strasznie wytłumiony odgłos beczenia... owcy? Gdzieś tam z oddali. Albo z drugiego korytarza? Może.

89 MM;

Moby Ahsoka:
Najważniejszym w aktualnych zdarzeniach wydawało się to, że lusterko, które łączyło ich z Anisją... pękło. Czy mogło się coś jej stać? A może to lusterko zostało uszkodzone? Mężczyzna nie miał pewności, co dokładniej zaszło, jednak wiedział, że częściowy kontakt został przerwany i nie mógł nic na to poradzić. Pozostała kwestia odnalezienia drogi, czy odpowiedniego podzielenia zasobów ludzkich. Mimo wszystko, wydawało się to niepokojące. Zwłaszcza, że tym razem członek najemniczej gildii poczuł chłodny powiew powietrza w okolicach swojego karku, a dwójka musiała w końcu podjąć decyzję, którą drogę obrać. Ciemny tunel wydawał się cichy, zaś z krwawej ścieżki doszedł ich... cichy chichot? I to jakby niepojedynczy.

Aurvin - 83 MM;
Ame - 115 MM;


Jar Jar:
Mężczyzna ruszył za zleceniodawcami, którzy uważnie brnęli dalej. Zgubił ich za zakrętem i pewnie dlatego też próbując ich dogonić zahaczył o ścianę, aby chwilę później ta zaczęła się stopniowo przemieszczać, jakby miała go przygnieść do drugiej. Mógł jeszcze się cofnąć, albo przyspieszyć kroku i zakręcić za pracodawcami, którzy znajdywali się... u krańca korytarzu, czego jeszcze wielkolud nie mógł dostrzec. Tam znajdywała się już tylko jedna, dwumetrowa posadzka, którą podświetlała pomarańczowa energia w podłożu.

Raidho
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyNie Kwi 02 2017, 22:26

Skrzynie raczej nie zostają zostawiane tak bez powodu. Czy opłacało się na nią marnować czas, czy też nie, ciężko mi na chwilę obecną stwierdzić. Wobec wszelkich owieczek, baranków, różowa wełna wewnątrz nie wydaje się niczym zaskakującym. Zaś maska... Wygląda na ładną. Raczej nikt się nie pogniewa jeśli ją sobie przywłaszczę. I w sumie trochę tej wełny można wziąć dla Ame, w zamian za to, że wysłuchiwała tych wszystkich absurdalnych zażaleń. Właśnie! Dialog musi być dalej prowadzony!
- Na pewno Ame? Byłaś już kiedyś trupem, że wiesz takie rzeczy? - pytam lusterko, po czym ładuję trochę wełny do kieszeni, maskę biorę w rękę i wolę się pośpieszyć do tego drugiego korytarza, skąd to prawdopodobnie dochodzi odgłos beczenia. W razie czego, w dłoni mam mieczyk. Jak coś zaatakuje, to będzie się czym bronić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyPon Kwi 03 2017, 10:21

Dziewczyna lekko odskoczyła, widząc jak lusterko pękło. Nie spodziewała się tego, to było możliwe?Spojrzała na Aurvina i na jego reakcję. Po jego wyrazie twarzy chciała wnioskować, czy czasem jej zleceniodawczyni na problemy czy nie.
- Wiesz co się stało? Mają problemy? Musimy im pomóc? Co mogło się im stać, myślisz że umarli? Czy twoje lusterka wcześniej tak pękały? - zasypała Vina morzem pytań, a wszystko dlatego, że chciałaby usłyszeć od niego wiadomość, że z Anisją wszystko w porządku. Może to była wina tego, że przenieśli się do innego wymiaru? Z pewnością Carver nie dowie się tego za szybko. Polubiła rozmowy z Tamtym, wydawał się jak dziecko. Zadawał bezsensowne pytania i oczekiwał na nie odpowiedzi. Dziewczyna nie miała nic przeciwko temu. Słysząc ponownie głos Tena, uśmiechnęła się lekko i chwilę zastanawiała się nad odpowiedzią.
- Ojeju, nigdy nie mogłam być trupem, inaczej bym nie żyła. No chyba, że teraz umarłam i teraz Cię nawiedzam! - odpowiedziała Tenowi, sama czekała na reakcję chłopaka. Chciała zobaczyć jak zareaguje na to, co przed chwilą powiedziała, a po chwili dodała do siebie - ewentualnie ty mnie.
Czekała na decyzję Aurvina apropo drogi, którą teraz się udadzą. Wydawało się jej, że dosyć powiedziała teraz i przed chwilą. Chciała usłyszeć prostą, męską decyzję. Sama wolała udać się krwawym tunelem, ale cokolwiek by nie zostało powiedziane, Ame ruszy za towarzyszem.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyPon Kwi 03 2017, 15:13

Przez krótką chwilę nie odpowiadał Ame na jej słowa, ponieważ stojąc w miejscu, milcząc i mrużąc brwi, w skupieniu starał się wyczuć cokolwiek więcej w kwestii bycia obserwowanym. Dawno nie towarzyszyło mu to uczucie, co jeszcze bardziej potęgowało w chłopaku zaniepokojenie i dyskomfort. Choć jego wysiłki do niczego nie doprowadziły, to wreszcie jego świadomość powróciła do żywych. Zamrugał. - Jasne, że idziemy razem. - rzucił wesoło, krzepiąco. W kupie siła i... i tak dalej. Zwłaszcza w nawiedzonych tunelach.
- Oficjalna? Przecież widzę, że świetnie się bawisz, rozmawiając z Tenem. Podoba mi się, kiedy tak to wygląda. Ta atmosfera. - uśmiechnął się radośnie, by następnie skierować wzrok na wejście do krwawej jaskini. Na bardziej swobodne rozmowy przyjdzie czas, kiedy już będzie po wszystkim. Wtedy, na spokojnie, przy herbatce i ciachach, będzie można wesoło powspominać wspólne przygody. I, ewentualnie, poprzywiązywać się. Do siebie. Albo do innych rzeczy.
- Odkąd się tu pojawiliśmy, czuję na sobie jakieś spojrzenia. Jakby coś bardzo chciało mnie prześladować. A z tego, co mi wiadomo, raczej nie nękają mnie paranoje. - podzielił się z dziewczyną spostrzeżeniami, choć wolałby nie siać w niej obaw.
Gdy jego komunikator zawiódł, westchnął ciężko, a to, co zostało z pękniętego lusterka, raptownie odrzucił na bok. - Jeżeli pęknięcia mogłyby mieć coś wspólnego ze śmiercią, to raczej z moją. Myślę, że nie mamy się czym martwić. Może przekroczyłem zasięg. Cholera wie, gdzie w ogóle jesteśmy. - pocieszający był tutaj fakt, że jedno z lusterek wciąż było całe. I, że nadal mieli kontakt z Tenem. O resztę grupy starał się nie martwić. Nie poczuł jeszcze, by którekolwiek inne zwierciadełko zostało uszkodzone. To i zleceniodawcom nic złego dziać się nie powinno.
- Lepiej się nie spiesz z tym umieraniem. Zostałbym tu tylko ja i dwie jaskinie. - pozwolił sobie na skomentowanie rozmowy Ame z błyskotliwym maluchem po drugiej stronie srebrzystego szkła. - Choć przyznaję, że to rzeczywiście mógłby być ostatni pejzażyk w moim życiu. - ponownie rozejrzał się po tym, co ich otaczało. Gdyby trafił tu w innych okolicznościach, widok pewnie zaparłby mu dech w piersi. Ale, że chodziło o sprawy zawodowe i zarobkowe, Vin najpierw został oślepiony, a potem przykleiło się do niego jakieś natrętne łypanie. Rzeczywiście, spełnienie marzeń.
- Wchodzimy w krwawy korytarz. Jak już się do nas śmieje, to musi być ten jedyny. - stwierdził kwaśno, nie do końca będąc pewnym słuszności swojego wyboru. Ale wybór już padł, więc nie było na co czekać. Przed wejściem zdecydował się na użycie magii [Snap (PWM)]. Stworzone lusterko pofrunęło wysoko w górę, aby uwiecznić scenerię, którą ujrzeli tuż po trafieniu tutaj. Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia, zniknęło. Puff.
- Jeżeli dobrze mi się wydaje i to miejsce jest, jakby, trochę nawiedzone, to te duszyczki poszłyby za nami niezależnie od wybranego korytarza. Z dwojga złego wolę ujrzeć plamy krwi przy wejściu, niż na końcu drogi. Choć niewykluczone, że zranieni włamywacze zdążyli już wszystko stąd zabrać i niczego więcej nie znajdziemy. - odniósł się jeszcze do powodów podjęcia decyzji o wejściu w akurat ten korytarz. Jasnym było, że po prostu poparł propozycję Ame, a potem próbował znaleźć argumenty przemawiające za konkretną jaskinią. Gdy już się wygadał, nadeszła najwyższa pora, żeby wreszcie wkroczyć do środka groty i przekonać się na własnej skórze, co z tego wyniknie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Noxxis


Noxxis


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 26/01/2017

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyPon Kwi 03 2017, 20:07

Noxxis porzucił część bezpieczeństwa i skanowania terenu na rzecz prędkości. Zaczął wydłużać kroki i stawiać je coraz szybciej, przechodząc do lekkiego truchtu, by nadgonić pracodawców. W międzyczasie zawołał, zaskakująco cichu, kierując swe pytanie do pracodawców
- Jakiekolwiek wieści od pozostałych drużyn? Cokolwiek nowego? - Po czym, po chwili zastanowienia, dodał - To miejsce jest za ciche i za puste. Nie podoba mi się to.. - Nadrobił dystans pomiędzy nim a Anisją i Kostją w tym czasie. Starał się dalej rozglądać i niuchać ale nie było to na pewno tak dokładne jak wcześniej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3794-noxxis https://ftpm.forumpolish.com/t3789-noxxis
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 EmptyPią Kwi 07 2017, 15:21

~~MG~~


Tamten:
Zaklęcie zdawało się już skończyć, a mag najwyraźniej tracił czas. Przynajmniej takie wnioski przychodziły mu do głowy, kiedy to postanowił ruszyć w drugim kierunku. Fioletowa mgiełka przesłaniała już posadzkę, toteż dopiero nastąpienie na coś zasygnalizowało jakieś zagrożenie, które w niedługim czasie odczuł na swoim ciele szermierz. Co prawda, przeciwnika nie widział, jednak trzy cienkie kolce zdawały się wbić w jego lewe udo, jednak dostrzegał już pomieszczenie. W tym zaś znajdowała się jedynie kamienna trumna, w której wieku - idealnie pośrodku - znajdował się poszukiwany przedmiot. Czyżby to właśnie tutaj miał dotrzeć? Mimo wszystko - sam chłopak zaczął odczuwać lekką senność, a jego ruchy zdawały się wolniejsze, aniżeli normalnie.

89 MM;

AA:
Dwójka magów wybrała odpowiedni według nich korytarz. Wędrówka nie trwała długo, bo zaledwie po kilku minutach spacerku pośrodku zwierzęcych szczątek, doszli do czegoś, co można było nazwać zwierzęcym cmentarzem. Tutaj jednak ściany zdawały się wyrzeźbione tak, jakby przypominały jakąś kapliczkę. W samym środku stał blisko półtorametrowy nagrobek, gdzie na wysokości około jednego metra znajdował się poszukiwany przez nich kryształ. Ponadto dookoła niego znajdowało się osiem nagrobków - takich o wysokości trzydziestu centymetrów. Do tego w pomieszczeniu, które miało promień blisko pięciometrowy - znajdowało się jeszcze siedem luster na wysuniętych filarach, zaś w drugi po prawej mogli dostrzec półtorametrowego chłopca o krótkich, niebieskich włosach, a w drugim lustrze po lewej - jednakowego wzrostu dziewczynkę o nieco dłuższych, acz podobnych włosach. Dwójka ta znajdowała się zaś naprzeciw siebie.

Aurvin - 83 MM;
Ame - 115 MM;


Giganci:
Czy tempo wydawało się tak istotne? Może to za sprawą dystansu, jednak pracodawcy znajdywali się na tyle daleko, że go nie usłyszeli. Do tego wszystkiego, wielkolud miał na swojej trasie przeszkodę w postaci kilkumetrowej wyrwy w ziemi, w którą 'truchtanie' raczej nie było wskazane. Zwłaszcza, że nie widział jej spodu. Możliwe, że dałby radę ją przeskoczyć, jednak nie miał pewności, jak ma się sprawa z trwałością podłoża po drugiej stronie i czy aby na pewno to go utrzyma, a sylwetki na skraju tunelu zdawały się maleć, jakby pracodawcy odpuścili sobie czekanie na niego. Mieli w końcu zadanie do wykonania. Mógł też dostrzec, że po drugiej stronie w prawej części ściany znajdują się niewielkie, okrągłe wypustki.

Raidho
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Obóz południowy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Obóz południowy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Południowy las
» Obóz Myśliwski
» Trakt południowy
» Obóz Riordany Levin
» Obóz Wojskowy

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Ruiny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.