HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Obóz południowy - Page 5




 

Share
 

 Obóz południowy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptySob Cze 15 2013, 13:04

First topic message reminder :

Położony w górach ośrodek badawczy. Znajduje się nieopodal ruin, a dokładniej na południe od nich. Głównym zadaniem jest badanie pozostałości po górskiej wiosce, natomiast sam obóz pozostaje ukryty w jaskini, ażeby nie narażać się okolicznej ludności, czy ogółem faunie. Groty zostały ponoć przystosowane, by pełnić funkcje pomieszczeń. Nawet tych sypialnych. Na dodatek, ponoć istnieje połączenie między tym miejscem, a osadą górniczą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptySob Kwi 08 2017, 00:33

Znowu? Serio? Jakim cudem? Za każdym razem przechodząc tymi korytarzami będę deptał po jakiejś płytce? Co pieprzony niefart...
- Ehh... - wzdycham smutno, starając się wyciągnąć kolce z uda. Nieciekawa sprawa, muszę przyznać. No ale może jeszcze uda się stąd jakoś wydostać o własnych nogach, nie będąc wcześniej wydupczonym przez stado baranów.
Idę zatem dalej ze smutną miną. Aczkolwiek pocieszenie można odnaleźć w dość ciekawie rozwijającej się rozmowie z Ame.
- Ale kiedy miałabyś umrzeć? I czemu nawiedzasz akurat mnie? Co ja ci takiego zrobiłem?! - pytam lusterka, z udawanym żalem, zahaczającym już nieco o rozpacz. - A jeśli to ja nawiedzam ciebie, to... Przeszkadza ci to? - jeszcze dopytuję.
Och! I jest trumna! I poszukiwany kamyczek! No to chyba sprawa załatwiona. Tylko, że znając życie, to jeśli tylko dotknę tej rzeczy, to wyjdzie stamtąd jakiś zombie... Ale to raczej nic, z czym nie mógłbym sobie poradzić. To skoro tak, to zakładam zdobyczną maskę na twarz, lewą ręką próbuję wyciągnąć poszukiwaną rzecz, a w prawej trzymam miecz w gotowości, żeby rąbnąć nim potencjalną bestię wychodzącą z trumny. Jeżeli to jednak była tylko kolejna sprytna pułapka pokroju zatrutej igiełki, lub strzelających piorunów, to może zdążyłbym jeszcze aktywować
Mōdo hi busshitsu [D]
, zanim zostałbym zdezintegrowany przez nieznaną siłę... I może uda się jeszcze nie zasnąć od razu... Nie! Nie mogę! Nie w takim miejscu!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyPon Kwi 10 2017, 14:15

Przemierzenie wybranego korytarza, aż do pomieszczenia na jego końcu, na szczęście nie zajęło zbyt dużo czasu, a, co najważniejsze, nie przyniosło ze sobą żadnych niespodzianek. Może oprócz widoku, który zastali w wieńczącej tunel sali. Małe nagrobki zebrane wokół większego, centralnego, nie niepokoiły go tak, jak wrażenie trafienia do jakiegoś nawiedzonego gabinetu luster. Do tego przyzdobionego mrocznym akcentem martwych zwierząt. I dwiema chichrającymi się postaciami wtopionymi w gładką taflę posrebrzanego szkła. Uh.
Vin, jeszcze raz, choć bardzo pospiesznie, rozejrzał się po pomieszczeniu, jakby oczekując, że, jeżeli udało mu się coś z wystroju przeoczyć, to teraz element ten się ujawni, zabłyśnie mu przed oczami, albo w jakiś inny sposób da o sobie znać. Marzenie ściętej głowy. Nic takiego przecież nie miało prawa się wydarzyć.
- Zabieramy kryształ i w nogi. - szepnął do Ame, prezentując jej jakże chojracki i zaawansowany taktycznie plan najbliższych działań. Swoje spojrzenie skierował najpierw na ich pierwszorzędny cel - kamyk zdobiący największy z dziewięciu nagrobków. Potem, kierując w jego stronę swoje kroki, spoglądał pod nogi, żeby nie wysypać się o jedną z pomniejszych, wystających z ziemi płyt. Na koniec, zerknął nerwowo na lustrzaną dziewczynkę, usiłując jakby wybadać, jaka może być reakcja domniemanych bliźniaków na ich nadchodzącą, nieodzowną już kradzież. Zanim zdążył się nad tym namyślić, minął mniejszy z nagrobków i biegiem ruszył w stronę kryształu. Miał zamiar, przy pierwszej okazji, natychmiast po niego sięgnąć, pospiesznie się odwrócić i rzucić do ucieczki. Jakże dorosły i przemyślany zabieg. To się nie mogło dobrze skończyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyPon Kwi 10 2017, 21:39

Wędrówka po korytarzu nie należała do najlepszych. Wszędzie było pełno szczątek, co mimo wszystko lekko przerażało Amelie. Na szczęście były to zwierzęce szkielety, a nieludzkie. Może magowie nigdy wcześniej się tu nie znaleźli? Pokiwała głową by potwierdzić własne słowa. Miała rację, przynajmniej chciała sama siebie w tym upewnić. Z zamysłu wyrwał ją znowu głos Tamtego.
- A to tajemnica, hihihihi - chciała nabrać chłopaka, ot co! Uśmiechnęła się złowieszczo i zachichotała, czekała na jego reakcję. Gdy już go spotka, da mu tacę ciastek na pocieszenie. Nie mogła oprzeć się pokusie by go przestraszyć. Spojrzała na Vina i obdarzyła go uśmiechem.
- Ta atmosfera jest też dzięki Tobie. Miło mi się z Tobą robi misje i uwierz mi jestem oficjalna, ale możemy kiedyś spotkać się na herbatę i dużo ciastek - zaprosiła go i już wyszła poza normy, które postawiła na początku. Mówiła pełna profesjonalka, a i tak kaszanka z tego wyszła. Już zaczęła być zbyt miła. Taka po prostu była i nie miała jak tego zmienić. Dbała o każdego. Na wszystkie inne słowa, czy decyzje Aurvina jedynie kiwnęła głową. Zgadzała się w zupełności chłopakiem. Zupełnie jakby czytał w jej myślach. Jego słowa o lusterko przyjęła ze spokojem. Nie musiała się o nich martwić, więc zaczęła myśleć o tym, co może stać się tutaj. Tym razem Carver postanowiła puścić pierwszego chłopaka i czekać na rozwój wypadków. Jeżeli cokolwiek, lub ktokolwiek będzie zagrażało w jakikolwiek sposób chłopakowi zaatakuje go zwykłą patelnią, którą zawsze nosi przy sobie. Zwykły środek ostrożności.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptySro Kwi 12 2017, 01:37

~~MG~~


Tamten:
Senność wzmagała się w ciemnowłosym, jednak zdawała się utrzymywać na pewnym poziomie. Nie było najlepiej, jednak dał radę wykonać swoje zadanie. Przynajmniej tak można było przypuszczać, bo sięgnął dłonią po kryształ i nic się nie stało. Ten też nie wyszedł z trumny, w którą to zdawał się być 'wbudowany'. Do tego opary zdawały się sięgać mu już ponad pas, a on sam nie widział tego, jak wyglądała już ziemia. Mimo wszystko, całość wydawała się cichsza i spokojniejsza, a żadna pułapka, ani nieumarły nie wyskoczyły na członka najemniczej gildii. Jedynie gdzieś w tyle dało się słychać jakieś odgłosy, jakby coś kamienie szurały o siebie.

89 MM;

AA:
Chłopak zdawał się wykazać niemałą odwagę lub też niekonwencjonalną formą tchórzostwa. Ucieczka może udałaby się, gdyby nie to, że ciągłe poczucie bycia obserwowanym narastało, a ten mógłby przysiąc, że ów bliźniaki zdają się go obserwować. Ba. Miał już sięgnąć po kryształ, kiedy końcem oka zobaczył to, co Ame mogła podziwiać z nieco lepszej perspektywy. Otóż pani domu mogła zauważyć, jak błękitna wiązka energii pomknęła od dziewczynki w kierunku maga zwierciadeł. Pomijając dziwne odczucie, które przeszło ciało najemnika, ten mógł przysiąc, że świat stał się dziwnie większy, albo to on zwyczajnie zmalał. Do tego wszystkiego kryształ znajdował się wysoko nad nim, a on sam - co lepiej widziała Carver - stał się zwyczajnym, białym kotem domowym z ciemnymi plamami na sierści. Sięgnięcie w tej formie po kryształ mogło wydawać się trudne, ale... mógł mówić normalnie. Nie miał jednak pojęcia, co stało się z jego magią. Do tego wszystkiego pomieszczenie zdawał się wypełnić śmiech, a z ów 'luster wyłoniły się dwie postacie, które to aktualnie lewitowały sobie jakieś półtora metra na prawo i lewo od chłopaka w zwierzęcym ciele i swoją uwagę przenieśli na przedstawicielkę płci pięknej.

Aurvin - 83 MM, jesteś kotem;
Ame - 115 MM;


Giganci:
Nie trzeba rozwlekać tutaj sytuacji. Możliwe, że za sprawą jakiegoś zakłócenia magicznego, a może zwyczajna awaria kryształu sprawiły, że olbrzym zniknął z otoczenia, pozostawiając pracodawców samych sobie. Mógł raczej zapomnieć o wynagrodzeniu, jednak sam znajdował się na obrzeżu jakiegoś lasku. Spokojne miejsce, z którego nie wiedział jak wrócić. Ponadto znalazł się poza zasięgiem lusterek Aurvina. Mimo wszystko, w jego wyposażeniu można było zauważyć drobną zmianę, a dokładniej coś, co można było określić mianem runy, a dokładniej to - fehu.

Nie musi pisać już w temacie. Możliwość wykupienia zaklęcia związanego z runą fehu z 5 PD zniżki, czyli w przypadku zaklęcia D jest ono za darmo. Ponadto 11 PD.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyCzw Kwi 13 2017, 12:59

/meow ♥/

Zanim brawurowo udał się w stronę zdobiącego największy nagrobek kryształu, zdążył jeszcze wysłuchać Ame, której jakiekolwiek usilne próby zachowania oficjalności i dystansu chyba coraz bardziej okazywały się spełzać na niczym. Na jej propozycję dotyczącą herbaty i ciastek, uśmiechnął się szeroko, wręcz zadziornie.
- Randka! - rzucił żartobliwie, w głosie zachowując teatralną dumę i wzniosłość. Nie na długo jednak, bo potem zbliżył się do pożądanego przez nich kamyka, a dalsze wydarzenia, w zawrotnym dla niego tempie, potoczyły się już same. Jedyne czego był pewien, to widoku ramienia, które wyciągnął w stronę kryształu, zamieniającego się w...
- No i po randce. - przyglądając się białym łapkom, nawet nieszczególnie czuł zdziwienie. Bardziej rozczarowanie, choć i ta ekspresja była u niego odrobinę naciągana. Wbrew pozorom, dość szybko połączył wątki zamiany w futrzaka i licznie zebranych tutaj zwierzęcych szczątek. To nie był jednak dobry moment na panikę, nawet, jeżeli do końca nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. Mogło już być po wszystkim, mógł mieć lśniący odłamek w dłoni i odwiedziny w zakrwawionym tunelu za sobą. Ale atrakcje, prędzej czy później, znaleźć go przecież musiały. Może nawet podświadomie czuł z tego powodu jakąś dziwną satysfakcję?
- Przeklęte szczeniaki! - warknął wściekle, nie pozwalając jeszcze swojej impulsywności ot tak się ulotnić. Najpierw skierował dłoń łapę w stronę lustra, z którego wcześniej wyłonił się chłopak, z zamiarem rozbicia zwierciadła w drobny mak za pomocą magii., Miało do tego doprowadzić jego chuligańskie zaklęcie [Crack (PWM)]. A potem przeszedł chyba samego siebie, bo z pazurami, ryzykując jedno ze swoich nowo otrzymanych dziewięciu żyć, rzucił się na męskiego przedstawiciela obrońców nagrobków. Niosący się po pomieszczeniu śmiech zignorował, nawet, jeżeli rzeczywiście, z perspektywy czasu, cała ta sytuacja mogłaby stać się obiektem niezłych wspomnień i radochy. O ile wszyscy dożyją okazji na takie wspominki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyCzw Kwi 13 2017, 23:50

Co za uparty kamień... Raczej nie ma tu nigdzie guziczka odblokowującego, żeby dało się go łatwo wyjąć? No trudno... Może trzeba jego samego wepchnąć do środka i wypadnie? Można spróbować... Jeżeli jednak się nie uda, to pozostaje schować trzymany mieczyk i wyciągnąć Furrashu, by obstukać ostrzem trumnę dookoła kamienia, żeby móc go wyszarpnąć stamtąd. Ewentualnie można też bardzo w oryginalny sposób, po raz kolejny aktywować Kuchiku-kan mōdo [A] i wyciąć kamyczek z trumny.
W międzyczasie można jeszcze skontaktować się z Ame.
- Ale możesz powiedzieć! Obiecuję, że nikomu jej nie wyjawię! - mówię do lusterka, udając nie tyle przerażonego, co bardziej zaciekawionego. - A jeśli będziesz mnie trzymać w niepewności, to będę snuł domysły! Wiesz jak ja okropnych rzeczy mogę się teraz domyślać?! - dopowiadam jeszcze do tego. Ta rozmowa ma też służyć za punkt oparcia, żeby nie zasnąć w tym miejscu.Ten dym i te odgłosy są bardzo niepokojące... Przydałoby więc jak najszybciej zgarnąć kamyczek i się stąd wynieść! Bo za dobrze, to się to nie zapowiada...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyPią Kwi 14 2017, 22:27

Dziewczyna nie potrafiła być chłodna wobec innych ludzi. Lubiła się opiekować innymi. Cała ta chłodna powłoka nie istniała. Pewne zachowania pozostaną takie same na zawsze, nie zmienią się. Nieważne ile trudu brunetka włożyła w to, aby nie zarumienić się. Słysząc słowa Vina, zrobiła to. Jednak nie zdążyła odpowiedzieć, bo już chłopak wszedł w wir akcji.
- Nie no, mogę Ci załatwić randkę z jakąś kotką jak chcesz - powiedziała żartobliwie i spojrzała na dwie postaci. Sama nie wiedziała, co powinna w tym momencie zrobić. Teraz już wiedziała, dlaczego znalazło się tutaj tyle szkieletów. Ciarki ją przeszły na samą myśl, ile osób straciło życie w tym miejscu.
- Rozumiem, że rozmawiać ze mną nie chcecie? - spytała retorycznie Amelie. Wolała z nimi nie walczyć. Bała się tego jakie konsekwencji. Te duchy nie strzegły tego kryształu bez powodu. Sama Carver nie bardzo wiedziała, jak się zachować. Jednak chciała uszanować te postaci. Kimkolwiek i czymkolwiek były. Sama brunetka spróbuje złapać kocura, zanim cokolwiek zrobi. Nie chciała by skończył, jak wszyscy pozostali.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyPon Kwi 17 2017, 18:22

~~MG~~


Tamten:
Senność z pewnością dawała się we znaki szermierzowi, który mógł śmiało stwierdzić, że siły stopniowo z niego ulatywały. Stukanie mieczem wydawało się dość męczącym zadaniem, jednak po pewnym czasie udało się wyłamać kamyczek. Gorzej było już ze zdolnościami chwytnymi Tego. Kiedy ten opadł mu na ręce, zdawał się z nich wysunąć, albo to jego uścisk był na tyle słaby, że kamyk upadł gdzieś pod kłęby dymu. W międzyczasie dosłyszał jak coś za jego plecami się ponownie przesuwa. Wejście? Ściany? Tego nie wiedział, jednak dym zaczął się stopniowo ulatniać, a zmęczenie pozostało. Niekomfortowe odczucie, które z pewnością dosłyszała Ame w głosie nastolatka.

89 MM, strasznie zmęczony, najchętniej poszedłbyś spać;

AA:
Pomimo tego, magowie mieli własne problemy. Kobieta z kotem wydawała się być zajęta z deka inną sprawą. Pomijając już niecodzienny wygląd towarzysza, Ame mogła zauważyć, wyniki jego działań. Ten spróbował roztrzaskać lustro, jednak uzyskał na nim jedynie podłużne pęknięcie, które nie objęło nawet całej powierzchni. Wtedy też postanowił przejść do ofensywy. To nieco pokrzyżowało plany rozmowy z duszkami, bo wydawało się, że chłopięcy przedstawiciel ma się odezwać, kiedy to kot uczepił się jego nogi. Ten zaczął nią szarpać, aby zaraz potem wznieść się nieco wyżej z syknięciem. Tym samym sam zwierzęcy-mężczyzna tracił jakąś podporę, a wszystko to mogło skończyć się dość kiepsko. Dziewczynka mimo wszystko nie ruszyła się z miejsca. - Nie powinniście denerwować Mi - odezwała się jedynie dziecięcym głosikiem, a chwilę później pani domu mogła widzieć, jak błękitnawy pocisk zmierzał w jej kierunku, nie dając czasu na odpowiedzi, czy dalsze pytania. Wszystko po to, aby dziewczynka spojrzała teraz na niedobrego kota, jakby ten miał być jej następnym, a może i ponownym celem.

Aurvin - 83 MM, jesteś kotem;
Ame - 115 MM;

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyWto Kwi 18 2017, 12:19

Rozmowa Ame i Tena, której przez prawie cały ten czas haniebnie się przysłuchiwał, niechlubnie podsłuchując ich, prawdopodobnie została właśnie tymczasowo ucięta. Zwyczajnie zaczęło się więcej dziać, co nie pozwalało na dalsze rozmówki. Dotychczas konwersowali oni sobie, jak gdyby nigdy nic, choć to raczej głównie dlatego, że generalnie nie było dookoła większych atrakcji. Teraz zapowiadało się jednak na to, że ich sytuacja miała się drastycznie zmienić. Zostawiając już nawet nowe, kocie oblicze Leitera, bo tym razem to przed Ame pojawiło się zagrożenie w postaci bycia dotkniętą, czy też, w tym wypadku, bycia trafioną, podobnym losem. Przy okazji, niewykluczone, że za sprawą nowo nabytych, kocich zmysłów, nawet Vinowi udało się wychwycić, że głos Tena zmienił się. Osłabł. Niekoniecznie w sposób sugerujący jego cierpienie. Bardziej, jakby liliput szykował się do zażycia dłuższej drzemki. Czy aby na pewno wszystko u niego było na tyle ok, żeby bezwiednie prowadzić tę, momentami dość głupawą, luźną wymianę zdań? Lepiej, żeby nie robił sobie przerwy w środku misji. Dla nich wszystkich.
Widząc, że podjęta przez Ame próba dialogu prawie doszła do skutku, gdyby nie jego spontaniczny, bezmyślny akt agresji, burzliwie zmarszczył brwi, co w kocim ciele musiało przedstawiać się dość groteskowo. Uwaga dziewczyny na temat znalezienia futrzakowi kociej partnerki zdecydowanie zasługiwała na komentarz. I otrzymała go, lecz nie z ust maga, a w postaci niebieskiego-promyka-zmiany-w-mruczka-lub-inną-puchatą-kulkę, lecącego w jej stronę, co Aurvin uznał za zdecydowanie bardziej błyskotliwe i błyskające, niż jakakolwiek z jego niedoszłych ripost.
Chcąc ratować swoją skórę przed kolejnym uszczerbkiem na rozmiarach, czy ilości kości, ocenił wysokość, na której znajdował się po reakcji obronnej chłopaka i, jeżeli wciąż na to pozwalała, puścił jego nogę, aby opaść na stałe podłoże. Jeżeli upadek byłby zbyt niebezpieczny, dla odmiany złapałby się tejże kończyny kurczowo, choć raczej nie ryzykując wbijania w nią pazurów, gdyż kolejna, desperacka, wywołana bólem, próba małolata, aby strząsnąć kotka z siebie mogłaby się kotkowi nieszczególnie spodobać. I przynieść fatalne skutki.
- Czym jest dla was ten kryształ? - zapytał niezależnie od wyniku uprzednich starań, choć, w przypadku, gdyby zmuszony był przylepić się do zbyt wysoko unoszącego się chłopaka, pewnie zabrzmiałby zdecydowanie bardziej dramatycznie i strachliwie. Chciał się dowiedzieć, do czego te kamyczki mogły służyć i co znaczyły dla domniemanych bliźniaków. Bo o tym, że nie chcieli się nim podzielić, już wiedział.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyWto Kwi 18 2017, 20:33

Upadł? No niech to szlag... Tyle przepracowania, a ten tak sobie upada na ziemię i znika w kłębach dymu... To już naprawdę robi się smutne... Żeby głupiego kamyczka nie być w stanie utrzymać... No dobra... Mam już tego dość! Po prostu należy wziąć ten cholerny kamień i czym prędzej się stąd wynieść! Zatem chowami mieczyki, biorę smutny wydech, z westchnięciem, spoglądam na ziemię zakrytą dymem i nogą staram się wyszukać kamienia. Raczej nóżek on nie ma żeby gdzieś uciec... Zatem powinien być w miejscu w którym upadł. W międzyczasie strzelam sobie plaskacza w twarz, mającego pokonać senność. Albo przynajmniej nieco ją załagodzić. A jak kamyczek odnajdzie się nogą, to pozostaje podbić go do góry, złapać... Lub jeśli się nie uda, to po prostu się po niego schylić i go podnieść... I na wszelki wypadek wziąć go w obydwie ręce... A potem z powrotem! Jak najdalej stąd!
Zaś na dziwne odgłosy raczej nic nie poradzę... Co najwyżej mogłoby to oznaczać, że należy się pośpieszyć! Ewentualnie, w ostateczności pozostaje jeszcze kamyczek od pracodawców, którym mógłbym wrócić... Tylko jak się tego cholerstwa używa?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyCzw Kwi 20 2017, 23:33

Czyżby jej człowieczy los miał się skończyć? Czy zaraz pani domu zamieni się w kotkę domu? Dziewczyna sama nie znała odpowiedzi na te pytania. Spróbuje odskoczyć w bok, aby nie dostać z niebieskiego promienia. Mimo wszystko lubiła człowiecze ciało i choć kocia randka z Vinnem brzmiała zachęcająco, wolała zostać we własnej skórze. Nie chciała zdenerwować tych duchów. Chciała z nimi porozmawiać, nie zasmucić ich zachowaniem. W końcu co to za nieładne maniery? Ktoś wbija do twojego domu, zabiera to co najcenniejsze i wychodzi? Na miejscu duszków postąpiłaby podobnie.
- Spokojnie, ja chcę tylko porozmawiać - powiedziała głośno Amcia - Nie chcę was podenerwować, tylko rozmowa dobrze? Rozumiem, że weszliśmy tutaj bez zapowiedzi i bez kultury za co ja osobiście przepraszam.
Nie, nie chciała walk. Prawdziwa dama nie walczy pięścią, ale patelnią słowem. Ukradkiem spoglądała, w jakiej sytuacji znajduje się Vin. Bała się trochę o niego. Był dosyć przystojnym młodzieńcem, wiele niewiast zmartwiłoby się, gdyby został kocurem. Poza tym on sam wydał się spokojniejszy. Carver miała nadzieję, że jego emocje
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptySob Kwi 22 2017, 19:39

~~MG~~


Tamten:
Nie wyglądało to najlepiej. Zwłaszcza, jeśli uwzględnić nowe zmiany, jakie zaistniały w jego otoczeniu. Początkowo chłopak nie dostrzegł niczego szczególnego, jednak zaraz potem, jak jego ziemia natrafiła na kryształ, mógł śmiało powiedzieć, że grunt dookoła niego zdawał się inny. Bardziej miękki. To samo powoli mogła powiedzieć też druga stopa tego. Jakby jakaś puszysta wykładzina pojawiła się pod jego stopami. Dym powoli ulatywał, zmęczenie pozostawało na wysokim poziomie, ale chyba sobie odpuściło, a sam chłopak mógł dosłyszeć kroki. Takie, które dochodziły zza niego. Do tego towarzyszyła im cicha, nucona przez kogoś melodia, która zdawała się mieć wydźwięk jakiejś kołysanki. Co jednak jak ze wdechem zanurkował w tumanach niknącego dymu? Dostrzegł, że kamyczek leżał na ziemi, czy też na podłodze, która dookoła niego przypominała dość grube, ale bardzo przyjemne futerko, czy też raczej wełnę. Do tego ruszenie którąkolwiek z nóg teraz sprawiłoby mu niemały problem, bo materiał może nie był twardy, ale strasznie... lepki, czy też grząski.

89 MM, strasznie zmęczony, najchętniej poszedłbyś spać;

AA:
Pierwszą z nietypowych oznak mógł być brak jakiegokolwiek odzewu ze strony pozostałej części drużyny. Chcąc, nie chcąc musieli teraz działać nieco inaczej. Początkowo kot ocenił wysokość i... zeskoczył. Nie było to na tyle wysoko, by się zabił, a że wylądował jeszcze na czterech łapach, to niezbyt sobie wyrządził szkody. Nie oznaczało to, że zaatakowany uprzednio chłopaczek zleciał na dół. Ten tylko mruknął coś pod nosem, spoglądając na dziewczynkę, na co ta kiwnęła głową. - Kryształ? Mi, nie potrzebny nam kryształ, prawda? - zapytała się dziewczynka, odrywając spojrzenie od pani domu i unosząc je ku górze. Wszystko po to, aby zaraz potem do głosu doszedł ten teoretycznie męski odpowiednik z duetu: - Ni, mamy teraz inne zabawki, nie?
Wypowiedź została podsumowana jedynie prostym prychnięciem oraz podwójnym śmiechem, po czym to koci towarzysz mógł dostrzec, jak z góry w jego kierunku leci kolejna wiązka, z kolei w stronę Ame pomknęła teraz wiązka ze strony dziewczynki. Po raz kolejny sytuacja nie wyglądała najlepiej, a magowie najwyraźniej zostali zepchnięci do defensywy, czy też przyrównani do roli zabawek. Co gorsza - Ame miała teraz po swojej lewej ścianę, a po prawej jeden z nagrobków, zaś do duetu - nie licząc różnicy w wysokości, jakieś sześć metrów. Inaczej miała się sprawa kotowatego, który znajdował się dobre trzy metry pod chłopcem oraz dwa i pół metra od dziewczyny.

Aurvin - 83 MM, jesteś kotem;
Ame - 115 MM;
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyNie Kwi 23 2017, 00:09

Czy naprawdę zebranie kamienia i powrót, muszą być tak uciążliwe? Oczywiście, że tak... Jakżeby inaczej... No fajnie, że jest wełna i kogoś wzięło na śpiewanie kołysanek... A jednak nie uda się uniknąć halucynacji... Bo chyba wszystko na to wskazuje, jakoby właśnie te nastąpiły. Rzecz w tym, że są takie... No... Trochę marnej jakości... Wełna... Kołysanki... Ktoś chyba bardzo chce, żebym tutaj zasnął... A w sumie... Co mi szkodzi? Może to najlepszy sposób, by wydostać się owego złudzenia? Po prostu mu się oddać i odczekać, aż minie? Raczej nie ma co mi się tu stać... Mam swoje mieczyki... Jak coś się zbliży, to wyczuję to i załatwię... Zatem kładę dłoń na rękojeści mieczyk, aby w razie czego go szybko dobyć, opieram się plecami o ścianę, opuszczam głowę, zamykam oczy i wyczekuję końca tych dziwactw... Najwyżej się trochę spóźnię... No trudno... Bywa...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Aurvin


Aurvin


Liczba postów : 108
Dołączył/a : 05/05/2016
Skąd : Kraków

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyNie Kwi 23 2017, 02:33

//Carver pewnie miała nadzieję, że tym razem nie utnie jej posta ;_;//

Dość szybko wyjaśniło się, że na pokojową rozmowę raczej nie mogli w tej sytuacji liczyć. Twardy grunt pod łapami znacznie ułatwiał Leiterowi myślenie, co w powietrzu i podczas trzymania się kurczowo nogi chłopca raczej nie znalazłoby się w zasięgu możliwości futrzaka. Chwilę po wylądowaniu ujrzał lecący w swoją stronę promień światła, przed którym, pomimo krótkiego dystansu między kotem, a małolatem, dzięki swojemu refleksowi, szybkości i rozmiarom nowego ciała, powinien bez większych kłopotów umknąć, zwyczajnie odskakując na bok. Inaczej sprawa miała się u Ame, którą magiczną wiązką chciała potratkować Ni. Na wszelki wypadek, gdyby nie zdążyła uchylić się przed atakiem, bądź schować za nagrobkiem, Vin wyczarował największe, jakie mógł lusterko [Manufacture (D)] na drodze strumienia światła, licząc, że tym razem magia zadziała lepiej niż wcześniej, oraz, że będzie w stanie powstrzymać, bądź odbić dzięki niej zagrożenie, a być może nawet posłać je z powrotem w stronę smarkatej agresorki. To działanie podsunęło mu z kolei pewien pomysł.
- Ame! - krzyknął i spojrzał na nią, swoją kocią gestykulacją dość jasno dając do zrozumienia, że powinna udać się za nim, albo chociaż uważać na skutki najbliższych wydarzeń. Właściwie, na ten moment, tylko ona mogłaby zabrać z największego z nagrobków pożądany kryształ, więc ważniejszą sprawą było w tej chwili to drugie. Po krótkim, głównie niewerbalnym komunikacie, pobiegł w stronę jednego z luster zdobiących salę. Gdy stanął tuż przed taflą barwionego srebrem szkła, spróbował zamiauczeć przeraźliwie, aby zwrócić na siebie uwagę dzieciaków. To miał być ten grymaśny, zadziorny, upierdliwy odgłos, od którego zwykle aż bolały uszy. Sam był ciekaw, na ile mu to wyjdzie w tej kociej skórze.
- Chcecie zabawy? Proszę bardzo! Ale będziecie się musieli bardziej postarać, żeby mnie trafić! - prowokująco podniósł głos i wyszczerzył się zaczepnie, w gotowości oczekując na moment, gdy konieczne stałyby się uniki. Czy to przed mocami dwójki gnojków, czy też ewentualnymi rykoszetami, na które w tym momencie mocno liczył. Od Leitera biła teraz niezwykła pewność siebie. W tej zuchwałości pomagał mu dodatkowo fakt, że już nie było zbyt wiele do stracenia. Został zamieniony w kota, a informacjami o możliwości ewentualnego powrotu do ludzkiej formy aktualnie nie dysponował. Wcale jednak nie miał zamiaru się użalać. Wprost przeciwnie, chciał ugrać w tej sytuacji jak najwięcej. Skupiając wzrok na pragnącym rozrywki rodzeństwie, meow pewność co do jednego - był gotowy. Na pohybel tym łobuziakom!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3799-sakiewki#74075 https://ftpm.forumpolish.com/t3425-a-leiter#64730 https://ftpm.forumpolish.com/t3800-shards#74076 http://intensemint.deviantart.com
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 EmptyNie Kwi 23 2017, 18:17

Z początku myślała, że to będzie koniec ich misji. Dzieci w końcu były dobre, miłe, kochane i po prostu wypuszczą ich z kryształem. Carver zgarnie klejnoty za uczestnictwo w misji i tyle. Dopiero później zdała sobie brutalnie sprawę z tego, że jednak musi zostać złodziejem. Nie do końca wiedziała jak miałaby postąpić, ale od razu użyła matczynej aury rangi C. Przed kolejnym atakiem ze strony dzieciaków postanowiła schować się za jednym z nagrobków. Na komunikat chłopaka dziewczyna po prostu kiwnie głową, sama pobiegnie i spróbuje pochwycić kryształ we własne łapki. Miała ogromną nadzieję, że wrogowie skupią się na kocie. Szatynka będzie uważała, gdyby poleciał w nią kolejny promień, spróbuje odskoczyć. Nie chciała zostać przerobiona na jakiekolwiek zwierzę.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Sponsored content





Obóz południowy - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Obóz południowy   Obóz południowy - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Obóz południowy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Obóz Myśliwski
» Południowy stok
» Trakt południowy
» Obóz Riordany Levin
» Obóz uchodźców

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Ruiny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.