HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Plac - Page 5




 

Share
 

 Plac

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10 ... 15  Next
AutorWiadomość
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Plac   Plac - Page 5 EmptyPią Sie 02 2013, 16:29

First topic message reminder :

Ot zwykły plac, którym może poszczycić się Oak. Położony w centrum miasta i... Nie wyróżnia się zbytnio względem reszty, aczkolwiek jak całe Oak, to miejsce wykazuje się dość hym... starą architekturą. Można rzec, iż nawet zabytkową. Wielka i ozdobna fontanna znajdująca się w centrum placu, otoczona ławkami w ilości ośmiu, mniej więcej w jednakowych odstępach tworzących właściwie wielokąt foremny. Dalej widoczne są różnego rodzaju ścieżki, czy trawniki z ozdobną roślinnością, przy której można odpocząć, a w "rogach" placu mają swoje miejsce pomniki przedstawiające założycieli miasta. Sam teren zaś otoczony jest przez historyczne kamienice, które mienią się różnorodnymi barwami i wykonane są najpewniej w stylu neobarokowym.

MAPKA
LEGENDA
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Więc... Calcio wrócił z zakupami z Magnolii, a co dokładniej posiadał chłopaczek? Ano w jednej torbie, którą właściwie dzierżył, przykładając ją do klatki piersiowej - zapakował on różne produkty spożywcze, poczynając od jakiś jabłek, czy innych owoców, które względnie dobrze znoszą podróż, a kończąc na wszelkiego rodzaju wytrzymalszych, długoterminowych rzeczach pokroju drobne zapasy słodyczy, czy jakieś makarony i takie. Jak już się bywa w stolicy, to trzeba było uzupełnić nieco hym... Lodówkę. Tia... Uznajmy, że to właśnie lodówka i tyle, co uzupełnia, bo nie ma co się nad takimi sprawami zastanawiać. Co jednak z drugą torbą, którą trzymał w prawej ręce, a także z jego plecakiem? Właściwie do plecaka zostały władowane bardziej stabilne przedmioty, które miały służyć do malowania. Nowy zestaw pędzli, kredki, czy tam flamastry i tego typu różne specjalności, które raczej ot tak nie zostaną uszkodzone, a w torbie... Spory zestaw farbek, bo zajmował niemalże pół wysokości sporego pojemnika i stosunkowo ciążył chłopaczkowi. Jednak tym przedmiotom towarzyszyły jakieś bloki z kartkami, czy coś pozwijane w rulony, jakby małe płótna, albo whatever... Nikt nie musi dokładnie wiedzieć, czym on tam dysponuje, nie? W końcu to jego prywatne przedmioty, za jego pieniądze. No... Jakby jego, ale to szczegół, o! Teraz właściwie skoro był w cieplejszym już Oak, tymczasowy rudowłosy Szczurek rozpiął pomarańczową kurtkę, ukazując światu ot zwyczajną czarną bluzkę. Czapkę czy inne takie wcześniej władował już do plecaka. Właściwie... Ostatecznie dziwił się, iż dopiero teraz rozpiął owy element ubioru, bo przez to w sumie tylko się zgrzał, a i dodatkowo zmęczył, to też postanowił przysiąść sobie w okolicy fontanny. W końcu kto mu zabroni odpocząć, nie? Odchylił tylko głowę na chwilę w górę, aby swoimi tymczasowo zielonymi tęczówkami wyłapać błękit nieba przepasany tu i ówdzie białym puchem chmur, a następnie opuścić wzrok na orzeźwiającą wodę.
- Eh... - westchnął tylko cicho, jak to on, tak, aby nikt go najlepiej nie słyszał. Pewnie niedługo będzie musiał iść dalej niczym taki pracowity ludek, bo czemu ma marnować czas, chociaż... Może coś usłyszy? Może czegoś się dowie? Plotki? Ploteczki? To ciągle informacje...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699

AutorWiadomość
Sanada


Sanada


Liczba postów : 57
Dołączył/a : 30/08/2013

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyWto Paź 29 2013, 10:50

Cóż nie miał zamiaru wbijać jej pazurów w plecy, bowiem wiedział jak takie coś mogło boleć, ale nie było innego wyjścia by zwrócić na siebie jej uwagę. Na szczęście nie został zdjęty i odstawiony na ziemie, czy też co gorsza rzucony gdzieś w tłum. Chociaż lot byłby lepszy niż odstawienie na dół, bo ta wspinaczka była naprawdę trudna dla kogoś kto był kotem od paru minut, a na dodatek pokonanie odległości od końca płaszcza do jej ramienia była naprawdę niezłym wyczynem. Słysząc co powiedziała tylko zmarszczył brwi, bo ciekawe czy ona po przemianie w kota byłaby w stanie normalnie chodzić. Chodzenie na dwóch nogach to co innego niż na czterech łapach, bo sposób poruszania się był nieco inny, a na dodatek ciężar ciała trzeba było rozłożyć na wszystkie łapy. Na dodatek chyba nie wzięła jego prośby o pomoc na poważnie, bo chciała go zamienić w kota czarownicy, który powinien być częścią jej kostiumu i straszyć dzieciak żeby oddawały jej cukierki. Na dodatek jej chęć do pomocy mu była zerowa a więc nie było na co liczyć. No niestety zostanie kotem do końca życia, lub dopóki moc zaklęcia się nie wyczerpie. Kiedy trąciła go w nos chciał ją ugryźć w palec ale oczywiście nie trafił więc tylko pokazał jej język. Cóż nie ważne kto to był i czy uroczość działa czy nie, nie zamierzał nikogo na to złapać by mu pomógł. To po prostu wynikało jakoś samo z siebie i tyle.
-Bo...bo..bo proszę o to. Nie chce do końca życia być kotem i robić do kuwety czy lizać się pod ogonem. A cod o chodzenia to nie takie łatwe, kiedy jest się kotem od paru minut. Uhh. Jak mi pomożesz to jakoś się odwdzięczę czy coś.
No cóż trzeba było się imać i takich sposobów jak wynagrodzenie za pomoc bo chyba tylko to powinno odpowiednio zadziałać. Położył się wiec na jej kapeluszu zrezygnowany a łapy rozłożył na bok tak iż zwisały z kapelusza i czekał na jej odpowiedź.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1429-sanada#21527
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyWto Paź 29 2013, 13:26

Rozglądała się i rozglądała, o, i nawet znajome czupryny wyłowiła z całego tłumu. Aczkolwiek dalej specjalnie nie wiedziała, gdzie pójść lub co zrobić. Ot, królik zagubił się w tłumie. Nie pamiętała już, kiedy ostatni raz przebywała w takim natężeniu ludzi i chyba zdeczko ją to przerażało. Tłumy... A przecież nigdy nie wiedziałeś, kiedy ktoś postanowi wbić ci nóż w plecy... Nie, nie, to tylko impreza, więc nie trzeba było się tym tak bardzo przejmować. W końcu nikt nie będzie na tyle szalony by... Ech, przecież byli wystarczająco "szaleni ludzie", by wpaść na ciasteczko i herbatkę, przy okazji wyżynając wszystkich w pień.
- Wyobrażasz sobie rzeczy, Nanayo... - mruknęła pod nosem, do siebie, próbując pozbyć się niemożliwych scenariuszy z głowy Czy naprawdę wszystkie te wydarzenia spaczyły ja już na tyle, że nawet nie potrafiła przebywać w tłumie ludzi nie bojąc się o własną osobę? W tym tempie dorobi się paranoi i aż za dobrze o tym wiedziała. Westchnęła lekko i... O, Gumiś! Zdecydowanie miał szczęście, że postanowił się nie skradać, bo obecnie dziewczyna była w bardzo drażliwym stanie i zapewne ich rozmowa zaczęłaby się od Sunlighta. Kij z tym, że otaczający ich ludzie mieliby problemy. Tymczasem zaczęło się od przyjemnego scenariusza, kiedy po prostu się przywitał.
- Hmm... z kolei nie często widuje się publicznie mężczyznę w samych gatkach - odpowiedziała ze swoja zwykłą kąśliwością, jednak uśmiechała się przyjaźnie. - Poza tym, tak, to zając. Ale królik też może być. Co za różnica. Ty z kolei widzę stałeś się smokiem. Ach, mam wrażenie, ze się powtarzam. - rzuciła lekko, drapiąc się za uchem... tym króliczym, czy tam zajęczym. Tak, zdecydowanie nie czuła się komfortowo w tym tłumie, choć myślała, że jednak chociaż trochę odpocznie. Myliła się. - Miałam nadzieję, że nieco się rozweselę, jeśli pójdę na jakieś ciekawe zdarzenie, ale jestem bardziej zdenerwowana, niż byłam - odpowiedziała na zadane pytanie, po czym uśmiechnęła się trochę szerzej. - A co robi tutaj smok? Straszy małe dzieci?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyWto Paź 29 2013, 18:49

...nie, nie będzie się łamać. Już zdążyła powiedzieć sobie, że to nie świat rzuca jej kłody pod nogi, tylko ona uznaje przeciwności, za dzieło jakiegoś wydumanego losu, który tak naprawdę nie istnieje. Jeśli teraz znów powiedziałaby, że los był okrutny krzyżując jej ścieżkę z tym... kimś, to Cole chyba magicznie pojawiłaby się tutaj i strzeliła ją w głowę z całej siły, przypominając o tym, że przecież obiecała wziąć się w garść. A może... a może powinna popatrzeć na całą tę sytuację z innej perspektywy? Może właśnie to była szansa na przypomnienie sobie jak powinna naprawdę się zachowywać? Koniec końców, jeśli będzie w stanie pokazać temu truposzowi jak umie się zachowywać, gdy ktoś ją zdenerwuje, to znaczyć będzie, że już w 100% byłą sobą i tylko sobą, nikim więcej, nikim mniej. Tak, to zdecydowanie była szansa! Pozytywne myślenie! Raz na milion sytuacji można było sobie na nie pozwolić, prawda? Najwyżej później będzie żałować, chrzanić.

- Strój, poważnie! - odpowiedziała z dziwną werwą w głosie, zupełnie jakby słowa chłopaka napawały ją jakąś niesamowitą energią i magicznymi siłami, uzupełniając wszelkie wcześniejsze braki. Nie, nie przejmie się tym, że jej pięknie sformułowane i wywalczone od własnej podświadomości zdania, zostały skwitowane łącznie czterema słowami. To były aż cztery słowa! Cztery słowa na dobry początek! Dokładnie tak! - N-nie musisz być nieśmiały, wiem, ze niełatwo jest tak się wystroić, te wszystkie elementy, detale, szczegóły i inne synonimy w tej sytuacji mogące być przydatnymi... - zaplątała się nieco dziewczyna, najwyraźniej "chcenie za bardzo" też miało swoje minusy i momenty, gdzie lepiej było się jednak ugryźć w język. Najwyraźniej to też powinna sobie przypomnieć. - ...ekhem, ale jak to informacje kosztują? - zapytała, dziwiąc się całkiem szczerze i spoglądając na swojego rozmówcę kompletnie niezrozumiałym spojrzeniem - Sprzedajesz tu tak? Skoro tak to nie powinna Cię po prostu zadowolić kwota utargu po dobiciu interesy? Rękawiczki to jakiś towar spod lady? Coś w ten deseń? - zaciekawiła się delikatnie dziewczyna - Mi możesz powiedzieć! - dodała energicznie. Tak, szło jej dobrze. Tak miała się zachowywać, tak zachowywała się kiedyś, tak myślała przynajmniej. I faktycznie, rozglądnęła się po straganie, szukając czy gdzieś odnajdzie rękawiczki. Bo może facet się z nią droczył? Tak mogło być! A wtedy mogłaby mu się jakość odciąć! Wykorzystać go jako pomoc na swojej drodze do odbudowania własnego "ja"! Tak!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Snow


Snow


Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptySro Paź 30 2013, 05:23

-Igła i nici?- Śnieżka zadał to pytanie sobie, a nie Takarze, co nie zmienia faktu że wypowiedział je na głos i mogło zostać różnie odczytane. Chłopak miał nadzieję, że to tylko żart z jej strony, ale tak czy inaczej zaczął się zastanawiać gdzie by tu znaleźć wymagane itemy. Podsunął dziewczynie shake`a, a sobie zamówił nowego, miało to oznaczać iż nie żartował z tym wcześniejszym "jesz i pijesz na mój koszt". Dodatkowo, zapewne bał się że długo nie będzie w stanie nic wykombinować. Po dłuższej chwili proces myślenia zakończył się klasycznym facepalmem.
- Łatwiej byłoby zafundować ci nowe przebranie przy jednym ze sklepików...-stwierdził posępnym głosem, a zaraz po tym zaciągnął się solidnie swoim napojem.
- Najprościej będzie, jeśli uznasz że jestem ci po prostu dłużny, po czym rozejdziemy się z uśmiechem na twarzach. - chciał pójść na łatwiznę? Trochę nie w jego stylu, ale uznał że ta droga będzie bardziej odpowiednia niż szukanie igły w stogu siana, a raczej rzeszy straganów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1426-skarpeta-snow-a https://ftpm.forumpolish.com/t1392-patrick-snow-johnson
Kyoki


Kyoki


Liczba postów : 104
Dołączył/a : 26/03/2013
Skąd : Syberia

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptySro Paź 30 2013, 19:28

Miał ochotę uciec z krzykiem albo przynajmniej zmienić swój strój, bo ten obecny działał na niego destrukcyjnie. I te przeciągi w pewnych miejscach… Dziwne to uczucie, nawet bardzo. Jeszcze się od tego przeziębi i tyle. A Tutenchamon będzie musiała przy nim skakać i go leczyć. Żyć nie umierać! Chyba, żeby go zabiła, wtedy to byłby problem.
- Skoro tak mówisz, to nie będę już się o to pytał. Jesteś duża, wiesz co jest dobre, a co złe, chyba. Jeśli chodzi o zmianę ubrania jestem na tak. To powoli zaczyna mnie denerwować. Zawsze mogę ci coś dać, wiesz stroje księżniczek są fajne, a nawet bardzo. Ja mam ochotę na coś w stylu rozkapryszonego panicza. Takie tam marzenia chłopca.
Poznał go, poznał go, poznał go! Kyo w tym momencie miał ochotę skakać jak wysoko się da, piszczeć jak mała dziewczynka. Jego idol z dzieciństwa mniej więcej ogarnia kim on jest! Dla niego to po prostu zaszczyt, że ktoś pokroju Gumisia kojarzy go. Ale go to nie obchodzi. Wcale. To tylko jakiś tam mag z gildii. Wielu ich jest. Nie musi się tym przejmować. Teraz trzeba tylko starać się ponownie na niego nie wpaść. Przecież nigdy nie wiadomo jak on się może w takiej sytuacji zachować. Lepiej nie irytować Laury, jeszcze się biedna na niego obrazi… Albo zrobi krzywdę. Dużą krzywdę.
- Taki tam żarcik z mojej strony~ - rzucił lekko, szybko dochodząc do siebie. – A ja preferuję szybkie metody. Wystarczy komuś odciąć głowę i wtedy masz to co chcesz~ Dawno nie kontrolowałem jakości swojego ostrza, może mi w tym chcesz pomóc?
Cierpliwie robił to samo co Laura. Nawet mu nie przeszkadzało, że go ciągnęła wszędzie za rękę. Kino, filmy, strach – trzy razy tak. Wziął kilka rzeczy z darmowego bufetu, znaczy, wziął tyle ile był w stanie unieść. Nie zapomniał o dużej ilości gum do żucia, cukierków, czy żelek. Wie się jak powinno irytować profesjonalnie innych. Usiadł spokojnie z dziewczyną w pierwszym rzędzie z uśmiechem na twarzy. Ma się najlepsze miejsca!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1368-konto-blooda#20394 https://ftpm.forumpolish.com/t1357-blood#20390 https://ftpm.forumpolish.com/t1416-zbrojownia#21324
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyPią Lis 01 2013, 20:30

~~MG~~

Akane. Ryuu:
Akanek najwyraźniej debatował z nową znajomą, a może raczej zaczynał zasypywać ową osóbkę masą pytań, chociaż na początek tylko 2 króciutkimi!
- \Hm?\ - odparła tylko, jakby nie ogarnęła, jednak Akaś mogła poczuć się jakoś tak... obserwowana. Jakby ktoś próbował z niej czytać, bez jej zgody, a może to po prostu wina bacznego spojrzenia złotawych tęczówek, a dokładniej jednej widocznej, a zarazem zbliżającej się w jej kierunku twarzy, aby dodać już ciszej na ucho. - A co jeśli... tak?
Po paru sekundach odsunęła się, a w międzyczasie miał okazję pojawić się w pobliżu Ryuu, kręcąc się to tu, to tam, jakby czaił się na włam na scenę. Ale... Wracajmy do zdradliwej wróżki, która najwyraźniej nawet była w stanie posunąć się do proszenia! O tak! Na czym to się skończyło? Mogła odczuć dotyk dłoni na swoich, a zaraz potem delikatne opuszczenie ich w dół, aby ujrzeć... Znów najwyraźniej nadęte policzki dziewczyny i usłyszeć krótkie - Nie~e
Pewnie miał dojść jeszcze przytup, czy coś, bo widać było drgnięcie nogi, a i dziewczyna potem pokiwała głową, zamykając oczy i samemu najwyraźniej ignorując rozmówcę numer dwa. Na szczęście nie zrobił tego Akanek, nie?

Gumiś, Nanaya:
Zabójca najwyraźniej miał problemy z nowym znajomym... Pedałek, czy też nie, ostatecznie ognisty człek ruszył się z miejsca, bo co dla niepewnych w jego uznaniu osóbek będzie tracił czas! Więc gadzina wędrowała sobie po terenie rozglądając się uważnie, aby wypatrzeć ofiarę i ewidentnie zapolować na królikowate żyjątka. Jak skończą się łowy? Czy Sunlight pójdzie w ruch? Tego pewnie dowiedzą się ludki po przerwie na reklamy~!

Takara, Snow:
Dziewczę potrzebowało igły, nici, a i może kota z miotłą. Co jednak się okazało? Ostatecznie pierwsze dwa mogły okazać się większym problemem niż to się wydawało, bo nikt takowego przedmiotu nie podał! Oj nie... Za to Takara za plecami Snowa mogła zauważyć, jak jakiś czarny kot zeskakuje z dachu, potrącając dynie i przewalając ją na ziemie, tylko po to aby zacząć odciągać chwilę temu zakupiony przez kogoś towar w odludną stronę. Oczywiście też zaczęli się zbierać pierwsi gapie.

Randia, Mejiro, Sanada:
Czyli dalszy ciąg różnych innych szemranych interesów~! Wiedźma sprzedać się nie chciała, a i kota by dostała? A może raczej przywłaszczyła? Jednak ostatecznie wampir odpuścić nie chciał, a i na dodatek chyba jakieś problemy pojawiły się na linii kot - wiedźma, co tylko spowodowało salwę śmiechu, później tłumionego u ekspedientki.

Dax, Tutenchamon, Kleopatra, Elcia:
Różne metody, różne rozmowy, a i różne podejścia, a wszyscy i tak ostatecznie skończyli w pomieszczeniu, zbierając to różne gadżety, a i różne posiłki pokroju popcornów, czy nachosów~! Wszystko pięknie, ładnie i względnie sprawnie, że aż można było usnąć z nudów na przygotowania, aż do pomieszczenia wpadło jakieś blond dziecko z doczepionymi myszo-uszami, a i w dziwnej pelerynce, ciągnąc za rękę okularnika w garniturze.
- O! Tutaj! Tutaj... I jeszcze to! - na szczęście, a może pechowo dziecko zdawało się być rozradowane, a drzwi się zamknęły, pokazując pierwsze minuty filmu i wyciemniając pomieszczenie. Ba! Dodatkowo na uniesione tony dało się usłyszeć "shshowienie" przez niektórych, ale co z tego wyjdzie...?
W sumie każde z was może dać w postku jakiś horror... Po cóż to? To się okaże, ale najlepiej różne~!

Kirino:
Kwiecistą osobą zapewne targało akurat wiele emocji, a i zaowocowało to jakimś swoistym ożywieniem w mowie, jednak to zostało skwitowane tylko - ziewnięciem? Najwyraźniej ktoś się nie wyspał, czy coś, albo go zmuszono do braku snu! A może powód był inny? Zresztą...
- Nieśmiały? - dorzucił niemrawo i powoli, a nawet... zaśmiał się lekko pod nosem, by wróciła potem zwykła, spokojna postawa nie wyrażająca zbytnio emocji, czy innych rzeczy z tego aspektu. Dodatkowo zdawał się zamyślić nad słowami dziewczyny, a w pomieszczeniu zapadła cisza. Jakby były tam świerszcze to by pewnie pobrzmiały w akompaniamencie przegrzewania mózgownicy. - Nawet zabawne. Heh.
Potem mówiła już raczej Kirino. Mówiła, mówiła, a i jeszcze chyba do tego... mówiła! Niesłychane, bo chłopak milczał, wpatrując się pustawym spojrzeniem w dziewczynę, czekając aż ta w końcu skończy, by rzucić tylko krótko i leniwie: - Nudzę się. Może mnie jakoś rozbaw?

Czas do 03.11.2013 - godzina 15:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyPią Lis 01 2013, 22:02

Zaraz! Dlaczego niby ona miała kogokolwiek zabawiać!? Jasne, powiedziała Cole, że postara się zrobić co w jej mocy, by wrócić do siebie, ale dlaczego niby miała poddawać się zachcianko tego dziwnego gościa? Że niby czego on oczekiwał? Że jego klienci będą przychodzić tutaj i wydurniać się przed nim, po to by zapewnić mu rozrywki? Niech sobie kupi gazetę! Niech sobie rozwiąże krzyżówkę! Niech zrobi coś ze swoim życiem, ale teraz niech zajmie się normalnych sprzedawaniem w sklepie, do jasnej cholery! I niby jak go miała rozbawić?! Zatańczyć przed nim?! Zaśpiewać?! Wykonać kilka pajacyków, pompek i brzuszków? To nawet nie było śmieszne! Nienawidziła, gdy ktoś mówi po prostu "no, zrób coś" i nie precyzował tego co należało wykonać. Bo niby co miała zrobić, kiedy jedyne co wiedziała to to, że coś faktycznie powinna. Zero szczegółów. A poza tym, jak już mówiła wcześniej - niby dlaczego miała w ogóle cokolwiek robić? ...głęboki wdech i wydech. Okej, czas się uspokoić. Nie denerwować zwykłymi próżniakami, co to nawet dobrze prostego zawodu nie potrafią wykonywać. Z resztą... na swój sposób... nawet dobrze, że ją zdenerwował! Dzięki temu przez chwilę mogła poczuć się tak jak wcześniej! Co prawda brakło jej jeszcze pary i energii na to, by odpowiedzieć w swoim zwykłym, złośliwym stylu, ale przynajmniej jej myśli zrobiły swoje i na pewno, gdyby tylko mógłby je usłyszeć, chłopak sam byłby zaskoczony. Myśli jednak prawdopodobnie on nie słyszał, więc dziewczyna wciąż pozostawała przed delikatnym dylematem dotyczącym tego, jak dokładnie mu odpowiedzieć i jak zareagować.

- Nie mam bladego pojęcia co mogłoby cię bawić, ale mam pewien pomysł! Masz tam gdzieś lustro? Jeśli tak to patrz... - tu dziewczyna szybko wyczarowała jednego kwiatuszka, o dość bujnych, mocnych i szerokich płatkach, a następnie nachyliła się do swojego rozmówcy i wplotła mu roślinkę we włosy, tak że wyglądał teraz jak jakieś przerażające zmutowane tancerki hula-hop z wysp tropikalnych. - Już, gotowe. Idź zerknij w lustro, jak to cię nie rozbawi to nic cię nie rozbawi. A przynajmniej nie ja! - powiedziała dziewczyna unosząc kciuk w górę i uśmiechając się delikatnie. Tak, to było bardziej w jej stylu. Bez przytupu, ale z klasą. Zobaczymy jak chłopak zareaguje. Wkurzy się? Czy może... co bardziej nieprawdopodobne... zaśmieje się? Ciężko było w tym momencie ocenić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptySob Lis 02 2013, 00:44

Widzi się z nią raz na jakiś czas a ta co? Doczepiła się jego garderoby! No te kobiety... nie mogła powiedzieć czegoś w stylu "Miło cię widzieć Gumiś?" albo "Oh! Gumiś! Tęskniłam~!" i wskoczyć mu w ramiona? Nie no, może za dużo wymagał, no ale, czy on był manekinem na wystawie w galerii?-Nowa moda, wprost z Dessertio.-Rzucił jawnym kłamstwem, traktując je bardziej jako żart z samego siebie, bo przecież nie będzie się przejmował jej uwagą. Wbrew pozorom faceci w samej bieliźnie to dość częsty widok... tylko widocznie panna Byakushitsune wolała towarzystwo pół nagich dziewcząt!-Zaiste smokiem, zaiste. I niby dlaczego małe dzieci? Czy ja ci wyglądam na pedofila?-Zapytał zrezygnowany, słysząc docinki Byakushitsune i szukając w myślach jakiegoś ostatniego wydarzenia, którym to mógł zaleźć dziewczynie za skórę.-Równie dobrze mogę zapytać czy ty w stroju królika czy tam zająca, szukasz sobie sponsora-Położył nacisk na słowie sponsor, odgryzając się dziewczynie.-Przyszedłem poszukać sobie jakiejś samiczki, wiesz rykowisko te sprawy, trzeba gniazdo budować...-Wzruszył ramionami.-Ale mój gatunek czeka chyba wyginięcie bo na horyzoncie ani śladu odpowiednich partnerek... w każdym bądź, razie, coś taka poddenerwowana, stało się coś?-Zapytał krzyżując ręce na piersi. O, niech ktoś tylko zadrze z jego haremem, a połamie. Chodź w zasadzie jego harem umiał bronić się sam.-W każdym razie widzę że oboje nie osiągamy celu w jakim tu przyszliśmy, więc może pójdziemy zjeść paszteciki z dyni i napić się po kuflu kremowego piwa? Procentów ma to tyle co sok z porzeczek, a przynajmniej będziemy mieli spokój.-Zaoferował dziewczynie swoje ramię.-I nie musisz się tak denerwować. Nie pozwolę ci zabić żadnego frajera który pomyśli że mógłby ci coś zrobić.-Dodał, bo w zasadzie bardziej martwił się o potencjalnych napastników niż o dziewczynę. Jak już mówił, jego harem umiał się bronić. Nie od parady byli najmroczniejszą gildią Fiore.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptySob Lis 02 2013, 02:02

Zaśmiała się cichutko, słysząc o "modzie" z dalekiego kraju. Bądź co bądź publicznie raczej ciężko zobaczyć jakiegoś mężczyźnie w samych gatkach. Nie ważne, co by mówił. Tak było i tyle. Może to kwestia tego, że był przebrany za "smoka" nieco łagodziła ten fakt, ale i tak... nie potrafiła opanować nieco kąśliwego uśmiechu. A później już tylko bardziej i bardziej się uśmiechała.
- Dzieci? Oh, nie oskarżam cię o pedofilie. Po prostu dzieci mogą być w szoku widząc takiego... olbrzyma - odpowiedziała, nieco mrużąc oczy i patrząc wprost w twarz mężczyzny. Dzieliło ich bite trzydzieści centymetrów. Ale ciekawe, co sobie dopowiedział w myślach~ Ona sama nieco się dziwiła, słysząc o "sponsorze", jednak szybko odzyskała animusz i uśmiech nie znikał z jej ust. - Jak na razie jedynym, który ma odpowiedni portfel jest lord z Os Kelebrin, ale ten już dawno nie żyje, a w martwych nie gustuję - odpowiedziała z lekkością, choć w jej głosie dało się wyczuć pewną melancholijną nutkę. - Dlatego lepiej, by "nieznajomi" szukający "pani do towarzystwa" trzymali się z daleka - dodała. Oboje mogli się domyślać, co mogło się stać z potencjalną osobą, ale lepiej pozostawić to w strefie myśli. Słuchała, co też takiego robił i kogo szukał, kręcąc z rozbawieniem głową, a wtedy przeszło do niej. Drgnęła. Zmieszała się lekko i spuściła głowę, gładząc swój policzek. - Aż tak bardzo widać, że się denerwuję? - zapytała cicho, już podnosząc nieco zaczerwienioną twarz i uśmiechając się ciężkim do określenia uśmiechem. Była smutna? Zła? Zmieszana? Użyczyła sobie zaoferowanego ramienia i przystała na plan wieczoru. Coś do jedzenia i do picia. Tak, dobry pomysł. W miedzy czasie może powie, co się stało.
- Haha, to raczej kwestia, że nie będę w stanie zabić tego, kogo się obawiam - mruknęła, patrząc pod nogi i idąc ramię w ramię z Gumisiem. - Pamiętasz, jak mówiłam ci o walce z czymś, co łatwo może zrobić sałatkę z mózgu? Możesz wierzyć, lub nie, ale wampiry istnieją, mają się całkiem dobrze i z wielka przyjemnością mieszają w życiu ludzi - odpowiedziała z nieskrywaną bezsilną złością. Bo nie miała na nic wpływu. - Bezsilność jest dobijająca... - westchnęła ciężko i spojrzała w twarz kolegi z gildii, nawet uroczo się uśmiechając.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyNie Lis 03 2013, 15:26

Moment... jakie odejść tak po prostu? No chyba się przesłyszała. Chyba zgłupiał. Niezbyt wyobrażała sobie latanie cały czas z jedną ręką trzymając materiał, a drugą... A drugą mieć, o! Wolałaby w razie czego mieć obie do jakiegoś użytku. Nie, nie podobało jej się ostatnie rozwiązanie. Tym bardziej, że typa może już później nie spotkać, co tym bardziej nie napawało optymizmem. - Nie wydaje mi się... - stwierdziła ponuro, nie spuszczając ze Snowa wzroku. - Masz to naprawić, a jak nie znajdziesz rozwiązania, to popływasz sobie z rybkami w rzece. - burknęła niezbyt zadowolona z obrotu spraw. No kurczę. Durna igła i durna nić. Mogłaby być nawet tęczowa w kucyki, byleby była, ale nie. Chce zostawić dziewoję i se pójść. No nic tylko go utopić w jeziorze na wiosnę...
Powrót do góry Go down
Randia


Randia


Liczba postów : 607
Dołączył/a : 01/10/2012

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyNie Lis 03 2013, 15:38

Oh nie spodobał jej się ten uśmiech. Był taki... Taki... No był! Randia Splotła przed sobą rączki i nadęła policzki. Phi! I jeszcze jej oczka puszcza. Bezczelny. Ona wcale nie była słodka! Wcale nie była urocza! Wcale! Była przecież straszna i dobrze, że Meji postanowił nie dzielić się z nią swoimi przemyśleniami tego typu.
Rzadko? A jednak! Zdarzało. Czarnowłosa pokiwała głową z miną "miałam rację". Ot, jaka mądra bestia z niej była, że tak po prostu sobie krwi wyssać nie dała. Ha! Spojrzała tylko na niego, posyłając mu prowokujące spojrzenie.

- Przykro mi kotku, trafiłeś nie na tą wróżkę.
Uniosła delikatnie jedną brew, patrząc kotu w oczy. Oh tak. Może i Randia nosiła znaczek gildii, niby tej dobrej, ale to wcale nie znaczyło, ze musiała ulegać stereotypom i biec na pomoc każdemu 'bo tak'. Nie. Ratowanie kotka w tym momencie nie wydawało jej się ani opłacalne, ani wystarczająco ciekawe. A z resztą... była pewna, że zaklęcie zniknie po tym cały halloween. Że zostało stworzone i rzucone tylko po to, by ludzie mieli większy ubaw lub problemy, jak w przypadku Sanady. Z resztą... nie chciał być jej kotem, to nie miał co liczyć na pomoc. Tak to by się przynajmniej nie musiał męczyć z łażeniem na czterech łapach. Które dla niej nie powinno być takie trudne. O wiele większą stabilność ma się przecież na tych czterech kończynach, a nie na dwóch, ale tam... Może chłopak ogólnie miał jakieś ze sobą problemy. Złapała delikatnie Sanadę i zdjęła ze swojego kapelusza, stawiając obok siebie na ziemi. A jeśli nie chciał tak to zdejmie kapelusz i zrzuci z niego kota. A co.

Ale wracając do wampira, który wciąż stał na przeciwko naszej tymczasowej czarownicy.
- Chcę... nie chcę... Chcę... nie chcę... Chcę...
Uśmiech poszerzył się nieznacznie, jednak spojrzenie się nie zmieniło.
- Czy wampiry nie powinny być bardziej zdecydowane?
Randia bardzo chętnie usłyszałaby wszystkie trzy opcje, ale odpowiadać, komentować... To przecież byłoby zbyt proste.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1224-konto-ran#17885 https://ftpm.forumpolish.com/t4185-randia https://ftpm.forumpolish.com/t1521-opisy-ran#23822
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyNie Lis 03 2013, 16:16

-Oj no, nikomu nie powiem co tam jest - odpowiedziała czarownicy. Co jak co, ale Akane potrafi zachować tajemnicę. Jedna z nie wielu jej pozytywnych cech, ale jest ciekawska i co na to poradzić? Tylko pozwolić jej zajrzeć co się kryje pod prześcieradłami. Widocznie chłopczyna z kimś ją pomylił, bo się nie odezwał. Chwila, jak Akane można z kimś pomylić? Kto jeszcze się tutaj podobnie nosi i tak wygląda? Przynajmniej z włosów, bo oczy są oryginalne i nie da się ich zastąpić. Chyba, że szklanymi, ale z tym to za dużo wywodu. Mała czarownica się jednak zapierała, ale Akane też jest uparta. Skorzystała z chwili i postanowiła wygramolić się na scenę! Oj tak, decyzja podjęta w ciągu sekundy. Jak to się dla niej skończy? Dowie się, jak będzie po wszystkim. Jeśli uda jej się wejść to jak najszybciej podbiega do środkowej skrzyni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Snow


Snow


Liczba postów : 254
Dołączył/a : 21/08/2013

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyNie Lis 03 2013, 17:00

Snow miał cichą nadzieję, że Takara mu odpuści i będzie mógł kontynuować swoją przygodę z straganami z jedzeniem. Nic bardziej mylnego. Nie dość, że kazała mu znaleźć rozwiązanie, to jeszcze zagroziła podtapianiem bądź wrzuceniem do rzeki. Jedno było pewne, charakterek to Taś posiadała nieziemski. Blondyn zdjął z siebie płaszcz i zarzucił na dziewczynę tak, by przykryć dziurę.
-Chłopaka to ty pewnie nigdy nie miałaś ehh... Idziemy.-burknął pod nosem patrząc jej prosto w oczy. Nie miał zamiaru być niemiły, ale tak jakoś wyszło... Śniezka nie miał ochoty dać brązowowłosej czarownicy ani chwili czasu na przyłożenie mu za to co powiedział, dlatego złapał ją za rękę i pociągnął w stronę straganów z ubraniami. Chciał pozbyć się problemu nawet, jeśli będzie go to sporo kosztować. Szedł cały czas trzymając Takarę za rękę, ale nawet na chwilę nie obejrzał się za siebie. Nie chciał patrzeć jak jego cenny, nieskazitelnie biały płaszcz szura po ziemi, wszak był za duży i za długi na drobną wróżkę. Zatrzymał się przy pierwszym lepszym ciucholandzie rozglądając się dookoła.
-Wybierz sobie coś.-rzekł przyglądając się przebraniom, zajadał przy tym jakieś dyniowe chrupki, które wcześniej zakosił z jakiegoś straganu. Miał nadzieję, że jego towarzyszka nie będzie robić problemów...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1426-skarpeta-snow-a https://ftpm.forumpolish.com/t1392-patrick-snow-johnson
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyNie Lis 03 2013, 17:24

Wróżkę? Czy tak właśnie powiedziała? I to wcale nie tak, że wampir ich podsłuchiwał czy coś. Przecież wcale nie chciał być świadkiem rozmowy dziewczyny z kotem. Stał sobie po prostu przed nimi to mimowolnie słyszał o czym rozmawiają. Chociaż w sumie chyba właśnie dowiedział się czegoś ciekawego o nieznajomej czarownicy. A może nie i to był tylko zbieg okoliczności.  W każdym razie dalej sobie stał tupiąc lekko lewą noga z nudów. W sumie to noga tak sama, bez jego woli się poruszała. Nawet tego nie zauważył. Znaczy na początku, bo kiedy się już spostrzegł to zapanował nad odruchem. A co do rozmowy między kotem i dziewczyną, no nie mieszał się do niej. Bo w sumie nie miał nic ciekawego do powiedzenia. To co miał niepotrzebnie kłapać dziobem, nie?

A co do kłapania dziobem. Co ta czarownica właśnie odstawiała? Wyliczankę sobie zrobiła czy jak?Bo nie można było odpowiedzieć normalnie na pytanie. Ale czegoś takiego właśnie powinien się chłopaczyna spodziewać. Przymknął oczy i zmarszczył brwi. To w końcu wiedźma. A to jej spojrzenie czerwonych ślepek. Fajna rzecz takie oczy, i jemu jako wampirowi bardziej by pasowały. Szkoda, że się z takimi nie urodził. Ale dobra, nie czas teraz o tym. Randia wciąż stała przed nimi i śmiała mu się w twarz z tym jej spojrzeniem, które trochę go wnerwiało. Trzeba się było go pozbyć.    
- A właśnie, że nie powinny. - odpowiedział chcąc skrzyżować ręce na piersi. Znów bez namysłu. Znów skrzyżować z nią spojrzenia. Ale jak na niezdecydowanego przystało w ostatniej chwili zdanie zmienił i zamiast tego pochylił się ku niej, tak żeby się z nią zrównać. Jej czerwone oczy na wysokości jego srebrnych ślepiów. Spokojny wyraz twarzy z nieznacznym uśmiechem. Czy nie skończyło się na chcę? - zdążyło mu przemknąć prze myśl i jakoś tak usta wempajra, który wciąż wlepiał wzrok w oczka Randii zaczęły zbliżać się do warg tej biedaczki. Jak nic zaraz ją dziabnie swoimi kłami i rzeczywiście stanie się ofiarą bladego nieznajomego. I o ile w żaden sposób wróżka go nie powstrzymała, ona czy jakiegokolwiek inne zjawiska losowe Shinji zbliża się po to, aby chwilę przed muśnięciem jej usteczek zatrzymać się. W ten sposób być może dowie się czy nieznajoma chce tego czy nie i w efekcie albo się przysunie albo go odepchnie. Z tym, że chłopak gotów jest na znacznie mniej przyjemną alternatywę chwilę wcześniej. Chyba pierwszy raz ma życzenie się mylić...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Ryuu


Ryuu


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 24/10/2013

Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 EmptyNie Lis 03 2013, 17:58

Dziewczyny w których kierunku krzyknął młody pirat lekko podskoczyły wystraszone. Jedna z nich napięła się i odwróciła w jego kierunku na pięcie i odpowiedziała coś czego Ryuu nie dosłyszał. Skoro został już zauważony ruszył śmiało nadal machając ręką.- Hej, przepraszam mogę zadać pytanie?Nie otrzymał odpowiedzi więc szedł powoli poprawiając kapelusz. Małe czarownice wróciły do dyskusji. Co było tak ważnego, że w ogóle nie przykuł ich uwagi. Z lekkimi obawami stanął tuż obok tej, która przebrała się za kota. - Miaaaałłł.. Znaczy ŁaŁ. Wrzucił bez zastanowienia pirat łapiąc się za kark z głupim uśmiechem. Ale jak miał zagadać do kogoś kto aż palił się, by znaleźć sposób na dostanie się na górę. - Mógł bym ci jakoś pomóc? Dodał szybko wiedząc już, że nie jest to ktoś z organizatorów. Nie lubił pakować się w kłopoty, ale tym razem chyba same go znalazły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1654-konto-ryuu-kuroi https://ftpm.forumpolish.com/t1588-ryuu-kuroi
Sponsored content





Plac - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Plac   Plac - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Plac
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 15Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10 ... 15  Next
 Similar topics
-
» Plac Maklema
» Plac na Rozdrożu
» Plac Treningowy
» Plac świątynny
» Plac zabaw.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Oak
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.