HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Lodowa pustynia - Page 4




 

Share
 

 Lodowa pustynia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyWto Kwi 23 2013, 16:06

First topic message reminder :

Lodowa pustynia jest miejscem, gdzie śnieg, lód i mroźny wiatr są na porządku dziennym. Jest rozległa i ogromna, czasem można ujrzeć zamrożone na kość oczko wodne, jednak nie trzeba się martwić o to, że pęknie, po prostu ujemna temperatura sprawia, że lód sięga kilku metrów w dół. Warstwa śniegu jest kilku centymetrowa, czasem zaspy sięgają nawet 2m, grodząc drogę podróżnikom. Najgorsza jest noc, wtedy zrywa się porywista zamieć śnieżna, której nie sposób się stawić bez odpowiednich przygotowań. Otacza ona góry wzdłuż i wszerz.

***

Był wieczór, chłopak leżał na jakiejś ławce myśląc o ostatnich wydarzeniach, jakie miały miejsce w Fiore. Wiedział, że musi zacząć w końcu być przydatny, lecz nie miał do tego odpowiednich technik, z czego bardzo dobrze zdawał sobie sprawę. W pewnym momencie stwierdził, że pora wziąć się za trening! Tak, właśnie tak! W końcu leniwy mag chciał zacząć rozwój swojej marnej osóbki. Postanowił udać się na tereny północne, bo to idealne miejsce na trening dla lodowego maga!

DZIEŃ PIERWSZY:

Przybył na pustynie(Lodową ofc) w godzinach wieczornych. Śnieg padał dość obficie. Księżyc był jedynym źródłem światła. Ubrany w dość grubą kurtkę, podszywaną futrem, spodnie dość ciepłe, lecz butów nie zmieniał, bo przez kolce na nich przynajmniej się nie ślizgał. Myślał nad tym, od czego może zacząć. Usiadł w pozie myśliciela, na stworzonym z lodu krześle. Zimno mu nie przeszkadzało. BA! Nawet mu zaczęło się gorąco robić.
-Śnieg, lód, zimno… śnieżek pada…- Stwierdził Dax. Patrzył się na spadające płatki śniegu, gdy nagle jeden wpadł mu do oka.
-Cholerstwo- Powiedział, gdy przecierał swe oczka. Przy pomocy PWM robił tak, by mu na oczy nie leciało. Wtedy go nagle olśniło! Przysłowiowa żarówka zapaliła się w jego małej główce. Otóż wpadł mu pomysł na wymyślenie zaklęcia! Otóż polegałoby na wywołaniu zamieci śnieżnej, która oślepiałaby tych, którzy nie kontrolują śniegu!(Oczywiści i tak by oślepiło też tych, co go kontrolują, ale tego nie będą mogli… Daxowy w końcu…). W końcu znalazł jakieś normalne zastosowanie, dla swoich mocy. Zaczął już od kopa. Wystawił dwie ręce przed siebie.
-MAGICZNA MOCY, PRZYBYWAJ!- Krzyknął, ale nikt go oczywiście nie słyszał, był tu przecież sam. Chwila ciszy i bezruchu. Podrapał się zrezygnowany po twarzy, chyba stwierdził, że coś mu nie wyszło. W końcu wpadł na genialny pomysł, co zrobić! Po co używać rąk, skoro można, zaprząż do pracy część siebie? Otóż dmuchnął sobie w ręce. Zimne powietrze zaczęło kumulować się w jego rękach tworząc chmurkę lodowatego powietrza. W końcu zimowa magia to chyba nie sam śnieg i lód? Chyba nie myśleliście o tym, że będzie jakimś ajs mejkiem? Ale teraz wracając. Ładował ją energią magiczną, by ta zdołała się unieść, jednak nic z tego.
-Cholerstwo jedne! Weź się wznieś!- Próba oddziaływania i dalej nic. Chłopak po prostu zrezygnował na dzisiaj, nie chciał się męczyć. Pewnie z rana zacznie kolejne próby…

DZIEŃ DRUGI:

Następny dzień się zaczął. Samiutki ranek, oślepiające słońce, które odbija się od świeżego puchu. Wyspany chłopak postanowił w końcu zrobić coś z tym nieszczęsnym zaklęciem. W końcu wpadł na pomysł jak posłać ją do góry. Naładuje ją porządnie energią magiczną! Otóż stanął na pustkowiu, akurat nie padało. Ponowił próbę. Zaczął dmuchać chmurkę, która po chwili uniosła się jak chmurka. Pod wpływem energii magicznej sprawił, że zaczęła się unosić, w końcu! Jednak kolejny problem był taki, że nie zaczęła nawet produkować śniegu, tylko po prostu sobie wisiała w powietrzu i to jeszcze na bardzo małej wysokości.
-No weź… to są jakieś jaja- Rzekł do chmurki. Próba za próbą i ciągle to samo. W pewnym momencie się zdenerwował tak porządnie. Zaczął ją tworzyć w ustach, po czym nią dmuchnął do góry. Wyleciała jak oparzona z jego ust na pokaźną wysokość. Wisiała nad jego głową, jednak ciągle nic nie produkowała. Ponowił próbę, tym razem formował ją szybciej. Dalej nic… Tupnął nogą dając pokaz focha. W końcu podczas ostatniego czasu czas formowania był nie wielki, a prawie znikomy, a chmurka leciała nad odpowiednią odległość.
-No dalej!- Krzyknął. W końcu zacisnął pięść, a z niej poleciał cały śnieg tworząc zamieć, jakich mało.
-No tak… zapomniałem o aktywacji…- Stwierdził, po czym przyłożył otwartą dłoń do twarzy.
-Jestem kretynem…- Stwierdził sam o sobie, bo nikomu troszkę samo krytyki nigdy nie zaszkodziło. Niestety nie trwało to długo, ale zawsze coś. Powtórzył to kilka razy, by się upewnić, czy tak to dział i okazało się, że to jednak nie jest takie trudne…
THE END
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany

AutorWiadomość
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyPon Paź 17 2016, 18:31

No cusz. Tworzenie filozofii na poczekaniu, znalezienie jej zwolenników to drugie. Tak czy inaczej Tedd go już zaciekawił. I planował to wykorzystać.
-Widzisz! Jesteś Teddem-żołnierzem, kimś, kto w lodzie przetrwał czterysta lat! I to jest coś. Też się urodziłem 400 lat temu. I dlatego teraz Cię proszę, jak czterystolatek czterystolatka. Pomóż mi znaleźć mojego przyjaciela z tych czasów. - poprosił, próbując nie wyjść na osobę, która zmieniła swoje przekonania. Gosh,jak on kuamczy. Ale to dla Sucharka. Bo Tedd nie wyglądał atrakcyjnie, choć miał uczucia. Więc Torę gryzło sumienie. Dobrze, że nie Tedd. Ale nawet mimo wszystko, Tora wciąż pozostawał ostrożny. Nie znał tego terenu, nie wiedział, gdzie jest Sucharek. A okoliczny zombie nie uspokajał go mimo wszystko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyWto Paź 18 2016, 14:45

MG

Tedd już nie rozumiał. Może to przez to, ze tkwił przez 400 lat w bryle lodu a może dlatego, że może połowa jego mózgu przestała dawno egzystować jako integralna część jego organizmu. - Aale przed chwilą powiedziałeś, że jestem nikim... - stwierdził Tedd przypominając Torze, jak to brzydko go nazwał. Bardzo brzydko, be Tora. - No, teraz lepiej. Ale póki jestem w tym lodzie nie będę w stanie ci pomóc. Oj, złe rzeczy tu czyhają, a Tedd już raz z nimi walczył i je zna. Jeśli wypuścisz mnie z tej bryły, Tedd pomoże. - stwierdził, widząc okazję na uwolnienie się z tego złego więzienia. No bo kurczę, kto chciałby siedzieć tyle w... czymś takim? I robić za cholerny drogowskaz? No chyba nikt.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySro Paź 19 2016, 09:08

Tora spojrzał na Tedda i westchnął. Naprawdę musi mu na szybko to tłumaczyć? Właściwie to sobie, ale to tam szczegół. Tedd nie musiał o tym wiedzieć.
-Byliśmy dla siebie nikim. Teraz jednak coś o sobie wiemy. Poza samym faktem egzystencji. - gosh, czy zaczynał brzmieć już jak fanatyk? -Nie. Powiedziałem, że najpierw pomożesz mi znaleźć przyjaciela. Wskaż mi sam kierunek, wtedy cię uwolnię. I jak zechcesz, będziesz mógł mi towarzyszyć. - rzekł stanowczo Tora, choć liczył, że Tedd niezbyt będzie miał ochotę na kontynuację znajomości. Jakoś nie podobał się Torze. Z aparycji. I zdawał się być aż nadto beztroski. Tak czy inaczej, gdyby mówił, że najpierw trzeba by go uwolnić, a potem pomoże, to Tora tylko by prychnął -Taki żołnierz, a nie chce ocalić nikogo. W takim razie miłego czekania kolejnych 400 lat na kogoś innego. - rzekłby z lekką pogardą, acz udawaną, po czym by dodał -Jeżeli Sucharek umrze, pozostaniesz tu na wieki. Już ja o to zadbam. Będziesz miał go na sumieniu przez całą wieczność. - rzekłby po kilkunastu krokach oddalających go od Tedda. Tora chciał bowiem udawać, że naprawdę odchodzi. A jeżeli mu tak zależy na wolności, to się zgodzi. Jak nie... to Torze pozostanie przejście na drugą stronę rzeki w jakimś mniej rwącym miejscu i poszukanie po drugiej stronie Sucharka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySro Paź 19 2016, 13:55

MG

Tedd na prawdę gubił się już w filozofii Tory. Więc był nikim czy był kimś? Był osobą, czy jednak tylko rzeczą? To było zdecydowanie za dużo. Siorbnął znowu nosem. - Został zabrany przez jakąś niewiastę, która nie odmachała Teddowi... - znowu pociągnął nosem. - I poszli tam. - wskazał drugi brzeg rzeki i jakiś ciemniejszy punkt w ścianie. - Ale tam rozpoczyna się siec korytarzy i Tedd nie widział, którym. Ale Tedd może ich odnaleźć. Tedd jest - znowu pociągnięcie nosem - weteranem wojennym! Tedd umie w takie rzeczy. - i nie miał nic przeciwko pomocy. Tyle, że jego pomoc była w zasadzie trochę do niczego póki siedział w lodzie. Co, ma mu rozrysować sieć korytarzy? Na kurna lodzie? Nie, Tedd wolał pomóc osobiście. I właściwie skoro poprosił, to tym bardziej chciał asystować przy szukaniu Sucharka. Był zombie, ale miał swój honor!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySro Paź 19 2016, 14:05

Tora też się gubił w filozofii Tory. Ale przynajmniej czegoś się dowiedział. A Tora był słownym Torą. Może niezbyt dobrym kłamcą, ale za to słownym. A skoro obiecał Teddowi ratunek to to zrobi. Po pierwsze, wróżek rozejrzał się za jakimś kamieniem. Chciał bowiem przy jego pomocy skuć lód, który złapał tegoż zombie. Jeśli niczego nie było, to wtedy musiał sobie jakoś poradzić przy ocenie głębokości oraz grubości lodu. Bo a nóż, widelec mógłby wtedy przy pomocy pięści i własnych umiejętności rozbić to coś. A jak nie, to cóż. Pozostanie Miecz (D) i skuwanie tego czegoś. Aż Tedd nie wyjdzie. Podczas pracy rzuciłby jeszcze:
-Jesteś weteranem wojennym, opowiedz jakąś historię. - cały czas uwalniając Tedda. No bo Tymkiem w niego nie pieprznie. To tak jak bawić się w zestrzelenie jabłka z czyjejś głowy bazooką. No troszkę przerost formy nad treścią, prawda? Więc Tora tak dzielnie skuwał, próbując nasłuchać, czy nic bądź nikt nie chce go zaatakować. Bo wtedy musiałby odskoczyć i uniknąć, i w ogóle. Ale liczył, że w razie czego to Tedd go ostrzeże.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySro Paź 19 2016, 14:31

MG

Ted wielce rad, że Tora postanowił go wypuścić. Tak! Wreszcie! Nie miał również niż przeciwko opowiedzeniu jakiejś historii. Miał ich trochę. Tora rył przez lód mieczem, zaś Tedd rozpromieniony jak dynia w Halloween wziął się za opowiastkę. - ...to było w grudniu, właśnie tutaj gdzie teraz jesteśmy. Kiedyś nie było tej ziemi powyżej nami i te korytarze były na powierzchni tworząc małe kaniony i przełęcze. Ale to jakoś tak pozasypywało. Ale to nie ważne. Ważne, że mieliśmy tutaj obóz jakieś 300 metrów od tego miejsca. Późnym popołudniem nadeszli ONI. Było strasznie zimno, ale IM to nie przeszkadzało. Lud zamieszkujący pobliskie tereny to straszny lud był. Nieugięci, silni jak niedźwiedzie. Było nas więcej, ale szybko zdaliśmy sobie sprawę z tego, jak bardzo mamy przerąbane jak ta wielka, kryształowa bestia na łańcuchach za nimi zionęła ogniem. W sumie to był lód, ale i tak bolało. Ale słuchaj, walczymy dzielnie! Miotamy w nich butelkami z benzyną i powoli zaczynamy ich gromić, ale tak jakoś trzymali się strasznie z tyłu i nie podchodzili tylko ta bestia nam utrudniała żywot. No to Tedd ruszył na nich kiedy tylko mu się amunicja w strzelbie skończyła i nie uwierzysz! WSZYSTKO MIELI ROZPLANOWANE! A Tedd wrąbał się w magiczną minę, wziął na klatę smoka i skończył jak skończył. Ale wiedząc, co czai się pod śniegiem już się nie zbliżali i jakoś odgonili cholerstwo od granicy. Dzielne chłopaki... - znowu pociągnął nosem ze wzruszenia. Tak, dobrze się spisali. Walka z tym gadem to było zło. Zrobili coś, czego nie zrobił Tedd własnie dzięki Teddowi. Szkoda tylko, że już nie żyją... Tymczasem Tedda uwolniono z lodu i pojawił się problem. Mianowicie Tedd nie miał jak iść. Tak trochę nie miał nóg.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySro Paź 19 2016, 14:40

Tora drgnął, gdy usłyszał o smoku. Lodowa bestia. Spojrzał wówczas na Tedda, który po prostu... zaszarżował na smoka. No głupi no. Ale smok. Walić wszystko. Smok. Może gdzieś tu był? Może wiedział coś o jego mistrzu? Te pytania błądziły w głowie Tory, gdy nagle Tedd nie upadł na ziemię.
-E? - rzucił Tora zdziwiony. Tak jakoś zapomniał, że Tedd nie miał nóg. Rozejrzał się po okolicy, czy nie ma gdzieś jakichś ubrań czy czegoś, na czym mógłby go położyć i ciągać w te i nazad. Ewentualnie... Czy Twór rangi D lub C mógłby stworzyć mu nogi, z których mógłby korzystać? Jak Ur zrobiła sobie? Bo to byłoby spoko i gdyby się dało, to Tora by tak zrobił, dla samego wyglądu, bo epic. Znaczy gracz. Postać nie miałaby ochoty ciągać zombiaka na jakimś starym wdzianku. Gdyby się jednak nie dało, to trudno. Poszukujemy ubranek. Czy czegokolwiek na czym można by "wozić" Tedda. -Myślisz, że ten smok nadal gdzieś może tu żyć? - spytał w międzyczasie, próbując zachować spokój. Gdy wszystko było załatwione, to ruszył w stronę, którą wskazał mu Tedd. Z nim oczywiście.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySob Paź 22 2016, 13:27

MG

Jeżeli kiedykolwiek były w pobliżu jakiegoś ubrania to na pewno a) nie były Tedda lub b) nie przypominały ubrań. Proteza zaś niewiele dała, bo w sumie unerwienie Tedda to był jakiś burdel, o ile miał jakiekolwiek unerwienie, bo może po prostu ruszał się "bo tak". Tak też dalej nie bardzo było jak przenieść biednego Tedda, któremu zrobiło się właśnie smutno. Nie ma nóżek. Kurczę, nie ma cholernych nóżek...A KIEDYŚ NA PEWNO JE MIAŁ. Tęsknił za nimi. Bardzo. - O panie dobrodzieju, ja nie wiem. Może tak, może nie. Jak mnie ta bestia zamroziła, to cała bryła sturlała się z pagórka i Tedd już nic nie widział. Jeno słyszał. Ale nie słyszał. - odpowiedział nieco smutno, nie mając jak pomóc Torze w tej kwestii. Ale mógl pomóc z Sucharkiem!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySob Paź 22 2016, 14:26

No i szlak trafił wszystkie epickie pomysły. Ale Tora potrzebował Tedda. W teorii, ale jak już obiecał, to niech mu potowarzyszy. Taczki nie zrobi, nie jest robolem. A jakby był to i tak by jej nie pchał, tylko chlałby na budowie. Czy coś. Ale za to, jest jeszcze jedno genialne coś! Wózek inwalidzki. I go Tora próbował stworzyć, jak wszystko inne zawiodło. Tworem, rangi C lub D, zależnie, na którym się uda (decyzja MG). A potem "masz, poruszaj się teraz sam. Idziemy... i się toczymy." powiedziałby coś w tym stylu i ruszył w stronę, którą jakiś czas temu wskazał mu Tedd. Gdyby nie dało się przekroczyć rzeki z wózkiem, wtedy Tora tworzyłby most. Czy to Tworem odpowiedniej do tego rangi czy Ścianą. Grunt, że Sucharek żyje, teraz go trzeba ocalić. Resztą... zajmiemy się później. Jak już pieczywo będzie całe i zdrowe oraz na powrót w zespole.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyPon Paź 24 2016, 18:47

MG

Szło powoli. Wpakował Tedda na wóżek, na którym czuł się nieco nieswojo. Równie nieswojo czuł się, gdy się okazało, ze jego martwa, chuda ręka ma bardzo mało sił i ogólnie jego przemieszczanie się szło jak krew z nosa. Tora mógł spokojnie zrobić most, usiąść na jego drugim końcu i ogarnąć jakąś five o'clock tea nim Tedd dojechał do końca dwa razy prawie wpadając z wózkiem do rzeki. Dostali się w końcu do wąskiego korytarza, aż doszli do dziwnego rozwidlenia na trzy. Na lewo świeciły się w korytarzu słabo lampki na niebieski, po prawo - na zielono. Korytarz na przeciwko był ciemny. Nie paliły się tam jakiekolwiek lampki więc jasne było, że raczej nic tam nie zobaczą. - Prosto. - zawyrokował nieco zziajany Tedd, czekajac, aż Tora pójdzie przzdem. Nie chciał blokować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyPon Paź 24 2016, 18:51

ARGHHHH. TEDD! CHOLERA JASNA! Tora był jednak cierpliwy. Wdech, wydech, Tymek. Wdech, wydech, Tymek. Nie no, gdyby tak było, byłoby gorzej. Widząc jednak, że średnio to się uda, to po prostu zdecydował się dalej pchać wózek, coby choć trochę to przyśpieszyć. Gdy ten zawyrokował mroczny korytarz, użył swoich PWMek, by rozświetlić to miejsce choć odrobinę. Dzięki temu przynajmniej wiedziałby mniej więcej, w którą stronę należy się udać oraz by w nic się nie wpakować. No i Tedda. Mimo wszystko, podobno pomaga.
-Jak to określiłeś? I dlaczego mi pomagasz? - spytał Tora trochę od niechcenia, a trochę z ciekawości. Chodzenie w ciszy jest głupie i irytujące. Oczywiście, Tora cały cas nasłuchiwał i uważał, by w razie czego odskoczyć od pocisku czy ataku, ewentualnie go zablokować. No i przy okazji odepchnąć "nogą" wózek Tedda, coby nie napatoczył się przypadkiem w bardziej waleczną sytuację niż miałoby to być na jego siły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyPon Paź 24 2016, 19:25

MG

Tedd się trochę zdziwił. Nie mówił? Nie no, chyba mówił. - Znam te labirynty, to wszystko. Lampy winny się palić na żółto, więc ktoś je musiał teraz zgasić. Nikt nie poszedłby ciemnym korytarzem. - albo może nie mówił? Nie no, chyba wspominał, że zna te korytarze. W każdym razie Szli tak dobre kilka minut aż znaleźli się w przestronnej jaskini oświetlonej niebieskim światłem przedzierającym się przez taflę lodu nad naszymi bohaterami. Byłą spora, trochę jak stadion, zaś na środku jej większą cześć zajmowało jeziorko. Woda jednak stawała się siegać co najwyżej do kostek. Na środku zaś stało wielkie drzewo otoczone kolorowymi, płaskimi głazami, które w pewnym momencie zdawały się lewitować otaczając drzewo tworząc coś na wzór schodów. Po drugiej stronie jaskini znajdowała się kolejna droga, tak samo jak w ścianie po prawo, pomiędzy jednym przejściem a drugim.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptyPon Paź 24 2016, 20:40

Dobra, Tora może i nie miał doświadczenia w sterczeniu w lodzie przez 400 lat, a na pewno, nie lubił chodzić w milczeniu. Co na siłę chyba próbował uskuteczniać Tedd. Złośliwa, leniwa bestia. Podjechał z tym inwalidą do jeziorka, uważnie się wszystkiemu przyglądając. Bo miejsce to, wyglądało naprawdę ciekawie i interesująco. Tylko gdyby Sucharek się nie zgubił... Tora więc, zachowując wcześniejszą uwagę i ostrożność przyglądał się drzewu, miejscu do którego prowadzą owe "schody" oraz wychodzącemu z tego pomieszczenia korytarzowi.
-To... gdzie teraz? - rzucił spokojnie do Tedda, próbując dostrzec coś ciekawego bądź interesującego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Minerva


Minerva


Liczba postów : 251
Dołączył/a : 01/01/2015

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySob Paź 29 2016, 20:15

MG

Tedd podrapał się po głowie. Gdzie teraz? Zdawało się, że odpowiedź na to pytanie zna tylko Tedd. - Eee... Tego tu wcześniej nie było. Na pewno. Ale może w górę. Ale z wózkiem będzie ciężko. - stwierdził nieco zmartwiony. Aż tyle by się zmieniło mu pod nosem przez 400 lat? Jakieś kurna drzewa mu wyrosły, jeziorka natworzyły i jeszcze schody, no ej. Nie ma tak. Ale przeczucie zombie mówiło mu, żeby iść w górę. Przeklęty smokeł, to na pewno była jego wina. Na pewno. I tych przeklętych... no, ICH. I jak tu bym pomocnym nieumarłym w tych czasach?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3500-konto-minervy https://ftpm.forumpolish.com/t2593-skonczyly-sie-polowania-na-czarownice https://ftpm.forumpolish.com/t3772-minerva#73419
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 EmptySob Paź 29 2016, 20:54

Tora spojrzał w górę. I na Tedda. Znów na górę. I znów na zombie. Westchnął. To musiało wyglądać na trudną decyzję. Bo nie przyszedł tu niańczyć zombie.
-Dobra, Tedd. Ja sprawdzę co jest na górze. Jak będzie tam Sucharek, to go sprowadzę. Jak nie, to wrócę. I w razie czego jakoś się tam ciebie wtarabani. W razie czego krzycz. - po czym ruszył po lewitujących kamieniach w górę uważając by nie spaść. Głupio byłoby tak dołączyć do umarłej paczki Tedda. W sumie ciekawe jak po tym wtarabanili Sucharka? Lewitacja? A może winda? Czy coś. Albo inne schody dwa metry dalej, a Tora jak debil skacze po lewitującym czymś? Tak czy inaczej ma się dostać na górę i rozejrzeć, szukając czegokolwiek, co przykułoby jego uwagę oraz szuka Sucharka, nasłuchując, czy Tedd coś nie krzyczy. No i jest uważny, by w razie czego odskoczyć od zagrożenia by nie dać się mu trafić. Czy coś.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Sponsored content





Lodowa pustynia - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Lodowa pustynia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Pustynia
» Lodowa marchew

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.