HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Lodowa pustynia - Page 3




 

Share
 

 Lodowa pustynia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyWto Kwi 23 2013, 16:06

First topic message reminder :

Lodowa pustynia jest miejscem, gdzie śnieg, lód i mroźny wiatr są na porządku dziennym. Jest rozległa i ogromna, czasem można ujrzeć zamrożone na kość oczko wodne, jednak nie trzeba się martwić o to, że pęknie, po prostu ujemna temperatura sprawia, że lód sięga kilku metrów w dół. Warstwa śniegu jest kilku centymetrowa, czasem zaspy sięgają nawet 2m, grodząc drogę podróżnikom. Najgorsza jest noc, wtedy zrywa się porywista zamieć śnieżna, której nie sposób się stawić bez odpowiednich przygotowań. Otacza ona góry wzdłuż i wszerz.

***

Był wieczór, chłopak leżał na jakiejś ławce myśląc o ostatnich wydarzeniach, jakie miały miejsce w Fiore. Wiedział, że musi zacząć w końcu być przydatny, lecz nie miał do tego odpowiednich technik, z czego bardzo dobrze zdawał sobie sprawę. W pewnym momencie stwierdził, że pora wziąć się za trening! Tak, właśnie tak! W końcu leniwy mag chciał zacząć rozwój swojej marnej osóbki. Postanowił udać się na tereny północne, bo to idealne miejsce na trening dla lodowego maga!

DZIEŃ PIERWSZY:

Przybył na pustynie(Lodową ofc) w godzinach wieczornych. Śnieg padał dość obficie. Księżyc był jedynym źródłem światła. Ubrany w dość grubą kurtkę, podszywaną futrem, spodnie dość ciepłe, lecz butów nie zmieniał, bo przez kolce na nich przynajmniej się nie ślizgał. Myślał nad tym, od czego może zacząć. Usiadł w pozie myśliciela, na stworzonym z lodu krześle. Zimno mu nie przeszkadzało. BA! Nawet mu zaczęło się gorąco robić.
-Śnieg, lód, zimno… śnieżek pada…- Stwierdził Dax. Patrzył się na spadające płatki śniegu, gdy nagle jeden wpadł mu do oka.
-Cholerstwo- Powiedział, gdy przecierał swe oczka. Przy pomocy PWM robił tak, by mu na oczy nie leciało. Wtedy go nagle olśniło! Przysłowiowa żarówka zapaliła się w jego małej główce. Otóż wpadł mu pomysł na wymyślenie zaklęcia! Otóż polegałoby na wywołaniu zamieci śnieżnej, która oślepiałaby tych, którzy nie kontrolują śniegu!(Oczywiści i tak by oślepiło też tych, co go kontrolują, ale tego nie będą mogli… Daxowy w końcu…). W końcu znalazł jakieś normalne zastosowanie, dla swoich mocy. Zaczął już od kopa. Wystawił dwie ręce przed siebie.
-MAGICZNA MOCY, PRZYBYWAJ!- Krzyknął, ale nikt go oczywiście nie słyszał, był tu przecież sam. Chwila ciszy i bezruchu. Podrapał się zrezygnowany po twarzy, chyba stwierdził, że coś mu nie wyszło. W końcu wpadł na genialny pomysł, co zrobić! Po co używać rąk, skoro można, zaprząż do pracy część siebie? Otóż dmuchnął sobie w ręce. Zimne powietrze zaczęło kumulować się w jego rękach tworząc chmurkę lodowatego powietrza. W końcu zimowa magia to chyba nie sam śnieg i lód? Chyba nie myśleliście o tym, że będzie jakimś ajs mejkiem? Ale teraz wracając. Ładował ją energią magiczną, by ta zdołała się unieść, jednak nic z tego.
-Cholerstwo jedne! Weź się wznieś!- Próba oddziaływania i dalej nic. Chłopak po prostu zrezygnował na dzisiaj, nie chciał się męczyć. Pewnie z rana zacznie kolejne próby…

DZIEŃ DRUGI:

Następny dzień się zaczął. Samiutki ranek, oślepiające słońce, które odbija się od świeżego puchu. Wyspany chłopak postanowił w końcu zrobić coś z tym nieszczęsnym zaklęciem. W końcu wpadł na pomysł jak posłać ją do góry. Naładuje ją porządnie energią magiczną! Otóż stanął na pustkowiu, akurat nie padało. Ponowił próbę. Zaczął dmuchać chmurkę, która po chwili uniosła się jak chmurka. Pod wpływem energii magicznej sprawił, że zaczęła się unosić, w końcu! Jednak kolejny problem był taki, że nie zaczęła nawet produkować śniegu, tylko po prostu sobie wisiała w powietrzu i to jeszcze na bardzo małej wysokości.
-No weź… to są jakieś jaja- Rzekł do chmurki. Próba za próbą i ciągle to samo. W pewnym momencie się zdenerwował tak porządnie. Zaczął ją tworzyć w ustach, po czym nią dmuchnął do góry. Wyleciała jak oparzona z jego ust na pokaźną wysokość. Wisiała nad jego głową, jednak ciągle nic nie produkowała. Ponowił próbę, tym razem formował ją szybciej. Dalej nic… Tupnął nogą dając pokaz focha. W końcu podczas ostatniego czasu czas formowania był nie wielki, a prawie znikomy, a chmurka leciała nad odpowiednią odległość.
-No dalej!- Krzyknął. W końcu zacisnął pięść, a z niej poleciał cały śnieg tworząc zamieć, jakich mało.
-No tak… zapomniałem o aktywacji…- Stwierdził, po czym przyłożył otwartą dłoń do twarzy.
-Jestem kretynem…- Stwierdził sam o sobie, bo nikomu troszkę samo krytyki nigdy nie zaszkodziło. Niestety nie trwało to długo, ale zawsze coś. Powtórzył to kilka razy, by się upewnić, czy tak to dział i okazało się, że to jednak nie jest takie trudne…
THE END
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany

AutorWiadomość
Apricot Pâte de Fruit


Apricot Pâte de Fruit


Liczba postów : 290
Dołączył/a : 13/08/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyPią Sie 19 2016, 19:21

MG

Problem polegał na tym, ze Sucharek nie odpowiadał, a gdyby nie uwaga Tory, poleciałby zaraz za nim. Dwa kroki bowiem od dziury jeszcze trochę śniegu się zapadło spadając w odmęty... czegoś. Ciemności, no. Po jakiś jednak kilku chwilach Tora mógłby wręcz przysiądź, ze usłyszał jakiś bardzo cichy dźwięk dochodzący z dziury. Ale czy to był Sucharek, czy coś innego - tego nie wiedział. Nie mógł też powiedzieć, czy był to jakiś losowy dźwięk, czy może jakieś słowo. No i zawsze byłą opcja, że doznał bardzo wiarygodnej halucynacji.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2397-skrytka-813 https://ftpm.forumpolish.com/t2389-annie-simon-d-arc https://ftpm.forumpolish.com/t2728-books-won-t-stay-banned-they-won-t-burn#46687
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyNie Sie 28 2016, 21:57

No i wziął, i w pizdu, i wylądował! I cały misterny plan też wpizdu! Cała ta pustynia też wpizdu by poszła, gdyby tylko Tora miał dostatecznie potężne AOE na Tymku. Dlatego nasłuchiwał. Ostrożnie, podszedłby jeszcze trochę bliżej, gdyby mógł, najpierw delikatnie stopą sprawdzając podłoże, a potem naciskając na nie trochę mocniej, by upewnić się, że może tam stanąć. W ten sposób przybliżyłby się jak tylko uważał za bezpieczne do dziury. Dodatkowo, przyszykował sobie jeszcze w razie czego Łańcuch, by w razie czego oplótł go i przybił się do ziemi, by ten nie spadł za bardzo wgłąb. Dopiero wtedy rzuciłby ponownie:
-SUCHAREEK? - może to niezbyt mądre, ale z drugiej strony... to wróżki. I martwienie się o pieczywo. W takim mrozie każde żarcie jest na wagę złota i robienia dziury pośrodku lodu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyPon Sie 29 2016, 11:55

MG

Nic więcej już się nie zapadło. Widocznie reszta podłoża była na tyle stabilna, że szło tam bezpiecznie stanąć. Nie mniej na wołania Tory znowu odpowiedziała głucha cisza. Po chwili jednak Tora zorientował się, że coś mu w tej całej ciszy nie gra. Mianowicie szum wydobywających się z dziury. Może woda? Może rzeka? Może Sucharek popłynął tak przez przypadek? Kto tam wie gdzie teraz było pieczywo ani co było na dole w dziurze. Nie mniej jeżeli Tora chciał wyciągnąć stamtąd żarcie, to chyba trzeba by zejść na dół. Albo szukać dalej za rzeką. Sucharek w końcu duży tost, pewnie sobie poradzi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyPon Sie 29 2016, 21:23

Woda? Czyli w sumie... to, czego szukali. Tylko, jak sprawdzić jak tam jest głęboko... A-HA! Gdyby nie to, że Tora nie był dzieckiem i kontrolował swoją magię, stworzyłby nad sobą zapaloną żarówkę z energii, a przynajmniej by próbował, na znak wpadnięcia na genialny pomysł. A więc wróżek stworzył sobie... kulkę. Z energii. Bo PWM Twór. A ponieważ to energia, to pewnie trochę się błyszczała. I tę kulkę. Wziął takie... no puścił do dziurki. Chciał sprawdzić, jak głęboko jest.
-SUCHAREK!? ŻYJESZ? - zakrzyknąłby po chwili ponownie, a nusz tym razem odpowie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptySob Wrz 10 2016, 13:10

MG

Tora spuścił kulę w dół i w sumie mógł stwierdzić, ze na dół jest około 5 metrów. Widział też chyba rzekę. Gorzej, że Sucharka nie widział. Nie słyszał. Nic. Na dole zaś kamieniste podłoże jednak raczej całkiem gładkie, więc nabicie się na jakiś kamulec raczej Sucharkowi nie groziło. Nie mniej gdzieś zniknął i nie bardzo było wiadomo, gdzie. Może go coś zdążyło zjeść? A na górze robiło się całkiem zimno, wiatr się zaczął wzmagać i co raz to więcej śniegu zaczęło atakować Torę. Nie jakieś wielkie ilości, ale pewnie niebawem może być jakaś zamieć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyNie Wrz 18 2016, 16:53

Chcąc nie chcąc, trza ratować Sucharka. Tora więc cóż... musiał zeskoczyć. Najpierw na szybko starał się znaleźć takie miejsce, by samemu się nie poobijać, nie wpaść do rzeki i najlepiej w miarę miękkie. Ogólnie, priorytetem było to, by nie wpadł do rzeki. W razie potrzeby ponownie wykorzystuje do tego kulkę jak wcześniej, by dać sobie trochę światła. A następnie by tam no... zleciał. Przynajmniej znaleźli rzekę, ergo, dolinę chyba też. Może i ukrytą, ale dolinę. Ukryta Dolina... chyba gdzieś już była taka nazwa. Tak czy inaczej, Tora musiał tam spaść. Tutaj wstawmy krótką wzmiankę o umkach i o tym, jak one go chronią od zabicia się, ergo Skrytobójca i Wytrzymałość, by jak spada się nie połamał, a gdyby się lekko obił, by nie cierpiał długo. Jak by już tam był, to starał się ogarnąć, czy ma przy sobie latarkę, po czym by krzyknął raz jeszcze:
-SUCHAREK! GDZIE JESTEŚ? - jednocześnie rozglądałby się po okolicy. Szukałby, czy gdzieś nie widzi Sucharka, a następnie... ruszyłby powoli i ostrożnie w dół rzeki, w razie czego oświetlając sobie drogę albo kulką z energii, albo jakąś znalezioną latarką czy czymś. Czemu w dół rzeki? A no, jakby pieczywo weń wpadło, to mogłoby z prądem popłynąć. Oczywiście, szedłby na tyle blisko, by w razie czego móc spojrzeć, czy gdzieś Sucharek nie leży przygnieciony kamieniami na dnie owej rzeki. Czy coś. Ogólnie, by mógł kontrolować, czy gdzieś pod wodą nie jest. Przy okazji cały czas by się też za nim rozglądał, co jakiś czas krzyczał, ale jednocześnie... zachowywałby pełną ostrożność. Kto wie, co się czai w tych mrokach? Więc gdyby usłyszał coś podejrzanego lub miał wrażenie, że coś się zbliża/chce zaatakować, wtedy prędko uskoczyłby jak najdalej od źródła owych przeczuć po skosie. Jak po skosie? Z dala od tego źródła najbardziej + trochę w bok. Który bok? Ten dalszy od rzeki. Czy coś. Gdyby atakowało go coś od boku/strony rzeki stricte, wtedy skok w przód/tył, w zależności, gdzie by mu się wydawało, że jest bezpieczniej. Plus potem by się automatycznie w tamtą stronę odwrócił. A jak!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptySob Wrz 24 2016, 13:02

MG

No i skoczył! Tak, że przy lądowaniu poślizgnął się i uderzył kością ogonową o ziemię, jednak większa krzywda się naszemu bohaterowi nie stała. W każdym razie po oświetleniu sobie drogi mógł spokojnie stwierdzić, ze rzeka nie jest rzeką. Była potokiem. Mógł też stwierdzić, że woda sięgałaby mu co najwyżej do kostek. W miarę, kiedy szedł w dół rzeki, droga zaczynała się zwężać, aż w końcu dane mu było iść tuż pomiędzy ścianą a potokiem, starając się nie wpaść do wody. I tutaj kolejna rzecz - ściana nie była ścianą, tylko bryłą lodu. Bryłą, w której Tora mógł dostrzec zamrożonych weń ludzi... A raczej to, co z nich pozostało. Droga się w końcu skoczyła, "rzeka" zaczęła płynąć pod ziemią, gdzie było też jeszcze więcej wody i prawdopodobnie gdyby Tora tam wpadł musiałby płynąć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyWto Wrz 27 2016, 19:33

Noż cholera, zue pieczywo! Było się gubić? Było wpadać do dziury? Teraz trzeba go szukać. Noż ja cię pierdzielę. I to jeszcze zamrożeni ludzie. Super! Po prostu najlepsi towarzysze podróży.
-SUCHAREK! GDZIE JESTEŚ!? - krzyknął raz jeszcze Tora w stronę głębi rzecznych, uważnie nasłuchując. Nie chciał porzucać Sucharka, a liczył na jakikolwiek ślad, że albo płynął w tę stronę, albo udał się gdzie indziej. Tylko wtedy... gdzie on mógłby się podziać? Czemu na niego nie czekał? Tyle niewiadomych, a Tora się martwił. I to cholernie. Oczywiście, nadal uważał, czy coś by nie chciało go zaatakować...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptySob Paź 08 2016, 17:36

MG

Echo. Tylko tyle mógł Tora usłyszeć po wołaniu Sucharka. Wołaniu, na które pieczywo nie odpowiedziało. Może popłynął dalej? Nasiąknął wodą i gdzieś poleciał w dół do tej dziury? A kto tam wie Sucharka. A może w ogóle go coś zjadło? W każdym razie Tora gdzieś z boku zauważył, że coś się rusza. W ścianie. Resztki człowieka właśnie chyba pomachały do niego ręką. Jak? Co? Tora nie wiedział. Ale prawdopodobnie nie był jedyną w miarę żywotną osobą, wraz z chyba Sucharkiem, w okolicy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptySob Paź 08 2016, 17:39

Tora gwałtownie obrócił się w stronę, z której dostrzegł ruch. I to nie wyglądało zbyt zachęcająco. I nie podobało mu się to w ogóle. Dlatego, zachowując pełną ostrożność... ruszył powoli w kierunku, z którego dostrzegł ruch. A nóż to był Sucharek, który coś tam się poruszył i ruszył ręką. Czy coś. A nie był w stanie gadać... czy coś. Dlatego ostrożnie, oświetlając sobie drogę jak wcześniej... ruszył w tamtą stronę.
-Sucharek? - rzucił ciszej, chcąc dostrzec albo całego człowieczka, czyjego ręka do niego pomachała, albo cokolwiek, co mogło to spowodować. Naturalnie, cały czas nasłuchiwał itp. itd., będąc gotowy na odskok jak najdalej od strony, z której miałby nastąpić rzekomy atak, który by to w niego leciał. No bo musiał uważać. Zwłaszcza bez Sucharka. Smutek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyNie Paź 09 2016, 12:23

MG

Gdzie jest Sucharek? To było coś, co Tora próbował się dowiedzieć już od dłuższego czasu przemierzając swój mały, podziemny świat. Czy to, co wychwycił kątem oka było Sucharkiem? Lodowa ściana znajdowała się ledwie dwa kroki od Tory. W kierunku tejże ściany również zmierzała magiczna, świecąca kuleczka. To, co jednak ujrzał Tora na pierwszy rzut oka nie wyglądało jak Sucharek. Na drugi też nie. I na trzeci. To właściwie miało bardzo niewiele wspólnego z byciem pieczywem. W lodowej ścianie bowiem znajdował się człowiek. Wtopiony jakies 10 centymetrów w głąb bryły swoim wyglądem reprezentował to, co mogłoby reprezentować coś, co nadepnęło na minę lądową. Mężczyzna koło czterdziestki z burzą czarnych, niestrzyżonych kosmyków, kilkudniowym zarostem i definitywnie z brakami w kończynach. Przyodziany był tylko w jeansowe spodnie, dzięki czemu doskonale było widać fakt, że cała jego skóra była fioletowa od zimna.Prawy bok miał rozerwany przez co widać było trochę jego wnętrzności, lewą rękę miał urwaną na wysokości łokcia zaś jego lewa noga właściwie nie istniała. Prawa w zasadzie też nie. Ogólnie to od pasa w dół był jakiś taki urwany wraz z nogawkami, zaś to co zostało z jego odzienia podtrzymywał skórzany pas z dość soludną klamrą. Ale to tak solidną że miało się wraźenie, że wystrzelona z armaty mogłaby skruszyć sama mury Gondoru. Prawa ręka kompletnie ignorowała opory ruchu jakie stwarzał lód dalej machając do Tory, zaś uśmiech mężczyzny bardzo subtelnie zdradzał dość znaczne braki w uzębieniu. Gdyby zaś Tora chciał mu spojrzeç w oczu mógłby się poczuć zasmutkowany faktem, że musiałby patrzeć tylko w jedno, lewe, złotego koloru. Prawego zaś chyba nie miał, a przynajmniej na to mogła wskazywać skórzana opaska. Zdawał się być bardzo szczęśliwy na widok Tory, co teź z resztą było słychać w jego bardzo głośnym i wesołym - CZEEEEEŚĆ~! - niosącym się echem po całej jaskini. Tylko czy Tora też będzie tak ucieszony z widoku nieznajomego?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyPon Paź 10 2016, 22:27

Widok zdecydowanie nie był przyjemny. Pewnie ktoś zwyczajny by zwymiotował na sam widok. Ba, sam Tora o mało nie puścił pawia, ale się powstrzymał. Mimo wszystko widać było, że widok raczej go obrzydził, aniżeli dopuścił jakiekolwiek inne emocje. Jednak, pomimo tego... to coś mówiło. Więc może i coś wiedziało.
-Kim... czym jesteś? - rzucił, jak się trochę uspokoił wróżek, niezbyt będąc skory do odmachania temu... czemuś. -Widziałeś tu może... takie duże pieczywo? Takiego... Sucharka? - spytał, choć w sumie. Gadał do zombie. O gadającym, chodzącym pieczywie. Normalnie brakuje zaraz jakiegoś smoka, zapraszającego Torę na herbatkę do krainy czarów. I nie, nie musisz tego robić czcigodna prowadząca fabułę misji. Tak czy inaczej pozostał uważny. Skoro toto się rusza... to kto wie, co jeszcze może się tu ruszać. Rozjaśnił sobie obszar dookoła, uważnie go lustrując i szukając, czy nie dostrzeże czegoś jeszcze innego ciekawego, choć wciąż uważał na machającego wesoło zombiaczka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyPią Paź 14 2016, 16:53

MG

Osoba w lodzie słysząc pytanie Tory natychmiast posmutniała. Można by nawet zaryzykować stwierdzeniem, ze zbierało mu się na płacz. Patrzył na Torę wzrokiem zbitego szczeniaka siorbiąc nosem. - Cz-czym...? - powtórzył delikatnie się przy tym jąkając. - Nasza znajomość dopiero się rozpoczęła, a ty...ty... Co ci Tedd zrobił ze traktujesz go tak przedmiotowo...? - niemal krzyknął powstrzymując się przed wybuchnięciem płaczem. - Mmoże... - odpowiedział, widocznie urażony i fochnięty na Torę. Może i był martwy, ale w środku był cały pełen życia! Chciał być miły i w ogóle a został tak brzydko potraktowany! Zły Tora!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptySob Paź 15 2016, 21:37

Noż co za czasy. Nawet zombie muszą mieć uczucia? Znaczy ok. To fajnie, że nie był bezmyślny i mógł coś wiedzieć. Ale teraz... obraził się? Serio? Pomińmy fakt, że sama jego aparycja nie była zachęcająca. Tora miał problemy z normalnym patrzeniem na niego, ale... zdawał się coś wiedzieć.
-Wszyscy czymś jesteśmy. Ludźmi, magami, bezdomnymi, sierotami. To tylko rzeczowniki bez znaczenia. - mruknął od niechcenia, po czym spojrzał poważnie na "Tedda" -By być kimś, trzeba zasłużyć. Obecnie jesteśmy nikim dla siebie nawzajem. Nie znamy się, nie mieliśmy żadnych relacji. - mówił, spokojnie wymyślając jakąś filozofię na poczekaniu. -Dzieci znajdują sobie wymyślonych przyjaciół, mówią do zabawek. Mówią do czegoś. Nie do kogoś. - po chwili wyprostował się, gdy już przyzwyczaił go widok jego rozmówcy i dodał -Powiedziałeś, że nazywasz się Tedd. Mnie nazywają Torashiro, dla przyjaciół, Tora. - to mówiąc, skinął lekko głową. -Tedd, jeśli chcesz stać się kimś, pomóż mi odnaleźć przyjaciela. A wtedy, postaram się spełnić jedną twoją prośbę. - zaproponował na samym końcu, stojąc w bezpiecznej odległości i uważnie nasłuchując. A nuż widelec coś na niego wyskoczy zza winkla. Czy zza Tedda. Więc lepiej uważać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 EmptyPon Paź 17 2016, 18:18

MG

Tora nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo jego filozofia raniła Tedda. Jak bardzo dziurawiła jego zgniłe serduszko. - Tylko rzeczownikiem? Tylko nikim? 20 lat w wojsku służyłem, walczyłem o te ziemie, by po kolejnych 400 latach niewoli w tym lodzie być nikim...? - Tora definitywnie mógł słyszeć siorbanie nosem dochodzący zza 10 centymetrowej lodowej ściany. - Ale ja nie jestem nikim. Jestem Tedd i żodyn obcy mi nie wmówi żem nikt! Jak chcesz pomocy to przynajmniej byś poprosił... - znowu pociągnął nosem obserwując Tore wzrokiem zbitego psa i z trudem powstrzymując łzy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Sponsored content





Lodowa pustynia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Lodowa pustynia   Lodowa pustynia - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Lodowa pustynia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Pustynia
» Lodowa marchew

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.