I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Z pozoru zwykła stacja kolejowa, jedna z najbardziej rozbudowanych w całym królestwie Fiore, o ile nie najbardziej unowocześniona ze wszystkich. Dość rozbudowana, jak na miejsce służące wyłącznie jako postój na trasie pociągów. Składa się w sumie z 5 pięter. Parter, 3 piętra wzwyż oraz piwnica. W skład budynku wchodzą także liczne schody służące do przemieszczania między piętrami. Parter stanowi zbiór niewielkich kawiarenek, w których można zaczekać na swój pojazd, 4 kasy z biletami oraz oczywiście ławki i 4 perony. Piwnica jest raczej owiana tajemnicą, ale wiadomo, że można tam odnaleźć różne przyrządy służące do restaurowania mechanicznych olbrzymów, jak i zapewne jakieś większe partie towarów, które czekają na wysyłkę w jakieś odległe miejsce. Co do wyższych pięter... Pierwsze piętro w skrócie ujmując jest piętrem hotelowym, gdzie mogą zatrzymać się ludzie, którzy przybyli do Oshibany i nie mają żadnego miejsca, do którego mogliby się udać. Pozostałe dwa piętra są raczej piętrami należącymi do urzędników. Różne papiery, archiwa stacji, jej szefostwo, czy sam węzeł komunikacyjny placówki. Niestety wiedza na temat rozmieszczenia budynków znana jest tylko nielicznym, a mianowicie pracownikom.
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Wrz 06 2014, 17:04
Tak, stał słuchał, skoro tak, to i on swój bierze. Spakowali się w sama porę, bowiem już pociąg "lądował" znaczy się hamował przed peronem ( wzdłuż peronu). W sumei powiedzmy tak, Anulej lekko się zamotał i tylko - Tak, kochanie Wziął plecak, zarzucił na swego garba, po czym klucz w zamek.. zaraz wyszedł, po czym, wyszedł i zaklęcie by ten się przekręcił zamykając pomieszczenie. Zapytanie czemu nie uczynił tego normalnie? A no by zapasowymi nikt ciekawski nie otworzył. W głębi duszy modlił się by nie spotkać pewnego blondyna, ale udało się wylądowali na peronie numer 3. - Zejdźmy na miasto, albo butik, czy coś się poszuka Ujął dłoń swej niewiasty i udał się do wyjścia, tam chodami w dół i patrzy i faktycznie jest bar mleczny - Tu czy na miasto poszukać biedronki?
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Wrz 06 2014, 23:02
Pociąg stanął, i pasażerowie wysypali się z wagonów naperon, widać do wszystkich dotarła już informacja o dłuższym postoju. Senchi z Anulejem i całym dobytkiem również znaleźli się w szybkim tempie na ulicy przed dworcem. Zaczęli się rozglądać za jakimś źródłem pokarmu i sokolooki Nekzuma wkrótce wypatrzył bar mleczny.Ruszyli w tm kierunku trzymając się za rączki. - Możemy sprawdzić, co tu mają i za ile - stwierdziła niewiasta przyglądając się spisowi dostępnych dań, który był nakrechmolony kredą na ciemno malowanej desce wywieszonej obok wejścia. - Pytanie też, jak stoimy z prowiantem bardziej trwałym. Bo jeżeli trzeba coś dokupić, to pewnie sklep też będzie potrzebny... Jak na razie wiadomo było, że mieli trochę kanapek, które mogąwystaczyć na dzić, jeżeli teraz zjedzą śniadanie, i wezmą z baru mlecznego coś na obiad. Menu jutrzejszego dnia nadal rysowało się jednak dość niewyraźnie.
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Wrz 06 2014, 23:12
Czytał jadłospis, po czym zdecydował - Wejdziemy, zjemy tutaj. Zawsze co ciepły posiłek to ciepły. Co do prowiantu to mamy trzy bułki, jedną puszkę, konserwę. Z tego co dał nam hotel zostały się jakieś przystawki co tylko mój żołądek podrażniają i 5 kromek. Jak mówiłem , na śniadanie by starczyło. A więc trza by było coś dokupić nieco, to co mamy zjemy na dzisiejszy obiad, zostaje kwestia kolacji i jutrzejszego śniadania. O szesnastej jutro dopiero dojedziemy. Otworzył drzwi, by Senchii mogła wejść do lokum, na ok 50 miejsc jakieś 14 zajęte. Anulej szybko złożył zamówienie na dwie zupki mleczne i spoglądał co mozna by stąd zabrać ze sobą. Niestety nie było tu za dużo takowych produktów. Spojrzał na zegarek, czas idzie , jedzenie w pospiechu? No tam na spokojnie zje. Zajęli stolik, talerze dostali raz dwa. Anulej poprosił jeszcze o cukier, pocukrował sobie - Smacznego Spokojnie rozpoczął jedzenie, danie jak danie, bardzo dawno nie jadł takiej zupki. W tedy zauważył ze są tam i inne produkty do kupienia, płatki i tak dalej wszystko związane z nabiałem.
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Wrz 06 2014, 23:34
Senchi również spałaszowala otrzymaną zupę mleczną, a poem dla konrastu zjadła michę bigosu,gdyż zauważyła, że dania barowe też były już podawane. Bigos na śniadanie może niezbyt częsta recz, z zupą mleczną jeszcze mniej, ale jest dobry, pożywny i rozwiązuje problem jedzenia na kilka następnych godzin. Do bułek zakupiła jeszcze po dwa kotlety na osobę (czyli łącznie 4), oraz kilka serków topionych. I mniej więcej tyle się dało wykorzystać z asortymentu tej placówki. Najlepsze byłoby coś na wynos wziąć na obiad, ale nie było gdzie podgrzać, a większość oferowanych dań nie nadawała się za bardzo do jedzenia na zimno. Pozostawały kotlety. - Hmm.. czy wystarczy nam tego chleba? - zatroskała się Senchi widząc skromność zapasów. I zaraz odpowiedziała sobie.Nie, nie wystarczy. Niestety kobieta zajmująca stanowisko przy ladzie była nadzwyczaj nieżyczliwie nastawiona do społeczeństwa (a Senchi niestety nie stanowiła wyjątku), i stanowczo odmówiła sprzedania chleba bez zakupu dania do tego. Więc udało się zdobyć tylko po jednej kromce do każdego kotleta, ale i tak dobrze było. W ten sposób bułki zostaną do konserwy, a to już jeden dodatkowy posiłek. Albo coś podobnego do posiłku... Trudno, nie wszędzie trafiają się usłużni dżentelmeni speniający gorliwie zachcianki klientów. - Picia ile mamy? - spytała Senchi Anuleja, gdyż butelki z wodą i sokami były w jego plecaku. Możliwe, że trzeba będzie gdzieś dopełnić wodę. Na szczęście przy stacjach najczęściej jest dostępny kran. Niestety, czas powoli im się kończył..
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Sob Wrz 06 2014, 23:47
Wszystko cacy, cacy tylko ten goniący ich czas. Te 40 minut to jednak nie jest za dużo, na zjedzenie, biorąc pod uwagę czas na dojście i czas na nieprzewidziane okoliczności. Z tego tez powodu, dziwacznie wyglądający Anulej, wzbudzający sympatię w tym miejscu, bo jakby inaczej, spieszył się zauważając iż minęło aż 15 minut zanim tu doszli, zamówili i dostali. Co więcej obsługa była jakaś szorstka nie miło. Mimo to Senchii sporządziła zapasy, a Anulej - Tak, ten sok litrowy i półtora litrową niegazowaną Co do reszty - Wiesz, cały mój termosik z kawo-herbatą. Zamówienie spakował do swojego plecaczka. Po czym hyc dziewczynę za rękę i pognali na peron. Zjawili się za 4 minuty odjazd, na spokojnie idą, oj o wiele większy ruch. Przeczywali ze bedzie coś nie tak i się nie mylili, wchodzą do "swego" przedziału a tam ich konduktor tylko po cywilnemu - Nie było miejsc wolnych już Anulej po cichu w czasie tamtego wypowiedzi. - serio... Dalsza wypowiedź blondyna - Wiec pomyślałem o tym ze tu mogę pojechać, jestem po zmianie, jadę na stacje końcową z waszych biletów wyczytałem ze wy również, wiec nie będziemy sobie wadzić wchodząc i wychodząc. Po za tym chce cię poznać lepiej Słowa kierowane w stronę Senchi , na co Anulej - Ja też cię chce poznać lepiej i tam wiesz co chciałem tamtej nocy... ok chyba to nie ta pora Cóż tymczasem wasz gość siedział sobie pośrodku kanapy, tej do kierunku jazdy, by tyłem nie siedzieć. Nekozuma, był gotów pójść i poszukać innej miejscówki na noc, ba, nawet zamknac się w kiblu, no ale nie przesadzajmy może jakoś to bedzie. Tymczasem konduktor po służbie, raz dwa znalazł się obok Senchii i chwycił jej dłonie oglądając - Piękne... delikatne... bez obrączki... To tyle z tego "może jakoś to będzie"
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Nie Wrz 07 2014, 01:31
Tak, Senchi myślała, już że trzeba będzie podbieco do pociągu, żeby zdążyć, ale na szczęście zdążyli.Wpadli niemal w ostatniej chwili, przynjmniej tak jej się wydawało, zanim okazało się, że jest jeszcze parę minut. Przedział zastali w porządku, przynajmnije do chwili aż otworzyli drzwi i odłożyli bagaźe. Mniej więcej tyle udało im się zdziałać, zanim nagle zjawił się nie wadomo skąd radosny i uśmiechnięty blondyn, który rano jeszcze paradował w mundurze konduktora. A teraz miał im towarzyszyć w podróży. W duszy Senchi aż jęknęło coś, na samą myśl o stałej 'opiece' jasnowłosego natręta robiło jej się niedobrze. - Naprawdę, uważam, że jest to zbyteczne - bąknęła cierpko, ale oczywiście bezskutecznie. Facet jakby nawet nie usłyszał zdania. I znowu tak się gapi. Co więcej, nie poprzestał na tym, tylko już przy dziewczynie siedzi, i za ręce trzyma prawie że śliniąć się do nich. To już się robi nieznośne. Senchi zaczęła mieć podobne chęci, co Anułej, z tą różnicą, że wolałaby raczej ich nowego gościa zamknąć w wychodku. W każdym razie żółtooka z każdą sekundą traciła cierpliwość. - Nie musi się pan obawiać, będzie i obrączka - warknęła dziewczyna stanowczym ruchem odbierając swoje ręce rozpływającemu się bubkowi. - I proszę nie dotykać mnie, bo jeżeli będzie mnie pan prześladował, to będziemy zmuszeni wystawić pana za drzwi - stanowczy ton wypowiedzi nie pozostawiał wątpliwści, że brunetka i jej towarzysz nie omieszkają podjąć takie właśnie działanie. A to na razie było i tak najbardziej pokojowe rozwiązanie.
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Nie Wrz 07 2014, 10:20
Konduktor się jakby zaparł, co więcej nie chciał puścić jej dłoni, jednakże został delikatnie aczkolwiek stanowczo szarpnięty przez Nekozumę i ten - Poszukam ci miejsca, skoro sam o siebie zadbać nie potrafisz i musisz narzucać się innym W tedy blondyn spróbował innej taktyki, co więcej jego zachowanie idealnie zdradzało, ze są wolne miejsca, albowiem powiedział tak; - Przecież nic nie robię, zobaczycie jestem ciekawą osobą. Pogramy w coś Anulej dostał gęsiej skórki i niczym juror z programu telewizyjnego - Jestem na nie Zabrzmiało to też niebywale szorstko i pewnie mimo iż jest dzień. Anulej nie zamierzał grać w cokolwiek z tym klejącym się do jego dziewczyny człowiekiem, ten jednak go jakby ignorował i dodał jeszcze bezczelnie - Ty nie decydujesz tylko ona, a wiec Senchii bo moge ci tak mówić Nekozume już trzepie - Powiedz że mogę zostać, zagramy z butelkę Tak ciekawe na jakich zasadach, no i to jest ta super gra warta pozostawienia go w ich przedziale. Konduktor jednak był twardy i jechał dalej - Przecież taka urocza istotka zrozumie me szczere intencje Tak, te spojrzenie o poranku mówiło wszystko.
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Nie Wrz 07 2014, 22:31
Początkowo Senchi może by i przebolała obecność Pana Kuli u Nogi, ale tylko póki zachowywał się w miarę przyzwoicie. Po pierwszej odmowie ze strony Anuleja stał się jednak niezwykle impertynencki. Przede wszystkim lekceważył Anuleja, co od razu wrogo nastawiło do niego oboje mieszkańców tego przedziału kolejowego. A potem jeszcze miał spoufala się z Senchi. Facet naprawdę był na najlepszej drodze, żeby opuścić przedział nie drzwiami, a oknem. Nie było do końca wiadomo, czy taki odważny był, czy taki głupi, ale dziewczyna stawiała głos na to drugie. Poza tym niewiele ją to obchodziło, zaczynała być niemniej wkurzona od Anuleja. - Nie, nic pana nie upoważnia do zwracania się do mnie w ten sposób i dodatkowo nie życzę sobie tego - przerwała mu lodowato. - I nie, też się nie zgadzam. Jak trzeba poszukamy panu innego miejsca, ale nie zostanie pan tutaj. Czarnowłosa nie miała najmniejszej bodaj ochoty grać w butelkę, tym bardziej nie w towarzystwie tego namolnego typa. - Pan też powinien rozumieć szczerą odmowę kobiety - dodała na jego uwagę ironicznie składając zdanie podobne do jego wypowiedzi. Potem dodała dosadniej, bo konduktor miał pewne trudności z rozumieniem: - Odczep się pan od nas, to dla wszystkich będzie lepiej.
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Nie Wrz 07 2014, 23:06
Okrutne to było, ake jakże potrzebne i dobitne w tej sytuacji. Jasny nie dający żadnych złudzeń przekaz pary dał jednogłośną odpowiedź panu konduktorowi. Ten chwile posiedział po czym po woli wstał, udał się do wyjścia, na wychodne jeszcze zasyczał Taka piękna kobieta, takim...yh szkoda słów, nie wiesz laska co tracisz. Tak, w końcu to on jest najmilszy, najwspanialszy i ma kaloryferek i biceps, triceps i blond włoski. Nie mógł pojąć odmowy, przecież laski urodzie, mundurowi i forsie nie odmawiają. No właśnie pewnie zapomniał wspomnieć że tatko jest dyrektorem stacji w pewnym dużym mieście. Takie miał wnioski i nauki na przyszłość, to że się mijały o sto procent z prawdna to już inna historia. Ledwo wyszednl, a Anulej westchnął ciężko i usiadł blisko okna. Spodlądał na poruszający się obraz za oknem, wsłuchiwał się w rytm pociągu. Milczał tak, dopiero po chwili wsta, rozpakowank wode i ptowiant z lecaka, reszta na grne wrzuci by nie ptzeszkadzało. Widać ma dziwny humor, ale by się za bardzo nie zdradzać i dobijać Jeszcze tyle do nocy, do upojnej nocy ma ofiatko. Widzisz porwaem cię tak, że ty sama nawet o tym nie wiesz, a ja sam o dziesiętej myśke już o nocy, ha
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Pon Wrz 08 2014, 23:32
W końcu udało się pozbyć lalusia, co od razu poprawiło humor pozostałej dwójce. Niemniej stoczony bój z konduktorem był męczący i pozostawił po sobie niemiłą atmosferę.Toteż przez dłuższą chwilę milczeli zajęci każde osobno swoimi myślami. Senchi również obserwowała zmieniający się krajobraz w milczeniu, aż w pewnym momencie ocknęła się, konstatując, że chyba zasnęła. Zdarzało jej się spać po drodze, zwłaszcza odkąd nie podróżowała sama. Zaspana wyjrzała za okno, tak na oko mogła spać godzinę, najwyżej półtorej. Anulej widząc, że się oudziła, zagadał do niej o nadchodzącej nocy. Umiechnęła się bezwiednie: - Tobie tylko noc głowie, co? - spytała żartobliwie. Jakby nie było to zupełnie zrozumiałe u maga działającego w nocy. Potem zastanowiła się na chwilę: - W sumie też niewiele wiem o twojej rodzinie, też nigdy o nich nie wspominasz. Jacy oni są? Czy nie trzeba będzie ich odwiedzić przed ślubem? Albo potem? W ogóle dlaczego tak samotnie podróżujesz? - spytała. Na początku, gdy się poznali Anulej był nieufny, i nigdy nie opowiadał sobie. Zapytany zbywa ją wymijającymi półsłówkami, lub ignorował pytanie. Później tak się do tego przywyczaiła, że nawet zapomniała pytać. Dopiero teraz jej się to ponownie przypomniało, gdy on również sytał o jej historię.
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Pon Wrz 08 2014, 23:55
Obserwował świat zza oknem, jednak faktu przyśnięcia ukochanej nie zauważyć by nie mógł. A więc gdy ta tylko zaczeła swoją drzemkę, przesiadł się do niej, na jej miejscówkę, delikatnie objął i oparnk o siebie. Cauł się taki przy nej wyjątkowy, czule ją tuląc, pilnując by było uej w miare wygodnie. Gdy się obudzia, jakby celowo zaczął ją lulać do snu Musisz się wyspać nieco bo noce takie ciężkie dla ciebie Ten dziwny uśmieszek, wykonywany kąten ust. Jednak jakie on ma zamiary? Odsuną się i znów ją pochwycił w ramiona, tak jakby to bynlo najważniejsze na świecie. Bardzo szczęśliwy pocałował w policzek Co do mohej rodziny, jest liczna i najlepiej razem wychodzimy na zdjęciach. W doku było nas pięcioro, czterech synów jedna córeczka, ja byłem drugim synem i to okreśkenie najlepiej wszystko ci opowie Telegraficznym skrótem, widać jedno i drugie opowiadać o tym nie lubili. To jak zdrzemniemy się chwilkę? Ja cię przytule, zawale swoją nogą, mocno przygniotę i możemy spać. A jak junz wupoczenlaś, to coś dla zabicia czasu. Hmmm Chwila zastaniwienia się Kim chciałabd zostać jako dziecko? Umiesz rysować? A i co lubisz.... w sama wiesz co Wymowne spojrzenie w sensie bym znał twe zachcianki, mam setki pytań, typu twoj ulubiony i znienawidzony kolor
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Wrz 09 2014, 00:50
Mina ukochanego od razu wskazywała, że jakieś niecne myśli mu po głowie chodzą, ten umieszek był conajmniej podejrzany. I, jak zwykle, pełen był przeróżnych propozycji. - Czy musisz koniecznie przygniatać? - zainteresowała się Senchi uprzejmie. - Przecież wiadomo, że nie ucieknę, to po co? - zaciekawiła się. Następnie uzyskała zdawkową odpowiedź na temat rodziny. Reszty trzeba będzie się domyślić, na przykad, że chyba jednak odwiedziny u rodziny narzeczonego nie będą wymagane. Rozmowa zeszła na inne sprawy, i znów na dziewczynie była kolej odpowiadać: - Rysować umiem raczej przeciętnie, czyli bez wielkiego szału, ale też i miałam już w życiu do czynienia z kredkami. Natomiast, że czym chciałam być, jak byłam mała? - zastanowiła się. - Ale nie śmiej się - zastrzegła się. - Najpierw oczywiście chciałam być księżniczką z bajki. Potem przewodnikiem karawany... U nas mało co się działo, bo tamta częśń państwa jest słabo zaludniona, ale karawany przejeżdżały przez miasteczko, bo szlak tamtędy prowadził - dodała wyjaśniająco. - Zawsze tyle fajnych rzeczy opowiadali kupcy i podróżni. Ciekawe historie o innych krajach, ludach, zwyczajach, dzikich i mniej dzikich zwierzętach, legendach innych krajów.. Chciałam je też poznać kiedyś, ten cały świat pełen dziwów. Ale kupcy sprzedawali swoje rzeczy,a ja nie chciałam sprzedawać tego co miałam. A taki przewodnik to zawsze wie najwięcej, najlepiej zna drogę, i w ogóle ważny jest, bez niego inni robią się bezradni - opowiadała z zakłopotaniem. Dawne dzieje dziecięcych czasów. - Potem odkryłam moc magiczną, i oczywiście chciałam zostać potężnym magiem. To też takie, jak z bajki. I tak, chyba zostało - roześmiała się. Potem padły pytania co dziewczyna lubi. - Oczywiście lubię wgodę i słodycze, szczególnie czeoladowe rzeczy. Lubię też dobrze wyglądać, i biżuterię. Chyba nawet tak ogólniej piękne rzeczy. Piękno ma w sobie co urzekającego. Chyba dlatego też bardzo cenię, jak ktoś lub coś ma styl. Ulubiony kolor? Nie wiem, prawie każdy, byłe dobrze wyglądał. Lubię, jak kolor ma głębię, niezależnie, czy to purpura, błękit, czerwień, fiolet.. czarny też lubię. I oczywiście, złoty - uśmiechnęła się z rozbrajającą naiwnością.
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Wrz 09 2014, 08:27
Ten dalej ją do siebie przysunął, głowę na jej raniono, potem tak by jej znalazła się na jego klatce. Głaska, delikatnie muskał dłońmi jej ciało i widać to dla niego największa atrakcja całej też podróży, gdy ta zadała mu niezrozumiałe dla niego pytanie, dlaczego nogą? - No wiesz... Tu ją puścił, z wielki żalem w oczach - Bo tak wygodniej to raz, przyjemniej bowiem jak największa część twojego ciała, ba cała ty jesteś w objęciach moich rak i nóg. To jest bardzo przyjemne. Druga opcja to możesz spać na mnie, ale widze że się rozbudziłaś, no to tam Grzecznie też wysłuchał tego co ona lubi, ta wiedza na pewno mu się przyda, lecz robił to z szerokim uśmiechem. Senchii raz dwa mogła więc zgadnąć , ze nie trafiła w swoją odpowiedzią do senda jego pytania. Może zrobiła to celowo? Nekozuma miał odpuścić, ot tam, może potem, ale widząc wczesną porę i jej humorek, zaryzykuje. Chodziło mi w jaki sposób lubisz być kochana, a dobitniej ujmując jaką pozycje lubisz w sexie Badanie reakcji i - Możesz mi odpowiedzieć kiedy zacznę się do ciebie dobierać, co prawda w tedy zapominam o wszystkim i jestem strasznym egoistą, ale to tam wiesz. Tak, teraz bedzie głucha cisza, niezręczna, a wiec by dziewczyna naprawdę nie musiała teraz na to odpowiadać należało podsunąć jej drugi temat. Szybko, pierwsza myśl... Wstał zamknął drzwi od przedziału i tak wracając na swoje miejsce. - Mamy tyle czasu, ja bym cię wziął na kolana i tulił te wszystkie godziny aż do nocy. Tylko ciebie tak trzymać, oddychać twoim zapachem, czuć twe ciepło i patrzeć przez okno jak to wszystko leci. Lecz to pewnie cię zanudzi, stąd Wyjął wafelki - Zawsze mogę zrobić ci masaż, chociaż pewnie przykleję się do twoich plecków. Wiesz czytałem kiedyś że najbardziej sexowną częścią ciała kobiety są plecy. Nie wiem jakoś tego nie podzielam, a ty?
Senchi
Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Wrz 09 2014, 23:22
No cóż, Senchi nie należała do osób, które tak łatwo się peszą, a w każdym razie nie takimi błachostkami. Gdy Anulej sprecyzował swoje pytanie, umiechnęła się tylko szelmowsko. - Aa, skoro o to chodziło.. - zastanowiła się krótką chwilę, potem potrząsnęła głową. - Nie, nie wiem. Niewiele dotychczas wypróbowaliśmy, więc na razie trudno ocenić. - odparła. - Chyba żeby uzyskać odpowiedź, trzeba będzie dogłębniej zbadać tę kwestię - zamruczała wielce obiecująco. - A na kolana możesz mnie wziąć, tylko obawiam się, że na dłuższą metę okażę się trochę za ciężka - roześmiała się, i niebawem rzeczwiście wylądowała na kolanach narzeczonego. - W sumie wystarczyło kupić jeden bilet, skoro zarówno w dzień, jak i w nocy zajmujemy tylko jedno miejsce - zażartowała przytulając się do chłopaka. Przez jakiś czas milczeli zgodnie oglądając umykający krajobraz za oknem. Przytuleni do siebie podziwiali stare lasy, kolorowe pola, czy zapierające dech w piersi panoramy, gdy pociąg rozpoczął swoją wspinaczkę wzdłuż stromych zbocz górskich. Coraz częściej trafiały się też tunele oblekające pociąg w nieprzeniknioną ciemność na krótsze lub dłuższe odcinki czasu. Narzeczonym czas mijał całkiem przyjemnie na rozmowach, żartach i zabawach, powoli czuli się w swoim przedziale swojsko, jak u siebie w domu. Pociąg przystawał rzadko, oprócz porannego postoju tego dnia były jeszcze trzy przystanki, a na dodatek, im bliżej gór, tym mniejszy był ruch pasażerów. Mimo to późnym popołudniem, gdy opuścili ostatią tego dnia stację, w przedziale pojawił się nowy gość. Był to osobnik szczelnie otulony w ciemnozielony płaszcz, z kapturem głęboko nasuniętym na głowę, tak, że jego cień zupełnie zasłaniał twarz przybysza. Oprócz płaszcza było widać u dołu parę brązowych (choć mocno zchodzonych i zakurzonych) wysokich butów skórzanych, oraz dużą również brązową skórzaną torbę podróżną. Nieznajomy (czy nieznajoma? kto wie) najpierw zajrzał do przedziału, a po chwili wahania wszedł i skinął obecnym na powitanie (a może Senchi się tylko tak wydawało). Bez słowa zając jedno z wolnych miejsc, i tyle było atrakcji z jego strony. Zamarł nieruchomo przestając się interesować otoczeniem. Najwidoczniej w świecie unikał towarzystwa ludzi, ten przedział zapewne wybrał właśnie z powodu najmniejszej ilości pasażerów.
Anulej
Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014
Temat: Re: Dworzec kolejowy Wto Wrz 09 2014, 23:47
Widoki za oknem stawały się coraz to ładniejsze. Anulej lubił góry, zimę, chłód i deszcze, dlatego też zmiana okolicy została powitana uśmiechem. Co więcej były tunele i tak, jadą, jadą tunel, to ten chyc ją pocałował w policzek, znów jadno a ten grzecznie siedzi, jak nigdy nic -No, co? Jadą dalej, kolejny tunel, znika światnlo i całus w ramie, znów niewinna minka winowajcy. Oczywiście nic się nie dzieje w tenczas pojawinl się nowy jegomość. Zabawa została tym samym przerwana, a alAnulej już nie siedzianl naprzeciw Senchii, tylko obok. Obserwował, jednak to ani dźwięku nie wydaje, ani nie widać na co się patrzy po prostu jest. Po dłuższej chwili mrożącej krew w żyłach ciszy, przybynl nowy konduktor sprawdzać bilety. Ten był niski, brunet koło czterdzuestki -prosze przygotować dokumenty uprawniajnace do przejazdu do kontroli. Anulej bez słowa wyciągnął bilety, tak to już ta pora? Kolejne dprawdzanie jutro o nosmej rano. Przy okazji Nekozuma zagadał -Przepraszam jutro będzie jakaś dłuższa przerwa w podróży? -Tak jak dzisiaj, przerwa na zmianę personelu pociąguu o godzine dziewiątej No i jeszcze bilety nieznajomego, do jakiej klasy i czy też nocny wukupiony u czy serio chce dpać z nimi.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.