I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Wielka, piaszczysta i zazwyczaj dość sporo zaludniona - oto najsławniejsza plaża na świecie! No może to przesada, ale wilu 'tubylców' właśnie tak reklamuje to miejsce, tylko po to by przyciągnąć jak największą liczbe person z pełnymi kieszeniami. Jak się można domyśleć, jest tutaj sporo miejsca, a gdzienigdzie nawet znajdują się leżaki, na których można się opalać - zwłaszcza jak się zapomniało ręcznika, a nie chce się leżeć na iście gorącym piachu. Codziennie można tu ujrzeć gromady dzieci budujących zamki, dzielnych dorosłych pilnujących swych pociech i innych ludzi, którzy wybrali się na wypoczynek do owego miejsca. Samo morze nie pozostaje dłużne - naturalnie jest większe niż sama plaża, ale zaspokaja pragnienia młodych serferów, tak samo jak malutkich brządców, którym wystarczy tylko dotknąć tej zimnej wody.
/by Colette
Autor
Wiadomość
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Plaża Główna Nie Paź 06 2013, 14:59
Z początku na twarzy blondynki pojawił się wielki, szeroki uśmiech, a kilka chwil potem dziewczynka wskoczyła na Thetmayera, lekko się wtulając. Na twarzyczce miała lekkie rumieńce. Czyżby się zgodził? Pierwsza osoba, która będzie z Lilką od tak dawna. Pierwsza osoba od dawna, która chcę zostać jej towarzyszem.. - Naprawdę, naprawdę, naprawdę? To zostaniesz moim towarzyszem, czy nie? - powiedziała wtulając się. Czuła ciepło drugiej osoby i się tak bardzo z tego cieszyła. Może to było głupie i troszkę dziecinne, ale każdy potrzebuję raz po raz kogoś kto będzie przy nim pocieszy, powygłupia się, a nawet pokłóci się. W końcu takie są uroki tego wszystkiego, co się nazywa życiem.
Thetmayer
Liczba postów : 66
Dołączył/a : 02/06/2013
Skąd : Poznań
Temat: Re: Plaża Główna Nie Paź 06 2013, 15:50
Serce Kazia ogarnęło niewypowiedziane ciepło, gdy spostrzegł szeroki uśmiech na twarzy Lil. Pozwolił jej na siebie wskoczyć, a wręcz wyprostował się, przytulając ją do siebie. Pogłaskał ją po potylicy. To mógł być niezły przykład symbiozy. Lilianne miała kogoś, kto będzie ją chronić, a Thetmayer miał kogoś, kogo bezpieczeństwo i radość będzie celem jego działań. -Dziwne- pomyślał mag, wciąż przytulając dziewczynę. -Jeszcze wczoraj nie pomyślałbym, że znajdę kogoś takiego jak Lil, że nie będę już bezcelowym bytem, który tylko ma zabijać i ranić innych- dopowiedział sobie w myślach. -Tak, Lil, naprawdę będę Twoim towarzyszem- odpowiedział normalnym głosem, nie ściszając go do jakiegoś dramatycznego szeptu. Może i czuł się lepiej, a ciepło rozchodziło mu się po organach wewnętrznych, jednak nie czuł aż takich rozległych i wielkich emocji, by skakać z radości. On po prostu nie był takim typem człowieka, co po pierwszym spotkaniu wierzy we wszystkie intencje i wypowiedzi. Mimo, że nie wyobrażał sobie, by Lil mogła kłamać, lub być złem wcielonym, które go w jakikolwiek sposób zdradzi, jako-tako miał to na uwadze. Po chwili wziął dziewczynę w ręce i posadził sobie na barkach. -To co, idziemy?- spytał idąc w kierunku wyjścia z plaży. Mogli w sumie razem pójść na jakąś misję, albo zrobić coś innego, niż przesiadywać tyle czasu na plaży. [zt2]
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Plaża Główna Wto Lis 05 2013, 17:22
Wróciła do kurortu parę dni temu. Trochę siedziała w domu i się obijała, więc w końcu musiała coś ze sobą zrobić. Nic wiec dziwnego, że wybór padł jak zwykle na bieganie po plaży. Pogoda była całkiem w porządku. Brak chmur, lekki wiatr i tak dalej. No ważne, że słonecznie i ciepło. Asteria nie lubiła dumać nad pogodą. Była jaka była i nic jej do tego oprócz tego, że trzeba ją zaakceptować. Prawda? Tak czy siak Asteria biegła sobie spokojnym i umiarkowanym tempem przed siebie, tuż przy linii kończących się fal. Lubiła biegać po plaży. Mokry piasek był idealnym podłożem do treningu, a trenować musiała, jeśli chciała utrzymać swoją szybkość. Starała się nie rozmyślać nad tym co działo się w Magnolii i nie rozpamiętywać wydarzeń. Nosiła na palcu pierścień który dostała od Johna i choć była ciekawa czy jeszcze go kiedyś spotka, nie martwiła się tym. Taka już była - nie rozpamiętywała. Zresztą jej pamięć też nie była rewelacyjna...Może to dlatego?
Falco
Liczba postów : 46
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Plaża Główna Wto Lis 05 2013, 21:12
Falco przybył na plażę z sobie tylko znanych powodów,a zresztą, po co się przychodzi na plażę? Żeby odpocząć, przynajmniej tak robi każdy normalny człowiek. Szedł wzdłuż brzegu dość dłuższą chwilę, ale postanowił zatrzymać się na chwilę relaksu. Wyjął papierośnicę z kieszeni, wybrał jednego papierosa i odpalił. Zaciągnął się siarczyście i odwrócił w stronę morza, oj tak tego mu brakowało. Drapiący dym w płucach, to jest to , co tam jod, czy te inne zdrowotne badziewia, które niby mają zbawienny wpływ na zdrowotne właściwości morskiego powietrza. Falco delektował się chwilą, tego pięknego wieczora na tym piaszczystym odcinku znajdował się tylko on, sam jeden jak palec. Do czasu, jego bystre oczęta zauważyły biegnąca kobietę na horyzoncie. Szczęściarz? Może jednak pechowiec. To dopiero miało się okazać. Niemniej zaciągał się raz po raz, delektując się fajką, czekając tym samym aż dziewczyna się z nim zrówna. -Samotne bieganie o tej porze może okazać się niebezpieczne. -stwierdził, dalej obrócony w kierunku wody, gdy ta była na jego wysokości, mogła olać zaczepkę, a mogła też zareagować, zwłaszcza że chłodny ton głosu Hawka nie zwiastował nic dobrego, przynajmniej takie odnosiło się pierwsze wrażenie...
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Plaża Główna Wto Lis 05 2013, 21:32
Zatrzymała się, choć raczej trzeba było powiedzieć, ze przestała biec do przodu, bowiem jej nogi dalej się poruszały, kiedy usłyszała obcy głos. Biegła teraz przez chwilę w miejscu patrząc na człowieka, który się do niej odezwał. Wiedziała, że uwaga była skierowana właśnie do niej, bo o tej porze nie było na plaży nikogo innego. Nic dziwnego... - Znam te strony, nie ma tu nic bardziej niebezpiecznego od dzikich magów... - odpowiedziała mu wesoło używając swojego ulubionego określenia przeznaczonego dla osób odwiedzających kurort. Nic na to nie mogła poradzić, taka już była...dla jednych dziwna, dla innych całkiem normalna. Cały czas truchtała w miejscu, aby nie wypaść z rytmu - Skoro jednak uważasz że może być teraz niebezpiecznie w okolicy, to może dołączysz? - dodała po chwili uśmiechając się do nieznajomego sympatycznie...
Falco
Liczba postów : 46
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Plaża Główna Wto Lis 05 2013, 23:13
Dzikich magów? Trza było przyznać Asterii, że potrafiła rozbawić, nawet takim suchym tekstem. Mimowolnie na twarzy Fala pojawił się uśmiech, ale tylko na momencik, słownie chwilkę. Czarnowłosa zaproponowała mu wspólne bieganie. Początkowo Falco chciał kategorycznie odmówić, nie widział w tym sensu. Samą propozycję, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze słowa, odczytywał jak wyzwanie, kpiła sobie z niego? Postanowił się przyjrzeć dokładniej, dlatego odwrócił się w jej stronę. Wydała się mu dziwnie znajoma, głos w sumie też gdzieś już słyszał, ale było to dawno temu, a on nie mógł skojarzyć gdzie. -My się znamy?-zapytał podirytowanym głosem, niemiłosiernie wkurzał go fakt iż nie mógł sobie przypomnieć gdzie wsadzić ta dziewczynę. Wziął ostatniego macha i wrzucił peta do morza. Gdzie jest nasz cel? Chyba nie biegasz tak bez celu.-rzekł już nieco spokojniejszym tonem.
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Plaża Główna Wto Lis 05 2013, 23:24
- Możliwe...Pracuję jako kelnerka w jednej z tutejszych restauracji, więc całkiem prawdopodobne, że już się spotkaliśmy... - rzekła z uśmiechem i już miała się przedstawić, kiedy to nieznajomy wyrzucił końcówkę papierosa do morza. Asteria popatrzyła na niego groźnie, po czym wyciągnęła peta z wody zanim ten jeszcze zniknął jej z oczu. Nie lubiła, kiedy ktoś zaśmiecał plażę. I na pewno nikt nie zrobi tego przy niej. A co! Trzeba mieć tupet, żeby wyrzucać pety do morza...Miała ochotę trzepnąć go w łeb za ten wyczyn, ale oczywiście powstrzymała się. Minęły czasy, kiedy postępowała tak pochopnie... - Nie zostawiamy za sobą śmieci... - skarciła go krótko. Przemoczony śmieć trzymała w ręce i tak zostanie dopóki nie znajdzie po drodze kosza na śmieci. Wiedziała, że na plaży znajdzie taki, bo nie tak dawno były ustawiane dodatkowe pojemniki. Trzeba było dbać o czystość na plaży, szczególnie w sezonie. Kiedy ten spytał o cel, Asteria przestała dreptać w miejscu i zamyślona wpatrzyła się w nowego towarzysza. Ciężko było jej odpowiedzieć na to pytanie. Zwykle biegała po prostu przed siebie, a kiedy zaczęła odczuwać zmęczenie, obierała drogę powrotną. Albo zawracała, albo kołem wracała do domu. Trudno więc było jej określić teraz cel do którego biegła, a nie chciała przyznać się, że rzeczywiście biega bez celu. Teraz, jak o tym wspomniał, Asterii wydało się to trochę...głupie. - Biegniemy do najbliższego kosza na śmieci. Potem zobaczymy co dalej. - rzekła patrząc na niego wyczekująco. No bo przecież może wcale nie chciał z nią biec?
Falco
Liczba postów : 46
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Plaża Główna Sro Lis 06 2013, 20:02
-Jestem tutaj po raz pierwszy.-odpowiedział krótko, dając jej w tym momencie znać, iż na pewno nie zna jej z restauracji. Odpuścił sobie szukanie jej osoby w pamięci, na rzecz oglądania komicznego połowu peta, w wydaniu Asterii rzecz jasna. Nie wiedział co go bardziej bawiło, to jak go skarciła, czy jej niewinne uosobienie. Niemniej prychnął tylko dość głośno, gdy ta wspomniała o zbieraniu za sobą śmieci. -Tak, tak... Niestety nie mam zamiaru odbierać ci przyjemności sprzątania.--był niemiły, to fakt, ale nie lubił gdy ktoś nim zamierza ordynansować. Równie zabawna była jej konsternacja, gdy się zastanawiała nad celem biegu. Falco rzecz jasna nie zamierzał przepuścić takiej okazji, bo niby dlaczego? -Więc nie masz konkretnego celu? Biegasz dla samego biegania? Może zamierzasz odchudzić ten niewielki tyłek? -na jego twarzy pojawił się kpiący uśmieszek, no ale dość tych uszczypliwości na dziś. -Dziękuję, ale spasuje.-wyjął ponownie swoją papierośnice i odpalił kolejnego papierosa. Asteria mogła jedynie domyślac się, gdzie wyląduje jego resztówka...
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Plaża Główna Sro Lis 06 2013, 20:17
Nie znał jej z restauracji, skoro powiedział, że jest tutaj po raz pierwszy. Może po prostu spotkał ją gdzieś indziej? Możliwe. Ostatnio przecież była w parku w Magnolii, a był tam tego dnia spory tłum. Co ciekawe, Asteria nie przedstawiła się. Kiedy miała ku temu okazję, nieznajomy wybił ją z rytmu, a potem to już zapomniała. Naburmuszyła się i prychnęła na niego, kiedy rzucił uwagę dotyczącą jej tyłka. Sama uważała że był całkiem niezły. - Biegam żeby utrzymać formę. Nawet byś mnie nie dogonił... - rzuciła krótko i rozejrzała się wokół. Już wcześniej przestała biec w miejscu, teraz całkiem już zrezygnowała. Może i nieznajomy nie chciał z nią biegać, ale Asteria mimo wszystko lubiła wszelkie towarzystwo i wolała zawsze z niego korzystać, więc postanowiła zakończyć na dzisiaj swój trening. Zresztą...pobiegnie do kosza z jednym petem i pojawi się następny. - Musisz mieć słabą kondycje skoro tak palisz raz za razem - zauważyła wyciągając z kieszeni swojego granatowego dresu chusteczkę w którą owinęła śmieć wyłowiony z morza. Chusteczkę wciąż trzymała w ręce. Jak ten wypali i zgasi, to Asteria znowu go zgarnie do chusteczki. Nie lubiła, kiedy inni nie szanowali czystości na terenie kurortu. Niech sobie zaśmiecają swoje miasta... - A co ty tak właściwie robisz na plaży o tej porze? - zapytała lekko już wcale nie żywiąc do niego urazy za jego wcześniejsze słowa i zachowanie. Asteria wiedziała, że człowieka trudno zmienić...
Jacqueline
Liczba postów : 57
Dołączył/a : 18/03/2013
Temat: Re: Plaża Główna Sro Lis 06 2013, 21:35
Powodem dla, którego Jacq przybyła do Akane Resort był jeden i to bardzo prosty. Słyszała o gildii, która ma tutaj właśnie swoją siedzibę w jakiej zapewne czuła by się najlepiej. Jednak gdy przyjechała było już ciemno, nie widziała żywej duszy. Takiej, która mogłaby wskazać dziewczynie drogę do gildii Mermaid Crest. Poddała się, jej orientacja w nieznanym miejscu była beznadziejna. Musiała chyba poczekać do rana i wtedy dowiedzieć o dokładnym położeniu budynku, a najlepiej by ktoś ją tam zaprowadził. Nawet po wytłumaczeniu jak ma iść może się zapodziać i skręcić w złe lewo lub prawo. Za szumem morza podążała przed siebie, tylko dźwięk był dla niej wskazówką. Wyszła na piaszczystą plażę i w sumie nie mogła wiele dostrzec. Była noc to i niebo zlewało się z morzem, widok wydawał się być po prostu pusty jakby przed nią nic nie było. Mogła dostrzec tylko sam brzeg. Zdjęła baleriny i trzymając je w ręce podeszła bliżej brzegu. Jednak nie chciała wejść do wody. Usłyszała jakieś głosy, kroki. Ktoś jeszcze był niedaleko? Może będzie mogła skorzystać z okazji i poprosić o małą pomoc? Oddaliła się od brzegu tak by stanąć na samym środku plaży.
Falco
Liczba postów : 46
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Plaża Główna Sro Lis 06 2013, 21:44
Zapewne, jednak moją mocną stroną jest zwinność.-odpowiedział na zaczepkę, która sugerowała, iż jest wolny. Może to była prawda, ale zapewne dziewczyna nie będzie w stanie wykonać niejednego fikołka, którego zrobi Fal, a to wydaje się bardziej przydatne od zwykłego, szybkiego biegania, domeny uciekinierów i tchórzy. -Na kondycję nie narzekam, wbrew pozorom fajki nie mają wpływu na kondycję.- wbrew pozorom Falco prowadził aktywny tryb życia, ciągle podróżował, ciągle coś robił, to sobie czasem zapali tak? Trzeba na coś umrzeć tak? Lepsze to niż potrącenie przez czołg, czy coś. Przyglądał się zabiegowi opakowania śmiecia w chusteczkę z politowaniem, nawet jeśli wyrzuci tego peta, to i tak jest tu pizdyliard innych, te tez dziewczyna zamierzała zbierać? -Ech don Kichot`cie nie widać, że palę? -znowu kpiąco się uśmiechnął, wiedział, że dziewczynie nie o to chodziło, ale sama się tak słodziaśnie wystawiała, grzechem nie skorzystać... -Ogólnie, to szukam kogoś, a tutaj zrobiłem sobie mały przystanek, nie samą pracą i obowiązkami żyje człowiek prawda?-uśmiechnął się znów, tylko tym razem nie było w nim nic podejrzanego ani grama kpiny i innych takich, ot zwykły uśmiech. W tym samym momencie Falco zauważył kolejnego przybysza, sokoli wzrok się na coś przydaje prawda? Zaciągnął się dymem z papierosa i wypuścił go prosto w twarz Asterii. Mała zaczepka, a jak cieszy. -Mamy kolejnego gościa.-rzekł strzepując popiół, jednocześnie utwierdzając wzrok w nowo przybyłej, która była jeszcze dość daleko.
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Plaża Główna Sro Lis 06 2013, 22:00
Oczywiście że nie miała nawet najmniejszego zamiaru sprzątać śmieci innych ludzi. Co to to nie, bo przecież nie była sprzątaczką plaży. Była magiem. Była też kelnerką ale to taka praca dorywcza. Miała dla niej znaczenie wtedy, kiedy nie chciała wyrzucać na prawo i lewo że jest magiem miecza i tak dalej...Bo po co? Co jak co, Asteria i tak będzie uparcie zbierać jego pety. Nie dopuści do tego aby ktokolwiek w jej towarzystwie zaśmiecał plażę. Tak się nie godzi! Kiwnęła głową na wzmiankę o obowiązkach. Sama przecież biegała nie tylko dla treningu, ale również dla przyjemności. Lubiła to, i dobrze czuła się przebierając nogami po mokrym piasku. - Możesz mi powiedzieć kogo szukasz, chętnie pomogę, skoro mieszkam w okolicy. - rzekła wesoło, po czym jednak mina na chwilę jej zrzedła, kiedy to dym przebiegł jej szorstko po twarzy. Kiedy już odszedł, Asteria odetchnęła głęboko zamykając na moment oczy. W takich sytuacjach tylko spokój może ją uratować... Własnie wtedy Falco wspomniał o gościu. Kiwnęła głową i podążyła wzrokiem w kierunku, w którym patrzył jej towarzysz i dostrzegła niedaleko sylwetkę dziewczyny. Spojrzała na nią przeszukując swoją prywatną bazę danych, usiłując znaleźć odpowiednią szufladkę, ale jednak nie kojarzyła dziewczyny, która pojawiła się na plaży. Ona była za daleko, aby Asteria mogła ją rozpoznać, nawet gdyby ją znała, a późna pora dodatkowo nie sprzyjała takim obserwacjom. Pozostało czekać, aż nieznajoma podejdzie, o ile się na to zdecyduje. - Więc...kogo szukasz? - spojrzała pytająco na niego...
Jacqueline
Liczba postów : 57
Dołączył/a : 18/03/2013
Temat: Re: Plaża Główna Czw Lis 07 2013, 19:35
Została zauważona, to na pewno. Mimo wszystko da się to poznać patrząc na innych. Poza tym tylko ona tutaj była i raczej samotne dziewczątko o takiej porze na plaży czasem może być zaskakujące dla co niektórych osób. Miała nadzieję, że osoby, których sylwetki już zauważyła będą miłe i pomogą w jakiś sposób Jacq. Na początku się zawahała, podejść czy nie. Co jeśli trafiła by na jakiś złych ludzi, co tylko czatując na takie dziewczynki? W sumie, lepiej może pozostać przy dobrej myśli. Chociaż jak ktoś sobie wyobraża nie wiadomo jakie scenariusze i tak w rzeczywistości się nie spełniają. Takie skryte marzenia o momencie, w którym podchodzisz do chłopaka i każde wypowiedziane słowa lub spotyka cię jakieś inne szczęście. Nie chciała tak cały czas sterczeć, dlatego w końcu raczyła podejść kawałek do osób by móc zobaczyć ich twarze. Poznanie osoby z takiej odległości i porze nie jest łatwe. Im bliżej była tym bardziej była pewna, że to dziewczyna w towarzystwie jakiegoś pana. -Ano... przepraszam - jakoś w końcu trzeba zacząć. Nie chciała owijać w bawełnę i przejść do konkretów - To dość nietypowa pora, ale chciałam spytać o drogę do siedziby Mermaid Crest - nie wiedziała czy to zabrzmi dziwnie czy nie. Ma swój cel i chciałaby go jak najszybciej spełnić.
Falco
Liczba postów : 46
Dołączył/a : 24/10/2013
Temat: Re: Plaża Główna Czw Lis 07 2013, 22:49
Dziewczyna zaoferowała swoją pomoc w poszukiwaniach, tak o, od strzału. Falco nie wiedział co o tym myśleć, wydawało mu się to dość zabawne, ufność Asterii była wręcz przerażająca. Czyżby była aż tak pewna siebie? -Wątpię żebyś była w stanie mi pomóc.- Hawk mimo wszystko docenił gest, wypadało, dlatego docenił. Następnie padło pytanie, na które Fal, nie bardzo chciał odpowiadać, no bo i po co? Wszak ta wiedza syrence jest niepotrzebna, a może chciała to wykorzystać do jakiś swoich dzikich celów? Kolejna zastanawiająca kwestia, co za ciekawski typ z tej Ast no... -Szukam siostry, której nie widziałem od wielu lat.-odpowiedział dyplomatycznie. Właściwie powinien zaspokoić ciekawość rozmówczyni, jednocześnie nie zdradzając konkretów, oh cwana bestia z tego Falco. Chwilę później Jaq postanowiła podejść i zadać swe komiczne, w oczach Fala, pytanie. Nie no serio? Szukać siedziby syrenek na brzegu morza? Czyżby aż tak sugerowała się nazwą? Biedne dziewczę. -Zapytaj Króla Trytona.-Hawk ledwo powstrzymał się od dalszych kpin i wybuchnięcia śmiechem. Oj baby... baby...
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Plaża Główna Czw Lis 07 2013, 23:04
Rzeczywiście...Gdyby Asteria mogła czytać w myślach, to rozbawiłoby ją stwierdzenie Falco dotyczące siedziby syrenek. Ale niestety Czarna nie powiadała takiej umiejętności i musiała zadowolić się tym co słyszy. A co słyszała? Całkiem ciekawe rzeczy, a przynajmniej dla niej były ciekawe. Asteria posilała się zwykłymi prostymi informacjami i czasem jej to wystarczyło. Czy tak było i tym razem? Niby tak, ale jednak skoro ma pomóc... - Powiedz mi coś o twojej siostrze. Może ją znam... - choć chciała powiedzieć coś jeszcze to właśnie podeszła nieznajoma dziewczyna zadając im te dziwne pytanie o siedzibę syrenek... - Oczywiście, że możesz zapytać! Mogę ci wskazać, a nawet zaprowadzić, jeśli mój towarzysz nie ma nic przeciwko temu... - rzekła i spojrzała na Falco, którego imienia jeszcze nie poznała. No bo jeśli ten nie chce pomocy od Asterii, to ta nie będzie się narzucać. Jeśli jednak chce, to może albo pójść z nimi, albo mogą omówić się gdzieś w jakiejś knajpce. Co jak co ale takich miejsc w kurorcie jest sporo. Może akurat Falco przedstawi jej cechy jego siostry i Asteria będzie miała chwilę aby przemyśleć, a raczej przeszukać swoją bazę danych i ewentualnie skierować go do odpowiedniej osoby... - Siedziba Syren jest całkiem niedaleko. Jestem jedną z nich, więc ze mną się nie zgubisz w drodze na miejsce. - dodała sympatycznie i uśmiechnęła się wesoło.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.