I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Wielka, piaszczysta i zazwyczaj dość sporo zaludniona - oto najsławniejsza plaża na świecie! No może to przesada, ale wilu 'tubylców' właśnie tak reklamuje to miejsce, tylko po to by przyciągnąć jak największą liczbe person z pełnymi kieszeniami. Jak się można domyśleć, jest tutaj sporo miejsca, a gdzienigdzie nawet znajdują się leżaki, na których można się opalać - zwłaszcza jak się zapomniało ręcznika, a nie chce się leżeć na iście gorącym piachu. Codziennie można tu ujrzeć gromady dzieci budujących zamki, dzielnych dorosłych pilnujących swych pociech i innych ludzi, którzy wybrali się na wypoczynek do owego miejsca. Samo morze nie pozostaje dłużne - naturalnie jest większe niż sama plaża, ale zaspokaja pragnienia młodych serferów, tak samo jak malutkich brządców, którym wystarczy tylko dotknąć tej zimnej wody.
/by Colette
Autor
Wiadomość
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Wto Mar 20 2018, 19:49
Chłopak patrzył na uciekających plażowiczów, którzy mieli być jego zwierzyną. Fakt, że został zablokowany trochę ugasił jego chęć mordu, ale wilk nadal był poirytowany. Chciał ich śmierci, nawet jeżeli nie byli warci zachodu. Miał przynajmniej nadzieję, że ze strachu będą sparaliżowani parę dni. Nic nie jest tak zadowalające jak zwierzyna chowająca się po kątach. - Nevah, uspokój się. - usłyszał poważny głos swojej bogini, jakby nagle wyrażała dezaprobatę co do jego akcji. Wilk zatrzymał na chwile jakiekolwiek działania, zastanawiając się o co mogło chodzić? Może zbyt bardzo skupiał się na zwierzynie, kiedy ta już była poza jego zasięgiem? A może Xana nie chciała by tak mordował i tylu wyobraził sobie jej wcześniejszą zgodę? Rudowłosy nie był tego pewien, ale wilcza królowa nic więcej mu nie mówiła. Westchnął ostatecznie i skupił się na tym umięśnionym kimś. Definitywnie był on silny, silniejszy od Nevaha w tym momencie. Usłyszał jego słowa, jednak przez dłuższą chwilę nie odpowiadał. Ostatecznie rozciągnął trochę swój ogon, w ten prowizoryczny sposób się przeciągając. - Jestem Nevah. I moja zwierzęca strona niezbyt lubi takie osoby, to czasami przejmuje kontrole. Nie żeby mi to przeszkadzało. Nie przyzwyczajony jestem do zasad ludzi. - odpowiedział, nie wstydząc się tego i nie żałując tego co zrobił. Taki on był, taka była rasa u której się wychował i jest zadowolony z tego faktu. Słysząc propozycję co do lodów czy gofrów, uniósł lekko brew nie rozumiejąc sensu tego działania. Nie żeby narzekał. Lody były całkiem okej. - Lody jeśli można. I kim jesteś? - zapytał się rudowłosy, uświadamiając sobie że ten facet musiał być bardzo szybki by go dogonić w mgnieniu oka. Chłopak nigdzie go wcześniej nie widział. W między czasie, zlizywał z ręki i pazurów resztki krwi. Szkoda by się zmarnowała.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Czw Mar 22 2018, 12:17
~MG~
Wąsacz oraz wilk mieli totalnie inne podejście do zbrodni. Kiedy Nevaha chciano zaatakować budziły się jego zwierzęce instynkty, które sugerowały mu zamordowanie wroga, umięśniony mężczyzna wolał przeciwdziałać zbrodnią przyjmując uderzenie, a następnie starając się zresocjalizować swoich przeciwników. Miał ku temu wystarczającą siłę fizyczną, a jego nową ofiarą próby wychowania był niesforny wilczek, którego żądza mordu dzięki wąsaczowi oraz jego Bogini została szybko zażegnana. Mimo to nadal liczył, że jego ofiary zapamiętają go, że jego brutalność odbije stałe piętno na ich psychice, ale nie chciał już ich gonić, nie mógł też. - Nazywam się Alfred hm hm- powiedział wąsacz chwytając Nevaha za rękę - Spaceruję po świecie i staram się pomagać hm hm taki jest mój cel, właśnie przypłynąłem ze Stelli - tutaj wskazał na rozbitą beczkę przy brzegu plaży dając do zrozumienia, że tym przypłynął, o ile to było możliwe - To w takim razie chodźmy Nevah-san na lody hm hm. Znam jedną fajną lodziarnię w okolicy hm hm. Po tych słowach zaczął Cię prowadzić ciągle trzymając za twoją dłoń.
Stan postaci: Nevah - 50 MM, Pulsacyjny ból lewego przedramienia, rozwalona warga, krwawi.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Czw Mar 22 2018, 17:07
Chłopak spojrzał na obcego trzymającą go za rękę i zirytował się. Ale nawet nie na niego, tylko raczej na boginię, która w momencie powróciła do mniej poważnej siebie i zaczęła się turlać ze śmiechu, wskazując na nich palcem. Bynajmniej, taki obraz mu przesyłała prosto do głowy. Była ona dość niebezpieczna dla jego psychiki, to było pewne. -Nie wiedziałem że gustujesz w yaoi wilczku. I wygląda na to że nie byłbyś tym dominującym. Już będę wiedzieć jakie obrazy Ci w nocy wysyłać. - usłyszał jej słowa w swojej głowie i ciarki po jego całym ciele przeszły na ostatnią docinkę. Oboje dobrze wiedzieli że Nevah gustował w kobietach, a nie w jakichś wąsaczach. W końcu, jakby nie patrzeć, bogini miała zbyt duży dostęp do jego myśli. Wolał jednak, by nie wysyłała mu w nocy żadnych strasznych obrazów. To było by... nie pozbierał by się on po takim ciosie. -Umm... Alfredzie mógłbyś puścić moją rękę? To niekomfortowe a potrafię sam iść. I... miło poznać. - zapytał się dość grzecznie, po wiedział że to jego jedyna szansa na ratunek przed Xaną. Na siłę nie byłby w stanie się wyrwać, a przynajmniej takie miał podejrzenia. W końcu jak już mężczyzna pokazała, miał on ogromne pokłady siły. A na pewno wytrzymałości. Nie komentował nawet faktu, że mężczyzna przypłynął na beczce. Z jakiegoś powodu, wątpił że osoba obok niego jest normalna i zdrowa umysłowo. Chociaż on sam niezbyt był zdrowy, więc mu to pasowało. Zamierzał za nim iść do tej jakiejś lodziarni, jeżeli ten uwolniłby jego rękę. W innym wypadku nie miałby wyboru.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Sob Mar 24 2018, 09:08
~MG~
W trakcie gdy Nevah toczył wewnętrzna rozmowę ze swoją Boginią, która naśmiewała się wyraźnie z wilczka ten przeszedł całkiem sporą drogą razem z Alfredem trzymając się za ręce. Oboje bardzo przyciągali wzrok osób obok i nie chodziło tylko o wygląd rudowłosego, ale bardziej o fakt, że olbrzymi facet o charakterystycznym wyglądzie trzymał Cię za rękę i wyglądał jak dziewica na pierwszej poważnej randce ze swoim chłopakiem. Tyle, ze też byłeś facetem. Słusznie oceniłeś różnicę w sile, dlatego nie próbowałeś się nawet wyrywać, zamiast tego zaproponowałeś, żeby Cię puścił. -Hm Hm Jestem trochę zmęczony hm hm, ale jeśli nalegasz niech będzie Panie Navah Hm Hm Po tych słowach faktycznie puścił twoją dłoń, ale zamiast tego zanim się zorientowałeś wykorzystując swoją ponadprzeciętną szybkość chwycił Cię na ręce jak księżniczkę. Potem spojrzał głęboko w twoje oczy, a ludzie zaczęli już głośniej nazywać was "zboczeńcami".
Zanim jednak po raz kolejny zareagowałeś znaleźliście się w lodziarni, gdzie Alfred położył Cię na krześle mówiąc przy tym swoje "Hm, Hm". Po chwili podszedł do was kelner. - Co podać? -zapytał kelner - Dla mnie średnie lody włoskie w wafelku poproszę. A dla Ciebie co Nevah, nie krępuj się ja płacę dzisiaj za lody. Czyli czekały Cię darmowe lody z wąsaczem.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Nie Mar 25 2018, 13:35
Przez chwilę Nevah był zadowolony, że olbrzym postanowił wysłuchać tego co miał do powiedzenia i puścił jego rękę. Miał szczerą nadzieję, że będzie to koniec tej żałosnej sytuacji. Mylił się... oj bardzo. Kiedy ten wziął go na ręce, bogini w jego głowie jeszcze bardziej ryknęła śmiechem i rudowłosy był świadom że już nigdy nie da mu zapomnieć tego momentu. W dodatku, nie dało się z nią nawet normalnie porozmawiać ze względu na to jaki ubaw miała. Tymczasem, futro Nevaha prawie że nastroszyło się, a sam chłopak zacisnął jedną rękę w pięść i miał wielką ochotę przywalić olbrzymowi. Nim jednak to zdążył zrobić, znaleźli się w lodziarni. -Cokolwiek polecasz. - powiedział kelnerowi, by następnie zwrócić się w stronę Alfreda z groźnym wzrokiem. I wskazał na niego palcem. - A ty... nie waż się brać mnie na ręce, trzymać mnie za rękę. A najlepiej to mnie w ogóle nie dotykaj, nim moja nieistniejąca reputacja legnie w gruzach. - powiedział mu ostro, a ciche Simple Growlling (PWM) wydostało się z jego ust instynktownie. Jego reputacja już legła w gruzach, ale ośmieszenie jakiego doznał z powodu olbrzyma nadal tkwiło w jego sercu. I pomimo różnicy w sile, nie zamierzał pozwalać wąsaczowi robić co tylko chciał. To nie było w naturze Nevaha, i nie akceptował by chłopaka siebie, gdyby taki był.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Sob Mar 31 2018, 13:45
~MG~
Kiedy Nevah wysłuchiwał śmiechów swojej bogini przekazał olbrzymowi, aby nieco hamował się ze swoimi ruchami oraz dotykaniem go. - Hm HmPrzepraszam jeśli byłem zbyt agresywny Nevah, Hm Hmjeśli będziesz chciał możesz teraz mnie ponosić na rękach w ramach rewanżu - powiedział olbrzym zupełnie nie łapiąc, o co Ci chodziło. Po chwili dostaliście też lody. Olbrzym dostał swojego rożka, którego zaczął przy tobie lizać swoim językiem, a kiedy na niego spojrzałeś wyraźnie się zarumienił. Ty dostałeś natomiast deser lodowy z trzema gałkami, polewą czekoladową, bitą śmietaną oraz kawałkami kiwi. Mogłeś jeść to łyżeczką. - Nevah ubrudziłeś się chciałbym wytrzeć Ci twarz, ale zabroniłeś mi dotykania siebie. Hm Hm Jeśli sprawdzłeś faktycznie byłeś brudny przy kąciku warg.
Kiedy skończyliście lody olbrzym przeszedł do meritum rzeczy. - Hm Hm Jesteś silny, ale wykorzystujesz tą siłę w zły sposób znęcając się nad słabszymi! - powiedział Alfred - Hm Hm, jeśli chcesz możesz ze mną trenować, nauczę Cię jak się bronić, Hm Hm ale nie wykorzystasz tej wiedzy do tak złych czynów jak znęcanie się nad słabszymi. Hm Hm Tego też będę Cię uczył, co ty na to? Jak używać siły do czynienia dobra i miłości Hm Hm, jak kochać wszystkich Hm Hm.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Sob Mar 31 2018, 19:37
Rudowłosy pokręcił szybko głową, słysząc propozycję rewanżu. Niestety, dalej musiał z tego powodu wysłuchiwać śmiechów bogini w głowie. Powinien nosić ze sobą jakieś leki na ból głowy, biorąc pod uwagę z kim on żyje pod jedną czaszką. - Nie mam takiego zamiaru. - powiedział prosto, neutralnym tonem, chociaż w głębi duszy trochę załamywał się swoją sytuacją. Dlaczego on? Tylko mordował osoby, które same zaczynały. Nevah był nawet na tyle miły, że sam nie polował na idiotów. To oni zaczepiali osobę silniejszą od nich, nawet jeżeli nieznacznie. Chłopak ostatecznie pozostawił te pytania bogom mądrzejszym od jego pani, i zaczął wcinać lody które dostał. Musiał przyznać, nie były one wcale takie złe. Słysząc upomnienie olbrzyma, szybko oblizał kącik ust. A gdyby to nie wystarczyło to ręką by po prostu po nich przesunął, by je wytrzeć. Nie da się dotknąć. Nie da.
Kiedy Alfred zaczął mówić o co tak naprawdę mu chodziło, Nevah uniósł brew. - Na dobrą sprawę, to ja zostałem przez nich zaatakowany. I nie znęcałem się. Celowałem tak, by ich szybko zabić, nawet jeśli krwawo. - odpowiedział i zaczął rozmyślać nad ofertą olbrzyma. Był silny. Silniejszy od Nevaha, to z pewnością. A wilk nie miał zbytnio pomysłu jak mógłby trenować. Na dobrą sprawę, to nie znęcał się on nad nikim, więc z jego strony nie byłoby żadnego poświęcenia siebie. - Zgoda. Trening zawsze dobry. Co do miłości i dobra... Powodzenia. - powiedział prosto z poker facem, bo wątpił żeby dziwny homoseksualny mężczyzna był w stanie zmienić jego podejścia do życia. Nie zabroni mu jednak próbować. Dla rudego to była niewielka różnica.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Czw Kwi 05 2018, 14:45
~MG~
Kiedy oblizałeś swoim językiem kącik ust Alfred wyraźnie się zarumienił. - Hm Hm Panie Nevah, Pana języczek jest naprawdę zwinny jak widzę Hm Hm - powiedział dość dwuznaczne zdanie - Hm Hm Gdybyś był silniejszy to mógłbyś powstrzymać ich bez konieczności szybkiego zabijania po prostu przyjmując ich ciosy na swoje ciało Hm Hm. To dzięki treningom moje ciało stało się tak atrakcyjne Hm Hm. Jeśli chcesz być silniejszy chodź za mna Hm Hm
Jeśli Wilczek przystał na propozycję swojego nauczyciela to po dziesięciu minutach marszu doszli do bardziej opuszczonej części plaży, gdzie nie było specjalnie żadnych ludzi. W zasadzie całe otoczenie stanowił tylko morze, piaszczysta plaża z drugiej strony ogrodzona jakimś lasem, który zapewne znajdował się pod ochroną. Krawędzią morza spacerował sobie jakiś krab. Wy byliście około 15 metrów od morza na plaży, do lasu brakowało wam z 30 metrów. - Hm Hm Dobrze chciałem nauczyć Cię bronić więc staraj się bronić przed moimi atakami nie atakując - powiedział - Hm Hm Możesz używać magii jeśli chcesz Po tych słowach olbrzym zrobił krok do przodu i wymierzył w Nevaha prawy prosty celując w jego brodę.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Nie Kwi 08 2018, 13:26
Rudowłosy zawarczał od razu, kiedy usłyszał komentarz na temat jego języka. On nie wytrzyma tego treningu. Szczerze zaczął tak uważać. Miał wrażenie, że jego wytrzymałość już w tym momencie była trenowana, w bardzo okrutny sposób. Xana nie była nawet w stanie dłużej się śmiać, bo jak to powiedziała, wszystko ją rozbolało. - Mógłbym, ale gustuję w tym co zrobiłem, a nie w przyjmowaniu ciosów. Chociaż miło byłoby potrafić mieć wywalone na ich ataki. - odpowiedział prosto wzruszając ramionami i poszedł za tym bardzo mało atrakcyjnym człowiekiem. Nie rozumiał nawet jak on mógł siebie tak nazwać. Nie komentował jednak, wiedząc że to może tylko gorzej się skończyć.
Po dotarciu na miejsce, nie przejmował się tak bardzo otoczeniem. Wysłuchał słów olbrzyma i rękoma chciał zablokować uderzenie Alfreda... chyba tak się nazywał. Wilk nie był już pewny. W głębi duszy, obawiał się on trochę przyjęcia tego ciosu na siebie. Jak już wcześniej widział, koleś był silny. I dość głupi. Kto wie, czy będzie potrafił się powstrzymywać przy atakach. W razie czego, odskoczyłby trochę do tyłu, tak by Alfred był w stanie musnąć swoją pięścią blok Nevaha.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Pon Kwi 09 2018, 15:42
~MG~
Cios Alfreda od razu przy wyprowadzaniu był diabelnie niebezpieczny, gdyby zmysł walki, albo oceny przeciwnika był wyżej rozwinięty u Neaha kazałby mu spieprzać gdzie pieprz rośnie. Niestety nie posiadał takie zmysłu, zobaczył więc tylko jak piasek wokół olbrzyma zaczyna jakby się unosić, a następnie w twoją stronę leci pięść. Przyjąłeś ją na swoje ręce, usłyszałeś chrupot, a potem już nic pamiętałeś.
Gdy otworzyłeś oczy znajdowałeś się w pomieszczeniu około 5x5 metrów, dość niewielkim, całym białym z dużymi oknami? Czy to niebo? - pomyślałeś zapewne, a potem zobaczyłeś ubranego w różowy strój pielęgniarki Alfreda. Był cały zarumieniony, potem zobaczyłeś dopiero, co cię obudziło. Byłeś nagi, a on właśnie próbował obrócić Cię, aby dać Ci zastrzyk w pupę. Poza tym miałeś na sobie kilka bandaży, które wyczułeś na szczęce oraz gips na obu rękach. Ciekawe, ile spałeś i co się wtedy działo. Tego już prawdopodobnie będziesz się do końca życia domyślał, chyba, że zapytasz wąsacza. Tylko czy na pewno chcesz to wiedzieć, niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć i żyć w błogiej nieświadomości.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Pią Kwi 20 2018, 00:49
Nevah w momencie w którym się obudził i zobaczył co się działo, natychmiastowo nogą zamierzał odkopnąć strzykawkę gdzieś w powietrze. Lub najlepiej rozbić ją w całości. Następnie usiadł na łóżku i przymknął oczy, próbując się jakoś uspokoić. Można było jednak słyszeć od niego typowe warczenie wilka. Z dużą ilością złości, agresji i chęci mordu. Xana w jego głowie też siedziała cicho, chociaż rudowłosy wyczuł że myślała podobnie do niego. -Słuchaj, pielęgniareczko. Albo się ogarniesz i zaczniesz na poważnie brać trenowanie mnie, albo zjeżdżam stąd. Nie zamierzam trenować u osoby, która nie potrafi nawet kontrolować własnej siły. - powiedział przez zaciśnięte zęby wilk i przeklinał siebie częściowo w myślach za danie temu Alfredowi szansy. Wiedział jednak, że bez poświecenia siły nie zdobędzie. Nadal próbował się uspokoić, bo jednemu nie mógł zaprzeczyć. Był wkurwiony i nie pamiętał kiedy ostatnio coś go do tego stopnia rozzłościło. Nie wiedział nawet dokładnie czemu, po prostu był.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Nie Kwi 22 2018, 10:30
~MG~
Ruch Nevaha skutecznie wybił z rąk wielkoluda strzykawkę, która roztrzaskała się gdzieś na ziemi z głośnym dźwiękiem tłuczonego szkła. Widać był bardzo niezadowolony z tego stanu rzeczy, a ciągłe warczenie doskonale to potwierdzało. [b] - Hm Hm, Przepraszam Pana najmocniej Panie Nevah - powiedział Alfred - Hm Hm, Przepraszam, ze wylądował Pan w szpitalu, nie spodziewałem się Hm Hm, że będzie Pan, aż tak słaby Hm Hm. Poza tym liczyłem, że uniknie Pan tego ataku Hm Hm, jestem beznadziejnym trenerem, jeśli chcesz możesz zrobić, ze mną, co chcesz Hm Hm, możesz mnie ukarać jak tylko będziesz chciał Hm Hm - tutaj oczywiście się zaczerwienił, a ty domyśliłeś się o jakiej karze mógł pomyśleć - Hm Hm, jeśli jednak chciałbyś dalej trenował dam z siebie wszystko. Hm Hm. Ma Pan może na to ochotę? Hm Hm. Chciałbym nauczyć Cię przyjmować i unikać ciosy nie musząc walczyć Hm Hm. Potem czekał na odpowiedź, usiadł tez koło twojego łóżka i zaczął obierać Ci jabłuszko nożem, którym potem Cię poczęstował podając je dość normalnie na talerzyku.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Nie Kwi 22 2018, 15:54
Słowa Alfreda miały dość przeciwny efekt niż powinny. Nevah tylko bardziej się irytował, i powstrzymywanie siebie wymagało od niego sporego wysiłku. Kiedy jego "nauczyciel" skończył gadać, wiedział że musi się odezwać. - Z tego co pamiętam, mieliśmy trenować przyjmowanie ciosów. Nie ważne jak bardzo chciałem odskoczyć, nie miałoby to sensu biorąc pod uwagę co chcieliśmy osiągnąć. I po cholerę dajesz taką ofertę, skoro beznadziejny z Ciebie nauczyciel? - zapytał się na koniec, zirytowany byciem w pewien sposób oszukanym. Alfred, mimo wszystkich swoich wad, wydawał się dość szczery. Chłopak miał nadzieję, że ma on w sobie jakiś cień powagi, ale widocznie się przeliczył. Na ponowną ofertę treningu, pierwsze co chciał zrobić to przerobić Alfred na mielonkę. Nie był jednak wystarczająco silny by to zrobić. No, i próbował panować nad swoimi instynktami. Ostatnio Xanie nie podobało się jak bardzo dał im się ponieść, to musiał się poprawić. - Dam Ci jeszcze jedną szansę. Jeżeli taka sytuacja wystąpi ponownie, zrezygnuję z tego "treningu". - powiedział, chcąc mimo wszystko stać się silniejszym. Był gotowy poświęcić trochę swojej psychiki, jeżeli uczyni go to potężniejszym. Szkoda mu też było marnować czas jaki przesiedział w tym miejscu. Musiał przynajmniej coś wyciągnąć z tej znajomości z Alfredem, inaczej będzie to kompletna porażka.
Puszek
Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017
Temat: Re: Plaża Główna Sro Kwi 25 2018, 09:21
~MG~
Alfred wydawał się dość przygnębiony twoimi słowami, mimo wszystko byłeś dla niego dość surowym, widać było, że przyjął twoje słowa do siebie, bo tylko kiwnął głową na znak, że się zgadza. Dopiero po chwili dodał. - Hm Hm Jest Pan pewny Panie Nevah, że nie chce mnie Pan Hm Hm ukarać? Zapewne nie chciałeś, ale to już pozostawiam tobie. Tak czy inaczej postanowiłeś dać Alfredowi jeszcze jedną szansę na trening licząc na, że tym razem powiedzie Ci się ona. Kiedy już prawdziwa pielęgniarka zdjęła Ci wszystkie opatrunki udaliście się tym razem w stronę lasu, nieopodal szpitala, w którym przebywałaś. Idąc widziałeś wzrok pielęgniarek, które gdy szedłeś szeptały między sobą słowa typu "Czy oni są parą?", "Nie wiem, ale ten duży przyniósł tutaj chłopaka na swoich rękach, a potem cały czas się nim opiekował", "Ah ta miłość".
Dopiero po jakimś czasie dotarliście do miejsca, gdzie miał rozpocząć się wasz trening po raz drugi. - Hm HmNo dobrze spróbuję użyć nieco mniej siły tym razem - powiedział Alfred - Hm HM Wydawało mi się jednak, że gdy walczył Pan z tamtymi przestępcami był silniejszy Hm Hm, pewnie władasz jakąś potężną magią, mógłby Pan jej użyć, na wszelki wypadek Hm Hm? I proszę o uniki na razie Hm Hm. Po tych słowach poczułeś, że ziemia znowu delikatnie drgnęła, a Alfred zaczął przygotowywać prawy prosty. Byłeś już chyba, co nieco nauczony o sile tego wielkoluda.
Nevah
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 02/10/2017
Temat: Re: Plaża Główna Pon Kwi 30 2018, 20:57
Wilk pokręcił tylko głową, kiedy ten dopytał się na temat kary. Jak to łatwo wybić z kogoś mienie wywalone na wszystko. Rudowłosy sam był tym zdziwiony. Jeszcze przed chwilą smakował krwi swoich wrogów, a teraz miał ochotę rozszarpać prawie wszystko na co spojrzy. Kontrolowanie siebie w tym staniem wymagało od niego trochę skupienia. Słysząc co gadały pielęgniarki, zawarczał tylko raz w ich stronę i posłał im zdenerwowane spojrzenie. - Irytujące istoty. - pomyślał i dalej szedł tam gdzie zmierzali. - Nie przesadzaj. Ogranicz wyżywanie się na niewinnych, alfo. - usłyszał w swojej głowie ze strony Xany. Poczuł też nacisk na jego pozycję, a raczej na kogo był trenowany. I przygniatanie podwładnych z powodu własnych uczuć było czymś, czego kazali mu nie robić. Wziął głęboki oddech i spojrzał na Alfreda który z powrotem zaczął mówić o treningu. Nie odpowiedział na jego słowa, bo nie było to potrzebne. Aktywował Alfaboy'a (A) i postanowił tym razem unikać wszystkiego co ten rzuci w jego stronę. Nie był już pewien co trenują, ale tak długo jak przyniesie to jakieś efekty nie zamierzał narzekać. Potrzebował siły, żeby móc siedzieć na jednym z krzeseł w Grimoire Heart. Taki był jego aktualny cel. Brzmiał on ciekawie w jego głowie.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.