I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Najzwyklejsza Dzielnica Mieszkalna Nie Mar 26 2017, 01:11
First topic message reminder :
Jak nazwa wskazywała, było to dość zwyczajne miejsce z dużą ilością domków oraz niewielkich bloków. Domy składały się głównie z szeregowych bliźniaków, jednakże było wykonanych sporo dobudówek. Co jakiś czas trafiał się jakiś pojedyńczy mniejszy od szeregowców, gdzieś na uboczu. Bloki zaś maksymalnie 3 piętrowe z około 3-4 mieszkaniami na piętro. Prócz tego trochę sklepów spożywczych, placów zabaw oraz innych tego typu miejsc, które można znaleźć w takiej typowej dzielnicy. Znajdowały się także tutaj odgrodzone osiedla, które wyglądały jakościowo lepiej od innych domów. Ulice i chodniki były zadbane i dość czyste, choć co jakiś czas znajdował się jakiś przepełniony śmietnik, do którego i tak ludzie wrzucali śmiecie, co z tego, że wysypywało się z niego. Było tu także sporo uliczek z dużymi kontenerami na śmieci oraz porzuconymi przedmiotami. Lokalizacja dzielnicy to południowa część Ery.
MG
Cóż, Ayako wiedziała, że ulica Szubrawców znajduje się gdzieś w tej dzielnicy miasta, jednakże nie potrzebowała póki co iść do "pracodawczyni". Posiadała ogłoszenie w dłoni z dokładnymi opisami kota, tyle powinno wystarczyć by mogła znaleźć kocura. A skoro zwierzak mieszka w okolicy to niewykluczonym jest, że nadal może znajdować się w tej dzielnicy. Trzeba by było jedynie go odnaleźć. Mamy godzinę 16, większość ludzi wraca właśnie do domów z porannej zmiany, więc było dość sporo ludzi na ulicach. No i dzieci, które też już były po szkole i bawiły się w chowanego lub berka(a nie jakieś lacrymopady czy lacrophony). Czas znaleźć zgubę.
Autor
Wiadomość
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Najzwyklejsza Dzielnica Mieszkalna Pon Lut 04 2019, 20:40
MG:
Gospodarz domu, do którego najemnik wleciał przez dziurę w oknie na tyle dużą, że mógł to zrobić bez większych problemów i bez przypadkowego, bądź i nie robienia sobie ran. Gospodarz oczywiście zwrócił uwagę na wlatującego do jego domu ptaka, jednak jakoś nie wydawał się być tym jakoś bardzo zaskoczonym lub przejętym. Najwyraźniej męczenie się z tą szafą wpłynęła na niego na tyle, że stał się słabiej reagować na nietypowe zjawiska, jakie dane jest mu doświadczać. Zapewne również na obecną reakcję wpływ miało zmęczenie i senność, co było widać po oczach jak i po reszcie twarzy osoby zlecającej tą misję. Zmieniło się natomiast jego podejście do gościa, gdy ten postanowił przyjąć swoją ludzką formę, co widocznie obudziło gospodarza. Na tyle, aby kilka razy na zmianę spojrzał raz na maga raz na swoją nietypową dla zapewne większości społeczeństwa bieliznę, zanim Nakamura cokolwiek powiedział. Wysłuchał on swojego gościa, jednocześnie robiąc się coraz bardziej czerwony lub fioletowy, trudno było to jednoznacznie określić. Gdy ten skończył mówić, gospodarz szybki susem skoczył na łóżko, a następnie nakrył się sporych rozmiarów kocem, spod którego najpierw było słychać kilka przekleństw. Potem było widać, że ten człowiek sporo się pod nim rusza, drze jakiś materiał, aby w końcu wyskoczyć równie szybko jak tam wskoczył tym razem w spodniach. Eleganckich, granatowych spodniach i co najważniejsze, męskich. - A witam pana czarodzieja, przepraszam za pierwsze wrażenie, widok latającego w mojej sypialni krzesła zmusił mnie do wyjścia z łóżka i ubrania czegokolwiek. Widać mój wybór nie był zbyt trafiony, uznajmy, że to nie miało miejsca – pierwsze słowa zostały wypowiedziane również wysokim tonem, jednak nie na tyle, aby uznać go za kobiecy jak to miało miejsce, gdy czarodziej znajdował się przed domem. Jak widać niemały nacisk na pewną konkretną męską część ciała mógł prowadzić do takiej sporej zmiany w mowie. - Tak, to szafa prezent otrzymany od wielbiciela, a przynajmniej tak było napisane na liście, który był do niego dodany. Co pewien czas je otrzymuje, mam ich wielu, nie ukrywam gdzie mieszkam, jestem bardzo znanym śpiewakiem, Salazar, pewnie pan czarodziej o mnie słyszał - gospodarz zaczął mówić, po czym obrócił się ponownie w stronę łóżka, w którym zaczął czegoś szukać. - Zaczęło się, to jeśli dobrze pamiętam, jakieś 3 tygodnie temu, może trochę mniej, najpierw niektóre meble po obudzeniu znajdywałem w innym miejscu. To krzesło, które pewnie widział pan czarodziej na zewnątrz spod okna, gdzie najczęściej było znajdowało się na środku pokoju. Wtedy myślałem, że je sam przestawiłem w nocy, jestem lunatykiem, jednak jak obudziłem się w wannie z łazienki na parterze na poddaszu, wtedy zaczęło być coraz gorzej. Dziury w ścianie, zniszczenie schodów na piętro, wszystko w nocy, kiedy spałem. Dopiero kilka dni temu jak raz w nocy się obudziłem zauważyłem 3 czarne macki, które wyszły z dolnej szuflady z tej szafy, gdy była na korytarzu, które wyrywały drzwi do pokoju gościnnego. Nie słyszałem o podobnych przypadkach w mieście i nic ona nie mówi, ostatnio od wczoraj zaczęła się również przemieszczać za dnia. Jeśli uda wam się ją uspokoić, bo chyba was jest więcej, tak przynajmniej zrozumiałem jak pan czarodziej mówił, to zapłacę więcej. To bardzo elegancki i jedyny w swoim rodzaju mebel z bardzo daleka, a dokładnie z Sin, a tak przynajmniej mi kilka osób powiedziało, którą ją widziało u mnie - powiedział gospodarz, który w końcu znalazł to, co potrzebował. Elegancka biała koszula, może mocno pognieciona, ale i tak zbytnio nietracąca na tym uznania jej za wartościowy ubiór jak i dwa brązowe równie wysokiej klasy buty. Zapewne po ubraniu tego wszystkiego Salazar powiedziałby coś jeszcze, jednak zarówno jego jak i najemnika zainteresował dźwięk upadku czegoś na dole, co było słychać przez dziurę w ścianie. Maya natomiast dzielnie próbowała dostać się po niezbyt wygodną, ale najwyraźniej dla niej dostępną obecnie jedyną drogę prowadzącą na piętro wyżej, aby spotkać się z właścicielem słyszanego głosu. Samo poruszanie po poręczy było takie, jakie wydawało się po spojrzeniu na nią, niezbyt bezpieczne, czuć było wyraźnie, że buja się odczuwalnie na boki, co spowalnia poruszanie się po niej. I to wszystko pomimo niezbyt dużej wagi osoby wraz ze sprzętem, która postanowiła wejść za jej pomocą piętro wyżej. I tak, po mimo tych wszystkich trudności udało się jej bezpiecznie dostać do końca swojej podróży, stawiając tym samym pewnie swoje nogi na piętrze. Po rozejrzeniu się po miejscu, w którym się znalazła, mogła śmiało stwierdzić, że znajdowała się na korytarzu, na którym były dosyć solidne panele. Dostrzegła również przynajmniej kilka dziur prowadzących do różnych pomieszczeń o różnej wielkości jednak na tyle dużych, aby człowiek mógł śmiało na różny sposób z nich korzystać. I była też tutaj elegancka szafa, posiadająca dwie szuflady na dole na całą jej szerokość, a powyżej jedną parę drzwiczek. Nagle z tej drugiej od dołu szuflady, po jej otwarciu wyleciały 3 czarne macki, które uderzyły w dziewczynę, a może raczej popchnęły ją na tyle mocno, by odrzucić ją do tyłu. Wszystko miało miejsce na tyle szybko, że Maya nie zdążyła zareagować, przez co doświadczyła niemiłego upadku. Taki powodujący hałas, co w sumie nie było nic w tym dziwnego, jeśli spadło się z piętra na parter, na którym jeszcze przed paroma chwilami samemu się znajdowało.
Stan postaci: Maya: 100MM; bolą ciebie całe plecy. Nakamura Yuichi: 120MM.
Nakamura Yuichi
Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018
Temat: Re: Najzwyklejsza Dzielnica Mieszkalna Wto Lut 05 2019, 07:59
Na szczęście do środka udało się wlecieć w dość normalny sposób nie kombinując niepotrzebnie przy tym i nie robiąc sobie żadnych niepotrzebnych w tej misji obrażeń już na sam początek. Nie wiedział wtedy jeszcze, że fakt, że udało mu się tutaj dostać drogą powietrzną znacznie ułatwił mu dostanie się do środka budynku i rozpoczęcie zadania, nie musiał specjalnie się przemęczać tak jak w tej chwili robiła to May. Był może nieco zdziwiony, że dziewczyna jeszcze nie dotarła z dołu na górę, może trafiła na jakąś posezonową wyprzedaż po drodze, albo zajęła się jedzeniem jakiś słodyczy? Nie żeby podróżnik w czasie specjalnie za nią tęsknił. - Już o tym zapomniałem. - powiedział Nakamura nawiązując do wcześniejszego wyglądu swojego pracodawcy, niczym prawdziwy profesjonalista, którego nie obchodziło to, co robił jego szef póki płacił mu tak jak powinien. Nie obchodziła go również orientacja seksualna faceta póki ten nie próbował dorwać się do jego krocza. Sam może też cierpiał na genofobią i nie lubił towarzystwa kobiet, ale na pewno nie był homoseksualistą jak ten mężczyzna. Mógł dawać sobie broszkę popularnego śpiewaka, ale Nakamura już wiedział swoje chociaż nie zamierzał z nim polemizować. - Nigdy nie słyszałem o kimś takim - Powiedział zgodnie z prawdą Nakamura, chociaż być może faktycznie Salazar był znanym to przecież mag przybył z przyszłości, gdzie nie był nikim znanym, prawdopodobnie zginął w dniu wybuchu energii magicznej. Podróżnik w czasie nie należał też do specjalnie rozrywkowych osób, aby poznać obecną modę muzyczną. - Wszystko zrozumiałem. Jeszcze tylko ostatnie pytanie... Te macki w trzeciej szufladzie.. Czy są one gdzieś jeszcze czy to tam prawdopodobnie znajduje się ten problem? Czy ewentualnie bardzo będzie pan tęsknił za pojedynczą szufladą? Ah i jeszcze jedno... Czy jest jakiś mebel, który szafa darzy... szczególną sympatią? Jedyne, co Nakamura chciał doprecyzować przed kontynuacją zadania.
Kiedy pozna odpowiedź na to pytanie podziękuje pracodawcy za odpowiedzi, poprawi okulary i pożegna się na chwilę informując, że od razu bierze się do roboty. Chciał zobaczyć na własne oczy tą rozwścieczoną szafę, chociaż na razie nie wiedział jeszcze w jaki sposób ją powstrzymać, nawet nie miał specjalnie broni odpowiedniej do walki z meblami. Przydałaby się pewnie jakaś siekiera zamiast sztyletu, ale trudno, jak się nie ma, co się ma co się lubi to się lubi, co się ma. Jeśli wcześniej usłyszał o jakimś meblu, który szafa darzyła specjalnymi uczuciami to spróbuje za pomocą swojego zaklęcia New Skin [C] zmienić swój wygląd na taki właśnie. Nie wiedział tylko czy jego zaklęcie pozwoli mu na przemianę w mebel, niby w tym budynku te rzeczy poruszały się, ale nie wiedział czy może zmienić się w coś nieżywego. Trzeba sprawdzić i spróbować. Nawet jeśli zaklęcie nie wyjdzie to stara się znaleźć ową szafę. Najbardziej obecnie podejrzewał jako przyczynę agresji szafy trzecią półkę, w której znajdowały się dziwne macki, dlatego jest przygotowany na jakiś atak z ich wykorzystaniem będąc w razie takie sytuacji gotowy do tego, aby wykorzystując swoją zręczność [skrytobójca lv.1] odskoczyć prostopadle do ataku zasłaniając się jednocześnie rękami, aby ograniczyć ewentualne obrażenia na głowę i korpus. Po prostu krzyżuje przed sobą ręce. Nakamura wiedział, że uniki mogą być jednak trudne w zamkniętym pomieszczeniu ze ścianami, ale cóż innego zrobić? Oczywiście lepiej byłoby podejść do szafy nie wzbudzając w niej agresji, ale nie zawsze jest to możliwe.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Najzwyklejsza Dzielnica Mieszkalna Sro Mar 13 2019, 22:59
MG:
Cokolwiek było przyczyną, dla której szafa się przemieszczała, nagle wydało pisk, skrzek, coś czarnego wybiegło, przeskoczyło nad stołem, pod nogami Nakamury, między Mayą a ścianą i wyskoczyło przez okno wybijając szybę. Cokolwiek to było, wybiło szybę, wyskoczyło na zewnątrz i tyle to widzieli. Właściciel mieszkania także był zaskoczony, ale powiedział: -Chyba problem sam się rozwiązał... może się was wystraszyło. - stwierdził zdziwiony. -Hmm... dziękuję. Gdyby wróciło, wezwę was znowu. - i dał wypłatę. O jak prosto.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.