HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Droga główna #3 - Page 2




 

Share
 

 Droga główna #3

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyCzw Sty 05 2017, 11:41

First topic message reminder :

Elegancka brukowana droga prowadząca z dawnej stolicy Fiore w kierunku wschodnim ku obecnej stolicy państwa. Prowadzi przez lasy, góry, rzeczki, a także i pola uprawne. Wiadomo, wzdłuż niej co jakiś czas można też natrafić na jakiś zajazd czy wioskę. Jedne jak i drugie nie mogą narzekać na brak klientów czy ludzi chcących handlować. Droga numer 3 jest głównym (po pociągach) środkiem transportu lądowego, przynajmniej w tych okolicach. Toteż rzadkością nie jest mijanie podróżnych często i poruszających się na wozach w długich kolumnach czy to na wszelkiego rodzaju targi, święta w większych miastach czy po prostu zmierzających w sobie znanym tylko celu.
Na wysokości Oak drogę przecina inny większy szlak północ-południe. Można więc z tego miejsca wyruszyć w każdym kierunku, można było dotrzeć prawie wszędzie.
 

Mejiro stanął właśnie na skrzyżowaniu drogi numer 3 i 8 zastanawiając się w którym kierunku powinien się udać. Nie udało mu się w Crocus złapać żadnego zlecenia i opuścił je w ponurym nastroju. Szedł po prostu przed siebie nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić i teraz właśnie musiał coś postanowić, obrać jakiś konkretny cel. Ta sytuacja przypominała i to nawet bardzo jego życie. Z nim również białowłosy nie wiedział co zrobić. To był chyba odpowiedni moment aby coś postanowić, zarówno w jednaj jak i drugiej kwestii. Spojrzał kolejno w kierunku każdego rozwidlenia an którym właśnie się znajdował. Dokąd się udać? Gdzie znajdzie to czego szuka?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031

AutorWiadomość
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyPon Sty 16 2017, 20:43

~~NPC~~


- Skończyły się czasy, w których takie organizacje były jak rodzina. Zupełnie tak, jakby zapomnieli, że to ludzie, a nie broni... - dopowiedział spokojnie i całkiem stanowczo, zaś w jego głosie dawało się wyczuć odrobinę niechęci względem tej instytucji. Zresztą, białowłosy nie miał co się dziwić. Istniało pewnie więcej osób, czy ugrupowań, które tak właśnie postrzegały radę, czy policje. Zbiorowisko ludzi patrzące na ogół, a nie jednostkę. Mające magów wyłącznie za numerek określający ich ilość oraz literkę, którą przyporządkowywano siłę. Mimo wszystko, nie odzywał się dalej ani słowem. Pozwolił mówić chłopakowi, bądź obserwował jego reakcje, chociaż z pewnością nie wyglądało to na jakieś natrętne oględziny. Ot spokojne sączenie piwa i czekanie na drugiego członka dyskusji.
- Co poradzić? Całą hierarchię szlag trafił, ale może tak lepiej? Wystarczy, że na pokładzie są ludzie, którzy potrafią cię wysłuchać i teoretycznie zrozumieć, a do tego nikt nikogo nie zmusza do tego... Nawet przyjemnie jest mieć gdzie wrócić. Prawie jak taka rodzina, he - odparł w odpowiedzi na wątpliwości białowłosego, aby ostatecznie zaśmiać się pod koniec. Z pewnością wiele spraw wymagało doprecyzowania, a jeszcze więcej bywało kłopotliwych, ale - przynajmniej mieli swój kąt na ziemi lub też w powietrzu. W międzyczasie przyszło też nowe zamówienie, które rzeczywiście było silniejsze. Wyczuwalnie silniejsze. Zupełnie tak, jakby zawartość takich czterech kufli w alkoholu wpakowano do jednego, co wcale nie było takie proste dla szarego konesera piwa łatwe do zdzierżenia. Mimo wszystko, rozmowa dalej trwała i wypadało w końcu odpowiedzieć na pytanie!
- Ano... Bo zniknął tak bez żadnego słowa, ani nic. Co jeśli mu się coś stało? Jak by to o mnie świadczyło, jako o jego opiekunie? A wszystko przez tego Aratę, ugh... Jakoś od zeszłego kwietnia chyba go nie widziałem... - dodał jeszcze zrezygnowane i nieco wylewne zgłoski, zaś białowłosy mógł dostrzec, że mężczyzna był już gdzieś w połowie pierwszego kufla z silniejszej dawki trunków.


Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyWto Sty 17 2017, 11:32

Mejiro pokiwał smętnie głową chociaż nie był do końca przekonany jak to jest w tych wszystkich gildiach magów i innych takich. Właściwie to nie myślał o tym, a słowa Thomasa w domyśle uznał za słowa dotyczące Rady Magicznej. A z tym się całkowicie zgadzał. I pomyśleć, że sam kiedyś chciał dołączyć do magicznej policji, pomagać ludziom. Obecny Shinji chyba słysząc swoją młodszą wersję pierdzielnąłby ją w łeb słysząc, że chce służyć radzie. Teraz mógł jedynie dziękować za to, że nie został jednym z numerków na ich usługach. Szkoda gadać, czy nawet myśleć o tych ludziach i tych instytucjach.
- Rodzina, he? - białowłosy uśmiechnął się ponuro. To nie tak, że nie miał rodziny. Przecież gdzieś tam daleko nadal żył jego staruszek, nadal prowadził swój sklepik i z chęcią pewnie powitał by swojego jedynego syna z powrotem. Ale to nie była rodzina, o której mówił Thomas, Shinji był tego pewien, że nie o to chodzi. A dlaczego uśmiechnął się ponuro? Otóż on nie miał nikogo kogo mógłby nazwać rodziną, nie w tym znaczeniu. Miał znajomych, lepszych bądź gorszych. Miał nawet przyjaciela, jednego czy tam dwóch. Dlatego trochę nawet zazdrościł brodaczowi, że ten mógł o kimś mówić rodzina. Czy może chodziło chociażby o miejsce, do którego przynależał, do którego mógł zawsze wrócić? Z tego ponurego nastroju Shinji aż bez zastanowienia złapał za kufel i pociągnął kilka łyków. Chyba nawet zabrał się za to zbyt łapczywie, bo zakrztusił się i musiał odkaszlnąć, a w kącikach oczu pojawiły się łzy. Cholera, naprawdę ten towar był mocniejszy. Na szczęście nie zraził tym swojego towarzysza.
- Nie przejmuj się, na pewno nic mu nie jest. - rzucił pokrzepiająco. - Ten Arata to wasz szef tak? Nie przejmuj się, na pewno nie wysłałby gdzieś gdzie twój podopieczny niedbały sobie rady. - pocieszył swojego towarzysza i znów złapał za kufel, ale tym razem pociągnął z niego ostrożniej. Tym razem był gotowy na jego zawartość. - Więc teraz wracasz w nadziei, że i twój pupil wrócił do domu? - zapytał ocierając usta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyCzw Sty 19 2017, 20:32

~~NPC~~


Słowa powoli przestawały się liczyć. Mężczyzna nijak nie skomentował familijnej kwestii, klepiąc jedynie białowłosego ciut za mocno w jego ramię. Te z pewnością zaczęło pobolewać, a może to zwyczajnie zakręciło mu się w głowie od alkoholu i tempa jego spożycia. Mimo wszystko, brodacz zaśmiał się, dopijając kolejny kufel. Czwarty, a może piąty? - Nie, nie, nie. On sam poszedł, nikt go nie wysyłał. Zniknął i przepadł, jak kamień w wodę i znaleźć go nie mam jak. Już szósty raz zgubiłem się po drodze do Lutei, albo i do Calthy. Jeden czort... - rzucił ciut oburzonym, acz w dalszym ciągu doniosłym głosem, dodając do tego kolejne dwa klepnięcia, które tym razem sięgnęły pleców i sprawiły, że białowłosy aż się zakrztusił. Najwyraźniej Thomas, chociaż widocznie lepiej od Mejiro znosił trunki, też zaczynał się plątać w swoich słowach, jednak w zaparte pił swoje piwo dalej. Chociaż... wyglądało jakby miał zamówić im kolejne... Przynajmniej nie na koszt Shinjiego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyPią Sty 20 2017, 13:49

- Skoro to jego decyzja... - rzucił masując ramie, bo poklepywanie brodacza zaczęło być naprawdę odczuwalne. Odczuwalne w mało przyjemny sposób, ale wciąż tego nie skomentował. Zamiast tego kontynuował. - Skoro to jego wybór to nic na to nie poradzisz. A zamartwianie się nic ci nie da. - dokończył wcześniejszą myśl i spojrzał na kufelek. Jakoś po niego tak ochoczo jak wcześniej nie sięgnął, ba nie sięgnął po niego w ogóle. Był odzwyczajony od spożywania procentowych napojów i teraz już zaczynały wypite piwa na niego działać. Wolał chwilę odczekać z kontynuowaniem, żeby to się nie skończyło w jakiś kiepski sposób.
Niespodziewanie (a może powinien się tego spodziewać) nadeszły kolejne klepnięcia.
- No weź, nie wiesz jaką masz siłę? Jeszcze parę razy mnie tak trzaśniesz i zostanę kaleką. - rzucił z wyrzutem do brodacza. Jego spojrzenie zaczynało być odrobinę mniej wyraźne. Naprawdę alkohol zaczynał na niego działać. Zamrugał tylko dwa razy na Thomasa i spiął się lekko. Jakby spodziewał się kolejnego klepnięcia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyPią Sty 20 2017, 21:42

~~NPC~~

Westchnął dość ciężko. Blondyn najwyraźniej nie wydawał się pocieszony odpowiedzią białowłosego. Upił jedynie kolejny, spory łyk złocistego płynu, aby to uderzyć dość mocno kuflem o stół. Najwyraźniej i jemu alkohol zaczynał dawać się we znaki, chociaż wydawało się, że znosi to lepiej jak Mejiro. - Jego? On jest jeszcze za młody i niedoświadczony. Momentami to jest jak nowo narodzona sarenka, która chodzić nie umie samodzielnie... Co jak mu się coś stało? Trzeba będzie wrócić na sterowiec i zacząć od nowa, albo wysłać kogoś z gildii, eh... - z początku jego słowa wydawały się oburzone, a może to procenty zrobiły swoje i dla Shinjiego brodacz zdawał się krzyczeć. Te stopniowo jednak cichły, przeradzając się w bliżej nieokreślony mamrot, mieszający się z szeptem. Nie trwało jednak zbyt długo, kiedy pijacka atmosfera zebrała swoje żniwa i zarówno mag, co jego nowy znajomy musieli sobie dać spokój. Przynajmniej temu pierwszemu po kolejnym klepnięciu jakoś tak się ziewnęło, a kilka chwil później Mejiro... zasnął.

Obudził się dopiero w środku nocy - w jednym z pokoi karczmy. Wszystko zostało opłacone, a nawet została z tego reszta pod postacią banknotu o nominale stu klejnotów. Wraz z jakimś skrawkiem papieru, który przedstawiał karykaturalną mapę, prowadzącą gdzieś na zachodnie tereny. Do tego wszystkiego dołączona była jeszcze notka, która poza uśmiechniętą buźką w kółeczku głosiła dość prosto: Jeśli będziesz potrzebować pomocy, daj znać. T.
Najwyraźniej nie musiał martwić się nieznajomym nowym kolegom, a ten sam się sobą zajął w międzyczasie. I nie. Nic chłopaka nie bolało. No może nieco bark od poklepywania i głowa od nadmiaru trunku, ale dałoby się to znieść. Jakoś po ludzku bez potrzeby wizyty u doktora. Jeśli zaś chciał ruszyć pod wskazany adres, pozostało mu to zrobić, chociaż mógł już poczekać do rana...

> Klik <
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptySob Sty 21 2017, 12:32

Gildii? Ciekawe czy chodziło o gildię magów. Tyle udało się Mejiro wyłowić ze słów brodacza, chyba jednak powinien dać sobie spokój z procentowymi napojami. Albo może po prostu spożywać je w nieco wolniejszym tempie? Bo tak to jednak wyszło na to, że się upił. I to an tyle, że nawet podniesiony głos Thomasa zdawał mu się w ogóle nie przeszkadzać. Na kolejne klepniecie tylko burknął coś niezrozumiale i niedługo potem po prostu zasnął...

Przebudził się sporo później, w jednym z pokojów karczmy w której wcześniej urządzili sobie popijawę. Thomasa jednak nie było, Mejiro był w pokoju sam. Poderwał się i przeszył go ból głowy, a i bark przeszło nieprzyjemne uczucie. I choć po pierwszej próbie wylądował z powrotem głową na poduszczę to zaraz powtórzył akcję i tym razem rozejrzał się dokładniej po pokoju. W pierwszej chwili myślał, że został zrobiony w jajo, że Thomas go upił i uciekł z jego pieniędzmi. Trochę głupio mu się zrobiło kiedy stwierdził, że jednak ma swoje pieniądze, a w dodatku to brodacz z własnej kieszeni opłacił mu pokój. Nawet zostawił notkę. Mejiro położył się z powrotem trzymając krótką notkę przed oczyma i tak zasnął i spał do rana. Wtedy to z nieco lżejszym bólem głowy ubrał się i opuścił karczmę. Nie potrzebował pomocy, nie wiedział nawet o jaką pomoc mogło chodzić, ale i tak trzymając mapę w łapce postanowił dotrzeć w oznaczone na niej miejsce. Po prostu czuł, że tak powinien zrobić.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Connor


Connor


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 05/03/2016

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptySob Lut 10 2018, 21:44

z/t z Portu w Seldom

Poprawił plecak, choć sam za bardzo nie wiedział po co go nosi. Może tylko po to, by sprawiać wrażenie, że jest normalny. W końcu i tak trzymał tam kilka swoich ubrań na zmianę, a reszta rzeczy znajdowała się na swoich miejscach w jego skarbcu. Ubrania i płaszcze w szafie, broń na stojakach. Mniej więcej tak to sobie wszystko zawsze wyobrażał. Jakoś nigdy nie korciło go by wsadzić głowę do portalu. Diabli wiedzą co by się stało. Wolał nie ryzykować, a dopóki to co chciał znajdowało się w jego ręce po otwarciu portalu to mu wystarczyło. Jednakże odkąd wyruszyli to nie miał ani razu potrzeby by wzywać swoją broń do jakiejś walki. Trafiła im się w miarę bezpieczna i szubka podróż, choć i tak zajmowała dość długo pomimo prób skrócenia w każdy możliwy sposób. Teraz jednak opuszczali Crocus i udawali się prosto do Magnolii, gdzie swoją siedzibę miała zarówno stolica jak i jedna z gildii. Właśnie wyruszyli. Dawno nie podróżował z kimś, a jedyni towarzysze to zazwyczaj byli inni pasażerowie pociągu czy innego środka transportu. Bari zaś poznał w Seldom i od tej pory trzymali się razem. Była to miła odmiana.
- O czym myślisz? – zapytał towarzyszki podróży.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4288-sakwa-connora#87549 https://ftpm.forumpolish.com/t4269-connor
Baridakara


Baridakara


Liczba postów : 28
Dołączył/a : 22/10/2017

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyNie Lut 11 2018, 16:45

__Brukowana droga nosiła wyraźne znaki użytku, zgrabne, szare kostki, jedna przy drugiej tworzyły długi, szeroki szlak, prowadzący przez kraj. Baridakara, choć kusiło, wolała jednak zostać w butach. Pogoda się nie poprawiała i wolała nie ryzykować, że zimno pogryzie jej stop i da się we znaki skórze, choć i tak jej strój był zadziwiająco lekki jak na panujące obecnie w Fiore warunki. Dziewczyna narzuciła chustę na plecy, ze spokojem i szczerą, niemal dziecięcą fascynacją oglądała otoczenie. Szarzejące drzewa, brązowe, obumarłe liście, jakimś dziwnym uporem trzymające się jeszcze cieniutkich gałązek... Zaskakująco czyste niebo, a powietrze ostre i czyste jak kryształ. Nawet wiatru nie było, słyszeli tylko swoje własne, miarowe kroki... Właśnie, liczba mnoga. Ciekawie się szło z Connorem - ich wspólna podróż póki co polegała na zmierzaniu przed siebie... Znaczy, pewnie on wiedział więcej o Fiore i o tym, jak dostać się wgłąb państwa, Baridakara jak zawsze, podróżowałaby drogą czy bezdrożem, nieważne - byle przed siebie.
__- Hmm? - mruknęła zamyślona, odrywając wzrok od horyzontu. Mrugnęła złotymi oczami i uśmiechnęła się lekko - Próbuję ustalić gdzie zajdzie i gdzie wschodzi słońce. Patrząc na porę roku i nasze położenie, jeszcze kilka dobrych godzin mamy przed zmierzchem. - przeniosła wzrok na brukowany szlak. - Zastanawiam się też, ile lat ma ta droga... Pewnie niejedno widziała.

__OOC - Czekamy na MG


Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4277-konto-bari https://ftpm.forumpolish.com/t4270-baridakara
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptySro Lut 14 2018, 23:50

~~MG~~


Stosunkowo nietypowy duet przemierzał dość starą ścieżkę. Ileż mogła mieć lat? Niewiele by to wiedziało. Mimo wszystko, ów pytanie zagościło w głowie zagranicznej podróżniczki. Co jednak mogło się za tym kryć? Czy mógł jej ktoś na to odpowiedzieć? Może taką osobą był nieprzytomny chłopak, który to pojawił się na horyzoncie. Chociaż miasta nigdzie nie było widać, a zajezdnia mogła być tylko jakąś fatamorganą, to właśnie nieopodal jakiegoś znaku drogowego leżał nastolatek o włosach w odcieniu ciemnego blondu. Miał on na sobie nieco pobrudzony i podarty mundurek szkolny, a do tego wszystkiego z bliższej odległości dało się dostrzec, że był on splamiony... krwią? Ponadto ten zdawał się nie ruszać, ba! Może nawet nie żył, więc... czy rzeczywiście był sens zawracania sobie tym głowy?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Connor


Connor


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 05/03/2016

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyPią Lut 16 2018, 20:26

Stara droga, ale całkiem dzielnie znosiła setki tysięcy stóp, które każdego roku po niej przechodziły by dotrzeć do celu swojej podróży. Skoro więc tyle już wytrzymała, to raczej nie pęknie pod nim i jego towarzyszką. Tak więc spokojnie sobie szli rozkoszując się tym dniem. Powietrze było już zupełnie inne niż to, którym oddychali w Seldom. Różnica może nie była aż tak wyczuwalna, choć Bari pewnie złapie jakieś nutki smakowe. W końcu pochodziła z zupełnie innych stron i wszystko dla niej mogło być nowe. Connor zaś pełnił dla niej funkcję przewodnika w tym kraju. Z racji urodzenia wiedział o wiele więcej od niej, choć pewnie znajdą się osoby, które będą bardziej obeznane od niego. Reeves wiedział tyle ile potrzebował dla zlecenia, a resztę zdobywał dla własnej korzyści i ciekawości.
- Trzeba obserwować jego ruch, ale skoro idziemy na zachód to pewnie tam gdzie zmierzamy zachodzi. Więc w miarę upływu czasu będziemy mieć je z przodu. – powiedział Connor. – Na pewno jest stara. Pewnie jeszcze pamięta początki powstawania państwa. Czekaj. Czy ktoś tam nie leży? – zapytał chłopak i wytężył wzrok. Nie mylił się. Tym co w pierwszej chwili wydawało mu się jakąś stertą rzeczy okazała się jakaś persona, a kiedy się zbliżyli mogli ustalić, że był to jakiś dzieciak. W jakimś dziwnym mundurku i cały poplamiony krwią. Wszystko od jego przebywania tutaj, a poprzez mundurek i na krwi kończąc było dziwne. Na dodatek nie wyglądał zbyt dobrze, ale to nie on był tutaj specjalistą.
- Uważaj. – powiedział do Baridakary. Nie żeby był podejrzliwy, ale zakrwawiony dzieciak w środku niczego. No to nie było normalne. Uaktywnił jeden ze swoich portali i wyciągnął z niego miecz. Strzeżonego i tak dalej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4288-sakwa-connora#87549 https://ftpm.forumpolish.com/t4269-connor
Baridakara


Baridakara


Liczba postów : 28
Dołączył/a : 22/10/2017

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyWto Lut 20 2018, 14:59

__- Droga pod słońce może nie być taka łatwa. Choć zawdzięczamy mu życie, razi w oczy. - Baridakara spojrzała w niebo, po czym spuściła wzrok na drogę. - Chciałabym to zobaczyć. Jak powstają państwa. Jak ludzie łączą się by stworzyć coś wielkiego. - Mbweha był jeden a stworzył im rodzinę. I dom. Patrząc na słońce, które niedługo miało przybrać barwę zachodniej czerwieni, dziewczynie przypomniał się dom i gorące, parne wieczory na sawannie. Gdy wspinała się na drzewa z siostrą, obserwować stada zwierząt, przemierzających morza traw i słuchać wieczorne koncerty ptaków. W porze deszczowej oczekiwali na ciepły deszcz, który zmywał trud dnia... Nierzadko potem rzucając się błotem, przez co wymagana była kolejna kąpiel.
__A jeśli mowa o kąpieli, to wymagałby jej ten chłopak, leżący bez życia pod znakiem, krew lub inny czerwony płyn splamił mu głowę i ubranie. Bari chciała zapytać o coś jeszcze, gdy słowa Connora uprzedziły jej własne pytanie. Złote oczy skupiły się na nieprzytomnej postaci, szukając jakichś oznak życia i wróciły na twarz czarnowłosego gdy ostrzegł ją... Przed czym? Spojrzała na miecz w jego dłoni, rozumiejąc niemą aluzję. Pułapka? Przynęta? Mimo tego nie zamierzała zostawiać nieprzytomnego człowieka bez żadnej pomocy, w dodatku na pustkowiu. Nie była bez serca.
__- Sprawdzę co z nim. Jakbyś mógł, to osłaniaj tyły. - powiedziała, przyśpieszając kroku. Bez strachu, za to ze współczuciem wymalowanym na twarzy przyklękła obok chłopaka. Nieprzyjemny widok. Położyła dłoń delikatnie na policzku, by ostrożnie unieść jego głowę i palcami drugiej ręki sprawdzić puls na szyi. Przyglądała się klatce piersiowej, próbując zobaczyć, czy oddycha, a także wyczuć tętno pod opuszkami palców. Jeśli będzie żył, zawsze może uleczyć go swoją magią, a jeśli nie... Nie znała takiego czaru, który przywołałby martwego z zaświatów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4277-konto-bari https://ftpm.forumpolish.com/t4270-baridakara
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyCzw Lut 22 2018, 22:48

~~MG~~


Przezorny zawsze ubezpieczony. Nie od dziś wiadomo, że w królestwie panowały dość dziwne czasy, w których własnej sąsiadce nie należało ufać. Mimo wszystko, postawa Bari wydawała się z deka inna, aniżeli ciemnowłosego towarzysza. Dziewczyna zbliżyła się do nieprzytomnego osobnika, który pozostawał non stop w bezruchu. Jej kompan ubezpieczał ją przed zagrożeniem, jednak takowe nie pojawiło się. Wszystko to jednak zdawało się próżnym... brakiem wysiłku chłopaka. Dziewczynie nic nie groziło, a ta w niedługim czasie upewniła się, że poszkodowany nastolatek żyje. Nie wydawał się też mieć większych ran. Jedynie rozcięte lewe ramię oraz prawy bok. Mimo wszystko znajdywało się na nim więcej krwi, aniżeli wskazywałyby na to jego obrażenia. Co więcej po wstępnych oględzinach jego powieki poruszyły się, a on sam zdawał się chcieć wydusić jakieś słowo, jednak na próżno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Connor


Connor


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 05/03/2016

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptySob Lut 24 2018, 20:00

Connor nie rozpatrywał znaczenia słońca na swoje życie, aż w tak wielkich perspektywach. Dobrze, że było i dawało ciepło oraz światło, ale jakoś nie wielbił go i nie dziękował codziennie za to, że jest na nieboskłonie. Wiązało się to zapewne z tym, że on i ona byli wychowywani w innych kulturach, wierzeniach i podejmowali inne działania. Poza tym nawet ich magie odzwierciedlały ich zachowania. Bari była bardziej złączona z naturą i kręgiem życia, a Connor był materialistą i zbieraczem, dla którego ważna jest określona zdobycz.
- Może kiedyś będzie ci dane. Choć pewnie jest to długi, żmudny i nudny proces. Oczywiście jeśli stoisz po złej stronie. – powiedział Connor. Bo umówmy się, ale on nie był typem osoby, która lubiła stawać po złej stronie bata czy robić na kogoś. Zazwyczaj to on i jego ojciec byli głównymi graczami i nie zamierzał tego zmieniać. Gildia mu pomoże w rozwinięciu się i zdobyciu nowego spojrzenia na świat. W każdym razie nowe pojawiło się całkiem szybko i było ono pod postacią chłopca, który wyglądał jakby stanął pod zarzynaną świnią. Ostrzegł Baridakarę, a sam wolał pełnić rolę wsparcia. Jeśli dzieciak okaże się niebezpieczny to przyszpili go do tego drzewa. Na wieczność. Patrzył na to co robiła jego znajoma. Widać było jak na dłoni, że zna się na medycynie i pomaganiu innym. Pewnie też wiązało się to z jej magią. Znała swoje ciało, ale pewnie też wiedziała jak funkcjonuje ono u innych osób. I skoro zdecydowała się pomóc to pewnie wie co nieco o leczeniu. Connor też miał tam jakieś pojęcie, ale tylko takie co zrobić jak sam sobie zrobi jakąś krzywdę. Nie zawsze łapanie wysuwającego się z portalu ostrza było dobrym pomysłem.
- Co z nim? – zapytał Connor, kiedy dziewczyna dokonała oględzin. Miecz w dalszym ciągu był gotowy do uderzenia, Reeves trzymał go pewnie w swojej dłoni. Jednakże poszkodowany chyba nie szykował się do morderczego ataku z zaskoczenia. No przynajmniej nie w tej chwili.
- Chyba chce coś powiedzieć. – powiedział Connor, a następnie wyciągnął ze swojego portalu butelkę wody i podał ją dziewczynie. – Daj mu ją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4288-sakwa-connora#87549 https://ftpm.forumpolish.com/t4269-connor
Baridakara


Baridakara


Liczba postów : 28
Dołączył/a : 22/10/2017

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptySob Lut 24 2018, 21:47

__Ciekawe rzeczy się działy w Fiore... A przez ten przymiotnik rozumieć należało zdarzenia niepewne, przyciągające chęć dociekliwej osoby do zbadania tego stanu rzeczy... Czy też raczej porównania. Odkąd Baridakara ruszyła w swoją podróż, machinalnie zdarzało się jej zestawiać swoje wychowanie do sposobu bycia mieszkańców obcych krain. Styl mowy, poruszania się, inny tok myślenia... Także gest wyjęcia miecze, którego dokonał Connor, tutaj pewnie był czymś zwykłym - ubezpieczał się w razie ataku. Może sądził, że chłopak jest przynętą, że to zasadzka albo sam ranny ich zaatakuje? Z kolei dla Bari takie podejście było trochę niezrozumiałe, coś kazało jej nie zwlekać a pomóc poszkodowanemu. Bez żadnych wątpliwości i podejrzeń wobec tej sytuacji, w sposób szczery i zwyczajnie ludzki chciała pomóc... Tak, naiwność jest cieniem bezinteresowności.
__Ciemnowłosa dziewczyna zmieniła pozycję, siadając na ziemi obok nieprzytomnego młodzieńca i ostrożnie zbadała jego stan. Żył, na szczęście. Przy dokładniejszej inspekcji znalazła przyczynę krwawienia, lecz zmarszczyła brwi, widząc, że wielkość i głębokość ran nie odpowiada ilości posoki na jego ciele i ubraniu. Zupełnie, jakby był po ostrej bójce, przy której znacznie wykrwawił przeciwnika... Poczuła delikatne mrowienie w boku i w ramieniu - efekt uboczny jej magii, lecz upewniło ją to, że nic więcej znalezionemu nie dolega. Spróbowała ocenić czy ślady należą do ostrza czy pazurów, po czym stwierdziła, że lepiej zająć się pacjentem. Ile mógł mieć lat? Piętnaście? Osiemnaście? W jej wieku chyba nie był, ale nigdy nie wiadomo. Zdjęła z siebie chustę i rozpostarła na ziemi. Wsparła dłoń na plecach i łagodnie umieściła poszkodowanego na materiale, kładąc mu pod głowę swoją torbę podróżną.
__- Żyje. - odparła na pytanie towarzysza. - Ma poharatane ramię i bok, ale według mnie nie są to tak straszne rany, zaraz temu zaradzimy. Prawdopodobnie omdlał z wyczerpania. - widząc jak ranny próbuje coś powiedzieć, położyła mu palec na ustach. - Ciii... Oszczędzaj siły. - powiedziała łagodnym głosem. Położyła jedną dłoń na policzku rannego chłopaka, drugą na jego czole i zamykając oczy, bezgłośnie wypowiedziała dwa słowa. Poczuła jak energia i magia zaczyna szybciej płynąć w jej palcach, opuszki rozgrzały się, przesyłając lecznicze ciepło do organizmu rannego. Zaklęcie szybko powinno uporać się z tymi ranami, zasklepić je i uporać się ze wszelkimi innymi niedogodnościami. Po dłuższej chwili, która dla Baridakary trwała nie dłużej niż kilka uderzeń serca, zabrała dłonie, wzdychając głęboko. Uniosła głowę by spojrzeć na Connora, skinęła lekko, dając znać, że wszystko w jak najlepszym porządku i dopiero wtedy odkręciła naczynie z wodą. Podsunęła dłoń pod głowę i plecy chłopaka, unosząc do pozycji półleżącej i przyłożyła mu butlę do ust.

__OOC
__Użycie zaklęcia Pona Bora
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4277-konto-bari https://ftpm.forumpolish.com/t4270-baridakara
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 EmptyNie Lut 25 2018, 17:35

~~MG~~


Zdania były podzielone. Ciemnowłosy pomimo pewnych sprzeczności, czy wątpliwości postanowił pomóc nieznajomemu. Chociaż sam nie zamierzał mieszać się w to wszystko, pozwolił sobie na przyzwanie dość istotnego dla życia surowca. Inaczej miała się sprawa jego towarzyszki. Ta aktywowała swoje zaklęcie medyczne, które dopiero po pewnej chwili zasklepiło rany osobnika. Sama zaś w trakcie zabiegu odczuła dziwny, nieprzyjemny i jakby niepokojący dreszcz, który to przeszedł jej przez łopatki. Rany jednak zostały wyleczone, zaś woda podana.
- P-P... Potwory... - wydusił z siebie tylko nastolatek, wypowiadając to z pewną trudnością i jakby przestraszeniem. - ...inni - na południu... jaskinia - rzucał jedynie zlepkami słów, jakby nie potrafiąc skleić składnej sentencji, przez co mogli go nie do końca zrozumieć, ale z pewnością starał się po tym wszystkim podnieść. Mimo wszystko nie wyglądało to na to, aby miał ku temu siły. A przynajmniej jeśli mu nie przerwało to bliżej jak wstania miał do ponownego wywrócenia się na brzuch.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Droga główna #3 - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Droga główna #3   Droga główna #3 - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Droga główna #3
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Droga numer 666
» Droga w góry
» Domki oraz droga do...
» Głos Otchłani, część 1: Droga Cienia
» Sala główna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Crocus
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.