I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Wto Cze 13 2017, 22:36
Cmentarz. Są w nim groby.
MG:
Na misje zgłosiła się dwójka magów z Fairy Tail, którym to rozkazano pojawić się bezpośrednio na miejscu, w godzinach popołudniowych. Miał tam na nich czekać wysłannik z miasteczka, który powinien wprowadzić ich na teren cmentarza i po krótce opisać co i jak. Pogoda była ładna, świeciło słońce, czasem tylko zawiał mocniejszy wiatr, który szeleścił liśćmi. Teren noclegowni dla umarłych otoczonym był gęstym lasem, oraz murem. Wejście do środka stanowiła ogromna brama, wykonana z żelaza i zamykana na stalową kłódkę. Obok bramy, w odległości kilku metrów, stał mały domek, w którym najwidoczniej mieszkał grabarz. To właśnie przy nim stał oparty o ścianę mężczyzna. Ubrany był w wytarty płaszcz przeciwdeszczowy, spod którego wystawała biała koszula. Czarne włosy sterczały mu we wszystkie strony, okulary miał krzywe i wyglądał na strasznie zaspanego. Kiedy dotarliście na miejsce, nie zauważył was, po prostu stał. Może zasnął...? Albo umarł?
Eisaku
Liczba postów : 144
Dołączył/a : 07/06/2017
Skąd : Magnolia
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Wto Cze 13 2017, 22:43
Po dotarciu na miejsce razem z Jirri'im rozgląda się dookoła i zatrzymuje swój wzrok na mężczyźnie obok domu grabarza. - Ten facet który stoi obok tamtego domu to ten grabarz? Wskazuje otwartą dłonią na domek - Wygląda trochę, jak nie grabarz... Ale chyba nie mamy innego wyjścia jak tylko ruszyć w jego stronę. Powolnym krokiem rusza w stronę grabarza. Parę chwil później stoi obok grabarza i pyta Jirri'a: - Obudzić go?
Jirri
Liczba postów : 52
Dołączył/a : 04/06/2017
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Wto Cze 13 2017, 22:48
Super! Misja! Nareszcie pierwsze zadanie dla maga. Jirri nigdy jeszcze nie brał udziału w prawdziwej misji. Ta zaś wyglądała całkiem interesująco. Postanowił się na nią wybrać. To samo zrobił również Eisaku. Obydwaj na jesnej misji. Super! Walka z ghoulami brzmi całkiem ciekawie, napewno ciekawiej, niż odczytywanie starych pism, czy inne tego typu pierdolety. To jest prawdziw misja! Jirri dotarł na miejsce. Oto stał przed nim zleceniodawca. Chyba. Najprawdopodobniej to on. Eisaku pyta, czy go obudzić. Zaraz. A on śpi? E, tam. - Dzień dobry!!! Jestem Jirri z Fairy Tail!!! Dostałem tu zadanie!!! Razem z kolegą Eisaku!!!
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Wto Cze 13 2017, 23:05
MG:
Eisaku chyba miał rację, ponieważ mężczyzna słysząc radosne przedstawienie się Jirriego, podskoczył, otworzył szeroko oczy i zdziwionym wzrokiem wgapiał się w was przez chwilę, nie do końca ogarniając co się działo. W końcu otworzył usta. -Eeeeeeeeeee.-powiedział i przetarł twarz dłonią.-Przepraszam, przysnąłem.-mruknął i przyjrzał się bacznie magom. -Jestem Mevin.-przedstawił się krótko, wyciągając do nich dłoń , aby się z nimi przywitać.-Wysłano mnie z miasteczka, abym wszystkiego dopilnował. A więc jesteście magami... No więc, zadanie jest dość łatwe, musicie usunąć ghoule z cmentarza. Jest ich... sporo, ale w dwójkę powinniście sobie poradzić.-wyjaśnił, po czym gestem wskazał, aby podeszli z nim do bramy. Przez nią widać było jasno oświetlony przez światło groby. Gdzieś między nimi kręciły się potwory, jednak z tej odległości ciężko było wam dojrzeć jakieś szczegóły. Chociaż Eisaku, którego wzrok był trochę lepszy niż jego kolegi, spostrzegł, że stwory podzieliły się na trzy grupki po cztery stwory w każdej. Poruszały się ospale i nic nie wskazywało na to, że wiedziały o ich obecności. Mevin zaczął szukać czegoś w kieszeniach płaszcza, po chwili wyciągnął z niech sporej wielkości klucz. Otworzył kłódkę i bramę, tym samym pozwalając magom wejść do środka. -Klucz weźcie ze sobą. W razie gdybyście sobie z nimi nie poradzili, lub gdybyście potrzebowali pomocy, w domu grabarza jest telefon, więc możecie wezwać pomoc.-powiedział, po czym wcisnął w dłoń Jirriego klucz, sam zaś usiadł pod drzewem i... zasnął. Najwidoczniej tak zaczynało się wasze zadanie.
/Eisaku staraj się pisać trochę dokładniejsze posty. Pisz więcej o tym, co robi postać, o czym myśli, co czuje itp. Musisz bardziej rozbudować narracje
Eisaku
Liczba postów : 144
Dołączył/a : 07/06/2017
Skąd : Magnolia
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Wto Cze 13 2017, 23:14
Eisaku nie wiedział co o tym zbytnio myśleć gdyż nie mógł nawet wykonać jednego gestu w stronę mężczyzny który znów zasnął. Pomyślał, że to trochę dziwne ale cóż, nic z tym nie zrobi. Zaczął obserwować bardziej potwory, uważając czy nie zbliżają się do nich i jednocześnie chciał obgadać plan z Jirrim: - Są tam 3 grupy po 4 stwory, czyli 12 ghouli. Może jakoś to przemyślimy zamiast najpierw się na nie rzucać? Nie wiem za bardzo jaka jest twoja moc, gdyż jeszcze jej nie widziałem w akcji więc musimy jakoś wspólnie wybrać co zrobić, możemy w dwójke zaatakować jedną grupę, potem drugą i na końcu trzecią. Możemy się podzielić i każdy może zabić po 6 stworów, czyli ty jedną całą grupę, ja jedną i ostatnią się "podzielić", albo możemy razem naraz zaatakować wszystkie stwory, jednak tego ostatniego bym nie polecał... Czekał już tylko na odpowiedz Jirriego która by była dla niego rozkazem to ataku. Osobiście by wolał druga opcje, jednak sądzi, że lepiej by to Jirri podjął opcje. Eisaku już był gotowy do użycia zaklęć w prawdziwym pojedynku który był jednym z pierwszych w jego "magicznym" życiu. - To jak robimy?
Jirri
Liczba postów : 52
Dołączył/a : 04/06/2017
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Wto Cze 13 2017, 23:29
Wyglądało na to, że gość przed bramą faktycznie spał. Na szczęście żywe powitanie, które zgotował mu Jirri nie przyprawiło go o zawał serca. Wtedy nie dałby im kluczy. Przedstawił się i mniej więcej powiedział im co i jak. Jirri z tego co wiedział o ghoulach mógł powiedzieć, że... To żywe trupy... Chyba. A zombie są raczej powolne i wolno myślące, prawda? W tej sytuacji nie powinno być większych problemów z walką z nimi. Wkońcu Jirri i Eisaku to istoty myślące. Warto by było zresztą z tego skorzystać w tej walce. Eisaku przeszedł do omawiania strategii. W sumie Jirri jakoś nie miał na to ochoty. No walka to walka. - Wiesz, tak czy siak wszystkie grupy się zaraz zlezą, więc proponuję poprostu otwartą walkę. Nie ma co się czaić. Tzrymamy się blisko siebie, jeden drugiego osłania i będzie dobrze. Poza tym, jesteśmy z Fairy Tail. Nie dla nas zabawa w skradanie. Jirri wziął klucz i otworzył bramę... Po czym od razu przeszedł do akcji. Dopilnował najpierw, by jakaś grupa znalazła się w jego zasięgu, choć ustawił się tak, by nie ruszyły natychmiast na niego i wykonał pięć gestów. Prawa ręka w lewo. Lewa ręka w prawo, skrzyżowała się z prawą. Prawa ręka w prawo. Lewa w lewo, teraz były już rozłożone. Na koniec skierował obydwie ręce w przód, dłonie z palcami na zewnątrz. Pojawił się magiczny krąg, a zaraz w jego miejsce kula. Miał zamiar nią rzucić w grupkę najbliższą i zddtonować, gdy wleci między nich. - Emptiness Ball!!! Woła tak oto i rzuca. Czy się uda? Czy nie za wcześnie? Nigdy nie jest za wcześnie na walkę!
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Sro Cze 14 2017, 17:15
MG:
Jirri postanowił od razu zabrać się do akcji, dlatego po przejściu kilku metrów, przywołał swoje zaklęcie, obrał na cel jedną z grupek ghouli i rzucił. Ponieważ jednak chłopak nie posiada żadnych umiejętności poprawiających celność rzutu, kula mocy trafiła nie do końca tam, gdzie ten chciał. Rozbiła się bowiem o płytę grobową znajdującą się o dwa metry od grupki, z tego powodu wybuch zaklęcia dosięgnął tylko dwa potwory. Tak czy siak, dało to pewien efekt, ponieważ jeden został całkowicie wyeliminowany z walki, natomiast drugiemu urwało ramię i nogę, więc nie mógł się poruszać. Pozostała dwójka ryknęła głośno, rozejrzała się i dostrzegłszy magów, rzuciła się do ataku. Na szczęście dla nich, pozostałe grupy nie rozpoczęły jeszcze ataku. Dwa ghoule nie były zbyt szybkie, jednak po przebiegnięciu kilku metrów, zaparły się mocno i wykonały zadziwiająco długi skok w kierunku magów. W locie Ghoule wyciągnęły do przodu długie, metrowe łapska, które zakończone były ostrymi jak brzytwa pazurami. Na szczęście magowie mieli jeszcze czas na reakcje.
Eisaku stał obok Jirrego, w odległości jakiegoś metra na prawo. Za plecami Jirrego znajdowała się nagrobek, bardziej na lewo grób, zaś na prawo miał czysty teren. Eisaku grób miał po swojej prawej.
//Pod czas opisywania walki, z wróćcie uwagę na to, żeby pisać w trybie niedokonanym. W dodatku pamiętajcie o opisaniu różnych opcji ataku i obrony, ponieważ nie do końca wiecie jak zachowają się potwory.
Eisaku
Liczba postów : 144
Dołączył/a : 07/06/2017
Skąd : Magnolia
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Sro Cze 14 2017, 17:24
- Mówiłem Ci byś tak nie robił... Eisaku używa Przywołania Ostrzy i od po chwilowym celowaniu strzela w lecące ghoule po czym podchodzi bliżej Jirriego ;ale dalej tak by mieć szanse uniknąć ataku; i zaczyna tworzy krótki nóż w ręce jednocześnie po chwili przed Eisaku tworzy się magiczny krąg, zaczyna przygotowywać zaklęcie Scalenie - Tarcza z ostrzy - Odsuń się bo jeszcze ciebie trafią!(ghoule)
/Mam nadzieje, że mogę tak wykonywać walki i mogę podczas jednego postu, przygotować ostrza z pwm i je wystrzelić '_'?
Jirri
Liczba postów : 52
Dołączył/a : 04/06/2017
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Sro Cze 14 2017, 20:28
Jirri rozpoczął walkę. Nie udało mu się co prawda trafić idealnie w grupkę ghouli, ale niedaleko, co poskutkowało wykluczeniem z walki jednej z bestii. Inna została dość mocno poturbowana. Jirri uśmiechnął się. Nieźle. W sumie mogło być znacznie gorzej, wkońcu Jirri nie jest mistrzem celności, ale mogło też być znacznie lepiej. Jakby nie patrzeć, mógł stanąć nieco bliżej i trochę bardziej się skoncentrować na celowaniu. Wtedy zapewne dałby radę trafić w sam środek. Wtedy prawdopodobnie pokonałby tym jednym atakiem całą grupkę. No niestety, ale się nie udało. Ale czy to źle? To nieeirlka przeszkoda. Jirri podniósł gardę, gdy bestie rozpoczęły szarżę. Nie były specjalnie szybkie, ale Jirri nie tracił czujności. No i słusznie, bo zaraz ghoule wykonały bardzo niebezpieczny manewr. Mianowicie postanowiły wykonać... Skok. W tej sytuacji zrobiło się naprawdę groźnie. Nie było już mowy o wykonaniu tarczy, nie zdążyłby uformować Eternano. Musiał unikać. Ma w swoim arsenale inne zaklęcie, które mógłby wykorzystać, ale nie chciał na razie marnować na nie magicznej mocy. Skoro znajduje się za nim nagrobrk, to ghoule zapewne wbiją się w niego pazurami, jeśli wykona unik. Tak więc od razu skacze w prawo, na czysty teren, coby nie wpaść na grób. Jeśli jego sam refleks nie wystarczy, wykonuje zaklęcie Emptiness Flight, aby szybko wykonać dash do góry, a następnie prosto na gholua, który w ten czas zapewne będzie sobie dyndał, wbity w nagrobek. Z owego dasha wyprowadza kopniaka, tak, by w miarę możliwości przełożyć pęd na siłę i wbić się w nieumarlaka. Może nawet przebić na wylot. Jednakże jeśli sam refleks wystarczy, to podskakuje do "wbitego" ghoula od tyłu, po czym z całej siły kopie go w plecy. Może uda się połamać już nadszarpnięty przez pośmiertne gnicie kręgosłup, a jak nie, to może przynajmniej wbije go bardziej w nagrobek. Jeśli drugi ghoul także zaatakuje Jirriego, ten nie stara się wcale kontrować, ale tylko uniknąć obydwu ataków (w razie czego dash z Emptiness Flight). Jeśli zaś ghoul nie wbije się w nagrobek, Jirri poprostu podnosi gardę i przygotowuje się do następnych uników. Oby jednak Eisaku zajął się drugim ghoulem, teraz jego kolej na czary-mary.
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Czw Cze 15 2017, 15:29
MG:
Eisaku przywołał ostrza, którymi wystrzelił w nadlatującego ghoula. Przeciwnik odbił je przy pomocy pazurów, jednak stracił przez to impet i wylądował metr przed chłopakiem, głośno warcząc i zgrzytając szczękami. W tym czasie Jirri odskoczył w bok, jednak ghoul zdążył chlasnąć go pazurem, rozcinając mu ubranie na prawym barku, po tym jednak z całym impetem uderzył w płytę nagrobkową. Leżał teraz na ziemi, z głową na nagrobku i próbował się zebrać w sobie, jednak wtedy Jirri doskoczył do niego i kopnął go w plecy. To nie przyniosło jednak zbyt wielkiego efektu, ghoul odwrócił się gwałtownie, machając przy tym lewym ramieniem, starając się dosięgnąć pazurami nogi chłopaka. W tym czasie Eisaku użył swojego zaklęcia, aby przywołać tarczę, która skutecznie obroniła go od ataku, który właśnie szykował ghoul przed nim. Stwór zdał sobie jednak sprawę z tego, że nie przebije się tak łatwo przez tarczę, dlatego skoczył w prawo, po czym znowu zaszarżował na chłopaka, próbując się do niego dostać i zaatakować pazurami.
Stan: Jirri - 110 MM, rozdarte ubranie na prawym barku; Eisaku - 123MM;
/Eisaku Jirri napisał bardzo ładnego posta walki, przeczytaj go sobie i następnym razem spróbuj napisać coś podobnego.
Eisaku
Liczba postów : 144
Dołączył/a : 07/06/2017
Skąd : Magnolia
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Czw Cze 15 2017, 19:22
Eisaku miał zamiar dobić ghoula przy pomocy Pasywnego tworzenia ostrzy. Więc jak za planem stworzył jedno ostrze i rzucił w ghoula mieczem z zamiarem przybicia go do ziemi. Zobaczył czy na pewno nie ma żadnego innego wroga zbyt blisko i zaatakował ostrzem po czym zaczął się przygotowywać do następnego ataku. Miał zamiar zaatakować przy pomocy Masowe utworzenie - Deszcz metalu.Nie wiem czy to jednak taki dobry pomysł teraz wykorzystywać ten atak... - pomyślał Eisaku. Może jednak współpracować bardziej... - Jirri, spróbuje ściągnąć na siebie przeciwników a ty zaatakuj ich od tyłu - Mam nadzieje, że ghoule nie rozumieją naszej mowy. Ech, ściągnę je na siebie, jeśli Jirri jednak nie zaatakuje, użyje Masowe utworzenie - Deszcz metalu, jeśli zaatakuje to cóż hmm, przejdę do mniej agresywnej ofensywy. Może zaatakuje je przy pomocy Chwilowej deformacji, właściwie to dobry plan, przywołam ostrze i zmienię je w długi metalowy kij, będę przeszkadzać ghoulom w unikach przez co Jirri nie powinien mieć problemu z wybiciem ich! - Eisaku tworzy 3 magiczne kręgi i ruchem ręki zmienia ich cel, jeden celuje w jedną grupę, drugi w drugą a trzeci w trzecią. - Dobij tego ghoula bez ręki i nogi, potem jak już ghoule będą wystarczająco blisko mnie a daleko ciebie zaatakuj je czymś mocnym. Mam nadzieje, że Jirri nie odbierze tego jak jakąś samowolke a po prostu walkę w grupie, ech trudno jest najpierw walczyć cały czas samemu a potem nagle znaleźć się w walce grupowej...
/Lepiej?
Jirri
Liczba postów : 52
Dołączył/a : 04/06/2017
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Czw Cze 15 2017, 20:47
Walka rozgorzała. Ghoule rzuciły się na magów. Jako że były potworami, uzbrojonymi w niebezpieczne pazury, były groźnymi przeciwnikami, ale na szczęście inteligencja stoi po stronie ludzi, a nie bezmyślnych pseudozombie. Jirri dał radę wykonać unik, chociaż ledwo mu się to udało. Ghoul bowiem dał radę przeciąć ubranie maga Pustki. Całe szczęście tylko ubranie. Gdy bestia spadła na nagrobek, Jirri kopnął ją w plecy, ta jednak dużo sobie z tego nie robiła. Zaraz się odwróciła. Oczywiste było, że zamierza zaatakować. Jirri natychmiast rzuca się do tyłu, jednocześnie wyciąga w tył przede wszystkim nogi, gdyż ghoul zdecydował się na atak w parterze. Jeśli mu się nie uda w pełni uniknąć, stara się to w większej mierze zignorować, jeśli jednak rany będą zbyt głębokie, w co wątpił, wkońcu uskok w tył to jednak uskok w tył, atakuje ghoula przy użyciu Light in the Dark, jako że zaklęcie to nie wymaga gestów, a wykonywane samodzielnie nie wymaga też dłuższego ładowania. Jeśli jednak uniknął ataku, lub uniknął na tyle, by zostać tylko lekko zadrapany i byłby w stanie się poruszać, odskakuje dalej, cały czas będąc gotów na kolejne uniki na boki i w tył, oraz uważając, by nie wskoczyć na leżącego ghoula. - No łatwo powiedzieć! Ty masz chociaż tarczę, ja muszę unikać, poza tym jakoś nie widzę, byś jakkolwiek zainteresował tego gnojka, który mnie bije! Taką odpowiedź otrzymuje Eisaku. Jirri przede wszystkim wiedział, że przyda się broń. Eisaku wcześniej stworzył parę ostrzy. Jeśli te nie zniknęły z jakiegoś powodu, Jirri podnosi dwa z ziemi, po jednym na rękę. Jeśli nie, to za ewentualną broń mogłaby posłużyć ręka lub noga tamtego pełznącego teraz ghoula, lub cały tamten martwy ghoul. Jeśli bronią, którą Jirri zdobył, są ostrza z ziemi, czeka, aż ghoul na niego skoczy, po czym siecze ostrzami tak, by uderzyć w jego ręce, po czym kopie go z kolana w krtań (tam bynajmniej celuje). Jeśli to ręka, wykonuje unik, gdy ghoul skacze i uderza dłonią z pazurami w kark przeviwnika. Jeśli to noga, wykonuje ten sam manewr, tyle że nie ma co liczyć na rany "drapane". Jeśli ciało martwego ghoula, Jirri poprostu wykonuje dwa obroty i rzuca ciałem w przeciwnika, po czym dopada do niego i kopie go z całej siły w łeb, by osiągnąć u owego nieumarłego wstrząs mózgu. Oczywiście stara się w pierwszej kolejności o ostrza, mniej o rękę, nogę, a najmniej o ciało zdechlaka. Jeśli uda mu się powalić ghoula z użyciem broni innych, niż ciało zmarlaka, to... Okłada go dalej bronią po łbie (lub tnie, jeśli to ostrze), aż ten zdechnie. Jeśli nie będzie żadnej broni, Jirri unika dalej, ufając, że Eisaku jednak jakoś mu ułatwi ten cały "atak od tyłu". Jeśli Eisaku ściągnie na siebie przeciwników, a Jirri nie będzie musiał unikać żadnych ataków, wykonuje ponownie Emptiness Ball, ale tym razem po utworzeniu kuli podchodzi nieco bliżej i uważniej przycelowuje, by wrzucić ją w sam środek zbiorowiska ghouli. Jeśli jednak nadal będzie atakowany, wykonuje nadal uniki i ewentualnie bloki przy użyciu broni (nie dotyczy ciała zmarlaka). Cały czas uważa na ghoula pełzającego, jednakże nie jest on teraz najgroźniejszym przeciwnikiem, więc nie powinien marnować na niego czasu w ogniu walki. Jeśli jednak z jakiegoś magicznego powodu wszystkie ghoule na niego zaszarżują, a będą na tyle daleko, by on sam zdążył uformować Eternano, używa ptiness Shield w trybie dmuchania. Odrzucenie ich wszystkich z siłą rangi A powinno wystarczyć, by roztrzaskali się o groby.
Używane umiejki: Niszczyciel 1
Pheam
Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Pią Cze 16 2017, 19:58
MG:
Eisaku wystrzelił kolejne ostrze w stronę Ghoula, jednak był one dość słabe i kiedy uderzyły w umarlaka, zadały mu tylko powierzchowne ranny, a następnie się rozpadły. Na szczęście broń uderzyła w twarz przeciwnika, co spowodowało, że ten stracił równowagę, warcząc głośno. W tym czasie Jirri odskoczył od przeciwnika, co świetnie mu się udało, jednak miał problem, ponieważ ostrza których wcześniej użył Eisaku, rozpadły się przy odbiciu przez ghoula. Jednak był zaradnym chłopakiem i pobiegł w stronę zabitego wcześniej przeciwnika, złapał za oderwaną od ciała rękę i jej użył do walki. Jednak w czasie kiedy on znalazł się w tamtym miejscu, ghoul nie czekał, lecz pobiegł za nim i teraz odbił się mocno od ziemi i wystrzelił do przodu, celując łapami w nogi chłopaka. Eisaku wykorzystał sytuacje i użył swojego zaklęcia Deszcz metalu, aby dobić swojego przeciwnika. Z tej grupy został jeszcze jeden ghoul z którym dalej walczył Jirri. Tym jednak razem chłopak miał broń w postaci urwanej łapy umarlaka. A ta zbrojna była w ostre jak brzytwa pazury. Pozostałe dwie grupy ghouli zniknęły z ich pola widzenia. Teraz Eisaku mógł zdecydować, czy pomóc Jirriemu czy pójść szukać reszty przeciwników.
//Ogólnie, Naki napisał tak chaotyczne posta, że musiałem go interpretować tak a nie inaczej. W dodatku, napisałem wcześniej, że na razie walczycie tylko z tą grupką ghouli, więc nie wiem skąd wam się wziął ten atak na resztę. No i Jirri, tamten którego rozwaliłeś zaklęciem znajdował się dwadzieścia metrów od Ciebie, więc dotarcie tam chwile Ci zajęło.
Jirri - 110 MM, rozdarte ubranie na prawym barku; W ręku łapa ghoula; Eisaku - 113MM;
Eisaku
Liczba postów : 144
Dołączył/a : 07/06/2017
Skąd : Magnolia
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Pią Cze 16 2017, 20:39
Nie wszystko poszło po myśli Eisaku jednak nic nie stało się takiego złego! Trzeba tylko teraz odzyskać równowagę i pokonać przeciwników. Eisaku więc zaczął tworzyć włócznie przy pomocy Scalenie - Włócznia i od razu zanim włócznia w pełni się wytworzyła celował w przeciwnika przy którym stał Jirri. Hmm, sądzę, że jednak było by lepiej kiedy by walczył czymś innym niż krwawiąca kończyna umarlaka... Po chwili Eisaku wystrzelił w ghoula przy którym stał Jirri, jeśli nie trafił to Jirri musi sam go pokonać, jeśli trafił to przeciwnik raczej jest wyeliminowany z gry. Jeśli trafił przeciwnika to Eisaku podejdzie do Jirriego i stworzy ostrze mówiąc: - Hej, łap. Po czym rzuci do niego ostrzem tak aby on je złapał. No jeśli nie trafi to zrobi to dopiero kiedy Jirri wybije ghoule.
//:<, po za tym może tak wolisz bym pisał bo ja już nie wiem ;_;.
Jirri
Liczba postów : 52
Dołączył/a : 04/06/2017
Temat: Re: Cmentarz im. Pomniejszych bóstw Pią Cze 16 2017, 21:10
Świetnie. Udało się uniknąć wszelkich obrażeń ze strony ghoula. Co prawda broń, którą Jirri chciał najbardziej, zniknęła. Mag nie był pewien, co się z nią stało, ghoule raczej jej nie zabrały, pewnie tak działa to zaklęcie. Najwyraźniej jest zwyczajnie krótkotrwałe. Co nie zmienia faktu, że urwana ręka ghoula to też niczego sobie broń. Zawsze to jakiś obuch, no i jeszcze pazury zrobią swoje. Tak czy siak, przeciwnik, z którym Jirri się obecnie mierzył, nie czekał potulnie, aż mag zdobędzie broń. Sam podjął gonitwę i wykonał skok. Celował w nogi maga Pustki. Jirri już zamierzał wykonać jakąś kontrę, gdy zauważył, co robi Eisaku. Ten stworzył włócznię i rzucił w ghoula. Tego ghoula, który właśnie szarżował na Jirriego... Tja... Jirri natychmiast wykonuje skok w bok, tam, gdzie ma miejsce, by wykonać unik. Nie byłoby fajnie, gdyby ghoul go trafił, a tym bardziej, gdyby przebiła go włócznia. - Posrało cię?! Nie mogłeś podejść z tą włócznią?! Jeśli Eisaku trafił w ghoula, to wszystko jest ok, ale w to Jirri wątpił. Raczej nie trafiłby w szybki, szarżujący cel, prędzej w samego Jirriego. W tej sytuacji, jeśli ghoul się wywalił na ziemię, Jirri slacze na niego, przygważdża go nogami i wbija mu swą broń w łeb. Jeśli nadal stoi, Jirri czeka na kolejny skok i wykonuje ten manewr, ale poprzednio unik. Jeśli włócznia będzie w miarę w zasięgu maga, w obydwu sytuacjach wymienia łapę ghoula na tą właśnie broń i nią wykonuje powyższy manewr. Jeśli zaś ghoul go trafił, używa Light in the Dark, aby go rozwalić. A jeśli trafiła Jirriego włócznia? To samo, ale wtedy Eisaku nie ma już co liczyć na dalszą aktywną pomoc w walce, bo po czymś takim Jirri już raczej się nie ruszy.
Jeśli zaś udało się pokonać ghoula i Eisaku podszedł i rzucił Jirriemu broń... Jirri odskakuje. - Jasna dupa! A podać nie mogłeś?! Człowieku, ty niebezpieczny jakiś jesteś!
Użyte umiejki: Niszczyciel 1 (w wypadku Light in the Dark).
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.