I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielki magazyn w portach Berdaki. Należy do Iniety ~~
MG
Cztery flagi był jednym z magazynów Iniety. To właśnie tutaj skierowała się cała kompania po wykonaniu zadania. Abigail wciąż była bardzo osłabiona i Moss niósł ją na plecach.-No dobrze panie Kufel, myślę że teraz, może pan nam zdradzić, swoje imię.-Powiedział Inieta, tym samym dajac Torze do zrozumienia, że został doceniony. Gdy weszli do magazynu, nic specjalnego się nie działo. Aktualnie nie było tu też wiele skrzyń, więc można było to nazwać, niemal pustym kamiennym budynkiem. Bardzo ciemnym do tego bo okiennice pod dachem nie wpuszczały zbyt wiele światła. Tym bardziej że niebo było zachmurzone.
Autor
Wiadomość
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Sro Maj 03 2017, 15:35
Kto powiedział, że Tora planował się poddać. Spojrzał na Mossa i lekko się uśmiechnął zakłopotany. -To pierwszy raz gdy próbuje coś takiego zrobić? Jakieś rady? Podpowiedzi? - zapytał spoglądając na Mossa. Każda okazja jest dobra, by czegoś nowego się nauczyć, prawda? Dlatego czekał na słowa Mossa, by przy pomocy Tworu (PWM) oraz Zmiany (PWM) wytworzyć wytrych jak najbardziej podobny do słów znajomego. Dodatkowo koncentrował się, by jego dzieło było jak najbardziej wytrzymałe (Kreator). Na tym poświęcał swoją pełną uwagę - na słowach Mossa, jego instrukcjach oraz na tworzeniu odpowiedniego wytrychu. Gdyby jednak nadal był za słaby, to gdyby poczuł, że ma pęknąć, przy pomocy kolejnego Tworu (PWM) i Zmiany (PWM), próbowałby wzmocnić strukturę już istniejącego wytrycha.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Pon Maj 08 2017, 09:33
MG
Moss coś tam podpowiedział z odpowiednią końcówką a nawet próbował instruować Tore z tym jak to robić, jednak mimo wszystko, nic to nie dawało. Tora miał zero doświadczenia i talentu w tym zakresie a jeszcze jego wytrychy były zbyt kruche i łamały się w zamku. Niestety dłużej Byakuton nad tym posiedzieć nie mógł bowiem w końcu, ktoś się nimi zainteresował. I tak też było teraz słychać, właz otwierany od wewnątrz. A Tora była poza celą i musiał teraz szybko zdecydować, co robić.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Pią Maj 12 2017, 23:14
No i Tora nie mógł się dłużej bawić z zamkami, bo ktoś się nimi zainteresował. Czas wiec grać swoją rolę. Przy pomocy Animagus (B) zmienił się w muchę i wrócił do celi, po chwili się odmieniając na powrót. No i czekał. I uważał. Jakby chcieli go czymś pierdolnąć to starałby się uniknąć i liczył w ostateczności na Energetyczne Ciało (PWM). A gdyby planowali go siłą wyciągnąć, to chuj, zmiana w niedźwiedzia lub tygrysa (na co może, Animagus (B)) i fajto z tymi cwaniakami. Oczywiście z bliska. Mrrr. Wolałby najpierw pogadać. Lub by poprosili go o wyjście. A nie tak, że wejdę i chuj, idziesz z nami. Czy kurwa chcesz czy nie. Wtedy by się bronił.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Nie Maj 14 2017, 17:40
MG
Gdyby do celi weszli byle piechurzy, to plan Tory miałby wiele sensu. Jednak do sali wszedł nie kto inny jak pan tego przybytku w swej zbroi, oraz dziewczynka która próbowała Torę namówić do ucieczki. Jego towarzysze od razu padli na kolana przed tą osobistością. Moss i Abigail ze zdecydowanie większym ociąganiem. Nie była to kwestia szacunku, tylko zdrowego rozsądku, którym w tej sytuacji nawet Abi się wykazywała.-Nie radziłbym uciekać, znajdujecie się kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią morza.-Oznajmił spokojnie Ikieda siadając na krześle. Dziewczyna z dłońmi splecionymi za plecami stała nieopodal.-W każdym razie, widzę że macie się całkiem nieźle. Jak humory? Dopisują? Może sake? Ciepły obiadek?-Zaoferował unosząc brwi i patrząc na Inietę i Torę.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Nie Maj 14 2017, 17:59
Tora cóż, nie planował klękać zanadto. Może i inni uważali to za konieczność, ale nie on. Zdrowy rozsądek zdrowym rozsądkiem, ale gra grą. Skoro nadal żyli, Ikieda najpewniej czegoś by od nich chciał. Dlatego cóż... zachowywał się normalnie. Spojrzał zaciekawiony na Mea. Czy jak się ona tam zwała. Zastanawiał się co sprawiało, że musiała walczyć, chociaż chciała pomóc. Po chwili jednak wrócił wzrokiem na głównego rozmówcę. W sumie jego słowa sporo wyjaśniły, ale czy powinien im ufać? Nie wiedział, ale nie miał na razie zamiaru się zastanawiać. W sumie Mea mu o czymś przypomniała. Gdzie wachlarz? Nie powinien się odnowić? Tak czy inaczej, skoro nikt nie planował się odezwać, on to zrobił: -Cóż, jakoś wypadałoby nas wyżywić, jeżeli nie chcesz trzymać trupów pod wodą. - odpowiedział uśmiechając się przyjaźnie do Ikiedy. Miał niby jeszcze trochę magii, mógłby spróbować coś podziałać, ale czy wypadałoby teraz walczyć? Cóż, zawsze jakaś opcja. Tak czy inaczej na razie nie stało się nic, co zmusiłoby Torę do padnięcia na kolana i bawienie się w dupowłaza dla ego zarządcy tego grajdołka. A gdyby jakaś ofensywa? Cóż, pseudoobrona jest podana w poprzednim poście.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Sro Maj 17 2017, 11:46
MG
Inieta słysząc zaawansowaną retorykę i zdolności dyplomatyczne Tory chętnie strzeliłby facepalma, ale nie wypadało.-Proszę mu wybaczyć, nie zna naszych obyczajów.-Powiedział przepraszająco Inieta, który w odróżnieniu od Tory planował się płaszczyć ile trzeba, żeby przeżyć. Ikieda machnął tylko dłonią.-Tak jak mówiłem, mam wobec ciebie pewne plany, jednak jeśli przy okazji stracisz oko, kilka kilogramów, nogę a może dłonie...-Wzruszył ramionami, próbując pokazać tym samym Torze, że jego stan nie bardzo go w sumie interesuje. Kilka ran nie wpłynie na jego plany. Za to mogą cóż, wpłynąć na samopoczucie samego maga, prawda?-Mimo to muszę przyznać, że jesteś nieco ciekawy. Nie wiem czy twoje zachowanie wynika z ogromnego przeświadczenia o swoich umiejętnościach, braku wychowania, a może z głupoty? Duma? Pycha?-Bezradnie rozłożył ramiona, nie potrafiąc pojąć źródła bezczelności Tory.-Widzisz, nawet kiedy władca, taki jak ja, gardzi królem Fiore, nie szanuje go, na spotkaniach wie jak się zachować. Tratuje etykietę dość poważnie. Wydaje mi się zresztą że takich rzeczy uczy się nawet najniższe kasty społeczne. Jednak ty tego nie masz.-Pokiwał palcem, w kierunku Tory uśmiechając się przy tym.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Czw Maj 18 2017, 22:51
Czy Tora się czymś przejmował? W sumie to niezbyt. Był sobą. I nie zamierzał się zmierzać czy upokarzać. No i nie przepadał za Ikiedą. A dokładniej jego wywyższaniem się. Owszem, posiadał zdolności, by czuć się lepszym. Był w pozycji, by móc to robić. Ale właśnie to, że to robił, tak bardzo nie podobało się wróżkowi. No, ale cóż. -Masz interesujący sposób traktowania części swoich planów. - rzucił uśmiechając się lekko, a następnie spokojnie odpowiedział na pytanie, co powoduje takie, a nie inne zachowanie Byakutona -Myślę, że to, że staram się traktować wszystkich równo. I nie dzielić na lepszych i gorszych. Wybacz, ale nie znam się bardzo dobrze na obyczajach, tam, skąd... -~z kiedy~ dodał w myślach -pochodzę nikt tak nikogo nie traktował. A ty obecnie to robisz. Prosta zasada. Bądźmy w stosunku do siebie fair. Nawet jako więzień i zarządca więzienia. - mówił spokojnie, z lekkim, sympatycznym uśmiechem. Wątpił by dotarł do niego. Ale nawet niezbyt mu na tym zależało. Był sobą. Czy jest coś więcej co trzeba robić?
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Sob Maj 20 2017, 14:07
MG
Ikieda słysząc słowa Tory wybuchnął śmiechem. Widocznie rozbawiony jego "Logiką" i rzeczami które nim kierowały. Kiedy się uspokoił postukał palcem w stół, patrząc na Torę, nad czymś widocznie myśląc.-Nie wiem czym jest to "Fair" o którym mówisz, ale... tutaj nie ma równości. Ja jestem wyżej, ty niżej. Więc ty musisz traktować mnie z szacunkiem a ja ciebie... cóż, to ode mnie zależy twoje życie. Szukasz równości, tam gdzie jej nie ma. To twój błąd i umrzesz przez to że go popełniasz. Nawet jeśli nie teraz to kiedyś, gdzieś.-Powiedział Ikieda, wcale nie grożąc Torze. Dla niego to był fakt.-Jeśli kiedyś staniesz się tak potężny że ludzie będą przed tobą drżeć a mimo wszystko dalej będziesz próbował traktować ich jak równych sobie, wykorzystają to przeciw tobie. Wbiją ci nóż w plecy, otrują, zabiją w czasie snu. Taka jest rzeczywistość. Ci na górze muszą pokazać swą wyższość i wymagać szacunku. Inaczej zapanuje nic innego jak chaos.-Następnie spojrzał na dziewczynkę.-Przebij jego łydkę.-Powiedział spokojnie, ta zaś stworzyła w dłoni lodową włócznię. Nie zapowiadało się na to że Tora wyjdzie z tego bez szkód.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Sob Maj 20 2017, 14:28
To nie tak, że Tora nie rozumiał logiki Ikiedy. Jednak nie znaczyło to, że musi się z nią zgadzać. Wysłuchał spokojnie jego słów i pokiwał przecząco głową. -Zbytnio idealizujesz. Owszem, ludzie są równi. Nie ma gorszych i lepszych. Ale są ludzie, których należy szanować. I to nie dlatego, że tylko cię uwięzili czy pobili. Szacunek jest czymś na co trzeba zasłużyć. Niektórym to może wystarczyć, niektórym nie. A szacunek należy też dobrze wykorzystać. Mogę być kiedyś potężny, wzbudzać strach i respekt i traktować ludzi sprawiedliwie. Nie wywyższać się, nie poniżać. Wprowadzanie terroru czy dyktatury nie jest rozwiązaniem, które pochwalam. Jednak traktując kogoś sprawiedliwie jest większa szansa, że otrzyma się to samo w zamian. Nie planuję brać udział w wyścigu szczurów o potęgę i szacunek, robiąc wszystko by wygrać. Bo wówczas, kolejny szczur z tego wyścigu będzie mógł mi wbić nóż w plecy. - przedstawił spokojnie swój punkt widzenia, a następnie spojrzał na Mei.
Ojej, tortury. Hmm, jak miała przebić mu łydkę, to powinna zaatakować od tyłu lub z boku. Więc ten się tylko wycofał. Bo dlaczego miałby się na to zgadzać? Liczył, że w razie czego jego Energetyczne Ciało (PWM) ocali go od tego, ale nie planował ot tak dać się trafić. Wciąż go ciekawiło, dlaczego Mei się go tak słucha. I w sumie to nie planował jej atakować. Ale Ikieda też był uzbrojony. Mieli czekać. Dowiedzieć się wszystkiego. Dlatego, gdyby planowała go zaatakować, wtedy próbowałby uniknąć i ewentualnie przydepnąć jej włócznię, tak by nie mogła się nią posługiwać. Wiadomo, Walka Wręcz, Zmysł Walki, Skrytobójca, Joker i Sprinter. A zaklęcia? Na razie nie planował ich używać no i liczył, że nie będą mu aż tak potrzebne. Ale w ostateczności miałby Łańcuch (C), by unieruchomić Mei. No i tym razem, gdyby zaczęła pojawiać się woda to byłby zdecydowanie bardziej ostrożny. Ale no.
-O tym właśnie mówię. Co robisz ze swoją pozycją. I jak się innych traktuje. - rzucił spokojnie do Ikiedy w międzyczasie. Trudno było opisać może o co Torze chodziło. Ale na pewno nie planował być świętoszkiem i na siłę utrzymywać równowagę. Bo wiedział, że coś takiego nie ma racji bytu. Ale miał też swoje przekonania. I nie planował ich tak łatwo porzucać. Nawet w obliczu rozkazu przebicia mu łydki.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Nie Maj 21 2017, 16:34
MG
Mea wzięła zamach, Tora był gotów na reakcję, jednak nie spodziewał się że to co go zaboli, to lewy bark.-Kłamałem.-Powiedział Ikieda, palec który na Torę wskazywał, przebiegła mała błyskawica. Mea zniknęła włócznię. Zapewne spodziewała się tego jak potoczy się sytuacja. W każdym razie nie został specjalnie zraniony. Bardziej jak by go kto lekko kijem w bark szturchnął.-Widać że nigdy nie miałeś do czynienia z władzą. I mam nadzieję że nigdy nie będziesz miał. Część tego co mówisz nie jest głupia, ale duża część to durne mrzonki. Marzenia szczeniaka, które doprowadziłyby tylko do jednego - chaosu. Nie znasz ludzi chłopcze. Nie znasz kast społecznych. Nie znasz rzeczywistości. Wiara w to że wszyscy powinni być sobie równi to nic złego. To całkiem ładny obrazek. Ale rzeczywistość jest bardziej okrutna - ludzie nie są sobie równi. Biedni i Bogaci, robotnicy i urzędnicy, panowie i niewolnicy. Nazywasz to równością? Jeśli zatrzesz te granice, wywołasz chaos. Utopia nie istnieje.-Uśmiechnął się, zapewne rozbawiony na swój sposób rozmową z Torą. W sumie rzadko spotykało się ludzi o takich poglądach w Pergrande, jak te Tory.-Ha, w zasadzie to niezły z ciebie hipokryta, nie czuły pozbawiony empatii drań. Śmiesz twierdzić że jesteś równy innym, że nie jesteś lepszy. Powiedz to patrząc w oczy tym 90% pozbawionym magii. Stań obok nich i powiedz, że nie jesteś od nich lepszy. Chyba wiesz, jak ludzie postrzegają magów prawda? I to nie tylko w Pergrande... Nie masz prawa mówić o równości gdy jesteś uosobieniem jej zaprzeczenia.-W sumie tego typu rozmowy były całkiem wygodne, kiedy jeden z członków dyskusji był uwięziony.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Sro Maj 31 2017, 22:40
Cóż, surprise. Nie żeby na szczęście stała mu się poważna krzywda. Ale tak, jeszcze sobie podyskutują. Przynajmniej tyle. A w sumie to i tak jest całkiem spoko. Więc propsy, propsy. Tak jakby. -Jak już wspominałem, za bardzo idealizujesz. Ludzie są względem siebie równi właśnie dlatego, że są ludźmi. Owszem, są bogatsi i biedniejsi. Bardziej wykształceni i mniej wykształceni. Ale oni wszyscy są ludźmi. I razem stanowią krąg społeczeństwa, który się zapętla. Bez biedniejszych nie byłoby bogatych. Bez bogatych, nie byłoby biednych. Utarła się bardzo mocno granica między warstwami, o których mówisz. I wprowadzenie obecnie zrównania tego wszystkiego będzie bez sensu. Świadomość ludzi, ich wizja rzeczywistości nie jest na to gotowa. A chaos nie jest rozwiązaniem. - ech, czy każdy w Pergrande musi wszystko traktować tak prostolinijnie? Że niby on jest lepszy od innych? Owszem, jest magiem, ale... -Czy malarz nie ma prawa powiedzieć innym, że jest od nich lepszy, bo umie malować? Czy dowódca nie jest lepszy od pierwszego lepszego szeregowego właśnie dlatego, że zna się na dowodzeniu? Owszem, jestem magiem. Nie każdy nim jest. Tak samo, jak nie każdy posiada talent do magii, tak samo nie każdy posiada talent do śpiewu, malarstwa, szermierki. To, że ja jestem magiem, nie znaczy, że jestem urodzonym szermierzem lub taktykiem. Jest coś w czym jestem od innych gorszy. I o to właśnie chodzi w tej równości między ludźmi. Są elementy, w których ludzie są lepsi i gorsi. A ponieważ nikt nie jest idealny, wszyscy są równi. Bo każdy ma zarówno wady, jak i zalety. - prawie zapominał, że był więziony podczas tej dyskusji.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Pią Cze 02 2017, 19:07
MG
Tym razem to nie Ikieda odpowiedział Torze, lecz Mea, która westchnęła słysząc jego odpowiedź.-Nie specjalnie interesują mnie wasze sprawy i dyskusja o władzy, ale mylisz się w jednej kwestii. To ty idealizujesz. Rzeczywistość Ikiedy jest dużo mroczniejsza, brzydsza, bardziej surowa. To ta o której ty mówisz, jest idealna i pozytywna.-A właśnie tym była idealizacja. Tora zdecydowanie przeceniał ludzi. Przeceniał ich wiarę.-Owszem, malarz jest lepszym malarzem niż rolnik, a władca lepiej włada od rybaka. Nie w tym jednak rzecz. Równość to idea podobna do religii. By istniała, ludzie muszą w nią wierzyć. Jednak ludzie są słabi, ludzie są zazdrośni, mściwi i zawistni. Nie mogą uwierzyć w równość, bo zawsze wierzą że ktoś ma od nich lepiej. Że jest lepszy. To że ty wierzysz w równość nie zmieni rzeczywistości. Musiałbyś odmienić samą naturę ludzi. Nie tylko zmienić sposób ich patrzenia na to, ale ich cechy, które mogą w przyszłości zaburzyć to postrzeganie. Bądź co bądź rzeczywistość jest taka że ludzie nie wierzą w równość, więc dlatego jej nie ma. Jeśli pójdziesz ulicami Berdaki pytając ludzi czy czują się mnie równi, każdy z nich zaprzeczy. Nie tylko ze strachu. Ha, Khana uważają wręcz za Boga.-Co oznaczało że Ikieda nieco się od standardowych ludzi różnił, zapewne dlatego że sam był nieco wyżej, ale czy to oznaczało że uważał się za równego Khanowi?-I nie myśl sobie że to sytuacja tylko w Pergrande. Takie rzeczy mają miejsce na całym świecie. Większość ludzi chce mieć kogoś pod sobą. Ale wielu, naprawdę wielu z nich, również nad sobą. W takim świecie nie może istnieć równość, choć marzyciele i idealiści tacy jak ty, wciąż mają prawo w nią wierzyć. Choć wątpię byście tą wiarą coś zdziałali.-Dyskusja o równości i szacunku dyskusją o równości i szacunku, ale z Torą coś było trzeba zrobić
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Pon Cze 05 2017, 20:58
Tora westchnął tak perfidnie. Mea próbowała wmówić mu, że on idealizuje, gdy rzeczywistość jest inna? Czyż on sam nie powiedział, że świat nie jest gotowy na równość zaledwie przed chwilą? Że świadomość ludzi nie jest do tego gotowa? -Ech, ale ja właśnie to powiedziałem. Nie idealizuję rzeczywistości - jedynie przedstawiam swój punkt widzenia i ideę, której się trzymam. Nigdy nie mówiłem, że jest to możliwe do osiągnięcia, ba, nawet mówiłem, że nie ma sensu tego wprowadzać. Dlaczego więc sądzisz, że idealizuję, gdy to wy widzicie tę ideę jedynie w czarnobiałych barwach? Ja ją traktuję w odcieniach szarości. - tak to widział. W sumie to mógłby jeszcze pogadać, ale gdy ktoś nawet nie chce spojrzeć na tę ideę właśnie w taki sposób jak Tora - jak coś pięknego, wartego walki, ale trudnego i bardzo możliwe, że nieosiągalne we współczesnej rzeczywistości, tylko w sposób zbyt idealny, to nie ma zbytnio sensu. Trochę... szkoda.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Cztery flagi Pon Cze 05 2017, 23:21
MG
Różne zdania, różne opinie, i co zrobisz? W każdym razie Tora był bardzo problematyczny i Ikieda coraz bardziej zdawał sobie z tego sprawę. Wiedział, że nie będzie w stanie ani go polubić, ani mu zaufać.-Czarno-białych? Mylisz się, ale pozostawię refleksję na ten temat tobie. Ja nie omieszkam jeszcze po rozmyślać nad tym co mówiłeś.-Wstał i podszedł do celi Tory. Zupełnie nie bał się tego, co Tora mógłby teraz zrobić.-Razem z kilkoma statkami, jako flota piracka, zaatakujecie porty Midi. Spalicie co się da. Złupicie. Nie obchodzi mnie co się stanie z cywilami. 50% łupu jest wasze plus po akcji zwracam wam wolność.-Powiedział mężczyzna, a Inieta szerzej otworzył oczy i niemal zaczął całować podłogę.-Dziękuję panie. To prawdziwy zaszczyt-Nawet Moss zagwizdał z podziwu. Widać taka akcja bardziej niż kara, była tutaj uznawana za zaszczyt.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Cztery flagi Wto Cze 06 2017, 00:35
Tora nie potrzebował zaufania Ikiedy. Choć sam fakt, że się nad tym zastanowi sprawił, że Tora nie traktował go już jak totalnego chama. A to już coś. Tak jakby. A następnie ta propozycja. Była... dziwna. Ciekawa. Ale... oddalała go od Tasi. Niby została ona w Pergrande. Ale... kto wie, czy nie ma jej gdzie indziej. Idąc na oślep niczego nie osiągnie. Spojrzał więc ich "pracodawcy" w oczy i zadał w sumie dwa, najbardziej istotne pytania: -Czy odzyskamy nasze rzeczy? Czy przed podróżą będę mógł się udać do świątyni w Berdace? To jedyne czego bym chciał przed wyruszeniem. - powiedział spokojnie spoglądając panu Berdaki w oczy. A nóż się zgodzi. Nawet pod strażą. Musiał powiedzieć i przeprosić kapłana za zbyt krótkie nauki. Oraz ewentualnie zapytać go, czy może coś zrobić z jego wewnętrzną energią. Ach ta Sanya.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.