HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Goma Na'ru - Page 11




 

Share
 

 Goma Na'ru

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12, 13, 14  Next
AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptySob Wrz 10 2016, 13:05

First topic message reminder :

Niewielkie państewko znajdujące się wewnątrz lądu, sąsiadując z nadmorskim państwem Wielkiego Księstwa Ro (będące wielkie tylko z nazwy), innymi jeszcze mniejszymi państewkami i Puszczą Królów nie będąca tak na prawdę na terenie jakiegokolwiek państwa, chociaż jej kawałek znajdował się na terenie Goma Na'ru. Słynie z produkcji ziemniaków i małej hodowli wywern na zachodzie, blisko puszczy.  

__________
MG

Sora dopłynął do Ro, skąd udał się pociągiem do miejsca docelowego. Nie mniej trochę liche Roszańskie Linie Kolejowe (w skrócie RLI) sprawiły, że z podróżą zeszły całe dwa dni nim znalazł się w stolicy GN - Llangardaix. Całkiem solidna miejscowość. Widać, ze umieją w beton i konstrukcje stalowe, zaś po ulicach śmigały dorożki ciągnięte przez jaszczurki przypominające małe dinozaury. Teren nieco górzysty. Plus był jednak taki, że mieszkańcy posługiwali się wspólną mową, wiec problem z barierami komunikacyjnymi nie istniał. Tyle, że Sora był zmęczony, klejnoty by wypadało rozmienić w kantorku na karole i odpocząć. A później ogarnąć plan, gdzie i jak szukać tygrysa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660

AutorWiadomość
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyCzw Mar 02 2017, 23:07

Spokój wydawał się nierozłączną częścią samego obserwatora, jednak nastolatek już dawno o nim zapomniał. Kolejne słowa zdawały się jedynie nieporozumieniami, których chciał uniknąć. Kolejne kwestie, które zostały poruszone zarówno przez policjanta, co Egona, wydawały się tak podobne, a jednocześnie od siebie odległe. Zupełnie tak, jakby mówili na wspólny temat, a zarazem zupełnie się nie słuchali. Zupełnie tak, jakby nie chcieli się zrozumieć. - P-Przestańcie... - wydusił z siebie zbiór cichych zgłosek, które nijak nie dałyby radę się przebić przez jakiś podniesiony ton. Wyobrażał sobie to spotkanie zupełnie inaczej. Chciał, aby to wszystko skończyło się dobrze. Nawet nie spostrzegł, jak z pewnej formy przestrachu, zaczął stawiać niewielkie kroczki do tyłu. Zapomniał o tym, co stanowiło jakąkolwiek podstawę jego osoby i magii. Kolejne dwa kroki przybliżyły go jedynie do krańca tego terenu, jednak to nie liczyło się w tym momencie. - ...dlaczego jesteście tak okrutni? - chociaż wyglądało na to, że kierował te słowa do siebie, to mimo wszystko pytanie zawisło pomiędzy nim, tygrysem, a rudo-rudym oddziałem. Spokojne pojednanie, czy też radosne spotkanie nie powinno się tak skończyć. Upuścił jedynie swój plecak przed siebie wraz z resztkami prowiantu, czy niewielkim pakunkiem, w którym znajdywały się umagicznione spinki do krawatów. Prezent, który miał dać, a który to okazywał się niepotrzebny wraz z kolejnymi słowami, które usłyszał tego dnia. Nie powinno tak boleć, a wszystko to... przez niego. Tylko on temu wszystkiemu zawinił. Tylko przez niego pojawiły się te wszystkie niedomówienia. Tylko on - chciał uciec od tego wszystkiego, a fakt, iż jedyna jego droga ucieczki kończyła się powoli, przestał się liczyć. Zupełnie, jak wszystkie pozostałe informacje. Zupełnie też jak strach... obawa. Zarówno ta względem policjanta, co tygrysa. A z nich wszystkich, on sam wydawał się najgorszy. Dlatego też spadał, jakby pogodzony z tym, że jego magia tutaj nie działa. Z tym, że nawet nie wzleciałby, jakby próbował. Jeśli w ogóle tego by chciał w tej chwili. Jakby to mogło pozwolić mu oddalić się od tego problemu jak najbardziej się tylko dało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptySob Mar 04 2017, 10:06

Egon zrobił kilka kroków w bok, aby odsunąć się od braci i mieć lepszy pogląd na sytuację, ponieważ dalszy ciąg rozmowy go nie dotyczył, jednak zwrócił uwagę na zachowanie Sory. Nie odzywał się, ale uważnie obserwował sytuację. Chcąc dać tej dwójce szansę na rozmowę. I tak miało to wyglądać - on stałby sobie z boku, w milczeniu czuwając nad rozwojem wydarzeń, a oni wyjaśniliby sobie wszystko.
Ale to byłoby zbyt piękne. Kiirobara koniecznie chciał mieć chłopca tylko i wyłącznie dla siebie, nie dzielić sie nim z nikim, zaś Sore przerastała jego postawa, która nie tylko nie dopuszczała do kompromisu, co nie pozwalała chłopcu na jakiekolwiek samodzielne działanie. Mamy tutaj nastolatka w okresie buntu? Być może... Upuszczenie plecaka sprawiło, że tygrys zastrzygł uszami i ruszył powoli w jego kierunku nie zważając na cokolwiek, co robiłby teraz starszy z braci. Niebieskowłosy cofał się nieświadomie w stronę krawędzi przepaści, aż w pewnym momencie po prostu pod stopą zabrakło mu oparcia i... zniknął.
Każdy z obecnych widział to na swój sposób. Kiedy chłopak przechylił się niebezpiecznie do tyłu, nad krawędzią klifu, Egon rzucił tylko krótkie spojrzenie w stronę starszego z braci, po czym zerwał się w jego stronę przepaści i dwoma sporymi skokami znalazł się przy krawędzi, gdzie również i on zniknął - po to by złapać chłopca.
Ale czy mu się uda...?

Kolejka:
Kiirobara -> MG -> sie zobaczy...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptySob Mar 04 2017, 23:18

Choć nie przychodzi mi to łatwo, to jednak postanawiam dać Sorze to, czego tak bardzo pragnie. Spokoju ode mnie... Nie jestem w stanie, aż tak bardzo mu się narzucać. Skoro woli tego tygrysa, niech mu tak będzie... Skoro taka jest taka decyzja, nie będę się w nią wtrącał... Jeżeli tak bardzo nie odpowiada mu życie ze mną, niech żyje sobie z tymi zwierzątkami. Tylko, że nigdy nie zrozumiem tego, dlaczego nie chce mnie posłuchać. Dlaczego sam uważa, że wie co jest dla niego dobre? Ile on ma lat, żeby samemu o tym decydować? Czemu to on ma wszystko sam sobie ustalać, skoro jeszcze tak niedawno to ja się nim zajmowałem i zmieniałem mu pieluchy? Cóż niby zrobiłem nie tak?
Puszczam koło uszu jego kolejne słowa. Naprawdę, nie mam już siły na te tłumaczenia i osądy, jakim to ja jestem złym bratem. To prawda, mogłem go nie opuszczać, nie zostawiać... I przez to być może zdaje sobie sprawę, że może ma szansę na samodzielność... Tyle, że samodzielność, którą i tak ktoś będzie kierował... To dla mnie jednak zbyt trudne, by to zaakceptować i się z tym pogodzić. Niemożliwy jest dla nas kompromis.
Nie odwracam się pomimo jego dalszych słów. Idę tam, gdzie jestem mu potrzebny, czyli jak najdalej od niego.
- Rawr! - dopiero buntownicze, a zarazem jakże dzielne warknięcie Qilina, a także ugryzienie w ucho, sprawia, iż odwracam się, by zobaczyć co się dzieje.
W to już jednak nie mogę uwierzyć. Ręce bezwładnie mi opadają, a kark się garbi, od nadmiaru zażenowania. Bo zażenowanie jest drugim odczuciem, zaraz po zaskoczeniu. Nie potrafię znaleźć żadnego logicznego wytłumaczenia na to, co się tu właśnie wyprawia, ale jest to co najmniej absurdalne.
- Sora uwa... - kolejny ładunek niedowierzania, zażenowania, połączony także z gniewem i smutkiem.
Wpierw jednak pojawia się gniew i sugestia tego, że to nieprawdopodobne być tak bezmyślnym. Zarówno Sora, jak i ten głupi tygrys. Niech spadną sobie razem, będzie spokój...
Jednakże od razu zaczynam żałować tej myśli, napełniając się smutkiem. Przecież to mój brat, a ja właśnie pozwoliłbym mu tak po prostu spaść z powodu jakiegoś durnego tygrysa! To wszystko wina tego stworzenia! Gdyby nie ono, nie byłoby tutaj Sory i nie byłoby żadnego problemu! Zabrałbym braciszka i w spokoju ułożylibyśmy sobie życie! Lecz właśnie z powodu takiej istoty jak ta, braciszkowi odbiera rozum.
Muszę go ratować, lecz oto właśnie oboje skoczyli w przepaść, a ja stoję nie dowierzając, myśląc i się zwyczajnie gapiąc w puste miejsce po nim. Gdybym był szybszy... Gdyby nie było to takie zaskakujące... Gdybym nie stał wcześniej tyłem i nie upilnowałbym, żeby Sora nie zbliżył się do krawędzi, może bym zdążył... Gdyby też żadna siła nie blokowała mocy Qilina może ten zdołałby wzlecieć i ich uratować...
Ale wszystko jest tutaj przeciwko mnie... Świat się znowu uwziął na rudego...
Prawa część policzka zaczyna mi intensywnie drgać. Nie mam pojęcia czy zacząć się śmiać, czy zacząć płakać. A może to po prostu jeden wielki koszmar z którego zaraz się obudzę... Nie jestem jednak w stanie się ruszyć, obawiając się tego co mógłbym ujrzeć za krawędzią przepaści... Stoję jak sparaliżowany, wpatrując się w miejsce, gdzie jeszcze do niedawna stał Sora... A teraz go nie ma... Nie ma też tygrysa... To na pewno jest tylko zły sen i zaraz się obudzę... Tak... To już właściwy moment...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyNie Mar 05 2017, 21:42

MG

Sora spadł.
Tygrys rzucił się za nim.
Kiirobara z Qilinem stoją jak wmurowani i patrzą na miejsce, w którym przed chwilą niebieskowłosy chłopak był jeszcze przed momentem. Po młodszym bracie pozostał tylko jego plecak, który ten zostawił. Ponieważ od jakiegoś czasu był otwarty, wysypała się z niego większość zawartości. Ot prowiant, jakieś pudełeczko i czekoladowy renifer.
Nic nie wiedzą, ale jeśliby się postarali, to na dole Sore zobaczą.

A co u Sory?
Leżał sobie teraz na półce skalnej, tuż przy miejscu, w której po drugiej stronie znajdował się wodospad. Na chwilę stracił przytomność, ale to tylko jeden, krótki moment.
Leżał na miękkim i dużym futrze. Na Egonie. Bestia złagodziła upadek chłopaka, dlatego jakimś cudem ten nie skończył połamany. Gorzej jednak z samym tygrysem ponieważ ten się nie poruszał - oddychał, ale nie poruszał się. Chłopak wyczuwał również, że połączenie z nim osłabło, praktycznie nie pozwalając mu na użycie ani swojej, ani jego magii.

Stan postaci:
Sora - obolały, ale szczęśliwie nie połamany. Jesteś w szoku. Ze względu na zanikające praktycznie połączenie nie możesz korzystać z magii Egona. Ani z niczego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyPon Mar 06 2017, 08:37

Spadł. Niektóre osoby potrafiły w takiej sytuacji ujrzeć całe swoje życie, które przelatywało im przed oczami. W przypadku niebieskowłosego zdawało się być inaczej. Nie widział zupełnie nic. Szok zdawał się być zbyt duży, aby jakkolwiek zareagować na daną sytuację. Zamknął jedynie oczy, jakby obawiał się tego, co miało go czekać, jednak... nic takiego się nie stało. Jedyne, co ostatecznie odczuł nastolatek, to dość miękka faktura, która nie była mu taka obca. Potrzebował dłuższej chwili, aby cokolwiek zrobić. Cokolwiek zrozumieć. Poruszył się niepewnie, jakby nie wiedząc, czy w ogóle może to zrobić. Ostrożnie otworzył oczy i zobaczył to, czego mógł się obawiać. Jego spojrzenie zdawało się skupić na białym futrze oraz jego właścicielu. - E-Egon... - wyszeptał tak, że sam ledwo co dosłyszał jakiekolwiek zgłoski, aby chwilę później spróbować ostrożnie i delikatnie przytulić tygrysa, a przynajmniej schować w jego sierści własną twarz. Wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, jak powinno. Wszystko miało wyglądać inaczej. Czy naprawdę był aż tak złą osobą? - P-Przepraszam, ja... ja nie... - mówił tylko pod nosem, nie mając pewności, co dokładniej stało się z kotowatym. Najchętniej by go teraz wyleczył, co też spróbowałby zrobić, ale... przeczuwał, że może się nie udać. Nieważne, jakby chciał tego dokonać, to mogło wykraczać poza jego możliwości i... mogło wywołać znacznie większe problemy dla mitycznego stworzenia. Jakieś resztki łez zdawały się spłynąć po jego twarzy, ginąc gdzieś w futrze białego stworzenia. Nie potrafił nikomu pomóc. Nie potrafił nic zrobić. Może rzeczywiście błędem było to, że tutaj przyszedł. Może rzeczywiście błędem było to, że zrobił cokolwiek samemu?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyWto Mar 07 2017, 01:07

To jednak nie jest sen, lecz chyba najprawdziwsza jawa. Lecz to wydaje się niemożliwe, żebym stracił braciszka z powodu takiej błahostki i głupoty. Tu na pewno jest coś nie tak. Ale co niby?! Został po nim tylko plecak... Wydaje się być to takie okropne, że po prostu... Nie mam pojęcia co zrobić...
Wtem Qilin zeskakuje mi z ramienia, zbierając w sobie odwagę, cóż mogłoby się stać z Sorą. Podbiega do krawędzi, spogląda w dół i...
- Rawr! - warczy radośnie, podskakując.
Wzdycham z ulgą i podbiegam natychmiast do rudego stworzenia. Może jest jeszcze nadzieja! Może Sora jeszcze żyje! Może czegoś się złapał i trzeba go tylko stamtąd wyciągnąć! Spoglądam w dół i widok braciszka na futrzastym stworzeniu przynosi niemałą ulgę. Jednak przeżył...
- Sora! Wszystko w porządku?! Schodzę do ciebie! - krzyczę do niego, rozglądając się za jakąś wygodną drogą. Gorzej jeśli trzeba będzie się opuszczać po skałach... Lecz dla braciszka żaden wysiłek nie wydaje się być wysiłkiem! Chociaż zadowolony byłbym ze schodów...
I jeśli tylko udałoby się zejść do Sory, to przytuliłbym go z całej siły, ciesząc się, że żyje. Zapominając w tej chwili na moment o tygrysie, z którego winy to wszystko się stało...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyWto Mar 07 2017, 17:36

MG

Mała tragedia, która właśnie się tutaj odbywała, jeszcze nie miała swojego końca. Egon leżał nieprzytomny, wciąż się nawet nie poruszał, jednak nie było na stworzeniu nawet najmniejszego śladu krwi.
Próby leczenia zakończyły się oczywiście niepowodzeniem. Każda próba zaczerpnięcia magii kotowatego, powiadamiała Sorę o tym, że tej niewiele mu zostało, a chłopak po prostu wiedział, że jeśli ta się wyczerpie - może już być po wszystkim...

Kiirobara z Qilinem zaś nie musieli opuszczać się po skałach, ponieważ mogli skorzystać ze schodków, po których wspięli się na górę. Jedyny minus tego działania był taki, że schodziło się o wiele gorzej niż wchodziło, ale ostrożnie i powolutku, stopień za stopniem, aż w końcu znaleźli się na tym samym poziomie co Sora z tygrysem i mogli dać ponieść się radości na fakt, że młodszemu z braci nic poważniejszego się nie stało. A przynajmniej nic więcej oprócz tego, że całe życie przeleciało mu przed oczami.

Taka uwaga - Sora ma trochę czasu zanim Kii-chan zejdzie...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyWto Mar 07 2017, 21:48

W ogóle się nie poruszył. Zdawało się, że nawet przestał oddychać. Wyglądało to trochę tak, jakby szok nie potrafił opuścić niebieskowłosego. Prawda wyglądała jednak inaczej. Bał się. Strach zdawał się pochłaniać jego osobę po raz kolejny w tak krótkim czasie. Lęk przed tym, że mógł stracić nowo poznanego przyjaciela przez własną głupotę. Bał się, że cokolwiek teraz by nie zrobił, to tylko pogorszyłoby sytuację. Bezwładne piąstki zacisnęły się na tygrysiej sierści w bezradnym uścisku. Coraz to więcej łez zraszało futerko mitycznej bestii, jednak czas na cuda już się skończył. Przynajmniej tak uważał. Może gdyby Egon był roślinką, wtedy to by przyniosło jakikolwiek efekt, jednak w takiej sytuacji. - P-Przepraszam... - po raz kolejny wyszeptał znane tygrysowi zgłoski. Gdyby nie on, kotowaty nigdy by tak nie skończył. Nigdy by go nie spotkał. Ile razy powtórzył jeszcze to słowo? Przynajmniej ze dwa, kiedy to siły powoli ustępowały, a wróżek nie potrafił wpaść na żaden inny pomysł. Na domiar złego, spokój tego miejsca przytłaczał stopniowo nastolatka. Cisza, która nagle zapanowała zdawała się go przerastać. Cichy szum wody gdzieś z oddali oraz ledwo słyszalny, czy też praktycznie niewyczuwalny oddech mitycznego stworzenia. Wyglądało na to, że sam rzeczywiście nic nie potrafił. Umiał jedynie polegać na innych, aby później ich zawieść. Tylko... czy to na pewno było złe? - Egon, p-proszę - kolejne, acz nawet cichsze zgłoski wydobyły się z krtani nastolatka. Nie miał żadnej możliwości, aby mu pomóc. Nie potrafił znaleźć sposobu, aby uratować tę mityczną bestię. Nie potrafił także pogodzić go z własnym bratem, a cała ta sytuacja była wyłącznie spowodowana jego zachowaniem, ale... wierzył w to, że tygrys sam się nie podda. Wierzył, że da radę. Po raz kolejny wolał zostawić coś, w rękach zupełnie innej osoby. Naprawdę - był najgorszy z nich wszystkich. Przez pewien moment przestał w ogóle coś robić. Jego uścisk zelżał, a spojrzenie skryte w tygrysim futrze mogło wydawać się puste. Jakby zostało pozbawione jakiejkolwiek ekspresji. Czy aby na pewno nie mógł nic tutaj zrobić? Czy aby na pewno nie potrafił stanąć w obronie tych, na których mu zależało? Czy rzeczywiście był aż tak bezużyteczną, telewizyjną gwiazdką?
Czy rzeczywiście potrafił polegać tylko i wyłącznie na innych?
Nie wiedział dokładnie, czy to się uda. Nie miał żadnych informacji względem podobnych sytuacji, czy zdarzeń. Nie wiedział nawet, czy da radę cokolwiek zdziałać, jednak chciał chociaż spróbować. Jeśli rzeczywiście był tak bezużyteczny, to nie mógł nic na tym stracić. Jeśli naprawdę robił za zwyczajną parodię maga, to nie mógł tego żałować, prawda? Dlatego też spróbował jakoś podzielić się własną energią z tygrysem. Dlatego też mogło wydawać się to nietypowe, jednak... postanowił otworzyć się na te mityczną bestię i jeśli było to konieczne, to pozwolić mu skorzystać z jakichkolwiek pokładów energii tylko potrzebował. Byle tylko przeżył. Nawet jeśli nie miało to wiele sensu, czy ten z początku by jakoś oponował, to nastolatek starałby się przesłać tyle energii, ile tylko kotowaty potrzebował, aby się zregenerować. Byle tylko nie został znów sam. Byle obaj nie zostali sami po raz kolejny. A przez wszystko to zdawał się dziwnie zmęczony. Zupełnie tak, jakby mógł zasnąć i zanurzyć się w białej pierzynie pod postacią tygrysiej sierści.


//skoro było trochę czasu to uznałem, że raczej wszystko to było nim Kii-chan zszedł na dół @@"
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptySro Mar 08 2017, 01:41

Jednak są schodki! Jak miło! Ale i tak trudno zejść po nich... Natura to doprawdy niedouczony architekt... W ogóle nie zna się na praktyczności i wygodzie. I niby to wszystko ma być takie ładne? Naprawdę, gwar miejskich ulic wydaje się być doprawdy o wiele bardziej urokliwy, aniżeli ta cała roślinność. Cała ta droga daje dość sporo czasu do namysłu...
- Rawr! - warczy radośnie Qilin, natychmiast rzucając się w stronę Sory, kiedy tylko udaje się do niego zejść.
Nie podzielam jego entuzjazmu, aczkolwiek cieszę się z widoku żywego braciszka. Chociaż w tej chwili należałoby mu zrobić wykład na temat nieodpowiedzialności, głupoty i naiwności jaką to właśnie przed chwilą się wykazał.
Lecz to może być dla niego teraz trudne. Widząc, jak ściska tego tygrysa, pięści same mi się zaciskają. Przytula się do tego futrzaka, który... Ile niby dla niego zrobił? Zaciągnął go gdzieś do lasu i... O mało nie zabrał mi mojego braciszka... Jednakże jest teraz słaby... Pozostałoby go tylko dobić... Dobić i już nigdy nie wtrąci się pomiędzy mnie, a Sorę... Ten los czeka wszystkich innych... Tylko czy nie zasłużył sobie na okazanie mu łaski? Wystarczyłoby go tak zostawić, ale Sora tego zapewne nie zrobi... Omamił go ten stwór...
- Sora, zostaw go! - mówię stanowczo i oschle. - Czyż nie wystarczająco szkód już narobił? Idziemy stąd...
Tylko on stoi pomiędzy mną, a tym stworzeniem, które najchętniej zepchnąłbym w przepaść, dając mu to, na co właśnie sobie zasłużył...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptySro Mar 08 2017, 15:32

Przekazanie własnej energii życiowej tygrysowi wcale nie było takie trudne i właściwie zakończyło się powodzeniem. Już na pierwszy rzut oka widać było, że stan bestii się poprawił - jego oddech nie tylko był teraz słyszalny ale i widoczny. Spokojny i miarowy, jednak stworzenie wciąż pozostawało w głębokim śnie, w dalszym ciągu nie poruszając się. Nie drgnął nawet uchem. Sora mógł poczuć, że połączenie od razu się wzmocniło, dlatego ze świadomością, że zrobił co tylko mógł, pozwolił sobie zasnąć...
Kiirobara zaś pojawił się przy tej dwójce akurat kiedy Sora dopiero co zasnął. Szybkie rozeznanie w sytuacji powie mu, że zarówno braciszek jak i tygrys po prostu śpią, że znajdują się na półce skalnej przy której znajduje się "druga strona wodospadu" - przejście prowadzące na zewnątrz, do prawdziwego świata w którym ich magia działała tak, jak powinna. A jakby tego było mało poniżej tej skalnej półki, ok dziesięć metrów w dół leniwie płynęła sobie rzeka. Nic tylko korzystać...

Sora - 43 MM

Kiirobara pierwszy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyPią Mar 10 2017, 01:49

Zasnęli? Razem? Tutaj? Może jednak upadek trochę poturbował braciszka i po prostu stracił przytomność. Nawet lepiej to dla niego. Nie będzie musiał tego wszystkiego oglądać. Jednak czy byłbym w stanie pozbawić życia taką istotę? Nikt tego nie widzi, więc któż miałby mnie o to osądzić. Mam nadzieję, że pewnego dnia Sora to zrozumie. Zresztą musi ponieść jakieś konsekwencje za ten nieprzemyślany czyn. O mało, a bym go nie stracił. Nie mogę pozwolić, by coś podobnego mogło się powtórzyć, ponieważ Sora musiałby wybierać między mną, a tym tygrysem. Myślałem, że wybrał jego, lecz tylko skomplikował całą sprawę... Ta sytuacja przerasta całą naszą trójkę, dlatego ktoś musi definitywnie odejść. Albo ja, albo ten tygrys...
Podchodzę do niego i opieram nogę na nim, przygotowując się do zepchnięcia go w przepaść. Lecz póki Sora go ściska nie mogę tego zrobić, gdyż wtedy także i on spadnie. Nie rozumiem jak może tej bestii okazywać jakąkolwiek czułość.
- Rawr! - warczy ponuro Qilin spuszczając bezradnie główkę.
Zabijanie, to jednak jest okrutne...
Może i nie dałem nawet szansy temu tygrysowi, ale także i on nie dał żadnej szansy mnie! Ponadto zranił Qilina! Zbyt wielu rzeczy nie mogę mu darować, żeby go tak po prostu znieść, a co dopiero zaakceptować. Zaś Sora potrzebuje spokojnego domu i spokojnego wychowania, gdzie nikt nie będzie od niego wymagał żadnych wielkich wyczynów, walk z kłusownikami, pchanie się w każdy możliwy kąt świata. Takie życie nie jest dla niego... Takie bestie tylko wszystko psują i rujnują... Nawet jeśliby braciszek o nim zdołał zapomnieć, to ten futrzak prawdopodobnie będzie próbował go odnaleźć... Jest tylko jeden sposób, by zakończyć tę chorą relację.
Podnoszę lekkie ciało Sory, a następnie spycham nogą tygrysa w stronę przepaści... I jeśli zacznie spadać, nawet się za nim nie obejrzę... To tylko jeden problem mniej...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Sora


Sora


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 06/03/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyPią Mar 10 2017, 12:57

Każdy głupi mógł stwierdzić, że niebieskowłosy spał. Zmęczony ostatnimi przeżyciami nie potrafił postąpić inaczej, jak uciec do sennej krainy. Pomimo tego, jego umysł zdawał się świadomym nowego połączenia. Jego ciało może nie miało jak oponować na zewnętrzne bodźce, jednak świadomość wiedziała swoje. Wtulony w tygrysa nastolatek zdawał się nie przejmować teraz niczym innym oraz trzymać stworzenie tak, jakby nigdy miał go nie puścić. Jakby nie miał go już zostawić. - Dlaczego nie możecie się dogadać? - ciche i dość smutno brzmiące pytanie dobyło się ze strony nastolatka, jednak ten się nie obudził. Zwyczajna, senna rozmowa? Zbłąkana kwestia, która trapiła jego umysł, a może pytanie, które tak bardzo chciał zadać zarówno starszemu bratu, co tygrysowi. - Chciałem tylko byśmy... by wszyscy razem... - kolejne przybite zgłoski tłumione przez futro mitycznej bestii rozległy się dookoła, a ich składność była bliżej nieokreślona. Możliwe, że sam niebieskowłosy miał jakiś zły sen, a może zwyczajnie wszystko, co rzeczywiste przytłaczało go za bardzo, aby sobie z tym poradzić. Może rzeczywiście straci ich wszystkich... na dobre?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3027-niebieska-baza-danych#53569 https://ftpm.forumpolish.com/t2956-niebieskawe https://ftpm.forumpolish.com/t3028-niebieskawe#53573
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptySob Mar 11 2017, 18:12

MG

Kiirobara podniósł braciszka - choć nie było to wcale łatwe zadanie, ponieważ ten był niemal wczepiony w sierść bestii. Ale w końcu się udało, a w jednej z pięści niebieskowłosego chłopaka pozostała kępka białej sierści. Niestety jednak starszemu nie udało się zepchnąć tygrysa w przepaść tak po prostu nogą, ponieważ co jak co, bestia była bestią - wcale nie małą. Sora spokojnie mógł dosiadać stworzenia i czuć się bezpiecznie na jego grzbiecie. Wielki tygrys swoje ważył, dlatego zepchnięcie go tylko jedną nogą okazało się zbyt trudne. Kiirobara ledwie poruszył jego ciałem.
Pozostało mu zdecydować co dalej - prawdziwy świat czekał na nich tuż za ścianą...

Kiirobara pierwszy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Kiirobara


Kiirobara


Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyNie Mar 12 2017, 00:18

Dlaczego nie mogę dogadać się z tym stworzeniem? Toż to jest banalnie proste... Ten tygrys wszedł pomiędzy mnie, a Sorę i namieszał jeszcze braciszkowi w głowie do tego stopnia, że ten zaczął zachowywać się jak głupia, zbuntowana czternastolatka, która twierdzi, że jest na tyle dorosła, iż może rozpocząć samodzielne życie. Ono nie jest takie łatwe i właśnie to też będzie nauka dla braciszka. Nie zawsze można mieć co się tylko chce. Nie wszystko można ze sobą pogodzić. I przede wszystkim, do samodzielności trzeba dojrzeć, a nie na siłę jej poszukiwać.
- Rawr... - Qilin ponurym warknięciem i zmęczonym spojrzeniem odpowiada na słowa Sory. Jemu również nie byłoby łatwo zaakceptować tygrysa.
Tyle, że zepchnięcie tego stwora... Jest ciężkie... I z Sorą na rękach bym sobie nie poradził. Gdyby jednak go puścił, pewnie zrobiłby coś na tyle głupiego, iż próbowałby zasłaniać go własną piersią, a wtedy... Dla dobra własnego brata musiałbym go unieszkodliwić... Może jednak to bydle samo zdechnie...
- Ma na ciebie zbyt zły wpływ braciszku... Lepiej będzie dla ciebie, jeśli tu zostanie i nigdy więcej go nie zobaczysz - zwracam się do Sory, cały czas go mocno ściskając i kierując się w stronę przejścia. Zanim jednak przejdę, spoglądam jeszcze wzgardliwie na sprawcę tego całego zła. - Oszczędzę cię, ale masz się trzymać od mojego brata z daleka. Następnym razem nie licz, że będę taki łaskawy - oznajmiam surowo, a następnie przechodzę przez portal. Z Sorą w rękach i z Qilinem na ramieniu. Byleby teraz tylko wrócić do domu... Jejku... Ileż tego Sorę trzeba będzie jeszcze nauczyć o życiu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2939-kii-chana-i-qilinka-skrytka-z-pieniadzem#50659 https://ftpm.forumpolish.com/t2877-kii-chan
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 EmptyNie Mar 12 2017, 01:09

MG

Więc krótko, zwięźle i na temat - tygrysowi okazana została łaska, mógł sobie dalej leżeć na swojej skalnej półce tuż przy przejściu, natomiast Kiirobara przeszedł z braciszkiem na rękach i Qilinem na ramieniu do prawdziwego świata. Oczywiście cała trójka zmokła przechodząc pod wodospadem, ale można uznać, że wreszcie wrócili do normalności. Każde z nich mogło już wyczuwać swoją magię i mało tego jej używać, zaś pogoda? Ustabilizowała się i to bardzo zaskakująco - cudowne sierpniowe słońce, znajdowało się dosyć wysoko świadcząc o tym, że mamy godzinę coś koło południa i przebijało się ciepło przez wielkie liście okolicznych drzew. Ciuszki wyschną dosyć szybko...
Nie... Nie byli ścigani przez tygrysa, a w najbliższej okolicy było tak spokojnie jak można by się wręcz nie spodziewać...

Sora śpi - może się obudzić jeśli chce
Kolejność dowolna
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Sponsored content





Goma Na'ru - Page 11 Empty
PisanieTemat: Re: Goma Na'ru   Goma Na'ru - Page 11 Empty

Powrót do góry Go down
 
Goma Na'ru
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 11 z 14Idź do strony : Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12, 13, 14  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.