HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Carduus




 

Share
 

 Carduus

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Carduus Empty
PisanieTemat: Carduus   Carduus EmptyPią Wrz 25 2015, 17:36


Niewielka wioska, czy też może raczej osada rolnicza położona kilkanaście kilometrów na południe od Calthy. Chociaż ów tereny są raczej ubogie w architekturę, na którą składają się zaledwie cztery domki i trzy stodoły na krzyż, to należą one do grona tych rozległych. Pod każdy domek podlega spokojnie kilka do kilkunastu hektarów pól, sadów, ogrodów, czy innych użytków rolnych. Do tego znajduje się tutaj niewielka stadnina koni, czy miejsce wypasu krów, zaś las oddzielony jest przepływającą nieopodal rzeką.
Poglądowo
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ururu


Ururu


Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyPią Wrz 25 2015, 18:47

Piękny radosny poranek Ururu rozpoczęła wypiciem świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy. Wypiła elegancko całą filiżankę dosyć szybko, po czym zaczęła się delektować ostatnimi kropelkami, które zostały jej na języku. Sok pomarańczowy był chyba jedną z najlepszych rzeczy pod słońcem. Zaraz obok herbaty. Kiedyś się zastanawiała co jest lepsze, ale nigdy nie doszła do niczego, co by ją zadowoliło.
W ten piękny dzień niestety nie mogła wylegiwać się na tarasie opatulonym promieniami słonecznymi. Miała dzisiaj coś konkretnego do roboty. Ubrała swój płaszczyk, a na głowę zahaczyła kapelutek z doczepionym do niego suszonym plasterkiem pomarańczy. Idealny humor na taki dodatek.
Czerpiąc maksimum przyjemności z odgłosu swoich obcasów na chodniku postanowiła załapać się na bezpłatny transport. Kiedy już była na drodze prowadzącej w odpowiednim kierunku, wystawiła rękę i czekała.
- Witam szanownego pana, do Carduus może pan jedzie? - spytała pierwszego, który się zatrzymał i posłała mu swój najszerszy uśmiech, jakim obdarzała świat również w losowych (lub nieodpowiednich) momentach. Na całe szczęście łysy staruszek planował przejeżdżać obok owej osady rolniczej. Ururu wdrapała się na powóz pełen kartofli i już po chwili obserwowała uważnie okolicę.
Wioska bardzo przypadła jej do gustu. Była całkiem elegancka. Szczególnie w dzisiejszym słońcu. Podziękowała staruszkowi za podwiezienie, po czym wzięła głęboki wdech wiejskiego powietrza.
Pełna optymizmu ruszyła do chatki, w której już ktoś na nią czekał. Pomacała jeszcze delikatne płatki kwiatów rosnących pod oknem, po czym zapukała do drzwi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2965-konto-ruru#51489 https://ftpm.forumpolish.com/t2941-ukulele-chan?nid=1#50721 https://ftpm.forumpolish.com/t2967-ruru-chan#51492
Mamoru


Mamoru


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 16/04/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyPią Wrz 25 2015, 22:53

Zaś poranek Mamoru nie był, ani nudny, ani nazbyt ciekawy. Ponadto nie napił się świeżego soku z pomarańczy, czy innego cytrusa. Zamiast tego wypił trzy filiżanki aromatycznej, czarnej herbaty z dużą ilością cukru. Po takim zestawie śniadanie nie było mu potrzebne, lecz wiedząc, że czeka go praca na roli, przysposobił się w coś pokrzepiającego.
W Calth'cie, a raczej pod domem zleceniodawcy, znalazł się w bliżej nieokreślony sposób (ah ta magia). A jako że wyszło tak, że znalazł się na miejscu - wiedząc, że nie będzie jedynym pomocnikiem - przycupnął sobie na schodkach pod drzwiami domostwa. Nie było pośpiechu, przynajmniej naszemu bohaterowi się nie spieszyło. A żeby umilić sobie czas, wyciągnął zza pazuchy swoją fajkę, nabił ją tytoniem i odpalił zaciągając się siwym dymem. Następnie wypuścił obłok, podziwiając go na tle błękitnego nieba. Piękny widok... jednak nie ma to jak wieś, czyste niebo, piękna natura, i spokój. Tony spokoju i ciszy. Hewajima miał taki plan, że jak przejdzie na emeryturę, to walnie sobie taką chatkę na zadupiu i całymi dniami będzie się obijał w hamaku, albo innym bujanym krześle.
Taaaa, na pewno tak będzie, ale na razie miał zadanie do wykonania, a wyglądało na to, że pierwsza osoba po nim się zjawiła. Była to elegancka dziewoja, co nieco zdziwiło czarnowłosego, choć z drugiej strony jego strój również średnio pasował do prac polowych. No nic, przecież nie ocenia się książki po okładce, prawda?
Wstał, a następnie zrobił kilka kroków w przód, wychodząc nieznajomej na przeciw, w drugiej kolejności zaciągnął się z fajki i po wypuszczeniu dymu, odezwał się:
- Witam, jak mniemam, towarzyszkę w zleceniu. - skinął lekko głową na powitanie, a następnie się przedstawił: - Nazywam się Mamoru, mag Fairy Tail, miło mi poznać. - i wyciągnął dłoń, by ją uścisnąć.
Przez cały czas na jego licu gościł miły, lecz z lekką nutką tajemniczości uśmiech, lecz w żadnym stopniu ta tajemniczość nie ukrywała niczego złego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3010-mamoru#53183 https://ftpm.forumpolish.com/t3001-mamoru-hewajima https://ftpm.forumpolish.com/t3022-mamoru
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptySob Wrz 26 2015, 00:02

Nie mając żadnych problemów z transportem, ani ze znalezieniem tego miejsca, przybyła jako pierwsza. Mimo to jednak kiedy zebrali się inni magowie - jej jeszcze nie było, bowiem po dokładnych oględzinach okolicy postanowiła zatrzymać się w stajni. Uwielbiała przebywać z tymi cichymi zwierzętami, bo choć nie mówiły zbyt wiele, to jednak lubiła słuchać ich opowieści. Szczególnie klacze wysoko postawione w hierarchii, miały zawsze coś do powiedzenia, niezależnie od tego, ile prawdy było w słowach.
Siedziała na przygotowanym wcześniej snopku słomy przed jednym z boksów, kiedy nagle nastąpiło poruszenie. Właśnie w ten sposób dowiedziała się, że magowie już przybyli. Wstała i wyprostowała ubranie. Postanowiła przywitać się jak należy, znaczy się w ludzkiej postaci. Poprawiła jeszcze szybko włosy i podniecona wybiegła ze stajni machając zwierzętom na pożegnanie. Nie wiedziała dokładnie na czym będzie polegało ich zadanie dokładnie, ale była to jej pierwsza misja odkąd dołączyła do gildii więc wiedziała, że nie może nikogo zawieść, nawet jeśli sama będzie musiała wszystkim się zająć!
Po drodze ze stajni do domku nagle ją pokusiło, aby odwiedzić jeszcze inne zwierzęta w gospodarstwie, ale szybko się opamiętała i obrała kurs na chatkę. Biegnąc szybko, przeskoczyła płotek i pomimo wszelkich wcześniejszych przygotowań wpadła do środka całkiem niezgrabnie, potykając się o ostatni schodek. Przeturlała się przez pomieszczenie i zatrzymała się dopiero na najbliższym meblu.
- Auć... - dało się słyszeć niezadowolone mruknięcie białowłosej, która uświadomiwszy sobie, że w pomieszczeniu już ktoś sie znajduje niemal błyskawicznie znalazła się w pozycji stojącej. Tak jak zawsze, szybko poprawiła ubranie i włosy, po czym stanęła na baczność i zasalutowała.
- Abri z Fairytail melduje się na rozkaz - po czym uśmiechnęła się do wszystkich najbardziej uroczym uśmiechem na jaki było ją stać, chcąc rozładować atmosferę, którą zapewne sama stworzyła.
- Miło mi Pana poznać, oraz was...- rzekła i spoglądając na pozostałych magów znowu zareagowała zanim zdążyła pomyśleć.
- Ururu! - wykrzyknęła - Ty też tutaj?! Co za zbieg okoliczności! - podskoczyła do dziewczyny i uściskała ją przyjaźnie, po czym przypomniała sobie, że nie są tutaj same, więc odsunąwszy się od towarzyszki, wzięła głęboki oddech dla opamiętania się.
- Nie czas na to, nie czas na to, nie czas na to... - powtarzała sobie w myślach, aby się opamiętać. Żeby sobie w tym pomóc ugryzła się w policzek, robiąc dzięki temu dosyć śmieszną minę.


Ostatnio zmieniony przez Abri dnia Wto Maj 03 2016, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptySob Wrz 26 2015, 19:49

~~MG~~


Poranek dla jednych zdawał się być łaskawym, zaś inni musieli pogodzić się ze swoim losem. Tak zapewne musiała się czuć Abri, która z całego zamieszania, jak i ekscytacji wywołanej przez jej pierwszą, prawdziwą misje zaliczyła spotkanie twarzy z drzwiami niedługo po tym, jak druga z pań w nie zastukała. Z pewnością wywołało to niemałe zaskoczenie ze strony pajęczej pani, jak i drugiego wróżka, a i lekkie zawroty w głowie białowłosej animag, jednak ostatecznie - przyspieszyło to kroki, które dobiegały zza drzwi?! Ciut więcej, aniżeli jedna osoba, a jednak w dalszym ciągu nie wydawały się one należeć do rosłego rolnika. Nie trzeba było długo czekać, kiedy to drzwi uchyliły się, a w prześwicie dało się dostrzec niespełna półtorametrową dziewczynkę o brązowych włosach i piegowatej cerze oraz zielonych oczach, a także kryjącego się za nią braciszka, który miał ledwo powyżej metra wzrostu, a i mniej piegów. - W czym możemy pomóc? - dobiegło tylko ze strony dziewczyny, acz zdawała się ciut niepewna, a może zaskoczona ilością osób, które czekały u drzwi. Cóż... Najwyraźniej nie od razu Rzym zbudowano, a magowie najpierw musieli przedostać się do środka, bo z pewnością mała nie była ojcem, a nawet i na panią naukowiec nie wyglądała. Co najwyżej na jakieś gimnazjum.

Abri - lekko kręci się w głowie i delikatnie piecze twarz po spotkaniu z drzwiami, 100MM;
Mamoru - 130MM;
Ururu - 100MM.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ururu


Ururu


Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptySob Wrz 26 2015, 21:20

Nim udało jej się podejść do drzwi, wystraszyła się dymu od fajki stojącej przed nią postaci.
- Pan taki ładny to myślałam, że jest pan figurką - roześmiała się. Jaka zabawna sytuacja. - Ururu jestem, miło mi poznać - dygnęła elegancko, po czym podała mu rękę do uścisku. Była zadowolona, że będzie z kimś takim współpracować. Wyglądał na osobę miłą, ale jednocześnie tajemniczą. Bardzo lubiła takich ludzi. Może uda jej się czegoś od niego nauczyć. Usłyszała ponownie nazwę "Fairy Tail". Latało jej to po głowie, odkąd pojawiła się w tych okolicach, ale jeszcze nie spytała właściwie nikogo, co się kryje za tymi słowami.
- Pozwoli pan, że zapukam - powiedziała, po czym ruszyła do drzwi. Kiedy tylko zapukała i lekko odsunęła się na bok, zaraz ktoś uderzył w drzwi. Zamrugała kilka razy lekko zszokowana. Co jeszcze dzisiaj ją zaskoczy? Ale zaraz uśmiechnęła się szeroko widząc znajomą sobie osobę. No tak. Ona też z tym "Fairy Tail" ma coś wspólnego. Czyli możliwe, że zna się z panem Mamoru.
- Witaj Abri - odpowiedziała na przywitanie, po czym została uściskana. Całkiem śmiesznie. W końcu widziały się tylko raz, nie sądziła, że dziewczyna ją aż tak polubiła. - Miło mi będzie znowu z tobą współpracować.
Drzwi się otworzyły ukazując im ładne dzieci. Ururu posłała im swój szeroki uśmiech.
- Witajcie drogie dzieci, jesteście same w domu? - spytała. - Przybywamy w pokoju. Jesteśmy oczekiwani. Czy mogłybyście zawołać kogoś dorosłego?
Wcale nie brzmiała jak szalona czarownica, porywaczka dzieci ani nawiedzona kobieta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2965-konto-ruru#51489 https://ftpm.forumpolish.com/t2941-ukulele-chan?nid=1#50721 https://ftpm.forumpolish.com/t2967-ruru-chan#51492
Mamoru


Mamoru


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 16/04/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyNie Wrz 27 2015, 00:07

- Zapewniam, że daleko mi do obiektu nieożywionego. - odpowiedział, również z uśmiechem. A następnie skinął głową i przesunął się na bok, pozwalając Ururu ruszyć do drzwi. Rzecz jasna on także poszedł w jej ślady, jednocześnie zaciągając się z fajki.
Ale za nim drzwi stanęły otworem, ktoś w nie przydzwonił. I to tak solidnie. Po bliższych oględzinach okazała się tym kimś była kolejna niewiasta. W różowej spódniczce i równie różowych butach - no, wygląda na to, że świetnie przysposobili się do pracy, nie ma co. Ale jest jeszcze szansa, że zleceniodawca da im jakieś ciuchy na zmianę albo coś, choćby dlatego by nie ubrudzić własnych.
- Abri... -chan, huh? - powiedział niepewnie, zastanawiając się, czy powinien zwracać się w ten sposób do nowo poznanej, no ale no, byli z Fairy Tail, więc nie powinna mieć pretensji. - Wygląda na to, że nie mieliśmy okazji się jeszcze poznać. Nazywam się Mamoru, również jestem Wróżką, miło poznać. - i do niej również wyciągnął dłoń, by ją lekko uścisnąć. Wyglądało na to, że ona i Ururu się znają. To w sumie dobrze - on i Abri byli z jednej gildii, a z kolei Ururu znała Abri. Dogadanie się powinno pójść gładko.
Przywitała ich dwójka dzieci, chłopiec i dziewczynka. Widząc to, Mamoru natychmiast obrócił fajkę do góry nogami i wytrząsnął tytoń na ziemię, po czym schował przyrząd za pazuchę. Postanowił się na razie nie odzywać i zdać na to, że po słowach Marquez najmłodsi pójdą po kogoś dorosłego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3010-mamoru#53183 https://ftpm.forumpolish.com/t3001-mamoru-hewajima https://ftpm.forumpolish.com/t3022-mamoru
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyNie Wrz 27 2015, 20:15

Chwiała się na nogach przez chwilę i masowała sobie głowę w miejscu, które zderzyło się z drzwiami. Jeszcze przez chwilę nie kontaktowała z otoczeniem i za wszelką cene usiłowała dojść do siebie. Zawsze jej powtarzano, ze pośpiech kiedyś może ją zgubić, ale pomimo tego, że na miejscu była jako pierwsza - nie chciała się spóźnić z powodu ploteczek ze zwierzętami. No ale co mogła na to poradzić? Nic...
- Ohayo... - rzekła trochę przygaszona masując sobie nos. Kiedy jednak w końcu ból trochę ustąpi, przywita się z obecnymi i uśmiechnie chcąc dać im do zrozumienia, ze nic się nie stało.
Nie powie jednak nic więcej zawstydzona swoją niezdarnością i pozwoli, aby prośba Ururu zatrzymała się w powietrzu. Kiedy w końcu dojdzie do siebie, wbije wzrok w Mamoru, usiłując sobie przypomnieć, czy poznała go osobiście, czy może tylko widziała go ukrywając się pod postacią kota. W końcu był z Fairytail, a ona starała się wszystkich poznać z widzenia i zapamiętać. Nawet jeśli nie zamieniła z nimi żadnego słowa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyPon Wrz 28 2015, 11:22

~~MG~~


Słowa pajęczej pani mag sprawiły tylko tyle, iż dziewczynka skinęła głową, a po ponownym przymknięciu drzwi - dało się dosłyszeć jedynie jakieś kroki i stłumione odgłosy, dochodzące ze środka. Z pewnością jeden z rodziców nie znajdował się jakoś daleko, ale mimo wszystko magowie nie mogli się nacieszyć rodzinną wymianą zdań. Zostali tak zostawieni sami sobie na dobre kilka minut, po których to drewniana bariera pod postacią drzwi ponownie została otworzona. Tym razem jednak stała w nich kobieta, która miała na sobie biały, ubrudzony fartuch. Z wyglądu przypominała znacznie starszą wersje dziewczynki, bo z pewnością miała już z trzydzieści, jak nie czterdzieści lat na karku. - Panowie magowie z ogłoszenia? Zapraszamy - spytała się tylko kobieta, przyglądając się zebranej grupce z zaciekawieniem, jednak zaraz potem otworzyła szerzej drzwi, jakby zapraszała do środka. - Męż w polu robi, ja zajęta przy garach i nie ma kto wszystkiego pilnować - powiedziała tylko, a z tonu można było śmiało wnioskować, iż zapewne niedługo musi wrócić do kuchni. O tym samym zresztą świadczyły ukradkowe spojrzenia w tamtym kierunku, a oni... oni mogli dostrzec wąski przedsionek wraz z jakimiś starszymi schodkami prowadzącymi na piętro. Naprzeciw nich zapewne znajdował się jakiś salon. Całość zaś utrzymana była w szarawej bieli.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ururu


Ururu


Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyPon Wrz 28 2015, 20:11

Kiedy dzieci zniknęły za drzwiami, posłała swój szeroki uśmiech za siebie, do swoich towarzyszy. Nie mogła się doczekać zadania. Może znowu uda jej się odkryć coś fascynującego. W tych dobrych kilku minutach, posprawdzała swoje kieszenie. Miała tam jak zwykle kilka słodkich bułeczek oraz kilka małych naczynek różnych kształtów, na ewentualne próbki. W kieszeni wewnętrznej płaszcza spoczywał notes i długopis. Pomacała ręką też w okolicy pasa, gdzie umocowaną miała katanę, która nie rzucała się w oczy z powodu długości odzienia wierzchniego. Płaszcz sam z siebie rozszerzał się całkiem od pasa w dół, chociaż trzeba przyznać, że dało się domyślić, iż dziewczyna jest uzbrojona.
Czekając tak kolejne chwile zawiesiła wzrok na Mamoru. Konkretniej to na jego ubraniu. Bardzo podobały się jej tego typu stroje. Były takie eleganckie i niezwykłe. No i powiewały na wietrze. Tak jak jej płaszcz i włosy.
Kiedy drzwi otworzyły się ponownie, ukazała swoje uzębienie zaciekawionej kobiecie.
- Witam szanowną panią - dygnęła uprzejmie. - Tak, to my - odpowiedziała krótko. Następnie weszła do środka wycierając buty w wycieraczkę w kurczaczki po drodze. Podreptała za panią domu robiąc miejsce w wąskim pomieszczeniu dla swoich towarzyszy. Chyba dosyć się nagadała. Rzuciła spojrzeniem na kolegów. Niech też mają okazję się wykazać, czy coś.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2965-konto-ruru#51489 https://ftpm.forumpolish.com/t2941-ukulele-chan?nid=1#50721 https://ftpm.forumpolish.com/t2967-ruru-chan#51492
Mamoru


Mamoru


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 16/04/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyWto Wrz 29 2015, 10:13

Najwyraźniej Abri nie była zbyt rozmowna, bo nawet mu nie odpowiedziała na powitanie, nie wspominając, że jego dłoń zawisła w przestrzeni, sprawiając, że nasz bohater poczuł się przez chwilę niezręcznie. No ale nic. Może jest wstydliwa, albo co? W końcu widzi gościa pierwszy raz na oczy, a może kłamie na temat przynależności do skrzydlatych stworzeń?
Na szczęście z niewątpliwie niewygodnej sytuacji (w końcu obie przedstawicielki płci pięknej się na niego lampiły) uratowała go pani domu, która po dłuższej chwili pojawiła się w drzwiach. Czarnowłosy skinął głową na powitanie, jednocześnie serwując jej uśmiech. Resztę powiedziała Ururu, która najwyraźniej robiła tutaj za lidera, poza tym po co mieliby powtarzać to samo? Po chwili znaleźli się w dosyć skromnym wnętrzu, który za specjalnie nie dziwił naszego bohatera. Dom jak dom na wsi, widział takich setki, kiedy jeszcze podróżował po świecie. Rzecz jasna zależnie od kraju i kultury, te różniły się od siebie, lecz miały wspólną cechę - były proste jak budowa cepa, co jednak mu nie przeszkadzało.
- Nie chcemy zajmować pani cennego czasu, tak więc może od razu pójdziemy do pani męża, nie czekając na niego? Proszę tylko wskazać, gdzie dokładnie się znajduje, a my już sobie poradzimy. Prawda? - zerknął na obie towarzyszki, po czym ponownie przeniósł wzrok na żonę zleceniodawcy.
A coby nie tracić czasu, kiedy dostaną potrzebny wskazówki jak trafić do miejsca docelowego, ruszy jako pierwszy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3010-mamoru#53183 https://ftpm.forumpolish.com/t3001-mamoru-hewajima https://ftpm.forumpolish.com/t3022-mamoru
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyWto Wrz 29 2015, 15:13

Jakże Abri mogła być ogarnięta, skoro miała w głowie niezłego kręciołka? Dopiero kiedy Mamoru wycofał dłoń, ta zrozumiała, ze chciał uścisnąć jej własną, ale nie było na to czasu. Biała nauczyła się, że nie uprzejmym byłoby załatwiać swoje sprawy w cudzym domu, więc posłała mu szybkie przepraszające spojrzenie, wciąż masując sobie nos. Mimo, iż w głowie już tak bardzo jej się nie kręciło, to jednak nos przypominał jej o zderzeniu z drzwiami.
Nadal jednak milczała. Propozycja Mamoru była dobra i nie trzeba było dodawać do niej kolejnych słów. Abri była również pewna, że bez problemu trafi gdziekolwiek na terenie gospodarstwa - trochę pozwiedzała, podczas swojej wycieczki choć nie dostrzegła nigdzie gospodarza. Ale komu szkodzi popytać?
Oczywiście również ruszyła za panią domu rozglądając się ciekawie dookoła. Dom wydawał się być przytulny i przyjemny. Sama chętnie dłużej pomieszkałaby w takim miejscu jak to, gdyby tylko pozwalał jej na to charakter. Po drodze rozglądała się również za dziećmi, ciekawa gdzie te się podziały i co robią. Czy bawią się beztrosko, czy pomagają przy pracach w gospodarstwie? A może mają jakiegoś zwierzaka?
Spojrzała wyczekująco na kobietę, ciekawa czy ta poprze propozycję towarzysza i choć miała wielką ochotę westchnąć głośno - powstrzymała się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyWto Wrz 29 2015, 21:19

~~MG~~


- Och, dzięki Sukue! - odparła uradowana kobieta, po czym wyściskała ciepło magów, jakby swoim przybyciem sprawili jej największą, możliwą radość. Tym samym prawdopodobnie nieco ich ubrudziła przy kontakcie z fartuchem, ale... i tak przyszli tutaj pracować. Po wymianie uprzejmości odsunęła się nieco do tyłu, zaglądając do kuchni, by z powrotem wrócić wzrokiem do magów. - Un to siedzi tam od rana w stodole i tylko majstruje przy tej przeklętej machinerii, co nam ją córa przysłała, a ja tu urwanie głowy, bo przecież goście so to i obiad trza im przygotować i poczęstunek - rozprawiała tylko kobieta, kiedy to coś w kuchni podskoczyło, a ów czymś najpewniej była pokrywka od garnka. Też nie trzeba się dziwić, iż na kilka chwil ta zniknęła, a z kuchni dochodziły jakieś mamrotania i postukiwanie, zaś kiedy wróciła to na fartuchu dorobiła się tylko kolejnej plamy. Z pewnością przydałaby się jej jakaś para rąk do pomocy lub więcej czasu. - Jeśli chceta iść tam to ze dwa pastwiska na północ, ale uważajcie, bo to gwałtownik straszny i pewnie wzywa w niebogłosy imiona najświętsze - poinstruowała, a zarazem przestrzegła kobieta, czekając najpewniej na to, co postanowią magowie, zaś jej spojrzenia w kierunku kuchni zaczęły być nieco bardziej nerwowe i ciut częstsze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ururu


Ururu


Liczba postów : 150
Dołączył/a : 30/07/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptySro Wrz 30 2015, 21:00

Wyściskanie przez gospodynię było niezręczne nawet dla kogoś takiego jak Ruru. Spróbowała jakoś niezręcznie odwzajemnić uścisk - o ile tak się dało. Niestety nie była najlepsza w tego typu sprawach towarzyskich. No niestety, nie można być najlepszym we wszystkim, hehe.
Zauważyła na swoim płaszczyku nieco mąki. Na szczęście to niegroźne, gdyby to było coś, co nie schodzi tak łatwo, z pewnością aż by się wzdrygnęła. Bo co jak co, ale czyste ubranie to podstawa. Brudne mogły byś tylko buty, podczas niespodziewanym spacerku na błotnistym podłożu. Chociaż jej buciki i tak jakoś specjalnie się nie brudziły, były lekko jak kaloszki czy coś.
Mamoru spytał, pani odpowiedziała cały czas zerkając do kuchni. Goście? Obiad? Poczęstunek? Czy to o nich mowa? Ururu miała szczerą nadzieję, że tak. Dlatego im szybciej zabiorą się do roboty, tym lepiej.
- Niech się szanowna pani nie martwi, będziemy uważać. Ruszamy natychmiast! - powiedziała ochoczo. - Niech pani się niczym nie przejmuje i wraca do kuchni. - uśmiechnęła się szeroko. Najchętniej by teraz wypchnęła towarzyszy z domku, żeby jak najszybciej udać się do męża gospodyni, lecz to by było lekko nieeleganckie. Mamoru ruszył poza tym już pierwszy, więc gdy tylko Abri wynurzyła się, Ururu pognała szybkim krokiem na zewnątrz. Rozejrzała się wokół, aby znaleźć odpowiednie pastwiska, po czym ruszyła dynamicznie nie oglądając się nawet na towarzyszy. To nie tak, że o nich już zapomniała, a w swoim wyimaginowanym świecie jechała na tłustym, dwumetrowym prosiaczku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2965-konto-ruru#51489 https://ftpm.forumpolish.com/t2941-ukulele-chan?nid=1#50721 https://ftpm.forumpolish.com/t2967-ruru-chan#51492
Mamoru


Mamoru


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 16/04/2015

Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus EmptyCzw Paź 01 2015, 12:09

Reakcja gospodyni była nagła i nieco zdziwiła naszego bohatera, ale najwyraźniej nie tylko jego. W każdym razie nie miał zamiaru urazić kobiety i odwzajemnił 'uścisk', jednak nie zwracając uwagę na brud, którym został przy okazji uraczony.
- Z chęcią skorzystamy z propozycji posiłku, jednak najpierw wykonamy zlecone nam zadanie. Człowiek powinien być wynagrodzony dopiero wtedy kiedy wykona powierzoną mu pracę, czyż nie? - wiedział, że i tak nie ma sensu się kłócić o to, że posiłek jest zbędny, bo i tak nie wygrają tego boju. Poza tym odmowa przyjęcia posiłku mogłaby zostać źle odebrana przez żonę zleceniodawcy, np. coś w stylu 'no tak, miastowi to nie będą jeść jakiegoś wieśniackiego żarcia', czy jakoś tak.
- Myślę, że sobie poradzimy. To do zobaczenia za jakiś czas. - posłał jej jeszcze jeden uśmiech i ruszyli. On pierwszy, lecz po kilku chwilach został wyprzedzony przez Ururu, która zasuwała jak mały samochodzik. A raczej mały samochodzik ujeżdżający dwumetrową świnię. Gdyby można to zwizualizować, to byłby to chyba jeden z najdziwniejszych dziwów jakie widział w życiu Hewajima. Albo najdziwniejszy. Kto wie?

W między czasie zagadnął ponownie do koleżanki-Wróżki, pozwalając, by druga osobniczka szła kilka/kilkanaście metrów przed nimi.
- Mam coś dla ciebie... - rzekł i zaczął przetrzepywać poły swoich ubrań. Po chwili jednak wygrzebał pewny kawałek papieru o wymiarach 6x15cm. zapisany jakimiś niezrozumiałymi znakami z jednej strony. Był koloru szarego. - To rodzaj medalionu, który chroni przed złem. Zatrzymaj go i miej zawsze przy sobie, choć mam nadzieje, że nigdy się nie przyda. - po czym wręczył kobiecie jedną ze swych pieczęci.
- Podobno, jeśli jest bardzo źle, to pojawia się rycerz w zbroi na białym rumaku, haha. - ah ten żarcik na rozluźnienia atmosfery. Choć nie do końca - jakby nie patrzeć, ktoś się może pojawić. Niekoniecznie rycerz i niestety bez konia, ale zawsze.
W między czasie starał się zetrzeć ubrudzoną część ubrania, łudząc się jak głupi, że nie wetrze plamy jeszcze bardziej.


Ostatnio zmieniony przez Mamoru dnia Czw Paź 01 2015, 19:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3010-mamoru#53183 https://ftpm.forumpolish.com/t3001-mamoru-hewajima https://ftpm.forumpolish.com/t3022-mamoru
Sponsored content





Carduus Empty
PisanieTemat: Re: Carduus   Carduus Empty

Powrót do góry Go down
 
Carduus
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 6Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Caltha
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.