Propozycje/Pomysły/Sugestie

First topic message reminder :


Zacznę od drobnej i malutkiej sugestii. Może by tak umieścić w polach profilu umiejętności? Bo jeśli mg powinien zwracać na to uwagę (a gracz nie powinien zapominać co ma) to łatwiej będzie patrzeć pod avek prowadząć misję niż szukać kp - zwłaszcza, że nie każdy jeszcze daje odnośnik do swej kp choć powinien.
Ot, byłoby to ułatwienie dla mg by potem gracz nie miał pretensji o to, że ma lepszą wytrzymałość, więc powinien mniej oberwać, a dostało mu się tak samo jak reszcie.

Jestem za wprowadzeniem lęków itp... x-x Tyle.

KAŻDY ma coś, co u niego budzi lęk niemal nie do przejścia: śmierć bliskiej osoby, pająki, widok krwi, etc. Strach, lęk to coś, czego się boimy ale jak się zepniemy w sobie, to damy temu radę. Fobia to coś, co gdybyśmy mieli pokonać bez przygotowania teraz, zaraz już, wymaga od nas w cholerę odwagi i samozaparcia najczęściej w ilości obecnie nie posiadanej. I nawet osoba z uroczym dzieciństwem może mieć coś, czego się boi. Pomijając, że fobia nie musi być znana od dzieciństwa...

Ofc. też jestem za. Zresztą sam już Fobie graczowi sprezentowałem xd Takie na start też będą dobre.

Tak po jednej na start?...

Pomysł z misjami - macie moje błogosławie3ństwo bo mnie lud męczy na gg
Fobie - mi tam rybka~ chcecie to róbcie. Jedno mam pytanie. Czy jak ktoś ma strach przed nie wiem... niedźwiedziami, spotka takiego na misji to dałoby jakoś ograniczyć wpływ owego lęku na postać klasyczną ścianą z motywacją?

Ok. Co ja tam.. A tak.

Chcialam to ukryc, no bo... Np. Taki MG będzie musiał kombinować, aby nie wsadzić tego cosia, co sie boi postać, aby nie zostać posądzony o znęcanie się nad graczem... "Ej, ty! Bo moja postać boi się tego, to ty mi to specjalnie daleś!". Więc ukrycie tej, powiedzmy, listy pozwalało by nieświadomym MG na większą... swobodę? W końcu przypadek jest taki fajny <3. A wgląd dla wszystkich graczy nie jest fajny, zaczną się kombinowania, aby w ten słaby punkt uderzyć.
Co do używania naprzemiennie wyrazu "fobia" i "strach" - świetnie wiem, że to nie to samo, naprawdę c: . Po prostu nie wiem, na jak mocne lęki Siły Wyższe (admini, MG) przystaną. Ja bym była za czymś, co zdecydowanie utrudnia walkę, ale jest zdolne do pokonania - jak Takaś wspomniała - po silnej motywacji. Weźmy np. takiego Setha (przykład może odbiegać od rzeczywistości przez brak znajomości fabuły), który sie boi mnichów. Ale jego towarzysze leżą, niezdolni do walki, a tylko on może ich uratować. I musi się przemóc, walczyć mimo strachu.
Jakie to epickie *-*.
Ofc, pomysł skrajny. Taka przykładowa Takasia, co sie boi dużych zwierzaków futerkowych (bo niedźwiedź sam w sobie jest zbyt rzadki na obiekt naszego strachu, moim skromnym zdaniem) i ma misia na misji to musi po prostu się przemóc. Tu MG będzie pewnie oceniał realizm, a nie "pokonam go, bo chce pieniążki!". Inaczej nasza przykładowa Takasia będzie musiała misia ominąć.
Co jeszcze - MG podczas misji mógłby decydować, czy postać zyskuje nowy lęk. Tak w prezencie, pod koniec - jeśli ofc. będzie to uzasadnione fabularnie, a nie "masz, bój się słońca, bo twoje posty ssą". Plus taka postać mogła by się przemóc, pokonać strach - ale to powinno być epickie. Bo można przejść przez ciemny tunel bojąc się ciemności, ale nie koniecznie być już w stanie wrocic...

Ech, mi pomysł średnio podchodzi. Po pierwsze jak Paradoks zauważył fobia to trochę za dużo. Niby większość ludzi ma przed czym może się wzdrygać, ale paniczny lęk to przesada. Po drugie chcecie tymi strachami przyciąć skrzydła "fajnym" postaciom. Jednakże przecie to nic nie da bo ci wtedy zaczną pisać "epopeje" o tym jak pokonują swe lęki by osiągnąć cel. Po trzecie takie wymuszanie na graczach by se teraz postacie znalazły lęki nie jest fajne. Większość o tym nie pomyślała i teraz taki z góry nakazany wymóg popsuje im tylko projekt postaci bo nie będą mogli znaleźć nic odpowiedniego. Z resztą wielu nowych coś takiego może zrazić.

Mel, nigdzie nie napisałam, że to musi być fobia. Nawet wspominałam, że jestem przeciwna panicznemu strachowi (igły).
Co do epopej - też napisałam, że to musi być epickie, uzasadnione i.. Mój ograniczony chorobą słownik x.x . To byłby przypadki tak rzadkie, jak nie wiem... Nowe zaklecie nauczone podczas walki, czy UR. Zresztą, nie ja jestem od nakładania ograniczeń, dałam tylko pomysł.
A i nikt nie jest idealny, każdy się czegoś boi, jak to rzekła Alv. Poza tym, twoja postać nie musiała spotkać się z swym lękiem na fabule - więc nie widze problemu.

Co zapomniałam przy ostatnim poście, Nanaś, od samego początku byłam za tym, aby to gracze wymyślali - tylko dla mnie to było tak oczywiste, że nawet nie napisałam.

Co więcej. W tych całych lękach nie chodzi o to, aby nagle zasypać tym postacie, aby MG na tym grali jak na skrzypcach. To dodatek do postaci. Coś ona lubi, czegoś nie. Zróżnicuje walki. Doda realizmu. Tworząc ten pomysł nie miałam na celu wprowadzenia festiwalu horrorów, a dodanie jednej wady naszym słodkim postaciom, aby było trudniej, aby było bardziej... Ludzko. Bo przecież nikt od siebie, nawet jak mu się takie uczłowieczenie postaci podoba, to przecież jej tak nie ograniczy. A jak każdy będzie musiał to i będzie sprawiedliwie.
I jeszcze raz powtórzę, że jako pomysłodawca nie chce, aby te lęki były nadużywane. Pewnie wiekszość postaci się nawet z nimi nie "spotka", a tylko nieliczni.. wybrańcy~.

Elizabeth napisał:

Co do epopej - też napisałam, że to musi być epickie, uzasadnione i.. Mój ograniczony chorobą słownik x.x . To byłby przypadki tak rzadkie, jak nie wiem... Nowe zaklecie nauczone podczas walki, czy UR. Zresztą, nie ja jestem od nakładania ograniczeń, dałam tylko pomysł.

A potem kłótnie w stylu "Czemu się mu udało, a mnie nie choć tak samo się rozpisaliśmy przecież?!"

Elizabeth napisał:

Bo przecież nikt od siebie, nawet jak mu się takie uczłowieczenie postaci podoba, to przecież jej tak nie ograniczy. A jak każdy będzie musiał to i będzie sprawiedliwie.

Tak właśnie musiał... Ciekawe ilu ludziom się spodoba jak będą zmuszeni psuć se projekty postaci jak z nagła będę musieli wprowadzić lęki i to niekoniecznie pasujące do postaci, które możliwe, że nie będą pasowały do fabuły bo już z czymś takim może się spotkali a teraz bać się tego będą musieli. Wymuszanie znalezienia lęku teraz, na postaciach na fabule zwłaszcza tych, które już z wieloma rzeczami się spotkały psuje projekt postaci. Bo gracz już wyrobił se o niej zdanie i wczuł w grę w nią a to wymuszona zmiana. Dodatkowo postacie z wielkim stażem sporo przeżyły i jak tu znaleźć lęk który nie będzie się kłócił z jej doświadczeniem...

Co do pierwszego - to samo mogą gracze mówić w każdej innej sytuacji. Jeśli graczowi sie nie uda, to trudno. Pójdzie inną drogą, albo wcale. Procent "wygrania" z lękiem powinien być bardzo niski. Choć wszystko zalezy od sytuacji. I tu należy zaufać MG. W ogóle, za pyszczenie MG powinno być z kapcia, ale to już zupełnie inna sprawa (jak tak się czasem patrzy, co userzy wyprawiają).

Co do drugiego. Jeden lęk Cię nie zaboli. I nie wmówisz mi, że któraś z postaci wszystko widziała. Niemożliwe. Co do "wczuwania się w nią" - a kto z nas pamięta o swoich obawach i o nich gada? Człowiek o tym nie myśli, nie rozmawia. Chyba, że paranoik. A jeśli ktoś chce grać paranoikiem, to raczej myśli o tym od początku. I ogólnie problemu też tu nie widze. Nawet taki Mel, może bać się śluzu - spotkałeś się śluzem? Jak tak, to moge pomóc szukać dalej. Jest naprawde wiele rzeczy, których postać się może bać - na tyle rzadkich, że ich jeszcze fabularnie nie spotkała (albo nie miała styczności w postach - np. burza - nie było nigdy na fabule, ale to oczywiste, że przez ten czas była w Fiore jakaś burza, nawet jak postać siedziała w domku. Ale po co o tym wspominać?), a na częstych, że może na nie trafić.

Dorzucę tylko malutką cegiełkę - reakcja na strach nie jest jednolita dla wszystkich postaci, nie oznacza zawsze, w 100% jednego rodzaju zachowania, który wszyscy znamy pod hasłem "brać nogi za pas". Oj nie, otóż strach czasem może rodzić... np. agresję. Wyobraźmy sobie sytuację, mamy pistolet, a przed nami znajduje się coś czego się boimy, na potrzeby tego argumenty niech to będzie użyty nie tak dawno misio. Jedna przerażona osoba zacznie do niego strzelać, a nie rzuci się do panicznej ucieczki, choć oczywiście nie będzie może koniecznie robić tego bardzo dokładnie i tak dalej, inna osoba zemdleje, inna ucieknie, a jeszcze inna kompletnie zwariuje i poleci w stylu "berserk" na przeciwnika. Chciałem tylko zauważyć, że strach =/= zawsze ucieczce. A przynajmniej tak myślę.

Mi się pomysł jednocześnie podoba, ale z drugiej strony nie czuję żeby był on aż tak potrzebny w tym momencie. Jeśli zostanie on jakoś dobrze dopracowany, pojawi się stojąca za nim ciekawa mechanika - może być z tego fajny add-on do istniejących punktów w KP. Ale nie jest to coś bez czego gracz nie da rady się obejść. No i jak już powiedziano - raczej strach niż fobia, ewentualnie jakaś trauma odbijająca się na postaci do teraz.

Do graczy niczego się nie bojących natomiast zastosowałbym oddzielną miarkę, widząc, że taki, a taki gagatek nie reaguje w żaden sposób na "straszne rzeczy (TM)" wyciągałbym po prostu coraz większe baty.

A, ewentualna lista lęków wydaje mi się, że powinna być dostępna wszystkim MG. Faktyczne bieganie do ludzi posiadających tę listę po to, żeby nam wydali info na temat danej postaci równałoby się i tak faktycznej znajomości tego lęku, a po jakimś czasie i tak MG poznają lęki większości postaci, prawda (jak i reszta forum, jeśli zechce czytać tematy i poobserwować reakcje postaci na pewne bodźce)?

Z góry piszę, że ten pomysł, jaki za chwilę padnie, nie spędza mi Snu z powiek, więc jeśli stwierdzicie, że jest zbędny, to ja się nie będę upierać. W każdym razie: co myślicie o dodaniu do pola profilu czegoś jak "staż w gildii"? Nie wszyscy czytają wszystkie nowe KP i wiedzą kto od jak dawna jest w jakiej gildii. Czasem na fabule przez to zdarza się, że osoby, które powinny znać się chociażby z widzenia witają się jakby po raz pierwszy widziały się na oczy a w ogóle to są przekonane, że rozmówca dołączył dziś rano (przynajmniej mnie się tak zdarzyło kilka razy). Takie pole może nie jest czymś, co rozwiązałoby problem głodu na świecie i kompleksów Inkwizytorów ale przynajmniej wprowadziłoby odrobinę logiki do czegoś tak prozaicznego jak np. pierwszy kontakt na fabule. Może być czy raczej zbędne?...