HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Zachodnie przedmieścia - Page 3




 

Share
 

 Zachodnie przedmieścia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyPon Lut 02 2015, 16:21

First topic message reminder :

Zachodnie przedmieścia - Page 3 BK44Ydx

Jak sama nazwa wskazuje, jest to miejsce położone kilka dobrych kilometrów na zachód od Oshibany. Ot zwyczajne tereny mieszkalne, w których na główną uwagę zasługuje fakt, iż większość budynków - jeśli nie wszystkie - wykonane są niemalże w pełni z drewna. Ogółem miejsce zdaje się być stosunkowo cichym i spokojnym, zaś w centrum dzielnicy znajduje się sporych rozmiarów fontanna.



~~MG~~

To właśnie tutaj udały się dwie Syrenki, które miały zacząć swoją wspólną misje w poszukiwaniu krewnych zaginionej mistrzyni, jednak... Gdzie powinny zacząć? W końcu podziwianie fontanny raczej nie pomoże w ów poszukiwaniach, ale - kto wie? W każdym bądź razie zarówno Lilith, jak i Cassandra znalazły się w tej okolicy, a co zrobią dalej? To już chyba zależy od nich samych...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyPon Kwi 06 2015, 23:00

~~MG~~

Cassandra:
Misja zdawała się trwać, a ognistowłosa niestety za wiele się nie dowiedziała, bo poza paroma ziewnięciami, które towarzyszyły próbie powstania na równe nogi, padły tylko stosunkowo proste słowa: - Niestety. Tajemnica lek... farmaceutyczna, a poza tym to nic takiego nie wiem, poza tym, że mieszkają gdzieś na obrzeżach - odparła tylko sklepikarka, zapierając się następnie, iż nie potrzebuje kawy, ale jeśli Dusthert by wychodziła, to aby zostawiła uchylone drzwi od sklepu, aby napłynęło odrobinę świeżego powietrza.

Lilith:
Z kolei ta Syrenka miała nieco więcej szczęścia w zbieraniu informacji i wraz ze swoimi nowinkami udała się do kawiarenki, gdzie przysiadła sobie, czekając... na płomiennowłosą, czy też na kelnera, który do niej podszedł, oferując podanie kawy, bądź herbaty - zależnie od preferencji. Gdyby się rozejrzeć to poza nią w kawiarence znajdywała się jeszcze tylko jedna dziewczyna o brązowych włosach, która akurat zajadała się ciastem, ale... Czy to się liczyło? Może Lili była na diecie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptySro Kwi 08 2015, 02:14

Tak to z kelnerami już jest. Czasem przychodzą, choć nie są o to proszeni, a czasem nie ma ich pomimo prośby o przybycie. Oczywiście przeważnie jest to zależne od natężenia ruchu w danym lokalu, jednak można to pominąć wiedząc, że każdy powód do narzekania jest dobry. Lily nie marudziła może na głos, ale przewróciła oczyma grzecznie odmawiając kelnerowi. Zerknęła jednak wtedy na drugą klientkę kawiarenki i zastanowiła się szybko dlaczego niby ma czekać na Cassandrę w bezczynności skoro w tym samym pomieszczeniu znajduje się osoba zapewne również wiedząca cokolwiek o rodzeństwie Fourier. Dlatego też Syrenka poprosiła jednak kelnera do siebie i zamówiła herbatę. Następnie ruszyła do stolika brązowowłosej.
- Nie będziesz mieć nic przeciwko mojemu towarzystwu? - zapytała, zajmując jednak miejsce nie zważając na odpowiedź.
Splotła dłonie na blacie stolika i przechyliła się delikatnie w stronę dziewczyny przyglądając się jej dokładnie. Potem nastąpił moment milczenia ze strony Lily przerywana jedynie krótkim, ale życzliwym "Smacznego." oraz dźwiękiem do połowy rozsuwanej bluzy. Zaczęła temat, który planowała dopiero po chwili.
- Co ciekawszego możesz mi powiedzieć o Allu i Ellie Fourier?
Już w sklepie spożywczym nakazała sobie nie wykazywać aż takiej nadgorliwości. I wmawiała sobie, że tego nie robi, a w tym momencie jedynie umilała sobie czas oczekiwania na towarzyszkę. Choć tak zdecydowanie nie było.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptySro Kwi 08 2015, 11:18

- Ej... - mruknęła w kierunku uparcie ziewającej. Wyglądała jakby opuściła ją cała determinacja i wszystkie siły. - Mogłabyś mi pomóc, w końcu ja tobie pomogłam. - rzuciła już jakby obojętnie, aby obrócić się powoli i ruszyć w kierunku wyjścia. Wychodząc nie rzuciła nawet żadnego "na razie" czy "cześć" co było raczej niecodzienne. Ale po prostu była przybita i na nic nie miała ochoty. Zostawiła drzwi uchylone jak prosiła aptekarka.

Po wyjściu poczłapała w kierunku kawiarenki tak jak z resztą umówiła się z Lily. Miała nadzieję, że jej lepiej poszło zbieranie informacji.
- Ja jestem od działania. - rzuciła do samej siebie kiwając energicznie głową. Chciała w ten sposób się pocieszyć. Jakoś średnio się jej to udało.
Dotarła do kawiarenki i... nawet udało się zlokalizować Lilith. Płomiennowłosa ruszyła w jej kierunku, ale jakoś się jej nie spieszyło. Z resztą komu by się spieszyło, żeby zaraportować o tym, że poniosło się kompletną porażkę...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptySob Kwi 11 2015, 00:56

~~MG~~

Zacznijmy od naszej dzielnej Cassandry, która to nie dowiedziawszy się niczego szczególnego musiała udać się na miejsce spotkania z przysłowiowym fiaskiem! Najwyraźniej nowa klientka kawiarenki musiała obejść się smakiem i zaspokoić żądzę informacji i wiedzy za pomocą ciasta! Inaczej miała się też sprawa po przekroczeniu terenów przybytku, kiedy to ognistowłosa dostrzegła rozmawiającą z kimś Lilith! Ba! Druga Syrenka czekała już na Dusthert, a na dodatek dalej zdawała się pozyskiwać informacje! Masz ci los!

Z kolei Lilith dosiadła się do brązowowłosej przyjaciółki, którą zapoznała przy kawie i herbacie, a i cieście do tego! Ba! Ów dziewczyna zdawała się mieć dość nietypowy strój, a i przy okazji po podejściu Lili mogła dojrzeć, iż rysuje na karteczkach pędzelkiem! Dość dziwne symbole, których to fioletowowłosa nie mogła rozkodować, ale kto wie... różne hobby ma człowiek! - Nie. Nie będziesz przeszkadzać - powiedziała tylko, przechylając głowę na bok, a i unosząc nieznacznie kąciki ust do góry. Wszystko tylko po to, aby skosztować sporego kęsa ciasta, a następnie wrócić do malowania znaczków, jakby to Syrenki tutaj nie było! - Przepraszam. Nie jestem stąd, ale... Właściwie z przyjaciółką też szukam em... Alla? Chociaż nie... Hallvard! Tak... - rzuciła tylko zamyślona w międzyczasie przeżuwając swój posiłek, zaś do stolika podeszła także Cassandra, która to mogła dostrzec tę rozmawiającą dwójkę, czy też i kilka karteczek leżących na stoliku, a i o nietypowym prostokątnym kształcie.

Poglądowo
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyCzw Kwi 16 2015, 12:59

I jakoś udało się jej odnaleźć Lilith, która akurat rozmawiała sobie z kimś. Cass wzięła to za dobrą wróżbę, jej towarzyszka musiała się czegoś dowiedzieć. Westchnęła ciężko ruszając w jej kierunku. Nie zastanawiając się nad tym jak sprawa wyglądała przy stoliku, nie myśląc nawet o tym, że może okazać się nieproszonym gościem po prostu podeszła i usiadła obok.
- Osu~ - rzuciła na powitanie nieznajomej unosząc łapkę. Jakoś jednak mniej energicznie niż zazwyczaj, a i miała do tego niezbyt wesołą minę więc Lilith łatwo mogła odgadnąć że jej nie poszło najlepiej. Dosiadając się spojrzała przelotnie na dziwaczne symbole porysowane na karteczkach.
- Co to? - zapytała bez większego zainteresowania..
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptySob Kwi 18 2015, 13:52

Niestety Lily nie znalazła u drugiej klientki kawiarenki żadnej pożytecznej informacji. Ale przecież były małe szanse na to, że ta, będąc przyjezdną będzie znać akurat te dwie osoby, które były celem Syrenek, więc fioletowowłosa nie odczuła zawodu, czy też rozczarowania. Po prostu jej to nie zaskoczyło..
- Jasne, rozumiem. - odparła racząc nieznajomą udawanym uśmiechem.
Potem Lily zajęła się jedynie spokojnym popijaniem herbaty i obserwowaniem nieznajomej przy pracy jednocześnie zastanawiając się czym dokładnie są tajemnicze znaki. W momencie, kiedy Lilith już otwierała usta, by zadać pytanie odnoście malunków, pojawiła się Cassandra, na co Lily zareagowała uśmiechem. Druga Syrenka nie wyglądała, jakby jej się powiodło, ale dla fiołkowookiej bardziej liczyło się to, że posiadając informacje zdobyte przez nią samą mogą wyruszyć do kolejnego celu. Choć nie mogła ukryć, że czuła swoistą satysfakcję wynikającą ze swojego powodzenia. Siedziała pijąc powoli swoją herbatę jednocześnie czekając na odpowiedź nieznajomej na pytanie zadane przez towarzyszkę czarodziejki. Dodała do tego swoje:
- Będzie Ci to do czegoś potrzebne? Czy to tylko zabijanie czasu?
Później, kiedy w końcu herbata została dopita, Lily wstała od stolika i wezwała kelnera, któremu następnie zapłaciła za napój. Potem zwróciła się do Cassandry:
- Chyba nie ma na co czekać. Chodźmy.
Potem odeszła kilka kroków w stronę wyjścia i odwróciła się sprawdzając, czy towarzyszka za nią podąża. Z brązowowłosą nieznajomą nie pożegnała się. Czarodziejce nie wydawało się, żeby w jakimkolwiek większym stopniu interesowało ją to. A przynajmniej sądząc po tym, jak roztargniona była, kiedy Lily się do niej dosiadła. W końcu nie zostało nic więcej, jak ruszyć do nowego celu, o którym planowała opowiedzieć Cassandrze już w drodze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyCzw Kwi 23 2015, 09:12

Płomienno włosa nie emanowała energią jak zwykle, nie miała też zbyt wiele do powiedzenia. Więc po przywitaniu i nieskutecznej próbie nawiązania rozmowy ze znajomą Lilith po prostu sobie siedziała zastanawiając się czy też czegoś nie zamówić. Ale kiedy w końcu się zdecydowała i chciała przywołać kelnera fioletowowłosa zaproponowała, żeby więcej czasu nie marnować. Zdawała się posiadać jakieś informacje co dla samej Cass z jednej strony było jak cios w serce. W końcu jej samej się nie udało. Z trupiej zaś się ucieszyła, że mogli zrobić następny krok.
- Okeeey... - rzuciła jakoś tak bez życia podnosząc się ze swojego miejsca. Machnęła na pożegnanie dziewczynie, której imienia nawet nie poznała nieco zawiedziona, że nie dowiedziała się niczego o jej malunkach. Trudno. Dogoniła Lily w kilku susach.
- Więc co? Dowiedziałaś się czegoś? - chciała się upewnić zrównując z nią krok.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptySob Kwi 25 2015, 16:19

Lily wyszła z kawiarenki widząc zgodę towarzyszki. Od razu ruszyła na południe spokojnym krokiem, ale delikatnie przyspieszyła, kiedy Cassandra już zrównała się z nią. Od razy przystąpiła do dzielenia się swoimi informacjami:
- Mieszkają w domku najbardziej wysuniętym na południe. - zaczęła od najważniejszej rzeczy. - Ellie do niedawna regularnie odwiedzała zegarmistrza, ale jej bratu się to nie podobało. Chyba niezbyt lubi tego staruszka. - skończyła tutaj.
Później szła chwilę w milczeniu, jednak zaraz przypomniała sobie kolejną informację, której jeszcze nie zdążyła przekazać Cassandrze.
- All pracuje w fabryce. Jeśli nikogo nie zastaniemy w domu, będziemy mogły iść tam.
I to był koniec informacji, które Lily miała do przekazania. Więcej się nie dowiedziała, a Cassandry o nic nie pytała, gdyż mogła poznać po jej minie, że nie poszło jej zbyt dobrze. Dlatego w milczeniu kroczyła do swojego celu i miała nadzieję, że zastanie rodzeństwo w domu, gdyż nie do końca uśmiechał jej się kolejny spacer. Bo przecież o ile wygodniej byłoby załatwić sprawę od razu, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyPon Kwi 27 2015, 13:57

~~MG~~

- Powiedzmy. Potrzebuję ich - padła tylko krótka odpowiedź, poprzedzona ponownym pojawieniem się delikatnego uśmiechu na twarzy brązowowłosej, która to zebrała kilka takich prostokącików, po czym obwiązała je niezbyt grubym sznureczkiem, a następnie spojrzała się gdzieś w bliżej nieokreślony punkt poza zainteresowaniem Syrenek. No cóż... Te i tak miały nieco inne zadanie, czy zmartwienia, którymi to się zajmowały, wymieniając się informacjami! - Do zobaczenia - padł tylko nieco zamyślony i cichszy niż poprzednio ton dziewczyny, kiedy to dwie dziewczyny opuszczały tereny kawiarenki, jednak ta się nigdzie nie ruszała. Najwyraźniej zobaczyła, iż te po prostu odchodzą i tyle... W każdym razie Cass i Lilith ruszyły we wskazanym kierunku, docierając do domku, który to zdawał się być najzwyczajniejszym miejscem na świecie. Parter i jedno piętro ponad to, wykonany z zwykłej, czerwonej cegły, otoczony raczej zadbanym, acz nieco zapuszczonym żywopłotem, a i z otwartym oknem na piętrze, czy z boku domu, acz drzwi... pozostawały zamknięte. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, bo co miały zrobić Syrenki zależało już od nich samych. Na dodatek mogły odnieść dziwne wrażenie, jakoby ktoś je obserwował, tylko... skąd?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyWto Maj 05 2015, 18:15

- Nieźle nieźle~ - zawołała wesoło ognistowłosa (prawie)syrenka. - Sporo udało ci się dowiedzieć~ Nie to, co mnie... - i tak oto początkowy entuzjazm wyparował, a sama Dusthert spuściła głowę. Gdyby nie dziewczyna, która zupełnie przypadkiem dołączyła do jej misji ognistowłosa była by w czarnej... no w lesie...
Ale przynajmniej coś wiedziały, sukces misji przede wszystkim, nie ważne kto się przysłużył. Tak więc Cass wraz z towarzyszką ruszyła we wskazanym przez nią kierunku.
Po jakimś czasie dotarły do domku, który był prawdopodobnie ich celem. Domek jak domek, niczym specjalnym się nie wyróżniał. Z resztą Dusthert nie spodziewała się, żeby jakoś specjalnie odstawał od reszty. Chciała zwyczajnie podejść do drzwi i wbić do środka, bo jakoś pukanie nie leżało w jej naturze, ale...
- Hej, ty też masz wrażenie, że ktoś nas obserwuje? - zapytała konspiracyjnie. Nawet ukradkiem rozejrzała się na boki, ale chyba nikogo nie zauważyła. I co tu w takiej sytuacji zrobić? Nieprzyjemne uczucie, że czyjeś oczy cię śledzą było dla ognistowłosej dziewczyny naprawdę dziwne. Aż zachowywała się inaczej niż zwykle.
- Dobra, zobaczmy czy ktoś jest w domu. - rzuciła podchodząc do drzwi. I o dziwo jednak zapukała zamiast zwyczajnie wbić do środka. Jak nikt się nie odzywał cofnęła się dwa kroki, żeby krzyknąć do okna.
- Halo~ Jest tam kto?
Dopiero kiedy to nie przyniosło żadnej reakcji z wnętrza złapała za klamkę, aby zobaczyć dlaczego nikt nie odpowiada. Weszła do środka jeśli drzwi nie były zamknięte na klucz, a jeśli były to... Zaczęła się gramolić przez okno prosząc Lilith, coby miała oko na okolicę, żeby ich ktoś za jakieś włamywaczki nie wziął. Mniejsza, że pewnie takie właśnie sprawiały wrażenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Lilith


Lilith


Liczba postów : 128
Dołączył/a : 05/01/2015

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptySob Maj 09 2015, 11:04

- Po prostu miałam szczęście, że trafiłam na ludzi, którzy coś wiedzieli.- oznajmiła się Lily chcąc pocieszyć towarzyszkę, kiedy zobaczyła, że ta nadal zadręcza się poprzednim niepowodzeniem.
Przez resztę drogi jednak milczała, a odezwała się dopiero u celu stwierdzając, że rodzeństwo mogłoby mieszkać bliżej centrum, a nie na samym skraju miasta. Potem jednak skupiła się na samym zadaniu chwilę obserwując dom i zerkając na boki. Tak jak Cassandra, Lily miała wrażenie, że jest obserwowana i kiwnęła potwierdzająca głową, kiedy towarzyszka o to zapytała. Ruszyła za nią do drzwi czekając na czyjąś reakcję na pukanie, a jeżeli ta nie nadeszła to Syrenka ruszyła za Cassandrą i do okna, gdzie czekało ją zaskoczenie. Obie miały wrażenie, że są obserwowane, a ognistowłosa po prostu włamywała się do czyjegoś domu. Lily jedynie na to patrzyła wcześniej potakując na prośbę o stanie na czatach. W końcu jednak się otrząsnęła i odeszła kawałek dalej rzeczywiście obserwując otoczenie. Domek był na samym krańcu miasta, więc Lilith nie obawiała się, że jakiś przechodzień cokolwiek zobaczy, ale miała za to nadzieję, że wypatrzy osobę, która obserwowała Syrenki, o ile takowa rzeczywiście gdzieś była. Za chwilę wróciła do okna i sama spróbowała przez nie dostać się do środka by dołączyć do towarzyszki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2887-lilith#49753 https://ftpm.forumpolish.com/t2624-lilith-ganthier https://ftpm.forumpolish.com/t4164-lilith#83878
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyNie Maj 10 2015, 13:13

~~MG~~


Samo podejście w kierunku drzwi zdawało się poskutkować wzmocnieniem negatywnych odczuć u dziewczyn, bo uczucie bycia obserwowanymi tylko się nasiliło, jednak... Może to za sprawą czerwonego oka, które to było namalowane na drzwiach? A może to po prostu atmosfera zdawała się zgęstnieć, zaś samo otoczenie emanowało jakąś mroczną, negatywną energią, która zawisła w powietrzu wraz z nieprzyjemnym zapachem, śmierdzącym odorem, który przywoływał na myśl coś w rodzaju... rozkładu? A dalej... było już tylko gorzej...
Po uchyleniu drzwi, czy też ich otworzeniu - zarówno czerwonowłosą, co jej znajomą z gildii uderzył dość mocny odór, przez co te ledwo co dały radę powstrzymać się od jakichkolwiek akcji pokroju wymiotów. Podłoga była pokryta gęstą, lepką, a i zapewne zaschniętą substancją, którą najpewniej była krew, zaś gdzieś w oddali, w mroku korytarza spoczywały 3 nieruchome elementy leżące na ziemi. Co więcej - na ścianach spoczywały podobne symbole oczu, co na drzwiach! Kolejne kroki tylko bardziej trwożyły dziewczyny, napełniając je potencjalnym lękiem, a z każdą chwilą dwójka Syrenek przyzwyczajała się do otoczenia, a i dostrzegała coraz to nowsze szczegóły. Czerwone włosy, tradycyjny strój, czy symbol Syrenek, jak i dwie postaci, które znajdywały się na zdjęciach po bokach. Całe blade... w krwi... bez życia, aż w pewnej chwili spośród mroku wyłonił się bliżej nieokreślony, ciemny kształt, który ruszył na dziewczyny, pogrążając je w mroku i sprawiając, iż te upadły bez sił na ziemię.
Ile czasu minęło? Ile godzin? Dni? Gdzie się znajdowały? Tego być pewne nie mogły, ale z pewnością niejednokrotnie w trakcie ich snu przewinęły się obrazy martwych ciał, jak i trwożący krew w żyłach uśmiech istoty, która to wyłoniła się z mroku, a który to aktualnie zdawał się być rozproszony przez biały sufit i rażące światło magnolskiego szpitalu. No cóż... Były bezpieczne? Przynajmniej tak można było przypuszczać, acz do starszej z nich przyszedł liścik.

Gomen za takie podsumowanie ów fabuły, acz w najbliższym czasie nie będę miał czasu i nie chcę was wstrzymywać. Możecie napisać teraz już po poście w szpitalu w Magnolii.
Cassandra - 21pd, 25.000 klejnotów
Lilith - 20pd, 25.000 klejnotów
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyCzw Gru 14 2017, 10:56

Do Oshibany Demon Zerefa dotarł Dorożkarskimi Szlakami Przewozowymi Fiore po znalezieniu woźnicy, który zgodził się zabrać go do Oshibany w środku nocy. Samą podróż King przespał, w końcu po wydarzeniach w ciągu dnia, zamachu terrorystycznym, dziwnych omamach był po prostu padnięty. Został obudzony dopiero nad ranem, gdy dotarli do miasta, które było ich celem już w miarę wyspanym. Chociaż podróż zapewne była mało wygodna, a miejsca do spania było mało Asthor był zmęczony do tego stopnia, że bez problemu usnął i nie obudził się w trakcie podróży. Kiedy słońce wstawało oślepiało lekko demona, zapowiadał się dość słoneczny, chociaż mroźny dzień, dobrze, że miał swoje futro, które chroniło go przed zbyt niską temperaturą.

King próbował odnaleźć dziewczynę, która zleciła mu zadanie, aby dokładnie się z nią rozmówić, aby wyjaśniło mu, o co chodzi w tej całej sytuacji. Bez dwóch zdań posłała go tam, aby zginął, gdyby został na placu chwilę dłużej z pewnością zginąłby od gigantycznego wybuchu, który spowodowały walizki i stał się materiałem do stworzenie dziwnej, świecącej na zielono postaci. Śmierć średnio podobała się Kingowi w zasadzie była to pośrednio jego największa obawa. Nie chodziło jednak o to, że byłby to koniec, nie mógłby nic więcej zrobić, nie chodziło również o to, że demon Zerefa jako sztuczne, magiczne twory zapewne nie czeka, ani niebo, ani ziemia, a po prostu unicestwienie, ale o to, że odszedłby z tego świata nie spełniając powierzonego mu zadania, którym było zabicie Zerefa, a także pokonanie Acknologii, Smoka z Księgi Apokalipsy. Jak dotąd zawiódł na obu tych płaszczyznach, teraz był znacznie słabszy niż kiedyś, ale mimo to wiedząc, że to jedyny cel jego stworzenia nie zamierzał się poddawać. Miał olbrzymią motywację, aby spełnić swoją powinność. Odejście z tego świata czyli śmierć uniemożliwiała mu wykonanie tego celu, czułby się zapewne tak jak ohydna lalka, która wiecznie stała na półce sklepowej, której nikt nie chciał kupić, aż w końcu została wyrzucona do kosza i zniszczona nie spełniając swojego celu. Największym lękiem Kinga było właśnie to, że nie spełni swojej powinności względem swojego twórcy i mistrza Zerefa.

Faktem było jednak to, co działo się teraz, dziewczyna z pewnością żyła, zapewne nie działała sama, a stała za nią jakaś tajemnicza, mroczna organizacja, która sabotowała władze Fiore i która chciała śmierci demona Zerefa. Póki istniała i jej cel był nieznany stanowiła realne zagrożenie dla gildii Kinga, Grimoire Heart, chociaż możliwe, że cele obu organizacji były podobne i po rozmowach być może największa mroczna grupa w Fiore wsparłaby działania Mel. King nie wiedział jednak jak znaleźć ją lub kogoś z jej grupy, zarówno w miejscu, gdzie pierwszy raz ją poznał, jak również we wszystkich podanych przez dziewczynę lokalizacjach nikt o niej nie słyszał, z pewnością zostały przez nią wymyślone, aby oszukać grupę, z którą wyruszał w podróż i nakłonić ich do samobójczej misji, w końcu trupy, którymi mieli zostać nie mogli odebrać nagrody za jej wykonanie, mogła więc wymyślić cokolwiek, aby tylko najemnicy w nią uwierzyli. Nie mając żadnych poszlak, co do pracodawczyni, King zaprosił Risę do karczmy, aby podziękować jej za wspólną podróż.

Budynek nazywał się "Zielona Świnka" i nie należał do typowych najemniczych spelun, był raczej spokojną oberżą, gdzie można było za niewygórowaną cenę zjeść smaczny i zdrowy posiłek. Z zewnątrz był parterowy budynek wolnostojący z małym ogródkiem przed wejściem. Posiadał on zieloną, jak wskazywała nazwa, elewację, z średnimi, szklanymi oknami oraz spadzistym dachem z czerwonej cegły. Po wejściu okazało się, że główna sala jest dość duża, miała około 15x15 metrów, znajdowało się tutaj sporo bukowych stołów przykrytych niewielkimi, w biało-czerwonych barwach obrusami, drewnianymi krzesłami w jasnym odcieniu, a w rogach można było zauważyć kilka egzotycznych drzewek w doniczkach, niestety bez owoców. O tej porze nie było gości, większość ludzi jeszcze spała. Znajdował się tutaj również bar, ale nikogo nie było, dało się jednak słyszeć jakieś odgłosy z zaplecza, dlatego King czując głód podszedł do baru i nacisnął mały dzwoneczek, który był sygnałem do wezwania obsługi.

Po chwili pojawił się mężczyzna o bardzo przeciętnej budowie ciała, ubrany w biały fartuch nałożony na codzienne ubrania - jakiś sweterek w paski oraz jeansy. Twarz tej osoby zdobił również charakterystyczny, januszowski wąs.
- Poproszę dwa śniadania
Powiedział King do obsługi płacąc odpowiednią sumę i skrywając swoją twarz za kapturem, aby nie zostać rozpoznanym. Mógł, co prawda poprosić Risę, aby zamówiła danie, jej wygląd z pewnością budził mniej zastrzeżeń u postronnych ludzi, ale czuł, że za wspólną podróż jest winien jej śniadanie, dlatego postanowił zaryzykować i zamówić danie. Na szczęście obsługa nie nabrała żadnych podejrzeń i już po chwili na stoliku przed stołem Risy oraz Kinga stała porcja śniadania w postaci jajecznicy na trzech jajkach dla każdego z cebulką, bochenek świeżego, pokrojonego pieczywa, mała kostka masełka i kilka wędlin na talerzu. Po chwili doniesione zostały jeszcze kiełbaski wiedeńskie razem z musztardą oraz ketchupem. Trzeba było przyznać, że serwowane tutaj śniadanie naprawdę wyglądało zdrowo i apetycznie, a w dodatku sycąco. Poza tym nie było tłumów, King musiał zapamiętać to miejsce, aby w przyszłości częściej odwiedzać to miejsce, w końcu w obecnych czasach ciężko było o dobrą karczmę, gdzie mógł liczyć na zostanie obsłużonym w swojej postaci.

- Wydaje mi się, że nie znajdziemy już tutaj osoby, której szukałem - powiedział King do dziewczyny w trakcie posiłku [/b][/color] - Co teraz zamierzasz zrobić, gdzie zamierzasz się udać?
Kign chciał to wiedzieć jeszcze zanim zaprosiłby dziewczynę na sterowiec Grimoire Heart ciągle pamiętając o tym, co mówiła o Arclighcie oraz jej historii, która wydawała się dla niego naprawdę cenna jako nabytek dla całej gildii.


*) Opis największego strachu postaci
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Narisa


Narisa


Liczba postów : 113
Dołączył/a : 02/11/2017

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyCzw Gru 14 2017, 20:23

W przeciwieństwie do Asthora, Narisie wcale nie uśmiechała się zimna kąpiel wśród dziczy. Poczekała z tym aż do najbliższego miasta. Błoto jak wyschło to i tak odpadło, więc wielkiej tragedii nie było. Nie miała także gdzie iść, więc podążyła za psowatym, tak jak miała to wcześniej w planach.

Mieli szczęści, że ktoś ich zabrał, nawet jeżeli ucierpiały nam tym ich portfele. Nie miała sił by iść, więc taka podróż była o wiele lepsza. Nie potrafiła jednak spać przez stres pomimo zmęczenia. Większość nocy wpatrywała się w śpiącego towarzysza. Dobrze, że nie potrafił czytać w myślach, bo pewnie by uciekł od natłoku słodko-niewinnych myśli, które się przewijały przez jej głowę.

Ewentualnie dotarli do miasta. Pierwsze co zrobiła to poszła się umyć i wyczyścić ubrania. Oczywiście kąpiel musiała być gorąca i odprężająca, ale umówiła się z Asthorem w pewnym przybytku na śniadanie.

Dlatego jakiś czas potem, wykąpana i z magicznie wypranymi ubraniami weszła do przybytku. O dziwno nieprzespana noc wcale nie odbijała się na jej twarzy, a gdy tylko zobaczyła swojego znajomego to uśmiechnęła się do niego słodko i przysiadła do stolika.
- Nie ma to jak gorąca, orzeźwiająca kąpiel. - odparła głosem pełnym zadowolenia. King zamówił dla nich śniadania, a ona w tym czasie rozejrzała się po przybytku. Nie musieli czekać długo by przybył ich posiłek, za którego się od razu ochoczo zabrała.
- Hm… za niedługo skończą mi się pieniądze, więc przydałby mi się jakiś sponsor. - odparła neutralnie, jakby właśnie mówiła o pogodzie, a nie o czymś, co zabrzmiało bardzo dwuznacznie. - Jak już zdobędę trochę pieniędzy wtedy pewnie wyruszę do Dessertio by się dowiedzieć prawdy o sobie. A potem pewnie poszukam informacji o tamtym mężczyźnie i doszkolę się w magii. Kto wie, może będę w stanie go zmieść jednym spojrzeniem. - uśmiechnęła się przesłodko, przymykając oczka. W porównaniu do wczoraj zdawała się być w doskonałym humorze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4769-bank-narisy https://ftpm.forumpolish.com/t4685-narisa
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 EmptyPią Gru 15 2017, 16:10

MG:

Dzień był jak co dzień. W Zielonej Śwince był spokój, dlatego nikt rozmawiającej parze nie przeszkadzał. Co jakiś czas pojawiały się nowe osoby, ale zazwyczaj szybko znikały po zjedzeniu posiłku. Może to przez wczesną godzinę, a może ludność tutaj wolała się upijać z rana w bardziej... destrukcyjnych karczmach? King i Narisa mogli się tego tylko domyślać, jeśli to ich w ogóle obchodziło. W końcu prowadzili sobie przyjemną na swój sposób rozmowę.
Śniadanie zostało podane im profesjonalne, a przystojny kelner puścił tajemnicze oczko do Narisy, którego King nie mógł ze swojej perspektywy zobaczyć. Najwidoczniej, obsług nie była tutaj tak profesjonalna i poważna, jakby niektórym mogło się wydawać. Ale oczko które jej posłał, ono już było dopracowane. Wracając do bardziej istotnych spraw... nie było takich. Na ten moment, nic się nie działo co mogło zaburzyć ich spokój. Jedyne tak naprawdę co było interesujące poza ich rozmową, to przybycie chłopaka o karmazynowych włosach, z uśmiechem który nie był zbyt przyjemny. Usiadł jednak przy barze, i nikomu nie sprawiał kłopotów.
Taka to była atmosfera w karczmie. Spokój, przytulny wygląd i względna cisza. Tylko szelesty rozmów niektórych osób. Nikt nie zwracał nawet na futrzaka uwagi, chociaż pewnie powinni. Nie mniej jednak, ludzie są dziwni, więc u nich wszystko było możliwe. Nikt pewnie by go w okolicy nie podejrzewał o bycie demonem. Tylko jeden osobnik w barze wiedział, iż jest to cisza przed burzą. I nie był to jednak ani King, ani Narisa.
Po chwili podszedł do nich z powrotem kelner, ten sam co wcześniej, i skupił swój wzrok na Narisie, tak trochę kompletnie olewając demona Zerefa. Nie wydawało się jednak, iż był on wystraszony kompana dziewczyny. Futrzak go chyba po prostu nie interesował do tego stopnia.
- Podać coś pięknej damie do picia? - zwrócił się z lekkim ukłonem do Risy, po czym zatrzymał się na chwilę i zerknął na Kinga -...i jej wybrankowi oczywiście. Nie wyglądacie na tutejszych, więc pomyślałem że jesteście spragnieni po podróży.
Wszystko to zostało wypowiedziane z szerokim uśmiechem na ustach. Tak. To co właśnie przytrafiło się biednej Narisie, to typowe podrywanie przez obsługę. Cóż... kto wie czy jednak miała coś przeciwko. W końcu kelner był typowym przystojnym blondynem z zabójczym uśmiechem i dobrym ciałem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Sponsored content





Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zachodnie przedmieścia   Zachodnie przedmieścia - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Zachodnie przedmieścia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
 Similar topics
-
» Zachodnie wzgórza
» Opuszczony świat - Zachodnie Pola
» Przedmieścia
» Przedmieścia Ne'Rea
» Przedmieścia

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Oshibana
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.